To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

DOROSŁE DZIECI ALKOHOLIKÓW – DDA - Porady w sprawie dzieci

Flandria - Pon 09 Lis, 2009 01:24
Temat postu: Porady w sprawie dzieci
Porady w sprawie dzieci

- Mów dzieciom o tym, co się dzieje. Nie ukrywaj niczego, ponieważ to pogarsza sprawę

- Naucz dzieci, że o wszystko można pytać . Odpowiadaj na te pytania, które zadają, nie zaś na te na które ty sama chcesz im odpowiedzieć.

- Mimo napięć i stresów okazuj dzieciom cierpliwość i zrozumienie. One cierpią, choć nie wiedzą dlaczego.

- Niech picie twojego męża (żony) nie przesłania ci problemów dzieci. One też potrzebują twojej uwagi i wsparcia.

- Nie okazuj, jak bardzo jesteś przestraszona i zagubiona, by nie wzmagać ich lęku. Poszukaj oparcia dla siebie , by móc dać je dzieciom.

- Nie zmuszaj dzieci do konfrontowania się z alkoholikiem, gdy ty nie chcesz tego robić. Nie obarczaj ich odpowiedzialnością za przebieg wydarzeń w domu.

- Nie mów dzieciom, co mają czuć do swego ojca i nie wymagaj, by czuły to samo co ty.

- Nie posługuj się dziećmi w swych relacjach z alkoholikiem. Nie każ im sprawdzać „ Czy mu się nic nie stało” . Sprawdź sama , jeśli jesteś ciekawa.

- Nie wzmacniaj w dzieciach poczucia winy za picie alkoholika. Mów im jasno „ To nie z twojego powodu!”

- Nie używaj dzieci jako argumentu. Nie mów „ Jeśli nie możesz przestać pić dla mnie, zrób to dla dzieci”. Pozostaw je poza tą sprawą.

- Nie mieszaj miłości z chorobą. Nie mów dzieciom, że alkoholik przestał by pić, gdyby je kochał. Powiedz im, że to są dwie różne sprawy.

- Nie musisz wszystkiego widzieć, słyszeć i kontrolować. Nie udawaj Pana Boga, bądź Mamusią

- Nie tłumacz się przesadnie, gdy masz po prostu rację.

- Skieruj dzieci do Al. – Ateenu lub świetlicy terapeutycznej. Sprawdzaj, czy ludzie zajmujący się tam dziećmi znają się na kłopotach rodzin z problemem alkoholowym. Nie zatajaj faktu uzależnienia w rodzinie.

- Pracuj nad sobą. Jak możesz poradzić sobie z dziećmi, skoro nie radzisz sobie ze sobą samą?


fragment książki Wandy Sztander "Dzieci w rodzinie z problemem alkoholowym"
źródło: http://www.deetoh.pl/porady.php

evita - Pon 09 Lis, 2009 08:58

ech... żebym ja to wiedziała jakieś 20 lat temu :( biedne te moje dzieci były z taką matką jak ja :zalamka:
stiff - Pon 09 Lis, 2009 09:04

evita napisał/a:
biedne te moje dzieci były z taką matką jak ja

Tego typu schematy działania należy traktować z przymrożeniem oka... ;)
To jakiś ogólny zarys, który w miarę możliwości możemy wprowadzać w życie...
W niektórych sytuacjach życiowych twarde reguły sa kluczem do powodzenia,
ale na pewno nie w wychowaniu dzieci...
Pozdrawiam... :)

Flandria - Pon 09 Lis, 2009 12:46

stiff napisał/a:
W niektórych sytuacjach życiowych twarde reguły sa kluczem do powodzenia,
ale na pewno nie w wychowaniu dzieci...

akurat powyższe reguły nie dotyczą wychowywania dzieci tylko chronienia ich przed skutkami alkoholizmu rodzica ... :roll:

Evito, nieważne co było kiedyś, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem
ważne jest dziś, ważne jest jutro
pomyśl co mogłabyś teraz zrobić dla dzieciaków

ja, o tym, że jestem DDA, dowiedziałam się późno, od psychologa, do którego zgłosiłam się z depresją
nim zaczęłam coś z tym robić minęło jeszcze parę lat
gdybym wiedziała wcześniej, że istnieje rozwiązanie wielu moich problemów ...
wydawało mi się, że jestem jaka jestem i niewiele z tym mogę zrobić - tak jak z kolorem oczu :?
teraz wiem, że mogę sporo zmienić i zmieniam :)

Jagna - Pon 09 Lis, 2009 13:27

Flandra napisał/a:
nie dotyczą wychowywania dzieci tylko chronienia ich przed skutkami alkoholizmu rodzica ... :roll:

Hmm chronienia :mysli:
Raczej zmniejszenia skutków wychowywania się w rodzinie dysfunkcyjnej.
Bo fakt, istnieją ludzie którzy pomimo wychowania w rodzinie alkoholowej nie posiadają cech koalko, podobnie jest z partnerami alkoholika- nie wszystkie żony sa koalami, i całe szczęście. :)

Flandra napisał/a:
wydawało mi się, że jestem jaka jestem i niewiele z tym mogę zrobić - tak jak z kolorem oczu :?
teraz wiem, że mogę sporo zmienić i zmieniam :)


Jak zmieniasz Flandro, co robisz by to zmienić ?

stiff - Pon 09 Lis, 2009 13:41

Flandra napisał/a:
chronienia ich przed skutkami alkoholizmu rodzica ...

Na to jest tylko jeden radykalny sposób separacja lub rozwód... :roll:
Ale zazwyczaj nad tym góruje wiara i nadzieja, ze taka sytuacja
nie będzie trwać wiecznie, a wtedy nie ma mozliwosci aby uchronic dzieci
przed alkoholikiem...
Natomiast przed skutkami, to po prostu niemożliwe,
bo rozwód to tez skutek alko, który dotyczy przede wszystkim dzieci...

Flandria - Pon 09 Lis, 2009 14:20

Jagna napisał/a:
Hmm chronienia
Raczej zmniejszenia skutków wychowywania się w rodzinie dysfunkcyjnej.

"chronienia" to tak w skrócie :mgreen:

Jagna napisał/a:
Jak zmieniasz Flandro, co robisz by to zmienić ?

w tej chwili:
w piątek mam pierwsze spotkanie zamkniętej grupy terapeutycznej! :) czekałam na to od maja

do tej pory:
- od ponad 2 lat (od sierpnia 2007 roku) chodziłam na terapię indywidualną do różnych specjalistów - psychologów, terapeutów DDA - z różnym skutkiem
czasem takie spotkania nie wnosiły nic w moje życie, czasem wywierały ogromny wpływ, czasem wręcz szkodziły :/
na pewno otrzymałam kilka cennych narzędzi, które miały ogromny wpływ na moje postrzeganie samej siebie, własnych problemów itp, m.in. dzienniczek uczuć, dzięki temu mogłam pracować nad sobą również samodzielnie
- literatura, niektóre książki / artykuły / audycje radiowe zmieniają naprawdę wiele, pozwalają wiele rzeczy zrozumieć, poukładać sobie w główce, są to nie tylko książki z tematyki DDA, ale również innych dziedzin np. radzenia sobie ze stresem, depresją, zarządzanie sobą w czasie itp
- fora o tematyce DDA, alkoholizmu - obecność na tym i innych forach alko sporo mi uświadomiła, w jakimś stopniu zrozumiałam swoich rodziców, dzięki Wam, mogłam pewne rzeczy "zobaczyć" a co za tym idzie lepiej je zrozumieć,
dzięki przyglądaniu się problemom innych, próbie pomocy - bardziej rozumiem niektóre swoje problemy
- pisanie pamiętnika - teraz już nie piszę tak często jak kiedyś, ale generalnie sporo mi daje takie wypisanie się, czasem dzięki temu odkrywam absurdalność swoich obaw, czasem po prostu czuję ulgę - wyrzucam z siebie różne "paści", czasem wyrzucam z siebie emocje biorąc kredki i rysując,
- medytacja - przede wszystkim po to, żeby się uspokoić, wyciszyć


wkrótce (choć na razie termin bliżej nieokreślony)
- warsztaty ustawień systemowych Hellingera

Flandria - Pon 09 Lis, 2009 14:22

stiff napisał/a:
Natomiast przed skutkami, to po prostu niemożliwe

ok ok :)
tak jak napisałam wyżej - zastosowałam skrót myślowy

KICAJKA - Pon 09 Lis, 2009 14:27

evita napisał/a:
biedne te moje dzieci były z taką matką jak ja
ja przed urodzeniem córci wiedziałam już sporo,bo ciąża mnie zmobilizowała do działania.Stosowałam się do wszystkiego o czym pisała Flandra.
Faktycznie
Jagna napisał/a:
Raczej zmniejszenia skutków wychowywania się w rodzinie dysfunkcyjnej.
-zgadzam się z tym w pełni.I zdaję sobie sprawę,że wiele zachowań mojego dziecka ma cechy DDA,choć w mniejszym stopniu,niż zauważam u innych.
Jagna - Pon 09 Lis, 2009 16:05

Flandra napisał/a:
literatura, niektóre książki / artykuły / audycje radiowe zmieniają naprawdę wiele, pozwalają wiele rzeczy zrozumieć, poukładać sobie w główce, są to nie tylko książki z tematyki DDA, ale również innych dziedzin np. radzenia sobie ze stresem, depresją, zarządzanie sobą w czasie itp
- fora o tematyce DDA, alkoholizmu - obecność na tym i innych forach alko sporo mi uświadomiła, w jakimś stopniu zrozumiałam swoich rodziców, dzięki Wam, mogłam pewne rzeczy "zobaczyć" a co za tym idzie lepiej je zrozumieć,
dzięki przyglądaniu się problemom innych, próbie pomocy - bardziej rozumiem niektóre swoje problemy
- pisanie pamiętnika


To Cię nie uleczy, cztanie, posiadanie wiedzy nic nie daje, jesli nie zmierzysz się z terapią, wykonywaniem prac, zadan, rozmów grupowych.
Flandro, ja pijąc napisałam prace licenjacka o uzaleznieniach..., czytalam cale tony artykułów i ksiazek o alkoholizmie, bylam niemal skspertem wiedzy i co? A no to, ze nic- piłam co raz wiecej i wiecej. Tak wygladało moje samoleczenie. 8|
Pełna terapia w osrodku panstwowym DDA trwa 2 lata- w systemie skomasowanym 1 rok.
Ani wizyty u psychiatry czy psychologa na indywidulane pogawędki nie zastąpią sprawdzonej terapii.
Osobom uczęszczającym na terapię DDA zaleca się także równoczesnie mitingi AlAteen.
Podpytaj naszego Radzia z forum On własnie uczęszcza na jedno i drugie.

Flandria - Pon 09 Lis, 2009 17:32

Jagna napisał/a:
Ani wizyty u psychiatry czy psychologa na indywidulane pogawędki nie zastąpią sprawdzonej terapii.

przesadziłaś :evil:

po pierwsze:
terapia indywidualna polega m.in. "zadaniach domowych" pisaniu różnego rodzaju prac, dogłębnej analizie poszczególnych problemów, wskazówkach nad jaką sferą pracować itd przez godzinę, a czasem dłużej mam tylko i wyłącznie dla siebie psychoterapeutę, który w tym czasie zajmuje się tylko i wyłącznie moją osobą i udziela mi cennych informacji zwrotnych, Niektóre z takich sesji naprawdę odmieniły moje postrzeganie samej siebie. Gdyby to były tylko bezsensowne pogaduszki - nie chodziłabym na to, od pogaduszek mam przyjaciół

po drugie:
nie wierzę, że terapia grupowa da mi więcej niż indywidualna
na pewno da mi coś innego, co pewnie w jakimś stopniu mi pomoże
natomiast jeśli chodzi o zwierzenia z pogranicza tych najintymniejszych, nie wyobrażam sobie, żebym miała o nich mówić na forum grupy, potrzebny mi zaufany drugi człowiek, specjalista w danej dziedzinie, który coś takiego udźwignie i który będzie w stanie mi pomóc - niestety jak się zdążyłam przekonać, o specjalistę wysokiej klasy bardzo trudno :/

po trzecie:
moja nerwica i depresja, wynikają nie tylko z syndromu DDA, ale również z obecnej, cholernie trudnej sytuacji w jakiej się znalazłam. Przeraża mnie choćby fakt, że wyjście z tej patowej sytuacji potrwa co najmniej kilka lat. Napawa optymizmem, nieprawdaż ?

pracuję nad swoim syndromem DDA, m.in. dlatego, że może mi to w jakimś stopniu pomóc poradzić sobie z tą trudną sytuacją. w związku z tym, moja motywacja jest ogromna. Już sporo wiem, choćby to, że nauczyłam się nie przejmować sprawami, na które nie mam wpływu. Mam w samej sobie coraz większe oparcie i to jest mój osobisty sukces. Tak mi się wydaje, że to jest właściwie cel każdej terapii DDA, a więc w dużym stopniu jestem już uleczona.

Jagna napisał/a:
Osobom uczęszczającym na terapię DDA zaleca się także równoczesnie mitingi AlAteen.

na mitingi DDA mam za daleko, jednorozawy wyjazd to około 4-5 godzin. Obecna sytuacja zawodowa po prostu mi to uniemożliwia. Choć powiem szczerze - jakoś mi się też nie chce tam jeździć. :mgreen:

Jagna napisał/a:
To Cię nie uleczy, cztanie, posiadanie wiedzy nic nie daje, jesli nie zmierzysz się z terapią, wykonywaniem prac, zadan, rozmów grupowych.

wiedza to podstawa, poza tym, nie pisz proszę "jeśli nie zmierzysz się z terapią", bo co ja u diabła robię od 2 lat ??

poza tym - fora to nie tylko wiedza, to przede wszystkim interakcja. :)
pamiętnik - zacznij pisać, zobaczysz czy pomaga czy nie - mnie wielokrotnie pomógł uporać się z własnymi emocjami

zapominacie o jednym - piszę tu również do innych osób z tego forum, którzy kwestionują moją dotychczasową działalność lub "nie dają jej wiary" - ja nie jestem alkoholiczką, terapia DDA nie zawsze jest konieczna, wiele ludzi pracuje nad sobą samodzielnie, psycholodzy z najwyższej półki mówią otwarcie: z tym problemem można poradzić sobie samemu, jeśli szkody wyrządzone w dzieciństwie nie były zbyt wielkie. Ja pracuję i sama, i z terapeutami. Terapię grupową traktuję jako nowe doświadczenie - kolejny środek do celu. Stawiam na dywersyfikację 8)

Jagna - Pon 09 Lis, 2009 17:58

Flandra napisał/a:
przesadziłaś :evil:

Nie przesadziłam. Nie zastąpią.
Flandra napisał/a:
mam tylko i wyłącznie dla siebie psychoterapeutę, który w tym czasie zajmuje się tylko i wyłącznie moją osobą i udziela mi cennych informacji zwrotnych,


Czyli juz jesteś w trakcie terapii. Ok.
Flandra napisał/a:
Przeraża mnie choćby fakt, że wyjście z tej patowej sytuacji potrwa co najmniej kilka lat. Napawa optymizmem, nieprawdaż ?

To diagnoza lekarza? czy Twoja? Nie napawa optymizmem, jesli tak załozyłaś z góry.
Flandra napisał/a:
nie wierzę, że terapia grupowa da mi więcej niż indywidualna

Jeśli nie wirzysz i nie spróbujesz, to nie da 8|
Flandra napisał/a:
natomiast jeśli chodzi o zwierzenia z pogranicza tych najintymniejszych, nie wyobrażam sobie, żebym miała o nich mówić na forum grupy, potrzebny mi zaufany drugi człowiek, specjalista w danej dziedzinie, który coś takiego udźwignie i który będzie w stanie mi pomóc - niestety jak się zdążyłam przekonać, o specjalistę wysokiej klasy bardzo trudno :/

Cóż, na tym między innymi polega leczenie, umiejętność dzielenia się problemem wlasnie w grupie, wlasnie wsrod takich samych ludzi jak Ty.
Jest wielu dobrych, i bardzo dobrych specjalistów, czasami nasze oczekiwania sa po prostu za duże, albo...tak naprawde nic nie chcemy robic ze swoim problemem.
Czasami przeszkadza nawet rąbek u spódnicy.
Flandra napisał/a:
Mam w samej sobie coraz większe oparcie i to jest mój osobisty sukces. Tak mi się wydaje, że to jest właściwie cel każdej terapii DDA, a więc w dużym stopniu jestem już uleczona.

Zatem jaki problem, po co te całe mnóstwo wklejanych artykułów, poszukiwania nowych itd, itd ?
Flandra napisał/a:
Obecna sytuacja zawodowa po prostu mi to uniemożliwia. Choć powiem szczerze - jakoś mi się też nie chce tam jeździć. :mgreen:

Nic sie nie chwaliłaś , ze już pracujesz. Gratuluję :)
Chociaż az szczera odpowiedź- nie chce Ci się chodzic na mitingi. Ok, wazne ze wiesz, czego chcesz.
Flandra napisał/a:
nie pisz proszę "jeśli nie zmierzysz się z terapią", bo co ja u diabła robię od 2 lat

Nie ma pojęcia co robisz, wiem jedynie tyle co piszesz o sobie, a wynika z tego że nie ukonczyłas zadnej terapii. I leczysz sie jedynie w internecie. To przeczytałam na innym forum = Twój post w dziale DDA.
Flandra napisał/a:
pamiętnik - zacznij pisać, zobaczysz czy pomaga czy nie - mnie wielokrotnie pomógł uporać się z własnymi emocjami

A skąd wiesz, że nie piszę ? :skromny:
Flandra napisał/a:
zapominacie o jednym - piszę tu również do innych osób z tego forum, którzy kwestionują moją dotychczasową działalność lub "nie dają jej wiary" - ja nie jestem alkoholiczką, terapia DDA nie zawsze jest konieczna, wiele ludzi pracuje nad sobą samodzielnie, psycholodzy z najwyższej półki mówią otwarcie: z tym problemem można poradzić sobie samemu, jeśli szkody wyrządzone w dzieciństwie nie były zbyt wielkie.

Nie zapomniałam :) Co nie przeszkadza Ci dawać rady alkoholikom, i koalkoholikom.
Nie zapominaj również, że wielu z nas alkoholików ma także syndrom DDA lub DDD.
Ten problem dotyczy wiec wielu osób na forum.
I najważniejsze. To Twoja sprawa i Twój wybór co robisz ze swoim syndromem DDA- czy leczysz czy nie leczysz, ale jesli wklejasz teksty- własne, powinny one miec jakąś podstawę, a jesli teksty z sieci- to również o naukowym podłożu, nie zaś skrótowce z kolorowych gazet.

Flandria - Pon 09 Lis, 2009 18:40

WKURZYŁAM SIĘ

Jagna napisał/a:
wiem jedynie tyle co piszesz o sobie, a wynika z tego że nie ukonczyłas zadnej terapii. I leczysz sie jedynie w internecie. To przeczytałam na innym forum = Twój post w dziale DDA.

w którym miejscu ??
nie napisałam NIGDZIE, że leczę się JEDYNIE w internecie :evil:
napisałam, że skoro nie mam możliwości uczestnictwa w terapii grupowej to robię wiele rzeczy na forach - dda, alko :evil: POMAGA !!
Jagna napisał/a:
Nic sie nie chwaliłaś , ze już pracujesz. Gratuluję

pracuję non stop
zmienia się tylko intensywność pracy i motywacja do niej
Jagna napisał/a:
To diagnoza lekarza? czy Twoja?

nie musze odpowiadać na to pytanie :evil:
Jagna napisał/a:
Czyli juz jesteś w trakcie terapii. Ok.

OD 2 LAT - PISAŁAM O TYM WIELOKROTNIE :evil:
Jagna napisał/a:
A skąd wiesz, że nie piszę ?

skoro prowadzisz pamiętnik to skąd założenie, że to nie leczy ? nie pomaga ?

Kulfon - Pon 09 Lis, 2009 21:45

noooo, pieknie, :evil2" zaraz se oczy zaczna wydrapywac qqd23dc


:kwiatek:

Flandria - Pon 09 Lis, 2009 23:04

to zdaje się tekst, do którego odnosicie się z Benem
Flandra napisał/a:
nie odwracam swojej uwagi od własnych problemów, ale właśnie próbuję je rozwiązać poprzez przyglądanie się problemom innych DDA/DDD - nie mam możliwości uczestniczyć w terapii grupowej (w ośrodkach, w którym do tej pory byłam są prowadzone tylko i wyłącznie terapie zamknięte, na które trzeba czekać nawet rok), więc robię to w internecie


słowem wyjaśnienia:
nie uważam, że internet - uczestnictwo w forach alko i dda - zastąpi terapię grupową.
nie mniej jednak internet, a tego rodzaju fora w szczególności to niezastąpione źródło informacji. Choć nie tylko informacji ale także interakcji. Piszący na takich forach ludzie nie tylko borykają się z podobnymi problemami, ale również często uczestniczą w różnego rodzaju terapiach, warsztatach, nierzadko potrafią wskazać problem, swój punkt widzenia i chętnie dzielą się swoimi doświadczeniami.
W mojej ocenie warto tu (na forach, w internecie) być.
Nie powinno to być jednak jednak JEDYNE źródło pracy nad sobą. Terapia, specjalistyczna pomoc fachowców w tej dziedzinie - kontakt z "żywym człowiekiem" to podstawa pracy nad problem.

Kilka osób zrozumiało moje słowa opatrznie - jestem na forach alko / dda, ale absolutnie nie jest to moje główne narzędzie do pracy nad sobą. Głównym źródłem pracy jest terapia - napisałam wcześniej, że mam pecha do terapeutów, nie oznacza to, że nie polecam takiej formy pracy nad problemem - wręcz przeciwnie. Każdy z tych terapeutów (oprócz jednej "psycholożki") udzielał mi ważnych informacji zwrotnych, uzbrajał w różne narzędzia do pracy nad sobą, zadawał "zadania domowe", które sumiennie realizowałam. Dzięki temu sporo w postrzeganiu samej siebie zmieniłam. :)

Terapeutów zmieniałam z różnych powodów
1. płaciłam za terapię, po kilku miesiącach intensywnej pracy i odczuwalnych wyników, wizyty nie wnosiły NIC nowego, mimo, że mój problem nadal był, istniał. Po co płacić za coś, co nie przynosi korzyści ?
2. indywidualna terapia DDA - przerwana, zdiagnozowano u mnie nerwicę, ośrodek w którym byłam stwierdził, że potrzebna mi bardziej fachowa pomoc
3. "psycholożka" od nerwic - szkoda gadać
4. u kolejnych "nerwicowców" (na wizytę czekałam ponad 3 miesiące) na pierwszej wizycie dowiedziałam się, że najlepsza będzie dla mnie terapia DDA - w czasie tej przerwy uaktywniłam się na forach
5. indywidualna terapia DDA w oczekiwaniu na terapię grupową, z terapeutą, który mi nie do końca odpowiadał i nie był to "rąbek spódnicy" jak określiła to Jagna :evil: , pewne sprawy sobie przepracowałam, ale po jakimś czasie straciłam do tego terapeuty zaufanie

teraz czeka mnie terapia grupowa

JEŚLI TO JEST TERAPIA W NECIE TO ...

temat uważam za zamknięty
nie życzę sobie więcej uwag na ten temat

Beniamin - Pon 09 Lis, 2009 23:18

że Ci się chciało tak usprawiedliwiać, szkoda tylko że widać tak wiele sprzecznych informacji, i to na tym i na innych forach

swoje wiem, do swego zdania mam prawo,

pisał będę, w sensie uwagi będą :p :skromny:

Bebetka - Wto 10 Lis, 2009 08:06

Nie podobała mi się ta cała wymiana zdań :uoee:

Po co tak na siłę włazić z butami w cudze życie? Można wyrazić swoje zdanie odnośnie tematu, ale po co zaraz oceniać postępowanie i życie Flandry i łapać ją za słówka? :?

Flandro nie potrzebnie się tutaj tłumaczysz, to jest Twoja sprawa co robisz ze swoim życiem.....

Artykuły zamieszczaj nadal. Ja zawsze bardzo chętnie je czytam :)

evita - Wto 10 Lis, 2009 08:28

Dziewczyny obserwowałam całą wymianę waszych zdań i w sumie nie rozumiem po co to wszystko ! Każdy ma prawo do swojego zdania na dany temat przy czym akurat w tym temacie to cel macie wspólny :) a jak kto do niego dochodzi (byleby z dobrym skutkiem) czy to jest takie istotne ?
Flandra i Jagna dajcie już sobie na luz bo szkoda naszego życia na takie przepychanki, które nic właściwie nowego nie wnoszą ;)

Bebetka ma rację - ja też zerkam na te wszystkie artykuły więc Flandra dawaj tak dalej :okok:

Klara - Wto 10 Lis, 2009 09:05

Flandra napisał/a:

temat uważam za zamknięty
nie życzę sobie więcej uwag na ten temat

To jest Twój główny problem!

stiff - Wto 10 Lis, 2009 10:16

Jednego jestem pewien, ze wklejanie tych artykułów jest przydatne
i pomocne pod tym względem, ze można zobaczyć w nich swój problem,
którego inaczej byśmy nie dostrzegli... :roll:
Prawda jest również to, ze samo przyjecie do wiadomości,
ze ten problem mamy jeszcze nikogo nie uleczyło...
Ja wiedziałem od lat ze mam problem z alkoholem,
ale bez terapii to nigdy bym nie zaprzestał picia... 8|
Net to świetna sprawa, bo można dotrzeć do ludzi,
których na codzien nie musimy mieć, kiedy sa nam bardzo potrzebni...
Dzielimy sie naszym doświadczeniem i udzielamy sobie rad ,
kiedy ktoś ich oczekuje ...
Mnie wielokrotnie wyciągnięto z dołka co pozwoliło mi suchym gardłem
przejść przed trudne okresy po terapii,
za co wszystkim bez wyjątku jestem wdzięczny... :)

Flandria - Wto 10 Lis, 2009 13:29

Klara napisał/a:
To jest Twój główny problem!

och Klaro :)

Flandria - Śro 11 Lis, 2009 14:55

przeczytałam dzisiaj - już bardziej na spokojnie - cały wątek i chciałam Was, a szczególnie Jagnę przeprosić :kwiatek:

ostatnio żyję w ciągłym stresie, jednym z jego źródeł jest terapia, dlatego jestem na tym punkcie dosyć przewrażliwiona
masz prawo Jaguś uważać, że terapia indywidualna to tylko pogaduszki, ja mam prawo się z tym nie zgodzić - natomiast nie powinnam się wściekać :oops:
i za to przepraszam

Jagna - Śro 11 Lis, 2009 16:48

Flandro, ja nie żywię urazy. :)
Jeśli moje słowa Ciebie uraziły ja ze swojej strony również przepraszam. :pocieszacz: 98l9i

Flandria - Śro 11 Lis, 2009 17:23

:buzki:
Flandria - Śro 11 Lis, 2009 18:12

dziękuję Ewciu :)
Flandria - Śro 11 Lis, 2009 18:33

no co Ty Ewciu, nie przepraszaj mnie tak ciągle
moja babcia zawsze mówiła: "co było a nie jest nie pisze się w rejestr" :)

buziaki :buzki:

Jagna - Śro 11 Lis, 2009 18:35

:)
Jacek - Śro 11 Lis, 2009 19:03

:muza:
pterodaktyll - Pią 13 Lis, 2009 18:12

ewcia napisał/a:
. pancerz ubieram czesto

Wypisz wymaluj Joanna d Arc

Jagna - Pią 13 Lis, 2009 20:45

ewcia napisał/a:
pancerz ubieram czesto to moze DDA

Ewciu, ale Ty nie jestes chyba DDA ? 34dd

stiff - Pią 13 Lis, 2009 20:59

Jagna napisał/a:
ewcia napisał/a:
pancerz ubieram czesto to moze DDA

Ewciu, ale Ty nie jestes chyba DDA ? 34dd


Kazdy ma prawo byc kim chce, ale po co to juz nie wie nikt... :D


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group