To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

WSPÓŁUZALEŻNIENIE - Terapia zajęciowa

Mała - Pią 09 Sty, 2015 21:56

:mgreen: Jacy Wy jesteście Kochani! ergr
Składam kolejny raport :smieje:
Wracamy jednak w niedzielę...Wreszcie będę mogła wieczorkiem wysłuchać "normalnie", a nie z przerywnikami w postaci braku zasięgu - mojej audycji w radio...
W tą niedzielę słuchałam Krzyśka alkoholika i bawiłam się świetnie :rotfl: facet ma naprawdę nieziemskie poczucie humoru :evil2" - szczególnie jeśli nabija się z siebie. Ale ma też ogromne serce. Od pewnego czasu - ta audycja w radio - stała się dla mnie tradycją :>
...Święta się już skończyły, ale ja dalej w nich tkwię :mikolaj: i...produkuję te swoje papierowe cudeńka. Już się wszyscy ze mnie śmieją, że ja nie umiem siedzieć bezczynnie! :figielek:
W głowie wciąż kłębi mi się od pomysłów - ale po kolei! :okok:
...ktoś zapytał - czy zrobię mu bombkę :) ...Potem ile za nią biorę...Dla żartu powiedziałam jakąś tam cenę - szczerze powiedziawszy - nie chciało mi się za bardzo robić :oops: a znając ciężką sytuację finansową ludzi tutaj - nie liczyłam na żaden zarobek.
Dostałam zamówienie na 5 bombek - warunkiem było zrobienie ich w przeciągu 4 dni. 34dd
Dostałam też nauczkę! :smieje: Jeżeli prosisz o cud - uważaj, bo możesz dostać go w najmniej spodziewanym momencie! :lol2: A ja przecież prosiłam :lol:
...A od dwóch dni, "wkręciło" mnie coś nowego. Też origami - ale modułowe...Oj Kochani! Czyżbym uzależniła się od składania papieru?... :smieje:
"a świstak siedz i zawija te papierki"

Kami - Pią 09 Sty, 2015 22:05

Mała napisał/a:
Czyżbym uzależniła się od składania papieru?..

toż to forum o wychodzeniu z uzależnień a nie odwrotnie :rotfl:

esaneta - Sob 10 Sty, 2015 10:06

Mala, a jakiez to papierowe cudenka teraz robisz?
Pochwal sie :prosi:

Driada - Sob 10 Sty, 2015 10:11

Mała...pokazuj szybciutko te cuda :)
Mała - Sob 10 Sty, 2015 17:41

:mgreen: Na próbę, zrobiłam tylko 1, bo mi czasu przed wyjazdem nie wystarczy, a poza tym myślałam, że zanim skończę, to trafi mnie szlag przy składaniu tych mini trójkącików... :smieje:

...a okazało się, że jest wręcz przeciwnie! Jak wrócę - muszę zrobić drugiego i wysłać tutaj - do Mamy Kaktusa...bo nie chce mi go oddać :mgreen: a przecież łabędzie łączą się w pary raz na całe życie! Wiedzieliście o tym? Ja wiedziałam tylko o orłach :mysli:
...Sądząc po jej minie - zanim ja to zrobię - ona będzie pierwsza...Chyba że emocje będą tak silne - że celowo pozostawi go samego...Bo ona taki związek również ma za sobą...
A przy okazji - miałyśmy masę śmiechu :smieje: bo w razie gdyby się Mamie ten próbny łabądek rozsypał - to będzie miała puzzle 3D z kilkuset kawałków :buahaha:

Maciejka - Sob 10 Sty, 2015 17:42

Pieknie Gosienka :brawo:
pterodaktyll - Sob 10 Sty, 2015 17:44

No jestem pod wrażeniem........ :okok:
Kami - Sob 10 Sty, 2015 17:47

34dd
Tosia - Sob 10 Sty, 2015 17:53

Sliczne! Oj bardzo sliczne! :radocha: :radocha: Masz talent!Mała, :kwiatek:
esaneta - Sob 10 Sty, 2015 17:58

Mala, az mi koparka opadla! :shock:
Klara - Sob 10 Sty, 2015 18:00

Niesamowite! :brawo:
smokooka - Sob 10 Sty, 2015 18:07

Piekne! :)
esaneta - Sob 10 Sty, 2015 18:19

Moim dzieciakom tez :mgreen:
pietruszka - Sob 10 Sty, 2015 18:33

ale piękne... łał.... :brawo:
Driada - Sob 10 Sty, 2015 22:55

Ależ piękne :brawo: :brawo: :brawo: Musisz mieć anielską cierpliwość ;)
zołza - Nie 11 Sty, 2015 08:34

Hmm :mysli: czy cierpliwości można się nauczyć ? :mysli:
Śliczne te Twoje robótki :brawo:

Duszek - Nie 11 Sty, 2015 13:09

Jestem pod wrażeniem takie to śliczne :brawo:
Jo-asia - Pon 12 Sty, 2015 21:52

Padłam z wrażenia :zemdlal:
cudeńko :)

rybenka1 - Pon 12 Sty, 2015 21:58

Cudne ,cudne :brawo: :brawo:
Mała - Wto 13 Sty, 2015 13:43

:mgreen: Dziękuję Kochani! :dyga:
Nikt tak jak Wy - nie daje mi siły do walki o siebie i spełnienie swoich marzeń :buziak:
Cierpliwości - podobno można się nauczyć ;) Ja zawsze byłam straszny nadpobudliwy nerwus, nigdy nie usiedziałam spokojnie w miejscu, póki - moja Mama, a później także Babcia, nie pokazały mi, jak cudne rzeczy można stworzyć przy użyciu szydełka i nici... Miałam około 9 lat. I tak to się zaczęło... :chmurka:
Kiedy zajęcie wymagało koncentracji - mój "rozbiegany umysł" :glupek: umiał się zadziwiająco wyciszyć - bo oczami wyobraźni już widziałam ukończone dzieło :D
Najbardziej - zawsze - fascynowało mnie zrobienie czegoś z niczego - ot, kawałek patyczka, nitki i powstawał łuk dla lalki koleżanki. Przy pomocy spinacza biurowego - naprawienie ręcznej maszynki do klejenia kartonów... Koleżanki w pracy śmiały się, że ze mnie jest McGyver! :smieje: teraz - ze ścinków papieru - powstają właśnie takie cuda...Najpiękniejsze jest jednak to - że takie drobiazgi przynoszą tyle szczęścia innym :mgreen:
ergr
Mar123 - pamiętaj, żeby wrzucić fotkę! :fotka:

Mar123 - Wto 13 Sty, 2015 15:51



Miałem teżzdjęcie tak zrobionej wiewiórki i chyba jeszcze coś, ale nie mogę ich znaleźć

Mała - Śro 14 Sty, 2015 14:46

:mgreen:
właśnie skończyłam pawia:

Tosia - Śro 14 Sty, 2015 14:50

Slicznosci Mala! Ile czasu zajmuje Ci zrobienie tego pawia?
Wiedźma - Śro 14 Sty, 2015 14:58

:zemdlala:
Normalnie mnie powaliło!

Klara - Śro 14 Sty, 2015 15:03

:shock: :szok: ff4ghh ff4ghh ff4ghh
Wiedźma - Śro 14 Sty, 2015 15:07

Co za precyzja! Nie do uwierzenia! :zdziwko:
Mała - Śro 14 Sty, 2015 18:18

:mgreen: zrobienie pawia (biorąc pod uwagę fakt, że Maluchy zajęły mi większość czasu) zajęło mi każdą wolną chwilę w przeciągu ok.1,5dnia :mgreen:
Mieści się na dłoni - a do środka - na Wielkanoc - wsadzę pomalowaną pisankę :lol2:

Tosia - Śro 14 Sty, 2015 19:00

Mała, Ja bym z miesiac robila, pieknie wyglada, az chce sie ciagle wracac i patrzec na te cudenka :skromny: :skromny:
sabatka - Czw 15 Sty, 2015 13:27

pięknota :)
Mała - Czw 15 Sty, 2015 13:48

:wysmiewacz: Janioł, jakbym tym pawiem rzuciła - też by nie był taki ładny :smieje:
(miałabym puzzle z kilkuset kawałków :lol: )...
Wiedźmo kochana - gdzieś, kiedyś w sklepie widziałam jajka pawia...ale drożyzna! Łomatko! Wolę zrobić z papieru :mgreen:
Tosia - jak będziesz tylko chciała - dam Ci namiar na pw - jak się do tego zabrać :)
...Na początku miałam zrobić kurczaczka - ale Mama mnie tak zakręciła, że nie wiadomo kiedy - łabędź już był gotowy...A wracając od niej - z kawałków, które mi zostały - zrobiłam w pociągu jajko :) ale się rozbiło :lol2:
...w ogóle, przez to moje jajko - to w pociągu był niezły ubaw :lol2: .Obok mnie siedziała 2 dzieci, nastolatka i chłopiec ok.9-10 lat. Najpierw tylko przyglądali się, a potem także się wciągnęli! Po przedziale zaczęły latać dwa samolociki, do tego dostałam w prezencie papierowy stateczek, tulipana i sześcian oraz - rysunek czołgu - oczywiście wszystko z podpisem! :mgreen:
Zobaczcie - taka zwykła kartka papieru - czy gazety, notesu - a jakie cuda można z niej stworzyć! wystarczą tylko dwie ręce :bezradny: i odrobina wyobraźni!
A Wy - pochwalcie się, jakie cudeńka potraficie zrobić? :kwiatek:
:buzki:

Tosia - Czw 15 Sty, 2015 13:56

Mała, Dziekuje Ci, ale moje paluszki nie daly by rady takich malutkich drobiazgow skladac.
A na te Twoje cudenka mozna patrzec i patrzec, i od razu weselej sie robi. :hura:

sabatka - Czw 15 Sty, 2015 13:59

a szydełko? druty? mnie z papieru quilling kręcił jakiś czas temu :)
pietruszka - Czw 15 Sty, 2015 15:37

Mała napisał/a:
A Wy - pochwalcie się, jakie cudeńka potraficie zrobić? :kwiatek:

no ja filc na sucho, trochę decoupage, malowanie szablonami, ogólnie lubię różnych technik próbować, ale origami - przekracza moje możliwości w ćwiczeniu cierpliwości... i jedyne co mi przychodzi na myśl to wzdychanie: WOW i fiu fiu :fiu:
teraz na tapecie - naszyjniki i bransoletki ze sznurka włóczkowego (tzw. French knittiing czyli laleczka dziewiarska), na razie zrobiłam dwa naszyjniko-szale i jedną bransoletkę, ale nawet nie zdążyłam im zrobić zdjęć - a już poszły do ludzi, w końcu może udziergam dla siebie :rotfl:

esaneta - Czw 15 Sty, 2015 21:04

Ja potrafie tylko cudne analizy w excelu robic :mgreen:
sabatka - Pią 16 Sty, 2015 07:51

pietruszka napisał/a:
tzw. French knittiing czyli laleczka dziewiarska),

zastanawiałam się nad tym ostatnio mam luźne pare groszy i coś planuje sobie zakupić
myślałam nad widełkami do szydełka, ale u mnie w pasmanteriach bida z nędzą i chyba internetowe mi tylko zostały

pietruszka - Pią 16 Sty, 2015 10:55

sabatka napisał/a:
zastanawiałam się nad tym

mi Gwiazdor przyniósł, na specjalne zamówienie :) I to ten młynek - jest bardziej automatyczny, znaczy się z korbką.

sabatka - Pią 16 Sty, 2015 11:13

łał poszałał ten gwiazdor :)
pietruszka - Pią 16 Sty, 2015 11:19

sabatka napisał/a:
łał poszałał ten gwiazdor :)

no fakt... najbardziej zdumiał mnie fakt, że Gwiazdor poradził sobie w pasmanterii :rotfl:

No... nie mogę narzekać, nawet w ciągu roku Gwiazdor potrafi mi igły do filcowania kupić. No niestety - pracuję w tych samych godzinach, co większość dobrych pasmanterii - więc muszę czasem Gwiazdora wysłać. :wysmiewacz:

sabatka - Pią 16 Sty, 2015 11:23

pietruszka napisał/a:
większość dobrych pasmanterii -
u mnie są dwie i to mizerne :/
Wiedźma - Pią 16 Sty, 2015 17:00

pietruszka napisał/a:
zrobiłam dwa naszyjniko-szale i jedną bransoletkę, ale nawet nie zdążyłam im zrobić zdjęć - a już poszły do ludzi,

Kurde, to nie zobaczymy ich? :frasunek:

pietruszka - Pią 16 Sty, 2015 17:11

Wiedźma napisał/a:
Kurde, to nie zobaczymy ich? :frasunek:

spoko, zabieram się za następne... no chyba, że dorwę bratową i jej zrobię sesję, ale to może szybko się nie zdarzyć :bezradny: nie widujemy się zbyt często, ale musiał się podobać, bo zamówiła drugi na prezent, ale nie wiem dla kogo (dla jakieś znajomej) i też poszedł, ale w końcu udziergam chyba dla siebie, zanim zima się skończy. Muszę tylko uzupełnić zapas włóczki.
ja taka gapcia jestem, że zamiast zrobić porządną sesję fotograficzną - to fruuu i moje kreatywności lecą cieszyć innych. A potem dopiero mi się przypomina, że nawet fotki nie zrobiłam... Ile moich filcaków tak sprezentowałam. Potem mi trochę głupio do znajomych z aparatem się skradać :wysmiewacz:

Wiedźma - Pią 16 Sty, 2015 17:43

Pietruszka, ja to w ogóle jestem bardzo ciekawa tej techniki...
...jakiś młynek...? :drapie:

pietruszka - Pią 16 Sty, 2015 20:12


Wiedźma - Pią 16 Sty, 2015 23:50

O matko! :zdziwko:
Toż to mini maszyna dziewiarska! CYLINDRYCZNA! :zemdlal:

Wiedźma - Pią 16 Sty, 2015 23:52

Od razu jakieś pomysły zaczęły mi przychodzić do głowy, jak Dobromirowi!
Gdzie takie cudo można kupić? :cwaniak:

pietruszka - Sob 17 Sty, 2015 00:23

Wiedźma napisał/a:
Gdzie takie cudo można kupić? :cwaniak:

no, mój gwiazdor kupił w zwykłej stacjonarnej pasmanterii, ale pewnie też są w necie, ja sobie zażyczyłam skromnie tzw. laleczkę dziewiarską, taką, co to ręcznie się włóczkę zakłada, a ten mi półautomat sprawił, ale faktycznie szybciutko to dzierga i równiutko..., ale wełenka to najlepiej 3-3,5 grubość, i w miarę gładka (nie moher) i z taką się mierzyłam...
wpisz w google młynek dziewiarski, ten chyba jest mini, są jeszcze midi, maxi - taki do dziergania kominów, rękawów, czapek i w ogóle cuda wianki teraz są ech 23r

Wiedźma - Sob 17 Sty, 2015 00:37

pietruszka napisał/a:
ja sobie zażyczyłam skromnie tzw. laleczkę dziewiarską
pietruszka napisał/a:
wpisz w google młynek dziewiarski,

No to laleczka czy młynek? Bo siem pogubiłam :niewiem:
Ale se wpiszę, a co mi tam...

pietruszka - Sob 17 Sty, 2015 00:45

laleczka jest ręczna, ale tańsza, młynek szybszy, na korbkę ale drozszy... ale dziś się cieszę, że dostałam jednak młynek
Wiedźma - Sob 17 Sty, 2015 00:46

No już wiem o co chodzi :)
...jak to się stało, że ja nie znałam wcześniej tego urządzenia? :shock:
A podobni technik dziewiarz jestem... :notak:

Wiedźma - Sob 17 Sty, 2015 01:03

O rany! Nawet takie coś znalazłam!

Na tym to pewnie i skarpetę można udziergać. Prawie interlock! :szok:

pietruszka - Sob 17 Sty, 2015 01:03

Wiedźma napisał/a:
...jak to się stało, że ja nie znałam wcześniej tego urządzenia? :shock:

no widzisz... bo Pietrucha jest od wynajdowania nowych technik... a swoją droga, to taką technikę zaplatania sznurka nazywa się French knitting i była popularna właśnie we Francji jako najprostsza robótka, z która radziły sobie dzieci... i sa kolekcjonerzy tych laleczek.

fajne, ale młynek szybszy

pietruszka - Sob 17 Sty, 2015 01:05

Wiedźma napisał/a:
Na tym to pewnie i skarpetę można udziergać. Prawie interlock! :szok:

na tych większych to czapki robią... może do przyszłej Gwiazdki urobię Gwiazdora :rotfl:

Wiedźma - Sob 17 Sty, 2015 01:06

pietruszka napisał/a:
może do przyszłej Gwiazdki urobię Gwiazdora :rotfl:

500 zł! :szok:

pietruszka - Sob 17 Sty, 2015 01:10

no przecież mam 12 miesięcy na urabianie... a i może tańsze się wypatrzy... jakiejś innej firmy chyba na ebayu widziałam właśnie do czapek... gdzieś polowa ceny...
Wiedźma - Sob 17 Sty, 2015 01:10

pietruszka napisał/a:
najprostsza robótka, z która radziły sobie dzieci..

Jak to się człowiek całe życie uczy... :aha:

pietruszka - Sob 17 Sty, 2015 01:18

Wiedźma napisał/a:
Jak to się człowiek całe życie uczy... :aha:

spokojnie, jak zapadłam od gwiazdki z młynkiem, to przećwiczyłam na wszystkich resztkach włóczek... a inspiracji ile poznajdowałam w necie:mnóstwo: paski, podstawki pod szklanki, breloki, kamizelki, obszycia swetrów, dywaniki, a nawet firanki... a dla mnie frajda, bo ładniutkie, równiuteńkie te sznureczki wychodzą, a mi zawsze na drutach i szydełku równo (tak idealnie jak mojej mamie) nie szło. Tylko włóczka mogłaby być tańsza... :bezradny:

Mała - Pon 19 Sty, 2015 19:30

:mgreen: Kiedyś z koleżanką skądś wypożyczyłyśmy taką maszynkę, tylko prostą i straaaaasznie długą, nie "na okrągło" ;) Ale mi wspomnienia Kochane "wygrzebałyście" z głowy! Sporo czasu spędzałyśmy nad tą maszyną, choć żaden sweter nie powstał, bo musiałyśmy ją oddać :bezradny: ale zdążyłyśmy zrobić na niej kolorowego węża z włóczek - mam go do dziś, schowanego w kartonie z pamiątkami... :chmurka:
Oczka - faktycznie, wychodzą idealne z takiego cudeńka. Pamiętam, że po oddaniu tej maszynki, byłam tak zawzięta na tak IDEALNE oczka, że szybko sobie pokaleczyłam nitką palec podczas zwykłego szydełkowania. Po prostu tak mocno zaciskałam nitkę i tak szybko szydełkowałam - że parzyłam sobie palec nitką! Ale oczka zaczęły mi wychodzić "idealne" :mgreen: A żeby nie kaleczyć palca, po którym przesuwam nitkę, w trakcie szydełkowania - wynalazłam sobie coś w rodzaju tulejki, zakładanej na palec - zrobionej z materiałowego plastra bez opatrunku z apteki :)
A propo widełek - do szydełkowania



- gdzieś u mnie na górze jeszcze leży taki stary (po babci) gruby drut, wygięty w kształcie literki "U". Super-fajnie się na tym robi i można zrobić np.fajną narzutę na łóżko!np.

Wiedźma - Pon 19 Sty, 2015 19:41

Mała napisał/a:
tak mocno zaciskałam nitkę i tak szybko szydełkowałam - że parzyłam sobie palec nitką!

:zemdlal: :szok:
Takiego tempa to nawet ja nie mam. A dziergam naprawdę szybko.

Mała - Pon 19 Sty, 2015 20:35

Oj widziałam te Twoje cudeńka Wiedźmuś! 23r :chmurka:
Ja się wtedy (nie miałam jeszcze 18 lat) tak zawzięłam na "idealizm" ;) że szybko zrezygnowałam z kordonka i zaczęłam robić ze...zwykłych nici do szycia. Mają trochę inny skład i łatwiej się nimi tak oparzyć... Moje ulubione szydełeczko ma 0,5 mm. Jak chciałam mieć grubszą nitkę - składałam 2,3 albo 4 nitki razem... Teraz, przy maluchach, rzadko szydełkuję, bo mi nici zabierają z koszyczka albo tak zawracają "gitarę", że gubię rytm :( i schemat wypada z głowy - mylę się :bezradny:
W zeszłym roku robiłam komplet serwetek dla Chrzestnej Mamy. Kaktus siedział z dziećmi, a ja na godzinę wychodziłam do drugiego pokoju...Za którymś razem złapałam się na tym - że nie widzę własnych rąk, nie mówiąc już o śmigającym szydełku! :szok: Ale wystarczy mi na chwilę wybić się z rytmu i wrócić do rzeczywistości - a idzie jak krew z nosa... :bezradny:

Wiedźma - Pon 19 Sty, 2015 22:04

Mała napisał/a:
Moje ulubione szydełeczko ma 0,5 mm

To tak jak moje! :piatka:
Trudno je dostać, mam jedno jedyne i oszczędzam jak to tylko możliwe.
Na co dzień używam 0,55mm - też niełatwo było kupić. Ale ostatnio udało mi się upolować 0,4 mm :szok:
Jednak moje nici są na nie zbyt brutalne, połamałam na nich już dwie czwórki :wstyd:
Widocznie one tylko do obrabiania chusteczek się nadają, cieniutkimi nićmi do szycia.

smokooka - Pon 19 Sty, 2015 22:43

Dla mnie najfajniejsze są te firmy Clover - świetnie wycieniona końcówka, "ostry" haczyk, rączka (bom uczulona na metale i zwykłe mnie rypało) i już duuuużo przeszło i tylko lekko się dopasowało/wygięło od robótek. Używam 0,75 ale w necie są różne. Powiedzmy że jest drogie, ale nie przesadzajmy, jedno ulubione można sobie kupić, a starcza na dłuuugo.
Wiedźma - Pon 19 Sty, 2015 23:01

Ja tam śmigam zwykłym Tulpiem :beba:
Miałam kiedyś takie wypasione z rączką, ale źle mi się nim robiło, więcej takich nie kupowałam.

yuraa - Pon 19 Sty, 2015 23:20

No i wciąż się czlowiek uczy, kto by pomyślal, szydełko 0,5 mm to rzadkość
Wiedźma - Pon 19 Sty, 2015 23:33

yuraa napisał/a:
kto by pomyślal, szydełko 0,5 mm to rzadkość

Mnie też to dziwi :niewiem:
0,6mm można kupić w każdej jednej pasmanterii, a 0,5mm pozostaje w sferze marzeń :bezradny:
Z braku laku tą szóstką też da się dziergać, ale to już nie ten komfort :nie:

sabatka - Wto 20 Sty, 2015 08:43

ja tam lubię 0,7 szydełko i 3,5 do włóczek :) a widziałam ostatnio druty tak grube że szok i to ma żywo w mojej bidnej pasmanterii chyba ze 30 numer :szok:

widełki tyfus ma mi wykombinować ale wolę z nakładkami dwoma niż z wygiętego drutu,więc niech się pomęczy troche :wysmiewacz:

Wiedźma - Wto 20 Sty, 2015 09:29

sabatka napisał/a:
widziałam ostatnio druty tak grube że szok i to ma żywo w mojej bidnej pasmanterii chyba ze 30 numer :szok:

To chyba nie były druty, tylko kołki osikowe na wampiry! :szok:

sabatka - Wto 20 Sty, 2015 09:52

:) a może sobie takie sprawię?? tylko co ja nimi będe dziubać?? tyfusa chyba. :zeby:
pietruszka - Wto 20 Sty, 2015 10:25

Wiedźma napisał/a:
To chyba nie były druty, tylko kołki osikowe na wampiry! :szok:

a robi się takimi grubymi... także szydełkami. Mam jedno takie grube 13, ale są grubsze 15 i 17 widziałam :shock:

sama zresztą zrobiłam próbkę szydełkiem z wydzierganego z młynka sznurka - świetny efekt, byłby ekstra pled, ale... koszmarnie drogi...no chyba, ze komuś uzbiera się sporo włóczek nie wykorzystanych (ponoć teściowa ma jakieś zapasy w piwnicy, ale nie wiem, jakie kolory, jakie włóczki i czy mole nie zdżarły :roll: )

a takie grube druty i szydełka ponoć świetnie nadają się... do wykorzystania starych ciuchów, szczególnie t-shirtów. Tnie się je w paski i robi na przykład dywaniki:

ups dałam złe zdjęcie, tamten był akurat szyty
ale ten jest dziergany


sabatka - Wto 20 Sty, 2015 11:22

śliczności :kwiatek:
Wiedźma - Wto 20 Sty, 2015 11:30

pietruszka napisał/a:
Mam jedno takie grube 13, ale są grubsze 15 i 17 widziałam :shock:

Ale 30 ??? :zdziwko:

pietruszka - Wto 20 Sty, 2015 12:01

Wiedźma napisał/a:
Ale 30 ??? :zdziwko:

no proszę :)


:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
siłownię można sobie odpuścić :lol2:

sabatka - Wto 20 Sty, 2015 12:41

piękne :)
Wiedźma - Wto 20 Sty, 2015 12:44

Ja pierniczę, ale wiosła! :szok:


... Kingsajz Machulskiego mi się przypomniał :hihi:

Tosia - Wto 20 Sty, 2015 12:57

Lal ale drut! :mgreen:
pietruszka - Wto 20 Sty, 2015 12:59

Wiedźma napisał/a:
Ja pierniczę, ale wiosła! :szok:

kije od miotły ewentualnie mogłyby być :wysmiewacz:
w tym kontekście...
narzekania mojego ojca, że denerwuje go, jak mama na drutach robi, oglądając TV - nabierają nowego znaczenia - może by ją namówić, żeby sobie takie maxi druty sprawiła :smieje:
ale koc pewnie w jeden wieczór gotowy

Driada - Wto 20 Sty, 2015 14:00

pietruszka napisał/a:
ale koc pewnie w jeden wieczór gotowy


A gdzie tam :nie:
Niewygodnie się robi...robiłam co prawda tylko na 15 a nie na takich wiosłach :mgreen:

sabatka - Śro 21 Sty, 2015 07:33

a czy ktoś się orientuje jakie są najgrubsze z tych na żyłce?
Wiedźma - Śro 21 Sty, 2015 08:16

Pytałam w paru pasmanteriach w moim mieście o laleczki dziewiarskie,
ale panie sprzedające robiły wielkie oczy i pytały co to takiego 34dd
...przynajmniej przestałam się wstydzić, że też ich nie znałam,
pomimo ukończenia technikum dziewiarskiego :mgreen:
Se zamówię przez internet :beba:

pietruszka - Śro 21 Sty, 2015 10:37

Wiedźma napisał/a:
Pytałam w paru pasmanteriach w moim mieście o laleczki dziewiarskie,
ale panie sprzedające robiły wielkie oczy i pytały co to takiego 34dd

szok :shock: a to podobno taka stara metoda :rotfl: ale pewnie w Polsce nieznana lub zapomniana...
sabatka napisał/a:
a czy ktoś się orientuje jakie są najgrubsze z tych na żyłce?

byś Sabat musiała przejrzeć w internetowych pasmanteriach

co do stacjonarnych - to znam trzy w moim mieście, w których pracują kompetentne osoby, reszta... hmmm... mogłyby się poduczyć chociaż co do czego służy... i ile coś powinno kosztować. Dziwnie wybałuszają oczy, jak się o coś pytam. Ostatnio zdumiałam się, że pani nie wiedziała, jak wygląda... przyrząd do prucia. A włóczkę miała w cenie 2x wyższej niż w innej pasmanterii a prawie 3x droższą niż w necie. I to właścicielka, która właściwie... siedzi cały czas w sklepie i dziwi się, że ma mały ruch. W poprzednim centrum gdzie pracowałam, to jak poprosiłam o ów słynny przyrząd do prucia - to mi zaoferowała chyba z 5 najróżniejszych, ale tam zawsze była kolejka, a tu... nie ma prawie ludzi. Co to znaczy dobrze zorientowany personel.
Dobra pasmanteria to niezły interes, ale potrzebna dobrze zorientowana osoba w temacie, no i niestety - niezły koszt zatowarowania.

Wiedźma - Śro 21 Sty, 2015 11:32

U nas pasmanterie popadały jak muchy. Jak pamiętam z dawnych czasów, było ich sporo w moim mieście.
Dziś zostały bodaj trzy, w tym jedna w postaci boksu w domu handlowym :/
Jedna z nich też już robi bokami i właściciel przebąkuje o zamknięciu, bo się nie opłaca :bezradny:

pietruszka - Śro 21 Sty, 2015 11:45

Wiedźma napisał/a:
Jedna z nich też już robi bokami i właściciel przebąkuje o zamknięciu, bo się nie opłaca :bezradny:

a u nas - zaczynają powstawać nowe - w tych, co to są wypchane towarem po sufit - są wieczne kolejki, a są i takie co straszą pustkami... jedna kwestia to towar - druga - dobry personel, bo jednak jest moda na "hand made", chociaż to często nie jest tania zabawa.

sabatka - Śro 21 Sty, 2015 12:44

u mnie są dwie pasmanterie, ale lipne panie z wiedzą średnią ale za to wjednej przeceniają resztki kilka motków można sobie sprezentować jak kosztują 4 zł :) :rotfl:
Mała - Pią 23 Sty, 2015 13:50

A ja w stolicy, na głównej ulicy ... :smieje: na Targowej w pasażu, znalazłam sobie pasmanterię, gdzie Pani nie zdziwiło, że szukam "16"Tulip - skomentowała tylko, że muszę robić pewnie "pajęcze sieci" ;) i poszła szukać mojego szydełka :mgreen: znalazła mi 2szt "14"- 0.5mm i wyszłam szczęśliwa :lol2: (bo zabrałam oba!)
Wszędzie gdzie sie ruszę, zaglądam do pasmanterii i zawsze i wszędzie coś ciekawego wynajdę :cwaniak:
Jejku - ale cuda dziewczyny robicie! :szok: ...a mówią, że "kobiety to tylko językami umieją mielić" - a tu proszę - i młynek i szydełko...i wiosła? fsdf43t
A tu - moje ostatnie papierowe cudeńko...Wózek dziecięcy w wersji mikro!Kto się chce przejechać?...(i tak tylko krasnal wejdzie :rotfl: )

pietruszka - Pią 23 Sty, 2015 14:01

Mała napisał/a:
Jejku - ale cuda dziewczyny robicie! :szok:

no.. no... żeby nie było wątpliwości, ani dywanik, ani wiosła nie moje. Wisoła sobie podaruję, ale do dywanika ze starych t-shirtów chyba się zabiorę, jak trochę wolnego czasu znajdę. Po ostatnich gruntownych porządkach mam całą torbę starych ciuchów, w zeszłym roku zaszalałam i kupiłam sobie nóż krążkowy do tkanin, więc nic tylko pociąć stare ciuchy i wykorzystać. Jak do 1 marca tego nie zrobię - wyniosę stare tshirty na śmietnik :wysmiewacz: Tylko nie te kolorki, no chyba, żeby pofarbować... Frabowała któraś w pralce?

Mała napisał/a:
A tu - moje ostatnie papierowe cudeńko...Wózek dziecięcy w wersji mikro!Kto się chce przejechać?...(i tak tylko krasnal wejdzie :rotfl: )


Super wózik, to z jakieś cudzej okazji, czy własnej :skromny: ....?

Wiedźma - Pią 23 Sty, 2015 17:22

pietruszka napisał/a:
Frabowała któraś w pralce?

Tak, ja :tak:
Co chcesz wiedzieć?

Wiedźma - Pią 23 Sty, 2015 17:23

Mała napisał/a:
.Wózek dziecięcy w wersji mikro!

Ale bajer! Niesamowite! :okok:

pietruszka - Pią 23 Sty, 2015 18:13

Wiedźma napisał/a:
Co chcesz wiedzieć?

jaki efekt i jak trzyma

Wiedźma - Pią 23 Sty, 2015 18:23

To zależy jaka farba i jaki materiał :glupek:
Ja farbowałam tylko bawełnę farbą z motylkiem - trzymało tak samo jak ufarbowane tradycyjnie w kotle.
Generalnie farbuje się bardzo łatwo i czysto - ja wsypywałam suchą farbę połączoną z solą
bezpośrednio do bębna na suchą tkaninę i nastawiałam na najwyższą temperaturę.
Gdy już mocno się nagrzało, zatrzymywałam program na jakąś godzinkę-dwie, żeby dłużej się pomoczyło w gorącej farbie.
Później włączałam do zakończenia programu.
Jeśli masz w pralce funkcję płukania z pustym bębnem, to trzeba to na koniec zrobić.
No i pierwsze pranie po farbowaniu lepiej zrobić czarne, albo w kolorze zbliżonym do farbowanego,
bo np białe pranie będzie do wyrzucenia albo wybielania - w zakamarkach pralki utrzymują się resztki farby.

pietruszka - Pią 23 Sty, 2015 21:24

Wiedźma napisał/a:
farbą z motylkiem

to właśnie tę mam, taka w papierowych saszetkach, prawda?
Cytat:
eśli masz w pralce funkcję płukania z pustym bębnem, to trzeba to na koniec zrobić.
No i pierwsze pranie po farbowaniu lepiej zrobić czarne, albo w kolorze zbliżonym do farbowanego,
bo np białe pranie będzie do wyrzucenia albo wybielania - w zakamarkach pralki utrzymują się resztki farby.
_________________

o właśnie - o to miałam się też zapytać :lol: bo się bałam, czy potem nie będę miała na przykłąd wszystkiego zielonego szafie :rotfl:
ale po jednym praniu później już można

Wiedźma - Pią 23 Sty, 2015 22:42

pietruszka napisał/a:
taka w papierowych saszetkach, prawda?

Prawda :tak:

pietruszka napisał/a:
ale po jednym praniu później już można

Tego to ja Ci zagwarantować nie mogę :bezradny:
Bezpieczniej będzie jednak jako drugiego prania nie wstawiać białego,
ale stopniowi schodzić z kolorów.

Ja kiedyś farbowałam chiński szlafroczek, na którym było napisane 100% cotton.
Taki jakiś dziwny mi był ten cotton w dotyku, ale wytłumaczyłam sobie, że może ma jakąś chińską apreturę czy cóś,
no i wrzuciłam do własnej kompozycji farb nazwanej morską zielenią.
No i okazało się, że to du** nie bawełna - prawie wcale nie wchłonęło farby! :szok:
Jakiś popłuczyna seledinu mi wyszła zamiast morskiej zieleni! 8|
Natomiast farba rozeszła się po pralce i długo nie chciała sie wypłukać -
Stiffa koszulka - pierwotnie biała - po praniu za którymś razem, zrobiła się bardziej zielona niż ten pieprzony szlafrok.
No ale nie podobała mu się :foch: musiałam ją potraktować chlorem :?
Tak więc sprawdzaj dokładnie z jakiego surowca jest to co będziesz farbować - syntetyki precz!


EDIT:
O, bo jak na przykład będzie mieszanka bawełny z czymś sztucznym, to Ci może wyjść melanż,
bo chwyci tylko bawełna, a pozostałe włókno zostanie białe! :szok:

ewa29 - Pią 23 Sty, 2015 23:00

Śliczny wózeczek :) Masz talent Mała Pozdrawiam :*
Mała - Sob 24 Sty, 2015 23:17

:mgreen: Dziękuję!...Teraz "klei się" pudełeczko z takich elemencików :D
ps.tak po cichu - to nie talent, tylko upierdliwość w szukaniu nowych pomysłów i upór w składaniu tych mini-trójkącików... :smieje:
Pozdrawiam Serdecznie Ewa29 ergr

Mała - Pon 26 Sty, 2015 17:11

Nie byłabym sobą, gdybym nie robiła 2 rzeczy naraz :mgreen: :mgreen:
...ta-dam!

BARBARA - Pon 26 Sty, 2015 17:18

normalnie cuda tworzysz :)
Wiedźma - Pon 26 Sty, 2015 17:21

Śliczne łabądki! A jakie misterne! :szok:
pietruszka - Pon 26 Sty, 2015 17:26

Mała napisał/a:
gdybym nie robiła 2 rzeczy naraz :mgreen: :mgreen:

kiedy Ty je naskładała :shock:
Przyznaj się, masz jakąś maszynę do karteluszek papierowych :p

Mała - Pon 26 Sty, 2015 17:43

:rotfl: a, wczoraj po powrocie ze zlotu składałam :lol2:
a maszynkę mam taką:

...i dwie ręce! :cwaniak:
:mgreen:

esaneta - Pon 26 Sty, 2015 17:50

Malutka, w Tchibo mają teraz w przecenie artykuły do samodzielnego majsterkowania, m.in. 100 kolorowych arkuszy papieru za 25,95 :) Sama sobie obejrzyj: http://www.tchibo.pl/discount-special1
pietruszka - Pon 26 Sty, 2015 17:53

Mała napisał/a:
a maszynkę mam taką:

ojej to niezła maszynka :roll: :shock:
:brawo:

Tosia - Pon 26 Sty, 2015 17:58

Ale romantyczne ech :mgreen: Super!
Driada - Wto 27 Sty, 2015 10:12

Mała cuda tworzysz :brawo: Ja nawet nie potrafię sobie wyobrazić jak się to wszystko trzyma i nie rozleci :mysli:
Mała - Wto 27 Sty, 2015 15:32

Esa spojrzałam, pięknie dziękuję za linka! ergr
Pietruszka a ja już przejrzałam szafę w poszukiwaniu starych podkoszulków na dywaniki - Zaraziłaś mnie tym pomysłem! :cwaniak: ... ale z poszukiwań na razie nici... :zalamka:
Wiedźma - a ty Kochana? Kiedy się pochwalisz? Masz już laleczkę? :prosi:
Driada - na klej - mam go w nazwisku! :smieje:
Tosiaa co Ty na to? właśnie skończyłam drggb

pudełeczko z modułów origami :) Made in hand :buahaha:

Klara - Wto 27 Sty, 2015 15:46

Przyznaj się Mała, Ty robisz to z jakichś gotowych wzorów, czy wzory masz w głowie? <tu powinna być emotka "zzieleniała z zazdrości"> , ale to zielone miałoby być tylko kolorkiem, bo tak naprawdę, życzę Ci jak najwięcej i gotowych i improwizowanych wzorów 4g5
Mała - Wto 27 Sty, 2015 16:08

Klara, :mgreen:
Tylko łabądki były zrobione z gotowego wzoru - bo robiłam pierwszego (został u Mamy) po raz pierwszy w życiu! Reszta to pomysły z netu, ale sposób wykonania CAŁKOWICIE mój :mgreen:
...Zawsze fascynował mnie papier - czytanie książek, pisanie opowiadań... "Papier jest cierpliwy - wszystko przyjmie"...Jak w zeszłym roku odkryłam jak proste są bombki z origami i jak cudownie jest bawić się, łącząc kolory - byłam przeszczęśliwa! Bo mogłam być przy moich maluchach i jednocześnie robić coś, co sprawia innym mnóstwo radości! :hura:
Nigdy nie umiałam się nudzić, zawsze z "niczego" robiłam "coś" :tak: Dzięki temu nie pozwalam sobie na zadręczanie się problemami - 24 godziny na dobę :)
...No i doszło do tego, że te cudne bombeczki przestały mi wystarczać - bo zabrakło mi możliwości kształtowania materiału, ale dalej fascynował mnie papier - więc "z niczego", czyli ścinków papierów po bombkach - powstał mój pierwszy paw (właśnie dlatego jest taki kolorowy!) :>
A do tego - te połączone trójkąciki - można dowolnie wyginać! np.tak:

smokooka - Wto 27 Sty, 2015 16:08

to pudełeczko serduszkowe mnie zwaliło z nóg!
Mała - Wto 27 Sty, 2015 16:10

Łomatko! co ja zrobiłam! poczekaj smoczku, pomogę Ci wstać... :buziak:
smokooka - Wto 27 Sty, 2015 16:11

czekam, z tej Kobyłki do Międzylesia jakoś dotrzeć musisz :rotfl:
Mała - Wto 27 Sty, 2015 16:13

A choćby na oklep! :smieje:
smokooka - Wto 27 Sty, 2015 16:14

:buahaha: biedna kobyłka
Wiedźma - Wto 27 Sty, 2015 20:48

Mała napisał/a:
Wiedźma - a ty Kochana? Kiedy się pochwalisz? Masz już laleczkę? :prosi:

:janie:

Mała - Nie 01 Lut, 2015 21:21

Patrzyłam za takimi laleczkami w necie, ale chyba na razie do tego jeszcze nie dojrzałam... :drapie:
Za to - zrobiłam coś innego :mgreen:


To dwie strony tego samego pudełeczka - ale na denku - jest niespodzianka dla fanów siatkówki!
Oj pomysły mi się mnożą... :mgreen:
A co zabawniejsze - wczoraj dostałam prośbę z drugiego końca Polski...O zrobienie jeszcze kilku bombek na prezent!
Cudnie jest wiedzieć - że komuś podoba się moja praca - niesamowicie pomaga mi to w podnoszeniu własnej wartości! --> adekwatnie do tematu głównego! ergr

Mała - Nie 01 Lut, 2015 21:28

Mam do Was pytanko - zafascynowały mnie dywaniki ze starych podkoszulek, (Pietruszka wrzuciła zdjęcia kilkanaście postów wcześniej w tym temacie), ale podkoszulek niestety nie znalazłam. Znalazłam za to coś innego - okazało się, że mam od pierona starych firanek. Takich tylko do pocięcia... Szyć niestety nie umiem - jedynie krzyżykiem i to trochę krzywo :lol: , ale może macie pomysł - jak wykorzystać stare firanki?...

Wiem już, że farbowanie nie wchodzi w grę - bo to sztuczny materiał :(

Klara - Nie 01 Lut, 2015 21:54

Wujek Google trochę wie - na ten przykład to, że minęły jedne święta, a zbliżają się następne:



Ma jeszcze taki pomysł. Bo ja wiem, czy dobry? :mysli:
http://dekoratorniatv.pl/...p?d=dr&f=szafka

P.S.
Pudełka cudne, ale brakuje mi już oryginalnych pochwał, a powtarzać się nie lubię :buzki:

pietruszka - Nie 01 Lut, 2015 23:20

Mała napisał/a:
jak wykorzystać stare firanki?...

kilka pomysłów znalazłam, może coś się przyda jako inspiracje?
jako wstawki do ubrań:




poduszki z firankami:

pietruszka - Nie 01 Lut, 2015 23:31

I jeszcze:
jako moskitiery:


jako romantyczny przybornik:


jako szablon (meble, notes, ciastka lub masa solna)




No i tu jeszcze kilka obrazków:
http://dishfunctionaldesi...cycled-and.html

Mała - Wto 03 Lut, 2015 20:51

:szok: Dziewczyny! Jesteście niesamowite! ergr ergr
Wszystko przejrzałam i zamierzam wykorzystać te pomysły :cwaniak: i na pewnopolecę je innym osóbkom :luzik: bo są genialne! Człowiek nawet nie wie - z ilu "zbędnych", niepotrzebnych rzeczy "przewracających się po kątach - można zrobić np.cudny dywanik (stare podkoszulki) albo piękny unikatowy notes na prezent, lub super delikatną, kobiecą koszulkę, albo ozdobić meble - przy użyciu starych firanek! Dopiero teraz pomysły w mojej głowie zaczęły maraton prześcigania się! :rotfl: Moi Przyjaciele i znajomi, bardziej doceniają prezenty (ode mnie) w postaci własnoręcznie wykonanej niespodzianki. Bo zawsze jest wykonana specjalnie dla nich. Indywidualna dla każdego :mgreen:
Chyba sobie zrobię i założę taki śliczny "firankowy" notes na pomysły - z czasem na pewno wszystkie doczekają się wykonania! :buzki:

esaneta - Wto 03 Lut, 2015 21:25

A mi tak wlasnie do glowki wpadlo - czy nie daloby sie zastosowac firanek do ozdabiania technika decoupage? :mysli:
Mała - Pią 06 Lut, 2015 21:26

:mgreen:
Dałoby się!
Znalazłam w sieci całkiem fajne pudełeczko - ozdobione kwiatkiem ze starej firanki i ...makaronem :mgreen:

Jest śliczne! Ale nie moje :P
...Przy okazji znalazłam mnóstwo nowych pomysłów do zrobienia :cwaniak: ale na razie nie zdradzę :milczek:
...
za to...

to biało srebrne jest moje... sdfgdrg
"Na żywo" jest dużo ładniejsze :) i - jak na razie stało się moim ulubionym :mgreen:

Wiedźma - Pią 06 Lut, 2015 21:42

Mała napisał/a:
to biało srebrne jest moje...

Taki koszyczek. Śliczny jest :)
To z makaronem też oryginalne :mgreen:

Mała - Pią 06 Lut, 2015 21:58

:dyga: dziękuję Wiedźmuś
O dziwo - w miarę jak wychodzą mi coraz ładniejsze cudeńka, moja samoocena wzrasta i ...dzieje się wokół mnie coraz więcej przychylnych "zbiegów okoliczności" ;) Coraz mocniej zaczynam odczuwać - co to znaczy "odnaleźć siebie" :) I jak bardzo trafny jest tytuł tego tematu :buzki:

pietruszka - Pią 06 Lut, 2015 22:16

makaron :shock: :zemdlala:

pudełeczko cudne

Mała - Wto 17 Mar, 2015 12:00

A kurczak siedzi i sprawdza moją ortografię :P

Wiedźma - Wto 17 Mar, 2015 12:22

:ohoho:

Ale czadowy! :okok:

szymon - Wto 17 Mar, 2015 12:34

fajna ta bluzka z firanką :]
esaneta - Wto 17 Mar, 2015 20:02

Kurczak dekadencki :]
Mała - Wto 17 Mar, 2015 21:05

szymon napisał/a:
fajna ta bluzka z firanką :]

Wszystko jest do zrobienia! Planuję wykorzystać ten pomysł w modzie męskiej - spodnie z firankami zamiast kieszeni z tyłu! :smieje:

Mała - Wto 17 Mar, 2015 21:09

OSSA napisał/a:
nie widzę obrazka zxczxc

Miałam problem z jego wstawieniem - zajrzyj do mojej galerii :mgreen: - tam go też znajdziesz!
...z rozpędu nie zrobiłam mu nawet portretowego zdjęcia z jednolitym tłem...Leży sobie już ładnie opakowany i czeka na wysyłkę...(nie na Sybir!)...ale do mojej Chrzestnej Mamy :mgreen:
To zdjęcie to unikat! :lol2:

OSSA - Wto 17 Mar, 2015 21:27

Mała, nie mam dostępu do galerii :bezradny:
Mała - Wto 17 Mar, 2015 22:37

:mgreen: Kurczak wlazł do pudełka, dlatego go nie widać ;)

A to - fajny pomysł na dżinsy:

Koleżanka zrobiła sobie coś takiego ze starych dżinsów - dzwonów. Widoczny efekt - super nogi!
Albo tak:

Mała - Śro 01 Kwi, 2015 09:43

325t5 Ależ zaniedbałam mój ulubiony temat... :oops:
Ale znalazłam coś fajnego do wykorzystania - może i Wy skorzystacie? g6jyfn

Mała - Czw 21 Maj, 2015 13:35


A to moje ostatnie pomysły...
2 rodzaje płotków - podpórek do kwiatów. Łukowate do mieczyków i proste - do różowych piwonii. W zeszłym roku łamały mi się pod wpływem ciężaru kwiatów, ale w tym - już nie będą :mgreen: Wystarczyły materiały, które miałam pod ręką: kilka giętkich patyków, wyciętych na podwórku i plastikowe zapinki, których używam do formowania bluszczu i podwiązywania krzaczków (kiedy są zbędne, lub uznam, że wrzynają się w krzew po prostu je odcinam) :mgreen:
...Kiedyś dużo czytałam o formowaniu drzewek bonsai...Wtedy uznałam to za bezużyteczną wiedzę - bo zajmuje ok.2-3 LAT minimum...Dziś - wiedza mi się przydaje - mój ogródek, choć malutki, zaczyna ciekawie wyglądać...A co tam ;) zajmie mi to kilka lat :kwiatek: Mam czas... :mgreen:

smokooka - Czw 21 Maj, 2015 20:36

no super :okok:
Mała - Pon 25 Maj, 2015 08:12

:mgreen: Mam pomysła, co można zrobić jeszcze ze starych podkoszulek :mgreen:
Wystarczy odpruć rękawy, rozpruć szwy ma ramionach i doszyć tam prostokąty z rękawów (jeżeli chcemy mieć dłuższe uszy)...Co dalej? Związać i...powiesić :lol2:

Mała - Pon 25 Maj, 2015 17:30

A tym razem moja robota :cwaniak:
Dorobiłam się wczoraj zapalenia spojówek, więc nie bardzo mogę czytać, więc zajęłam się czymś innym...

Materiały:
stara łubianka, stara firanka, kilka wstążeczek, kilka szpileczek...
Ta-dam! :mgreen:
...i ozdobna skrzyneczka na przyprawy,albo przetwory - na prezent dla kogoś - gotowa!

adania - Pon 25 Maj, 2015 17:36

szkoda ze tu nie ma lajków :) Podziwiam Cie za te pomysły.
zołza - Pon 25 Maj, 2015 17:44

Cytat:
Podziwiam Cie za te pomysły.

A ja Mała za to Twoje chciejstwo :)

Mała - Pon 25 Maj, 2015 18:41

:) Myślę, że to jest po trosze tak, że moja artystyczna dusza była tak długo tłumiona, że kiedy wreszcie znalazła wyjście z klatki i rozwinęła skrzydła, szaleje z radości i wyżywa się w taki sposób :mgreen:
...Koleżanki z pracy zawsze śmiały się ze mnie: " Ty, McGyver, dać Ci spinacz? To nam helikopter zrobisz!"... :P
Znalazłam sobie dzisiaj fajny pomysł na kolejną robótkę: Pudełko-truskawka z wikliny papierowej.

Potrzebne są tylko stare gazety (tniemy je na paski, a potem zwijamy na patyczku w cienkie ruloniki), farba, klej i...CHĘCI :mgreen:

BARBARA - Pon 25 Maj, 2015 19:04


w takim pudełeczku trzymam swoje kolczyki, pierścionki, sa w nim dwie tacki sporo miejsca na takie drobiazgi i nic nie trzeba zmieniac w wyglądzie

adania - Wto 26 Maj, 2015 08:03

Mała napisał/a:

Potrzebne są tylko stare gazety (tniemy je na paski, a potem zwijamy na patyczku w cienkie ruloniki), farba, klej i...CHĘCI :mgreen:


Wiem jak to się robi, wymaga cierpliwości jednak Chęci brak.

Mała - Wto 26 Maj, 2015 18:00

:mgreen: Basiu - śliczne! Ja też miałam takie, troszkę inne - z którym wiązały się piękne wspomnienia :) Niestety - zbyt szybko dopadły je moje dzieci... :zeby:
adania - ostatnio kiedy to robiłam, zwijałam te ruloniki na okiennym parapecie - bo jedynie tam mały nie sięgał...do czasu! :rotfl:
Ale w takim razie wiesz - jak to proste, prawda? :okok:
Chętnych z przyjemnością nauczę, albo pomogę znaleźć proste samouczki :D
ergr

Mała - Pią 28 Sie, 2015 06:38

Kolejny fantastyczny pomysł - co zrobić z końcówek starej włóczki. Pomponiki, które przywiązujemy do podstawy - wydaje mi się, że jest to rzadka siatka do wyszywania. Podejrzewam, że moze być ro także plastikowa siateczka. Wszystko zależy od naszej fantazji!...Pomysł prosty i jak najbardziej do wykorzystania!

BARBARA - Pią 28 Sie, 2015 06:52

Zamiast tej sztywnej siatki zrobiłabym taką szydełkową i byłoby fajne nakrycie na łóżko :)
olga - Pią 28 Sie, 2015 06:53

Ostatnie wydarzenia w moim życiu mocno potrząsnęły moją psychiką tak więc też oddaje się terapii zajęciowej - namiętnie rysuję sc43545
Mała - Pią 28 Sie, 2015 07:39

Olga i tak trzymaj :radocha: :okok:
anna panna - Śro 06 Kwi, 2016 18:35

przepiekne cuda robisz
margo - Czw 07 Kwi, 2016 08:51

Ło! Teraz dopiero zauważyłam ten pomponikowy dywanik :mgreen: super jest! Zrobie sobie taki, kupie w lompie za tanioche jakieś swetry, spruję i będę miała pomponikowy dywanik :mgreen:
Mała - Nie 16 Paź, 2016 07:11

Znów się pochorowałam...na to!

Nie dość, że śliczny kolorek - to jeszcze prosty wzorek!
Zabieram się za robotę! Anka30 - to twoja sprawka! :radocha:

ankao30 - Nie 16 Paź, 2016 07:54

Cudeńka :lol2:
No, no takie rękodzieła. Ja idę na prościznę, ale idę :rotfl:
Jak utrzymam tempo to taką jakość może wyrobie do emerytury :wysmiewacz:
Czasem mi się nie chce wierzyć, jakie piękne rzeczy mogą ludzkie ręce stworzyć i to do tego bez nauki w tym kierunku.

Mała będę to powtarzać jesteś WIELKA.

:kwiatek:

Mała - Nie 16 Paź, 2016 08:17

ankao30 napisał/a:
Czasem mi się nie chce wierzyć, jakie piękne rzeczy mogą ludzkie ręce stworzyć i to do tego bez nauki w tym kierunku.

Mam tak samo! Ale podobno mamy to w genach - przekazywanych od pokoleń :D
Gdzieś tam w naszym mózgu, musi być, jeszcze nieodkryty, odpowiedzialny za pamięć ośrodek pamięci dziedzicznej - tzn, ja tak kombinuję, że nosimy w sobie wspomnienia naszych przodków i ich nabytych umiejętności. wystarczy tylko je sobie "znów przypomnieć" ;)

Mała - Czw 01 Mar, 2018 07:58

:mgreen: Z ogromną przyjemnością wracam do tego tematu i pamiętam, kto mi go założył ergr
Wróciłam tez do swoich pasji - w tej chwili na tapecie znów sa pudełeczka w kształcie serduszek. Zdjęcia wrzucę - jak tylko zostaną skończone :buzki:

Bwala - Pon 15 Paź, 2018 12:57

Cytat:
Znów się pochorowałam...na to!


Mogłabym prosić o więcej Twoich prac? Byłabym zainteresowana kupnem..Pozdrawiam!


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group