ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Objawy odstawienia?
Sm42 - Czw 29 Wrz, 2016 19:31 Temat postu: Objawy odstawienia? Po ostrym weekendowym chlaniu w niedziele i poniedzialek zero.W nocy w Poniedzialek chodzilem we snie i zdemolowalem cale mieszkanie,obudzilem sie bardzo pijany i zdziwiony ze sie nie pokaleczylem,Wiedzialem ze mi sie to sni ale nie moglem sie obudzic za kazdym razem budzilem sie w innym czasie i miejscu widzialem jakies wypadki samochodowe ogolnie okropne rzeczy.Kiedy sie na prawde obudzilem bylem przerazony cos jak strach przed smiercia,dretwienie ciala kolatanie serca drganie konczyn nie wiedzialem czy to juz rzeczywistosc.Chociaż bylem w pelni swiadomy,wiedzialem doskonale ze to od odstawienia wody.Ale podswiadomosc wmawiala mi cos zupelnie innego.Zorientowalem sie ze zasnąłem 10 min temu i dalej cala noc nie przespana, w pracy bylem otumaniony i ospaly Dzis sie juz dobrze czuje i jestem od soboty trzezwy.
zołza - Czw 29 Wrz, 2016 19:40
Powiem szczerze...aż mnie ciarki przeszły Niestety znam to ...i przerabiałam na własnej skórze . Iluzje , omamy , zwidy , majaczenie - DELIRIUM TREMENS
Witaj
To tak ekstra http://komudzwonia.pl/vie...p=484140#484140
Sm42 - Czw 29 Wrz, 2016 19:54
Witam wszystkich .Doszlo do mnie ze jak tak dalej bede robil to na prawde zaczne chodzic we snie,no moze nie we snie ale w delirium. Wiec juz pic nie chce, pije od osmiu lat nie codziennie ale na pewno zbyt czesto.Bylo dokladnie tak jak piszesz
Giaur - Czw 29 Wrz, 2016 19:57
Na pewno to Ty jesteś uzależniony .
Siema Adam, alkoholik .
andrzej.stol - Czw 29 Wrz, 2016 20:03
To niezły armagiedon miałeś, witka.
Sm42 - Czw 29 Wrz, 2016 20:06
To uswiadomilem sobie dawno temu zawsze wiedzialem ze mam problem z alkocholem.Kiedy codziennie musialem wypic jedno piwo.Wiedzialem ale nic z tym nie robilem.Zwid nie mialem tylko te cholerne koszmary ze chodze we snie, i strach po przebudzeniu,pozniej cala noc dzwonilo mi w uszach,i cisnienie mi bardzo skoczylo.
Thomasson - Czw 29 Wrz, 2016 20:08
Cześć. Niektórych snów lepiej nie zmieniać w rzeczywistość.
Będzie dobrze.
Sm42 - Czw 29 Wrz, 2016 20:15
Snilo mi sie ze jestem bardzo pijany mimo ze 24h nie mialem alkoholu w ustach,czyli to definitywny objaw odstawienia.
Giaur - Czw 29 Wrz, 2016 20:21
http://komudzwonia.pl/vie...p=484140#484140
Tutaj sobie doczytaj resztę, ja swój ostatni ZA przechodziłem inaczej, ogólne rozbicie i miażdżąca bezsenność, pięć nocy rzędem . Drgawki w okolicach trzeciej doby, na szczęscie szybko minęły, posmak wódy w ustach chyba z cztery dni mnie trzymał.
Sm42 - Czw 29 Wrz, 2016 20:22
Bardzo lubie dni gdy nie pije wtedy wracaja zainteresowania i chec do zycia.Mysle, to po co ja to psuje?.Ale to taka choroba kazdy wie.Rozbity strasznie to ja bylem nastepnego dnia w pracy.Doskonale cie rozumiem.
zołza - Czw 29 Wrz, 2016 20:23
Cytat: | Ale to taka choroba kazdy wie. |
Nie bierze się z niczego
Giaur - Czw 29 Wrz, 2016 20:28
Ja się do pracy żadnej nie nadawałem. Po tygodniu to ja byłem stanie wyjść na dłuższy spacer i nie mieć wrażenia że sie pokład kołysa. Lekkie zawroty głowy jeszcze po dwóch tygodniach występowały. Myślę że jak na roczny ciąg wyszedłem z tematu bezboleśnie .
Sm42 - Czw 29 Wrz, 2016 20:28
Wiem o tym zastanawialem sie nad soba,nikt nie pije szkodliwie i nalogowo od tak bo to fajne.Dlatego ze fajnie to pija osoby nie uzaleznione.Widze ze i u mnie tez zle tak nie bylo.Ja pilem ok 300 ml wodki codziennie po pracy ok 3 dni w tygodniu i ostre chlanie w piatek w sobote mniej ostre i w niedziele i poniedzialek zawsze nagly stop.
Giaur - Czw 29 Wrz, 2016 20:35
To może Cię zmartwię, czarnych wizji nie chcę przed Tobą malować, ale... nie będzie lepiej. Z każdym chlaniem objawy zespołu abstynencyjnego będą coraz ostrzejsze, sporo wrażeń przed Tobą.
staszek - Czw 29 Wrz, 2016 20:59
Sm42 napisał/a: | Bardzo lubie dni gdy nie pije wtedy wracaja zainteresowania i chec do zycia. |
Cześć,to jak będzie się tobie chciało pić,to przypominaj sobie jak się czujesz po chlaniu na własne życzenie.Chyba pora coś z tym zrobić,bo może być za pożno.
Cienkibolek - Pią 30 Wrz, 2016 02:04
Sm42 napisał/a: | Bardzo lubie dni gdy nie pije wtedy wracaja zainteresowania i chec do zycia.Mysle, to po co ja to psuje?.Ale to taka choroba kazdy wie.Rozbity strasznie to ja bylem nastepnego dnia w pracy.Doskonale cie rozumiem. |
Cześć
Mam podobnie i jak na pierwszą wizytę na tego typu forum to dobrze trafiłem.
Ja prawie tydzień nic nie piłem s ledwo trafiam w literki, tak mnie telepie.
Zero snu, albo Kilkanascie minut jskis majakow.
To wole nie zasypiać.
Trzymaj się
Jacek - Pią 30 Wrz, 2016 09:27
cześć
Sm42 napisał/a: | Dzis sie juz dobrze czuje i jestem od soboty trzezwy. |
i co z tym zrobisz???
Sm42 - Nie 02 Paź, 2016 16:51
Na razie po prostu nie pije dziś minął dzień bez alkocholu
mia83 - Nie 02 Paź, 2016 20:39
Też kiedyś się tak zaparłam i na "d***" postanowiłam nie pić, ale długo nie wytrzymałam... A w moim przypadku tak kiedyś, jak i teraz odstawienie było prawie bezbolesne (zero boleści, omamów itp.).
Jednak samemu jest bardzo trudno i zaraz znajduje się wytłumaczenie typu "dajmy juz spokój z tym cyrkiem i wkręcaniem sobie alkoholizmu"... Idź do najbliższej przychodni leczenia uzależnień, innej drogi nie ma.
Tej myśli, kontraktu i terapii (jestem w połowie terapii wstępnej,czyli raptem po pięciu spotkaniach grupowych) trzymam się kurczowo...
Nie piję ponad miesiąc (dla niektórych to tylko, dla mnie szmat czasu) i nie jest łatwo i przyjemnie, ale cały czas sobie powtarzam - innej drogi niż terapia nie ma.
Masakra - Wto 04 Paź, 2016 00:34
To ja tylko dodam od siebie ze smiertelnosc przy delirium tremens wynosi ok 3-5% (w zaleznosci od zrodel) tak wiec zakladajac wariant optymistyczny masz 1/30 szanse na to ze nastepnym razem nie przezyjesz.
Muszyn - Śro 05 Paź, 2016 03:40
U mnie bardzo nie dobrze bo nawet bo długich ciągach dwu/trzy miesięcznych jak odstawie alkohol czuje się w miarę dobrze. Może jakby mnie delira przetrzepała zaliczyłbym detoks, padaczkę itp. Najadł bym się strachu. Może nie przerwałbym wtedy dwukrotnie terapii. Zaczął trzeźwieć i nie stracił bym rodziny. A tak to co? Trzy miesiące picia potem lekka biegunka delikatne drżenie dłoni problemy z zasypianiem. Po kilku dniach jak nowo narodzony. To co ludzie opowiadali na terapii przez jakie piekło w trzeźwieniu przechodzili to masakra. Może paradoksalnie to, że nie choruje po alko jest dla mnie największym wrogiem.
ankao30 - Śro 05 Paź, 2016 04:20
Muszyn, I mnie były dwa tygodnie męczarni. Doba przeszła na 48 h bez snu, stany lękowe itp. Lecz od razu trafiłam do AA i po dwóch tygodniach byłam już na programie. Wyjątkowo szybko, ale dla mnie było to najlepsze rozwiązanie. Do tej pory nie pije i uwolniłam się od tej obsesji.
Samo niepicie to tylko początek, trzeźwienie to długa droga. Ale to tylko od Ciebie zależy co z tym zrobisz.
|
|