HydePark - Święta...
dlugixp - Sob 27 Mar, 2010 19:47 Temat postu: Święta... ...i cóż, idą Święta...
...dla jednych wielkie przeżycia, emocje, radość wśród bliskich osób, rodziny, czas na refleksje, spokój ducha, wyciszenie...
dla innych, dni takie same, jak wszystkie inne... zwykła codzienność, zwykła szarość...może ...tylko trochę mocniej wpleciona melancholia, nostalgia ...tęsknota...
...i tak już od wielu lat...chyba właśnie dlatego...
NIENAWIDZĘ ŚWIĄT...
stiff - Sob 27 Mar, 2010 19:55
dlugixp napisał/a: | NIENAWIDZĘ ŚWIĄT... |
Dla mnie to temat neutralny...
evita - Sob 27 Mar, 2010 19:55
dlugixp napisał/a: | NIENAWIDZĘ ŚWIĄT... |
jak większość alko na tym forum niestety staram się to zrozumieć bo wyzwalacze, bo pokusa, bo imprezy itd i naprawdę współczuję wam wszystkim z tego powodu ale święta wnoszą do domu również wiele radości z pominięciem imprez alkoholem skropionych ! może warto więc skupić się na tradycji, na wspólnym śniadaniu wielkanocnym, na rodzinnym spacerze itp ?
dlugixp - Sob 27 Mar, 2010 20:01
evita napisał/a: | może warto więc skupić się na tradycji, na wspólnym śniadaniu wielkanocnym, na rodzinnym spacerze itp |
...gdyby takowe były... może miałbym się na czym skupiać...
...a tak...pozostaje zawsze uczucie pustki...niedosyt... sam nie wiem jak to nazwać... tak jakby czegoś brakowało...
czarna róża - Sob 27 Mar, 2010 21:11
Długi..dla mnie ostatnie święta,rok temu,pól roku temu były nieciekawe,samotne,schowałam się w swojej skorupie i skupiłam na swoich emocjach,tęsknotach za kimś kogo dawno juz nie było w moim życiu..bez sensu..trzeba życ dziś...i organizowac sobie życie jak najpełniej,ja odnowiłam kontakty z dalszą rodziną,dziś mam dylemat do kogo iśc żeby nikt się nie poobrażał..i cieszę sie bo będę z innymi ludżmi,z rodziną i przyjaciółmi,cieszę się.
evita - Sob 27 Mar, 2010 21:13
dlugixp napisał/a: | ...gdyby takowe były... może miałbym się na czym skupiać... |
dlatego właśnie uważam, może trochę zbyt konserwatywnie, że tradycje należy kultywować ! zawsze to jakaś alternatywa w stosunku do codzienności
czarna róża - Sob 27 Mar, 2010 21:23
Wiesz Evito..masz rację..tylko na kultywowanie tych tradycji trzeba znależc w sobie siłę kiedy wokół motywacji brak...rok temu w święta przygotowywałam święconkę,praktycznie wszystko było zrobione,pachniało przygotowaniami,koszyczek pełen..ale ojciec przyszedł nawalony i ..mnie się po prostu odechciało..pomyślałam po co to wszystko..dla kogo..i wierzcie mi ,ale zostawiłam ten koszyk,nie poszłam z nim nigdzie,nagle to wszystko straciło jakikolwiek sens..święta są dla rodziny inaczej nie mają sensu..
evita - Sob 27 Mar, 2010 21:25
czarna róża napisał/a: | ..święta są dla rodziny inaczej nie mają sensu.. |
dlatego właśnie, choć nieraz ręce mi opadały, ja nadal robiłam to co tradycja dyktuje ... dla dzieci ...
czarna róża - Sob 27 Mar, 2010 21:32
Ja dzieci nie mam..muszę znależc inny sens tego wszystkiego.To czas przemyśleń ,refleksji,nie zawsze miłych i przyjemnych..ale wiem jedno,nie chcę już więcej takich samotnych świąt,dlatego trzeba coś w tym kierunku robic by takie nie były,w tym roku sie postarałam,będzie inaczej niż rok wcześniej..dlatego długi..nie poddawaj się i pomyśl co możesz zmienic na lepsze..
rufio - Sob 27 Mar, 2010 21:32
H ja tam w tym roku nie mam dylema tu - dostałem pozwolenie na prace i mam problem z głowy
milutka - Sob 27 Mar, 2010 21:35
czarna róża napisał/a: | ale ojciec przyszedł nawalony i ..mnie się po prostu odechciało..pomyślałam po co to wszystko..dla kogo..i wierzcie mi ,ale zostawiłam ten koszyk,nie poszłam z nim nigdzie,nagle to wszystko straciło jakikolwiek sens..święta są dla rodziny inaczej nie mają sensu.. |
masz rację Różo w takich sytuacjach odechciewa się wszystkiego i tych świąt ale mnie w takich momentach motywują dzieciaczki...robię wszystko dla nich i jak widzę ich radosne buziaki to wiem ,że warto było się zmobilizować a nie skupiać uwagę na pijanym mężu Ja mimo swej sytuacji bardzo się cieszę ,że zbliżają się święta ...już prawie porządki porobione ,mój najmłodszy syn już dziś chciał malować pisanki i przystrajał koszyczek ...a czy ty Różo masz dzieci bo już nie pamiętam ?
czarna róża - Sob 27 Mar, 2010 21:41
Nie mam, dlatego jak ktoś mówi że gdyby nie dzieci to nie miałaby po co życ..to sobie myślę..no faktycznie
pterodaktyll - Nie 28 Mar, 2010 10:21
A ja dalej twierdzę, że pójdę se jajka poświęcic i wystarczy
milutka - Nie 28 Mar, 2010 12:59
Cytat: | A ja dalej twierdzę, że pójdę se jajka poświęcic i wystarczy |
Pewnie ,że wystarczy a co miałbyś jeszcze robić ?...może ugotuj sobie jeszcze na nich pysznego żurku w niedziele rano
pterodaktyll - Nie 28 Mar, 2010 17:13
milutka napisał/a: | a co miałbyś jeszcze robić ? |
A nic. I tak się będę całe święta po chałupach włóczył
czarna róża - Wto 30 Mar, 2010 19:35
Ptero..ale włóczył w tym pozytywnym znaczeniu..? Na ciacho..na kawke..na jajeczko..?
evita - Wto 30 Mar, 2010 20:52
czarna róża napisał/a: | Ptero..ale włóczył w tym pozytywnym znaczeniu..? |
Ptero jak już się włóczy to tylko w konkretnym celu ale czy w pozytywnym ? sądzę, że jednak tak
pterodaktyll - Śro 31 Mar, 2010 21:53
czarna róża napisał/a: | Na ciacho..na kawke..na jajeczko..? |
Oczywiście Różyczko. Przede wszystkim na jajeczko
Cytat: | Ptero jak już się włóczy to tylko w konkretnym celu |
Oczywiście Evitko. Szukam tego jajeczka
czarna róża - Śro 31 Mar, 2010 22:40
ha ha..ja też w tym roku będę się włoczyc ..od kawki po ciasteczko..po jajeczko..i troche w pracy..ale co tam...rację tu ktos napisał że święta mamy takie jakie sobie zorganizujemy..no i dla rodziny..przede wszystkim.
pterodaktyll - Śro 31 Mar, 2010 22:42
czarna róża napisał/a: | święta mamy takie jakie sobie zorganizujemy. |
Toteż zorganizowałem sobie tak, żeby broń Boże niczego nie robić.
czarna róża napisał/a: | dla rodziny..przede wszystkim |
Mocno zdezorganizowana. Nie warto
czarna róża - Śro 31 Mar, 2010 22:45
zdezorganizowana?
pterodaktyll - Śro 31 Mar, 2010 22:47
No jak nie jak tak.
dlugixp - Nie 04 Kwi, 2010 00:56
...i cóż?...
i zaczęły się... (święta)...
Chciał, nie chciał, za parę godzin, trzeba będzie odbębnić zakłamany rytuał, składania sobie życzeń w domu rodzinnym...
(w domu rodzinnym... - qffa... jak to ładnie brzmi...lub brzmiało - kiedyś)
...męczy mnie, to nieszczere patrzenie sobie w oczy i wypowiadanie monotonnym głosem formułkę wyklepaną lata wstecz...
...beznadzieja...
w zeszłym roku miałem ten problem rozwiązany...
...w wiadomy sposób...
...a może wyrzucę wszystkie jajka z domu ?... nie będzie się czym dzielić...
Jacek - Nie 04 Kwi, 2010 01:57
dlugixp napisał/a: | Chciał, nie chciał, za parę godzin, trzeba będzie odbębnić zakłamany rytuał, składania sobie życzeń w domu rodzinnym |
na gwiazdkowe życzenia,córa mnie mruknęła "nie wysilaj się"
jednak ten okres pomiędzy świętami,ja do niej zwracałem się z lekkim szczerym uśmiechem
i zauważyłem że pojęła
i wiem że dziś będą ,może i rytualne,ale będą z lekkim uśmiechem wypowiedziane życzenia
evita - Nie 04 Kwi, 2010 19:29
dlugixp napisał/a: | trzeba będzie odbębnić zakłamany rytuał, składania sobie życzeń w domu rodzinnym... |
również nigdy nie przepadałam za składaniem sobie życzeń Wielkanocne życzenia w moim domu już od dawna sobie nie składamy. Krótka modlitwa przed jedzeniem (skrócona na maksa "Dobry Boże, nasze słonko, pobłogosław te jedzonko" ) i tyle jeśli jest się z czego cieszyć to się po prostu cieszymy
gorzej gdy to są święta Bożego Narodzenia i jest nas o wiele wiele więcej ... trzeba się dostosować do ogółu
czarna róża - Nie 04 Kwi, 2010 21:19
A ja w tym roku mam fajne święta,trochę u mnie znajomi,potem powłóczyłam się po rodzinie,jednej ,drugiej..i chyba dojrzałam do szczerych życzeń,bo składanie ich i przyjmowanie nie sprawiało mi żadnych trudności..grunt to nikogo nie udawac..jest jak jest.
stiff - Nie 04 Kwi, 2010 21:41
czarna róża napisał/a: | A ja w tym roku mam fajne święta, |
Ja tez, bo i pogoda super i ludzie fajni, a jutro jadę do rodziców i córki,
tez będzie fajnie...
evita - Pon 05 Kwi, 2010 23:20
stiff napisał/a: | Ja tez, bo i pogoda super |
a u mnie dzisiaj pogoda nie dopisała niestety a liczyłam na jakieś konkretne lanie wody i pogoń z wiadrami
|
|