Powitalnia - Z pokory...
słomka - Nie 13 Gru, 2009 13:52 Temat postu: Z pokory... Niby wszystko idzie według planu.Wieczory bogate,czytam,biegam,rysuję.Ale juz wiem jak to przebiega.Taka sobie propaganda sukcesu.Przecież stoisko monopolowe juz mnie nie dotyczy,nie dzwonię w Lidlu,inni dzwonia.Dlatego Was szukałam.To mój pierwszy krok.Potem spróbuję wkrasć się na miting,troche się boję.Nie wiem gdzie.Nie wiem kogo spotkam..moze ktos ,kto mnie zna?Rozgada?Wyskoczyłam ze stówki i wpadłam do Pani Psychterapeutki.Ale z moim krytycznym/i bystrym /nastawieniem....Sama?Nie dam rady.Wiem.To juz było.Przyjmijcie mnie jakoś.Dzis nie piję.Wczoraj..?sobota..udało się.Piatek też.Chcę zyc w weekendy.
Klara - Nie 13 Gru, 2009 13:57
Witaj Słomko!
Świetnie że tu wpadłaś.
Tu masz wykaz mityngów w całej Polsce: http://www.anonimowi-alkoholicy.org.pl/mityngi/
Jacek - Nie 13 Gru, 2009 14:01
słomka napisał/a: | Przyjmijcie mnie jakoś.Dzis nie piję |
cześć
jaką techniką???
Wiedźma - Nie 13 Gru, 2009 14:02
Cześć Słomko
Naprawdę nie musiałaś wyskakiwać z tej stówki,
w naszym kraju leczenie odwykowe jest bezpłatne:
Wykaz placówek odwykowych w całej Polsce
Cieszę się, że do nas przyszłaś, rozgość się
koka - Nie 13 Gru, 2009 14:53
Cześć słomka słomka napisał/a: | rysuję. |
ja też, i maluję i to pozwala mi być mniej współuzależnioną. Pasje są dobre na wszystko
stiff - Nie 13 Gru, 2009 14:53
słomka napisał/a: | Niby wszystko idzie według planu. |
Witaj...
Dobre planowanie i realizowanie zamierzeń, to klucz do trzeźwości...
Jeżeli ktoś cie pozna na tym mityngu, to oznacza jedno,
ze znalazłaś sie we właściwym miejscu, bo to oznaczać moze,
ze idziesz właściwą droga...
Wiedźma - Nie 13 Gru, 2009 15:15
słomka napisał/a: | spróbuję wkrasć się na miting,troche się boję.Nie wiem gdzie.Nie wiem kogo spotkam..moze ktos ,kto mnie zna?Rozgada? |
Wiesz, na mityngach panuje taka zasada, że nic cokolwiek się tam dzieje, nie może wyjść poza salę.
Jasne, że ludzie są różni i w każdej grupie może się znaleźć ktoś mający gdzieś zasady,
ale z drugiej strony, pomyśl - przecież jeśli spotkasz tam kogoś znajomego,
to przecież ta osoba będzie tam z tego samego powodu co Ty
i równie dobrze będzie mogła obawiać się, że Ty rozgadasz, że ją tam widziałaś.
No a z trzeciej strony - nie obawiałaś się spotkać kogoś znajomego gdy będąc pod wpływem pomykałaś do Lidla?
beata - Nie 13 Gru, 2009 15:22
Witaj Słomko
słomka - Nie 13 Gru, 2009 17:01 Temat postu: juz mi lepiej dzięki za serdeczne przywitanie,a jak dokładnie przeczytaliscie mój post.nic nie umknęło czujnej uwadze.Mityng...a może ktos pójdzie ze mną?Tu Wrocław.
Technika rysowania..węgiel,ołówek,pastele..tylko czasu mało.
W Lidlu nie 'dopijałam'więc nikt mnie nie widział..moze sklepik obok.Ale tych mysli juz nie chce ściagac .Dziś moge spokojnie wsiąść do auta,skoczyc do kina.Mogę bez strachu albo udawania,że mnie nie ma ,otworzyc dzwi przyjaciołom ,których na szczęscie nadal mam.
Ale lece na inne strony,tam Wam opowiem o sobie..ale tak ,zżeby sie nie wydało
Ula - Nie 13 Gru, 2009 17:02
Witaj miło słomko. Ja tez balam sie isc na mitinng tez sie bałam ze wszyscy sie dowiedza ze tam chodze.Ale teraz chodzie tam z przyjemnoscia i jest mi wszystko jedno czy ktos sie dowie czy nie, dlamnie najwazniejsze jest byc trzezwa
Borus - Nie 13 Gru, 2009 19:09
Witaj Słomko!
kiedyś też miałem opory, jeśli chodzi o mitingi...teraz mam gdzieś to, co inni mogą na ten temat myśleć, czy mówić...ważne jest to, że udział w mitingach pomaga mi w trzeźwieniu
KICAJKA - Nie 13 Gru, 2009 20:40
Ja też Cię witam słomko -mam nadzieję,że znajdziesz tu swoje miejsce
pterodaktyll - Nie 13 Gru, 2009 20:42
Cześć Słonko
ZbOlo - Nie 13 Gru, 2009 20:43
Ja też Cię bardzo serdecznie witam Słomko!
słomka napisał/a: | Niby wszystko idzie według planu | ... z tym planowaniem to jest tak, że najlepiej planować najbliższe 24 godziny! Gdy ja byłem w Twoim wieku (abstynenckim) i pomyślałem, że mam nie pić... do końca życia - to w duszy coś zaczęło pękać i stękać - to najlepsza droga do "zapicia". Chłopie ciesz się każdym dniem i każdą godziną. Jedz i smakuj - w końcu wraca apetyt i smak... etc. Mnie w styczniu minie rok i powiem Ci, że jeszcze wiele przed Tobą - dlatego ucz się i nie walcz z gorzałą - bo ona jest silniejsza - poznaj wroga i go omijaj - to chyba jedyna droga na tym świecie - TRZYMAJ SIĘ Słomko !
ZbOlo - Nie 13 Gru, 2009 20:52
...no dobra - z tym chłopem to przesadziłem - ale reszta chyba bez błędów . Przepraszam Słomka za tą "nieoczekiwaną zmianę płci" - ale jestem tak zapatrzony w żonę... , że innych kobitek nie widzę - jeszcze raz przepraszam
słomka - Nie 13 Gru, 2009 20:53 Temat postu: omijanie wroga Fajnie to nazwałes..nie dotykać,nie zbliżac się ,nie myśleć.A już szczególnie jest niebezpieczny/ten wróg/ w weekendy,przynajmniej dla mnie.Zimowy wieczór nastraja,kojarzy się..boli,bo sama..zapomnieli.Można się nieźle nakręcić.I masz rację...każda małą chwila ,smak ,widok cieszy.Pozdrawiam
ZbOlo - Nie 13 Gru, 2009 20:57
słomka napisał/a: | bo sama |
JUŻ NIE !!!! Uwierz mi - jest nas wielu... a tu na forum, wszyscy (tak myślę) gotowi Ci w każdej chwili pomóc. Pamiętaj o tym - będzie lżej !!!
MartiVW - Nie 13 Gru, 2009 21:22
Witaj słomko na pokładzie Arki Trzezwości.
Będzie dobrze bo zle to już było (jak to gdzieś usłyszałem).
słomka - Nie 13 Gru, 2009 21:23 Temat postu: pomoc..? Myslę,że pomóc nikt mi chyba nie może.Tylko ja sama mogę "omijać wroga".A jeśli "rozłozy" mnie smutny wieczór i wejdę di pobliskiego sklepu w wiadomym celu..nikt mi nie zabroni.
rufio - Nie 13 Gru, 2009 21:28
słomka napisał/a: | nikt mi nie zabroni. |
Jasne ze nie bo jakim prawem - Ty decydujesz i nikr więcej ale nieraz mozna posluchac innych - a wtedy ....
stiff - Nie 13 Gru, 2009 21:31
słomka napisał/a: | wejdę di pobliskiego sklepu w wiadomym celu..nikt mi nie zabroni. |
Masz szanse zrobić tak, aby bez obaw pójść do tego sklepu,
zapominając ze coś z alko jest na pulkach...
ZbOlo - Nie 13 Gru, 2009 23:22
słomka napisał/a: | w wiadomym celu..nikt mi nie zabroni. |
...jest tylko jedna taka osoba...Ty - i korzystaj z tego na każdym kroku!
Borus - Pon 14 Gru, 2009 06:49
słomka napisał/a: | pomóc nikt mi chyba nie może | ...ależ może! czasem w ghwili wahania czy słabości wystarczy telefon do człowieka, który ma taki sam problem
evita - Pon 14 Gru, 2009 18:58
ja również witam cię słomko na naszym forum
|
|