WSPÓŁUZALEŻNIENIE - Moja mama pije
Marta - Wto 26 Maj, 2009 11:32
Witam wszystkich
Mam na imię Marta i jestem DDA. Przykro mi rozpoczynać ten wątek akurat w Dniu Matki, ale moim problemem jest właśnie mama.
Czytam te wszystkie mądre rady, rozmawiam z lekarzami, zamierzam zapisać się do grupy wsparcia dla rodzin alkoholików i naprawdę jestem świadoma konsekwencji współuzależnienia. Teoretycznie wiem co robić i chyba to mnie jeszcze trzyma przy zdrowych zmysłach.
Moja mama pije, z pewnymi przerwami od 12 lat. Przez pewien czas uczęszczała na mityngi AA, ale bez większych rezultatów. Tak źle jak jest teraz jeszcze chyba nie było, tym bardziej, że do tego wszystkiego mama od kilku lat walczy z chorobę wieńcową.
Nie jestem w stanie namówić jej na leczenie i już nawet nie chodzi mi o leczenie zamknięte, ale chociaż na uczestnictwo w terapii. Ze względów finansowych nie mogę się wyprowadzić, chociaż ta opcja wydaje mi się najlepsza. Najgorsza w tym wszystkim jest jej choroba. Nawet nie wiem, czy mogę wezwać pogotowie do pijanego, bo nie jestem w stanie stwierdzić, czy atak, który przechodzi jest związany z sercem, czy zatruciem alkoholem.
To moja pierwsza wizyta na tym forum. Nie czytałam wszystkich wątków i mam nadzieję, ze nie powielam czyjegoś problemu. Przeraża mnie jak wiele osób dotkniętych jest podobnym problemem i w sumie jak niewiele możemy zrobić poza solidarnością.
Flandria - Wto 26 Maj, 2009 11:51
Witaj Martusiu
Jagna - Wto 26 Maj, 2009 11:53
Witaj Marto Czuj się tutaj dobrze. Jest wśród nas wiele osób z podobnymi problemami.
Pogotowie w razie utraty przytomności, ataku...zawsze możesz wezwać, i to oni już zdecydują czy mama nadaje się do leczenia szpitalnego czy tez trafi na detoks.
Działaj i nie bój się wzywać pogotowia czy policji. Alkoholika, bliskiego należy traktować tak zwaną twardą miłością. O czym pewnie poczytasz u nas we wcześniejszych wątkach.
Pozdrawiam Cię
Marta - Wto 26 Maj, 2009 12:30
Dziękuję
Chociaż mam nadzieję, że nie będę musiała tej wiedzy wprowadzać w życie.
Wiedźma - Wto 26 Maj, 2009 12:52
Cześć Marto.
Jestem alkoholiczką, matką dorosłej już dziś córki.
Piłam przez całe jej dzieciństwo i młodość, i żadna siła nie była w stanie zmusić mnie do zaprzestania.
I nie wynikało to z mojej złej woli, ja po prostu nie mogłam przestać!
Wiem, że przysparzałam mojej córce wielu cierpień,
choć wtedy nie bardzo zdawałam sobie z tego sprawę,
albo może raczej nie chciałam tego dostrzegać, bo tak mi było wygodniej.
Wcale to nie znaczy, że nie kochałam swojej córki. Kocham ją nade wszystko na świecie i wtedy też tak było,
jednak uzależnienie jest silniejsze od miłości, od poczucia obowiązku, od uczciwości, od strachu...
Twoja mama, Marto, napewno też Cię kocha... Lecz nie możesz liczyć na to, że z miłości do Ciebie przestanie pić.
Alkoholik zwykle przestaje pić dopiero wówczas, gdy sam bardzo mocno tego zapragnie.
Często następuje to dopiero wtedy, gdy wszystko już straci, gdy wszyscy sie od niego odwrócą...
A niekiedy nawet to nie jest w stanie nakłonić go do zaprzestania picia.
Trudno więc by mi było szafować radami, abyś zostawiła mamę samą sobie,
choć właśnie to jest często zalecane na terapiach dla rodzin alkoholików.
Tym niemniej uważam, że pójście na taką terapię jest dobrym pomysłem,
bo dowiedziałabyś się tam sporo na temat uzależnienia, oraz nauczyłabyś się jak postępować z mamą
(tymczasem przeczytaj sobie to: Co zrobić, żeby on nie pił?),
a co najważniejsze - nauczyłabyś się jak zadbać o siebie,
co wbrew pozorom jest bardzo ważne w pomocy alkoholikowi.
stiff - Wto 26 Maj, 2009 13:10
Witaj Marta...
Bebetka - Wto 26 Maj, 2009 13:30
Cześć Marta
Marta - Wto 26 Maj, 2009 13:30
Witaj stiff
Dziękuję Wiedźmo, rozumiem rzeczy, o których piszesz i jestem ich świadoma. Może tylko czasami trudno o nich pamiętać. Chyba rzeczywiście źle robiłam zwlekając z terapią, ale cieszę się, że mogę porozmawiać z Wami
yuraa - Wto 26 Maj, 2009 14:13
hej Marto
sabatka - Wto 26 Maj, 2009 14:26
hej
Jacek - Wto 26 Maj, 2009 14:31
cześć Martusiu
Marta napisał/a: | Przykro mi rozpoczynać ten wątek akurat w Dniu Matki, |
żadne kwiaty,żadne słodycze,żadne skarby całego świata
nie zastąpią prezentu jaki Ty usiłujesz jej dać
serce-swą miłość
Ate - Wto 26 Maj, 2009 14:38
witaj Marta
Beniamin - Wto 26 Maj, 2009 15:59
Cześć
Klara - Wto 26 Maj, 2009 17:56
Witaj Marto!
Kiedyś skopiowałam tu tekst który otworzył mi oczy i uświadomił błędy jakie popełniałam w stosunku do mojego męża. Ponieważ mechanizmy rządzące tą chorobą są podobne u wszystkich których dotknęła, proponuję Ci przeczytanie mimo że jak na net, jest tego sporo: http://komudzwonia.pl/viewtopic.php?t=397
Nie zniechęcaj się wstępem. Reszta jest sensowna
sunny - Wto 26 Maj, 2009 22:44
Witaj Marta. Doskonale rozumiem co czujesz. Ja też jestem DDA tylko że ja jestem na innym etapie swojej drogi. Z własnych doświadczeń mogę Ci tylko doradzić żebyś walczyła o swoją Mamę, ale też nie zapominała o sobie. Twoja dusza, Twoje uczucia są bardzo ważne. Pozdrawiam i trzymam kciuki.
Malwina - Pon 20 Cze, 2011 17:14
Witajcie.
Ja, mam mamę alkoholiczkę. Pije od zawsze, od kiedy pamiętam. Jej ciągi są długie, po 2-3 tyg., z niewielkimi przerwami. jej okresy abstynencji są coraz krótsze, a ja przestaję sobie radzić z tą sytuacją . Jestem smutna, nie mam chęci do życia, myślę nieo sobie, ale o niej, przestaję wychodzić do ludzi . Mam problem, wiem to . Nie wiem, gdzie mogłabym poszukać pomocy, grupy wsparcia . Bardzo bym chciała mieć kontakt z takimi osobami jak ja, które maja ten sam problem w rodzinie. W mojej małej miejscowości nie ma takiej grupy wsparcia, jest tylko punkt konsultacyjny . Chodzę tam często i rozmawiam z paniami, ale potrzebuję fachowej pomocy, grupy wsparcia, bo myślę, ze jestem DDA . Proszę doradź mi, jak Ty to widzisz .
Ty chodziłaś do takiej grupy.? jak u Cb obecnie wygląda sytuacja.?
|
|