To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

WSPÓŁUZALEŻNIENIE - Nie chcę wracać do poprzedniego życia.

Kulfon - Czw 03 Lut, 2011 23:56

Witaj Smutn@@@ 433

Smutn@@@ napisał/a:
boję się,że jak nie zapanuję nad moimi myślami


tylko ty jestes w stanie zrobic z soba porzadek, na terapi podszkolono cie jak zyc dorosle, moze pora notatki odkurzyc :mysli:


Smutn@@@ napisał/a:
Pozdrawiam i liczę na słowo otuczy


przjmnij odemnie te tuczace slowa :pocieszacz: :kwiatek:

Klara - Pią 04 Lut, 2011 08:14

Witaj Smutn@ :)
Jeśli Twoje odejście nie wpłynęło na zmianę zachowania Twojego męża, to jest przecież namacalny dowód na to, że alkohol jest dla niego ważniejszy niż Ty.
Czy wspomnienie poprzedniego życia nie odbiera Ci ochoty do powrotu?
Przecież wiesz, że gdybyś teraz do niego wróciła, to on nie przestałby dla Ciebie pić, jeśli nie zrobił tego po Twoim odejściu.
Głowa do góry! :okok:
Mnie dopiero po trzech latach zaczyna opuszczać napięcie, a myśli przestają krążyć wokół pytania "co by było gdyby...?"

luana - Pią 04 Lut, 2011 08:42

Smutn@@@ napisał/a:
To ja odeszłam od mojego męża alkoholika.Wcześniej były powroty,obiecanki,próby


witaj Smutna

ja tez odeszlam od swojego przed 5 miesiacami, niestety on tez nadal pije :oops:

Smutn@@@ napisał/a:
nie chcę wracać do poprzedniego życia


wiec nie wracaj!

Odejscie fizyczne pszyszlo mi dosc latwo, prawie z natychmiastowym skutkiem, natomiast psychicznie kosztuje mnie to wiele wysilku. Nie jestem w stanie nawet zliczyc, ile jeszcze mysli kreci sie w okol niego w ciagu jednego dnia...
Ile razy w ciagu dnia musze sobie powtarzac, ze on i jego alkohol to juz czas przeszly- dokonany- tego tez nie jeestem wstanie juz zliczyc....

Tak wiec bardzo dobrze Cie rozumiem i oczywiscie witam tu na forum

pozdrawiam
luana

yul-ya - Pią 04 Lut, 2011 08:52

Smutn@@@ napisał/a:
Niby ułożyłam sobie życie od nowa i powinnam czuć zadowolenie a wcale tak nie jest

Witaj Smutna. Niestety mam tak samo. Cóż nie jesteś tu jedyna niestety :( Od dwóch lat usiłuję wyrzucić z głowy kogos, kto mnie niszczy i w momencie gdy jakoś dochodzę do siebie - dopada mnie taki długotrwały smutek i znużenie, że przestaję panowac nad swoimi myślami i odruchami. Nie pocieszę Cię tym chyba :( No może jedynie tym, że jesteś w pełni rozumiana...

ZbOlo - Pią 04 Lut, 2011 08:52

ZbOlo alkoholik wita Smutną... mam nadzieję, że choć trochę to forum poprawi Ci humor...
luana - Pią 04 Lut, 2011 09:03

yul-ya napisał/a:
Od dwóch lat usiłuję wyrzucić z głowy kogos


cholera, to ja nowicjusz jestem ze swoimi 5 miesia :/ cami

Smutn@@@ - Pią 04 Lut, 2011 09:14

ZbOlo napisał/a:
ZbOlo alkoholik wita Smutną... mam nadzieję, że choć trochę to forum poprawi Ci humor...

Witajcie .
Nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę ,że trafiłam właśnie na to forum.Mam gonitwę myśli i nie wiem od czego zacząć.Ale na pewno bardzo wam chce podziękować ,że jesteście,że nie jestem sama,że to co czuje i z czym toczę "wojnę"nie jest Wam obce.Pewnie lepiej było by gdyby nie było takich problemów ale jeśli one już się przytrafiły to można się wesprzeć i pocieszyć -jest to dla mnie bezcenne.
Mimo brzydkiej pogody-DZIŚ BĘDĘ MIAŁA DOBRY DZIEŃ !!!
Pozdrawiam serdecznie

ZbOlo - Pią 04 Lut, 2011 09:37

Smutn@@@ napisał/a:
DZIŚ BĘDĘ MIAŁA DOBRY DZIEŃ !!!

...bardzo się cieszę... :okok:

Borus - Pią 04 Lut, 2011 10:25

Cześć Smutna... :)
evita - Pią 04 Lut, 2011 11:14

witaj smutna :) i uśmiechnij się ;)
Tomoe - Pią 04 Lut, 2011 11:30

Witaj. :)

Jeśli za twoimi obsesyjnymi nie idą obsesyjne zachowania - to już gigantyczny postęp.
Może byś się wybrała na grupę Al-Anon, skoro terapia już za tobą, a współuzależnione myślenie nadal cię męczy?

:)

incognito - Pią 04 Lut, 2011 11:30

Witaj smutna!!


radosna Inca alkoholiczka :buziak:

kahape - Pią 04 Lut, 2011 11:55

Smutn@@@ napisał/a:
a ja nie mogę "wyrzucić go z mojej głowy....
nachodzi mnie taka odpowiedź, że może tak naprawdę tego..... nie chcesz.
Wmawiasz sobie, starasz się ale tak naprawdę, podświadomie.... nie chcesz.
Pytanie tylko - dlaczego? Co mi to daje?
Trzeba by to przepracować.
Przecież tylko ty sama masz na to wpływ.
A może to nawrót? Miałam na grupie dziewczyny, które przekonywały wszystkich że ......wprowadzają zmiany itd itd,
ale z boku wyglądało to jednak zupełnie inaczej.
Smutn@@@ napisał/a:
DZIŚ BĘDĘ MIAŁA DOBRY DZIEŃ !!!
to dobry sposób.
pozdr

Tomoe - Pią 04 Lut, 2011 12:15

Witaj, kahape. :)
Fajnie, że się uaktywniłaś.
Popisz częściej, proszę. :)

Jacek - Pią 04 Lut, 2011 14:42

cześć Smutn@@@ :)
kahape napisał/a:
Wmawiasz sobie, starasz się ale tak naprawdę, podświadomie.... nie chcesz.

święte słowa,a na dodatek tak się nakręcasz
że uczucia wypisałaś w znaczeniu twego awatarka

KICAJKA - Pią 04 Lut, 2011 16:08

Witam Cię Smutn@@@ :)
Niestety tak czasem bywa jak pisał wieszcz :
DO M...
Mickiewicz Adam



Wiersz napisany w roku 1823



Precz z moich oczu!... posłucham od razu,

Precz z mego serca!... i serce posłucha,

Precz z mej pamięci!... nie tego rozkazu

Moja i twoja pamięć nie posłucha....




Czas jednak leczy wiele..tylko trzeba sobie pomóc .Cierpliwości i wytrwałości życzę
:pocieszacz:

Smutn@@@ - Pią 04 Lut, 2011 20:03

Dzień był dobry-mimo fatalnej pogody i nie do końca poukładanych myśli.
Wiele spraw sobie przemyślałam-jakieś podsumowania....

stiff - Pią 04 Lut, 2011 20:09

Smutn@@@ napisał/a:
DZIŚ BĘDĘ MIAŁA DOBRY DZIEŃ !!!

Witaj... :)
Ja mawiam - nowy dzień i nowe szczęście, powodzenia... :)

MartiVW - Pią 04 Lut, 2011 22:56

Nowy dzien i nowe możliwosci .
Witaj Smutna jestem Marti alko. :)

Mysza - Pią 04 Lut, 2011 23:10

witaj smutn@@@

Aśka współuzależniona, od 3 tygodni na "odtruciu" ;)

Smutn@@@ - Pią 04 Lut, 2011 23:13

Klara napisał/a:
Czy wspomnienie poprzedniego życia nie odbiera Ci ochoty do powrotu?

Właśnie dziś rano odwiedziła mnie znajoma która wiele lat ukrywała swoje problemy związane z piciem męża.Przyszła po poradę co ma zrobić-wiedziała ,że jestem po terapiach i działam w różnych grupach.Pozwoliłam się jej wygadać i wypłakać -tak jak kiedyś ktoś inny dał mi do tego prawo.Słuchając ją miałam wrażenie,że słyszę siebie z przed terapii.To było smutne ale zarazem potrzebne przeżycie po to aby znowu,kolejny raz powiedzieć sobie:IDZIESZ W DOBRYM KIERUNKU-NIE OGLĄDAJ SIĘ ZA SIEBIE. I mimo upadków które się zdarzają i będą zdarzać warto powalczyć o siebie,dziecko i daj Boże o tych którzy tylko wyrażą swoją gotowość na zmiany.NIKT ZA NIKOGO NICZEGO NIE ZROBI.Tym większa jest satysfakcja kiedy samemu sobie można udowodnić że MOŻNA ŻYĆ INACZEJ ;)
I mimo tego okropnego "doła" czy może nawrotu i ciężkich z tym związanych chwil warto być czasem "pozytywnym egoistą" i zrobić coś dla siebie co w konsekwencji jest dobre również i dla najbliższych.
Może w tych moich wypowiedziach jest chaos -przepraszam za to-ale mam taką gonitwe myśli i tyle bym chciał jeszcze napisać,ale to już następnym razem.
To był naprawdę dobry dzień ;)

Smutn@@@ - Pią 04 Lut, 2011 23:16

Dziękuję wszystkim za ciepłe powitania :)
pterodaktyll - Pią 04 Lut, 2011 23:18

No to nie bądź już taka Smutna. Uśmiechnij się :lol2:
Klara - Sob 05 Lut, 2011 09:12

Smutn@@@ napisał/a:
tyle bym chciał jeszcze napisać,ale to już następnym razem.

Pisz, bo to często przynosi ulgę, a jeśli chcesz się pośmiać, to odwiedź nasz HydePark :)

Borus - Sob 05 Lut, 2011 18:49

Smutn@@@ napisał/a:
Może w tych moich wypowiedziach jest chaos
...jaki chaos? wszystko jasne, jak słońce... :okok:
Pati - Sob 05 Lut, 2011 22:27

Witaj Smutna.
Jestem po dwoch rozwodach z alkoholikami.
Uczeszczam na terapie grupowa dla wspoluzaleznionych.
To co wiem na dzien dzisiejszy i co przezylam nie skloni mnie nigdy do powrotu ani do zwiazku z ALKOHOLIKIEM.
Tobie zycze tego samego i trzymam kciuki :)

milutka - Sob 05 Lut, 2011 23:03

Witaj Smutna ....ciesz się z tego ,że miałaś odwagę się uwolnić od takiego chorego życia ,wiem ,że to boli i bardzo ci współczuję a zarazem rozumiem cię .....ale zycie z czynnym alkoholikiem boli jeszcze bardziej .....sama zdecyduj jakie zycie Ci bardziej odpowiada :pocieszacz:
malutka - Nie 06 Lut, 2011 11:29

W moim przypadku było tak że wyszłam z szamba z domu który nie był domem była przemoc ciagły strach co sie stanie a jednak chociaż zmieniłam całkiem swoje życie zostawilam wszystko i odeszlam to w moim przypadku było dużo wyrzutów sumienia i pytan dlaczego ja nie mogłam miec normalnie ALE WIEM ŻE MÓJ WYBÓR BYŁ SŁUSZNY I WIERZE ZE TY RÓWNIEŻ SOBIE PORADZISZ I WYBIERZESZ DLA SIEBIE WŁASCIWA DROGE
Smutn@@@ - Pon 07 Lut, 2011 00:31

malutka napisał/a:
dużo wyrzutów sumienia

Te okropne wyrzuty sumienia a za razem złość i wściekłość na siebie na Niego na to całe życie w kręgu alkoholu.Mimo terapii i wielu rozmów,wielu przykładów,wielu znaków ostrzegawczych-tyle popełnionych błędów.Ale nie myli się ten kto nic nie robi.Mam tylko nadzieję ,że w końcu "przerobię "te wszystkie uczucia i któregoś pięknego dnia obudzę się bez uporczywych myśli i po prostu będę żyła najlepiej jak potrafię.
Jak na razie jest ciężko ale przecież po każdej burzy przychodzi słońce (mam nadzieję)
Pozdawiam


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group