Do poczytania, do przemyślenia... - picie kontrolowane
yuraa - Czw 24 Mar, 2011 19:45 Temat postu: picie kontrolowane http://www.tematy.info/ar...bilitacja3.htm#
po przeczytaniu pewny jestem że nie chciałbym sie tak męczyć
pterodaktyll - Czw 24 Mar, 2011 21:04
Jakbym to przeczytał jakieś 20 lat temu to może bym i spróbował. Wyprzedziłem niestety tą epokę. Niech inni eksperymentują na swoim organizmie, to już nie dla mnie
szymon - Czw 24 Mar, 2011 21:08
a mnie aż otrzepało a przeczytałem tylko kilka akpitów
stanowczo nie
Tomoe - Czw 24 Mar, 2011 21:36
Po lekturze poczułam się wolna.
Jakoś tak lekko mi się zrobiło, że nie muszę się tak męczyć.
Miałam taki półroczny okres w swoim życiu, gdy pracowałam w odwyku, z ludźmi uzależnionymi. Miałam okazję współprowadzić, razem z certyfikowanym terapeutą, grupę alkoholików objętą czymś w rodzaju programu ograniczania picia.
Formalnie to się nazywało "Gminnym programem minimalizowania strat".
Prowadził go ośrodek terapeutyczny wspólnie z MOPS-em.
Pracownicy socjalni MOPSU kierowali swoich podopiecznych do udziału w tym programie.
Polegał on na tym, że uczestnik programu dostawał dzienniczek zajęć, w których zobowiązany był uczestniczyć. I zbierał tam potwierdzenia uczestnictwa.
I tak: 1. Raz dziennie przychodził do jadłodajni w ośrodku terapeutycznym na darmowy obiad. 2. Raz w tygodniu miał spotkanie grupy. 3. Raz w tygodniu miał indywidualne spotkanie z terapeutą uzależnień.
Do ośrodka musiał przychodzić trzeźwy. Jeśli nie dotrzymał tego warunku - wypadał z programu. Natomiast poza ośrodkiem nikt nie kontrolował czy utrzymuje abstynencję. Nawet spotkanie takiego człowieka na ulicy pijanego nie powodowało usunięcia go z programu. Miał być trzeźwy na terenie ośrodka: podczas obiadu i podczas zajęć. Ważny czynnik motywujący: po zaliczeniu miesiąca uczestnictwa w programie, uczestnik otrzymywał zasiłek z MOPS-u. Jesli wypadał z programu - tracił zasiłek.
Znam kilku, który przeszli z tego programu do normalnego programu terapeutycznego i przestali pić. Ale to był znikomy procent uczestników.
Borus - Czw 24 Mar, 2011 21:46
Nawet nie doczytałem do końca...
Kulfon - Czw 24 Mar, 2011 21:59
Borus napisał/a: | Nawet nie doczytałem do końca... |
bez obaw, nie jestes jedyny ...
stiff - Czw 24 Mar, 2011 22:02
Kulfon napisał/a: | bez obaw, nie jestes jedyny ... |
Nie widzę powodu, aby eksperymentować w tym temacie,
a co za tym idzie temat uważam za zamknięty wiec nie czytałem wogole...
Marc-elus - Czw 24 Mar, 2011 22:18
A ja tam przeczytałem, z tym że nie będę próbował
Co za sens w kontrolowanym picu, to jakby jeść pół ciastka
Jacek - Czw 24 Mar, 2011 22:26
a ja jakiś senny jestem
dałem się skusić ,czytaniu
z połowę wyczytałem jak się zorientowałem że mnie sen morzy
holercia i nic niewiem
pterodaktyll - Czw 24 Mar, 2011 22:29
Jacek napisał/a: | holercia i nic niewiem |
Niewiele straciłeś
ZbOlo - Czw 24 Mar, 2011 22:47
...a ja tam wolę niekontrolowanie nie pić...
Wiedźma - Czw 24 Mar, 2011 23:21
No nie wiem... To chyba jednak lepiej kontrolować...
ZbOlo - Czw 24 Mar, 2011 23:32
Wiedźma napisał/a: | To chyba jednak lepiej kontrolować... |
...fakt, każda samowolka jest groźna... jednym słowem, stawiam na kontrolowaną abstynencję...
Mario - Pią 25 Mar, 2011 09:41
Cytat: | Z pewnością model kontrolowanego picia nie ma zastosowania wobec osób, które głęboko popadły już w uzależnienie. |
Piętnaste zdanie od końca Jakby qr** nie mogli tego na początku napisać !!
morfeusz - Pią 25 Mar, 2011 15:50
Koszmarne intelektualne *p****.Ktoś to pisał paląc jointa.Grafomania upadłego terapeuty
rufio - Pią 25 Mar, 2011 21:04
morfeusz napisał/a: | Grafomania upadłego terapeuty |
Podczas picia kontrolowanego
aazazello - Pon 28 Mar, 2011 09:44
Nie mogę pozbyć się wrażenia, że artykuł to kompilacja. Wątki rwą się, myśli są niedokończone, w związku z tym nie nazwałbym tego koszmarnymi intelektualnymi *p****, to pewnie powielanie wielu różnych prac. Nie jest to dzieło literackie, więc nie jest to dzieło grafomańskie.
Sam tekst jest o tyle ciekawy, że głośno informuje o tym , o czym terapeuci szepczą na korytarzach w ośrodkach: picie kontrolowane.
Uważam, że artykuł nie daje uzależnionym nadziei na powrót do picia kontrolowanego.Tekst wyjaśnia dlaczego i z którymi pacjentami możliwe jest wdrażanie takiego programu. Pokazuje cele procesu i nie staje w poprzek terapii uzależnień, raczej informuje, że w zasadzie powinien stanowić etap poprzedzający właściwą terapię lub służy, w krótkim okresie czasu, tylko i wyłącznie do ograniczenia szkód spowodowanych piciem.
W/g mnie ani żadna herezja, ani żadna alternatywa. Dziwię się tylko, że terapeutom chce się prowadzić takich pacjentów.
Tempe - Pon 28 Mar, 2011 16:28 Temat postu: Re: picie kontrolowane
yuraa napisał/a: | http://www.tematy.info/artykuly/rehabilitacja3.htm#
po przeczytaniu pewny jestem że nie chciałbym sie tak męczyć |
Nie chce mi się tego czytać.
Jakieś to nudne i się nie klei do kupy.
grzesiek - Wto 19 Lip, 2011 09:07 Temat postu: Teoretycne brednie Od momentu kiedy uświadomili mnie ,że jestem alkoholikiem, nie umiałem tego od razu zaakceptować,więc po terapii i kilkunastu miesiącach nie picia zacząłem testować i sprawdzać czy jestem w stanie kontrolować swoje picie. Ta kontrola zawsze kończyła się tak samo-BRAK KONTROLI-i bania,ciągi i bezsilność. Każdy ma wybór piję albo nie. nie ma innej opcji,bocznych furtek i oszustw.
Krzysztof 41 - Wto 19 Lip, 2011 20:02
Co za bzdury lepiej tego nie czytać czy ci eksperci nie mają nic lepszego do roboty.
Gonzo.pl - Czw 15 Gru, 2011 11:50
Myślę, że to dobry wątek na ten artykuł.
Alkoholik na pół gwizdka
Heiko D. jest alkoholikiem. Wielokrotnie próbował zerwać z nałogiem, ale za każdym razem zabrakło mu silnej woli. Wprawdzie nadal sięga po wódkę, ale upija się znacznie rzadziej - w ramach kontrowersyjnej terapii "picia kontrolowanego".
(...)
Dzienniczek "picia kontrolowanego" opracował Joachim Körkel, 57-letni profesor psychologii. Naukowca rzadko można spotkać na wyższej uczelni w Norymberdze. Profesor podróżuje po całym kraju i pilotuje programy terapeutyczne, adresowane do alkoholików i narkomanów. Uczestnicy indywidualnych bądź grupowych terapii mają nauczyć się kontrolowanej konsumpcji używek. Heiko D. uczestniczy w zajęciach grupowych w Norymberdze. Tam alkoholik zawarł znajomość z profesorem psychologii. Pilotażowy program pod nazwą "Kiss" oznacza "kontrolę zażywania substancji psychoaktywnych"
(...)
Założenie mówiące o tym, że alkoholik nie jest w stanie kontrolować ilości wypijanego alkoholu jest sprzeczne z wynikami niezliczonych badań i terapii.
Cały artykuł tutaj:
http://zdrowie.onet.pl/zy...07,artykul.html
Na szczęście mnie terapie tak pomieszały w głowie, że nie chcę pić
Bo jak dla mnie, artykuł, wbrew zamierzeniom autorki wykazuje totalną porażkę tej metody.
A komentarze jeszcze lepsze
zimna - Czw 15 Gru, 2011 13:51
Ja tam bardzo kontrolowałam: czas (wieczór), miejsce (kuchnia przy wciągu), okoliczności (wszyscy śpią), pełna dyscyplina, co dwa,trzy dni (dla regeneracji organizmu) Tylko z tą ilością mi się nie udawało
|
|