To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - wolna sobota

Nik@ - Sob 31 Sty, 2009 23:25
Temat postu: wolna sobota
witajcie...

Nie ma nikogo jak widzę, jest trochę późno więc czemu się dziwię?

chciałam sie z Wami czymś podzielić

czytałam dużo od ponad roku i często w różnych poradach czytałam o lodach :-)

dzisiaj zostałam sama, dzieci pojechały do swojego ojca, a ja zostałam ze swoją sobotą sama...byłaby to idealna sobota do napicia się: nikt by nie widział, do jutra bym wytrzeźwiała itd....(nie wiem kiedy bym skończyła....ale nie o tym chcę napisać)

i tak sobie siedziałam, trochę malowałam, napisałam list.... i zaczęło mi chodzić po głowie piwo...chciałabym nie miec takich myśli...no ale się pojawiła

i wtedy sobie przypomniałam o lodach...i zjadłam sobie sporą porcje i czuję się teraz dobrze :-) i kaca mieć nie będę :-)) hihi

to tyle...tak mi się zachciało napisać

rufio - Sob 31 Sty, 2009 23:53

Bo w lodach jest siła i moc z - one maja to do siebie ze mozna nawet - zamiast - 8| :szok: :wysmiewacz:
Bebetka - Sob 31 Sty, 2009 23:56

Fajnie, ze o tym napisałaś......moje uzaleznienie tak właśnie się kiedyś zaczęło. Gdy tylko byłam sama sięgałam sobie po piwo. Najpierw aby poprawić sobie humor, potem aby złagodzić stres........
W sytuacji, której teraz jesteś najlepsze co mogłaś zrobić aby złagodzić chęc wypicia piwa to własnie zjedzenie czegoś słodkiego np. lodów :)

Jacek - Nie 01 Lut, 2009 00:06

stara@ napisał/a:
nikt by nie widział, do jutra bym wytrzeźwiała

błąd myślenia skarbie
ile to razy do baru wchodziłem z myślą wypicia tylko jednego piwa,(żeby w domu nie marudzili)
a po nim -a jeszcze jedno,(bo to pierwsze takie nic)
no i po tym drugim to już wszystkich miałem z tyłu
ale z tymi lodami to dobry pomysł ,dobrze mieć też pod ręką soczki napoje (bez alkoholowe)

Anonymous - Nie 01 Lut, 2009 09:04

stara@ napisał/a:
.(nie wiem kiedy bym skończyła....ale nie o tym chcę napisać)



Ja bym skończyła po dwóch ...może trzech tygodniach .
A może wcale.

rufio - Nie 01 Lut, 2009 09:46

Nie wazne kiedy by skończyła - wazne ze nie zaczęla - a pisac scenariusze do nie istniejacych filmów nie ma sensu - stara nie mysl o o powinnosciach my :mgreen: sl o przyjemnościach :p
Nik@ - Nie 01 Lut, 2009 10:14

tak też robię :-)
Jacek - Nie 01 Lut, 2009 10:19

rufio napisał/a:
wazne ze nie zaczęla - a pisac scenariusze do nie istniejacych filmów nie ma sensu

ja bym to nazwał pisaniem pamiętników,które warto będzie kiedyś powspominać są sukcesem

Nik@ - Nie 01 Lut, 2009 10:29

ja piszę listy....a pamiętniki...fajna rzecz, można sobobie swoje stany "pooglądać "
rufio - Nie 01 Lut, 2009 11:17

Poogadac ta ja moge siebie i innych w kapieli :wysmiewacz: A stany podswiadomosci - to ja mam na uwadze przy wadze łazienkowej . A potomnym to ja wole przekazac mysli mądre lub zlekka zwariowane a nie dołujace i niekompetnie psmilane :szok:
Nik@ - Nie 01 Lut, 2009 11:34

:-)
Ate - Nie 01 Lut, 2009 12:05

Wlasnie caly pic polega na tym, ze mimo iz ma sie okazje nie napic sie. Bo odwracanie uwagi typu dodatkowe zajecia to takie troche mydlenie oczu,dobre doraznie,sama to stosuje :) poniewaz problem i chec napicia sie caly czas istnieja.
MNie sie glody zmniejszyly, czasami sa dni ze nawet nie pomysle o alkoholu, czesto nocami cos czytam, pisze czy rysuje i nawet mi nie przyjdzie do glowy, zeby cos wypic.
Jestes na dobrej drodze Stara, tak mysle i tego Ci zycze :)

rufio - Nie 01 Lut, 2009 12:29

Ate napisał/a:
nocami cos czytam, pisze czy rysuje

Mam okazje ale nie morduje
Wszystko idzie jak po lodzie
kiedy jestem na se..... głodzie
Uciekajcie wtedy wsystkie chopy
Bo mam wsciek i biore was do chałupy

Wiedźma - Nie 01 Lut, 2009 12:43

rufio napisał/a:
w lodach jest siła i moc

Z tymi lodami to coś musi być.
Pamiętam, że pochłaniałam ich ogromne ilości na kaca -
smakowały wtedy przewybornie i co najważniejsze - pomagały.
W mniej drastycznych stanach to już nawet klin okazywał się zbędny :shock:
Stąd wniosek, że rzeczywiście łagodzą głód :roll:
Na głoda jeszcze ich nie próbowałam stosować, bo nie miewam fizycznych głodów,
ale dobrze wiedzieć w razie czego. Dzięki, Stara, że mi to uświadomiłaś :)

rufio - Nie 01 Lut, 2009 12:50

Lody sa dobre na wszystko
Bo lody Ci wszystko wybacza
Fałsz , zdrade i skleroze
One zawsze sa pod reka
No może w zamrażalniku ale sa
I niech będa - zimą o nie trudniej no chyba ze bierzemy pod uwage te z dachu :wysmiewacz: :szok:

Nik@ - Nie 01 Lut, 2009 13:17

Widzisz Wiedźmo...ja po prostu o tych lodach zapomniałam, nie potrzebowałam ich wcześniej...jakoś nie wiedziałam czego mi brakuje...

tzn wiem (to mnie jeszcze złości) ale nie wierzyłam, że mi pomoże, nie wiem czy to był głód nie wiem...
leżałam, myślałam i mi się przypomniało co wiele osób radziło innym...kiedy to czytałam to sobie pomyślałam, kurcze jakie to bez sensu, co tu lody mogą zmienić...

A JEDNAK :-)

spokojna w środku, poszłam grzecznie spać :-) a rano jak ręką odjął :-) polecam niedowiarkom :-)

Anonymous - Nie 01 Lut, 2009 15:15

każdy sposób jest dobry aby nie wypić- nawet lody:) byle nie lody advokat:)
Jacek - Nie 01 Lut, 2009 15:36

utopia napisał/a:
byle nie lody advokat:)

są jeszcze lodołamacze i te no :mysli:

Nik@ - Nie 01 Lut, 2009 22:23

zwykłe lody, bez wspomagaczy:-)

temat się wyczerpał :-)

może komuś moje "doświadczonko" pomoże....mam na myśli oczywiście kogoś tak "młodego" stażem niepicia jak ja...bo przeciez Wy to wiecie....

ale się cieszę, że właściwie w tak prosty sposób udało mi się ochłodzić myśli:-)
muszę tylko uzupełnic lodówkę o kolejne porcje lodów:-)

Jacek - Nie 01 Lut, 2009 23:01

stara@ napisał/a:
muszę tylko uzupełnic lodówkę o kolejne porcje lodów

u mnie niestety takie rzeczy jak lody,napoje,słodycze znikają w mgnieniu oka ceewd

Ate - Pon 02 Lut, 2009 09:40

Lepiej przestancie o tych lodach, bo jak tak dalej pojdzie to czarno to widze. Do setki coraz blizej :)
yuraa - Pon 02 Lut, 2009 09:43

to może o ciepłych lodach ?????
stiff - Pon 02 Lut, 2009 11:45

yuraa napisał/a:
to może o ciepłych lodach ?????

:mysli: :brawo: :okok:

Ate - Pon 02 Lut, 2009 11:47

hahahha, wiedzialam ze "podlapiesz" ten temat Stiff :lol:
oj faceci, faceci :)

stiff - Pon 02 Lut, 2009 11:48

Ate napisał/a:
hahahha, wiedzialam ze "podlapiesz" ten temat Stiff :lol:
oj faceci, faceci :)

Lubisz te klimaty... :p

Ate - Pon 02 Lut, 2009 11:51

oczywiscie, o niczym innym nie mysle calymi dniami :p
stiff - Pon 02 Lut, 2009 12:00

Ate napisał/a:
oczywiscie, o niczym innym nie mysle calymi dniami :p

Przestań tylko o tym myśleć,a zacznij to robić... :p Będziesz jeszcze szczęśliwsza... :D

Ate - Pon 02 Lut, 2009 12:03

mysle tylko dniami , przeciez powiedzialam :)
wolf - Pon 02 Lut, 2009 12:04

a ja mam mape brazylii zrobiona z skrzydel tropikalnych motyli i taka bransoletke z rysunkami rio de janeiro-/tez z skrzydlami motyli/-i kurde. te zabawki maja chyba z 60 lat----a mienia sie opalizujacymi kolorami-jakby te motyle chwile temu zostaly zlapane.............jak sie to ma do lodow?
a bo ja wiem...............lody-karnawal= rio :wysmiewacz:

stiff - Pon 02 Lut, 2009 12:05

Ate napisał/a:
mysle tylko dniami , przeciez powiedzialam :)

Chcesz powiedzieć,ze w nocy to juz jesteś bezmyślna... :szok:

Ate - Pon 02 Lut, 2009 12:09

szkoda motyli :/
wolf - Pon 02 Lut, 2009 12:14

Ate napisał/a:
szkoda motyli

a diabli je tam wiedza, jak to z nimi bylo
one i tak zyja kilka dni-------wiec moze je zbierali , jak juz opadly?
kto je tam wie............jakos nie chce mi sie wierzyc, by brazylijczyk latal z siatka na motyle- i je lapal.to zbyt meczoce /chyba/ w tamtym klimacie-------i niepotrzebne-skoro codziennie miliony motyli umiera.............ale te nie "umarly"...zostaly na zwasze............dziadek je kiedys przywiozl z rejsu0i tak juz zostaly na pamiatke w rodzinie.
teraz moja corka ma bransoletke......a ja mam mape
ino nijak nie moge znalezc na niej zaznaczonego skarbu :wysmiewacz:

Ate - Pon 02 Lut, 2009 12:24

wolf napisał/a:
jakos nie chce mi sie wierzyc, by brazylijczyk latal z siatka na motyle- i
myslisz ze to Brazylijczycy lapali? Wiesz, niech sobie zyja i godzine, to nie trzeba im tym bardziej zabierac ostatnich minut. Troche skrzywiona jestem jesli chodzi o ten temat. Wczoraj obejrzalam "Ciekawy przypadek Benjamina Buttona" i film , az krzyczal, jak drogocenna i wazna jest kazda sekunda .
wolf napisał/a:
corka ma bransoletke..
z motyli????????????? :shock: :shock: :shock:
wolf napisał/a:
no nijak nie moge znalezc na niej zaznaczonego skarbu :wysmiewacz:
a jestes pewien ze jest zaznaczony? :)
wolf - Pon 02 Lut, 2009 12:27

Ate napisał/a:
z motyli?????????????

to takie srebrne miniatury-wielkosci znaczka pocztowego/malego/ z obrazkami w srodku :D

stiff - Pon 02 Lut, 2009 14:14

Cytat:
ino nijak nie moge znalezc na niej zaznaczonego skarbu
Cytat:
a jestes pewien ze jest zaznaczony? :)


Wolf czujesz bluesa w poście Ate... 8)
Tez się na to pisze... :p


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group