To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

WSPÓŁUZALEŻNIENIE - ...i znów tu jestem...

kamika79 - Śro 19 Gru, 2018 19:13
Temat postu: ...i znów tu jestem...
...jak w temacie...
Maciejka - Śro 19 Gru, 2018 19:24

Jesteś i co dalej, co sprowadza?
kamika79 - Śro 19 Gru, 2018 19:31

...piszę już któryś raz...
posty nie załączają się...

kamika79 - Śro 19 Gru, 2018 19:32

...o! ten się załączył...
Maciejka - Śro 19 Gru, 2018 19:34

Przyjdzie Ewa to coś poradzi. Przyznam, ze mi vieżko czytało sie Twój wpis w powitalni.
kamika79 - Śro 19 Gru, 2018 19:34

...krótkie się wyświetlają...
...jak się rozpiszę, to się nie wyświetlają :beczy:

kamika79 - Śro 19 Gru, 2018 19:40

...sprawdzam, czy się wyświetli post...
olga - Śro 19 Gru, 2018 19:41

Zaznacz ptaszkiem "loguj mnie automatycznie" czy jakoś tak to nie będzie Cię wyrzucać
kamika79 - Śro 19 Gru, 2018 20:07

... jak w temacie...

...byłam tu osiem lat temu...
(dzięki adminowi się dowiedziałam)
...milka...
...to mój stary nick...
...ale głupia byłam...
...myślałam, że uratuję jego, dziecko, siebie...
...idiotka..., głupia...., pie*dolnięta...
...przepraszam za ostanie słowo, ale tak dziś się nazywam, i tak siebie postrzegam...

kamika79 - Śro 19 Gru, 2018 20:21

...kołdra...
...ciepło!..., ...przyjemnie!, ...nie wystawiać głowy!...

...wiem...
...terapia dla współuzależnionych, wygonić, zostawić, odejść, dać sobie spokój, zawalczyć o siebie, o dziecko...

...siła...
...Siła???...
...nie istnieje..., brak, ...jest coś takiego?!...

...miłość...
...Miłość?!...
....aaaa...
...słyszałam..., czytałam...
....wszystko bajki...

...życie...
...Życie?!...
...licz sam na siebie, kto je wymyślił...
...męka..., g***o..., itd., itp...

kamika79 - Śro 19 Gru, 2018 20:42

...żyję z alkoholikiem lat dwadzieścia...
...dzieci?...
...syn, lat trzynaście...

...jesteśmy na etapie ciągów alkoholowych...

...wrócił...
...wczoraj..., po tygodniu...
... tydzień bez ani pół smsa, że żyje...
...pije, ale żyje...

...noce...
...bezsenne...
...lekami pomagałam sobie..., nie pomogły...

..., ledwo wyszłam...
...piwo...
...trzy załatwiają sprawę...
...do rana...

kamika79 - Śro 19 Gru, 2018 20:48

...walka?...
...nie chce mi się już...

...czy może mi się nie chcieć?!...
...po prostu...
...tak po prostu...
...mieć w d*pie, mieć wy*ebane..., pie*dolić to wszystko?...

...przepraszam za słowa raz kolejny...

...nie chcę nikogo urazić...

...owe, wydają mi się najbardziej adekwatne do mojego momentu życiowego, w którym się teraz znajduję...

kama

kamika79 - Śro 19 Gru, 2018 20:50

olga, kochana, piszę krócej, dodaję, wyświetla się.
Przy rozwodzeniu, pisaniu sagi, nici...
Może i lepiej.
Całuję <3

esaneta - Śro 19 Gru, 2018 20:55

kamika79, używanie nazw leków jest niedozwolone na naszym forum.
Natomiast przeklinać możesz do woli :beba: robocik posprząta :mgreen:

Witaj ponownie :)

kamika79 - Śro 19 Gru, 2018 21:02

[quote="esaneta"]kamika79, używanie nazw leków jest niedozwolone na naszym forum.
Natomiast przeklinać możesz do woli :beba: robocik posprząta :mgreen:

...bardzo przepraszam...

...jak zwykłe coś..., ... już edytowałam...
...nie doczytałam... już nie będę...
...dziękuję za zwrócenie uwagi...
:buzki:

kamika79 - Śro 19 Gru, 2018 21:27

...przyglądam się emotikonom, które tu macie...
Cudowne są!

... tyle słów, zdań zastąpić potrafią!

...niesamowite!

Klara - Śro 19 Gru, 2018 21:33

Witaj Kamiko! :)
Tu masz poradnik na swoje problemy z postami: https://www.komudzwonia.pl/viewtopic.php?t=858
Na początek wyloguj się ponownie, a następnie logując się postaw "fajkę" w kwadraciku "zaloguj mnie przy każdej wizycie" (a może "zapamiętaj"?) - to jest jedyny kwadracik w tym miejscu, więc nie powinnaś mieć problemu z jego zauważeniem.

kamika79 - Śro 19 Gru, 2018 22:13

... i jeszcze...
....komedia dramatyczna?...
...romantyczna?...
...dramat?...

kamika79 - Śro 19 Gru, 2018 22:17

...wszystko po trochę...

...bo to nie tak, że ciągle źle...
...że ciągle dolina...
...łzy, płacz...

...fajnie...
...bywa...

....i chyba fajnie ciągle nie może być?...

...a może może?...

...jak jest u Was?...

...ciekawa jestem...
...bardzo...
...tak po prostu...
:papa2:

olga - Śro 19 Gru, 2018 22:31

U mnie ciągle jest jednakowo...czy fajnie czy niefajnie?...zależy z jakiego punktu widzenia kto by to oceniał....jest przewidywalne, bardzo spokojnie, cichutko...więc raczej fajnie...Może troszkę nudno ale może tak właśnie powinno być? :drapie:
kamika79 - Śro 19 Gru, 2018 22:47

...Małgorzta Halber...
...Najgorszy człowiek na świecie...

...czytaliście tę książkę?...

...ostanie zdanie mnie dobiło...
...cytuję...

..."Ale w dalszym ciągu jeśli jestem zmęczona i poczuję ten zapach, to nie umiem się powstrzymać. To nie chcę się powstrzymywać. Nie powstrzymasz mnie. To jest prawda o tabu w tabu."
:beczy:

kamika79 - Śro 19 Gru, 2018 22:50

olga, zazdroszczę spokoju, ciszy , "nudy"...
Jak do tego doszliście?
:buzki:

Maciejka - Czw 20 Gru, 2018 01:41

Chcesz powiedziec, ze minelo 8 lat, wiesz co robic i siedzisz w bagnie, tak? Dobrze zrozumiałam?
olga - Czw 20 Gru, 2018 05:51

Nie z tamtym doszliśmy...
Z tamtym rozwiodlam się w 2011, w lutym 2012 definitywnie wyrzuciłam go z domu...na jesieni 2012 poznałam tego faceta z którym jestem...i to z nim mam takie "nudy".
Były mąż tak się skutecznie alkoholizowal, że zmarł prawie trzy lata temu.

Whiplash - Czw 20 Gru, 2018 08:31

kamika79 napisał/a:
...Małgorzta Halber...
...Najgorszy człowiek na świecie...

...czytaliście tę książkę?...

...ostanie zdanie mnie dobiło...
...cytuję...

..."Ale w dalszym ciągu jeśli jestem zmęczona i poczuję ten zapach, to nie umiem się powstrzymać. To nie chcę się powstrzymywać. Nie powstrzymasz mnie. To jest prawda o tabu w tabu."

Czytałem, bardzo ją cenię, ale przypominam, że to fikcja literacka :) Małgorzata wielokrotnie o tym mówiła, że dała bohaterce dużo z siebie, ale nie wszystko.

Witaj wśród swoich :)

kamika79 - Czw 20 Gru, 2018 12:14

perełka napisał/a:
Chcesz powiedziec, ze minelo 8 lat, wiesz co robic i siedzisz w bagnie, tak? Dobrze zrozumiałam?


Tak.

...matnia, potrzask, zaklęty krąg...

Wyrwać się nie mogę.

Coś mnie trzyma, dusi, więzi...

kamika79 - Czw 20 Gru, 2018 12:23

olga napisał/a:
Nie z tamtym doszliśmy...


...więc jednak...

...siła... skąd ją wzięłaś?

kamika79 - Czw 20 Gru, 2018 12:33

Whiplash napisał/a:
Witaj wśród swoich


Witaj :>

Błogosławiony ten, co to forum założył :buzki:

...fikcja...
...wiem...
...a jednak jak rzeczywistość...

Maciejka - Czw 20 Gru, 2018 13:22

kamika79 napisał/a:
perełka napisał/a:
Chcesz powiedziec, ze minelo 8 lat, wiesz co robic i siedzisz w bagnie, tak? Dobrze zrozumiałam?


Tak.

...matnia, potrzask, zaklęty krąg...

Wyrwać się nie mogę.

Coś mnie trzyma, dusi, więzi...


jestem zaskoczona , że od tak dawna wiesz w czym siedzisz i liczysz...na cud?
Co Cię trzyma; iluzja, wiara , ze on się zmieni bo tak chcesz?
Dawno temu , siedziałąm w takim bagienku ja ty, mój maż jeszcze pod wpływem przemieniał się w macho , co to ja jak wypiję i z łapami skakał. W pewnym momencie powiedziałam ; dosC albo ja albo picie, poszłam do maisteczka do ...pijaków, do AA. Powiedzieli mi, z eto ja mam problem i mam coś zrobic ze sobą, zaczęłam działać. Poszło po kolei, zabezpieczenie materialne, sprawa o alimenty, o znecanie zakończona wyrokiem i odsiadką częsciową , sprawa o leczenie przymusiwe przez Komisję , potem przez prokuraturę, maiła kuratora. Potem u nas powstała grupa wsparcia dla takich kobiet ja ja , tam dowiedziłąm się o terapii. Po około 3 latach posżłam na terapię, skończyłam ją, maż pił, zapił sie. Recepty na wyrwanie z choroby meża nie dostałam, jego nie udało się uratowąć, zmarł. Za to udało mi się uratowac siebie i swoją rodzinę, dzieci. Na dziś jestem kilkanaście lat po terapii i kilaknaście alt wdową ale jestem też szcżesliwym człowiekiem, matką, teściową i babcią. Dawno temu powiedziłąm sobie, ze stanę na uszach , pójde nawet do piekła a wyrwę sie z tego bagna.udało sie . Chciec to móc.
Samo nic sie nie zrobi, bedzie coraz gorzej. Tylko Ty mozesz zawalczyć o siebie, o lepsze życie, dac inny przykład swojemu dziecku , nikt tego za Ciebie nei zrobi. To Twoja decyzja. mozesz odbić sie od ściany, znaleźć sposób żeby ją przejsc a możęsz tez bić głową w mur. Decyzja nalezy do Ciebie.

Maciejka - Czw 20 Gru, 2018 13:35

Myslę, ze warto sobie odpowiedziec na pytania; Co mi pomaga tkwić w tej sytuacji? jakie mam z tego korzysci a jakie straty ? Czy chcę dalej kontynuowac swoje postępowanie? Co moge zrobić w tej sytaucji? Czy wogóle coś chcę z tym zrobić?
jal - Czw 20 Gru, 2018 14:14

Kamika - najwyraźniej on Ci się opłaca... może spróbuj wymienić w jaki sposób ?

Alkoholik dotąd pije , dokąd ma komfort picia a u Ciebie go ma - pomagasz mu w chlaniu...

kamika79 - Czw 20 Gru, 2018 17:04

perełka, dałaś mi do myślenia :mysli: :buzki:

serce jeszcze mi wali...

Nie wiem jak, ale to zrobiłam...

Wsiadłam w auto, zatrzymałam pod ośrodkiem terapeutycznym, przeżegnałam się, weszłam...

Termin - 15 styczeń

Jestem już w takim g*wnie, że gorzej już chyba być nie może...

...beczę zxczxc

...niech się dzieje...

Linka - Czw 20 Gru, 2018 17:10

Witaj Kamilka, trafiłam tu prawie tak dawno jak Ty.
Niedługo minie 6 lat od mojego rozwodu.
Nie uratowałam małżeństwa, alkoholik nadal pije, ale jakość mojego życia jest nieporównywalna.
To już tylko trudy codzienności, a nie dźwiganie na barkach całego świata.

Maciejka - Czw 20 Gru, 2018 17:22

kamika79, brawo Ty :brawo: Dla mnie decyzja o terapii to była jedna z najlepszych decyzji w życiu co procentuje do dxis we wszystkivh obszarach życia.
kamika79 - Czw 20 Gru, 2018 17:37

jal napisał/a:
Kamika - najwyraźniej on Ci się opłaca... może spróbuj wymienić w jaki sposób ?


Chciałam mieć szczęśliwą rodzinę...
Dom ciepły, ciastem pachnący...
Miłość dozgonną...
itd.

Czuję się przegrana...

Myślę, że chyba o to chodzi...
...że się nie udało...
zxczxc

jal napisał/a:
Alkoholik dotąd pije , dokąd ma komfort picia a u Ciebie go ma - pomagasz mu w chlaniu...


...nie kontroluję, nie sprawdzam, nie wylewam alkoholu, nie szukam, nie wyciągam, nie piorę, nie wpuszczam do domu pod wpływem, itd.

Oczywiście wszytko powyższe robiłam, ale ten etap mam dawno za sobą.

Maciejka - Czw 20 Gru, 2018 17:56

Chciałam miec szczęśliwą rodxinę, bez biedy w domu, chciałam sie z tym człowiekiem zestarzeć, cieszyć sie dziećmi i wnukami, chcialam zeby moj dom byl ciepły i pelen miłosci, chcialam zeby moim dzieciom bylo lepiej jak mi, zeby mieli kochajacych rodzicow i nie cierpieli jak ja kiedyś, chcialam zeby maz byl prxy mnie kiedy jest dobrze i kiedy jest do du** a on.. . umarl, zapil sie, zostawil mnie sama i ... Poradzilam sobie bez niego, siła jaka odkrylam w sobie i narzedzia z terapii pomogly mi przejść przez niejedno trzesienie ziemi, mam szczesliwa rodxine, potrafie dac cieplo, wnuki mnie uwielbiaja , ciesza sie na moj widok, dla dxieci jestem wazna. Mieli a moze i maja jeszcze do mnie zal za zmarnowane dzieciństwo, za nieporadnosc, za dobre checi a wykonanie takie sobie ale tez mowia. Bez mamy nie ma swiat. Terapia boli, jest trudna, mialam moment , ze chcialam to rxucic w pieruny ale wytrwalam , dalam rade. Jest dobrze. Czasem jak patrze na swoja rodxine to pojawia sie smutek, ze maz nie doczekal, nie dane mu bylo zobaczyc jak dzieci wyszly na ludzi, jak sobie radza, nie dane mu bylo zobaczyc, poznac ziecia i wnuków.
Maciejka - Czw 20 Gru, 2018 19:43

Kiedys tez mialam poczucie porażki, przegranej. Chcialam miec inny dom jaki stworxyli mi rodzice i co... moj dom byl bardxo podobny do tego koszmaru , z ktorego zwialam tylko tu zamiast papierosow byl alkohol. Po latach uwazam, ze bylo trudno, ciezko, czasem beznadxiejnie ale swoje zycie jakie teraz mam mimo, ze jestem sama to wygralam. Zyje tak jak chce, robie to co lubie, mam z tego niexla kase i swietnie cxuje sie ze soba , w rodxinie blizszej i dalszej i wśrod ludzi. Juz nie ma na kogo zwalic. Odpowiadam za swoje zycie sama. Kiedys chlopaki z AA powiedxieli mi, ze maz mi jeszcze podxiekuje. Maz zmarl, bylam zla na nich. To tak mi podxiekował! Nie o to mi chodxiło. Po latach zroxumialam, ze gdyby nie to małzenstwo i to co zrobiłam z bagnem w jakim tkwilam nigdy bym nie była w takim miejscu jak dzis a moje dxieci by cierpialy kiedys jak ja. Piekielko przechodxilo z pokolenia na pokolenie i mialo sie dobrze. Moja corka ma szczesliwa rodxine, az chce sie na nich patrzec. To jest to podxiekowanie o ktorym mowili kiedys chlopaki. Jakże inne od tego na jakie ja czekalam.
olga - Czw 20 Gru, 2018 20:27

Cytat:
.siła... skąd ją wzięłaś?


Ja sobie przyrzeklam, że będę znosić jego pijaństwo dopóki będzie pracował i partycowal w kosztach utrzymania...i, że nie pozwolę się okraść...Z tą pracą to nie bardzo dotrzymalam danego sobie słowa ale portfel obrobił mi tylko raz...tego samego dnia już nie mieszkał

Janioł - Czw 20 Gru, 2018 21:19

kamika79 napisał/a:
Jestem już w takim g*wnie, że gorzej już chyba być nie może...
[img]
http://images5.bibsy.pl/V...wski.jpeg[/img]

kamika79 - Czw 20 Gru, 2018 21:24

perełka, , bardzo się cieszę, że teraz jesteś szczęśliwa :buzki:

Podziwiam Twoją wytrwałość i konsekwencję w walce o siebie i dzieci :brawo:

Ile czasu Ci to wszystko zajęło?

...i jeśli mogę zapytać (przepraszam, jeśli Cię urażę... zrozumiem, jeśli nie odpowiesz)

Ile lat miały Twoje dzieci gdy mąż odszedł?
Mieszkałaś z nim do końca?

kamika79 - Czw 20 Gru, 2018 21:56

Linka, witaj :buzki:

Cieszę się, że Ci się udało.
Że żyjesz bez obciążenia :brawo:

Rozwód...
Po jakim czasie się zdecydowałaś?

Terapia.
Ukończyłaś?

kamika79 - Czw 20 Gru, 2018 22:24

Janioł, witaj ;)

http://images0.bibsy.pl/kJwPI8iK/bibsy-pl.jpeg

Pokazałeś, to teraz coś wymyśl jak to zrobić... :plask: ;)
Może się ocknę... :boisie:

kamika79 - Czw 20 Gru, 2018 22:39

olga,

Dom Twój, czy wspólny?
W sensie, kto był właścicielem.

Maciejka - Pią 21 Gru, 2018 00:56

kamika79, sama terapia współuzależnienia trwała ok. 1,5 roku. Potem byla inna praca ktora trwa caly czas. Pochodze z domu dysfunkcyjnego i sobie pracowalam nad problemem ddd dlugo. Wychodzenie ze wspoluzaleznienia trwalo mniej wiecej 2 lata a cala walka w sumie chyba z 5 lat. Nameczylam sie po drodze ale warto bylo. W chwili smierci meza najmlodsxe dxieci konczyly podstawówkę. Sama je wychowalam. On jak pil to i tak nie pomagal, same problemy tylko były.
Maciejka - Pią 21 Gru, 2018 01:04

Mialam z nim separacje, mieszkalismy w jednym domu ale osobno. Ciezko bylo mieszkac z nim przez sciane. Jak wrocil z wiezienia to zamiesxkal w pomieszczeniu gospodarczym bo jak robil awantury to policja przyjeżdżala a potem bylo to dzialanie celowe zeby pokazac ludxiom, ze nie daję mu zyc. Mial kuratorke i ona wszystko wiedziala, ja bylam kryta, w porzadku to alkoholizm go tak urzadzil. Moge Ci opisac jesli taka wola jak wyglada padaczja alkoholowa, chlustanie krwia i smutny koniec osoby chorej na ta chorobe
On zmarl w szpitalu , lezal tam kilkanascie dni.

Maciejka - Pią 21 Gru, 2018 02:01

Ida Święta jak je spedzisz? Jakie plany?
pterodaktyll - Pią 21 Gru, 2018 10:26

kamika79 napisał/a:

Chciałam mieć szczęśliwą rodzinę...
Dom ciepły, ciastem pachnący...

To go sobie stwórz a nie jęcz i nie oglądaj się na człowieka chorego bo on z Tobą go nie stworzy
kamika79 napisał/a:
Czuję się przegrana...

Myślę, że chyba o to chodzi...
...że się nie udało...

Każdy koniec jest początkiem nowego, ale.......Ty go jeszcze nie widzisz, rozejrzyj się dokładnie a nie oglądaj się bez przerwy za siebie. Tam już nic nie ma.....
Jak powiada dobra Księga, jak sobie wymyślisz tak później masz :mgreen:

kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 12:07

perełka, to co piszesz, jest aż niewyobrażalne zxczxc

...ciężko się czyta...

Jesteś bardzo silną kobietą!

Cudownie, że dziś widzisz radość, szczęście dzieci i wnuków :buzki:


perełka napisał/a:
Moge Ci opisac jesli taka wola jak wyglada padaczja alkoholowa


...wiem, jak wygląda...
...widziałam...
...nie u męża...

Maciejka - Pią 21 Gru, 2018 12:14

Moje pisanie cieżko sie czyta? Troche sie rozgadalam, moze i za duzo. Mozesz z tego wziasc co Ci pasuje a reszte wywalic. Powiem Ci, ze w tej walce bylam sama prxeciwko obu rodxinom. Wsparcie mialam w AA na poczatku a potem terapia i lepszy świat.
Maciejka - Pią 21 Gru, 2018 12:15

Mozesz miec takie zycie jakie zechcesz, to od Ciebie zalezy. Moglam ja , mozesz Ty.
Maciejka - Pią 21 Gru, 2018 12:45

A dzis zrealizowalam swoje kolejne marzenie. Poszlam zobaczyc jak wyglada morze zimą. Mgla nad wodą, ale cieplo, przyjemnie, kameralnie, bajkowo. Tak blisko wody jeszcze nie podeszłam. :)
kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 12:45

perełka napisał/a:
Ida Święta jak je spedzisz? Jakie plany?


...no właśnie...
...święta...
...jeszcze one...

...w domu nic nie robię...
...zero zakupów, porządków, itd...
...tylko syna pokój ogarnęłam i jutro jakąś małą choineczkę mu postawię...
...wyć mi się chce, że syn nie będzie miał tak, jak być powinno zxczxc

...mąż właściwie przed każdymi świętami pił...
...chyba wiedział, że jak nadejdą, to ja "wymięknę"...
...stawałam na głowie, żeby wszystko ogarnąć...
...żeby było "normalnie"...
...dzień u rodziców, dzień u teściowej...
...i po świętach...

...zeszłoroczne były ok, był zaszyty (tak, wiem, że to nie wyjście itd., itp.) i był spokój...

...wigilia u moich rodziców...
...zamierzam iść sama z synem...
...mam nadzieję, że nie wymięknę...
...że męża nie zabiorę...
...wiem, że on tylko na to czeka...
...a potem, że niby wszystko do "normy" wróci...

...na pewno będą łzy...
...najchętniej nigdzie bym nie szła...

...pierwszy i drugi dzień...
...może jakiś spacer z synem...
...może gdzieś we dwójkę sobie pojedziemy...

...do teściowej nie idę...

Maciejka - Pią 21 Gru, 2018 12:50

U mnie zawsze Świeta to byl trudny czas , wlaśnie ze względu na ten cyrk z alkoholikiem i awanturami bo policja nie dojedzie bo na wiosce śniegu nawaliło. Przestal byc taki bohater jak w Wigilie zobaczyl dzielnicowego i rozwinal taka predkosc jak wial ze snieg nie byl straszny. Bez alko Święta sa fajne. Ciesxymu sie soba i wspólnym czasem. Juz nie moge sie doczekac kiedy pojade do corki.
kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 13:02

pterodaktyll napisał/a:
nie jęcz


...wiem...
...jęczę i jęczę! svkl
...rok po roku...
...kilkanaście lat...
...taki staż w jęczeniu...
...jęczałam wszystkim wokół...
...przestałam wokół...
...teraz jęczę Wam...

...ja pie****ę!! :[

...chyba imię zmienię...
...jęk...
...tak mi mówcie...

svkl

pterodaktyll - Pią 21 Gru, 2018 13:06

kamika79 napisał/a:
.jęczę i jęczę! svkl
...rok po roku...
...kilkanaście lat.

po co? :bezradny:

Maciejka - Pią 21 Gru, 2018 13:09

kamika79, nie przesadzaj, czasem trzeba poplakac, pojeczec. Bedzie lepiej, terax doszlas do sciany , zapisalas sie na terapie. Krok do prxodu. Po deszczu zawsze świeci słońce a Twoje wyglada powoli zza chmur. Ja to widze i Ty tez zobaczysz. Nie pisx o sobie źle, pisx dobrze autosugestia działa cuda. :pocieszacz:
kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 13:09

perełka napisał/a:
Moje pisanie cieżko sie czyta? Troche sie rozgadalam, moze i za duzo. Mozesz z tego wziasc co Ci pasuje a reszte wywalic.


Nie kochana :buzki:
Nie chodzi o Twoje pisanie.
Bardzo się cieszę, że piszesz. Pisz do woli.
Chodzi o to, o czym piszesz.
To jakiś "hardkor", to wszystko co przeszłaś...

Jak dobrze, że już za Tobą :buziak:

Maciejka - Pią 21 Gru, 2018 13:13

Starczylo by na melodramat. Tylko po co kolejne cos do ogladania. Wazna jest moja historia ale wazniejsze co z tym zrobie/ zrobilam. Zaryzykowałam, weszłam na nieznaną droge. Wygralam, swiat i zycie nabrało sensu i kolorow. Umiem cieszyc sie ze zwyklych rzeczy co kiefys bylo poza zasiegiem.
kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 13:33

Terapia.

Jestem zapisana na 15. stycznia.

Zerknęłam na stronę poradni.

Zostałam zapisana do jednego z instruktorów terapii uzależnień (tylko uzależnień).

Jest jeden, który jest specjalistą psychoterapii uzależnień i współuzależnienia.

Może do niego się przepisać???

Maciejka - Pią 21 Gru, 2018 13:52

Na poczatku jest spotkanie diagnostyczne, potem i tak Cie " prxydzielą". Moim zdaniem poki co, nie ma takiej potrzeby. Ja jeszcze mialam konsultacje psychiatryczna. Poszlam tam , ze pewnie jestem glupia a lekarz stwierdzil krotko. Żadnych chorób nie widze, potrzebny psycholog, leczyc emocje a nie glowe . i dowidzenia.
pietruszka - Pią 21 Gru, 2018 14:21

kamika79 napisał/a:
...w domu nic nie robię...
...zero zakupów, porządków, itd...
...tylko syna pokój ogarnęłam i jutro jakąś małą choineczkę mu postawię...
...wyć mi się chce, że syn nie będzie miał tak, jak być powinno

święta to nie umyte okna, ale (dla mnie) duchowe przeżycie, i chyba to co najważniejsze - to święto miłości, także tej... do samej siebie. Jedną z pierwszych zmian w moim życiu, było kupowanie sobie choćby czegoś drobnego dla samej siebie. Raz to była na przykład książka Allena Carra o rzucaniu palenia (i rzeczywiście pomogła mi w rzucaniu tego nałogu), z reguły są to takie prezenty, na które zwykle brak mi czasu, kasy (bo są ważniejsze sprawy, może później).

Zadbaj Kamiko i o siebie. Właściwie to samo zapisanie się na terapię jest już takim prezentem. Gratuluję. To naprawdę fajny podarek dla siebie. Ja zaczynałam terapię w listopadzie... i wiesz... już kolejnej wiosny nie mogłam nacieszyć się wiosną. Po latach przypomniało mi się jak fajna jest kiełkująca, zielona trawa, wiosenne kwiatki. Trzymam kciuki, żeby i tak stało się u Ciebie. :kciuki:

kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 16:00

perełka napisał/a:
Poszlam zobaczyc jak wyglada morze zimą


Mieszkasz nad morzem?
Kocham morze.

perełka napisał/a:
Starczylo by na melodramat

hmmm.... :mysli:
...chyba dramat raczej...
....zresztą nieistotne...
...najważniejsze, że dziś jest dobrze :buziak:

perełka napisał/a:
Wygralam, swiat i zycie nabrało sensu i kolorow. Umiem cieszyc sie ze zwyklych rzeczy co kiefys bylo poza zasiegiem.


Podziwiam Cię baaardzooo!
Cieszę się z Twojej radości każdym dniem! :buzki:
:buziak:

kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 16:04

Cytat:
Ciesxymu sie soba i wspólnym czasem. Juz nie moge sie doczekac kiedy pojade do corki.


:hurra: :hurra: :buzki:

Maciejka - Pią 21 Gru, 2018 16:11

Terax miesxkam nad morzem. Jestem z Podlasia.
kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 16:17

pterodaktyll napisał/a:
po co?


...dwa słowa...
...krótkie takie...
...sedno...

...tendencja...
...do czego?...
...a no...
...owijanie w bawełnę przysłowiowe...
...krążenie...
...okrążanie...
...nieumiejętność nazywania rzeczy po innemu...


...prawda...
...no jest...
...ale...

...kuźwa!
...to ja...
...cała...

pterodaktyll, weź mi dowal, daj do myślenia! ...plisss :prosi:


...jestem...
...taka właśnie...

..."ja Wam jeszcze pokażę!", budzi się we mnie, po przysłowiowym zmieszaniu z błotem... cczxc


Fajnie, że napisałeś.
Cześć :buzki: , Kama jestem

Linka - Pią 21 Gru, 2018 16:28

kamika79 napisał/a:
Linka, witaj :buzki:

Cieszę się, że Ci się udało.
Że żyjesz bez obciążenia :brawo:

Rozwód...
Po jakim czasie się zdecydowałaś?

Terapia.
Ukończyłaś?

Kamilko, nie byłam na terapii, ale kilka lat chodziłam na Al-anon.
Rozwiodłam się po 23 latach małżeństwa.
Cała moja historia w tym wątku : https://komudzwonia.pl/viewtopic.php?t=5444

kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 16:29

perełka napisał/a:
Terax miesxkam nad morzem.


Cudownie! Nasze jest najpiękniejsze!

perełka napisał/a:
Jestem z Podlasia


Moim marzeniem jest tam pojechać.
Nigdy nie byłam...
Marzę nawet o domku, w tym rejonie właśnie :tak:

Ja mieszkam na zachodzie.
20 km od granicy z Niemcami.

staaw - Pią 21 Gru, 2018 16:33

kamika79 napisał/a:

Moim marzeniem jest tam pojechać.
.

Jeżeli napiszesz plan i termin realizacji stanie się to celem...

Maciejka - Pią 21 Gru, 2018 16:43

Moze jeszcze w mieście na G ? Ja na pomorxu jestem. A na podlasiu to jakie rejony Cie interesuja?
Maciejka - Pią 21 Gru, 2018 16:48

Chyba nie o tym miescie pomyslalam, tamto graniczy z Niemcami.
kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 16:53

pietruszka, witaj kochana :buzki:

(nie cierpię pietruszki :bezradny: ;) :buzki: )

Bardzo się cieszę, że napisałaś :buzki:

...wieś...
...mieszkam na niej od prawie dwóch lat...

...las...
...pobliski...
...jego głębia...

...kapliczka...
...odkryta przypadkowo podczas grzybobrania...
...a pośród tej głębi lasu...
...no właśnie...

...kapliczka...
...no więc ona...
...pokrótce...

...facet miał dosyć życia, usiadł w środku lasu pod jedną z sosen...
...chciał je zakończyć, zapłakał...
...i nagle poczuł siłę, nie wiadomo skąd, by zawalczyć o siebie...
...uznał, iż to nadprzyrodzone siły jakieś...
...powiesił na tej sośnie, tej o którą się opierał, obrazek Matki Boskiej...

...mija wile lat...
...wybucha pożar...
...trawi 80 hektarów lasu...

...i tylko ta jedyna sosna...
...tylko ona ocalała...
...była w samym epicentrum pożaru...
...starego lasu nie ma...
...wokół tej sosny, młody las posadzony...


...kapliczka...
...właśnie pod tą sosną dziś jest...
...można przyjść, pobyć, pomodlić się...
...zeszyt z intencjami jest...

...możecie się śmiać...
...ale ta cała historia jest prawdziwa...

...lubię tam chodzić...
...jutro się wybieram...

:buzki:

kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 17:10

staaw napisał/a:
Punkt pierwszy do myślenia: my trzeźwi alkoholicy kobiet nie bijamy...


Cześć staaw :)

...nie dołuj mnie...

...nie fizycznie bij...

...psychicznie tak dowal, aby się ocknąć...

:okok: :papa:

kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 17:12

staaw napisał/a:
Jeżeli napiszesz plan i termin realizacji stanie się to celem...


...w najbliższe wakacje jadę!!!
...postanowione!!!
:papa:

kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 17:16

perełka napisał/a:
A na podlasiu to jakie rejony Cie interesuja?


Całe!
A co!
:buzki:

staaw - Pią 21 Gru, 2018 17:16

kamika79 napisał/a:
staaw napisał/a:
Jeżeli napiszesz plan i termin realizacji stanie się to celem...

...w najbliższe wakacje jadę!!!
...postanowione!!!

To jest myślenie życzeniowe.
Jakiś plan jak to zrobisz?
Fundusze, noclegi, transport...

pterodaktyll - Pią 21 Gru, 2018 17:17

kamika79 napisał/a:
pterodaktyll, weź mi dowal,

A po co? Sama sobie dowalasz od ładnych paru latek i coraz lepiej Ci to wychodzi :p

kamika79 napisał/a:
daj do myślenia! ...plisss





:mgreen:

kamika79 napisał/a:
."ja Wam jeszcze pokażę!", budzi się we mnie, po przysłowiowym zmieszaniu z błotem.

Co Ty? Dziecko jesteś? :glupek:

Maciejka - Pią 21 Gru, 2018 17:17

Tak zapytalam. Calego regionu nie znam tylko część.
pterodaktyll - Pią 21 Gru, 2018 17:18

kamika79 napisał/a:
Ja mieszkam na zachodzie.
20 km od granicy z Niemcami.

Daleko nie masz żeby zwiać :mgreen:

kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 17:20

perełka napisał/a:
Moze jeszcze w mieście na G ?


Nie.

Gubin?
O tym mieście pomyślałaś?

Mieszkam na wiosce niedaleko Żar, woj. lubuskie.

;)

Maciejka - Pią 21 Gru, 2018 17:21

Nie o innym w zachodniopomorskim.
kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 17:27

pterodaktyll napisał/a:
Daleko nie masz żeby zwiać


:smieje: :smieje:

Fakt!
Byłam częstokroć.
Pracowałam nawet.

kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 17:30

Linka napisał/a:
Cała moja historia w tym wątku : https://komudzwonia.pl/viewtopic.php?t=5444


Pędzę czytać.
:buzki:

Maciejka - Pią 21 Gru, 2018 17:34

kamika79 napisał/a:
perełka napisał/a:
Moze jeszcze w mieście na G ?


Nie.

Gubin?
O tym mieście pomyślałaś? Skoro masz samochod to moze by sie dalo na Al- Anon pojechac i na zywo pogadac? Takie spotkania b. duzo dają,

Mieszkam na wiosce niedaleko Żar, woj. lubuskie.

;)

kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 17:54

pterodaktyll napisał/a:
A po co? Sama sobie dowalasz od ładnych paru latek i coraz lepiej Ci to wychodzi


Może końcu w czymś będę tą pierwszą...
Na najwyższym stopniu podium
:hurra:

...brało się udział w wielu konkursach...
...kuź*a! zawsze tą drugą byłam! :nerwus:


...bilobil intense...
...o to to!...
...trza kupić!!!
...wszystkie wskazania do stosowania mam!!!
rg5th67j

pterodaktyll napisał/a:
Co Ty? Dziecko jesteś?


Metryka mówi, że nie...
Zachowanie wskazuje, że tak...
Walić metrykę...
Kłamczucha z niej! :milczek: :shock: :oops:

kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 17:58

staaw napisał/a:
To jest myślenie życzeniowe.
Jakiś plan jak to zrobisz?
Fundusze, noclegi, transport...


Auto mam, kasę jakąś też...
Noclegów nigdy nie rezerwuję, zawsze znajduję...
Wolę tak w nieznane...
W sensie "ahoj przygodo!"
:)

Linka - Pią 21 Gru, 2018 18:02

Cytat:
Auto mam, kasę jakąś też...

To może zamiast czekać na lato, już teraz gdzieś wyruszysz.
Chcesz koniecznie spędzić te Święta w domu ?

staaw - Pią 21 Gru, 2018 18:04

kamika79 napisał/a:
[
Auto mam, kasę jakąś też...
Noclegów nigdy nie rezerwuję, zawsze znajduję...
Wolę tak w nieznane...
W sensie "ahoj przygodo!"
:)

Duszyczko bratnia ma Ty.
Jakby co moje progi Twemi są....



kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 18:13

perełka napisał/a:
A na podlasiu to jakie rejony Cie interesuja?


Całe!
A co!

perełka napisał/a:
Tak zapytalam. Calego regionu nie znam tylko część.


Kochana, wiem , że tylko tak zapytałaś...
Odpowiedziałam, ...i chyba mnie źle zrozumiałaś...

Napisałam -"A co!" (z wykrzyknikiem; w sensie, że co mi tam!; ...jak pojadę to chcę zobaczyć wszystko!)

Nie napisałam - "A co?" (ze znakiem zapytania; w sensie, że coś mi nie pasuje, że pytasz)

:buzki:

pterodaktyll - Pią 21 Gru, 2018 18:22

staaw napisał/a:

Duszyczko bratnia ma Ty.
Jakby co moje progi Twemi są....

:tupie:

kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 18:22

perełka napisał/a:
Na poczatku jest spotkanie diagnostyczne, potem i tak Cie " prxydzielą". Moim zdaniem poki co, nie ma takiej potrzeby.


Ok.
Zostawiam tak jak jest.

Jesteś taka kochana :buzki:
Tyle czasu mi poświęcasz :buziak:

Dziękuję!

staaw - Pią 21 Gru, 2018 18:25

pterodaktyll napisał/a:
staaw napisał/a:

Duszyczko bratnia ma Ty.
Jakby co moje progi Twemi są....

:tupie:

Walczymy czy współpracujemy?
Bo nieco się gubię...

kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 18:29

staaw napisał/a:
Duszyczko bratnia ma Ty.
Jakby co moje progi Twemi są....


Namiot zawsze w bagażniku mam.
Śpiwór też!

Jadymy?! :kciuki:

...ale swój śpiwór bierzesz!!! :smieje:

staaw - Pią 21 Gru, 2018 18:33

kamika79 napisał/a:
staaw napisał/a:
Duszyczko bratnia ma Ty.
Jakby co moje progi Twemi są....


Namiot zawsze w bagażniku mam.
Śpiwór też!

Jadymy?! :kciuki:

...ale swój śpiwór bierzesz!!! :

OK.
Ale Pterka też musimy wziąć bo mi straszydło żyć nie da...

(w naturze jest nieco przystojniejszy od awatara jakby co)

Maciejka - Pią 21 Gru, 2018 18:36

kamika79, siedze w pracy po niespanej nocy i w wolnych chwilach wchodze na forum i pisze sobie, przypominajac rozne rzeczy i patrze ze zdumieniem ile to taka baba ma sily jak jest zdana na siebie i ... Ile uczuc nie przexytych dorodlych jeszcze do kontaktu i spotkania z nimi. Dzielac sie swoja historia z Toba pomagam rowniez sobie. Jest okazja popatrzec na siebie trovhe z boku. Jakby czytalo sie kogos obcego. Cieszy , ze z mojej historii rowniez inni moga cos wxiasc dla siebie, ze nie wszystko sie zakurzylo. Pisalam z komorki i mi nie wyslalo. Pytalam cxy tam u Ciebie nie ma grupy Al- Anon?
Maciejka - Pią 21 Gru, 2018 18:41

Nie zastanawiaj sie jak jest tylko udź , terapeuta poprowadzi rozmowe. Na mojej grupie wstepnej byla terapeutka od uzaleźnien i dda a potem na poglebionej od wspoluzaleznienia i dda. Pytam o rejon bo moze w moje strony chcesz pojechac
Poflasie duze. Tak z drugiego konca Polski jechac na ten koniec świata, ze też Ci sie chce.

kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 18:47

Linka napisał/a:
To może zamiast czekać na lato, już teraz gdzieś wyruszysz.
Chcesz koniecznie spędzić te Święta w domu ?


...myślałam o tym...
...zabrać syna i wyjechać...

...ale...
...no właśnie...
...przeważnie to "ale" jest...
...rodzice...
...moi rodzice...
...tacy, co to dla wnuka wszystko...
...jest ich jedynym...

...nie mogę im tego zrobić...
...nie zasłużyli...
...tak baaardzoooo go kochają!...
...muszę...
...być muszę ja i syn...

:buzki:

Maciejka - Pią 21 Gru, 2018 18:49

Wcale nie musisz, moja cora do Azji pojechala za mezem. To Twoje zycie i syna a nie dxiadków.
kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 19:55

staaw napisał/a:
OK.
Ale Pterka też musimy wziąć bo mi straszydło żyć nie da...


...namiot duży...
...czteroosobowy! :lol2:

staaw, a co Ty na tym kajaku robisz?
...nie dowidzę...
...lorneta???
...meduzy wypatrujesz???

:smieje:

Maciejka - Pią 21 Gru, 2018 19:56

Dobrze jest polaczyc terapie z Al - Anon
Na terapii sie pracuje na konkretny temat a w Al- Anon mozna sie wygadac. Ja jezdzilam 50 km w jedna strone na terapie a na Al- Anon nie mialam mozliwosci.

staaw - Pią 21 Gru, 2018 20:03

kamika79 napisał/a:


staaw, a co Ty na tym kajaku robisz?
...nie dowidzę...
...lorneta???
...meduzy wypatrujesz???


Wersja oficjalna- uzupełniam płyny ustrojowe.
Prawdziwa- to jedyny racjonalny powód by wyeksponować przedramię... :p

kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 20:29

staaw napisał/a:
(w naturze jest nieco przystojniejszy od awatara jakby co)


...awatar meega!
...bardzo mnie się podoba!

...chyba nie chcę widzieć na żywca...
...skoro przystojniejszy...
...hmmm? :mysli:
...boję się, że się zakocham!... :smieje:

staaw - Pią 21 Gru, 2018 20:34

kamika79 napisał/a:
[
...boję się, że się zakocham!...

:nie: On nie jest do kochania, ja niosę posłanie a on odbiera złudzenia :evil:

kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 20:35

staaw napisał/a:
Prawdziwa- to jedyny racjonalny powód by wyeksponować przedramię...



...jadymy pod ten namiot!!!
...z takim przedramieniem!?!?
...cudowne!
...na koniec świata!
...wilki, węże nam niestraszne!

:smieje:

kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 20:46

perełka napisał/a:
Dobrze jest polaczyc terapie z Al - Anon
Na terapii sie pracuje na konkretny temat a w Al- Anon mozna sie wygadac. Ja jezdzilam 50 km w jedna strone na terapie a na Al- Anon nie mialam mozliwosci.


Myślałam o tym kochana.
W najbliższym mieście chyba takiej nie ma.
Znalazłam tylko informację, iż odbywają się mitingi otwarte.
Wiem, że mogę na nie przyjść, posłuchać..
Wypytam o wszystko na terapii.
:buziak:

staaw - Pią 21 Gru, 2018 20:52

kamika79 napisał/a:

Myślałam o tym kochana.

A ja zamiast myśleć poszukałem.
I są... :rotfl:

kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 20:59

perełka napisał/a:
siedze w pracy po niespanej nocy


...o drugiej w nocy forum przeglądałam...
...widziałam, że jesteś...
...nie możesz spać kochana?
...ja mam duże problemy ze snem od ok. dwóch lat...

perełka napisał/a:
patrze ze zdumieniem ile to taka baba ma sily jak jest zdana na siebie


...Twoja historia życia jest do pewnego momentu bardzo przerażająca...
...smutkiem niewyobrażalnym przepełniona...
...gdybym była blisko Ciebie, wyściskałabym Cię jak najmocniej!!!
...jesteś cudowna!!!..

...szczęście!...
...szczęśliwa Ty...
...szczęśliwe dzieci...
...szczęśliwe wnuki...

...i całe to szczęście, to Twoja zasługa!!!
...ściskam z całych sił!!!

...dajesz przykład wielu kobietom, że się da, że warto!
:buzki:

:buziak:

kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 21:05

perełka napisał/a:
Poflasie duze. Tak z drugiego konca Polski jechac na ten koniec świata, ze też Ci sie chce.


...bardzo mi się chce!!!

...nigdy na wschodzie nie byłam...

...w Warszawie, stolicy swojego kraju, też nie...

...a Berlin znam, godzina z hakiem i jestem...

...wstyd mi jakoś...

...samej przed sobą...

...postanowiłam to zmienić!..

...definitywnie!...

:tak: :)

kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 21:17

perełka napisał/a:
Wcale nie musisz, moja cora do Azji pojechala za mezem. To Twoje zycie i syna a nie dxiadków.


Kochana, uwierz, że dla moich rodziców, święta bez wnuka to byłby koniec świata (serio!).
O reszcie życia mego i syna, decyduję ja.
Całej reszcie, oprócz świąt.
Niech mają tą radość!
Niech będą szczęśliwi!
Syn też będzie.

Uważam, że nie zawsze "moje ja" jest najważniejsze, w niektórych przypadkach warto odpuścić, pomyśleć o innych.

Ja przeżyję, a oni (dziadkowie, syn) będą szczęśliwi!

:)

Linka - Pią 21 Gru, 2018 21:29

Kamilko, rozumiem, ze te święta, tak jak i ja chcesz spędzić z rodzicami, ze swoją rodziną.
Rozumiem, ze męża ze sobą nie zabierasz ?
Czy boisz się jednak, ze wymiękniesz ?

staaw - Pią 21 Gru, 2018 21:32

Kamilko na górze strony wyświetla Ci się masz nową wiadomość, czy jakoś tak.
Masz tam spis mityngów AlAnon w Twojej okolicy.

kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 21:44

staaw napisał/a:
A ja zamiast myśleć poszukałem.
I są...


...och!!!
...ach!!!

...nie dość, że przedramię takie cudne :paker:
...to jeszcze detektyw! :okok:

...szukałam...
...serio...

...pod namiotem mnie poduczysz, jak skuteczniejszą w owych poszukiwaniach być... ;)


...pisz!
...gdzie, co, jak???
...jakoś polezę

:papa:

kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 22:03

staaw napisał/a:
amilko na górze strony wyświetla Ci się masz nową wiadomość, czy jakoś tak.
Masz tam spis mityngów AlAnon w Twojej okolicy.


34dd :szok: :mysli:

...kochany, bardzo Ci dziękuję...
...354km na mityng...

...weź Ty zleź już z tej łódki...
...lornetę w spokoju zostaw... :nunu:

...Żary, lubuskie...
...nie Żory, śląskie... :]

staaw, i tak dziękuję! :buzki:
...wiem...
...chciałeś dobrze... :buziak:

kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 22:09

staaw,

Zielona Góra???
Czy coś bliżej znalazłeś?

staaw - Pią 21 Gru, 2018 22:10

kamika79 napisał/a:

...Żary, lubuskie...
...nie Żory, śląskie...

Ale wtopa :oops:


kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 22:17

Linka napisał/a:
Kamilko, rozumiem, ze te święta, tak jak i ja chcesz spędzić z rodzicami, ze swoją rodziną.
Rozumiem, ze męża ze sobą nie zabierasz ?
Czy boisz się jednak, ze wymiękniesz ?


Tak kochana. :buzki:
Zamierzam je spędzić sama (bez męża) ze swoją rodziną.

Bardzo się boję, że wymięknę...
Już za mną chodzi...
Próbuje zagadywać...

...może na wigilię go tylko zabrać???

...nie wiem co mam czynić...

staaw - Pią 21 Gru, 2018 22:20

kamika79 napisał/a:
...może na wigilię go tylko zabrać???
.


NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE

Linka - Pią 21 Gru, 2018 22:22

Kamilko, czy Twoi rodzice życzą sobie jego obecności ?
Czy zgodzą się na nią ze względu na Ciebie ?
Czy warto ludzi , którzy Cię kochają narażać na niechcianego gościa ?
A co syn na to, ile on ma lat ?

staaw - Pią 21 Gru, 2018 22:24

Raz ustąpisz i wracasz do czarnej D z kropeczką.
Jutro poprosi Cię byś piwo mu kupiła.... wiem co mówię...

olga - Pią 21 Gru, 2018 22:27

Potrzebny Ci? Będziesz szczęśliwa? Na cholerę Ci ten garb...
kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 22:42

staaw napisał/a:
Ale wtopa


...daj spokój!
...nie przejmuj się!
...ok. 4, 5 godzin i będę na tym mityngu!
...nie przejmuj się! :pocieszacz:

staaw, mam swój staw na podwórku...
...bierz swój kajak i przybywaj!
...nick zobowiązuje!..

...tylko za męża nie ręczę...
...raczej Cię w nim utopi...

...chociaż??? :mysli:

...takie przedramię!.. :shock:

...kto wie jak się zakończy? :mysli:

;)

kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 22:49

Linka napisał/a:
Kamilko, czy Twoi rodzice życzą sobie jego obecności ?
Czy zgodzą się na nią ze względu na Ciebie ?
Czy warto ludzi , którzy Cię kochają narażać na niechcianego gościa ?
A co syn na to, ile on ma lat ?


Mama o problemie nie wie.
Tato tak, choć bardzo dużo przed nim ukrywam.

Sami mają dużo swoich problemów (z dorosłym bratem, który u nich mieszka).
Nie chcę ich dodatkowo obciążać.

Syn ma 13 lat.
Święta chciałby spędzić z całą rodziną.

kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 22:53

olga napisał/a:
Potrzebny Ci? Będziesz szczęśliwa? Na cholerę Ci ten garb...


...mi nie...
...ale syn chciałby, żeby mąż był na wigilii...

staaw - Pią 21 Gru, 2018 22:54

kamika79 napisał/a:

Mama o problemie nie wie.
Tato tak, choć bardzo dużo przed nim ukrywam.

Wielki błąd. Krzycz na cały świat jaka krzywda Ci się dzieje bo inaczej... to Ty będziesz tą złą...
kamika79 napisał/a:

Syn ma 13 lat.
Święta chciałby spędzić z całą rodziną.

Delikatnie mu wytłumacz mu że nie ma wpływu na to że część rodziny woli flaszkę niż jego.
I że to nie jego wina...

Maciejka - Pią 21 Gru, 2018 22:57

kamika79 napisał/a:
perełka napisał/a:
siedze w pracy po niespanej nocy


..
...nie możesz spać kochana?
...ja mam duże problemy ze snem od ok. dwóch lat...
. Mam pewne problemy ze snem zwiazane z przemijajacym czasem i zwiazane z praca. Jestem tu 24 h i niekiedy noc bywa ciezka. Dxis ok
Linka - Pią 21 Gru, 2018 22:57

Przestań wreszcie ukrywac problem przed rodzicami.
Moze sama wigilia , to nie jest dobry moment, ale jutro, czemu nie...
Syn tez więcej widzi niż Ci się zdaje.
Możesz mu wytłumaczyć z jakiego powodu ojca nie będzie.

kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 22:59

staaw napisał/a:
E NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE


...o żesz!!!

...ale czerwonym po oczach dałeś!!!

...cholera!!

...jak wytrwać???
...że nie!!!

...już chodzi...
...namawia...
...spokoju nie daje...

...ratunku!!! :krzyk:

Maciejka - Pią 21 Gru, 2018 23:03

Alkoholik to tchorz , tupniesz noga a zwieje.
Maciejka - Pią 21 Gru, 2018 23:05

Mialam nadxieje, ze jak napisze kawalek swojej historii to ruszysz do przodu i udalo sie. Zapisalas sie na terapie. :radocha: A dla liczy sie tu i terax a co bylo pamietam ale nie boli.
kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 23:07

perełka napisał/a:
Dxis ok


To dobrze.
Tulę! :buziak:

kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 23:10

perełka napisał/a:
Mialam nadxieje, ze jak napisze kawalek swojej historii to ruszysz do przodu i udalo sie. Zapisalas sie na terapie.


Tak.
Dzięki Tobie kochana!
Nie wiem jak to zrobiłam...
Poczułam coś takiego, że albo teraz albo nigdy!
Dziękuję! :buzki:

Dawaj adres!
Kwiatki w podzięce prześlę. :kwiatek: :buzki:

kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 23:11

perełka napisał/a:
Alkoholik to tchorz , tupniesz noga a zwieje.


...smutne...

Maciejka - Pią 21 Gru, 2018 23:11

Warszawa jest ładnym miastem. Jest co zobaczyc, mam tam swoje ściezki i jeszcze w pare miejsc chcialabym pojechac. W jedno za pare dni jade. Zawsze tam chcialam pojevhać. Podlasie ma swoj urok. W okolicach Suwalk mowia jak w filmach. Jest ogolnie zielono u nas. Mi podoba sie na pomorxu, na kujawach, fajnie jest na ziemi mazowieckiej.
Maciejka - Pią 21 Gru, 2018 23:13

Lubie kwiatki, Tobie tez sie naleza. :buzki:
kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 23:16

Linka napisał/a:
Przestań wreszcie ukrywac problem przed rodzicami.
Moze sama wigilia , to nie jest dobry moment, ale jutro, czemu nie...
Syn tez więcej widzi niż Ci się zdaje.
Możesz mu wytłumaczyć z jakiego powodu ojca nie będzie.


...akurat rodzicom powiedzieć nie mogę...
...mają duże problemy...
...chyba większe od mojego...

...z synem bardzo dużo rozmawiam...
...właściwie wie wszystko...

...czasami zastanawiam się, czy za dużo mu nie powiedziałam...
...z drugiej strony widzi...
...widzi wszystko...

zxczxc

kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 23:21

staaw napisał/a:
Wielki błąd. Krzycz na cały świat jaka krzywda Ci się dzieje bo inaczej... to Ty będziesz tą złą...


...w oczach moich rodziców nigdy...

staaw napisał/a:
Delikatnie mu wytłumacz mu że nie ma wpływu na to że część rodziny woli flaszkę niż jego.
I że to nie jego wina...


...bardzo dużo z synem rozmawiam...
...wie to wszystko...

kamika79 - Pią 21 Gru, 2018 23:34

perełka napisał/a:
Lubie kwiatki, Tobie tez sie naleza.


:buziak: :buzki: :buziak: :buzki:

Maciejka - Sob 22 Gru, 2018 06:26

kamika79, jak sie zyje dlugo w stresie to min. spac nie mozna. Pewnie masz inne klopoty ze zdrowiem. Za trwanie w takiej sytuacji płaci sie wysoka cene. U mnie jak ciagnela ok. 2 lat sprawa o prxymusowe leczenie to w ciagu miesiaca kilkanascie kilogramow spadło. Nie polecam takiego odchudzania.
pterodaktyll - Sob 22 Gru, 2018 08:32

kamika79 napisał/a:
może na wigilię go tylko zabrać???


:glupek:

Maciejka - Sob 22 Gru, 2018 08:48

Pterek.... A nie mozna tak. Chcesz zmarnowac Wigilie i powtórke z rozrywki? To go weź. Współuzalezniona i tak ma siebie za głupola a Ty jeszcze jej dowalasz.
Klara - Sob 22 Gru, 2018 09:17

kamika79, mityng Al-Anon Żarach:

Żary, grupa "Pokój", Klub Abstynenta,
ul. Podchorążych 31, 68-200 Żary
środa - 18:00

W Al-Anonowym podziale Polski Żary należą do regionu wielkopolskiego:
http://alanon.webd.pl/old/region-wielkopolski.html

Maciejka - Sob 22 Gru, 2018 09:53

Klara, nie Zary tylko Żar- wies kolo Gubina. Lubuskie.
Maciejka - Sob 22 Gru, 2018 10:48

Ok. Pomylilam sie, wzrok mi siada. Okulisci to sa wredni , wypisza tak okulary zeby 2 pary byly i utrudnic mi życie.
joannaparzel - Sob 22 Gru, 2018 13:15

Cytat:
jak sie zyje dlugo w stresie to min. spac nie mozna. Pewnie masz inne klopoty ze zdrowiem.


Stres akurat do spania nie ma za wiele. To zależy od naszego organizmu i codziennego funkcjonowania, zarówno od uzależnień czy nawyków.

pterodaktyll - Sob 22 Gru, 2018 13:42

perełka napisał/a:
Współuzalezniona i tak ma siebie za głupola a Ty jeszcze jej dowalasz.

Mam prośbę. Może najpierw przeczytaj dokładnie ten wątek, a zwłaszcza jej prośbę skierowaną do mnie, a dopiero potem osądzaj :figielek:

perełka napisał/a:
Chcesz zmarnowac Wigilie i powtórke z rozrywki? To go weź.

Dziękuję nie skorzystam. Mam jeszcze w pamięci to co sam kiedyś wyprawiałem............

pterodaktyll - Sob 22 Gru, 2018 13:44

joannaparzel napisał/a:
Stres akurat do spania nie ma za wiele.

No faktycznie. Jedni stres przesypiają, inni w ogóle spać nie mogą, a poza tym to oczywista oczywistość :p

Maciejka - Sob 22 Gru, 2018 14:01

Gdxie widzisz osąd Pterek? Ja raczej ocene. Pamietam jej prośbe. Ok. Rob jak chcesz.
kamika79 - Sob 22 Gru, 2018 14:18

perełka napisał/a:
nie Zary tylko Żar- wies kolo Gubina. Lubuskie.


Kochana, mieszkam na wsi położonej koło Żar.
Żary to miasto, do którego mam najbliżej.

perełka napisał/a:
Ok. Pomylilam sie, wzrok mi siada.


Nie przejmuj się. :buzki:

kamika79 - Sob 22 Gru, 2018 14:21

Klara napisał/a:
mityng Al-Anon

Klara napisał/a:
środa - 18:00


Dziękuję Klaro :buzki:
Po świętach pojadę.

kamika79 - Sob 22 Gru, 2018 14:22

margo napisał/a:
Woodstock się tam niegdyś odbywał


Oj! Działo się! ;)

kamika79 - Sob 22 Gru, 2018 14:33

perełka napisał/a:
Pterek.... A nie mozna tak. Chcesz zmarnowac Wigilie i powtórke z rozrywki? To go weź. Współuzalezniona i tak ma siebie za głupola a Ty jeszcze jej dowalasz.


pterodaktyll napisał/a:
Mam prośbę. Może najpierw przeczytaj dokładnie ten wątek, a zwłaszcza jej prośbę skierowaną do mnie, a dopiero potem osądzaj


perełka, sama poprosiłam pterodaktyll o dowalenie.

Nie sprzeczajcie się, nie ma o co. :buzki:

kamika79 - Sob 22 Gru, 2018 14:42

perełka napisał/a:
Chcesz zmarnowac Wigilie i powtórke z rozrywki? To go weź.


pterodaktyll napisał/a:
Dziękuję nie skorzystam. Mam jeszcze w pamięci to co sam kiedyś wyprawiałem............


j67j6 :stres1:

pterodaktyll - Sob 22 Gru, 2018 14:47

Jak chcesz to mogę dać "gościnny" występ. Będziesz na pewno zachwycona :rotfl:
kamika79 - Sob 22 Gru, 2018 14:47

...zadzwoniłam do rodziców...
...a jednak...
...wszystko powiedziałam...
...poryczałam się...
...czuję się strasznie...
...strasznie przez to, że jeszcze ja im dowaliłam, jakby mało swoich problemów mieli...

:beczy:

kamika79 - Sob 22 Gru, 2018 15:03

pterodaktyll napisał/a:
Jak chcesz to mogę dać "gościnny" występ. Będziesz na pewno zachwycona


Poka, poka! :prosi: ;)

Na "żywca" nie widziałam...
Mąż zawsze wraca "zdechły" po kilku dniach i "najlepsze" mnie omija... :[ ;)

Maciejka - Sob 22 Gru, 2018 15:14

kamika79, my się nie sprzeczamy , nastąpiła mała różnica zdań a ja lekko posunęłam sie za daleko. Ewidentny znak zmęczenia .... Wzrokiem to ja muszę sie przejmować bo źle to dla mnie sie skończy. Wiem , ze nie o to chodziło. Ja mam dośc poukładane te tematy i nie mam poczucia winy, pomyliłam śie, bywa, wlazłąm za daleko bywa, wycofuję się i zyjemy dalej.
staaw - Sob 22 Gru, 2018 15:14

kamika79 napisał/a:
...zadzwoniłam do rodziców...
...a jednak...
...wszystko powiedziałam...

:

I bardzo słusznie. Przełamanie tabu to pierwszy krok ku szczęściu.
A pomyśl ile mniej musisz teraz pamiętać gdzie skłamałaś a gdzie powiedziałaś prawdę w kwestii alkoholu w domu...

margo - Sob 22 Gru, 2018 15:36

kamika79 napisał/a:
zadzwoniłam do rodziców...
...a jednak...
...wszystko powiedziałam...


i bardzo dobrze :okok: dzięki temu postawiłaś sobie furtkę i będzie Ci łatwiej odmówić mężowi zabrania go na rodzinną wigilię. A widzę, że byłaś już blisko, żeby się zgodzić.

Po drugie - Kamika, Twoi rodzice to dorośli ludzie. Poradzą sobie z tym, na pewno :pocieszacz: szczególnie, że Ty jesteś na dobrej drodze, żeby ten problem rozwiązać. Terapia, mitingi, powiedzenie rodzicom... powoli się przełamujesz i wierzę, że będziesz teraz parła do przodu. Dla Ciebie i dla dziecka :buzki:

Linka - Sob 22 Gru, 2018 17:17

Kamilko, rozmawiałam przed chwila z synem.
Narzekałam trochę, ze nasze meble stare i wnętrza nie tak piękne jak na oglądanych zdjęciach.
Odpowiedział mi, ze to nieważne.
Ważne, ze nikt nie zionie wódą, ze znów nie obciął czubka choince, a kasa leży na komodzie i nikt jej nie ukradnie.
Ot, takie tam, świąteczne radości dziecka alkoholika.

jal - Sob 22 Gru, 2018 18:53

kamika79 napisał/a:
...zadzwoniłam do rodziców...
...a jednak...
...wszystko powiedziałam...
...poryczałam się...
...czuję się strasznie...
...strasznie przez to, że jeszcze ja im dowaliłam, jakby mało swoich problemów mieli...
:beczy:


Bardzo dobrze... jest to element zmniejszania komfortu picia alkoholikowi - mają wszyscy wiedzieć,ochrona tej tajemnicy więcej Cię kosztowało niż to warte.

Nic im nie dowaliłaś... bo jak już ,to alkoholik to uczynił swoim postępowaniem.
Nauka twardej miłości to jeszcze przed Tobą - ale warto nią zastąpić dotychczasową miłość naiwną.
Powodzenia.

kamika79 - Sob 22 Gru, 2018 20:19

perełka napisał/a:
kamika79, my się nie sprzeczamy

:okok: :buzki:

kamika79 - Sob 22 Gru, 2018 20:28

staaw napisał/a:
A pomyśl ile mniej musisz teraz pamiętać gdzie skłamałaś a gdzie powiedziałaś prawdę w kwestii alkoholu w domu...


...chyba częściej kłamałam, niż prawdę mówiłam... :tak:

kamika79 - Sob 22 Gru, 2018 20:30

margo napisał/a:
powoli się przełamujesz i wierzę, że będziesz teraz parła do przodu. Dla Ciebie i dla dziecka


Dziękuję baaardzooo! :buzki: :buziak:

kamika79 - Sob 22 Gru, 2018 21:02

Linka napisał/a:
Kamilko, rozmawiałam przed chwila z synem.
Narzekałam trochę, ze nasze meble stare i wnętrza nie tak piękne jak na oglądanych zdjęciach.
Odpowiedział mi, ze to nieważne.


Kochany!
Buziaki ode mnie mnie dla synusia! :buzki:

Linka napisał/a:
a kasa leży na komodzie i nikt jej nie ukradnie.


...akurat z kasą nigdy takich cyrków nie miałam...
...mąż jest chory, ale o to, żeby było, dba...
...w aspekcie kasy, złego słowa nie mogę na niego powiedzieć...

...w naszym przypadku przysłowiowe "pieniądze szczęścia nie dają" jest prawdą...

kamika79 - Sob 22 Gru, 2018 21:04

jal napisał/a:
Powodzenia.


Dziękuję :buzki:

kamika79 - Sob 22 Gru, 2018 21:21

...odnośnie al-anon

...tak "prosto z ulicy" na spotkanie się wchodzi?
...można tylko słuchać?

Klara - Sob 22 Gru, 2018 21:27

kamika79 napisał/a:
...mąż jest chory, ale o to, żeby było, dba...

Do czasu, aż choroba się rozwinie na tyle, że nie będzie miał siły żeby dbać o coś więcej niż flaszka :(
Alkoholizm jest chorobą postępującą.

pietruszka - Sob 22 Gru, 2018 21:52

kamika79 napisał/a:
...tak "prosto z ulicy" na spotkanie się wchodzi?

tak
Cytat:
...można tylko słuchać?

tak

kamika79 - Nie 23 Gru, 2018 00:15

Klara napisał/a:
Alkoholizm jest chorobą postępującą.


...wiem kochana :buzki:

Klara napisał/a:
Do czasu, aż choroba się rozwinie na tyle, że nie będzie miał siły żeby dbać o coś więcej niż flaszka


...odkładam kasę...
...na godzinę...
...czarną tak zwaną...

...na wypadek...
...wszelki wypadek...
...wypadek, jakby się nie udało...

...kawalerka...
...na nią mieć...
...kasę...
...tę kasę...

...nie potrzebuję...
...więcej nie potrzebuję...
...kawalerka...
...ona wystarczy...

...sądy...
...podział majątku...
...nie chcę...
...przechodzić przez to nie chcę...

...serce...
...serce mówi...
...ono mówi, że będzie ok...

...dwadzieścia...
...dwadzieścia lat tak mówi...
...me serce tak mówi...
...dwadzieścia...
...dwadzieścia lat...

...rozum...
...był...
...zawsze był...
...w cieniu...
...w cieniu serca mego...
...w jego cieniu...
...rozum mój był...

...i coś się zmieniło...
...nagle...
...tak nagle...

...sekunda...
...ułamek...
...w ułamek jej...
...tej sekundy...

...dwadzieścia...
...dwadzieścia lat...

...serce...
...jest...
...zawsze było...
...zawsze będzie...

...rozum...
...jest...
...był...
...też był....
...zawsze...
...zawsze był...

...cień...
...rozum w cieniu...
...w cieniu serca...
...mego serca...

...drugi...
...zawsze drugi...
...rozum...
...mój rozum...
...drugi za sercem...

...gonił...
...gonił serce...
...nie poddał...
...nie poddał się...

...dogonił...
...serce...
...serce rozum dogonił...

...przegonił...
...przegonił rozum serce...

...udało się...
...po tylu latach...
...po tylu latach przegonił...

...smuci się...
...serce się smuci...

...płacze...
...serce...
...serce płacze...
...jak ono płacze!.. zxczxc



...odkładam...
...dlatego odkładam...
...dopóki mam taką możliwość...

kamika79 - Nie 23 Gru, 2018 00:38

pietruszka,
pietruszka napisał/a:
tak


dziękuję za odpowiedź :) :buzki:

staaw - Nie 23 Gru, 2018 08:09

Śnieżynko wyjątkowa, jaki rozwód, podział majątku... to za rok conajmniej...

Na razie terapia, separacja i sprawa o alimenty wystarczą. Zobaczymy co zrobi przeciwnik...

esaneta - Nie 23 Gru, 2018 08:31

Sądzisz, ze 13-letni syn nie odczuwa skutków picia ojca?
Moja córka dopiero jako dorosła osóbka powiedziała mi płacząc: Wiesz mamo, ile razy ja się wstydziłam za tatę, kiedy znajomi ze szkoły mówili mi „Twój stary znowu nawalony szedł?”
Dla nastolatka odbiór przez rówieśników to jedna z priorytetowych rzeczy.
Kiedy pierwszy raz zabrałam dzieci i wyjechałam na święta do rodziny, było mi bardzo smutno, ale gdy tylko zobaczyłam radość i spokój w oczach moich dzieci, smutek szybko minął.
Później jeszcze kilkakrotnie zostawialiśmy alko samego i wyjeżdżaliśmy na święta do rodziny lub znajomych.

Maciejka - Nie 23 Gru, 2018 08:53

Moje dzieci mlodsze były i z płaczem prosily zeby cos zrobic zeby ojciec pod szkołe pijany nie przychodzil bo dzieci im dokuczaja. Wystarczylo ochrzanic alkoholika i staral sie tak lazic zeby omijac szkole. Potem powiedxialam dzieciom zeby powiedzialy kolezamkom zeby o tym ich nie informowali i porozmawialam z nauczycielami w szkole.
kamika79 - Nie 23 Gru, 2018 14:50

...kochani...
...ze względu na tragedię, która dotknęła rodziny górników... zxczxc
...ze względu na żałobę...
...dziś nie będę się odzywać...

...moje problemy są jakimś żartem w obliczu tej tragedii...

staaw - Nie 23 Gru, 2018 15:03

kamika79 napisał/a:


...moje problemy są jakimś żartem w obliczu tej tragedii...

Nigdy tak nawet nie myśl. Najważniejsze są Twoje problemy, później długo nic a na końcu problemy innych.
Wiem że dla współ to egoizm, znieczulica i takietam... :evil:

Maciejka - Nie 23 Gru, 2018 15:13

Zgadzam sie wyjatkowo ze Stasiem. :tak: Dla wspoluzaleznionych najważniejsi sa inni a powinno byc odwrotnie.
Maciejka - Nie 23 Gru, 2018 15:41

kamika79, nie porównuje sie problemów i doznanej krzywdy. Dla kazdego to znaczy co innego i bólu sie nie porównuje. Czasem wstanie z łózka jest osiągnięciem.
kamika79 - Pon 24 Gru, 2018 12:14

Kochani!

Opuszczam Was na świąteczny czas.
Odezwę się po.

Wesołych Świąt!
Spędźcie je z kim chcecie, i tak jak chcecie!

Tulę!

:buziak: :buzki:

Maciejka - Sob 29 Gru, 2018 04:16

Żyjesz? Jak minęły Święta?
A;) - Sob 29 Gru, 2018 14:10

staaw napisał/a:
Wiem że dla współ to egoizm, znieczulica i takietam... :evil:

I największa pułapka

Minęło wiele lat, kiedy ja borykałam się z tym każdego dnia.
Aż usłyszałam słowa i dokładnie je pamiętam. Dla mnie były jakbym obuchem w łeb dostała. Pomagałam z serca... chciałam dobrze... zawsze inni przede mną...
Aż nagle usłyszałam, że ta moja "pomoc" to jak wbijanie mu gwoździ do trumny
Potem za każdym razem, gdy chciałam "pomóc" najpierw zadawałam sobie pytanie: Czy chcę wbić kolejny gwóźdź? Czy na pewno chcę przykładać do tego rękę? Bo skoro pomoc alkoholikowi polega na czymś zupełnie innym, niż mi się wydawało, to... posłuchałam. Przestałam "pomagać" po staremu. I choć na początku było bardzo trudno, to ... dałam radę

Maciejka - Sob 29 Gru, 2018 14:21

Ciekawe... Mnie tez porusxyły te slowa: wbijasx mu gwóźdź do trymny, pomagasz mu się zabić. Reakcja byla taka sama. Stop. Nie.
pietruszka - Sob 29 Gru, 2018 20:54

A;) napisał/a:
posłuchałam. Przestałam "pomagać" po staremu. I choć na początku było bardzo trudno, to ... dałam radę

ba... jakie trudne... trochę jakbym musiała przestawić sobie mózg i serce na przeciwne działania... język też... "bo dobrymi radami to piekło jest brukowane" a ja przecież wiedziałam lepiej, co dla niego dobre :bezradny:

staaw - Nie 06 Sty, 2019 17:56

Kamila, jak tam po Świętach?
Jakby co popraw koronę i za...suwaj księżniczko...

Zaczynajaca_od_nowa - Nie 04 Sie, 2019 22:16

Czytałam z zaciekawieniem wątek Karmili i jak to ona tak po prostu zniknęła? Ktos może wie co u niej?
pietruszka - Wto 06 Sie, 2019 21:16

Zaczynajaca_od_nowa napisał/a:
Czytałam z zaciekawieniem wątek Karmili i jak to ona tak po prostu zniknęła? Ktos może wie co u niej?

Niestety nie wiem, co u niej. Tak niestety czasem jest. Jedni idą do reala na terapię, po nowe życie, rzucają (albo nie) alkoholika, coś zmieniają, inni czasem wracają, napiszą czasem, ze nadal jest źle (a zwykle jeszcze gorzej), a jeszcze inni? Cóż czasem wstydzą się napisać, że dalej są w ciemnej d*e. A przecież do zmiany dojrzewa się czasem latami, choć jak już człowiek wygrzebie się na drugi brzeg, to zwykle żałuje, ze stracił tyle życia na walkę z wiatrakami i często na ucieczkę prze samym sobą. :(


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group