WSPÓŁUZALEŻNIENIE - komfort picia
Enika - Pon 02 Lip, 2012 20:22 Temat postu: komfort picia czy moze mi ktos wytlumaczyc co to jest dokladnie komfort picia ?
szperam w necie , i jest pelno informacji ale zadna ktora by to wyjasniala w sposob przystepny
vilemo - Pon 02 Lip, 2012 20:26
Jest to tak po prostu:
-krycie naszego alko , że zachlał
- kupowanie mu dla świętego spokoju piwa lub wódki na kaca
- -podawanie pod nos obiadków, mimo iż ewidentnie na to nie zasłużył
-pranie brudnych ciuchów, sprzątanie po libacjach
i tak dalej i tak dalej............
szymon - Pon 02 Lip, 2012 20:27
to znaczy jak menowi robisz tak:
kupujesz mu piwo i wódkę
dajesz mu jeść choć nie zarabie
pierzesz mu majty
sprzątasz po nim rzygi
placisz za niego rachunki i długi
bronisz go przed dziećmi, społeczeństewm, rodziną
ROBISZ WSZYSTKO, ŻEBY MU SIĘ ŁATWI I RZYJEMNIE PIŁO
a reszta jest nie ważne... ty się teszta zajmujesz przecież
Wiedźma - Pon 02 Lip, 2012 20:31
Komfort picia zwykle zapewniają alkoholikom ich współuzależnione żony,
które robią wszystko, żeby biedny miś nie poniósł konsekwencji swojego picia.
Rozbierają go i kładą do łóżka gdy wraca nawalony, sprzątają jego rzygi i inne wydzieliny,
podają rosołek na kaca, a czasem to i piwko przyniosą, żeby nie wychodził,
usprawiedliwiają nieobecność w pracy, spłacają jego długi itp itd...
No pić - nie umierać! Pełny komforcik!
smokooka - Pon 02 Lip, 2012 20:38
Komfort picia to nieponoszenie konsekwencji picia. Ja na przykład dawałam komfort swoim życiowym alkoholikom tym co niżej:
Często znajduje się w domu alkoholika ktoś kto:
ugotuje,
upierze,
posprząta rzygowiny,
zrobi zakupy,
poda leki,
poda coś na kaca,
zapisze do lekarza,
zapisze na terapię,
zadzwoni do szefa,
ukrywa w tajemnicy przed rodziną i znajomymi alkoholizm partnera,
kłamie jak jest cudownie: co u ciebie - "wszystko w porządku"
zawsze zajmie się sprawami dzieci i innych członków rodziny
zawsze wszystko wybacza
po prostu wszystkie inne sprawy niż picie załatwiają się "same" a alkoholik może sobie swobodnie myśleć czym, kiedy i za co ma się napruć.
KICAJKA - Pon 02 Lip, 2012 20:40
Nie ukrywałam jego picia przed rodziną i znajomymi
Nie dzwoniłam do pracy o urlop - że niby chory lub coś tam
jak wybrzydzał obiad - kotlet - wylądował z talrzem przez okno-
nigdy więcej pijanemu albo po przepiciu nie dałam jeść
jak nie potrafił wejść do mieszkania spał na klatce
jak się przewrócił to tak leżał
nie sprzątałam po nim,nie prałam
odkąd trafiłam do Al anon - nie odwiedzałam ani nie kontaktowałam się z nim
za każdym razem jak trafiał na detox lub odwyk
jak zaczynał cig wyjeżdżałam daleko i na kilka tygodni -znikałam
musiał radzić sobie sam
szymon - Pon 02 Lip, 2012 20:44
KICAJKA napisał/a: | Nie ukrywałam jego picia przed rodziną i znajomymi
Nie dzwoniłam do pracy o urlop - że niby chory lub coś tam
jak wybrzydzał obiad - kotlet - wylądował z talrzem przez okno-
nigdy więcej pijanemu albo po przepiciu nie dałam jeść
jak nie potrafił wejść do mieszkania spał na klatce
jak się przewrócił to tak leżał
nie sprzątałam po nim,nie prałam
odkąd trafiłam do Al anon - nie odwiedzałam ani nie kontaktowałam się z nim
za każdym razem jak trafiał na detox lub odwyk
jak zaczynał cig wyjeżdżałam daleko i na kilka tygodni -znikałam
musiał radzić sobie sam |
jesuuu, tez tak bym chciał kiedyś
KICAJKA - Pon 02 Lip, 2012 20:50
Cytat: | jesuuu, tez tak bym chciał kiedyś | myślisz,że prędzej by do Ciebie coś trafiło - jemu zajęło 11 lat
Żeglarz - Pon 02 Lip, 2012 21:04
Czyli jednym zdaniem rzecz ujmując komfortem picia nazwać można wszystkie zachowania osób z otoczenia alkocholika, które nie pozwalają jemu doświadczyć skutków i konsekwencji jego picia oraz zachowania.
Tych zachowań może być całe mnóstwo, wymienione powyżej to takie podstawowe.
yuraa - Pon 02 Lip, 2012 22:06
proponuję zapoznać sie z tym tekstem
Pomagierzy
kto zna , moze sobie odświeżyć
ysae - Pią 12 Paź, 2012 15:00
Cytat: | czy moze mi ktos wytlumaczyc co to jest dokladnie komfort picia ? |
W moim przypadku (jako dorosla osoba zaczelam miec problem z piciem mamy) stwarzaniem komfortu bylo:
- nieporuszanie tematu po pjackiej nocy; cala noc wycie i trzaskanie drzwiami a rano jakby nic sie nie stalo
- niemowienienie o swoich uczuciach wywolanych pijackim zachowaniem
- dostosowywanie sie do pijackich regul, tzn. rozmowa z pijana osoba
Janioł - Sob 13 Paź, 2012 07:07
bardzo ładnie odrobiłaś lekcje
endriu - Sob 13 Paź, 2012 09:13
ysae napisał/a: | - niemowienienie o swoich uczuciach wywolanych pijackim zachowaniem |
proszę o przykłady mówienia o tych uczuciach
bo chciałbym popsuć komfort picia mojemu wspólnikowi
Janioł - Sob 13 Paź, 2012 09:28
endriu napisał/a: | proszę o przykłady mówienia o tych uczuciach | np. jestem wściekły na Ciebie kiedy pijesz w pracy , Twój alkoholowy oddech wywołuje u mnie niepokój i złość
Jo-asia - Sob 13 Paź, 2012 09:37
endriu napisał/a: | proszę o przykłady mówienia o tych uczuciach |
powiedziałam mężowi, że mnie irytuje gdy jest pijany a on od tamtej pory jak wraca pijany do domu, to tak późno, że ja już śpię, nie muszę go oglądać
ysae - Sob 13 Paź, 2012 09:49
Np. Kiedy jestes pijana czuje strach i przerazenie. Kiedy jestes pijana boje sie o siebie i o ciebie. Kedy jestes pijana odczuwam niechec i odraze.
endriu - Sob 13 Paź, 2012 12:07
Wiedźma, nie ma się co śmiać, ja poważnie pytałem
dziękuję Janioł, Jo-asia i ysae,
wściekłość, złość, niepokój...
Wiedźma - Sob 13 Paź, 2012 13:03
endriu napisał/a: | Wiedźma, nie ma się co śmiać, ja poważnie pytałem |
Sorry, ale jakoś tak mnie to rozśmieszyło.
Nie wiem czemu, ale założyłam, że sobie zażartowałeś nawiązując do swojego wątku.
Przepraszam, jeśli poczułeś się dotknięty
endriu - Sob 13 Paź, 2012 18:30
nie poczułem się dotknięty, nie ma sprawy
ale odbija się to, że często żartuję albo "pajacuję" (cyt. z Osiatyńskiego, parę dni temu przeczytałem "Rehab") a jak coś wreszcie napiszę poważnie to ktoś weźmie za żart...
|
|