To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - od teraz biorę się za siebie

geralt - Nie 10 Mar, 2013 16:44

ja mam tak silną wolę że wczoraj zapiłem po ostrym zapaleniu trzustki (taki oftop sorki) a nie piłem już cztery miechy, witam
wolny - Nie 10 Mar, 2013 16:46

A zakład pogrzebowy odwiedziłeś po drodze, coby sie zabezpieczyć w jesionke,,. jak by co?? :zlezka:
wampirzyca - Nie 10 Mar, 2013 16:49

geralt napisał/a:
ja mam tak silną wolę że wczoraj zapiłem po ostrym zapaleniu trzustki (taki oftop sorki) a nie piłem już cztery miechy, witam


cały widz polega na tym że to nie od silnej woli zależy....a od zmiany sposobu myślenia i zmiany życia.... :bezradny:

no i chyba zdajesz sobie sprawę co to znaczy napić się po OZT.... :roll: myślisz o nic mi się nie stało mogę pić dalej....nic bardziej błednego mój drogi..to działa jak bomba z opóznionym zapłonem jak cię złapie to po Tobie... :/ a i ból ponoć jest nie z tej ziemi ..i nie zawsze da sie odratować ....

rybenka1 - Nie 10 Mar, 2013 16:50

Geralt ,Ty zdajesz sobie sprawę ,że sam sobie to robisz ceewd Sam się zabijasz .
geralt - Nie 10 Mar, 2013 16:51

wiem i nie wiem co mam robić
wampirzyca - Nie 10 Mar, 2013 16:54

no przecież ty wiesz co masz robić....
geralt - Nie 10 Mar, 2013 16:56

w sumie wiem ale jestem za głupi na życie
rybenka1 - Nie 10 Mar, 2013 16:57

geralt napisał/a:
wiem i nie wiem co mam robić
nie pić tylko . :luzik:
wampirzyca - Nie 10 Mar, 2013 16:58

geralt napisał/a:
w sumie wiem ale jestem za głupi na życie


no chyba że tak....chociaż ja myślałam że jesteś za młody żeby umierać nie sądzisz?

może to drastyczne co napiszę ...ale idz na cmentarz stań przy jakimś grobie i pomyśl sobie że to twoja przyszłosc niedaleka.....

wampirzyca - Nie 10 Mar, 2013 17:00

a powiedz mi jak ci się żyło tak szczerze przez te 4 miesiące jak nie piłeś?
geralt - Nie 10 Mar, 2013 17:01

cały czas na głodzie ale nie korzystałem z żadnej pomocy
wampirzyca - Nie 10 Mar, 2013 17:03

geralt napisał/a:
cały czas na głodzie ale nie korzystałem z żadnej pomocy



no właśnie .. :bezradny: wnioski nasuwają ci się same....

rybenka1 - Nie 10 Mar, 2013 17:03

geralt napisał/a:
cały czas na głodzie ale nie korzystałem z żadnej pomocy
To może już czas iśc po pomoc .Nie jesteś Sam ,daj Sobie szanse . :tak:
geralt - Nie 10 Mar, 2013 17:07

na razie plusem jest to że wróciłem na forum , od teraz biorę się za siebie , jak będę miał coś więcej do powiedzenia to założę własny temat,
wampirzyca - Nie 10 Mar, 2013 17:10

geralt napisał/a:
jak będę miał coś więcej do powiedzenia to założę własny temat,


czekam więc :) .......bo wiesz jak trzustka raz się odezwała to już nie ma żartów...i jak chcesz żyć to musisz przestac pić...jakoby nie masz wyjścia....ale to pewnie ci lekarze powiedzieli.......i uwierz mi nie kłamali....

geralt - Nie 10 Mar, 2013 17:34

myślałem że po takiej chorobie w końcu będę miał siłę żeby całkowicie przestać pić a tu du** , zrobiło się trochę lepiej i alkoholizm wygrał chyba bez pomocy nie dam rady
Arcadios - Nie 10 Mar, 2013 17:38

Cytat:
chyba bez pomocy nie dam rady
_________________
napewno nie dasz jak zapiles , zycie mzsle ze powinienes zaczac od specjalisty , a nie na wlasna reke +pozdrawiam i powodzenia
Arcadios - Nie 10 Mar, 2013 17:39

W ZYCIU SA DWA PLANY TE AMBITNE I TE KTORE REALIZUJE SIE :wysmiewacz:
:brawo:

geralt - Nie 10 Mar, 2013 18:16

głód to kurde piękna rzecz
Janioł - Nie 10 Mar, 2013 18:18

geralt napisał/a:
chyba bez pomocy nie dam rady
to graniczy z pewnością
geralt napisał/a:

głód to kurde piękna rzecz
a cóż w tym pięknego ? zaspokojenie?
Czarny - Nie 10 Mar, 2013 18:20

geralt napisał/a:
głód to kurde piękna rzecz
Cześć Gerald :luzik: Znam piękniejsze rzeczy niż głód, np jego brak :mysli:
szymon - Nie 10 Mar, 2013 23:25

geralt napisał/a:
wiem i nie wiem co mam robić


albo rybki albo akwarium... wybierz cos i po sprawie ;)

geralt - Pon 11 Mar, 2013 10:56

czy ktoś zna przypadek ,że ktoś zmarł po zapiciu na trzustkę ?
Eila - Pon 11 Mar, 2013 11:02

[quote="geralt"]czy ktoś zna przypadek ,że ktoś zmarł po zapiciu na trzustkę ?[/quote


Po co Ci ta wiedza?????Czy ktoś zna ,że ktoś coś tam .....
Pomyśl o sobie o SWOIM zdrowiu :tak:

piotr7 - Pon 11 Mar, 2013 11:15

Zapytaj w Google
szymon - Pon 11 Mar, 2013 11:15

geralt napisał/a:
czy ktoś zna przypadek ,że ktoś zmarł po zapiciu na trzustkę ?


eee tam :beba:
doktory zawsze pisza na akcie zgonu "niewydolność nerek" "zawal serca" "wątroba nie wyrobiła" ....

nic Ci tam nie nabrużdżą w papierach po śmierci :pocieszacz:

wolny - Pon 11 Mar, 2013 11:45

Ciekawe czy bez trzustki dało by sie pić alkohol????
Gruźlicy nie stwierdzono z powodu braku płuc :mysli:

wolny - Pon 11 Mar, 2013 11:47

Z powodu braku trzustki alkoholizmu nie stwierdzono :bezradny: :mysli: :nie:
geralt - Pon 11 Mar, 2013 11:50

piotr7 napisał/a:
Zapytaj w Google



wygooglowałem - można umrzeć i to w niezłych bólach , ale się dorobiłem

olga - Pon 11 Mar, 2013 11:53

geralt napisał/a:
ale się dorobiłem

:mysli: i co z tym zrobisz?.....

geralt - Pon 11 Mar, 2013 12:06

wiem co muszę zrobić
yuraa - Pon 11 Mar, 2013 12:08

jakoś nie lubię słowa muszę
napisał bym :wiem co zrobię

pterodaktyll - Pon 11 Mar, 2013 12:10

geralt napisał/a:
ale się dorobiłem


"........jak już mam porządnie w bani to mam nadzieje że zapije się na śmierć......."

Tak napisałeś w styczniu 2011 roku. Teraz wygląda na to, że powoli zaczynasz osiągać swój cel..........

geralt - Pon 11 Mar, 2013 12:15

teraz chcę żyć , tak mi się przynajmniej wydaje
szymon - Pon 11 Mar, 2013 12:18

geralt napisał/a:
teraz chcę żyć


swietny poczatek - zakomunikowanie w internecie

chlopie! jak nie bedziesz chcial, to Twoje "wydawanie" to se w wloz wiesz co... :uoee:

pterodaktyll - Pon 11 Mar, 2013 12:20

geralt napisał/a:
chcę żyć , tak mi się przynajmniej wydaje

Zwracam Ci uwagę, że to dwie różne rzeczy......

geralt - Pon 11 Mar, 2013 12:23

pterodaktyll napisał/a:
geralt napisał/a:
chcę żyć , tak mi się przynajmniej wydaje

Zwracam Ci uwagę, że to dwie różne rzeczy......


cierpię na ciężką depresję z myślami samobójczymi więc moje wypowiedzi mogą się wydawać nielogiczne

pterodaktyll - Pon 11 Mar, 2013 12:27

geralt napisał/a:
cierpię na ciężką depresję z myślami samobójczymi

A próbowałeś rozmawiać na ten temat z jakimś specjalistą? Czy ktoś u Ciebie zdiagnozował?

geralt - Pon 11 Mar, 2013 12:34

leczyłem się w szpitalu teraz lecze się w domu (psychiatrycznie) ale mam dość ciężki przypadek
pterodaktyll - Pon 11 Mar, 2013 12:39

Nie znam dokładnie Twojej sytuacji, ale czy ta depresja nie jest przypadkiem wynikiem Twojego picia i czy na początek nie powinieneś zacząć leczyć się w tym kierunku?
Te depresje bywają skutkiem min. nadmiernego picia i często są przyczyną ich powstawania.
Sam wiesz, ze należy likwidować przyczyny a nie tylko walczyć z ich skutkami.

Dziubas - Pon 11 Mar, 2013 12:56

pterodaktyll napisał/a:
czy ta depresja nie jest przypadkiem wynikiem Twojego picia

Tak było u mnie. Myśli samobójcze, zdiagnozowana depresja, bezsenność, leczenie szpitalne i farmakologiczne,
a jak przestałem "spożywać" odstawiłem leki i samo przeszło.

grzesiek - Pon 11 Mar, 2013 15:55

Dziubas napisał/a:
Tak było u mnie. Myśli samobójcze, zdiagnozowana depresja, bezsenność, leczenie szpitalne i farmakologiczne,
a jak przestałem "spożywać" odstawiłem leki i samo przeszło.

...samo nie, to Ty uwolniłeś sie od chemii wszelakiej i dla tego pomogło.

endriu - Pon 11 Mar, 2013 15:55

a propos trzustki
wczoraj oglądałem na national geographic "Uzależnieni" - jest taki cykl,
wszystko pięknie pokazane na grafice co się dzieje z trzustką, wątrobą, mózgiem,
chłopak młody ok. 30 lat - przebadali go w szpitalu, marne szanse dawali, zapalenie trzustki, wątroba też słaba, podjął terapię,
potem przeskoczyli już do jego pogrzebu...

jak był na rozmowie z terapeutą to miał zespół abstynencki, terapeuta nie mógł się z nim dogadać, kazał mu się napić i dopiero kontynuowali rozmowę, nie mogłem w to uwierzyć...
chyba w Stanach to było...

wampirzyca - Pon 11 Mar, 2013 17:40

geralt napisał/a:
czy ktoś zna przypadek ,że ktoś zmarł po zapiciu na trzustkę ?


znam...i to nie jeden..........na temat trzustki wiem wszystko.....

jest to bardzo wrażliwy organ....mały...ale kawał gada....bo się nie regeneruje....a wódka dla niego to zabójstwo....i mleko ....o dziwo... ale tak...nie lubi trzustka mleka..

od niedawna zaczęto próby przeszczepu tego organu....ale jest to kosztowne...i to są zabiegi innowacyjne.....

czytałam też o przypadkach gdzie żyją bez kawałka trzustki...ale do końca życia prochy...tzw enzymy trzustkowe...są drogie....chociaż refundowane chyba ...ale nie jestem pewna...no i żyją krócej....

w googlach ....lub bardziej na forach ludzie wymieniaja się oczywiscie doświadczeniami...zadają pytania czy można wypić po OTZ.....zależy w jakim stopniu jest ona uszkodzona...czy powstały zwapnienia......pewnie po długim czasie rekonwalescencji...można wypić jeden kieliszek.....powtarzam jeden kieliszek...jakiegoś alkoholu sporadycznie....ale w naszym przypadku to niemożliwe.... :bezradny:

powinieneś też trzymać dietę...są trzy etapy....gdzie w każdym etapie dodajesz coś nowego...jeśli zaczynasz odczuwać gniecenie pod żebrem...dyskomfort...wracasz do etapu pierwszego....ale to powinieneś już wiedzieć....bo ona potrafi uspiona sobie siedzieć...i odezwać się nagle ...ale za to tak że można naprawdę wtedy chcieć umrzeć....moją koleżankę przewozili helikopterem żeby zdążyć ją odratować....bo ciśnienie przy ataku trzustki spada gwałtownie...i dostaje się wstrząsu....i mogłabym epopeję tutaj stworzyć...bo swego czasu sie bardzo tym tematem interesowałam .....ale czy to trafi do Ciebie .......... :bezradny:

geralt - Wto 12 Mar, 2013 09:34

witam, zamierzam isc do specjalisty i na AA , poradźcie mi jedną rzecz , mianowicie za 2 miechy mam wesele u bliskiej osoby , powinienem iść czy nie , co wy byście zrobili lub co robiliście?
pterodaktyll - Wto 12 Mar, 2013 09:36

geralt napisał/a:
za 2 miechy mam wesele u bliskiej osoby , powinienem iść czy nie ,

Zdecydowanie nie.....

Czarny - Wto 12 Mar, 2013 09:51

geralt napisał/a:
, powinienem iść czy nie , co wy byście zrobili lub co robiliście?
Ja po wyjściu z terapii, miałem dwa wesela w dość bliskiej rodzinie, w odstępach dwóch miesięcy, mój okres nie picia wtedy to jakieś trzy i pięć miesięcy-oczywiście że nie poszedłem. Nie tylko problem polega na tym czy na weselu wypijesz, bo prawdopodobnie nie, ale wyzwolisz objawy głodu które po kilku dniach doprowadzić mogą do zapicia. Nie da się pominąć faktu że w sytuacji gdy nie zapijesz mechanizmy w Twojej głowie momentalnie tworzą złudne "poczucie mocy"-ja sobie dam radę. Osobiście odradzam, tego typu imprezy, zwłaszcza na początku drogi.
endriu - Wto 12 Mar, 2013 11:37

do kościoła, życzenia pod kościołem i do domu...

ja już prawie 2 lata nie piję i nie poszedłbym na wesele...,
dokładnie jak pisze Czrny, na weselu się nie napijesz a przyjdziesz do domu i zrobisz to, może już po drodze wstąpisz na po flaszkę...
przerabiałem to jeszcze przed terapią...

Eila - Wto 12 Mar, 2013 12:09

Ja na początku swojej drogi miałam wesele po trzech tygodniach abstynencji...
Poszłam bo kocham tańczyć(tak to sobie wytłumaczyłam)
Na weselu nie piłam ale po przyjściu do domu wypiłam sama butelkę wódki ,którą podarowali nam młodzi.Wpadłam w ciąg z którego ledwo uszłam z życiem :(

ikar - Wto 12 Mar, 2013 12:40

Cytat:

do kościoła, życzenia pod kościołem i do domu...
Zgadzam się z endriu w całej rozciągłości.Nie jest to ani miłe,ani przyjemne a na pewno nie terapeutyczne,patrzeć na tłum ludzi,w większości pod wpływem alkoholu cf2423f . Ja w przypadkach ślubów,urodzin, imienin,itp.umawiam się na wizytę kilka dni po.Na spokojne spotkanie przy herbacie i ciastkach :mniam: .
rejek - Śro 13 Mar, 2013 18:15

endriu napisał/a:
na weselu się nie napijesz a przyjdziesz do domu i zrobisz to, może już po drodze wstąpisz na po flaszkę...


A jak nawet nie wypijesz "na" lub "po" to i tak bedziesz *ku**** :[ na cały swiat na maxa(przynajmniej ja byłem).I po co ci to?
Albowiem mądre przysłowie pszczół mówi"nie chodz w deszcz,nie bedziesz mokry" :nono:

yuraa - Śro 13 Mar, 2013 18:56

szkoda w klawiature klepać, rok przerwy od forum miał,
teraz przewiduję kilka miesięcy

endriu - Śro 13 Mar, 2013 18:59

a może nas miło zaskoczy i opowie jak było na mitingu a nie na weselu :)
rejek - Śro 13 Mar, 2013 19:03

yuraa napisał/a:
szkoda w klawiature klepać, rok przerwy od forum miał,
teraz przewiduję kilka miesięcy


Myslisz Yura że to alko z gatunku "kometa" ?

ulena - Śro 13 Mar, 2013 19:33

yuraa napisał/a:
szkoda w klawiature klepać, rok przerwy od forum miał,
teraz przewiduję kilka miesięcy

Yurra cosik taki pesymista jezdeś??? Toć przeca ino łobleci weselisko zaliczy pare flaszeczek i w klawiaturkę klepnie już od spodu kwiatuszków. Gerald co se chopie bydziesz żałować toć na cmentarzu fajne towarzycho :wysmiewacz:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group