WSPÓŁUZALEŻNIENIE - syn pije,synowa prosi o pomoc
spoko - Wto 11 Cze, 2013 03:56 Temat postu: syn pije,synowa prosi o pomoc ...jeden alko pod dachem to juz jazda...ale dwoch to juz ostra jazda...synowa pracuje na zmiany...w opiece nad synkiem pomagaja jej rodzice...totez z tego tytulu czesto u nich nocuje...w niedziele syn wrocil do domu z pracy,a potem
znalazl sie w barze...synowa dzwonila do niego nie odbieral...postanowila rzyjechach...odebrala go z baru i podjechala pod dom...zadzwonila po mnie i poprosila bardzo grzecznie,zebym wyszla...widok nie byl szokujacy,widzialam syna juz w takim stanie...zaczal kombinowac o milosci...ale nie mial zbytnio szans...widzial,ze z synowa trzymamy jedna strone...wysiadl z samochodu i poszedl do domu...wychodzac jeszcze nas postraszyl samobojstwem...jednoglosnie powiedzialysmy,ze skoro uwaza to za made rozwiazanie to niech tak zrobi...wczoraj zadzwonilan do syna i powiedzialam,ze mial mi oddac pieniadze...odpowiedzial,ze pamieta,ale dzisiaj jeszcze nie da rady...dodalam,ze odnosnie jego picia,ze bede we wszystkim wspierala synowa...i co dalej...
Maciejka - Wto 11 Cze, 2013 04:04
:pocieszacz Może przeczytaj ksiązeczkę; Interwencja Kryzysowa albo pogadaj o tym ze swoją psycholog na terapii jak ją przeprowadzić mądrze tak żeby .syn nie wyszedł w trakcie jej przeprowadzania. Chyba Wanda Sztander ją napisała.
spoko - Wto 11 Cze, 2013 04:14
ok.perelko...jestem silna i dam sobie rade...tak mysle,ale to dopiero w piatek...
Maciejka - Wto 11 Cze, 2013 04:18
Spoko konsekwencja to podstawa wiesz co robić....podobne postępowanie jak do męża tylko z synem będzie ci trudniej bo przecież to twoje dziecko
wolny - Wto 11 Cze, 2013 05:23
perełka napisał/a: | będzie ci trudniej bo przecież to twoje dziecko |
I w tym jest sęk ......
Kuba ,..a jaki sęk
Jest las,.. jest drzewo,.. drzewo sie żnie,.. są deski,. a w desce jest sęk !!!!
Kubaa , a pies ???
szymon - Wto 11 Cze, 2013 06:28
spoko napisał/a: | odebrala go z baru |
jeszcze mogła go umyć i ułożyć do snu, a Ty oczywiście ubezpieczać gdzieś z boku całą tą kompiel
pietruszka - Wto 11 Cze, 2013 06:55
spoko napisał/a: | i co dalej... |
najlepiej pomaga się własną postawa, własnym działaniem, własną zmianą.
Interwencja kryzysowa to dobry pomysł, ale dobrze jak jest fachowo przygotowana... Spoko, masz kontakt z jakimś terapeutą, który byłby gotów pomóc w przygotowaniu do interwencji?
Jędrek - Wto 11 Cze, 2013 09:59
spoko napisał/a: | .i co dalej... |
Mnie żona zostawiła samego z dzieciakami i miotałem się tydzień....
Nie dość że odstawiłem alkohol, to jeszcze obowiązków przybyło
Samo życie....
No ale ja życia normalnego nie potrafiłem znieść
Więc poszedłem pić.
No i parę dni później znalazłem się na pogotowiu, bo zapomniałem, że biorę środki uspokajające i nasenne.....
Ale do kogo lecieć po pomoc jak zawirował świat, to nie zapomniałem.
szymon - Wto 11 Cze, 2013 10:06
Jędrek napisał/a: | jak zawirował świat |
świat jest codziennie normalny
Jędrek - Wto 11 Cze, 2013 10:09
szymon napisał/a: | Jędrek napisał/a: | jak zawirował świat |
świat jest codziennie normalny |
Mój świat nie jest codziennie normalny.
Klara - Wto 11 Cze, 2013 11:21
pietruszka napisał/a: | Interwencja kryzysowa to dobry pomysł, ale dobrze jak jest fachowo przygotowana |
Spoko, tu masz opis interwencji: http://bez-dymka.fm.interia.pl/popup.html
Twoja synowa ma dużo szczęścia mając Ciebie. Nie zapomnij, czego się nauczyłaś na terapii i zachowaj się wobec syna z prawdziwie TWARDĄ miłością.
wolny - Wto 11 Cze, 2013 15:36
szymon napisał/a: | świat jest codziennie normalny |
Ot i święta prawda , ale cóż??,.. skoro ludziskom siem takowy nie podobuje pragną go zmieniać po swojemu,.. no i wtedy staje sie nienormalny A po jake cholere tego nie wiem ??
Jacek - Wto 11 Cze, 2013 15:55
Klara napisał/a: | zachowaj się wobec syna z prawdziwie TWARDĄ miłością. |
a tylko wtedy jest szansa że sięgnie po rozsądek
wolny - Wto 11 Cze, 2013 16:55
A ja mam pytanie ,.. a jest MIĘKKA miłość ???
Może mi to ktoś jakoś wyjaśnić,. co to za hierarchia jest w tej miłości i jak wygląda to stopniowanie i na czym polega,. a może ratalny sposób dawkowania miłości też jest jakiś ??
Bardzo mnie to interesuje i proszę jeśli można o jakieś dokładniejsze wytłumaczenia tego zjawiska
Klara - Wto 11 Cze, 2013 17:01
wolny napisał/a: | Bardzo mnie to interesuje i proszę jeśli można o jakieś dokładniejsze wytłumaczenia tego zjawiska |
Wolny!
Tu masz ściągawkę: http://www.nadzieja.webd.pl/twarda.php
Jacek - Wto 11 Cze, 2013 17:02
wolny napisał/a: | A ja mam pytanie ,.. a jest MIĘKKA miłość ??? |
no baa - pewnie że jest
jeno ma bardziej określenie jako - ślepa
wolny napisał/a: | Bardzo mnie to interesuje i proszę jeśli można o jakieś dokładniejsze wytłumaczenia tego zjawiska |
myślę ze są tu osoby które ci to lepiej objaśnią
ja tylko wstępnie
twarda to taka ,gdzie oczekuje się odpowiedzialności od obu stron
i w obie strony i pod żadnym pozorem nie odpuszczamy
krystian12345 - Wto 11 Cze, 2013 19:01
Jest to straszne. Moja mama jak już byłem na dnie i piłem na okrągło to wyrzuciła mnie z domu. Dla mnie teraz to było największa oznaką miłości. Wiem że może jest to drastyczne, ale spowodowało to że odebrała mi komfort picia co skłoniło mnie do zrobienia porządku w swoim życiu. Pisze w takim uproszczeniu. Kilka lat już od tego momentu minęło i jestem jej za to wdzięczny. Proszę tego nie cytować ponieważ jest to moja osobista historia. Życzę siły.
spoko - Śro 12 Cze, 2013 20:34
dzieki za wsparcie...syn widzi moja zmiane...dzieki terapi wiem,ze nie ma polituj...twarda milosc to rozsadna milosc...
spoko - Czw 13 Cze, 2013 04:56
na poczatku mojej terapi syn byl troche zdziwiony gdzie i po cc chodze...odpowiedzialam,jezeli chce pozyskac wiedze na ten temat niech poczyta sobie o wspoluzaleznieniu i alkoholizmie...czy czytal nie wiem...syn jest bardzo nerwowy...jak probuje sobie przypomniec to troche trwa...kazde odezwanie z mojej strony na kazdy temat bylo odpierane slownym atakiem...mama nie twoja sprawa...mama nie wtracaj...dodam zawsze bylo i jest to ze slowem mama...synowa wtedy wkraczala A....n zauwaz,ze rozmawiasz z mama...synowa zobaczyla u mnie ksiazke Kobiety sa z wenus,a mezczyzni z marsa...poprosila o pozyczenie,jest w trakcie czytania...wspieramy sie z synowa...dyskutujemy i chcemy podjac rozsadne kroki w tym kierunku...prosze o pomoc jak przeslac teksty... np.chce przeslac synowi kilka tekstow...
Maciejka - Czw 13 Cze, 2013 05:05
Pamiętasz taki ptogram w tv; Wódko pozwól żyć" ? Mój jak raz to oglądałam to wyszedł....
Nie wiem czy podsylanie tekstów coś da, moim zdaniem on nawet na to nie spojrzy. System zaprzeczeń działa tak, że nie dopuszcza do wiadomości , że on ma taki sam problem jak ojciec i potrzebuje pomocy. Wdł. mnie najlepsza jest dobrze przygotowana i przeprowadzona interwencja teraz dopóki to nie nabrało takiego rozmachu, nie jest takie zaawansowane.
Takie teksty podkładane w miejscach żeby on je zobaczył to jest jeden z nieskutecznych sposobów pokazania alkoholikowi że ma problem.
Maciejka - Czw 13 Cze, 2013 05:09
A synowa robi cos ze sobą? Chodzi na jakąś grupę wsparcia, Al- Anon, mysli o terapii?
Wyciąganie alkoholika z baru to nie jest własciwe postepowanie
spoko - Czw 13 Cze, 2013 05:28
tak w ramach obrony synowej...to ona zrobila wtedy na spontana...nie sadzila,ze taki jego stan...ona pozwala spotykac sie z kolegami...ale tym razem to przegecie...rozmawialysmy z synowa na ten temat,zaproponowalam,ze moze isc na terapie grupowa ze mna raz i zobaczyc...nie zaprzeczyla,ani przytaknela...synowa jest pielegniarka...pracuje na zmiany,uczy sie zaocznie...troche jest zmeczona...wspieram ja jak moge,przekazuje wiedze pozyskana wiedze na terpiach...ona zawsz mi dziekuje...na koniec naszej kazdej rozmowy dziekuje mi i przeprasza mnie,ze jeszcze dodatkowo dostarcza mi problemow...odpowiadam,ze bardzo sie ciesze,ze rozmawiamy o tym...na koniec takich rozmow wymieniamy usciski,ktore dla mnie sa olbrzymnim datkiem od losu...
Klara - Czw 13 Cze, 2013 07:08
spoko napisał/a: | zaproponowalam,ze moze isc na terapie grupowa ze mna raz i zobaczyc |
Czy u Was na terapię może wejść każdy tak...(że tak powiem) z ulicy?
pannamigotka - Czw 13 Cze, 2013 07:40
spoko napisał/a: | ,przekazuje wiedze pozyskana wiedze na terpiach... |
hmmm...
ja watpie, zeby bliska rodzina bylo w stanie wyciagnac kogos ze wspol, wszelkie proby ktore ja znam konczyly sie zle
u mnie, aby skorzystac z terapii wspoluzaleznienia trzeba zostac do niej zakwalifikowanym, odbywa sie to podczas wizyty, ktora trwa ok pol godziny. moja kolezanka na przyklad nie zostala zakwalifikowana.
yuraa - Czw 13 Cze, 2013 07:43
perełka napisał/a: | Takie teksty podkładane w miejscach żeby on je zobaczył to jest jeden z nieskutecznych sposobów pokazania alkoholikowi że ma problem |
a ja czytałem ale tak żeby nikt nie widział.
potem odkładałem dokladnie w to samo miejsce.
jak na okładce byl włos to go z powrotem kladłem
Maciejka - Czw 13 Cze, 2013 07:45
spoko fajnie, że rozmawiacie ze sobą ale ona nie wyjdzie ze wspóluzależnienia poprzez ciebie, nie wyleczy się jak sama nie zacznie się leczyć.
Maciejka - Czw 13 Cze, 2013 07:57
yuraa napisał/a: | a ja czytałem ale tak żeby nikt nie widział.
potem odkładałem dokladnie w to samo miejsce.
jak na okładce byl włos to go z powrotem kladłem |
I dotarło do ciebie po tej lekturze, ze masz problem? Sądzę, że to ma na celu podrzucanie tekstów żeby zobaczył wział do ręki i coś z tym zrobił.....
yuraa - Czw 13 Cze, 2013 08:01
perełka napisał/a: | I dotarło do ciebie po tej lekturze, ze masz problem? |
kropla drąży skałę, mysle że coś tam sie w głowie odkładało.
w każddym razie kiedy trafiłem do ośrodka terapii wiedziałem że jestem alkoholikiem.
nikt mi nic nie musiał udowadniać
pannamigotka - Czw 13 Cze, 2013 08:22
yuraa napisał/a: | a ja czytałem ale tak żeby nikt nie widział.
potem odkładałem dokladnie w to samo miejsce.
jak na okładce byl włos to go z powrotem kladłem |
moj tata ostatnio opiekowal sie moja corka gdy bylam w pracy
u mnie w mieszkaniu
i wiem, ze czytal literature AA i tez odlozyl tak samo, pod tym samym katem
ale to tak na marginesie...
p/s
ja zawsze walilam z grubej rury nie bawilam sie w podchody- jestes alkohilikiem, idz na terapie itp jak zdarta plyta... i w sumie tez nie dzialalo...
Maciejka - Czw 13 Cze, 2013 08:42
A na terapii takie sposoby są określane jako nad kontrola....
spoko - Czw 13 Cze, 2013 20:16
"]u Was na terapię może wejść każdy tak...(że tak powiem) z ulicy?[/quote] no nie, wczsniej trzeba isc na spotkanie z terapeuta lub pedagogiem w ramach zakwalifikowania na terapie grupowa...
spoko - Czw 13 Cze, 2013 20:29
dzieki za porady...ja jej przekazuje informacje,ze fachowa wiedze pozyskalam chodzac na terapie...wprowadzam ja co jest najlepszym rozwiazaniem czyli terapia...jak poczyta o alkoholizmie i wspoluzaleznieniu,tez uwazam,ze jej rozswietli punkt widzenia na problem...a co dalej to juz decyzja nalezy do synowej...
|
|