To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Jak odbieramy osoby ,ktore maja dluższa abstynencje

wlod - Czw 24 Maj, 2012 22:11
Temat postu: Jak odbieramy osoby ,ktore maja dluższa abstynencje
Pamietam swoje doswiadczenie gdy mialem dwa czy trzy lata abstynencjia moi koledzymieli pięc lub więcej to zwyczajnie im zazdrościlem chociaz często wlaśnie od nich sporo sie uczylem .Czasami ich doświadczenia stawaly sie moimi.Dla mnie ich doświadczenie są stalym elementem zachowań.Na jednej z pierwszych konferencji AA ręce sie krzyżowało i gdy obecnie przystepuję wszyscy zwyczjnie podaja rece ja jednak je nadal krzyżuje swoje ręce.Jest jeszcze wiele doswiadczeń z poczatków mojej trzezwosci myslę ze w trakcie dyskusjibede o nich pisal Pozdrawiam i zycze
wtrwalossci i uczciwości względem siebie

Jacek - Czw 24 Maj, 2012 22:38

wlod napisał/a:
gdy mialem dwa czy trzy lata abstynencjia moi koledzymieli pięc

gdy moi koledzy mieli pięć lat trzeźwości,,,ja dopiero zaczynałem
byłem bardzo młody :skromny:
i już wtenczas wiedziałem że też się kiedyś tej liczby doczekam
jaki to był długi czas,jak to długo się wlokło
a dziś mam już dość parę więcej niż ta magiczna liczba "pięć"
i se tak myślę ,że chciał bym cofnąć ten czas przed tą magiczną liczbą jaką była ta "piątka"
jaki ja byłem młody wtenczas :mysli: 23r

szymon - Czw 24 Maj, 2012 22:51

Jacek napisał/a:
jaki ja byłem młody wtenczas :mysli: 23r


a ja to tylko czytam i czytam i czytam ... ... :skromny:

Jacek - Czw 24 Maj, 2012 22:58

szymon napisał/a:
Jacek napisał/a:
jaki ja byłem młody wtenczas :mysli: 23r


a ja to tylko czytam i czytam i czytam ... ... :skromny:

się nie przejmuj :pocieszacz: i tobie tyż się ostanie nagrodą za wytrwanie przekroczenie tej magicznej liczby
a zaś już tylko marzenia się ostaną :skromny:

pterodaktyll - Czw 24 Maj, 2012 23:02

szymon napisał/a:
ja to tylko czytam i czytam i czytam ..

A ja skończyłem czytać i idę spać razem ze swoją Abstynencją (obojętnie co miałoby to znaczyć :mgreen: )

wlod - Czw 24 Maj, 2012 23:05
Temat postu: dobranoc
Zyczę wszystkim nocnym markom spokojnej medytacji dobranoc ja tez wybieram sie do lóżka gdyz rano musze stawic sie w biurze pracy
matiwaldi - Pią 25 Maj, 2012 01:27

".... Jak odbieramy osoby ,ktore maja dluższa abstynencje..."


ja odbieram tak samo ,jak osoby z dłuższymi nogami,włosami,czy zębami.......
ważne ,żeby gadały/pisały z sensem i nie popadały w pychę z powodu dłuższej abstynencji,włosów,nóg,czy wreszcie zębów.....

może to i dziwne,ale bez względu na staż wszyscy jesteśmy alkoholikami.....
to zresztą tak samo dziwne, jak twierdzenie,że wszyscy jesteśmy ludźmi ......

Marc-elus - Pią 25 Maj, 2012 08:10

Cytat:
Jak odbieramy osoby ,ktore maja dluższa abstynencje

Jak człowieka, zależy jakim jest.....
Widziałem już "pierwszoroczniaków" bardziej trzeźwych od tych "wieloletnich".

Gonzo.pl - Pią 25 Maj, 2012 08:27

Cytat:
Jak odbieramy osoby ,ktore maja dluższa abstynencje

Nijak....
Czy w tej grupie wszystkie osoby są takie same? Nie.
Czy w tej grupie wszystkie osoby myślą tak samo? Nie.
Czy w tej grupie wszystkie osoby zachowują się tak samo? Nie.
Czy w tej grupie wszystkie osoby trzeźwieją w takim samym tempie? Nie.
I co to jest dłuższa abstynencja? Pięć lat? Dziesięć? Czy dopiero dwadzieścia?

Jeśli spytasz mnie, jak odbieram Irenkę, Krysię, Janka, Zdzisia, tu swoje odczucia oczywiście mam. Od jednych się uczę, podglądam, zadaję pytania, lubię ich i podziwiam. Innej osoby unikam, bo jest głośna, natarczywa i przechwala się swoimi przekrętami.
Nie uważam za przypadek, ze ludzie, którzy są moim wzorem to osoby pracujące na programie 12 kroków. To przekłada się na osobowość.
Od nich uczę się jak trzeźwo, uczciwie żyć, zwracam się do nich z wątpliwościami.
Ale tak samo zwracam się z tym do przyjaciół, którzy mają rok, dwa lata trzeźwości i do tych, którzy dopiero zaczynają tę drogę.

A w ogóle to zazwyczaj nie wiem, jak długo kto nie pije, lub wiem bardzo ogólnie.
A jak słyszę - nie piję dwadzieścia lat, to chyba wiem lepiej....
Ja nie piję dzisiaj.

Janioł - Pią 25 Maj, 2012 09:18

nie rozumiem sensu tego pytania w temacie. każdego człowieka odbieram indywidualnie , dzielenie ludzi ze względu na ich długość abstynencji jest dla mnie nie do przyjęcia , ucze się od tych i od tych , czerpię i daje ..ot wszystko
Tajga - Pią 25 Maj, 2012 09:28

matiwaldi napisał/a:
może to i dziwne,ale bez względu na staż wszyscy jesteśmy alkoholikami.....


To nie jest DZIWNE..to jest.. [b]PRAWDA [b]

wlod - Pią 25 Maj, 2012 09:30
Temat postu: abstynencja alkoholowa
Jak tylko pamiętam poza tym jak on tak dlugo funkcjonuje bez alkoholu brałem calymi garsciami bo tylko oni coś zrobili ze zachowali abstynencje.To oni podpowiadali abym zmienil trasę chodzenia do pracy,aby nie spotkac przyjaciol od kielicha.Ponadto ich wypowidzi dawaly mi nadzieje ze wytrwam.Pamiętajmy że to byl czas nomeklatury i niezbyt przychylnie odbierano osoby nie pijące to dotyczy pracy i poza nią.Ja c hyba miałem troche szczęscia,gdyz natrafilem na abstynenta,ktory nie byl zwiazany z AA jednak nie pił ale za chetnie dzielil sie swoimi doświadczeniami.W grupie której bylem od początku przerabialiśmy dwanaście kroków i dwanaście tradycji.Czesto wyjesdzalem poza Gdynię gdzie moglem sluchac tych doświadczeń osób z wyższym stażem abstynencji.Pamietam kiedyś odbywala się konferencja nad j.Bialym.Pojechalem na trzy dni-choć na samym mitingu bylem z osiem godzin reszte czasu spedzilem w pociagu.Reasumujac mnie bardzo duzo dały wypowiedzi osob
z wyzszym stazem i na dziś juz nie zazdroszczę wręcz przeciwnie podziwiam

Tajga - Pią 25 Maj, 2012 09:55

matiwaldi napisał/a:
może to i dziwne,ale bez względu na staż wszyscy jesteśmy alkoholikami.....


To nie jest DZIWNE..to jest..PRAWDA

Przecież tego który jest na mitingu drugi raz, od tego który jest 20.000 raz
dzieli tylko jeden kieliszek.

Temat wątku " Jak odbieramy osoby które maja dłuższą abstynencję"

I TU jest różnica, ABSTYNENCJA, a STAŻ TRZEŹWIENIA...

W Ruchu jestem prawie dwadzieścia lat ( nie mylić ze stażem trzeźwienia, tak łatwo nie miałam).

Widzę ludzi którzy TYLKO nie piją, i tych którzy coś z sobą robią.

To, że ktoś nie pije dwadzieścia parę lat, nie znaczy że jest dobrym, miłym, ciepłym
człowiekiem, że u Niego w domu, i we "wnętrzu" WSZYSTKO jest cacy.

Bywają "starzy" aowcy którzy siedzą na mitingu z taką miną jakby czekali na orszak z darami królewskimi.

Najczęściej w przerwie siedzą sami.

Ci którzy ich znają, nie podchodzą, bo wolą pośmiać się z innymi ludźmi.
Świeżak nie podejdzie, bo jest onieśmielony.


Nie zawsze "cyfra" zmieni człowieka.

To człowiek, bez względu na zerwane kartki z kalendarza ma się zmieniać,
dopiero wtedy może mówić
"jestem na programie".

Wszystko inne to jazda bez trzymanki na zwieraczach.

szymon - Pią 25 Maj, 2012 10:33

Tajga napisał/a:
Wszystko inne to jazda bez trzymanki na zwieraczach.


zapomniałam dodać, że wg mnie, to moje zdanie :uoee:

wlod - Pią 25 Maj, 2012 10:58

Tajga napisał/a:
matiwaldi napisał/a:
może to i dziwne,ale bez względu na staż wszyscy jesteśmy alkoholikami.....


To nie jest DZIWNE..to jest..PRAWDA

Przecież tego który jest na mitingu drugi raz, od tego który jest 20.000 raz
dzieli tylko jeden kieliszek.

Temat wątku " Jak odbieramy osoby które maja dłuższą abstynencję"

I TU jest różnica, ABSTYNENCJA, a STAŻ TRZEŹWIENIA...

W Ruchu jestem prawie dwadzieścia lat ( nie mylić ze stażem trzeźwienia, tak łatwo nie miałam).
A moze to twoja frutracja powoduje takie wypowiedzi bo jak czytam Ciebie nie zawsze sie wypowiadam nikt Tobie nie kaze moich wypowiedzi czytac ani ich komentowac Pozdrawiam
Widzę ludzi którzy TYLKO nie piją, i tych którzy coś z sobą robią.

To, że ktoś nie pije dwadzieścia parę lat, nie znaczy że jest dobrym, miłym, ciepłym
człowiekiem, że u Niego w domu, i we "wnętrzu" WSZYSTKO jest cacy.

Bywają "starzy" aowcy którzy siedzą na mitingu z taką miną jakby czekali na orszak z darami królewskimi.

Najczęściej w przerwie siedzą sami.

Ci którzy ich znają, nie podchodzą, bo wolą pośmiać się z innymi ludźmi.
Świeżak nie podejdzie, bo jest onieśmielony.


Nie zawsze "cyfra" zmieni człowieka.

To człowiek, bez względu na zerwane kartki z kalendarza ma się zmieniać,
dopiero wtedy może mówić
"jestem na programie".

Wszystko inne to jazda bez trzymanki na zwieraczach.

wlod - Pią 25 Maj, 2012 11:07

Wyrażnie cyfra Cie zmienila -moim zdaniem
wlod - Pią 25 Maj, 2012 11:34
Temat postu: Tajga
Piszesz ze jesteś na programie i masz dwudziestoletnią trzezwosć a ja sadze ze nic nie masz.Bo kto Tobie dal prawo oceniac wypowiedz Pieciesz jak widze na mitinguAA WYPOWIEDZI SIĘ NIE OCENIA .Wlasnie pokazalaś jak zachowują sie alkoholicy z duzym stazem -gratuluje jednak takich doswidczeń nie przyjmuję
cool - Pią 25 Maj, 2012 11:36

Cytat:
Jak odbieramy osoby ,ktore maja dluższa abstynencje


wiadomo ludzie są różni , dla mnie na początku trzeźwienia , takie osoby z dłuższą abstynencją pokazały że można żyć bez picia (to bardzo motywujące )

szymon - Pią 25 Maj, 2012 11:51

wlod napisał/a:
Bo kto Tobie dal prawo oceniac wypowiedz Pieciesz jak widze na mitinguAA WYPOWIEDZI SIĘ NIE OCENIA


Panie Włodek,
to nie jest sala mitingowa a forum :skromny:
także wrzuć dwójkę i krajem

Tajga - Pią 25 Maj, 2012 11:56

wlod napisał/a:
Piszesz ze jesteś na programie i masz dwudziestoletnią trzezwosć


JA??? dwadzieścia lat trzeźwienia???

W którym miejscu TAK napisałam??

Proszę wskaż mi ten akapit, no bardzo proszę.

Ewentualnie przeczytaj jeszcze raz na spokojnie.

Dwadzieścia lat w we Wspólnocie Tobie skojarzyło się z moim dwudziestoletnim trzeźwieniem???

wlod napisał/a:
a ja sadze ze nic nie masz.


A ja sądzę że NIC nie wiesz.
wlod napisał/a:
Pieciesz jak widze na mitinguAA WYPOWIEDZI SIĘ NIE OCENIA .


GDZIE oceniłam jakąś wypowiedź z mitingu???

Napisałam o swoich własnych obserwacjach.

Długi staż trzeźwienia nie zawsze człowieka zmienia.

Pycha z "abstynencji" powoduje, że niektórzy chodzą z nosem w gwiazdach.

I to są moje obserwacje, a że Tobie się to nie podoba to jest wyłącznie Twoja i Tylko Twoja sprawa.

Co prawda mój staż trzeźwienia nie jest dwudziestoletni, ale nie odbiera mi to prawa do wyrażania swoich opinii w wątkach na forum ogólnodostępnym.

wlod napisał/a:
Wlasnie pokazalaś jak zachowują sie alkoholicy z duzym stazem


JA???? ;)

wlod - Pią 25 Maj, 2012 11:57
Temat postu: wiesz skoro osoba mnie
Wiesz Szymonie skoro pisze ze jest na programie informuje mnie ze przetrzega zasad AAi dlatego tak napisalem Ja staram sie nikogo nie oceniac wrecz prrzeciwnie pisze o swoich doswiadczeniach ,gdyz doswiadcznia drugiego alkoholikasadla mnie skarbem
wlod - Pią 25 Maj, 2012 12:01

Tajga napisał/a:
wlod napisał/a:
Piszesz ze jesteś na programie i masz dwudziestoletnią trzezwosć


JA??? dwadzieścia lat trzeźwienia???

W którym miejscu TAK napisałam??

Proszę wskaż mi ten akapit, no bardzo proszę.

Ewentualnie przeczytaj jeszcze raz na spokojnie.

Dwadzieścia lat w we Wspólnocie Tobie skojarzyło się z moim dwudziestoletnim trzeźwieniem???

wlod napisał/a:
a ja sadze ze nic nie masz.

masz racje zle to odczytalem ten moj wzrok PRZEPRASZAM

A ja sądzę że NIC nie wiesz.
wlod napisał/a:
Pieciesz jak widze na mitinguAA WYPOWIEDZI SIĘ NIE OCENIA .


GDZIE oceniłam jakąś wypowiedź z mitingu???

Napisałam o swoich własnych obserwacjach.

Długi staż trzeźwienia nie zawsze człowieka zmienia.

Pycha z "abstynencji" powoduje, że niektórzy chodzą z nosem w gwiazdach.

I to są moje obserwacje, a że Tobie się to nie podoba to jest wyłącznie Twoja i Tylko Twoja sprawa.

Co prawda mój staż trzeźwienia nie jest dwudziestoletni, ale nie odbiera mi to prawa do wyrażania swoich opinii w wątkach na forum ogólnodostępnym.

wlod napisał/a:
Wlasnie pokazalaś jak zachowują sie alkoholicy z duzym stazem


JA???? ;)

yuraa - Pią 25 Maj, 2012 13:31

Włod
po co kopiujesz posty innych uzytkowników i nic swojego nie dopisujesz?
to juz nie pierwszy raz., konkretnie czwarty w tym trzy razy skopiowałeś post Tajgi.
to nic nie wnosi do dyskusji,
jesli sytuacja bedzie sie powtarzać dostaniesz ostrzeżenie

pterodaktyll - Pią 25 Maj, 2012 13:53

Ocenianie człowieka poprzez pryzmat długości jego trzeźwienia, to kompletne nieporozumienie, moim zdaniem rzecz jasna.........żeby nie było wątpliwości, ja nie obchodzę żadnych swoich rocznic trzeźwienia na mityngach. To moje absolutnie prywatne święto i ewentualnie moich najbliższych. Co może to obchodzić całą "resztę świata"? Moim zdaniem nic i nie powinno. Nie długość trzeźwienia robi z nas ludzi, ale jego jakość.
endriu - Pią 25 Maj, 2012 15:05

wlod napisał/a:
Wlasnie pokazalaś jak zachowują sie alkoholicy z duzym stazem -gratuluje jednak takich doswidczeń nie przyjmuję

te, dziadek, przydałby Ci się trening złości a nie chwalenie się ile masz lat niepicia

Adalbert - Pią 25 Maj, 2012 15:11

endriu napisał/a:
te, dziadek
:|
Gonzo.pl - Sob 26 Maj, 2012 09:15

endriu nastolatek :mgreen:
endriu - Sob 26 Maj, 2012 09:16

no ja zaprzestałem rozwoju w wieku 31 lat
Gonzo.pl - Sob 26 Maj, 2012 09:17

Dopiero :shock: :shock: :shock:
A kiedy go wznowisz? :wysmiewacz:

cool - Sob 26 Maj, 2012 09:25

pterodaktyll napisał/a:
ja nie obchodzę żadnych swoich rocznic trzeźwienia


ja mam podobnie ,z tym że tak mi się nasunęło . że pierwszą rocznicę ,którą miałem na grupię terapeutycznej zapamiętam do końca życia tyle miłych odczuć ;) ta następna to już nie to samo teraz nie przykładam do rocznic jakięgoś znaczenia jestem trzeźwy i jest ok .fakt też na przełomie sylwestra , a nowego roku 2011/2012 skupiłem uwagę że to koniec 3 lat i szok tak potrworny głód , a byłem wśród aa że tak mi brakło zaufania do siębie że po prostu wyszedłem z Moniką i spędziłem ten czas w domu tak mnie rozkręciła ta myśl że skończyłem 3 lata mimo że to jest miłe

grzesiek - Sob 26 Maj, 2012 10:16

Tajga
Przecież tego który jest na mitingu drugi raz, od tego który jest 20.000 raz
dzieli tylko jeden kieliszek.
I TU jest różnica, ABSTYNENCJA, a STAŻ TRZEŹWIENIA...
To, że ktoś nie pije dwadzieścia parę lat, nie znaczy że jest dobrym, miłym, ciepłym
człowiekiem, że u Niego w domu, i we "wnętrzu" WSZYSTKO jest cacy.

Bywają "starzy" aowcy którzy siedzą na mitingu z taką miną jakby czekali na orszak z darami królewskimi.

Najczęściej w przerwie siedzą sami.
Nie zawsze "cyfra" zmieni człowieka.

To człowiek, bez względu na zerwane kartki z kalendarza ma się zmieniać,
Zgadzam sie z tym w 100%. Napisałaś spostrzeżenia,które również zauważam i teraz utwierdzam się w przekonaniu,że co niektórym sodówka uderza do głowy. Odnoszę wrazenie,że uwarzają sie za elitę AA,choć są to jednostki.

kosmo - Sob 26 Maj, 2012 12:49

Cytat:
te, dziadek
Cytat:
no ja zaprzestałem rozwoju w wieku 31 lat

I chyba czas najwyższy ruszyć do przodu...?
Ale szacunku dla innych chyba już za późno się uczyć... :uoee:

kamo - Sob 26 Maj, 2012 12:53

Na naukę nigdy nie jest za póżno.
kosmo - Sob 26 Maj, 2012 13:18

kamo napisał/a:
Na naukę nigdy nie jest za póżno.
No tak, właściwie masz rację, ale ja nie byłabym taką optymistką... ;)

A w temacie...
Nie widzę nic niestosownego w zadaniu takiego pytanie i nie bardzo rozumiem zdziwienie niektórych. Przecież nikt nie musi się wypowiadać, a tym bardziej oceniać w swoich wypowiedziach. Ja na ten przykład na początku swojego trzeźwienia zazdrościłam niepijącym dłużej ode mnie i teraz wiem, że to był moment, kiedy wątpiłam mimo wszystko w siebie, ze ja tak długo nie wytrzymam. Potem zdarzyło się, że usłyszałam od alko z 9 - letnim stażem, że zapił i znowu zwątpiłam, ale przeszła mi zazdrość. Myślę, że teraz już nie wątpię, nie zazdroszczę, ale bardziej skłaniam się do umiarkowanego podziwu, oczywiście nie dla siebie, bo cóż to za staż u mnie... :wysmiewacz:

Jacek - Sob 26 Maj, 2012 13:37

pterodaktyll napisał/a:
Ocenianie człowieka poprzez pryzmat długości jego trzeźwienia, to kompletne nieporozumienie, moim zdaniem rzecz jasna

no moim zdaniem,to jednak coś o takim człeku jego długość trzeźwości ma jakieś tam o nim znaczenie
pterodaktyll napisał/a:
Nie długość trzeźwienia robi z nas ludzi, ale jego jakość.

tu jednak się z tobą zgodzę,
a mierzenie innym ich długości daje mnie to do myślenia - że jednak można
czasem zapominając w tych miarach że i jo już w tym koszyczku mam cuś uzbirane
i niełoddom bo jest tylko moje :skromny:

kosmo - Sob 26 Maj, 2012 13:41

yuraa napisał/a:
jesli sytuacja bedzie sie powtarzać dostaniesz ostrzeżenie
Spójrz na staż pobytu na forum...
Myślę, ze uczy się dopiero, jako i każdy początkujący... :mysli:

szymon - Sob 26 Maj, 2012 17:55

Jacek napisał/a:
czasem zapominając w tych miarach że i jo już w tym koszyczku mam cuś uzbirane
i niełoddom bo jest tylko moje :skromny:


ale pokazać raz za ile to byś mógł :skromny:

rufio - Sob 26 Maj, 2012 21:36

Każdy staż nie picia składa się z 24 godzin - i to wszystko .

prsk

wlod - Nie 27 Maj, 2012 12:35
Temat postu: 24godziny
Wlassnie piękne powiedziane moj staż to 24 godzin czyli nie pije dziaiaj

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group