ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Święta pijackie
Jras4 - Wto 23 Gru, 2014 23:39 Temat postu: Święta pijackie wesołych tszezwych i zdrowych wszystkim zyce ja .. szczegulnie Tosce .. toska nie daj sie ..
edytowałem tytuł, wszak goście tu czasem zaglądają
niech się z błędów ortograficznych nie naśmiewają
Tosia - Wto 23 Gru, 2014 23:42
Jras4, Tomus. . komu sie nie mam dac? ..przestan..
Jras4 - Wto 23 Gru, 2014 23:53
zyciu tosia zyciu .. świeta to czas podywższonego ryzyka dla alko
Tosia - Wto 23 Gru, 2014 23:57
Jras4, tak wiem o tym.. a Ty? ... nie boisz sie ryzyka?
Jras4 - Śro 24 Gru, 2014 00:03
boje sie ..tylko debil sie nie boi ale pytanie brzmi
czy boisz sie i to jest motorem do działania czy boisz sie i nic nie robisz potem chlasz i płaczesz
dtstgseete - Śro 24 Gru, 2014 00:07
Pijackie moje swieta to np gdy 20 grudnia kupilem se u studentow w akademiku spirytusu ruskiego po 20 zl za litr a w biedronce coli po 2.4 zl za 2 litry i ... 27 grudnia przytomnosc jako tako mi wrocila. I bylem zadowolony i dumny z siebie, ze jakos zlecialo. Choc ledwie zywy. Wtedy jeszcze pracowalem na uczelni i wynajmowalem mieszkanko. Ale juz nie bylo dla mnie nadziei. Nie wiem po co to wspominac, Iras.
Dzis niby taki sam jestem i emocje podobne. Ale jednak zamiast pic to gram se w pokera na necie by przetrwac ale czujny i gotowy by w kadej chwili odciac kupon od zycia, gdy okazja sie nadarzy np gdy ktos mi zaproponuje cos sensownego - to jestem w stanie by to zroobic. Zakupy, obrac ziemniaki, zostac z lebkiem, pojsc na spacer, czy... pojsc do dentysty, zagrac w szachy (prawda, dziadziunio? ) . A wiosną - znow dzialka, widly, grabie, haczka, warzywka... Aby do wiosny.
Jras4 - Śro 24 Gru, 2014 00:09
dtstgseete napisał/a: | Nie wiem po co to wspominac, Iras. |
fajnie ze piszesz ale czy zrozumiałeś temat ?
chodzi o to czy cos robisz w swieta by nie kupic znowy spirytusu czy olewasz i nic nie robisz
stanisław - Śro 24 Gru, 2014 00:10
Jras4 napisał/a: | boje sie ..tylko debil sie nie boi ale pytanie brzmi | Dlaczego mam sie bac
Jras4 - Śro 24 Gru, 2014 00:16
a dlaczego masz sie nie bać ?
dtstgseete - Śro 24 Gru, 2014 00:18
Tak Iras, robie. Robie to samo co w pierwsze swieta bez alkoholu i w drugie swieta bez alkoholu i w trzecie swieta bez alkoholu i czwarte swieta bez alkoholu i w piate swieta bez alkoholu od 2009 roku. W jedne z takich swiat zarejestrowalem sie tu na forum
I uciekam od wszystkiego tego, co robilem we wszystkie inne wczesniejsze swieta sprzed pieciu lat. Staram sie przynnajmniiej np od rodzicow ucieklem w swieta z przyjaciolmi i inne takie... Z prezenia muskulow i nadymania sie w uczciwe przyznanie do ulomnosci. Z przekonywania siebie i innych co to nie ja i co to nie jestem wart, bo umiem to czy tamto, pracuje na 2 etatach i utrzymuje rodzine - w przekonywanie sieebie i innych, ze jestem czlowiekiem. Po prostu czlowiekiem.
Jestem d***, pasozytem, czasem zlodziejem, zawsze leniem i tchorzem, kombinatorem i madrala, czase zwyzywam, msciwy byc, urazam sie gdy dociera do mnie, ze swiat nie kreci sie wokol mnie.... I wlasnie to czyni mnie czlowiekiem. W swiecie chodzacych idealow
matiwaldi - Śro 24 Gru, 2014 01:00
dtstgseete napisał/a: | swiat nie kreci sie wokol mnie |
oczywiście,że nie wokół Ciebie .....tylko wokół mnie ..............
Whiplash - Śro 24 Gru, 2014 09:09
Jras4 napisał/a: | czy cos robisz w swieta by nie kupic znowy spirytusu czy olewasz i nic nie robisz |
Nic nie robię by nie kupić alkoholu po co?
matiwaldi - Śro 24 Gru, 2014 09:12
Whiplash napisał/a: | Nic nie robię....... |
eeeee......nie wierzę......
jesteś i to już jest fajne ....!!!!!!!
Jras4 - Śro 24 Gru, 2014 13:24
pterodaktyll napisał/a: | O co w tym temacie chodz |
nie o to co było i jak sie ktoś tarzał czy nie ale o to czy swieta dla mnie czy dla kogoś są czasem podwyszonego ryzyka a jesli tak to co robisz by to ryzyko obnizyc
Jras4 - Śro 24 Gru, 2014 13:32
czy jestes nierozumny ? czy co ?? pytam co teraz robisz a nie co było Boże człowieku !!!!
Jras4 - Śro 24 Gru, 2014 13:45
ale kto ci kaze rwacać czy myslec o tym ? Ty mi powiedz cos o swietach dzis jutro jak wygladają a nie co było
matiwaldi - Śro 24 Gru, 2014 13:48
Jras4 napisał/a: | Ty mi powiedz cos o swietach dzis jutro....... |
niestety mam złe wieści .... śniegu nie będzie .........
Jras4 - Śro 24 Gru, 2014 13:50
mam dwa worki z zeszłego roku
Jras4 - Śro 24 Gru, 2014 13:55
nie zawsze
stanisław - Śro 24 Gru, 2014 14:24
Jras4 napisał/a: | ale kto ci kaze rwacać czy myslec o tym ? Ty mi powiedz cos o swietach dzis jutro jak wygladają a nie co było | Powiem tak ze te swieta jestem z cała Rodzina juz tak jest od kilku lat . Chodze w gosci i nikt mi nie przeszkadza sa tacy co pija ale sa tez tacy co nie pija, Dzieki Bogu poukładałem sobie w głowie ze ja moge nie pic dlatego jestem z rodzinna
Jras4 - Śro 24 Gru, 2014 14:29
dzieki za post bo reszta to tak piepszy jak by nadal chlała ale twierdza ze im nic .. ciekawe co
Tosia - Śro 24 Gru, 2014 19:55
Jras4, Te Swieta. .Dzis nie pije i to jest teraz wazne, czy jutro wypije to juz bedzie zalezalo ode mnie! prawda?! Jesli polegne nie urwiesz mi glowy, i jak uda mi sie nie odzanaczysz mnie orderem..
Swieta to bardzo trudny czas.. dla alkohlolikow z tak malym stazem trzezwienia.
rybenka1 - Śro 24 Gru, 2014 20:13
Jras4 napisał/a: | mam dwa worki z zeszłego roku |
rybenka1 - Śro 24 Gru, 2014 22:11
Ja też Świeta spędzam w gronie najbliższych ,u mnie nikt nie pije w tak magiczny czas jakim są Święta.Jutro jedziemy z mężem do przyjaciół w gosci ,też nie piją W drugi dzień Świąt idę w gości do rodziny .Też nie piją ,ja nie piję Oni nie piją .Normalnie dbam o siebie ,rodzina dba o mnie .Szanują to ,no jest fajnie ,sama radosc we mnie .Tego życzę Wam wszystkim .
Matinka - Śro 24 Gru, 2014 23:03
Tosia napisał/a: | Dzis nie pije i to jest teraz wazne, czy jutro wypije to juz bedzie zalezalo ode mnie! prawda?! |
Tosia, prawda, zależy tylko od Ciebie i Ty za to odpowiadasz
dtstgseete - Czw 25 Gru, 2014 00:02
To glebokie nawet jest: by nie pic wystarczy nic nie robic. Skoro nic nie robie, to nie pije. Miedzy innymi. Nicnierobienie jest lepsze od dzialania, jesli to dzialanie oznacza picie. Tak zrozumialem wypllasha i mi sie to podoba
Kiedy juz bede umial nicnierobic zajme sie tym, by robic cos, co nie bedzie piciem. Jestem na etapie produkcji warzyw i robienia sledzi rozmawiania z ludzmi na wigilii itp. Planuje poszerzyc zakres, ale ostroznie! O tym jak poszerzyc o jakiie ,,robienie czegos" pomysle jutro, bo dzis bylo dosc wrazen i czas spac
szika - Czw 25 Gru, 2014 00:18
Iras ważny problem poruszyłeś... według mnie wart omówienia...
czas świąt dla mnie jest czasem podwyższonego ryzyka... co prawda typowego nawrotu w świeta nie miałam ani razu, ale pojawiały się u mnie sygnały ostrzegawcze...
jak pisałam w wątku o świętach Pterodaktyla czas świąt to dla mnie potworny wysiłek fizyczny ze względu na pracę... zatem przygotowania do świąt to dokładka do i tak już wymęczonego organizmu..
w ubiegłe święta Bożego Narodzenia "wyhodowałam" sobie dośc dotkliwe poczatki nawrotu.. na ten przemęczony organizm jeszcze nałożyłam film... niby nic.., Żółty Szalik.. połtorej godziny Gajos pije czystą głównie z gwinta... masakra... do tego jeszcze moja córcia wsadziła do lodówki jakiś alkohol... że nie wspomnę o tym, że z moim menem mieliśmy separacje, prawie rozwód..więc i żal się pojawiał, że święta w samotności..
rozdrażnienie, niepokój, ściśnięty żołądek, walące serce... sen o potem chyba suchy kac.. ogólnie samopoczucie paskudne... nie mogłam sobie znaleźc miejsca...
czy coś robię szczególnego w czasie świąt żeby zadbać o siebie jako o alkoholiczkę?
chyba nie.. mam stały zestaw pomocowy, który zawsze pomagał... pomógł i rok temu.. mnie stawia na nogi rozmowa z drugim alkoholikiem ... wygadam się, opowiem jak sie czuję, dostaję wsparcie (nawet jesli ktos tylko wysłucha, nic więcej) i wszystko wraca do normy... no i jeszcze..rok temu pisałam o tym tu na forum...tez bardzo pomogło... choć bałam sie zaczac temat...
kolejnym potwierdzeniem że ten czas może nieśc jakies ryzyko dla alko... ostatnio wpada do mnie kupmel... niby gadamy normalnie..a on nagle ni z tego ni z owego.. że nie załapałam w pierszej chwili "pić mi się chce"... pierwszy raz nie zareagowałam, przeleciało bokiem..więc on kolejny raz "pic mi się chce"... ja dopiero wtedy załapałam co on gada...
pogadalismy, pożalił się co u niego, że nieciekawie... ja mu trochę poprzypominałam z naszej wspólnej terapii... że miting, że dobrze, że przyszedł a nie został z tym sam... żeby koniecznie o siebie zadbał... wsparłam jak potrafiłam..
czas ten bywa trudny... myślę że szczególnie dla tych, którzy obchodza je po raz pierwszy w samotności po rozstaniu z partnerem..po rozwodzie..
jak Ty sie czujesz Iras? jak znosisz te święta?
Jras4 - Czw 25 Gru, 2014 00:24
szika napisał/a: | , ale pojawiały się u mnie sygnały ostrzegawcze... |
oto sedno tematu
Cytat: | dzialanie oznacza picie. Tak zrozumialem | rozumiesz co chcesz czyli nie robic nic w mysl zasady kto nic nie robi nie myli sie ale jest nierobem
Jras4 - Czw 25 Gru, 2014 00:28
szika napisał/a: | jak Ty sie czujesz Iras? jak znosisz te święta? |
nie swietuje starm sie robic to co dzien robiłem jak by swiąt nie było bo dlamnie ich niema i na dziś wiem ze juz nigdy nie bedzie ..czy to jest nie pokoiace dla alko napewno tak ale nie sam brak świąt choinki czy zarcia ale brak ludzi w domu
Czy to moze pchnąc do picia ? moze ..ale nie chce udawac silego ze oto ja nie pjie .. bo tak nie jest ...
Jras4 - Czw 25 Gru, 2014 00:31
ale ja to nie wszyscy alko na forum wiec piszcie jak radzicie sobie z tym by sieta nie stały sie pułapka
dziadziunio - Czw 25 Gru, 2014 10:17
Jras4 napisał/a: | ale ja to nie wszyscy alko na forum wiec piszcie jak radzicie sobie z tym by sieta nie stały sie pułapka |
Pułapką mówisz...Może masz i rację..lecz ja zastanawiam się...dla kogo? w kogo wymierzoną?..
Ogladając film wszyscy jesteśmy chrystusami moją uwage przykuła scena w której klient kasuje wigilijną choinkę.. Robac to automatyczne kasuje również swiateczny nastrój i nikt nie jest i nie bedzie wazniejsze w ten, w te dni niż ....on..... on sam ...który zrobił coś co połamało wszystkie zasady te pioniowe i te poziome. Nikt nie jest i nie moze byc ważniejszy w którykolwiek z mijajacych, nadchodzących czy też terazniejszych dni niż on sam...
Zaprzestając picia alkoholu nic sie nie zmienia i nadal delikwent pragnie być jedyną ze swiecacych na niebie gwiazd...
Bedzie wiec cierpiał całe dni wywoływał u siebie głody i nawroty alkoholowe aby szachowac i uprzykrzać zycie sobie i swojej zebranej w około niego rodzinie.
Tak przeciez działa alkoholizm....
No a przynajmniej tak działał..a ten.... który ja mam w sobie zainstalowany..
Wesołych swiat....
pozdrawiam
dziadziunio - Czw 25 Gru, 2014 10:44
Nie chciałbym być zle odebranym....
Gdzyż w tych działaniach wiecej jest podswiadomości.... niż swiadomego i zamierzonego działania....
spoko...
staaw - Czw 25 Gru, 2014 12:24
dziadziunio napisał/a: |
Gdzyż w tych działaniach wiecej jest podswiadomości.... niż swiadomego i zamierzonego działania....
|
Ja staram się żeby było odwrotnie, staram się żeby (prawie)wszystkie moje działania były świadome...
Parcia na firnament w charakterze gwiazdy nie mam lecz pomiatać sobą nie pozwolę.
Pijakiem może i byłem ale nie zamierzam pokutować za to do końca moich dni.
Są dwa błędy pijackie których raczej już nie naprawię. Trudno, za głupotę się płaci, dam radę ...
dziadziunio - Czw 25 Gru, 2014 12:34
staaw napisał/a: | Ja staram się żeby było odwrotnie |
I tylko przyznać mi, Tobie rację..Położyłbym nacisk na słowo,a....staram się..
Ale dla mnie bliższe byłoby...wydaje mi się...nie potrafię dostrzec..ne widzę.
Niż wydaje mi się błędnie zrozumiane..nie chcę zobaczyć... wiem co robię...robiąc to rozmysłem....
serdecznie Ciebie pozdrawiam.
dziadziunio - Czw 25 Gru, 2014 12:44
staaw napisał/a: | Pijakiem może i byłem |
Może?
Pomiatać? pokutować?
głupota? być moze jeden błąd?
staaw - Czw 25 Gru, 2014 13:07
dziadziunio napisał/a: | być moze jeden błąd?
|
Dwa błędy.
Z rodzaju nieodwracalnych, żebym tysiąc lat nie pił to ich nie naprawię.
Całą resztę, z pomocą najbliższych, udało się naprawić...
Jeden warunek: wszyscy chcieli coś z siebie dać by z trzech ja powstało jedno my...
stanisław - Czw 25 Gru, 2014 14:30
Aby wraz ze Świętami Bożego Narodzenia zawitała w Waszych sercach radość, pokój, pomyślność i nadzieja ! A Nowy Rok będzie dla wszystkich dobrym czasem !
Dziękuję za to, że mogę należeć do Grupy AA, że moge być, z tak wspaniałymi Ludźmi, którzy Ją stworzyli, jak również tych, którzy wciąż przychodzą, żeby poczuć Siłę Istnienia we Wspólnocie.
Jestem szczęśliwy, że kolejne Święta Bożego Narodzenia przeżywam na trzeźwo, w zdrowiu psychicznym i fizycznym, bez poczucia, że coś zaniedbałem lub kogoś skrzywdziem.
dziadziunio - Czw 25 Gru, 2014 15:06
staaw napisał/a: | Jeden warunek: wszyscy chcieli coś z siebie dać by z trzech ja powstało jedno my... |
No i wszystko jasne..Skoro trzech pracowało aby to, to psuć, to we troje nalezy to, to odbudowywać...
Wesołych swiąt....
Stanisław pozdrawiam
matiwaldi - Czw 25 Gru, 2014 19:59
dziadziunio napisał/a: | No i wszystko jasne..Skoro trzech pracowało aby to, to psuć.... |
mądry Facet jesteś dziadziunio, ..........
dziadziunio - Czw 25 Gru, 2014 22:28
Waldek nie świruj...
Pozdrawiam Ciebie serdecznie..
miłych swiąt
Tosia - Czw 25 Gru, 2014 22:32
dziadziunio, czemu wrzeszczysz! ja tez tak uwazam..madry z Ciebie dziadziunio.
Ann - Pią 26 Gru, 2014 12:44
Czy zadbałam o siebie w te święta?
Pewnie nie.
Z punktu widzenia podejścia do rodziny, dałam z siebie najwięcej jak mogłam, bo zobaczenie uśmiechu na twarzy matki jest fajne. Kiedyś tego uśmiechu nie było, bo ja go gasiłam niczym gaśnica, niczym zimny prysznic.
Byłam zmęczona robotą. O ile Pasterka i czas przed nią i po niej zaliczam do czasu, który może być tylko owocny, o tyle dalej przyznaję, że mało rozsądne podejście moje było.
Rodzina rodziną, ale dość, że okrutne przemęczenie i senność, rozdrażnienie to jeszcze stół z gorzałą. Ja na 40m2 salonu z kilkoma butlami alkoholu w otoczeniu i z ludźmi, którzy piją.
Mam całą masę tłumaczeń.. wczoraj miałam ich więcej niż dziś.. ale dużo o tym myślałam... i dużo zrozumiałam.
I choć fizycznie ust nie umoczyłam, to
dziadziunio - Pią 26 Gru, 2014 17:48
Ann napisał/a: | i dużo zrozumiałam |
Witaj Aniu przepraszam, że zapytam Ciebie wprost...
Co zrozumiałaś?
serdecznoe pozdrawiam.
Ann - Pią 26 Gru, 2014 21:29
dziadziunio napisał/a: | Witaj Aniu przepraszam, że zapytam Ciebie wprost...
Co zrozumiałaś? | zrozumiałam swoje zachowania przed samymi świętami.. opuszczone mityngi, kombinatoryka, wodzenie za nos samej siebie.. zrozumiałam, że nadal stwarzam pozory by na siłę uszczęśliwić innych - a ja przy flaszce w tej sytuacji nie jestem szczęśliwa. Zrozumiałam, że umęczyłam się poniekąd na własne życzenie.
dziadziunio - Pią 26 Gru, 2014 21:37
Ann napisał/a: | Zrozumiałam, że umęczyłam się poniekąd na własne życzenie. |
A miałaś inne wyjscie?
Ann - Pią 26 Gru, 2014 22:21
dziadziunio napisał/a: | A miałaś inne wyjscie? | mialam... zawsze jest przynajmniej dwa wyjścia..
dziadziunio - Pią 26 Gru, 2014 22:51
Nie zawsze....
I całe szczęscie..... gdybys była zmuszona tam iść, przebywać, coś zrobić, wykonać, pomóc.....
Droga byłaby o wiele łatwiejsza i prosta...i zmęczenie dzieki temu i mniejsze...
Brak mozliwosci wyboru to niejednokrotnie najlepszy, gdyż jedyny wybór....
pozdrawiam
Czarny - Pią 26 Gru, 2014 23:47
Jras4 napisał/a: | ale ja to nie wszyscy alko na forum wiec piszcie jak radzicie sobie z tym by sieta nie stały sie pułapka |
Ja nic specjalnego w tym kierunku nie robię, bo niby co???
A....przepraszam, już po Świętach
dtstgseete - Sob 27 Gru, 2014 00:18
Czarny napisał/a: | już po Świętach | Jeszcze w Sylwestra trzeba ,,nic-nie-robic'' . Niektorzy strasznie sie beda pocić : jakie wino, a moze wodke? ale wtedy cos na popitke trzeba... no i ile kupic tego? ile forsy przeznaczyc na to (zeby poczuc ,,magię wieczoru'' (cytuje slowa z niedawnego posta z innego tematu ) ). A jak gdzies pojsc - to czy bedzie w cenie, czy trzeba miec swoj... No a jak bedzie w cenie przyjecia wliczone - to trzeba skorzystac... Tak czy owak pilnowac sie trzeba ile i jakie napoje pic.
A ja bede nic nie robił czego wszystkim (ktorzy chca nicnierobic w sylwestra) życze
Jras4 - Pon 29 Gru, 2014 16:07
i po świetach ..jak przed nimi tak i po nich nie widze zeby cos sie zmieniło .może miało sie nie zmienić ... W tym roku zrozumiałem że można zyc bez świąt ...czy to normalne ? A czy alko jest normalny ?
to tak jak by na miejscu chojnki siedział diabeł i sie smiał mówiąc Ty idioto dobrze ci tak ...na co zaczepiany by odpowiadal ,,stul ryj ...
no cuz robic jest nakaz zyc mimo wszystko nadal
Mała - Czw 02 Kwi, 2015 17:57
Jras4 gdzie się podziewasz diable wenecki! Tęsknię już za dyskusjami z Tobą w piwnicy! a bez Ciebie smuuuutno
...Wczoraj udało mi się zarwać od łobcych pierwszą czerwoną ko-kartkę, ale jak ich Wiedźma pogoniła, to nawiewając mi ją zaiwanili....
Zrobiłam sałatkę Chcesz?...
|
|