ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Dlaczego pijesz?
szymon - Wto 20 Sie, 2013 16:34 Temat postu: Dlaczego pijesz? Dlaczego pijemy? Istnieje 9 typów osób nadużywających alkoholu - uważa brytyjskie Ministerstwo Zdrowia
1. Bo jesteśmy na granicy uzależnienia
M.in. to mężczyźni, którzy praktycznie żyją w pubie. Piją z wielu przyczyn, na które składają się: nuda, chęć wtopienia się w tłum i poczucie braku sensu w życiu.
2. Z hedonizmu
Single, ludzie po rozwodzie lub z dorosłymi dziećmi. Dużo piją, by podkreślić swą wolność i niezależność, przełamać zahamowania i zamanifestować młodzieńczość.
3. Jako macho
Sfrustrowany, bezradny i niedowartościowany w ważnych aspektach życia. Kultywuje obraz "samca alfa", i dlatego stale udowadnia swą męskość poprzez wprawę w piciu.
4. Z nudy
Zwykle są to samotne matki lub osoby po rozwodzie, bez życia towarzyskiego.
Alkohol to towarzysz, zastępuje obecność innych ludzi, jest przyjemnością na zakończenie dnia, gdy skończą się obowiązki.
5. Dla towarzystwa
Piją z grupą znajomych. Wspólne picie alkoholu tworzy więzy z grupą, daje wrażenie przynależności i bezpieczeństwa, nadaje życiu sens.
6. Z przyzwyczajenia
Szczególnie mężczyźni uważają za normalne, że wszyscy faceci piją codziennie w pubie.
Picie alkoholu to czas dla siebie, a tradycja nakazuje spędzać go z kolegami przy kieliszku.
7. Dla podtrzymania więzów
Ponieważ ma bardzo bogate życie towarzyskie. Alkohol pozwala utrzymywać relacje, jest czymś, co łączy i zrównuje, dlatego często ilość drinków wymyka się spod kontroli.
8. Dla odprężenia
Człowiek żyje pod presją, ma stresującą pracę lub życie domowe, czuje więc, że sobie nie radzi. Alkohol to relaks, coś co odróżnia pracę od życia domowego (często partnerzy wspomagają ten rodzaj picia, podając drinka).
9. Z powodu depresji
Zdaje się, że Wyspiarze mają spory problem z liczbą alkoholików.
źródło: :wp.pl
dlaczego Ty pijesz/piłeś/piłaś?
Marc-elus - Wto 20 Sie, 2013 16:36
Dosłownie 10min temu też na to trafiłem na WP.... WP rządzi!
szymon napisał/a: | dlaczego Ty pijesz/piłeś/piłaś? |
Jeżeli to test wielokrotnego wyboru, to.... 1,2,3,4,5,6,7,8 i 9.
Janioł - Wto 20 Sie, 2013 17:14
Marc-elus napisał/a: | Jeżeli to test wielokrotnego wyboru, to.... 1,2,3,4,5,6,7,8 i 9. | ja bym dodał jeszcze i 10,11 .......i nie jestem wyspiarzem
Anonymous - Wto 20 Sie, 2013 18:54
W zasadzie to wszystkie, ale bardziej wybijają się 1, 4 i 9 spośród reszty. I brakuje 10 - świadomość tego, że jestem alkoholikiem.
piotr7 - Wto 20 Sie, 2013 19:10
Ja piłem bo lubiłem , a poza tym alkohol był świetnym dopalaczem . Niwelował zmęczenie i pozwalał dłużej pracować
szymon - Wto 20 Sie, 2013 19:18
no dobra, świtnie... tylko co robi jeden z drugim żeby te pkt wyeliminować?
co robisz przed? a nie po
Ann - Wto 20 Sie, 2013 19:46
1,2,4,5,6,7,8,9... macho tylko nie jestem.
A dodatkowo dlatego, że "znowu w żyyyyciuu miii nie wyszłooo"..
Whiplash - Wto 20 Sie, 2013 19:46
Marc-elus napisał/a: | Jeżeli to test wielokrotnego wyboru, to.... 1,2,3,4,5,6,7,8 i 9. |
Janioł napisał/a: | ja bym dodał jeszcze i 10,11 .......i nie jestem wyspiarzem |
To jakby moja odpowiedź...
Cytat: |
no dobra, świtnie... tylko co robi jeden z drugim żeby te pkt wyeliminować?
co robisz przed? a nie po
|
Nic... To już czas przeszły
Jędrek - Wto 20 Sie, 2013 19:55
Janioł napisał/a: | ja bym dodał jeszcze i 10,11 .......i nie jestem wyspiarzem |
Myślisz o tym? "Bo mnie żona *ku****"....
szymon - Wto 20 Sie, 2013 20:04
Whiplash napisał/a: | Nic... To już czas przeszły |
dla jednego przeszły, dla drugiego teraźniejszy a moze i przyszły
Whiplash - Wto 20 Sie, 2013 20:13
szymon napisał/a: | moze i przyszły |
Pewnie tak, tylko po co?
Marc-elus - Wto 20 Sie, 2013 20:15
szymon napisał/a: | tylko co robi jeden z drugim żeby te pkt wyeliminować? |
1: szymon napisał/a: | Bo jesteśmy na granicy uzależnienia |
Że co?
2: szymon napisał/a: | Z hedonizmu |
Fuj, co za brzydkie słowo...
3: szymon napisał/a: | Jako macho |
Powiem jak Scottie Pippen: "Nic już nie muszę nikomu udowadniać"
4:
To gram w F1 2010 i przeglądam internetowe oferty butów alpejskich.
5: szymon napisał/a: | Dla towarzystwa |
Mam (prawie)niepijącą kobite i w planach zakup chomika.
6: szymon napisał/a: | Dla podtrzymania więzów |
To ważne, dlatego niedługo będę się uczył wiązać liny.
7: szymon napisał/a: | Dla odprężenia |
Patrz odp 5.
8: szymon napisał/a: | Z powodu depresji |
Nie chadzam w depresje, chadzam w góry.
szymon - Wto 20 Sie, 2013 20:20
Whiplash napisał/a: | szymon napisał/a: | moze i przyszły |
Pewnie tak, tylko po co? |
po co, po co po jajco
Ty wiesz, moze jeszcze ktoś wie... Ja nie wiem, mozę jeszcze ktos nie wie
dlatego pytam, co zrobić, by nie dawać sobie pretekstów do tych punktów
Marcel cos tam ironicznie zaczął pisać, ale wyszło jak zwykle
Whiplash - Wto 20 Sie, 2013 20:30
szymon napisał/a: | dlatego pytam, co zrobić, by nie dawać sobie pretekstów do tych punktów |
Widzisz "mnichu", Ty się nabijasz: szymon napisał/a: | po co, po co po jajco |
A ja Ci tak naprawdę udzieliłem odpowiedzi... Na każdy z tych punktów takiej samej: PO CO?
Jeśli ktoś pije dla towarzystwa, to niech sobie odpowie, PO CO, (mu takie towarzystwo)
Jeśli ktoś pije, żeby być maczo to znowu: PO CO? (90% kobiet w łóżku powie Ci że ŚMIERDZISZ PANIE MACZO)
etc.
Jo-asia - Wto 20 Sie, 2013 20:37
Ja piłam dla odprężenia i towarzystwa, z przyzwyczajenia, z powodu depresji
co robię by nie zacząć?
1. Bo jesteśmy na granicy uzależnienia
odnalazłam sens życia
2. Z hedonizmu
nie jestem singlem ani młodzieńcem
3. Jako macho
nie jestem macho
4. Z nudy
jak nie mam towarzystwa ludzi, to mam internet i przede wszystkim siebie
5. Dla towarzystwa
moje towarzystwo nie pije a Ci pijący mnie unikają
6. Z przyzwyczajenia
odzwyczaiłam się
7. Dla podtrzymania więzów
brak takiej potrzeby z mojej strony
8. Dla odprężenia
nie czuję już presji życia
9. Z powodu depresji
na depresję nie cierpię a gorsze dni..bywają i tyle
a i nie jestem wyspiarką
szymon - Wto 20 Sie, 2013 20:37
Whiplash napisał/a: | Jeśli ktoś pije dla towarzystwa, to niech sobie odpowie, PO CO, (mu takie towarzystwo)
Jeśli ktoś pije, żeby być maczo to znowu: PO CO? (90% kobiet w łóżku powie Ci że ŚMIERDZISZ PANIE MACZO) |
no widzisz, za język Cię trzeba ciągnąć, żebyś całym zdaniem odpowiedział
mam nadzieje, że nie przepaliły się obwody
Ann - Wto 20 Sie, 2013 20:46
No to jeśli już tak rozmawiamy:
1. Bo jesteśmy na granicy uzależnienia
Granicę uzależnienia chyba przekroczyłam, bo jestem uzależniona, jestem alkoholiczką.
2. Z hedonizmu
Singielka, uparta. Po kilku nie udanych związkach, ale teraz to już mi nie robi różnicy. Dobrze mi samej. Przynajmniej na tą chwilę.
3. Jako macho
Jaki tam ze mnie macho kobitka jestem, istota delikatna.
4. Z nudy
Jeżdżę na rowerze, oddałam się pracy i nowym zajęciom. Nie próżnuję.
5. Dla towarzystwa
Nie muszę już pić dla towarzystwa. Otwarcie mówię, że nie piję bo nie chcę.
6. Z przyzwyczajenia
Czasem jeszcze pomyślę, że napiłabym się tego czy tamtego.. ale dopiero po chwili uświadamiam sobie, że przecież ja nie piję.. tylko trzeźwieję.
7. Dla podtrzymania więzów
Więzów nigdy nie było.
8. Dla odprężenia
Czytam książki, maluję paznokcie częściej niż kiedykolwiek. Wyżywam się na siłowni czy rowerze, a czasem po prostu idę spać.
9. Z powodu depresji
Bywa różnie, ale depresji się nie doszukuję, bo ostatnio jak mi ją potwierdzili to piłam 5 lat.
kas25 - Wto 20 Sie, 2013 23:22
Co zrobić żeby nie dawać sobie pretekstów do tych punktów?
Mam znajomych, którzy piją, ale nie w moim towarzystwie.
Relaksuję się raczej aktywnie, gdzieś pójdę, coś zrobię, czasami przy muzyce, przy książce, na rowerze, czasami w podróży.
Do pubów nie chadzam.
Imprezy to już nie dla mnie (wyzwalacz no. 1).
Depresji nie mam.
A na nastroje i PMS Sheldon Cooper!
I niby wszystko ładnie pięknie gdyby nie to że czasami sama sobie jestem przeszkodą:
1. myślenie typu "a może", "mnie to nie dotyczy",
2. i jeszcze emocje, lęk, niepokój, irytacja, zmartwienie, samotność. Kiedyś szybko się ich "pozbywałam", a teraz uczę się oswajać tak jakby sama siebie.
Jędrek - Śro 21 Sie, 2013 06:27
kas25 napisał/a: | Co zrobić żeby nie dawać sobie pretekstów do tych punktów? |
A co zrobić sobie, żeby nie dawać pretekstów do żadnych innych punktów, o których tu nie pisze??
Dla mnie każdy powód był dobry do napicia się....
Najbardziej mnie śmieszy, jak kiedyś poszedłem na targ i kupiłem pare skarpet.... no i standardowo po udanych zakupach musiałem iść oblać... tak udane ZA KAŻDYM RAZEM przedsięwzięcie... A jak było przedsięwzięcie nie udane, co zazwyczaj wychodziło ze zwłoką czasową, to musiałem utopić smutki w alkoholu... albo złość, rozdrażnienie i rozgoryczenie..... , że znowu mnie jakieś nieszczęście spotkało... np. żona skomentowała, jak czegoś zapomniałem kupić....
No i co zrobić jak WSZYSTKO kończyło się u mnie browarem?? Albo kilkunastoma??
Nic tylko sie poddać i uznać swoją bezsilność
i uwierzyłem w to, że to "nie pociąg mnie zabija na torach, tylko lokomotywa", więc robię wszystko... no dobra: sporo robię, żeby nawet nie pomyśleć o tym pierwszym.
MILA50 - Śro 21 Sie, 2013 07:36
szymon napisał/a: | co zrobić, by nie dawać sobie pretekstów do tych punktów |
Ja wyeliminowałam ze swojego życia alkohol
punkty pozostały ale radzę sobie z nimi za pomocą nowych nawyków
z czymkolwiek mam do czynienia-nudą,towarzystwem,zabawą,obniżonym nastrojem
-po pierwsze nie sięgam po alkohol
-po drugie mogę wszystko co sobie wymyślę a jest realne dla mnie do zrobienia
Heniek - Sob 23 Sie, 2014 06:47
bo czytam takie głupoty
|
|