WSPÓŁUZALEŻNIENIE - wpadłam na chwilę
olimpijka - Czw 16 Gru, 2010 20:35 Temat postu: wpadłam na chwilę się przywitac, oznajmić że żyję i mam się świetnie:)
Jacek - Czw 16 Gru, 2010 20:39
witam więc,oznajmienie przyjęte co mnie cieszy
Klara - Czw 16 Gru, 2010 20:56
olimpijka napisał/a: | wpadłam na chwilę
się przywitac, oznajmić że żyję i mam się świetnie:) |
Witaj Olu!
Może uchylisz rąbka tajemnicy i napiszesz co kryje się pod określeniem "świetnie"?
Janioł - Czw 16 Gru, 2010 20:58
Klara napisał/a: | "świetnie"? | facet ?
olimpijka - Czw 16 Gru, 2010 23:17
nie...nie facet... nie potzrebuję faceta żeby czuć się świetnie...
po prostu doprowadziłam się do stanu używalności...zabrało mi to w sumie rok, żeby poukładac sobie wszystkie śmieci we łbie, ale się udało mam nadzieję że zostanie tak na dłużej
Tomoe - Pią 17 Gru, 2010 06:13
Witaj.
Niedawno Pietruszka (o ile mnie pamięć nie myli) pisała, że dochodzenie do siebie po toksycznym związku trwa około roku. Wygląda na to, że faktycznie tak jest.
Gratuluję ci dobrego samopoczucia.
Ciekawa jestem, czy sama sobie "układałaś wszystkie śmieci we łbie", czy wynajęłaś do pomocy fachowca.
evita - Pią 17 Gru, 2010 06:46
olimpijka napisał/a: | żyję i mam się świetnie:) |
niesamowicie się cieszę olimpijko
ZbOlo - Pią 17 Gru, 2010 07:25
olimpijka napisał/a: | żyję i mam się świetnie:) |
...no to super - ZbOlo pozdrawia...
olimpijka - Pią 17 Gru, 2010 18:21
Tomoe napisał/a: | dochodzenie do siebie po toksycznym związku trwa około roku |
ta.... rok życia straconego emocjonalnego....:D
Tomoe napisał/a: | Ciekawa jestem, czy sama sobie "układałaś wszystkie śmieci we łbie", czy wynajęłaś do pomocy fachowca |
sama...fachowiec raczej by mi nie pomógł w pogodzeniu się ze wszystkimi ograniczeniam... może pokazałby wszystkie możliwości... ale do tych możliwości i tak musiałabym się przekonać sama
evita napisał/a: | się cieszę |
oj tam oj tam...nie ma się czym ekscytować... może to stan chwilowy? a nie permanetny?
Tomoe - Sob 05 Mar, 2011 14:03
olimpijka napisał/a: |
btw - przedwczoraj upłynął rok od rozprawy... szanowny eks zadzwonił z propozycja zeby to uczcić |
A pije nadal czy przestał?
olimpijka - Nie 06 Mar, 2011 17:40
Tomoe napisał/a: | A pije nadal czy przestał? |
a skąd ja mogę o tym wiedzieć? pojęcia nie mam...nie mój cyrk, nie moje małpy...czy jakoś tak... natrętny jest non stop, wydzwania, smsy wysyła, nie odbieram nie odpisuję...swoje życie przecież mam.... rozbawił mnie tylko do łez ostatnio...koniecznie chciał skorzystać z mojego firmowego skanera...sprawa pilna podobno być miała...niechętnie uległam... dokumentem do skanowania okazało się być zaświadczenie z kliniki/poradni że zapisał się na terapię i będzie na nią regularnie uczęszczał...dokument po zeskanowaniu oddałam bez słowa... ale tak się wkurzyłam, że napisałam mail o manipulacji i uważaniu mnie za idiotkę...odpowiedź dostałam, że żadna to manipulacja, że jest nietypowym alkoholikiem, bo potrafi już kontrolować picie i zatrzymać się na 2 piwach...mail of kors był dłuższy...reszty nie pamiętam, bo z racji absurdalności i związanego z tym napadu niepohamowanego śmiechu tylko te 2 fakty zapamiętałam
pterodaktyll - Nie 06 Mar, 2011 17:48
olimpijka napisał/a: | jest nietypowym alkoholikiem, bo potrafi już kontrolować picie i zatrzymać się na 2 piwach. |
Stokrotka - Nie 06 Mar, 2011 17:50
olimpijka napisał/a: | że jest nietypowym alkoholikiem, bo potrafi już kontrolować picie i zatrzymać się na 2 piwach... |
powinni go gdzieś zamknąć i robić na nim doświadczenia jak on taki nietypowy.
Mario - Nie 06 Mar, 2011 17:51
olimpijka napisał/a: | być zaświadczenie z kliniki/poradni że zapisał się na terapię i będzie na nią regularnie uczęszcza |
Czyli co ? Twoje starania ( bo na pewno jakies tam były ) zostały w końcu uwieńczone sukcesem. Dobra i musztarda po obiedzie
olimpijka - Nie 06 Mar, 2011 19:06
Mario napisał/a: | zostały w końcu uwieńczone sukcesem |
oj tam oj tam...od razu uwieńczone sukcesem...nie wydaje mi się... robi to, bo wydaje mu się że jak mi udowodni swoją dobrą wolę to wrócę... nie sądzę żeby dotarło do niego że jednak ma problem...prędzej udaje, że dotarło... nie mam złudzeń... poza tym temat mnie zupełnie jakby nie interesuje... nie wzbudza we mnie żadnych reakcji, poza niezbyt ciekawymi emocjami - od lekkiego zniecierpliwienia po porządne *ku**** - w przypadku nękania mnie telefonami i smsami... nękanie naszych znajomych i wypytywanie o moje życie pomijam...niech sobie sami z tym radzą...
olimpijka - Nie 06 Mar, 2011 19:08
no ptero.... nie ukrywam, że moja reakcja jest tak samo radosna jak Twoja... opluwam monitor z chichotu
pterodaktyll - Nie 06 Mar, 2011 19:18
olimpijka napisał/a: | opluwam monitor z chichotu |
Może pluj obok...szkoda monitora
stiff - Nie 06 Mar, 2011 19:28
olimpijka napisał/a: | mam nadzieję że zostanie tak na dłużej |
I tego Ci życzę...
olimpijka - Nie 06 Mar, 2011 19:40
Cytat: | Może pluj obok...szkoda monitora |
reakcja niezależna ode mnie
staaw - Nie 06 Mar, 2011 19:51
olimpijka napisał/a: | ... robi to, bo wydaje mu się że jak mi udowodni swoją dobrą wolę to wrócę... | I nie będzie musiał już chodzić na tę durną terapię
Mario - Nie 06 Mar, 2011 20:14
olimpijka napisał/a: | bo wydaje mu się że jak mi udowodni swoją dobrą wolę to wrócę. |
Wytrzeżwiał to i na oczy przejrzał. Miłość to sie nazywa
rufio - Nie 06 Mar, 2011 20:59
Mario napisał/a: | na oczy przejrzał. |
Do trzeciego piwa to i moze lepiej widac -
Mario napisał/a: | Miłość to sie nazywa |
Raczej zmeczenie - praniem - sprzataniem i takimi tam przyziemnymi problemami a poza tym co koledzy dalej mówia ??
evita - Pon 07 Mar, 2011 08:18
witaj Oleńko miło czytać, że u ciebie wszystko układa się tak jak powinno
pietruszka - Pon 07 Mar, 2011 10:25
olimpijka napisał/a: | .koniecznie chciał skorzystać z mojego firmowego skanera...sprawa pilna podobno być miała...niechętnie uległam... dokumentem do skanowania okazało się być zaświadczenie z kliniki/poradni że zapisał się na terapię i będzie na nią regularnie uczęszczał. |
o matko, jednak trzeba przyznać, że czasem alkoholicy czynni w swoich manipulacjach jednak zapominają gdzie są granice śmieszności.
Fajnie Olimpijko, ze coraz mocniej stopisz na swoich nogach
staaw - Pon 07 Mar, 2011 11:18
Właściwie..........
Czemu czytałaś dokumenty nie przeznaczone dla Ciebie
olimpijka - Pon 07 Mar, 2011 21:10
staaw napisał/a: | Czemu czytałaś dokumenty nie przeznaczone dla Ciebie |
no jakoś się nie mogłam oprzeć, nooo...aczkolwiek zazwyczaj starannie przestrzegam tajemnicy korespondencji
|
|