czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
HydePark - jaki to film lub piosenka
staaw - Pią 16 Wrz, 2011 07:17 Temat postu: jaki to film lub piosenkaCzasem przychodzą mi na myśl fragmenty filmów i nie mogę sobie przypomnieć gdzie ja to widziałem. Myślę że warto by je obejrzeć, ale czego szukać? Może ktoś pamięta...
Drużyna amerykańskich futbolistów nieudaczników. Przegrywają wszystkie mecze...
Zebranie w szatni, trener mówi pomódlmy się... Zapada cisza, wszyscy stoją robiąc skupione miny. Tylko jeden Murzyn podpalił jakąś mieszankę wybuchową, huk, kupa dymu i włączyła się instalacja przeciwpożarowa...
Zaatakowany Murzyn tłumaczy się - Ja tylko chciałem obudzić waszego Boga...
Nie pamiętam dla czego, drużyna zaczyna odnosić sukcesy...Marc-elus - Pią 16 Wrz, 2011 08:54 Źle pamiętasz chyba... to byli baseboliści.
Nie pamiętam co to za film.
Serio....aazazello - Pią 16 Wrz, 2011 08:56
staaw napisał/a:
Murzyn
Stasiu, Stasiu, eh
staaw napisał/a:
Nie pamiętam dla czego, drużyna zaczyna odnosić sukcesy..
On zna ten film. Rzeczywiście, ten co spowodował "eksplozje" to wyznawca voodoo. staaw - Pią 16 Wrz, 2011 09:41
Whiplash napisał/a:
a na pytanie, czy to ten film co podałem parę postów wyżej to nikt nie umie odpowiedzieć?
To jest chyba to, nie mogę znaleźć filmu... Albo każą się rejestrować, albo tylko recenzja...
Następna poszlaka, to rzeczywiście właściciel klubu chciał jakiś przekręt zrobić...Whiplash - Pią 16 Wrz, 2011 09:49 staaw - Pią 16 Wrz, 2011 10:00 To................ staaw - Nie 18 Wrz, 2011 05:52 Familijny,
Dziewczęcie przygotowuje się do mistrzostw w jeździe figurowej na lodzie w parach...
Ma jeden problem, nie ma partnera (dotychczasowy zachorował, odszedł czy co tam jeszcze).
Zaczyna uczyć jazdy figurowej na lodzie hokeistę...
Biedakowi bardzo przeszkadzają ząbki w figurówkach Whiplash - Nie 18 Wrz, 2011 09:11 Na ostrzu.
Fajny ten konkurs
Co można wygrać?staaw - Nie 18 Wrz, 2011 09:19
Whiplash napisał/a:
Fajny ten konkurs Co można wygrać?
To nie konkurs. Jest trochę filmów które oglądałem w pijackim widzie...
Chciał bym obejrzeć z rodziną, w ramach odbudowywania relacji...
(kurcze, ale mnie się terapeutycznie powiedziało)
Zapraszam innych, jeżeli jest jakiś film czy obraz którego pamiętają resztkami neuronów i nie wiedzą czego szukać by świadomie obejrzeć...
Wy Wypłosz młodzi jesteście więc się nie śmiejcie. "Korkociąg" istotnie pokory was nauczy Marc-elus - Nie 18 Wrz, 2011 09:25
staaw napisał/a:
jakiś film czy obraz którego pamiętają resztkami neuronów
Ja mam tak z muzyką, gra w głowie ale nie mogę sobie przypomnieć czyje to....Whiplash - Nie 18 Wrz, 2011 09:25 A chociaż tytuł zgadłem? Z telefonu piszę to nie mogę nic na YT sprawdzic staaw - Nie 18 Wrz, 2011 09:28 Tak...
http://www.filmweb.pl/film/Na+ostrzu-1992-32805
Punkcik poszedł, byś mnie niewdzięcznikiem nie nazwał...staaw - Nie 18 Wrz, 2011 09:28
Marc-elus napisał/a:
staaw napisał/a:
jakiś film czy obraz którego pamiętają resztkami neuronów
Ja mam tak z muzyką, gra w głowie ale nie mogę sobie przypomnieć czyje to....
Może zagwiżdżesz i na YT wrzucisz? staaw - Sob 12 Lis, 2011 22:29 Teraz o książce...
Matka, hermafrodyta, urodziła kilkoro dzieci. Były mutantami, miały różne dziwne zdolności. Główny bohater był przepełnionym testosteronem (mordercą?) złoczyńcą.
Nikt go nie mógł złapać ponieważ potrafił się teleportować...
Rekonstrukcja po teleportacji jednak nie była doskonała, by się zabić i przerwać zło które czynił, złapał (siostrę?) kogoś i teleportował się z nim aż stali się jedną bezkształtną masą...
Podczas teleportacji wrażenie było jakby świetliki leciały...Marc-elus - Sob 12 Lis, 2011 22:41
staaw napisał/a:
Teraz o książce...
Matka, hermafrodyta, urodziła kilkoro dzieci. Były mutantami, miały różne dziwne zdolności. Główny bohater był przepełnionym testosteronem (mordercą?) złoczyńcą.
Nikt go nie mógł złapać ponieważ potrafił się teleportować...
Rekonstrukcja po teleportacji jednak nie była doskonała, by się zabić i przerwać zło które czynił, złapał (siostrę?) kogoś i teleportował się z nim aż stali się jedną bezkształtną masą...
Podczas teleportacji wrażenie było jakby świetliki leciały...