ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Przewlekły zespół abstynencyjny (PZA)
Wiedźma - Wto 07 Wrz, 2010 19:36 Temat postu: Przewlekły zespół abstynencyjny (PZA)
PRZEWLEKŁY ZESPÓŁ ABSTYNENCYJNY
Przewlekły zespół abstynencyjny to grupa objawów uzależnienia występujących w wyniku abstynencji od środków uzależniających. W przypadku alkoholików objawy te pojawiają się zazwyczaj między siódmym a czternastym dniem abstynencji, po ustąpieniu ostrego zespołu abstynencyjnego. Osiągają szczytowe natężenie w okresie od trzech do sześciu miesięcy abstynencji. Jest to zespół objawów bio-psycho-społecznych; jest wynikiem uszkodzenia układu nerwowego przez alkohol lub narkotyki, jak i stresu związanego z koniecznością radzenia sobie w życiu bez tych środków.
Objawy przewlekłego zespołu abstynencyjnego:
1. Niezdolność do jasnego myślenia.
W procesie zdrowienia człowiek może doświadczać różnego rodzaju zaburzeń myślenia. Nie wpływają one na poziom inteligencji. To tak, jakby umysł okresowo źle funkcjonował: czasami pracował sprawnie, a czasami nie. Jednym z najczęstszych objawów jest niezdolność do dłuższej niż kilkuminutowa koncentracji. Innymi objawami są: upośledzenie abstrakcyjnego myślenia, uporczywe, powtarzające się myśli, od których nie sposób się uwolnić. Taki „kołowrót” utrudnia uporządkowanie myśli w sensowny i logiczny ciąg.
2. Kłopoty z pamięcią.
W procesie zdrowienia często występują kłopoty z tzw. Pamięcią świeżą. Można coś słyszeć i rozumieć, ale nie sposób pamiętać dłużej niż dwadzieścia minut. Ktoś udziela nam instrukcji i wiemy dokładnie, co mamy zrobić. Po chwili jednak okazuje się, że pamiętamy wszystko jak przez mgłę lub nie pamiętamy kompletnie nic. W okresach pełnych napięcia mogą także wystąpić trudności z odtwarzaniem ważnych zdarzeń z przeszłości. Nie zatarły się one całkowicie i kiedy indziej można je sobie bez trudu przypomnieć. Pod wpływem stresu wiele rzeczy umyka z pamięci.
3. Nadpobudliwość emocjonalna lub zobojętnienie.
Ludzie, którzy w stanie trzeźwości przeżywają problemy emocjonalne, mają często tendencję do nadpobudliwości. Człowiek wścieka się z powodu czegoś, co później wydaje się drobiazgiem (przypomina to wciśnięcie przycisku mnożenia na kalkulatorze). Gdy nadmierne pobudzenie emocjonalne narazi układ nerwowy na taki poziom stresu, z którym nie potrafimy sobie poradzić, wtedy następuje gwałtowne zablokowanie emocjonalne. Ogarnia nas otępienie, przestajemy w ogóle cokolwiek odczuwać. I nawet wtedy, gdy wiemy, że powinniśmy coś czuć, nie czujemy nic. Prowadzi to do zmienności nastroju, pozornie nie wiadomo z jakiego powodu.
4. Zaburzenia snu.
Do najczęstszych zaburzeń we wczesnym okresie zdrowienia należą niezwykłe lub niepokojące sny. Można też mieć trudności z zaśnięciem, ze spaniem lub mogą nastąpić zmiany w sposobie spania. Jedni zaczynają spać długo, inni często i krótko, o różnych porach dnia.
5. Problemy z koordynacją fizyczną
– takie jak zawroty głowy, kłopoty z utrzymaniem równowagi i problemy z koordynacją wzrokowo – ruchową oraz osłabienie reakcji na bodźce zewnętrzne. Powoduje to niezręczność i podatność na wypadki.
6. Podatność na stres.
Zaczynający trzeźwienie alkoholicy nie potrafią często odróżnić małego stresu od dużego i na niewielkie stresy reagują przesadnie. Czują się zestresowani w sytuacjach, które normalnie nie powinny nikogo niepokoić, a poza tym ich reakcje bywają nieproporcjonalnie gwałtowne. Zachowują się zupełnie nieadekwatnie do sytuacji, później dziwiąc się własnym reakcjom. Sprawę komplikuje jeszcze fakt, że wszystkie inne objawy przewlekłego zespołu abstynencyjnego nasilają się pod wpływem stresu.
Opracowano na podst. T. Gorski i M. Miller: „Jak wytrwać w trzeźwości”.
http://www.pomoc.lichen.pl/index.php?kategorie=37
*************************************************************************
Dodam jeszcze od siebie to co pamiętam z terapii, że PZA u niektórych może pojawiać się nawet po kilku latach abstynencji
No i jeszcze w powyższym tekście nie napisano o jednym ważnym objawie, a mianowicie o stanach depresyjnych przypominających do złudzenia prawdziwą depresję, co jest o tyle niebezpieczne, że może prowadzić do błędnych diagnoz psychiatrycznych, a co za tym idzie - niewłaściwym (niepotrzebnym) i w rezultacie szkodliwym leczeniu farmakologicznym.
Wiedźma - Wto 07 Wrz, 2010 19:50
***
Sid Vicious - Pon 13 Wrz, 2010 17:12
sama prawda, nawet nie ma sie o co pospierac (:
jorgus777 - Śro 06 Kwi, 2011 14:51
Zgadza się u mnie psycholog stwierdziła że przechodzę kryzys wieku średniego, może to i kryzys ale czy na pewno ?
Mario - Czw 07 Kwi, 2011 06:40
jorgus777 napisał/a: | że przechodzę kryzys wieku średniego |
To tak jak ja No i co tu z tym robić ?
ZbOlo - Czw 07 Kwi, 2011 06:47
Mario napisał/a: | No i co tu z tym robić ? |
...zmieniać!.... samochód, kolegów, "imidż", nowe hobby, kobieta...
Wiedźma - Czw 07 Kwi, 2011 06:54
jorgus777 napisał/a: | Zgadza się u mnie psycholog stwierdziła że przechodzę kryzys wieku średniego |
A jak to się ma do PZA?
Bo skoro piszesz, że się zgadza, to pewnie widzisz związek.
Oświecisz mnie?
rufio - Czw 07 Kwi, 2011 08:21
Dużo zielonych literek tylko jakoś nie rozumieć - no może pózniej przyjdzie zrozumienie a może ktoś mi wytłumaczy ( ..... )
jorgus777 - Czw 07 Kwi, 2011 09:58
Wiedźma napisał/a: | jorgus777 napisał/a: | Zgadza się u mnie psycholog stwierdziła że przechodzę kryzys wieku średniego |
A jak to się ma do PZA?
Bo skoro piszesz, że się zgadza, to pewnie widzisz związek.
Oświecisz mnie? |
Ano ma się tak samo zmienność nastrojów rozdrażnienie rezygnacja apatia stres totalny . No i pani psycholog dała mnie taki test do wypełnienia który jednoznacznie stwierdził u mnie kryzys wieku średniego, Na dodatek powiedziała mi że dobrze że mnie to chwyciło w tym wieku bo często gdy faceta dopada cosik takiego po 60 tce to może byc klapa totalna a nawet zgon.
Wiedźma - Czw 07 Kwi, 2011 10:00
A pani psycholog nie wzięła pod uwagę PZA?
...no bo skoro objawy takie same...
jorgus777 - Czw 07 Kwi, 2011 10:24
Wzięła? jak jej powiedziałem że jestem alko., wybałuszyła oczy i mi w pierwszej chwili nie uwierzyła, w ogóle nie brała pod uwagę PZA.
Wiedźma - Czw 07 Kwi, 2011 10:51
jorgus777 napisał/a: | w ogóle nie brała pod uwagę PZA. |
A no właśnie - dlatego tak ważne jest informowanie lekarzy, psychologów o swoim uzależnieniu.
A i tak często się zdarza, że nie wiedzą co z nami w związku z tym zrobić.
"Mój" psychiatra sprzed lat wiedział, że jestem alkoholiczką,
a mimo to zdiagnozował u mnie depresję, której de facto nie miałam, i na nią mnie leczył -
jak się okazało - zupełnie niepotrzebnie, co zaowocowało moim uzależnieniem się od leków
baca - Czw 07 Kwi, 2011 10:58
No to wszystko jasne! Dzięki za oświecenie! Hej!
[ a to przechodzi jak sie juz zaczęło??]
Wiedźma - Czw 07 Kwi, 2011 11:03
O, Bacek się objawił!
baca napisał/a: | a to przechodzi jak sie juz zaczęło?? |
PZA? Podobno kiedyś tak...
W każdym razie ja już nie miewam objawów.
baca - Czw 07 Kwi, 2011 11:15
Pojawiłem sie bo zrobiło mi sie dziwnie! Pic mi sie nie chce!!! Mial kto kiedy taki stan???
To cos z WooDoo, uroki, czary, szamani itd. Hipnoza, Pawłow??? Popijam na przymus, ale nie idzie.
Hrj!
jorgus777 - Czw 07 Kwi, 2011 11:29
To przestań pic i zacznij chlać hihiih
baca - Czw 07 Kwi, 2011 12:17
Jorgus, to poważne sprawy a ty sobie jaja robisz?? Won!
Hej!
pterodaktyll - Czw 07 Kwi, 2011 12:45
baca napisał/a: | Popijam na przymus, ale nie idzie. | To nie popijaj co się tak sam katujesz???
Borus - Czw 07 Kwi, 2011 12:52
baca napisał/a: | Popijam na przymus, ale nie idzie. |
...pewnie gaźnik już się przelał...
jorgus777 - Czw 07 Kwi, 2011 18:55
baca napisał/a: | Jorgus, to poważne sprawy a ty sobie jaja robisz?? Won!
Hej! |
"baca" ja cie doskonale rozumiem i wiem że poważne te sprawy dlatego pisze chlaj ile wlezie, bo jak inaczej siem wyleczysz, rura smali więc nie ma tu żadnych jaj, zol i se nie żałuj, pic pierdaczyc nie żałować cosik musi pofolgować.
Majkelo - Pon 18 Lis, 2013 21:36
To że po odstawieniu picia siadają różnego rodzaju zdolności które miało się kiedyś to fakt, w szczególności to o wypadkach, nie jestem już tak sprawnym kierowcą jak kiedyś nawet po nie piciu tygodniowym zauważalnie spadają moje zdolności prowadzenia pojazdów.
endriu - Wto 19 Lis, 2013 06:23
jesteś zawodowym kierowcą? pracujesz w zawodzie?
Majkelo - Wto 19 Lis, 2013 18:26
endriu napisał/a: | jesteś zawodowym kierowcą? pracujesz w zawodzie? |
Byłem, bo mi prawko zabrali, ale za 1 miesiąc wracam do pracy, oczywiście po przejściu odpowiednich badań psychofizycznych. Jeśli nie będę pił ten miesiąc to w pełni dalej będę ok kierowcą, jak zawsze, ale to muszę nie pić, bo po piciu te ze 2-3 tygodnie gorszy refleks itd ...
endriu - Wto 19 Lis, 2013 20:21
dobra, a jak już zdasz te badania i odzyskasz prawo jazdy to nie nagrodzisz się czasami?
jeśli nie przygotujesz się poprzez terapię, to marnie to widzę...
Majkelo - Wto 19 Lis, 2013 21:31
endriu ... jeśli będę pił to pewnie troche polatam sobie, kupiłbym już tym razem alkomat swój. Troche bym pojeździł ale co z tego jakby mnie z każdej pracy wywalali, kase bym przetracał szybko bardzo. Nie regularnie pracowałbym. na paweno nie jeździłbym już na kacu czy po piwku, ale nawalony jak szpadel to już tak, bo wtedy by mi nie zależało, znam siebie i zrobiłem tak pare razy ... jeśli bedę pił to nici z mojej pracy, prędzej czy później zabiorą mi prawko teraz już na lata długie. Mogę też wypadek spowodować po pijanemu to wtedy pójdę siedzieć. Tyle bedzie z mojego picia i zawodu. Myślę ciągle nad terapią, zobaczymy. Chcę przestać pić w tej chwili, czy z terapia czy elektrowstrząsami czy sam z siebie, bez różnicy, nie chce pić.
yuraa - Wto 19 Lis, 2013 21:33
Majkelo napisał/a: | kupiłbym już tym razem alkomat swój. |
świetny pomysł.
ja sobie kupiłem termometr i już dwa lata gorączki nie miałem
smokooka - Wto 19 Lis, 2013 21:36
yuraa napisał/a: | Majkelo napisał/a: | kupiłbym już tym razem alkomat swój. |
świetny pomysł.
ja sobie kupiłem termometr i już dwa lata gorączki nie miałem |
no i to jest najlepsze co dziś wyczytałam! genialne!
Majkelo - Śro 20 Lis, 2013 01:48
yuraa napisał/a: | świetny pomysł.
ja sobie kupiłem termometr i już dwa lata gorączki nie miałem |
Dobre
|
|