To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - chce sie tylko wygadac.Zapiłem.

joseph - Nie 25 Sie, 2013 20:49

chce sie tylko wygadac.Zapiłem.Piłem od wtorku do wczoraj.Przestalem bo jutro praca.Jest mi zle, bo zaprzepascilem to co uzyskalem na terapii.Trzymalem sie 1,5roku
joseph - Nie 25 Sie, 2013 20:51

i znowu zachowywałem sie jak swinia.Piłem od rana, umawialem sie na seks, płakałem, krzyczałem. Znam to i bardzo sie boje ze znowu sięgnę dna.Czułem sie zbyt silny
leon - Nie 25 Sie, 2013 20:52

Czesc joseph :>
joseph - Nie 25 Sie, 2013 20:52

cf2423f
joseph - Nie 25 Sie, 2013 20:53

witaj
Tajga - Nie 25 Sie, 2013 20:53

joseph napisał/a:

cf2423f
:pocieszacz:
Gringo - Nie 25 Sie, 2013 20:54

jak to Cie jakos pocieszy to ja jak zapiłem to ciaglem 6,5 msc ....codziennie zgon
i zyje :lol:

joseph - Nie 25 Sie, 2013 20:57

Tak, ale boje sie ze znowu popłyne.I tak jestem warunkowo w pracy, jak sie wyda, wyleją mnie bez gadania. To smutne, przeciez przechodzilem jz przez to bagno i o wszystkim zapomniałem.Straciłem chyba w pewnym momencie sens, chyba nawet sens zycia
joseph - Nie 25 Sie, 2013 20:59

nikt nic nie wie.Ukrylem sie w domu a ze mam urlop to moglem chlac.
joseph - Nie 25 Sie, 2013 21:05

kurde, przez ten czas abstynencji tak sie fajnie naprawilem, Udało mi sie odrobic pewne przepite sprawy.Nowy zwiazek, praca i zaczałem sobie wymyslac coraz to nowe poziomy do osiagniecia.Stałem sie strasznie idealny.Chcialem pokazac ze nie jestem juz taki jak kiedys, i stalem sie wzorem dla innych moich znajomych, ktorzy tez maja problemy z alko.Tego bylo za duzo.Gdy okazalo sie ze nie radze sobie z nowa miloscia, cos zaczęło sie konczyc.Tak bardzo chciałem normalnego domu, ze robilem wszystko sam, tylko zeby nie byc sam juz.Gdy to nic nie dało zaczalem sie sypac.
joseph - Nie 25 Sie, 2013 21:06

miesiac temu 2 dni, po 2 tygodniach tez weekend a teraz to juz zupełnie poszło cf2423f
Gringo - Nie 25 Sie, 2013 21:09

nie jest przecież az tak zle,nie chlej dalej i będzie si
joseph - Nie 25 Sie, 2013 21:22

wiem, jutro poszukam terapeuty, bo sam sobie jak widac nie poradze z tym
Wiedźma - Nie 25 Sie, 2013 21:27

joseph napisał/a:
jutro poszukam terapeuty,

Czyli wiesz co robić. Tylko już nic nie pij.

Witaj na forum :zgoda:
Ewa - alkoholiczka i lekomanka.

joseph - Nie 25 Sie, 2013 21:30

i ten moj głód miłosci straszny.Panicznie boje sie byc sam.
Wiedźma - Nie 25 Sie, 2013 21:31

Pijąc odbierasz sobie szanse na udany związek...
joseph - Nie 25 Sie, 2013 21:45

Wiedźma napisał/a:
Pijąc odbierasz sobie szanse na udany związek...


Problem polega na tym, ze to toksyczny zwiazek, ale ja nie umiem z niego wyjsc.Wiem, ze w moim wieku juz nie powinno sie tak podchodzic do tego i odrzucic cos co niszczy, ale nie potrafie tego uczynic

szymon - Nie 25 Sie, 2013 21:47

joseph napisał/a:
i ten moj głód miłosci straszny.Panicznie boje sie byc sam.


cześć Józek,
który raz startujesz?

joseph - Nie 25 Sie, 2013 21:50

Mowisz o terapii? byłem na jednej, 12miesięcznej, ale po 10 miesiacach, byłem przekonany, ze juz jest dobrze i po prostu przestałem w niej uczestniczyc
joseph - Nie 25 Sie, 2013 21:53

wiem, wiem, wiem, ze to naiwne myslenie, ale po tych miesiacach tyle sie zmieniło w zyciu moim tez zawodowym, ze ja po prostu nie wyrabiałem czasowo.Nie dawałem rady byc 2 razy w tygodniu.A wiadomo, ze jak nie przyjdzie sie kilka razy bo żegnaj
Wiedźma - Nie 25 Sie, 2013 21:53

joseph napisał/a:
po 10 miesiacach, byłem przekonany, ze juz jest dobrze i po prostu przestałem w niej uczestniczyc

No to sam widzisz, że popełniłeś błąd.
Powtórz tę terapię rzetelnie od początku do końca...

joseph - Nie 25 Sie, 2013 21:56

tak zrobie
szymon - Nie 25 Sie, 2013 21:56

zmiany sa konieczne w życiu, nawet jeśli jest dobrze i nic nie robisz, to tak jakbyś sie cofał
to tak jak ruchome schody, którymi idziesz w góre, a one jadą w dół
jak staniesz, to sie cofasz
trzeba zap****** ostro nad sobą ;)

joseph - Nie 25 Sie, 2013 21:59

Dzis jestem przerażony, dosłownie.Przypomniały mi sie najgorsze chwile i świadomosc, ze to moze wrocic jak nic z tym nie zrobie.Po pijanemu zachowuje sie strasznie żle, wstyd sie przyznac co ja wyczyniam.Nie mozna mnie człowiekiem nazwac
ant69 - Nie 25 Sie, 2013 22:00

joseph, witaj...
Dziś jesteś tu... to jest duża szansa żebyś jutro był w robocie

Fajnie że jesteś i dajesz świadectwo...
Tak! świadectwo! że w tej śmiertelnej chorobie nie ma miejsca na kombinowanie...
To proste: chcesz żyć? - nie pij!

joseph - Nie 25 Sie, 2013 22:04

Bede w robocie, bo to tylko mnie chyba jeszcze trzyma przed zniszczeniem siebie.Tylko znam siebie, wiem jak funkcjonuje.Dzis boli, bo wszystko swieze, ale za kilka dni, jak rozejdzie sie po kosciach i okaże sie,ze nie ma skutków wiekszych, to wtedy mogę zacząc kombinowac.Tego sie obawiam,ze szybko zapomnę
ant69 - Nie 25 Sie, 2013 22:08

joseph napisał/a:
Tego sie obawiam,ze szybko zapomnę

Ty się chłopie na zapas nie martw... wyperdolą cie z roboty to dłużej zapamiętasz...

yuraa - Nie 25 Sie, 2013 22:09

cześć Józefie

jak byłeś na terapii to wiesz co robić

joseph - Nie 25 Sie, 2013 22:10

Pewnie, tylko ze to tak niestety nie działa.Tak jak wiekszosc osób nauczyłem sie kłamac i manipulowac ludzmi.Dorze, ze ten urlop juz sie zakonczył
yuraa - Nie 25 Sie, 2013 22:25

Cytat:
.Dorze, ze ten urlop juz sie zakonczył

ano, mi sie kiedyś urlop wyczerpał do zera i z przerażeniem myslałem co dalej.
a jak poszedłem do pracy to mnie szef wezwał na rozmowe i dał warunek
albo sie lecze albo ide precz
no i poszedłem sie leczyc, teraz to szkoda by mi bylo urlopu na picie

Jędrek - Pon 26 Sie, 2013 06:40

joseph napisał/a:
Dorze, ze ten urlop juz sie zakonczył

Mi też się urlop skończył. Wracam do rzeczywistości i pracy nad programem 12 kroków AA...
Witaj Ja mam na imię Andrzej i jestem alkoholikiem

wampirzyca - Pon 26 Sie, 2013 20:48

Cytat:
Po pijanemu zachowuje sie strasznie żle, wstyd sie przyznac co ja wyczyniam.Nie mozna mnie człowiekiem nazwac


oj tam oj tam nie ty pierwszy nie ostatni...

.
joseph napisał/a:
Bede w robocie, bo to tylko mnie chyba jeszcze trzyma przed zniszczeniem siebie.


do czasu ...bo naprawdę cię z niej wyrzucą...albo przestanie ci już zależeć ważniejsza będzie flacha...

Witaj ....jak minął dzień w pracy?

Wiedźma - Pon 26 Sie, 2013 22:02

wampirzyca napisał/a:
jak minął dzień w pracy?

No właśnie, Józek? Jak było dziś? :roll:

kj100pn - Wto 27 Sie, 2013 16:35

joseph napisał/a:
i ten moj głód miłosci straszny.Panicznie boje sie byc sam.


Znam ten ból. Mnie popychał do picia, normalnie nie musze pić wogóle

andrzej70 - Wto 27 Sie, 2013 19:40

W moim wypadku odstawienie kieliszka niewiele pomogło, dopóki nie zacząłem robić czegoś z sobą. Terapia mi powiedziała jak NIE PIĆ, ale dopiero w AA uczę się, jak żyć. Nie mogę być sam, bo samotność pomagała w moim piciu, teraz aby uczyć się trzeźwego życia potrzebuję wspólnoty AA, w której znajduje siłe, doświadczenie i nadzieję. Może to brzmi zbyt górnolotnie, ale u mnie działa, gdy ja coś robię, bo trzeźwość sama do mnie nie przyjdzie. JOSEPH TRZYMAM KCIUKI :luzik:
wolny - Wto 27 Sie, 2013 20:07

Ja dostrzegłem dawa problemy u Józka pierwszy to dążenie do doskonałości co jest bolączką większości populacji ludzkiej i drugi to lęk przed samotnością . Pierwszy problem likwiduje wiedza że jesteśmy doskonali tacy jacy jesteśmy . Bóg sie nie pomylił !! na drugi z którym też miałem problem poradziłem sobie w sposób taki że jak dostrzegłem że największego przyjaciela to ja mam w samym sobie,.. to już nie straszne mi było największe odosobnienie, mój przyjaciel nigdy mnie nie opuszcza :mysli:
Jo-asia - Śro 28 Sie, 2013 08:04

uczucie samotności...nie jedną stronę w moim temacie...zapełnia ;)
i często słyszałam "pokochaj siebie a samotność odejdzie"...
"jestem sam a nie samotny"... "daj czas czasowi"...
i mieli rację...wystarczyło zadbać o siebie...
uczucie zniknęło :)

w moim przypadku, wiązało się to z brakiem poczucia bezpieczeństwa i miłości w sobie
i szukaniem go na zewnątrz
odwrócenie perspektywy... zdziałało cuda

Ann - Śro 28 Sie, 2013 08:52

Jo-asia napisał/a:
uczucie samotności..
:(
Jo-asia napisał/a:
i często słyszałam "pokochaj siebie a samotność odejdzie"...
:zalamka: to jest chyba awykonalne.
pterodaktyll - Śro 28 Sie, 2013 11:52

Ann napisał/a:
i często słyszałam "pokochaj siebie a samotność odejdzie"...
:zalamka: to jest chyba awykonalne.

Zapewniam Cię, że jak najbardziej wykonalne........

Klara - Śro 28 Sie, 2013 13:19

Ann napisał/a:
Jo-asia napisał/a:
i często słyszałam "pokochaj siebie a samotność odejdzie"...
:zalamka: to jest chyba awykonalne.

Żeby poprawić sobie nastrój dobrze jest powtarzać za Magdaleną Samozwaniec: "Lubię być sama, gdyż cenię inteligentne towarzystwo" :mgreen:

Jo-asia - Śro 28 Sie, 2013 14:13

pterodaktyll napisał/a:
Ann napisał/a:
i często słyszałam "pokochaj siebie a samotność odejdzie"...
:zalamka: to jest chyba awykonalne.

Zapewniam Cię, że jak najbardziej wykonalne........


jeden z moich cytatów, pochodzi od Ptera :buziak:
on wie co mówi :)
ja dziś też :)
a jutro?
pomyślę jutro ;)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group