DOROSŁE DZIECI ALKOHOLIKÓW – DDA - Co dobrego dało mi dda
JaKaJA - Sob 10 Maj, 2014 19:18 Temat postu: Co dobrego dało mi dda Tak od jakiegoś czasu zastanawiam się nad tym tematem i robię liste pozytywnych rzeczy jakie "dostałam" wraz z syndromem dda i wychowaniu w bardzo cięzkich warunkach,bo wszędzie chcę widzieć jakieś pozytywy-tak łatwiej mi zyć
Moje "dobrodziejstwa" dda to niesamowita zaradność,wiele praktycznych umiejętnosci-począwszy od majsterkowania na umiejętnosci gotowania od wczesnego dzieciństwa, uważność, wyostrzone zmysly (nie mija mi to choć mówili,że zaniknie) wrażliwość, empatia, wysoka odporność na zmęczenie,stres i ciężkie warunki( choć tego nie uważam za pozytyw bo świadczy o ciagłym "przestawianiu" się na robocopa ) ciekawość swiata. Tego jest wiecej,ale ciekawa jestem jak to u Was jest? widzicie pozytywne strony swojego dda ?
Maciejka - Sob 10 Maj, 2014 19:24
Uczciwośc, kreatywnośc, wytrwałośc,zaradnośc, upór w dążeniu do celu na razie tyle mi sie skojarzyło
MILA50 - Nie 11 Maj, 2014 13:30
u mnie:
-radzenie sobie w trudnych i bardzo trudnych warunkach
-zaradność życiowa,brak postawy rezygnacji
-wiara w "niemożliwe"i upór w działaniu
-wytrwałość
-troska o innych(tu trochę za bardzo ale ograniczam co mogę)
-wyrozumiałość i podejście do człowieka"wszystko w życiu może się zdarzyć"
-energia,energia i jeszcze raz energia.........czyli działanie
no proszę ile ja plusów mam
JaKaJA - Pon 12 Maj, 2014 17:54
MILA50 napisał/a: | o proszę ile ja plusów mam | Prawda,że zaskakujące ? Jak sobie uświadomiłam ile plusów dało mi moje dda to niedowierzałam ,ale fakty mówią same za siebie
olga - Pon 12 Maj, 2014 20:30
- niezmordowane dazenie do celu
- mimo przeciwnosci losu - wiara w siebie
szika - Pon 12 Maj, 2014 20:34
oprócz zdecydowanej większości tego co napisałyście powyżej za mój skarb uważam moją wielką wrażliwość i zdolność do odczuwania empatii...
olga - Pon 12 Maj, 2014 20:39
ten prog wrazliwosci wolalabym zdecydowanie podniesc
matiwaldi - Wto 13 Maj, 2014 05:30
olga napisał/a: | ten prog wrazliwosci wolalabym zdecydowanie podniesc |
im wyższy próg ,tym łatwiej się potknąć ........
Jo-asia - Wto 13 Maj, 2014 06:15
Ja od siebie mogę dodać...umiejętność pracy pod presją np. czasu, stresu
umiejętność organizacji a czym większy chaos..tym lepiej mi to wychodzi
oraz...współodczuwanie
Maciejka - Wto 13 Maj, 2014 06:16
A może tak odwrócić pytanie czy może postawić inne . Co dobrego dostałam od swoich rodziców, jakie ich zachowania służą mi w życiu na tu i teraz?
Jak na początku robiłam to ćwiczenie to była jedna odpowiedź; dali mi dach nad głową i byle jakie jedzenie.
Później zaczęłam dostrzegać inne rzeczy jak np; szukanie pomocy, wychodzenie z problemem do ludzi, dbanie o potrzeby rodziny- gorzej ze swoimi- zaradnośc życiowa taka np; że jak nie ma konkretnego produktu powiedzmy czegoś z żywności to kupić coś innego , zmodyfikować plan.
olga - Wto 13 Maj, 2014 06:51
matiwaldi napisał/a: | im wyższy próg ,tym łatwiej się potknąć ........ |
ale i wstac latwiej
JaKaJA - Wto 13 Maj, 2014 17:35
perełka napisał/a: | Co dobrego dostałam od swoich rodziców, jakie ich zachowania służą mi w życiu na tu i teraz?
| tego niestety nie jestem w stanie zrobić i to niekoniecznie z powodu niechęci no chyba,że bardzo wysoki próg odczuwania bólu to pozytyw
Maciejka - Wto 13 Maj, 2014 18:07
To taka propozycja mi też było trudno a potem poszlo jak .....krew z nosa. Okazało się , ze dali mi dużo a najważniejsze to dali mi życie, dali mi siłe do życia , do walki o siebie w pozytywnym znaczeniu, to szukanie rozwązan w trudnych sytuacjach, to zachowanie zimnej krwi w nagłych wydarzeniach - ja często wiem co robić a potem jest szok odchodzi. Od matki natomiast dostałam taką madrośc, talent do rysowania niestety zaniedbałam , mam taką łatwośc szybkiego uczenia się i wyciągania wnioskow to drugie to chyba od taty on wyciagal wnioski i szybko się uczyl , patrzył jak ktoś robi i potem sam tak robił ja tez tak mam{ w mordę jak ja tak robiłam to mnei skrytykował a moze ja tak to odebralam bo nie wiadomo było kiedy była to krytyka a kiedy uznanie}, tendencję do ryzykownych czasem zachowań ale potrzebnych, itp.
wampirkowa - Wto 13 Maj, 2014 18:10
ja kiedyś dostałam zadanie takie na terapii dla współuzależnionych,
niezrobiłam go i nadal nie potrafię zrobić
bo tego nie widzę,
trudno nie widzę,
wampirkowa - Wto 13 Maj, 2014 18:59
dla mnie ten temat jest dość traumatyczny i powodujący dużo niemiłyh emocji zwłaszcza smutki i złości,
a i jakoś nie widzi mi sie by danie życia, które się potem tępiło jest jakąś zasługą,
JaKaJA - Wto 13 Maj, 2014 20:25
wampirkowa,możemy dostrzec pozytywy we wszystkim zobacz-ja nauczyłam się pracować już w podstawówce ,od najmłodszych lat zarabiałam na siebie np. pracując w polu to ciężki kaliber,wiem ale dzięki temu nie chodze głodna od czasu gdy przestałam chodzić do przedszkola Mogłabym rwać włosy z głowy i rozpaczać tego powodu ale lepiej mi z myslą,że dzięki temu zawsze jakąś pracę znajdę itd.
JaKaJA - Nie 18 Maj, 2014 18:29
Jeszcze jedno mi się pojawiło-to poczucie wolności ,zawsze wiedziałam,że mogę iść wszędzie -nikt nie bedzie mnie szukał i nikt mnie nie ukarze ,pomijając wszystkie negatywy jakie się z tym wiażą - wsiadałam w autobus,tramwaj czy skm i jechałam tam gdzie chciałam,ogladałam miasto moje od każdej strony i byłam szczęśliwa,czułam się wtedy jakbym mogła wszystko Zadziwia mnie dziś jak to się stało,że nikt nigdy nie zapytał mnie o rodziców,nigdy nie złapał mnie "kanar" i nigdy nie zainteresowała się policja dzieciakiem szwędającym się po odludziach Czasem tęsknię za tamtym poczuciem absolutnej wolności i mocy,ale tylko czasem
wampirkowa - Nie 18 Maj, 2014 19:04
No ha bytłam innym dzieckiem, nie chodziłam na wagary, na imprezy dom szkoła dom szkoła i nic pozatym
JaKaJA - Śro 21 Maj, 2014 20:41
A dziś pojawiło się jeszcze coś-nie wiem czy to zasługa dda,czy charakteru i wypracowania w sobie tej umiejętności-to wdzięczność za każdą spokojną chwilę,za zdrowy sen,za to co mam itd. Fajne uczucie-polecam każdemu
klaudia89 - Wto 17 Cze, 2014 21:09
Gratuluję podejścia, sama się jeszcze go uczę
|
|