DOROSŁE DZIECI ALKOHOLIKÓW – DDA - Melina
czarna róża - Czw 21 Paź, 2010 09:35 Temat postu: Melina Nie mieszkam w domu od prawie dwóch miesięcy,tyle wystarczyło by w moim rodzinnym domu powstała melina..drzwi wyrwane,zamki zieją pustką,niepłacony prąd..imprezy,przewijanie się podejrzanych typków różnej maści...wiedziałam że tak będzie,chociaż bardziej miałam nadzieję że tak może się stac..a jednak.Dopóki tam mieszkałam,nie dopuszczałam by tak się stało,kosztowało mnie to wiele nerwów,zdrowia..wie to każdy kto żyje obok czynnego alkoholika.Kiedyś ta perspektywa przerażała mnie,dziś z boku czekam na rozwój wypadków,bo odcinam się od tego wiedząc że już nic nie mogę zrobic.
Jeszcze ponad rok temu chciałam go przymusowo leczyc,cokolwiek..by pomóc,ale nie każdy tego chce,mój ojciec śmieje mi się w twarz z pogardą i wyzwiskami że jestem złą córką,ale dziś tylko kiwam głową z politowaniem i cieszę się że go ''zawiodłam".
Troche mi żal straconych lat,że wszystko przyszło tak póżno,ale cieszę się też każdym dniem.Przychodzą tu osoby znacznie młodsze z tymi samymi obawami,cieszę się że szybciej zdają sobie sprawę z problemów i szukają pomocy.Ja, dzisiaj, każdej nowej współuzaleznionej osobie,która zajrzy tutaj,mogę dac jedyną radę,cenną ,bo przecwiczoną na własnej skórze...radykalną,bo tylko taka byc może..jeśli próby ratowania tej osoby nic nie dały..uciekaj,uciekaj jak najdalej od alkoholika.
incognito - Czw 21 Paź, 2010 09:39
czarna róża napisał/a: | uciekaj,uciekaj jak najdalej od alkoholika. |
Rózyczko święte słowa!!
pterodaktyll - Czw 21 Paź, 2010 09:42
czarna róża napisał/a: | Troche mi żal straconych lat, |
Nic nie dzieje się bez przyczyny.......
czarna róża napisał/a: | próby ratowania tej osoby nic nie dały..uciekaj,uciekaj jak najdalej od alkoholika |
Z perspektywy własnych doświadczeń mogę tylko przyznać Ci absolutną rację. Nikt i nic za nas nie może zrobić, jeśli sami tego nie chcemy..........
czarna róża - Czw 21 Paź, 2010 09:44
Może was tutaj ,jako alkoholików, mogą te słowa zabolec,chciałam tylko powiedziec, uciekaj od czynnego,czynnego alkoholika,który nigdy nie wytrzeżwiał,nigdy nic nie musiał...Ja was trzeżwiejących ludzi podziwiam i szanuję,za hart,za siłę wyjścia z tego syfu,za coś ,co musiało byc w sercu że nie chcieliście już ranic siebie i innych.
incognito - Czw 21 Paź, 2010 09:53
czarna róża napisał/a: | co musiało byc w sercu że nie chcieliście już ranic siebie i innych. |
nie wiem dlaczego ? czytajac ten post rozryczałam się!!
moze dlatego ,ze pomyslałam o swoich straconych latach?
ZbOlo - Czw 21 Paź, 2010 10:46
czarna róża napisał/a: | za coś ,co musiało byc w sercu |
...w najgorszym okresie picia, prosiłem Boga by mi pozwolił się zabić/zapić, ale żebym nie zrobił krzywdy innym, rodzinie, dzieciom. I przyszedł ten jeden błysk, to "coś w sercu", że zawsze, ale to zawsze skrzywdzę ludzi... nawet gdy odejdę po cichu, w samotności. No i podniosłem się.... a raczej - cały czas się podnoszę....
incognito - Czw 21 Paź, 2010 11:29
ZbOlo napisał/a: | czarna róża napisał/a:
za coś ,co musiało byc w sercu |
a serce nie kłamie nie wie co to pan!!!
rufio - Czw 21 Paź, 2010 11:39
czarna róża napisał/a: | Troche mi żal straconych lat,że wszystko przyszło tak póżno, |
Nie ma czego za lowac gdyby nie te lata nie byłas by tu a nie wiedziałas bys tego co wiesz a tak masz porownanie i juz wiesz do czego nie wracac i czego sie trzymac - nie nalezy załowac tego co sie zrobilo a tego czego się nie zrobiło .
czarna róża - Czw 21 Paź, 2010 11:47
Rufio,nie pozostaje mi nic innego niż nie żałowac,najzdrowsze podejście..bo czasu nie cofnę i muszę iśc do przodu.
rufio - Czw 21 Paź, 2010 12:37
Tia a od teraz czas jest Tw oj i wszystko z nim zwiazane a reszta niech pozostanie wyblakłą fotografia ,.
Borus - Czw 21 Paź, 2010 13:18
czarna róża napisał/a: | uciekaj od czynnego,czynnego alkoholika, | ...taka właśnie jest prawda...
Jacek - Czw 21 Paź, 2010 19:39
czarna róża napisał/a: | Może was tutaj ,jako alkoholików, mogą te słowa zabolec |
nie ...
bo to cała prawda
Masakra - Czw 21 Paź, 2010 21:59
Grstuluje rozyczko decyzji Bardzo trudno podjac radykalne kroki- latwiej siedziec i marudzic. Tym bardziej Cie podziwiam i pamietaj, ze Ty jestes wazniejsza od jakiegos tam mieszkania
Tomoe - Pią 22 Paź, 2010 09:29 Temat postu: Re: Melina
czarna róża napisał/a: | jeśli próby ratowania tej osoby nic nie dały..uciekaj,uciekaj jak najdalej od alkoholika. |
... i zacznij ratować siebie!
Różyczko, czas na terapię DDA.
głęboka otchłań - Nie 11 Gru, 2011 18:19
Ja się boję uciekać, przeraziło mnie to co napisała róża, że wystarczył miesiąc... narazie mieszkam z nimi.. i wydaje mi się, że mam kontrolę... ale tylko mi się wydaję.. nie mogę ucieć bo nie jestem samowystarczalna finansowo:(
Klara - Nie 11 Gru, 2011 19:11
głęboka otchłań napisał/a: | nie mogę ucieć bo nie jestem samowystarczalna finansowo:( |
Jak to??? Wiek: 31
olka - Wto 27 Gru, 2011 19:37
Witaj.Sama jestem alkoholiczką i dopóki miałam rodzine wokół,która dbała o mnie(pranie sprzatanie,papu itd)to nie widziałam powodów żeby przestać pić.Póżniej do tego doszły dragi i piekło dla siebie i dla najbliższych.Wiem,że najtrudniej było mamie zostawić mnie,ale dała rady i dziś dziękuję jej z całego serca.Tym zachowaniem dała mi szanse drugi raz się narodzić!!!Dla mnie to co zrobiłaś jest WIELKIE!!!Dla mnie Ty jesteś WIELKA!!!!!Olka alkoholiczka i narkomanka.
truskaweczki2 - Pon 23 Sty, 2012 13:48
pamiętajcie, że zawsze damy sobie radę trzeba wiedzieć i wierzyć, że wszystko zawsze uda się nam zmienić ... trzymam kciuki, a jak ktoś chcę pogadać to zapraszam na pw
pietruszka - Pon 23 Sty, 2012 14:25
Cześć Truskaweczki, zapraszam do Powitalni
|
|