WSPÓŁUZALEŻNIENIE - może w końcu będzie koniec
celine - Pią 25 Lut, 2011 09:08 Temat postu: może w końcu będzie koniec Witam. Przepraszam wszystkich, ze nie było mnie tak długo, ale trochę się u mnie pozmieniało. Przede wszystkim zdecydowałam się na rozwód. Wyprowadziłam na tydzień z domu( mąż tak pił i wołał na wódkę, że nie dało się z nim mieszkać). W sobotę wywiozłam go na kolejny detoks, dzisiaj wraca i mam zadecydować czy chcę aby z nami mieszkał. Trudna sprawa, bo mieszkanie jest wspólne i jeśli on z własnej woli się nie wyprowadzi to ja nic nie zrobię. Pozew rozwodowy mam wystarczy tylko wysłać , ale boję się i nie wiem dlaczego...
Jacek - Pią 25 Lut, 2011 09:12
celine napisał/a: | Pozew rozwodowy mam wystarczy tylko wysłać |
porozmawiaj na poważnie z nim o tym
jeśli czujesz że jest szansa że on posłucha
bo jeśli nie ,to nie potrzebne wachania
pietruszka - Pią 25 Lut, 2011 09:34
A przede wszystkim Celinko, czego sama chcesz, bo jeśli tylko chcesz, żeby ten pozew podziałał jak straszak, to możesz się rozczarować. Wszystko staje się łatwiejsze, kiedy postępuję się w zgodzie ze sobą. Kiedy ja chciałam odejść ( a nie tylko postraszyć) to chyba było po mnie widać, że odchodzę ciałem, duszą, zmysłami i całą sobą. Pewnie dlatego mój luby wtedy uznał, ze to nie przelewki, czym mnie właściwie zaskoczył. Wcześniej "odchodziłam" dziesiątki razy, ale tak naprawdę to tylko szantażowałam odejściem.
kahape - Pią 25 Lut, 2011 13:56
celine napisał/a: | Trudna sprawa, bo mieszkanie jest wspólne i jeśli on z własnej woli się nie wyprowadzi to ja nic nie zrobię. | spoko, spoko nie ty pierwsza i nie ostatnia. To się da załatwić, kwestia tylko.... czy bardzo chcesz. Cytat: | Pozew rozwodowy mam wystarczy tylko wysłać , ale boję się i nie wiem dlaczego... | Żeby otrzymać rozwód trzeba mieć rozpad 3 więzi:
- emocjonalnej - nie kocham go
- gospodarczej- każdy żyje sobie sam, gotuje, mieszka....
- finansowej - każdy ma swoją kasę i nią zarządza.
Taki rozpad trzeba mieć przynajmniej 6 m-cy.
Masz taki rozpad???
Możesz go udokumentować????
Ja nie miałam, a pisałam tylko o separację- tu nie trzeba było tych 6 m-cy. I byłam naprawdę zdeterminowana.
Naiwnie myślałam, że jak powiem w sądzie, że on chleje to dostanę tą separację bez problemu! Nie tak łatwo. celine napisał/a: | Przede wszystkim zdecydowałam się na rozwód. | czyżby?
Usiądź spokojnie i napisz na kartce jak będzie wyglądało twoje życie bez alko.
Co z kasą, co z dziećmi, gdzie będziesz mieszkać i jak to będzie wyglądać???
Ale tak konkretnie.
Ty nie chcesz rozejść się z nim. Poprostu chcesz żeby on przestał pić, prawda?
pozdr
jal - Pią 25 Lut, 2011 18:55
Fakt,decyzję trzeba podjąć roztropnie... ale granice i realizacja powinny być jednoznaczne i stanowcze.
PD - janusz
anakonda - Pią 25 Lut, 2011 19:11
kahape napisał/a: | Taki rozpad trzeba mieć przynajmniej 6 m-cy.
Masz taki rozpad???
Możesz go udokumentować???? |
bzdury piszesz dzis rozwod latwo dostac
kahape - Pią 25 Lut, 2011 20:20
anakonda napisał/a: | bzdury piszesz | a może by tak...... mam inne zdanie, albo... uważam..... anakonda napisał/a: | dzis rozwod latwo dostac | Trochę polatałam po sądach i jakoś mi sie nie udało.
Może to i lepiej
O tych 6 m-cach pouczyła mnie prawniczka.
pozdr mimo wszystko.
anakonda - Pią 25 Lut, 2011 20:32
2 miesiace temu bralem rozwod wiec przestan pisac gdzie "ty nie latalas" i z jakimi "prawniczkami nie rozmawialas" tez pozdr. mimo wszystko
Borus - Pią 25 Lut, 2011 20:36
kahape napisał/a: | anakonda napisał/a:
dzis rozwod latwo dostac
Trochę polatałam po sądach i jakoś mi sie nie udało | ...no popatrz a ja czekałem półtora miesiąca na sprawę, która trwała raptem ok. 10-ciu minut...
aazazello - Pią 25 Lut, 2011 21:07
anakonda napisał/a: | bzdury piszesz dzis rozwod latwo dostac |
Jasne, o ile jest spełniony podstawowy warunek: obie strony zgadzają się na rozwód.
W każdym innym przypadku, proces rozwodowy trwa, trwa i trwa.
Borus - Pią 25 Lut, 2011 21:18
aazazello napisał/a: | Jasne, o ile jest spełniony podstawowy warunek: obie strony zgadzają się na rozwód. | ...fakt
anakonda - Pią 25 Lut, 2011 21:22
aazazello napisał/a: | Jasne, o ile jest spełniony podstawowy warunek: obie strony zgadzają się na rozwód. |
o jejku nie musza 2 strony sie zgodzic np. mojej siostry nie mieszkali z soba z 1 miesiac w 3 m-cu rozwod jej byly jej nie chcial dac jej rozwodu umotywowala rozpadem malzenstwa i ze z nim nie chce byc i dali jej od razu rozwod chyba ze ktos nie przyjdzie na rozprawe ale tu tez mozna dac zaocznie wyrok dzis rozwod to raczej kwestia formalna.... fakt podzial majatku to juz inna liga i tu moze trwac i trwac ... jak ktores sie uprze
aazazello - Pią 25 Lut, 2011 21:38
anakonda napisał/a: | dzis rozwod to raczej kwestia formalna |
Niekoniecznie. Mój brat jest w trakcie procesu, nie chce dać żonie rozwodu. Na każdej rozprawie czymś pogrywa. Ostatnio separacją a to już długi i duży temat. Procedury są jakie są, kto wie jak może bardzo przeciągnąć sprawę w czasie
Borus - Pią 25 Lut, 2011 21:57
aazazello napisał/a: | nie chce dać żonie rozwodu. | ...tak mu na niej zależy?
Jacek - Pią 25 Lut, 2011 22:11
anakonda napisał/a: | o jejku nie musza 2 strony sie zgodzic np. mojej siostry nie mieszkali z soba |
czyli co by nie było mowa o tym
kahape napisał/a: | Żeby otrzymać rozwód trzeba mieć rozpad 3 więzi:
- emocjonalnej - nie kocham go
- gospodarczej- każdy żyje sobie sam, gotuje, mieszka....
- finansowej - każdy ma swoją kasę i nią zarządza. |
Pati - Nie 27 Lut, 2011 18:08
Na pierwszej sprawie rozwodowej powiedzialam,ze moj mąż chla i niechce sie leczyc.
Dostalam rozwod juz na pierwszej sprawie.
Jacek - Nie 27 Lut, 2011 18:36
Pati napisał/a: | Na pierwszej sprawie rozwodowej powiedzialam,ze moj mąż chla i niechce sie leczyc. |
pierwsza sprawa nie odbywa się z dna na dzień
więc zanim się odbyła,ja już wiele zrobiłem z moją trzeźwością
między innymi chodziłem po dzieci do żony i brałem je na weekendy
tak więc na mojej pierwszej sprawie rozwodowej miałem już wiele do powiedzenia
ale nie dali mnie się wygadać,wystarczyła trzeźwa postawa
i to właśnie żonę obracali,aby się jednak rozmyśliła
trzeźwość jest wielka,postawiłem na swoim
Pati - Pon 28 Lut, 2011 14:01
Jacek napisał/a: | pierwsza sprawa nie odbywa się z dna na dzień |
Wiem,od zlozenia wniosku do pierwszej i ostatniej sprawy u mnie minely 4 miesiace.
Jacek napisał/a: | między innymi chodziłem po dzieci do żony i brałem je na weekendy |
olimpijka - Sob 05 Mar, 2011 10:42
ja na sprawę czekałam 3 misiące... 20 minut trwała... wszystko było omówione i ustalone...rozpad więzi emocjonalnej, gospodarczej...nawet datę ostatniego seksu ustaliliśmy wsteczną na wszelki wypadek...i dobrze - bo intymne pytania też były
btw - przedwczoraj upłynął rok od rozprawy... szanowny eks zadzwonił z propozycja zeby to uczcić i nadal zada widzeń z kotem...
Stokrotka - Sob 05 Mar, 2011 10:49
olimpijka napisał/a: | i nadal zada widzeń z kotem... | Mój powinien żądać widzeń z psem. Bardziej tęskni za nim niż za mną.
Oglądałam program w którym mowa była o tym że rozwody mogą trwać nawet 6 lat.
Wszystko zależy zapewne od osób i dowodów.
dromax - Nie 06 Mar, 2011 06:40 Temat postu: Re: może w końcu będzie koniec
celine napisał/a: | Witam. Przepraszam wszystkich, ze nie było mnie tak długo, ale trochę się u mnie pozmieniało. Przede wszystkim zdecydowałam się na rozwód. Wyprowadziłam na tydzień z domu( mąż tak pił i wołał na wódkę, że nie dało się z nim mieszkać). W sobotę wywiozłam go na kolejny detoks, dzisiaj wraca i mam zadecydować czy chcę aby z nami mieszkał. Trudna sprawa, bo mieszkanie jest wspólne i jeśli on z własnej woli się nie wyprowadzi to ja nic nie zrobię. Pozew rozwodowy mam wystarczy tylko wysłać , ale boję się i nie wiem dlaczego... |
Natychmiast wysyłaj pozew. Nie ma na co czekać.
Leniu - Nie 13 Mar, 2011 18:18
Ciiiiizzus!!!
To forum nie powinno się nazywać dekadencja , tylko ROZWODNICY .
Łatwiej by było napisać temat "kto ma żonę/męża łapka do góry" niż "kto się rozwódł" przy pierwszym temacie by było KILKA wpisów.
Nie macie co robić , tylko się rozwodzicie? Potrzebuję człowieka do pracy i już wiem dlaczego ciężko znaleźć - po prostu wszyscy są zajęci rozwodami
Borus - Nie 13 Mar, 2011 18:31
Leniu napisał/a: | Potrzebuję człowieka do pracy i już wiem dlaczego ciężko znaleźć | ...do pracy trudno znaleźć, do zatrudnienia o wiele łatwiej...
i rozwody nie mają tu nic do rzeczy...
Leniu - Nie 13 Mar, 2011 18:42
Borus napisał/a: | rozwody nie mają tu nic do rzeczy... |
Jak nie mają jak wszystko siedzi w sądach
celine - Pon 16 Maj, 2011 10:34
dromax napisał/a: | Natychmiast wysyłaj pozew. Nie ma na co czekać. | witam. z wysłaniem pozwu czekałam do następnego ciągu mojego męża, który trwał miesiąc. wtedy też powiedziałam dość. wysłałam pozew alimentacyjny i rozwodowy, jego na detoks i 7 tyg. terapię. wraca 16 czerwca.i od razu mamy termin sprawy. teraz jak chce być z nami będzie musiał się bardzo,ale to bardzo postarać. Żeby zrobić coś dla siebie jeżdżę na grupę psychodukacyjną, raz w tygodniu. super ,polecam. szukam jeszcze coś dla dzieci. Kwestią finansową się nie przejmuję , jakoś daję sobie radę z pomocą najbliższych. Oby tak dalej i moze w końcu będzie dobrze.
Jacek - Pon 16 Maj, 2011 10:48
celine napisał/a: | wysłałam pozew alimentacyjny i rozwodowy, jego na detoks i 7 tyg. terapię. |
nie mogłaś tego lepiej wymyśle super
teraz to się okaże jakiego wyboru podejmie
Pati - Pon 16 Maj, 2011 12:24
No to fajnie
Truskawka - Pon 06 Cze, 2011 12:25
Strach i obawa w takim wypadku jest zrozumiała. Trudno się dziwić- w końcu to bardzo ważny, milowy krok w Twoim życiu... Ale wierzę, że podjęłaś dobrą decyzję. Trzymaj się.
|
|