To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

Powitalnia - cześć

tomek18 - Pią 21 Maj, 2010 21:24
Temat postu: cześć
cześć...

Jestem w ciężkim okresie życia :( rzuciła mnie dziewczyna, którą tak kocham... Rzuciła bo latałem po imprezach, szalałem, oszukiwałem ją non stop... mówiłem że idę spać (gdy jechałem na studia) a tak naprawdę szedłem pić.... Mam dzisiaj kaca, pewnie dlatego piszę...
Wczoraj postanowiłem wyskoczyć z kumplami żeby nie myśleć o rozstaniu...

Piję weekendowo. Bardzo mocno jestem do tego przyzwyczajony. Jest weekend jest impreza. Postanowiłem to zmienić. Robię we wtorek zastrzyk. Nie chcę pić ! TO pozwoli mi odzyskać dziewczynę. Udowodnię jej że mogę że chcę !

Wg testów piję ryzykownie.... Zawalam dużo spraw przez alkohol..... dziewczyna, rodzice, czasami praca, sport, no i często są różne problemy po piciu


WITAM WSZYSTKICH - mam nadzieję że tu będę zaglądał i że starczy mi motywacji


BO ja mam problem tylko na kaca,,,, a później o tym zapominam inaczej na to patrzę

pterodaktyll - Pią 21 Maj, 2010 21:29

tomek18 napisał/a:
Wg testów piję ryzykownie.... Zawalam dużo spraw przez alkohol.

miłe złego początki......
Witaj na pokładzie.... ;)

stiff - Pią 21 Maj, 2010 21:32

Witaj... :)
tomek18 napisał/a:
Wg testów piję ryzykownie...


W pierwszej chwili przeczytałem to - wg. teściów... g45g21

evita - Pią 21 Maj, 2010 21:33

tomek18 napisał/a:
Robię we wtorek zastrzyk

a cóż to takiego ? :szok:
no i witaj Tomku :)

tomek18 - Pią 21 Maj, 2010 21:36

nie wiem :D co to ten zastrzyk ale mówią żz po tym nie będę pił... czy to pic na wodę ?
stiff - Pią 21 Maj, 2010 21:39

tomek18 napisał/a:
nie wiem :D co to ten zastrzyk

Pozytywnej energii, by Ci sie przydał bardziej... :D

evita - Pią 21 Maj, 2010 21:40

tomek18 napisał/a:
czy to pic na wodę ?

chyba na wódę :/ ale niech się f(l)achowcy wypowiedzą lepiej :)

tomek18 - Pią 21 Maj, 2010 21:41

stiff napisał/a:
tomek18 napisał/a:
nie wiem :D co to ten zastrzyk

Pozytywnej energii, by Ci sie przydał bardziej... :D



no na pewno

pterodaktyll - Pią 21 Maj, 2010 21:45

tomek18 napisał/a:
co to ten zastrzyk ale mówią żz po tym nie będę pił... czy to pic na wodę ?

Pewnie aqua destillata, ale nikt Ci tego nie powie...... :bezradny:
Musisz wierzyć, że to jakaś blokada i na wszelki wypadek uwierz....tak będzie lepiej dla Ciebie ;)

tomek18 - Pią 21 Maj, 2010 21:49

pterodaktyll napisał/a:
tomek18 napisał/a:
co to ten zastrzyk ale mówią żz po tym nie będę pił... czy to pic na wodę ?

Pewnie aqua destillata, ale nikt Ci tego nie powie...... :bezradny:
Musisz wierzyć, że to jakaś blokada i na wszelki wypadek uwierz....tak będzie lepiej dla Ciebie ;)



dzięki

pietruszka - Pią 21 Maj, 2010 21:57

Cześć Tomku :)
Klara - Sob 22 Maj, 2010 07:50

Witaj Tomku :)
emigrantka - Sob 22 Maj, 2010 09:31

tomek18, witaj
zycze pozytywnej metamorfozy ...

stiff - Sob 22 Maj, 2010 10:46

tomek18 napisał/a:
Gdyby z boku był przycisk po którego wciśnięciu nigdy nie ruszył bym alkoholu to bym to wcisnął bez wahania

Istniała by wtedy taka ewentualność, ze wylądował byś u czubków... :roll:
To ma być Twój wybór i decyzja podjęta z przekonaniem,
ze to ja chce przestać, aby wrócić do normalności,
a wtedy jest szansa na trwale zaprzestanie picia
czego Ci życzę... :)

Jacek - Sob 22 Maj, 2010 12:44

tomek18 napisał/a:
Udowodnię jej że mogę że chcę !

cześć Tomaszu :)
a sobie potrafisz udowodnić,
bo po niektórych decyzji podjętych jest trudno dotrzymać
a najtrudniej przed sobą
najczęstszą blokadą jest taka myśl - może jeszcze nie teraz,może od jutra,a co mnie tam, - i chlup w gardziołko

kiwi - Sob 22 Maj, 2010 12:55

Hallo Tomek 18 !!!!!
Zycze ci wytrzymalosci !!!!
Bez alk.naprawde mozna fajnie zyc.
Pozdrawia
Kiwi

tomek18 - Sob 22 Maj, 2010 13:20

Jacek napisał/a:
tomek18 napisał/a:
Udowodnię jej że mogę że chcę !

cześć Tomaszu :)
a sobie potrafisz udowodnić,
bo po niektórych decyzji podjętych jest trudno dotrzymać
a najtrudniej przed sobą
najczęstszą blokadą jest taka myśl - może jeszcze nie teraz,może od jutra,a co mnie tam, - i chlup w gardziołko


właśnie

kiwi napisał/a:
Hallo Tomek 18 !!!!!
Zycze ci wytrzymalosci !!!!
Bez alk.naprawde mozna fajnie zyc.
Pozdrawia
Kiwi


wiem że można, tylko nauczyłem się że wolne, ferie, wakacje, urlopy, weekendy, wycieczki to chlanie ..... Muszę nauczyć się spędzać czas na trzeźwo.. Problemem dużym jest to że nie mam nie pijących kumpli....

KICAJKA - Nie 23 Maj, 2010 08:30

Ja również Cię witam Tomku :) I życzę powodzenia w podejmowanych decyzjach. :kciuki:
beata - Nie 23 Maj, 2010 08:54

Cześć Tomek. :)
montreal - Nie 23 Maj, 2010 09:04

Witaj, Tomaszu.
(Nie wiem, dlaczego, ale gdy słyszę to imię, od razu widzę palec w krwawiącej ranie na czyjejś piersi...)
:)

evita - Nie 23 Maj, 2010 10:57

montreal napisał/a:
(Nie wiem, dlaczego, ale gdy słyszę to imię, od razu widzę palec w krwawiącej ranie na czyjejś piersi...)

Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladów gwoździ i nie włożę palca mego miejsce gwoździ, i nie włożę reki mojej do boku Jego, nie uwierzę (J. 21,25)
albo to z powyższej przyczyny albo Greys Anatomy się naoglądałeś :wysmiewacz:

Mysza - Nie 23 Maj, 2010 12:47

Witaj Tomku :)
tomek18 - Nie 23 Maj, 2010 15:21

cześć
stiff - Nie 23 Maj, 2010 15:24

tomek18 napisał/a:
cześć

I chwała... :D

Wiedźma - Czw 27 Maj, 2010 07:46

Tomku, podzieliłam ten wątek na 2 osobne tematy - powitania zostawiam tutaj gdzie ich miejsce,
a część zasadniczą przeniosłam do działu Alkoholizm: http://komudzwonia.pl/vie...p=138017#138017
Nadałam nowemu wątkowi tytuł tymczasowy, jeśli chcesz go zmienić, daj mi znać na jaki, a ja to zrobię.

tomek18 - Czw 27 Maj, 2010 07:50

ok
MartiVW - Czw 27 Maj, 2010 18:58

Witaj Tomku na pokladzie. :]
tomek18 - Pią 28 Maj, 2010 19:07

witam
milutka - Pon 31 Maj, 2010 11:06

tomek18 napisał/a:

WITAM WSZYSTKICH - mam nadzieję że tu będę zaglądał i że starczy mi motywacji

Witaj Tomku ;)

neptun2003 - Śro 02 Cze, 2010 19:01

witaj Tomku bardzo się cieszę, że tuttaj trafiłeś. Ja też piłem weekendowo, w czasie ostatniego roku mojego chalania dziewczyna rzucałą mnie wielokrotnie. Jako, że wynajmowaliśmy razem mieszkanie toteż pakowałą mi wlaizki i papa. Ja wóczas wracałem do domu rodzinnego oddalonego 3 przystanki od wynajmowanego. Początkowo uważałęm, że to ja zwyciężyłem, gdyż osiągnąłem to co chciałem - komfort picia. Mijało 1-2 nekiedy 5 dni i wracałem z podkulonym ogonem jak zbity pies. Szczęśaliwie jakoś mnie przyjmowałą. Jednak w kwietniu 2009 roku powiedziałą albo leczenia albo won! Podjąłęm leczenie dla Niej. Od tego czasu do 3 września 2009 pomimo uczestnictwa w terapii kilkukrotnie zapijałem. Dziś jestem wdzięczny Sile Wyższej i mojej obecnej Żonie za to, że Ona ze mną (a raczej ze mną chorym) wytrzymałą i chciała budować ze mną wspólną przyszłość. Jestem Jej za to cholernie wdzięczny, mimo że Jej tego zbytnio nie okazuje. Dlatego Tomku przemyśl co zrobisz gdy Twoja pani powie Ci definitywnie WON? Czy warto stawiać flaszkę ponad bliskich? Kiedyś dla mnie alkohol był na 1 miejscu dziś szczęśliwie nie. Dlatego Tomku apeluję do Ciebie z tego miejsca porozmawiaj ze specjalistą on obiektywnie oceni co i jak. I jeszcze jedno obcerwuję sam siebie bardzo uważnie. Życzę wszystkjego dobrego i dużo roztropnosci i trafnych decyzji :)
Ula - Śro 02 Cze, 2010 19:04

Witaj Tomaszu :) :)
tomek18 - Śro 02 Cze, 2010 22:00

neptun2003 napisał/a:
witaj Tomku bardzo się cieszę, że tuttaj trafiłeś. Ja też piłem weekendowo, w czasie ostatniego roku mojego chalania dziewczyna rzucałą mnie wielokrotnie. Jako, że wynajmowaliśmy razem mieszkanie toteż pakowałą mi wlaizki i papa. Ja wóczas wracałem do domu rodzinnego oddalonego 3 przystanki od wynajmowanego. Początkowo uważałęm, że to ja zwyciężyłem, gdyż osiągnąłem to co chciałem - komfort picia. Mijało 1-2 nekiedy 5 dni i wracałem z podkulonym ogonem jak zbity pies. Szczęśaliwie jakoś mnie przyjmowałą. Jednak w kwietniu 2009 roku powiedziałą albo leczenia albo won! Podjąłęm leczenie dla Niej. Od tego czasu do 3 września 2009 pomimo uczestnictwa w terapii kilkukrotnie zapijałem. Dziś jestem wdzięczny Sile Wyższej i mojej obecnej Żonie za to, że Ona ze mną (a raczej ze mną chorym) wytrzymałą i chciała budować ze mną wspólną przyszłość. Jestem Jej za to cholernie wdzięczny, mimo że Jej tego zbytnio nie okazuje. Dlatego Tomku przemyśl co zrobisz gdy Twoja pani powie Ci definitywnie WON? Czy warto stawiać flaszkę ponad bliskich? Kiedyś dla mnie alkohol był na 1 miejscu dziś szczęśliwie nie. Dlatego Tomku apeluję do Ciebie z tego miejsca porozmawiaj ze specjalistą on obiektywnie oceni co i jak. I jeszcze jedno obcerwuję sam siebie bardzo uważnie. Życzę wszystkjego dobrego i dużo roztropnosci i trafnych decyzji :)


dzięki bardzo.... Boję się cholera jasna sam siebie... WIem że moja dziewczyna jest dla mnie najważniejsza i wiem że picie jest bezsensu. Wiedzieć jedno robić drugie. Na razie trwam w trzeźwości i nie zamierzam tego zmieniać.

neptun2003 - Czw 03 Cze, 2010 11:49

cieszę się zatem Tomku, że nie zamierzasz. :brawo: Dobrze też, że się boisz bo to znaczy, że na kimś/czymś Ci jeszcze zależy. Jednak pamiętaj, że wspomnienia, nawet te najgorsze oaz świadomość strat jaki już poniosłeś są ulotne. Uwierz mi z własnego doświadczenia wiem, że życie bez alkoholu jest o niebo lepsze niż z nim, choć na początku sobie nie wyobrażałęm życia bez picia (nawet 1 piwa) a teraz dzień po dniu trwam bez niego. Nie musze leczyć kaca, martwić się o pieniadze na alkohol, zastanawiać się czy czegoś po pijaku nie narozrabiałem. Jednym słowem problemy spowodowane piciem przeze mnei alkoholu zostały w "Wielkiej wannie" budki suflera daleko poza moim suchym lądem :radocha: Jak będzie Ci cieżko to pisz. GG i mail znadziesz w zakładce użytkownicy.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group