To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

Powitalnia - Nic nowego

kiks - Pon 28 Cze, 2010 22:02
Temat postu: Nic nowego
Smarowałam pół godziny o sobie,aż mnie wylogowało i wszystko zniknęło! WITAJCIE!
Pomóżcie mi przetrwać choćby dobę bez picia.Wiem jak to będzie.Będę odzyskiwać radość życia :) ).Dużo o sobie npisałam,ale j/w.Czytałam to forum rok temu i tyle wytrwałam.Za 3 dni wyjeżdżam.Muszę sobie poradzić.Wytrzeźwieć i spakować się.I pomyśleć o terapii po powrocie z urlopu.

beata - Pon 28 Cze, 2010 22:04

Witam Cię bardzo serdecznie ;)
Kulfon - Pon 28 Cze, 2010 22:05

cofnij przegladarke do tylu moze jeszcze bedzie



EDIT:

Witaj 433

pterodaktyll - Pon 28 Cze, 2010 22:07

kiks napisał/a:
pomyśleć o terapii po powrocie z urlopu

A będzie Ci się jeszcze chciało??
Witaj i żegnaj zarazem ;)

yuraa - Pon 28 Cze, 2010 22:08

witaj,
wylogowało bo za długo pisałas, jak chcesz dużo pisać to najlepiej w wordzie i skopiować/wkleic ( ja piszę czasem w swojej poczcie jako mail a potem kopiuje)
albo zalogować po wylogowaniu i cofnąć strzałką przeglądarki.
urlop ważniejszy niż terapia ??

kiks - Pon 28 Cze, 2010 22:12

"Witaj i żegnaj zarazem'
Dlaczego tak piszesz?
Taka terapia szokowa? Jestem na dnie to "w duu..ę" jeszcze?
Rozumiem dlaczego tak,ale proszę,nie pisz na powitanie.

DZIĘKUJĘ,że się odezwaliście :) .

evita - Pon 28 Cze, 2010 22:13

witaj kiks ;)
pterodaktyll - Pon 28 Cze, 2010 22:15

kiks napisał/a:
"Witaj i żegnaj zarazem'

Skoro piszesz, że zaraz wyjeżdżasz, to jest dla mnie logiczne, że się witam i zarazem żegnam. Co w tym dziwnego?
kiks napisał/a:
Taka terapia szokowa? Jestem na dnie to "w duu..ę" jeszcze?

Obawiam się, że przeceniasz nieco moje możliwości w tej materii ;)

milutka - Pon 28 Cze, 2010 22:16

kiks napisał/a:
Pomóżcie mi przetrwać choćby dobę bez picia.Wiem jak to będzie.Będę odzyskiwać radość życia :)
Witaj Kiks :) nie wiem jakiej pomocy oczekujesz od nas ale miło Cię gościć na naszym forum :)
kiks - Pon 28 Cze, 2010 22:17

"urlop ważniejszy niż terapia ??' Nie chodzi o sam "urlop".Mam urlop,ale faktycznie wyjazd na działkę stawia mnie na nogi.Oczywiście nie leczy długoofalowo problemu,ale zaczynam odzyskiwać sens życia.Na tyle,żeby,jak mam nadzieję,podjąć starania o "widzenie"tego sensu "zawsze".Do tej pory nie podjęłam jadnak takich ,konkretnych kroków.A powinnam.Co roku sobie obiecuję,ale wydawało mi się,że się uda... Wiem,wiem...
Wiedźma - Pon 28 Cze, 2010 22:18

Cześć Kiks :)
Jeżeli naprawdę chcesz, to dasz radę.



Tutaj masz wskazówki co robić jak zeżre posta: Odzyskiwanie tekstu

Jacek - Pon 28 Cze, 2010 22:20

cześć kiks :)
kiks napisał/a:
Taka terapia szokowa? Jestem na dnie to "w duu..ę" jeszcze?

prawda że zadziałało ???

pterodaktyll - Pon 28 Cze, 2010 22:20

kiks napisał/a:
. Wiem,wiem.

Ja też wiem, wiem. Sam próbowałem przez parę lat robić to samo...........Szkoda było mojego zmarnowanego na nic czasu............ 8|

kiks - Pon 28 Cze, 2010 22:24

pterodaktyll- przepraszam.Ja Was "znam". Nie żegnam się w tym sensie,że pożyję,mam nadzieję :) .
Bardzo Wam dziękuję za reakcję.
Po prostu boję się siebie.Znam reakcję organizmu na wychodzenie.Wiem,jak ważne jest podejście psychczne. Ja w tej chwili nie mogę zrobić więcej ze sobą. Mogę teraz przestać pić,umordować się,ale wiem,że będę odzyskiwać radość życia.Wrócę do domu "odnowiona" za 2 mies,i wiem,że wtedy muszę udać się po pomoc.Nie poradzę sobie sama.Bo do tej pory mi się nie udało.
Dziekuję,że jesteście i odzywacie się do mnie.

pterodaktyll - Pon 28 Cze, 2010 22:27

kiks napisał/a:
Wrócę do domu "odnowiona" za 2 mies,i wiem,że wtedy muszę udać się po pomoc.

Daj znać jak wrócisz.......pomyślimy..........Powodzenia ;)

montreal - Pon 28 Cze, 2010 22:28

Witaj, Kiks. Pamiętaj, żeby być tym człowiekiem, któren się Alkoholowi nie kłamał.
kiks - Pon 28 Cze, 2010 22:32

Muszę się nauczyć cytować.
Faktycznie cofałam przeglądarkę i proszę o mnie wypociny:
Dobiegam 50.Mam fajną,stresującą jak cho...a pracę,która obfituje w okresy bezczynności.2 dzieci (wspaniałych :) ) 13 lat córka i 19 syn) z dwóch małżeństw(byłych).Trudno wszystko opisać...
Pozornie wiedzie nam się dobrze.Materialnie o.k. Dbam o wykształcenie Dzieci,bla,bla.Od lat wojuję z Mamą,która jest silną,despotyczną osobą.Która nam wiele materialnie pomagała i (niedyplomatycznie) wpierdzielała się w moje życie.Dla niej RODZINA i status kobiety zamężnej wart jest prawie każdych wyrzeczeń.No i willa i pani sprzątająca(z takich perspektyw zrezygnowałam) .Jestem jedynaczką.Mam odmienne spojrzenie ( a ogólnie bardzo zbliżone,jeśli chodzi o "ludzką uczciwość") na życie.Z jednej strony kiepskie zarobki osoby wykształconej,walka o niezależność (2 mężów) a z drugiej po przeżytych latach,świadomość wspólnych wartości .Mam na mysli zwyczajną dobroć ludzką.Mój ojciec-alkoholik.Można jakoś zrozumieć uwarunkowania ,dla których Matka tkwiła 15 lat w koszmarze agresywnego alkoholika.Nie da się tego w jednym poście opisać.To była gehenna.
Rok temu,po ciągu,zaczęłam czytać to forum.Bez picia wytrwałam +- rok.To nie było trudne.U mnie ,prawdopodobie,wiąże się z depresją.Nie leczyłam się."Forumy" o depresji przerażają mnie jeszcze bardziej niż to. Z tamtąd tchnie beznadzieja straszna.Sposoby leczenia nie dają ,moim zdaniem,nadziei.Metody prób i błędów.Zmiany leków i coraz gorsze stany.Tak więc wpadłam w ciąg.Wyjeżdżam do Mamy (krytyka,krytyka) za 3 dni.Muszę się pozbierać ( tam- u Mamy-stanę na nogi,łono natury).Wiem co będzie się działo za mną w nocy,jutro.Wiem,że będzie coraz lepiej.Proszę Was o wsparcie! Witaminy,soki ,zielona herbata-przygotowane.Na dziś nie mogę więcej. Muszę się pozbierać,spakować i wiem co będziecie pisać-TERAPIA. Jak wrócę po urlopie,to będzie możliwe.Wesprzyjcie mnie,proszę teraz.Będę ozdyskiwać radość życia.

Jacek - Pon 28 Cze, 2010 22:33

kiks napisał/a:
Dziekuję,że jesteście i odzywacie się do mnie

e tam drobiażdżek
no dobra lubie słodycze :skromny:

milutka - Pon 28 Cze, 2010 22:38

kiks napisał/a:
Wesprzyjcie mnie,proszę teraz.Będę ozdyskiwać radość życia.
jeśli ma Ci to pomóc to przytulam Cię mocno :pocieszacz: i mam nadzieję ,że po urlopie wrócisz do nas by sobie pomóc na dłużej niż rok :)
Wiedźma - Pon 28 Cze, 2010 22:41

kiks napisał/a:
U mnie ,prawdopodobie,wiąże się z depresją

Powiem Ci - chyba to dobra wiadomość - że depresja, a raczej przypominające ją do złudzenia stany depresyjne
są częścią składową uzależnienia i występują także przez jakiś czas po zaprzestaniu picia, czy w przerwach w piciu.
Zdarzają się wówczas tragiczne w skutkach błędne diagnozy, jeśli zamiast do terapeuty uzależnień trafia się do psychiatry.
Ja przez coś takiego uzależniłam się dodatkowo od leków, które zupełnie niepotrzebnie przepisywał mi psychiatra.
Gdy już zaczniesz na serio trzeźwieć, może się okazać, że wcale nie masz depresji, tak jak ja.
U mnie wszelkie stany depresyjne odeszły w niepamięć wraz z alkoholem :)

pterodaktyll - Pon 28 Cze, 2010 22:46

Cytat:
U mnie wszelkie stany depresyjne odeszły w niepamięć

Eee tam przecież popadasz w nią ciągle przeze mnie.... :skromny:

kiks - Pon 28 Cze, 2010 23:01

Syn wrócił.Nie mogę pisać.
BARDZO Wam dziękuję.Odezwę się rano.Będzie okropnie.
Dobranoc Wszystkim.

Borus - Wto 29 Cze, 2010 05:19

Cześć kiks... ;)
ZbOlo - Wto 29 Cze, 2010 07:11

Ja też Cię witam Kiks...
Klara - Wto 29 Cze, 2010 07:36

Witaj Kiks! :)

(Kiks - czyli pomyłka, błąd, fałsz? :shock: )

yuraa - Wto 29 Cze, 2010 08:13

kiks napisał/a:
za 2 mies,i wiem,że wtedy muszę udać się po pomoc.Nie poradzę sobie sama.Bo do tej pory mi się nie udało.

zrobisz jak uważasz ale te dwa miesiące to mnóstwo czasu.
a myslalas o spotkaniach AA ?, tam gdzie będziesz na urlopie takie pewnie są.
na mityngu AA na pewno sie nie napijesz a siły i nadzieji nabrac możesz

kiks - Wto 29 Cze, 2010 08:19

Kiks-pomyłka...

Witajcie.:)
Noc kiepska.Obudziłam się przed 5,zapaliłam 2 fajki,połknęłam tabletkę na nadciśnienie,c........,s........,e.......... i dalej ległam.Wiadomo,telep,poty i smutne myśli
o tym, do czego się doprowadziłam.O wstydzie i dzieciach.Jak ja to teraz pozbieram.
Wzięłam prysznic,poszłam z psem.Staram się wmusić w siebie kromkę chleba.Zjadłam p.............,żeby tak mną nie trzęsło.
Przede mną wizyty w kilku urzędach.Dobrze,że się jakoś staram pozbierać.Jutro już będzie
dużo lepiej.Muszę się spakować a pojutrze przejechać te prawie 400 km.

Tam,kilkanaście km.dalej,w miasteczku pewnie są jakieś spotkania AA.To dobry pomysł.

zgodnie z regulaminem uprasza sie o nieużywanie nazw leków

evita - Wto 29 Cze, 2010 08:26

czy na miejscu swojego wypoczynku będziesz miała dostęp do netu ? w chwilach słabości mogłabyś wskoczyć zawsze do nas ;)
Bebetka - Wto 29 Cze, 2010 08:37

Witaj na pokładzie Kiks :)

Przeczytałam Twoje posty.....ich treść wskazuje, ze wiesz czego chcesz i wydaje mi się, że jak skorzystasz teraz juz z AA i mitingów, potem terapii, to poradzisz sobie :)

W ogóle bardzo fajnie mi się Ciebie czyta.....trzymam kciuki ;)

kiks - Wto 29 Cze, 2010 08:40

evita napisał/a:
czy na miejscu swojego wypoczynku będziesz miała dostęp do netu ? w chwilach słabości mogłabyś wskoczyć zawsze do nas ;)


Coś tam zawsze kombinuje.Kiedyś,niedaleko,była kafejka int. ,ale nie ma..
Może będzie na rynku wolny dostęp.Wymyślę coś,jak zawsze.U rodziny jest,ale kiepsko chodzi,no i intymności brak.

Bebetka-dzięki.Będę walczyć napewno.Czasu się niestety nie cofnie.Staram się omijać złe myśli,bo to teraz nic nie da.Jestem strasznie zdołowana i fizycznie ,oczywiście,tragedia.
Zwłoki.Może za parę godzin ciut mi się polepszy.Wolałabym pozałatwiać nietóre sprawy
dziś i mieć to z głowy.

Wiedźma - Wto 29 Cze, 2010 10:02

Tak żresz te leki... Kurde, jakbym siebie widziała - pigułka jest dobra na wszystko :?
Nie jesteś czasem lekomanką?

Mysza - Wto 29 Cze, 2010 10:19

Witaj Kiks :) życzę wytrwałości....zaglądaj do nas jak najczęściej :pocieszacz:
Jras4 - Wto 29 Cze, 2010 10:28

kiks napisał/a:
Muszę sobie poradzić
Ty nic nie musisz ...Ty możesz ...
Tomoe - Wto 29 Cze, 2010 12:56
Temat postu: Re: Nic nowego
kiks napisał/a:
I pomyśleć o terapii po powrocie z urlopu.

A nie możesz pomyśleć o rozpoczeciu terapii podczas urlopu?

kiks - Wto 29 Cze, 2010 13:53

Wiedźma napisał/a:
Tak żresz te leki... Kurde, jakbym siebie widziała - pigułka jest dobra na wszystko :?
Nie jesteś czasem lekomanką?


Wymieniłam ziołowe leki na wątrobę,witaminy i jedno cośtam na serce.Lekomania mi nie pasuje z jdnego powodu: za dużo zachodu z receptami.

Wyjeżdżam na wieś,w rodzinne strony mamy.Tam się wszyscy znają.Nie martwię się o siebie
w wakacje.Wogóle to tam nie chce mi się pić a nawet wypiję drinka w towarzystwie i nie męczy mnie,żeby więcej.To tak (prawie) jak ktoś napisał,że mąż pali tylko wieczorami w domu. Ja chlam tylko sama.Nie na delegacjach ,imprezach (zazwyczaj wtedy jestem autem).
Fakt,że tam latem ,przy ognisku jest alkohol,ale dziwnie,bo nie lubię tam pić.Jeśli wypiję trochę winka to idę spać spokojnie i nie szukam w barku ani nie myślę,że fajnie,bo jutro też może będzie.Nie lubię tam być "pod wpływem" ,bo 'źle się czuję"!Zgrozo.A jak się czuję ,kiedy robię to sama w kosmiczych ilościach?Jakoś tak inaczej.U mnie samotność+alkohol.

pterodaktyll - Wto 29 Cze, 2010 13:54

kiks napisał/a:
.U mnie samotność+alkohol.

Ani Ty pierwsza ani jedyna..............

KICAJKA - Wto 29 Cze, 2010 15:24

Ja też Cię witam Kiks i życzę powodzenia :)
kiks - Wto 29 Cze, 2010 16:06

Jakoś ciągnę.Jest straszny upał.Pozałatwiałam na mieście wszystko.Mało nie wykorkowałam.
Z radością myślę o wieczorze i spanku,po których jutro będzie lepiej.Walizki wyciągnięte,ale w chacie syf straszny.O tym wolę jeszcze za bardzo nie mysleć,bo mnie wszystko skręca w środku.Syn jutro odbiera wyniki matur a córka skończyła podstawówkę.Składa (syn :) )na studia a córka już na szczęście dostała się do niezłego gimnazjum.Przez te wydarzenia nie przebrnęłam niestety trzeźwo do urlopu.To byłby rok bez chlania.Zawaliłam i dogorywam.
Trzeba żyć dalej nie dać się następny raz wykoleić.

jal - Wto 29 Cze, 2010 16:20

Witaj kiks.
Pisz,czytaj,pytaj...

PD - janusz

evita - Wto 29 Cze, 2010 16:33

kiks napisał/a:
Przez te wydarzenia nie przebrnęłam niestety trzeźwo do urlopu.

jak to niewiele trzeba żeby zapomnieć o tym co się sobie obiecało :/
kiks napisał/a:
Wogóle to tam nie chce mi się pić

a może to strach przed matką tak zbawiennie na ciebie działa ? taki zamiennik wszywki ;)

Wiedźma - Wto 29 Cze, 2010 17:40

kiks napisał/a:
Lekomania mi nie pasuje z jdnego powodu: za dużo zachodu z receptami.

No popatrz - to tak jak mnie!
Alkoholizm z resztą też mi nie pasuje :nie:
...a jednak jestem i alkoholiczką i lekomanką :?

rufio - Wto 29 Cze, 2010 18:51

No - no pani Kiks
Niezły z Ciebie iks
Przy mamie na wsi - grzeczniutka
W domu u siebie - pijaniutka
Bede piła ziółka - herbatki
Ale to tylko u - Matki
A jak miną m-ce wakacji
Wrócę do alkoholowych akcji
Będe u siebie w przedpokoju
Z flaszka - do boju
Córka- gimnazjum syn - matura
Napic sie - reszta to bzdura
Wakacje w zakłamaniu
Reszta roku - na haju . prsk

stiff - Wto 29 Cze, 2010 19:00

kiks napisał/a:
Trzeba żyć dalej nie dać się następny raz wykoleić.

Dokładnie tak... :)

kiks - Śro 30 Cze, 2010 11:10

rufio napisał/a:
No - no pani Kiks
Niezły z Ciebie iks
Przy mamie na wsi - grzeczniutka
W domu u siebie - pijaniutka
Bede piła ziółka - herbatki
Ale to tylko u - Matki
A jak miną m-ce wakacji
Wrócę do alkoholowych akcji
Będe u siebie w przedpokoju
Z flaszka - do boju
Córka- gimnazjum syn - matura
Napic sie - reszta to bzdura
Wakacje w zakłamaniu
Reszta roku - na haju . prsk


Bardzo dziękuję :)

Tak to widzicie.Coś w tym jest.Boję się matki i jej chumorów.Zawsze tak było.Każde spotkanie z nią to powód do stresu.Nie zawsze do picia.Te biedne dorosłe dzeci.... Zawsze mi zależało na jej opinii a "nigdy" nie była ze mnie zadowolona.Wszystko nie tak.Zawód,zarobki,rozwody,brak pociągu do luksusu i elegancji.Dzieci nie tak wychowywane.Od dawna mieszkamy daleko od siebie to i jeszcze jej samotność a mój lęk
przed jej chorobą.Jak jej pomogę,jak to zorganizuję?Nie czuję się swobodnie w jej
obecności.Chociaż z wiekiem jest bardziej spolegliwa i mniej krytyczna a ja też bezpieczniej się z tym czuję.Jutro będzie przegląd jak wyglądam,czy schudłam lub przytyłam,jak się wystroiłam.Makabra.No ,ale jakoś przez ten etap powitalny przebrnę i będę się bała,żeby jej nie na szło na poważne rozmowy.Nie dotyczą one picia tylko innych,różnych aspektów mojego życia.W zeszłym roku nie było źle to i w tym jakoś będzie.
Sporo dziś zrobiłam.Staram się wieczorkiem mieć trochę luzu.Muszę rano wstać.

Zdzira - Śro 30 Cze, 2010 19:13

witaj Kiks.
powodzenia w życiu i dbaniu o siebie.

ja też tu 'nowa' choć wcale nie taka nowa fsdf43t

czarna róża - Śro 30 Cze, 2010 19:14

Witak kiks na pokładzie..mnie też dobrze się Ciebie czyta..bo tak jasno i szczerze piszesz i zdajesz sobie doskonale sprawę z wszystkich problemów..no właśnie..skoro zdajesz sobie z wszystkiego sprawę,nie zaprzeczasz i nie okłamujesz się..to dlaczego się nie udaje?
Wiedźma - Śro 30 Cze, 2010 20:12

Zdzira napisał/a:
ja też tu 'nowa' choć wcale nie taka nowa fsdf43t

    :mysli:

Zdzira - Śro 30 Cze, 2010 20:51

Wiedźma napisał/a:
Zdzira napisał/a:
ja też tu 'nowa' choć wcale nie taka nowa fsdf43t

    :mysli:

chodzi o to, że czytam forum od jakiegoś czasu, więc zupełnie nowa nie jestem, choć zarejestrowana od niedawna :) żadnych ukrytych wątków-podtekstów niet fsdf43t .
poza tym nie jestem taka 'nowa' w temacie. no i w wieku swym :lol:

Wiedźma - Śro 30 Cze, 2010 20:58

Rozumiem :mgreen:
Kulfon - Śro 30 Cze, 2010 21:21

Zdzira napisał/a:
no i w wieku swym


uuuu, Kolezanka to pewnie do 80-ki sie zbliza :szok:

pterodaktyll - Śro 30 Cze, 2010 22:44

Zdzira napisał/a:
nie jestem taka 'nowa' w temacie. no i w wieku swym

Kulfon napisał/a:
uuuu, Kolezanka to pewnie do 80-ki sie zbliza

Znaczy siem nadszarpnięta zębem czasu?? :mysli:

beata - Śro 30 Cze, 2010 22:48

pterodaktyll napisał/a:
Znaczy siem nadszarpnięta zębem czasu??
W końcu to Zdzira...prawda? :p
kiks - Śro 30 Cze, 2010 22:59

Czarna róża-No właśnie to takie bez sensu i powtarzalne.Niestety u wielu.Zapomina się
o obiecankach i bólu wychodzenia i wogóle... Jednak można to zmienić i może się uda..

Dziękuję Wam Kochani za spędzone chwile i pomoc.Dziś wykonałam swój plan w 99% (zawsze można lepiej). Wpadnę do Was jak tylko będę miała neta.
Trzymajcie się tymczasem trzeźwo,w kupie i czekajcie na mnie :kwiatek:

evita - Czw 01 Lip, 2010 08:14

kiks napisał/a:
Wpadnę do Was jak tylko będę miała neta.

czekamy :) no i miłego wypoczynku życzę :)

summer4best - Czw 01 Lip, 2010 20:19

Witaj kiks!
Tylko nie skiksuj się za mocno na tych wakacjach!! :wysmiewacz:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group