To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Zdaniem alkoholików

olka - Wto 11 Gru, 2012 19:29
Temat postu: Zdaniem alkoholików
Cześć.
Postanowiłam założyć ten wątek,bo nie wiem co mam myśleć.Potrzebuję zdania ludzi którzy mnie nie znają i ocenią sytuację z boku.Zacznę od początku.
Na mojej grupie macierzystej AA pełnię funkcję skarbnika.Mobilizuje mnie to do obecności na mityngu czy mi się chce,czy nie.W niedzielę odbył się mityng na którym wypowiedziałam się jak się na teraz czuję.Mniej więcej moja wypowiedz brzmiała,że ostatnio tak jakby zamroziłam uczucia,że nie czuję nic,wszystko stało sie dla mnie obojetne,jest to jakaś forma obrony na to co się dzieje u mnie w domu,że nie bedzie świąt itd.Przypomina mi to stan,kiedy piłam,wtedy też nie miałam uczuć wyższych,ale na dziś pomaga mi to przetrwać.
Po mityngu pogadaliśmy jeszcze i rozeszliśmy się do domów.
wczoraj zadzwonił do mnie kolega alkoholik,który na tej grupie pełni służbę rzecznika i powiedział,że po mojej wypowiedzi boi sie,że pójdę pić i że przepije kasę grupy(nie mała suma) i jego zdaniem powinnam zastanowić się nad zdaniem służby skarbnika.Okazało się,że alkoholicy rozmawiali o mnie za moimi plecami,ocenili,że jestem arogancka,że odpycham ludzi,że ludzie (mowa o alko z grupy)boją się do mnie zagadać i dlatego kolega wczoraj zadzwonił,a nie powiedział mi tego po mityngu.Odebrałam to,że grupa go wytyczyła aby przekazał mi jak nie on myśli(choć tak twierdził) tylko grupa.
Powiem szczerze,że jestem zaskoczona zachowaniem moich kolegów i koleżanek z AA ich zachowaniem,bo gdzie podziała się uczciwość wobec siebie i innych,o której tak dużo się mówi???Co o tym myślicie?Zaznaczę,że zdam służbę skarbnika,taką podjęłam decyzję.

endriu - Wto 11 Gru, 2012 19:47

olka napisał/a:
Okazało się,że alkoholicy rozmawiali o mnie za moimi plecami,ocenili,że jestem arogancka,że odpycham ludzi,że ludzie (mowa o alko z grupy)boją się do mnie zagadać


jak to się okazało? co to znaczy? powiedział Ci czy się domyślasz?
a może kręcisz filmy?

olka - Wto 11 Gru, 2012 19:51

Tak mi powiedziała koleżanka z AA do której po rozmowie z rzecznikiem zadzwoniłam domyslając się,że rozmawiała z nim przedtem za nim do mnie zadzwonił.Znamy się i poznam kiedy któryś z nich gada od siebie,albo w imieniu kogoś.
plusio - Wto 11 Gru, 2012 19:56

ale masz problem, babo daj spokoj
Ja mam wiekszy. Bo zastanawiam sei czemu jak przyjde do domu to moj pies bierze lewego kapcia a nie prawego. Bardzo mnie to zastanawia. Troche to dziwne. Rozmawialem o tym z kolegami, ale pomysleli, ze cos ze mną nie tak. Dlaczego tak mnie potraktowali? Czemu mnie nie lubią. Czuje sie odtracony. OJOJ

cool - Wto 11 Gru, 2012 20:00

olka napisał/a:
Powiem szczerze,że jestem zaskoczona zachowaniem moich kolegów i koleżanek z AA ich zachowaniem,bo gdzie podziała się uczciwość wobec siebie i innych,o której tak dużo się mówi???Co o tym myślicie?Zaznaczę,że zdam służbę skarbnika,taką podjęłam decyzję.


też bym był zaskoczony ,obgadywaniem za moimi plecami :)

cool - Wto 11 Gru, 2012 20:07

olka napisał/a:
W niedzielę odbył się mityng na którym wypowiedziałam się jak się na teraz czuję.Mniej więcej moja wypowiedz brzmiała,że ostatnio tak jakby zamroziłam uczucia,że nie czuję nic,wszystko stało sie dla mnie obojetne,jest to jakaś forma obrony na to co się dzieje u mnie w domu,że nie bedzie świąt itd.Przypomina mi to stan,kiedy piłam,wtedy też nie miałam uczuć wyższych,ale na dziś pomaga mi to przetrwać.


takie coś ma prawo wystąpić , okres świąteczny może być wyzwalaczem a z drugiej strony w twojej wypowiedzi jest nadzieja i to że masz decyzje (przetrwać)

yuraa - Wto 11 Gru, 2012 20:12

olka napisał/a:
jestem zaskoczona zachowaniem moich kolegów i koleżanek z AA

ja też jestem zaskoczony.
najpierw wybrali Cie na skarbnika a teraz obgadują ?
jakieś kliki i koterie na tej grupie ? a gdzie jedność z pierwszej tradycji ?
zdaj słuzbe z kasy się rozlicz bo wiesz co jest najważniejsze
Twoja trzeźwość

plusio - Wto 11 Gru, 2012 20:13

albo zrob zbiorke kasy i zmien se mityng. Problem zniknie, jeszcze kaska wpadnie
Rusz ze glową
U nas takie waly w kosciele robia, robie zbiorke kasy na remont. Nie ma remontu za to jest poker i dziwki heheh

Kryształ - Wto 11 Gru, 2012 20:56

Olka nie pytaj nas tylko zapytaj się ludzi na mityngu.Niech Ci odpowiedzą prosto w oczy :evil2"
Jak im coś nie będzie pasowało to im powiedz ,że kasę już dawno przepiłaś ,a jak chcą odzyskać chociaż jej część to możesz im oddać butelki :lol2:

piotr7 - Wto 11 Gru, 2012 21:24

Może czas zmienić grupę
Jacek - Wto 11 Gru, 2012 21:26

olka napisał/a:
ostatnio tak jakby zamroziłam uczucia,że nie czuję nic,wszystko stało sie dla mnie obojetne,jest to jakaś forma obrony na to co się dzieje u mnie w domu,że nie bedzie świąt itd.Przypomina mi to stan,kiedy piłam,wtedy też nie miałam uczuć wyższych

mówisz o tym głośno,a więc bronisz się,nie chcesz popłynąć
alkoholik,który chce zapić nie pójdzie na meeting,aby o tym mówić
on to zrobi w milczeniu w kontakcie wyłącznie ze swoimi myślami
olka napisał/a:
Zaznaczę,że zdam służbę skarbnika

podjęłaś taką decyzję,,a jak to się ma do tego
olka napisał/a:
Na mojej grupie macierzystej AA pełnię funkcję skarbnika.Mobilizuje mnie to do obecności na mityngu czy mi się chce,czy nie.

skoro ci to pomaga,,to może jeszcze przemyśl

pterodaktyll - Wto 11 Gru, 2012 21:34

olka napisał/a:
zdam służbę skarbnika,taką podjęłam decyzję.

Moim zdaniem jak najbardziej słuszną..........
Dziwna ta Twoja grupa.......

szymon - Wto 11 Gru, 2012 22:12

olka napisał/a:
gdzie podziała się uczciwość wobec siebie i innych,o której tak dużo się mówi???Co o tym myślicie?


ja bym się zajął swoją uczciwością a nie kolegów czy koleżanek

Krzysztof 41 - Śro 12 Gru, 2012 00:05

Porozmawiaj szczerze i publicznie na grupie co i jak.
Zdaj stanowisko i rozlicz się z kasy.
Pożegnaj się z tą grupą i znajdź inną bo w takiej atmosferze to długo trzeźwa nie będziesz gdyż stoisz nad przepaścią.
Takie jest moje zdanie.
Mam nadzieje ze postąpisz słusznie, dobrych wyborów życzę.

Jędrek - Śro 12 Gru, 2012 08:31

olka napisał/a:
że nie czuję nic,wszystko stało sie dla mnie obojetne,

myślę, że czujesz tylko tego nie rozpoznajesz.... albo nie chcesz zauważać
olka napisał/a:
gdzie podziała się uczciwość wobec siebie i innych,o której tak dużo się mówi???

nieuczciwe byłoby, gdyby sam Cię ocenił. Skonsultował sie z sumieniem....przynajmniej jego częścią...
olka napisał/a:
że jestem arogancka,że odpycham ludzi,że ludzie (mowa o alko z grupy)boją się do mnie zagadać

...i wygląda, że wywalił Ci troche szczerości.
Ja bym się zastanowił poważnie nad sobą.
"CO MNIE DOTYKA, TO MNIE DOTYCZY"
Trzymaj się dzielnie.

olka - Śro 12 Gru, 2012 15:40

Dziękuję wszystkim za wypowiedzi.Zdam kasę,powiem otwarcie dlaczego i odejdę z tej grupy.Dziś rozmawiałam z siostrą,która pomogła mi oddając mnie na odwyk i zna mnie,przeszła ze mną już nie jeden stan.Przedstawiłam jej jak to wygląda słuchała i jej zdanie jest takie samo jak Wasze.Powiedziała,że mam gorszy czas,ale mówię o tym głośno o to świadczy,że walczę o siebie i o to by nie zapić.
yuraa napisał/a:

jakieś kliki i koterie na tej grupie ? a gdzie jedność z pierwszej tradycji ?

Od jakiegoś czasu zauważyłam że powstało towarzystwo wzajemnej adoracji.Podział polega na tych co pracują na programie i na tych co nie piszą programu ze sponsorem.
To była naprawdę fajna grupa.teraz ten podział zniszczył wszystko.Podział tak jakby na gorszych i lepszych alko.tych co trzeżwieją i tych co tylko nie piją.
Kurcze czuję wielkie rozczarowanie i taki smutek.

smokooka - Śro 12 Gru, 2012 15:51

olka napisał/a:
Powiedziała,że mam gorszy czas,ale mówię o tym głośno o to świadczy,że walczę o siebie i o to by nie zapić.


Mój partner jak mówi coś takiego, to już wiem, że zapije. Olka, dbaj o siebie. Okres przedświąteczny obfituje w nieprzyjemne skojarzenia. N

olka - Śro 12 Gru, 2012 16:26

smokooka napisał/a:

Mój partner jak mówi coś takiego, to już wiem, że zapije. Olka, dbaj o siebie. Okres przedświąteczny obfituje w nieprzyjemne skojarzenia.

Staram się.Chodzę na mityngi,na terapie na grupę.Robie bilans wieczorny,wiem że nie jest dobrze,bo to czuję i trwa to już jakiś czas,ale staram się uczciwie na to patrzeć i wiem,że taki stan też nie trwa wiecznie...Mam nadzieję,że będzie dobrze.Święta spędze w pracy pomoże mi to nie rozczulać sie nad sobą,nie będzie na to czasu,a przynajmniej da mi to poczucie że tam jestem potrzebna.Wiem,to nie jest rewelacyjny pomysł,ale inaczej nie da się.

Jędrek - Śro 12 Gru, 2012 20:52

olka napisał/a:
To była naprawdę fajna grupa.teraz ten podział zniszczył wszystko.Podział tak jakby na gorszych i lepszych alko.tych co trzeżwieją i tych co tylko nie piją.
Kurcze czuję wielkie rozczarowanie i taki smutek.

Rozumiem, że zakwalifikowałaś się do tych gorszych...
No cóż.... Oby to nie były projekcje Twojej wyobraźni, bo możesz nie znaleźć grupy dla siebie :(

yuraa - Śro 12 Gru, 2012 21:01

olka napisał/a:
Podział polega na tych co pracują na programie i na tych co nie piszą programu ze sponsorem.

jedynym warunkiem przynależności do AA jest pragnienie zaprzestania picia
a nigdzie nie jest napisane że koniecznie trzeba pisać program ze sponsorem ,
pracować na programie.

olka - Nie 16 Gru, 2012 20:35

Witam.
No to załatwiłam dziś sprawę,oddałam kasę grupy rzecznikowi i zrezygnowałam z służby skarbnika.Nie zostałam na mityngu tej grupy,pojechałam na inną i bardzo dobrze się tam czułam,tak jak na początku jak zaczęłam chodzić na mityngi.Moim zdaniem czasami potrzebne są radykalne zmiany w życiu inaczej człowiek udusi się w własnym sosie.

pterodaktyll - Nie 16 Gru, 2012 20:37

olka napisał/a:
i.Moim zdaniem czasami potrzebne są radykalne zmiany w życiu inaczej człowiek udusi się w własnym sosie

Myślę, że masz całkowitą rację. :)

olka - Nie 16 Gru, 2012 20:41

jechałam dziś na tę grupę do innego miasta.Przywitali mnie tam jak starą kumpelę,kilka osób znam i całkiem inny klimat...Ktoś by powiedział mityng,to mityng...dziś wiem,że to nie prawda,do dziś właśnie tak myślałam i dziś znów chce mi się na mityngi,bo znów poczułam sie wśród swoich :)
Tajga - Nie 16 Gru, 2012 20:47

olka napisał/a:
Nie zostałam na mityngu tej grupy

I baaardzo dobrze! :brawo:
Co to za grupa co się kapeluszem martwi, a nie tym co się dzieje z człowiekiem.

grzesiek - Pon 17 Gru, 2012 11:45

Tajga napisał/a:
I baaardzo dobrze! :brawo:
Co to za grupa co się kapeluszem martwi, a nie tym co się dzieje z człowiekiem.

Racja, widocznie na takiej grupie są tylko "niepijący" bo trzeźwiejących to tam nie ma .Nawet jak coś bazgrzą na temat programu. ( wszystko na pokaz).
Olka trzymaj się. Sama decyduj gdzie jest Ci lepiej na mitingu.

olka - Pon 17 Gru, 2012 17:42

Tajga napisał/a:

Co to za grupa co się kapeluszem martwi, a nie tym co się dzieje z człowiekiem.

Tak na to nie popatrzyłam,ale niestety to prawda.Dziś miałam tel od znajomej z tej grupy,pytała co się stało,bo jak wczoraj w przerwie mityngu pytała rzecznika,to ją zbył.Powiedziałam jak było,ona też zauważyła,że robi się tam grupa wzajemnej adoracji,więc tylko utwierdza mnie to w tym,że to nie jest moje chore myślenie,że to nie choroba mną kieruje,tylko fakty są jakie są.

Tajga - Pon 17 Gru, 2012 18:17

olka napisał/a:
ona też zauważyła,że robi się tam grupa wzajemnej adoracji

Olka, nie przejmuj się.
Kiedyś bardzo długo chodziłam chodziłam na grupę która zaczeła sie przepoczwarzać
w ( sami tak mówili) "grupę elitarną" :glupek:
Przychodziła też kobieta z synem ( wtedy miał już dobrze po trzydziestce), nie miała go z kim zostawić.
Jest niepełnosprawny umysłowo, potrafi tylko sam chodzić.
W każdym aspekcie swojego życia jest zależny od matki, nawet go karmiła
ubierała, wycierała usta.
Zawsze dostawał od kogoś z nas folie od papierosów i był
w swoim siódmym niebie.
Nie przeszkadzał, siedział cichutko, i obserwował swoją folię.
Pewnego razu w przerwie oznajmiła Nam, że nie będzie już
więcej przychodziła, ponieważ została "poproszona"o nie przychodzenie
i nie psucie wizerunku grupy.
I już się więcej nie pokazała.
Ja też :bezradny:
To, że komuś się wydaje, że skoro chodzi na mitingi
to jest ok...to mu się tak tylko wydaje.
Nie przejmuj się Olka :pocieszacz:

jubel - Czw 20 Gru, 2012 05:56

podziwiam Ciebie Olka za właściwy wybór i działanie. Zbyt wiele widziałem ludzi, często przeładowanych aż, wiedzą z terapii, którzy przychodzili na jeden albo kilka mityngów i przy pierwszych drobnych przeciwnościach poddawali się. w naszym nowym darowanym życiu tą całą wiedzę należy zastosować w życiu a nie tylko pięknie o niej mówić. ty dokonałaś właściwego wyboru i za to szacunek a alkoholicy to też ludzie. tacy sami jak ci których spotkasz na ulicy po mityngu i nie warto pielęgnować w sobie urazy do tamtych. też sie starają przeżyć mimo że wygląda to w tym przypadku trochę inaczej. pozdrawiam.
olka - Czw 20 Gru, 2012 19:02

Cytat:

podziwiam Ciebie Olka za właściwy wybór i działanie

Dziękuję.Nie jest to łatwe,ta grupa była dla mnie taką oazą spokoju,gdzie zawsze potrafiłam choć na moment oderwać się od tego co mam na co dzień,ale jest ok.Jest wiele grup AA i wielu wspaniałych ludzi wokół,tylko potrzeba odwagi by spojrzeć w ich kierunku :) .Pozdrawiam i przy okazji (pomimo,że ja nie mam świąt)ale Wam wszystkim życzę przede wszystkim spokoju i miłości w te święta :buzki:
Wesołych Świąt.

jubel - Czw 20 Gru, 2012 20:25

"ta grupa była dla mnie taką oazą spokoju" Tak szybko się przyzwyczajamy do najprzeróżniejszych rzeczy a przecież spokój , pogoda ducha ciepło dla innych etc są w nas samych, a również tylko sami możemy sobie kuku zrobić. zmieniłaś otoczenie ale czy Ty się zmieniłaś? Mimo wszystko jak najpogodniejszego czasu świątecznego i zadowolenia z każdych 24 h.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group