To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

INNE UZALEŻNIENIA - Energy drinki i papierosy, czyli moje pozostałe bolączki

Anonymous - Wto 12 Mar, 2013 19:48
Temat postu: Energy drinki i papierosy, czyli moje pozostałe bolączki
Ktoś miał podobny problem z energy drinkami? Piję średnio 2-3 litry dziennie i przyznaję, że mnie to wykańcza. Jak nie mam w pobliżu energy drinka to w ruch idzie cola lub cokolwiek innego z cukrem. Trwa to już z dwa lata jak odkryłem, że na kacach da się tym pobudzić do pracy z rana gdy nie było możliwości klinowania (cukier szybka energia w najprostszej postaci a wiadomo jeść się nie dało) i tak mi zostało do dzisiaj. Jak nie napiję się z samego rana to czuję się jakby mnie ktoś młotkiem walił po głowie całą noc i nie mam na nic siły. Jak sobie z tym poradzić? :/

Papierosy. Palę już 8 rok, różnie ale na paczce na dzień się nie kończy. Raz miałem przerwę 3 miesiące i jeszcze jedną miesiąc. Straszna męczarnia pierwsze 2 tygodnie. Chcę rzucić ale wiem z czym to się wiąże i boję się...

Jakieś rady jak zacząć? Przeraża mnie wizja życia bez palenia i picia energy drinków. Z alkoholem dałem radę więc to chyba też może się udać... Kurde :P

yuraa - Wto 12 Mar, 2013 20:11

zamiennik, ja jak przestalem pić to cole, pepsony litrami potem kawy duzo, słodycze.
potem mi przeszło

Janioł - Wto 12 Mar, 2013 20:15

PSG-1 napisał/a:
Piję średnio 2-3 litry dziennie i przyznaję, że mnie to wykańcza
chopie toś przepadł , energi drinki to dla wątroby gorszy syf niż gorzała a i na terapii powiedzą Ci żeby nie pić bo p[odobnie jak alkohol powoduje szybka zmianę stanu emocjolnego (zmęczenie -pobudzenie)
endriu - Wto 12 Mar, 2013 20:15

może poczytaj co robią z organizmem te używki...
wolny - Wto 12 Mar, 2013 20:31

PSG-1, Ja na ten przykład ayahuasca pije,... z liny konopnej parze bo ci u nas lian ni ma, a koleś mi poradził cobym zamiast tych lin to se sznurek od wiązałek teraz parzył bo wydajniejszy jest, Wszystko o czym piszesz to są zamienniki , uzupełniacze,. czy jak kto woli atrapy alkoholowe, nie zbyt groźne jeżeli uważasz że są nie groźne , bardzo groźne jeżeli uwierzysz że takie są , zwyczajna sugestia nic poza,.. ale najbezpieczniej jest mieć wszystko w harmonii czyli w równowadze, bez przesady i spoko bez nerw !! jak se chlapniesz małego energy coś tam raz na dzień to nic ci nie będzie, ale jak sie dorwiesz jak szczerbaty do sucharów to wybacz,.. ale źle sie to musi skończyć. :milczek: :mysli:
smokooka - Wto 12 Mar, 2013 20:33

wolny napisał/a:
to se sznurek od wiązałek teraz parzył bo wydajniejszy jest


Wolny, ale sznurek do snopowiązałek inaczej rolniczy jest zwykle z polipropylenu :rotfl: :rotfl: :rotfl:

smokooka - Wto 12 Mar, 2013 20:37

jakby co, potrzebuję kolorowy ;)
wolny - Wto 12 Mar, 2013 20:48

Dziewczyny z pylenu czy z propy to bez znaczenia jest,.. :rotfl: cosik sie tam zawsze wygotuje , najważniejsze aby sponiewierało hihihihihi g45g21
wolny - Wto 12 Mar, 2013 21:00

Nie.anioł, Mnie kręci niemyślenie i nielogiczność, a totalnie mnie nie kręci ta powaga brrrr 34123
Anonymous - Sob 16 Mar, 2013 12:22

Nie paliłem dzisiaj 2h od rana. No i palę. Głupi nałóg. Wszystko przez te 2h kojarzyło mi się z paleniem i ta wojna myśli... :glupek:
feeblesoldier - Nie 17 Mar, 2013 21:30

rzeczywiście jakieś zamienniki, tak chyba ze wszystkim.. jak się rzuca nałóg, to trochę się, chociaż chwilowo, wpada w inny, tak przynajmniej mam. żarcie, fajki. kurde, ile ja dzisiaj wsunęęłam :D .
Anonymous - Sob 23 Mar, 2013 20:17

zeżarłem dzisiaj 2 paczki papierosów i wypiłem 4 litry energy. za pożyczone pieniądze of course :zalamka:
endriu - Sob 23 Mar, 2013 20:24

a nie lepiej było wyjść na spacer, pobiegać, porobić zdjęcia,
a wieczorkiem na miting?

zjadłeś obiad chociaż?

Anonymous - Sob 23 Mar, 2013 20:31

Pewnie, że lepiej... Kromkę chleba rano jadłem.

Dzisiaj tak dusza boli, że to nie do opisania...

endriu - Sob 23 Mar, 2013 20:36

nie można po takim odżywianiu dobrze się czuć,

robisz wszystko jakbyś pił tylko jeszcze procentów nie masz we krwi,
zastopuj to jakoś, wybierz dobrze

ulena - Sob 23 Mar, 2013 20:54

oj tam oj tam to już kuźwa nic nie mozna :szok: Toć przeca życie bydzie całkiem porąbane, a może jeszcze przyjamnostki to po ciemku i pod kołderką??? :stres: :stres: nie doszukujmy się we wszystkim nałogów , a jak ktoś się boi , że się uzależnia od energy drinków to niech nie pije, ja piję , bo lubię tak jak inni kawę tak ja wolę red bulla , a co. Oczywiście nie 4l dziennnie ino wtedy kiej potrzebuję dopałki, bo roboty jeszcze huk , a sil już mało . hehehe :lol2: :lol2: :lol2:
rybenka1 - Sob 23 Mar, 2013 21:09

Do pierwszego roku mojej trzeżwosci ,codziennie jadłam po całej czekoladzie z orzechami .Potem przeszło choć nadal ,lubię ją jesc ,teraz zajadam ptasie mleczko ,nowosc o smaku sernika .KIEDYS spróbowałam łyka energy ,nie smakuje mi :blee: Co nie zmienia faktu ,lubię słodycze ,codziennie jakiś batonik wszamam . :luzik:
Franc - Sob 23 Mar, 2013 21:15

Ja też sporo spożywałem tego świństwa i po pewnym czasie zauważyłem że chodzę nakręcony i drażliwy wiec się rozstałem z paskudztwem teraz tylko jedna kawa dziennie , papierosów na szczęście nie nauczyłem się palić
endriu - Nie 24 Mar, 2013 19:13

rybenka1 napisał/a:
codziennie jakiś batonik wszamam

a waga w normie? :skromny:

ulena - Nie 24 Mar, 2013 19:34

Franc napisał/a:
papierosów na szczęście nie nauczyłem się palić

a ja na szczęście oduczyłam się palić to swiństwo , heh

robert84 - Pon 23 Maj, 2016 18:22

Witam samo otwieranie puszki trzask zawleczki trzymanie w ręku coś na wzór piwa w mini wersij ja tak odpadłem po 4 latach energi dring rano południe wieczór zmniejszyłem ilość mitingów do minimum ,do tego doszło mega dużo emocij jak żona oznajmniła ze odchodzi o 15lat starszym od siebie kochankiem popłynołem zamiast iść wywalić z siebie to wszystko na mitingu .sięgając po energetyki już wtedy były to zamienniki chodz w żyłach nie było promili umysł mniałem nietrzezwy natłok spraw na ,które niemiałem wpływu pchnoł mnie w alkohol to tak jak bym diabłowi ręke podał ,ale sam wprowadziłem sie w ten stan
zołza - Pon 23 Maj, 2016 18:48

Robert byłeś na jakiejś terapii ? Gdzie zalecenia , HALT i zasady dla trzeźwiejących?
Sam się nakręciłeś a teraz zbierasz niestety plony. :(

robert84 - Pon 23 Maj, 2016 18:56

nie byłem ,ale staram się jeść posiłki ,mieć pogode ducha,niedopouszczać do samotności ,acz kolwiek z wiadomych względów unikam ludzi hałasliwych i w miarę możliwości odpoczywać
zołza - Pon 23 Maj, 2016 18:57

Masz znajomych niepijących lub kolegów z AA ?
robert84 - Pon 23 Maj, 2016 19:04

tak mam mnóstwo kontaktów z ludzmi AA mitingi 3 razy w tygodniu na tyle mi pozwala praca ,ale w dni wolne jednego dnia nawet na 4 potrafie być bo ładuje baterie w ten sposób
zołza - Pon 23 Maj, 2016 19:08

No to jesteś pod dobrą opieką ;)
Wracaj i próbuj ponownie zacząć wszystko od początku.
Według swojej zresztą stopki ( Wczoraj to historia , dziś to dar a jutro tajemnica) - podoba mi się :)

robert84 - Pon 23 Maj, 2016 19:16

zaczołem od nowa cofneło mnie do 1 kroku i dzięki zołza :]
zołza - Pon 23 Maj, 2016 19:18

Spoko - jakby co to jesteśmy ...i dużo tu nas c4fscs
staszek - Pon 23 Maj, 2016 20:14

Terapia grupowa to nauka radzenia sobie w życiu na trzeźwo, a nie nauka niepicia. Ale żeby do tego dojść alkoholik musi spotkać się z innymi alkoholikami. Usiąść z nimi na terapii pod okiem specjalisty i zacząć uczyć się żyć od nowa. Tylko wtedy jest szansa, że picie może przestać rujnować jego życie. :)
robert84 - Pon 23 Maj, 2016 20:50

jak dla mnie każdy z nas jest specialisto niosąc posłanie mówiąc na mitingach coś wnosi ile ja wezme z tego to moje a trzeżwieć musi umysł to prawda teraz mam ciężki okres wszedłem w faze muru więc łapie się wszelkej pomocy dzięki Bogu nie jestem sam z to nieuleczlną chorobą dziękuje że jesteście :brawo: c4fscs

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group