ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Alkoholizm - choroba nawrotowa...
jal - Nie 23 Gru, 2012 09:34 Temat postu: Alkoholizm - choroba nawrotowa... Ostatnio niemiło zaskoczył mnie mój brat u którego miała być w tym roku Wigilia...
Brat nie pije ok.20 lat,niestety mało korzystał z pomocy Wspólnoty AA ( był na kilku mitingach ),a wręcz uważał jej członków, a więc i mnie za poje....
I stało się OPIŁ SIĘ... podejrzewam,że dużo wcześniej próbował picia kontrolowanego !
Zadzwoniłem do niego i poinformowałem,że nie będziemy u niego na Wigilii,na co odpowiedział,że fajnie...
Smutno mi...
Dominik - Nie 23 Gru, 2012 10:15
Znam Alkoholików którzy nie piją X lat i nie chodzą do AA. ja sobie nie poradziłbym bez kilku mityngów w tygodniu. AA przypomina kim jesteśmy. Mam nadzieje, że brat szybko dojdzie do siebie(przerwie picie) i zrozumie, że bez AA może się to powtórzyć. Spokojnych świąt
Jo-asia - Nie 23 Gru, 2012 10:53
jal napisał/a: | Smutno mi... |
rybenka1 - Nie 23 Gru, 2012 11:22
Jal
Borus - Nie 23 Gru, 2012 13:46
NANA - Nie 23 Gru, 2012 13:58
Janusz .. na pewne sytuacje nie mamy wpływu , smutek minie ..
Krzysztof 41 - Nie 23 Gru, 2012 19:18
jal napisał/a: | niemiło zaskoczył mnie mój brat |
Niestety życie jest pełne niespodzianek i to w większości tych złych
A czas leczy rany
Małgoś - Nie 23 Gru, 2012 19:33
jal napisał/a: | Smutno mi... |
Nic więcej nie powiem...
Bo i po co
pterodaktyll - Nie 23 Gru, 2012 19:48
Pieprzona choroba...........
Jędrek - Nie 23 Gru, 2012 20:02
jal napisał/a: | a wręcz uważał jej członków, a więc i mnie za poje.... |
no to chyba ja też...i dobrze mi tak
Bo AA uratowało mi życie.... i pozwala pamiętać
rufio - Nie 23 Gru, 2012 22:57
pterodaktyll napisał/a: | Pieprzona choroba........... |
Nie zgadzam się z tym określeniem - choroba jak choroba - to pacjenci są do bani .
Jal trudno ale to jego życie a Ty swoim kierujesz dobrze .
prsk
pterodaktyll - Nie 23 Gru, 2012 22:59
rufio napisał/a: | choroba jak choroba - to pacjenci są do bani . |
Raczej NA bani o ile znam te objawy
Czarny - Pon 24 Gru, 2012 22:12
jal napisał/a: | Smutno mi...
_____________ |
jal - Śro 26 Gru, 2012 08:13
Dziękuję za wsparcie...
Zaprosiłem brata na obiad wczorajszy,przyszedł nie po spożyciu z córką - było miło,nie poruszaliśmy tematu picia...
Wesołej kontynuacji świętowania życzę.
ulena - Nie 30 Gru, 2012 12:03
jal napisał/a: | - było miło,nie poruszaliśmy tematu picia... |
hmm a mnie to zapachniało zamiataniem smieci pod dywan, u nas niestety też często nie rozmawiamy o przykrych rzeczach, by "było milo" ale to wczesniej czy później wyłazi i nie w takiej formei jakbyśmy chcieli. Tak jest u mnie i pracuję nad swoją odwagą ale czasem... Ech Jal współczuję i tyle
mariolka1207196 - Wto 01 Sty, 2013 20:49
Każdy naprawdę odpowiada za swoje życie. Rzeczywiście w chorobie alkoholowej najwięcej może zrobić osoba dotknięta Myślę, że brat ma swoje doświadczenie, a upadek tylko potwierdza regułę-alkohol jest bezwględnym wrogiem
szymon - Śro 02 Sty, 2013 06:33
mariolka1207196 napisał/a: | alkohol jest bezwględnym wrogiem |
oj tam wrogiem od razu
on jest mym przyjacielem
mówię mu tak: siedź w butelce, stań sobie koło mnie, bądź sobie, stój sobie na półce, płynie ty palący w mordę, nie przeszkadzasz mi...
samo słowo "wróg" ma w sobie coś strasznie negatywnego,
słowo "alkoholik" źle postrzegane jest w społeczeństwie
ja jestem tylko uzależniony od jakiejś substancji chemicznej - nic więcej
po za tym, wszystko ze mną jest OK
piotr7 - Śro 02 Sty, 2013 07:37
Gdzieś to było......
nawrót.....symptomy....
muszę poszukać
pterodaktyll - Śro 02 Sty, 2013 11:18
mariolka1207196 napisał/a: | -alkohol jest bezwględnym wrogiem |
A wroga trzeba w mordę lać..........
Moim zdaniem bzdurki wypisujesz mariolko
mariolka1207196 - Czw 03 Sty, 2013 20:04
Pewnie macie rację Chyba nie napisałam tego, co chciałam. Ale co tam. Fajnie, że jesteście i możemy sobie porozmawiać
Jacek - Czw 03 Sty, 2013 21:05
mariolka1207196 napisał/a: | alkohol jest bezwględnym wrogiem |
czy kamień mówi???
c z y k a m i e ń może coś powiedzieć???
więc kto jest bezwzględnym wrogiem,jeśli nim ciśniesz we wróbelka siedzącego na gałęzi???
|
|