To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

LINKOWNIA - Anioł Pijaków

rejek - Pon 12 Gru, 2011 17:49
Temat postu: Anioł Pijaków
***

"Anioł Pijaków"



Anioł pijaków zna wszystkie knajpy, pije na smutno, nigdy nie tańczy.
Nosi w walizce stare gazety, ma mętne oczy i tanie pety.
Skrzydła schlapane piwem i błotem, flaszkę schowaną czujnie na potem.

Anioł pijaków nawraca dziwki, przyzywa świętych, miłuje wszystkich.
Od trosk i trunków ciężkie ma serce, wiecznie niepewny, wiecznie w rozterce.
W kieszeni chowa bilet do Nieba i zawsze woli wino od chleba.

Anioł pijaków po wódce płacze, mówi: Nadzieja - myśli inaczej.
Jak kiepskie karty słowa rozdaje, często upada, czasem nie wstaje.
Na wpół przytomny błąka się w mieście, aż w jakiejś bramie uśnie nareszcie.

Głosi kazania szczurom i śmieciom, chce ludzi zbawiać a wierzy pięściom.
Za dużo widzi, za dużo pije - Pijacki Anioł długo nie żyje.
Żyły podcina albo po prostu jak zwykły pijak rzuca się z mostu.

Anioł pijaków krzyczy i krzyczy, nikt go nie widzi, nikt go nie słyszy,
Nikt go nie słyszy...

Maja Lidia Kossakowska

Wiedzma albo Yura -wypierniczcie to tam gdzie uważacie że jest tego miejsce ,tylko nie do tego pożal się bobrze "kącika poetów"

Bo jak się nad tym tekstem pomyśli-to coś w tym jest...

Żbik - Pon 12 Gru, 2011 19:55

Piękny tekst, dzięki
kiwi - Czw 10 Maj, 2018 15:04


smokooka - Czw 10 Maj, 2018 23:03

właśnie planuję niebawem kupić zestaw komuś w prezencie :) a na fb gość prowadzi grupę wsparcia
Przemas - Pią 11 Maj, 2018 06:30

a gdzie na fb ta grupa ? jakoś nie trafiłem dotąd...
kiwi - Pią 11 Maj, 2018 06:40

Wiatr jak w amoku szalał
Biczami deszczu smagał
Połamał drzewa
I skrzydła
Więc szedł
Niczym wierny pies do swojego pana

Nagle skamieniał
Spuścił głowę
Zapłakał
Wiadomość dostał z góry

Nie zdążył
Ktoś na drodze przejechał pijaka

autor
pirania67

[ Komentarz dodany przez: Wiedźma: Wto 15 Maj, 2018 14:59 ]
źródło: http://wiersze.kobieta.pl...rzydlami-207182

kiwi - Pią 11 Maj, 2018 07:08

Raz pijak żył,
I wódkę pił,
Z wieczora aż do rana,
Film mu się rwał,
A potem spał,
Cóż!Wóda już wychlana.

A gdy już wstał,
I kaca miał,
To piwem leczył siebie,
On nie jadł nic,
Bo chciał wciąż pić,
Nie myślał więc o chlebie.

I w kółko pił,
Z wódeczką żył,
O świecie nie pamiętał,
Jaki jest dzień,
Nie myślał leń,
Bo knajpa to rzecz święta.

Koleżków miał,
Gdy wódkę chlał;
Ją wszyscy razem pili.
Majątek swój,
Sprzedał ten zbój,
A kumple znikli w chwili.

Jak przepił już
Wszystko, więc cóż?
To łaził po kanałach.
I przyszła ta,
Co kosę ma,
Biedaka gdzieś zabrała.

Więc taka myśl,
Budzi się dziś,
Alkohol to wróg ludzi.
Jak będziesz pił,
I jak gość żył...
...Nikt nie wie gdzie się zbudzi.

autor
Skaut

[ Komentarz dodany przez: Wiedźma: Wto 15 Maj, 2018 14:54 ]
źródło: http://wiersze.kobieta.pl...-pijakow-349174

Wiedźma - Pią 11 Maj, 2018 20:50

kiwi napisał/a:
autor
Skaut

Kiwi, dla przyzwoitości dorzuć link do źródła...

smokooka - Pią 11 Maj, 2018 22:25

Przemas napisał/a:
a gdzie na fb ta grupa ? jakoś nie trafiłem dotąd...

Przemas, tak samo się nazywa jak na kubeczku na zdjęciu wyżej.

rufio - Sob 12 Maj, 2018 11:24

Dzisiaj sentencja Kartezjusza "myślę, więc jestem" brzmiałaby "widzą mnie, więc jestem"

Czytaj więcej na http://film.interia.pl/wy...campaign=chrome

rufio - Sob 12 Maj, 2018 11:26

Zna pan definicję alkoholika według walijskiego poety Dylana Thomasa?<br>
<br>
Jan-Werner Müller: Nie.<br>
<br>
To panu opowiem. Alkoholik to taki ktoś, kto pije tyle samo, co my. Ale z jakiegoś powodu go nie lubimy.

kiwi - Pon 14 Maj, 2018 12:43

Wiedzmo,nie samym chlebem zyje .....wiec od czasu do czasu ....patrze....Wiersze Kobieta.....

http://wiersze.kobieta.pl/wiersze

A czy ja taka przyzwoita jestem ? to nie wiem .....roznie u mnie to bywa czy bywalo .....


Przyzwoitka, dama do towarzystwa, dawniej dama respektowa:

starsza osoba, zwykle zamężna kobieta, która towarzyszy młodej pannie w miejscach publicznych
starsza osoba, która dozoruje społeczne zebranie młodych ludzi, np. potańcówkę, chroni przed deprawacją

Przyzwoitosc .....mam przykryta ...Hi....Hi....Hi....postawa zgodna z obowiązującymi zasadami etycznymi i moralnymi; porządność, uczciwość, solidność.......

Wiedźma - Pon 14 Maj, 2018 21:36

kiwi napisał/a:
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze

Kiwi, litości...
Pod tym linkiem jest 18417 stron z wierszami :zalamka:
Poproszę o link do tego konkretnego, albo przynajmniej imię i nazwisko autora.

Przemas - Wto 15 Maj, 2018 04:53

smokooka napisał/a:

Przemas, tak samo się nazywa jak na kubeczku na zdjęciu wyżej.


dziękuję, nie domyśliłem się :?

pterodaktyll - Wto 15 Maj, 2018 09:47

rufio napisał/a:
Dzisiaj sentencja Kartezjusza "myślę, więc jestem" brzmiałaby "widzą mnie, więc jestem"

Myślę, że raczej "Mam konto na fejsie a więc jestem" :rotfl:

Przemas - Wto 15 Maj, 2018 10:15

zawsze można popełnić fejsbukową eutanazję i zlikwidować konto, przestając być :wysmiewacz:
baryłka - Wto 15 Maj, 2018 10:54

pterodaktyll napisał/a:
"Mam konto na fejsie a więc jestem"


to mnie nie ma :szok: bo nie mam fejsa :krzyk:

:radocha: :radocha:

kiwi - Wto 15 Maj, 2018 11:35

Dzien dobry Wiedzmo !

Nawet bym Ci pomogla ,ale nie wiem jak .
Oni wszyscy tam pisza pod pseudonimem.

Wiedźma - Wto 15 Maj, 2018 13:57

kiwi napisał/a:
Nawet bym Ci pomogla ,ale nie wiem jak .

Musiałam sobie poradzić bez Twojej pomocy -
wrzuciłam w Google treść wiersza i ot: http://wiersze.kobieta.pl...-pijakow-349174

Proszę Cię - pamiętaj na przyszłość o linkach do źródeł.

baryłka - Wto 15 Maj, 2018 18:02

pterodaktyll, jednym słowem zostałam w XIX wieku chyba :boisie:

:radocha: :radocha: :radocha:

kiwi - Śro 16 Maj, 2018 11:31



Moja mila Wiedzmo ....do zrodelka .....to ja z Toba na spacer dzis moge pojsc .....goraco na dworze .....ochlodzimy sie .....Hi.....Hi....Hi.....zapraszam.....

kiwi - Śro 16 Maj, 2018 11:36


Whiplash - Pią 18 Maj, 2018 08:17

kiwi napisał/a:
Moja mila Wiedzmo ....do zrodelka .....to ja z Toba na spacer dzis moge pojsc .....goraco na dworze .....ochlodzimy sie .....Hi.....Hi....Hi.....zapraszam.....


Droga Kiwi, wymóg co do podania źródła cytatu to nie widzimisię, nie nękanie, a PRAWO (wiem, trudne słowo), wynikające z ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Nierespektowanie regulaminu forum, to pikuś, dostaniesz krawat, bana, wyrzucą Cię z forum. Nierespektowanie PRAWA, to już poważna sprawa. Wiedźma jako właściciel forum ponosi (do spółki z osobami odpowiedzialnymi za treść - moderatorami) odpowiedzialność za przestępstwa czy wykroczenia popełniane za pośrednictwem jej forum. Dlatego też ma pełne prawo WYMAGAĆ, nie tylko prosić, podania źródła i autora cytowanych utworów.

Nie wiem, czy twoja trzeźwość, którą chwalisz się na lewo i prawo, nie pozwala Ci przestrzegać PRAWA, czy jest ku temu inna przyczyna, ale licz się z tym, ze w przyszłości posty, bez linku do źródła będą usuwane bez ostrzeżenia, a Ty jako ich autorka będziesz nagradzana zgodnie ze zwyczajami panującymi na forum.

Także do źródełka idźcie nawet pod rączkę, ale zgodnie z prawem.

Rzekłem.

Wiedźma - Pią 18 Maj, 2018 09:55

Whiplash napisał/a:
Rzekłem
:amen:
kiwi - Pią 18 Maj, 2018 10:54

Zgadzam sie z tym ....Amen ....Wiedzmo.....

Ale tu jest zalaczony wiersz Aniol Pijakow autorki Maja Lidia Kossakowska .....i nie ma zrodelka ????!!!!
Ja rowniez zalaczylam wiersz i podalam autora .......
I od razu nie tylko .....pytanie ....jakie zrodelko ,ale gdzie ono i jaki ma gatunek wody i .....i......i......i do jakiej duzej czy malej rzeki wplywa !!!!!
Jeden maly wiersz .....a duzo pytan ???!!!

Ale podporzadkuje sie .....chociaz z trudem .....

A moja trzezwosc ,jest fantastyczna ......i chwale sie ile moge .....bo strasznie lubie sie chwalic .....i chwalenie jest bardzo pozyteczne i zdrowe ......naprawde polecam .......

Wiedźma - Pią 18 Maj, 2018 21:04

kiwi napisał/a:
jest zalaczony wiersz Aniol Pijakow autorki Maja Lidia Kossakowska .....i nie ma zrodelka ????!!!!

Kiwi, jeśli jest imię i nazwisko autora, to link do źródła nie jest aż tak bardzo konieczny.
Ale i nie zaszkodzi, zawsze lepiej, żeby było to i to :mgreen:

kiwi - Sob 19 Maj, 2018 04:44

http://www.tekstowo.pl/pi...rski,pijak.html

Tekst piosenki:

Napełnij szklankę mi
Ostatni nalej raz
Napełnij szklankę mi
I pójdę bo już czas
Nie płaczę pozwól pić
Bo wstyd mi sobą być
Napełnij szklankę mi
Napełnij szklankę mi

Pijemy zdrowie twe
Bo łatwo mówić że
Ułoży wszystko się
I już nie będzie źle

Tym lepiej jeśli te
Proroctwa kłamstwem są
Upiję wkrótce się
I zawiść zgubię swą

Pijemy zdrowie tych
Co dziś weseli są
Przyjaciół krewnych złych
Co z mego życia drwią

Tym lepiej jeśli mnie
Rozdrażnią winą swą
Upiję wkrótce się
Nienawiść zgubię swą

Napełnij szklankę mi
Ostatni nalej raz
Napełnij szklankę mi
I idę bo już czas
Nie płaczę pozwól pić
Bo wstyd mi sobą być
Napełnij szklankę mi
Napełnij szklankę mi

Za moje zdrowie pij
Pijemy z winem je
I jeśli chcesz to bij
A jeśli nie to nie

Tym lepiej jeśli mnie
Cios dosięgnie twój
Upiję wkrótce się
I żal zgubię swój

Za te dziewczyny pij
Co kochać będą mnie
Za te dziewczyny pij
Co mówią o mnie źle

Tym lepiej jeśli te
Dziewczyny zimne są
Upiję wkrótce się
I miłość zgubię swą

Więc pijmy całą noc
Aż zwalę się pod stół
By smutek stracił moc
Bym nie czuł nic com czuł

Więc pijmy póki źle
Więc pijmy żeby pić
Upiję wkrótce się
Nadziei zerwę nić

Napełnij szklankę mi
Ostatni nalej raz
Napełnij szklankę mi
I idę bo już czas
Nie płaczę zostaw mnie
Rozjaśnia wszystko się
Napełnij szklankę mi
Napełnij szklankę mi

Autor tekstu:

Jacek Kaczmarski

Kompozytor:

Jacek Kaczmarski
Rok powstania:

1977
Ciekawostki:

Utwór jest swobodnym tłumaczeniem "L'ivrogne" Jacquesa Brela

kiwi - Sob 19 Maj, 2018 04:51

Jacques Brel - L'ivrogne (1961)

https://www.youtube.com/watch?v=YeJjEezqi1I

Kaczmarski Pijak

https://www.youtube.com/watch?v=V3DeDg-SzRY

kiwi - Sob 19 Maj, 2018 04:54

Aniele Boży (ModlitwaA do Anioła Stróża)
Aniele Boży, stróżu mój,
Ty zawsze przy mnie stój.
Rano, wieczór, we dnie, w nocy
Bądź mi zawsze ku pomocy,
Strzeż duszy, ciała mego,
zaprowadź mnie do żywota wiecznego.


Amen.

kiwi - Sob 19 Maj, 2018 04:55


Wiedźma - Sob 19 Maj, 2018 07:38

kiwi napisał/a:
Kaczmarski Pijak
https://www.youtube.com/watch?v=V3DeDg-SzRY

A znacie to w wykonaniu Habakuka?

baryłka - Sob 19 Maj, 2018 09:53

Miłego weekendu dla wszystkich ! :kwiatek:

"Żeby docenić wartość jednego roku,
zapytaj studenta, który oblał końcowe egzaminy.
Żeby docenić wartość miesiąca,
spytaj matkę, której dziecko przyszło na świat za wcześnie.
Żeby docenić wartość godziny,
zapytaj zakochanych czekających na to, żeby się zobaczyć.
Żeby docenić wartość minuty,
zapytaj kogoś, kto przegapił autobus lub samolot.
Żeby docenić wartość sekundy,
zapytaj kogoś, kto przeżył wypadek.
Żeby docenić wartość setnej sekundy,
zapytaj sportowca, który na olimpiadzie zdobył srebrny medal.
Czas na nikogo nie czeka.
Łap każdy moment, który ci został, bo jest wartościowy.
Dziel go ze szczególnym człowiekiem
- będzie jeszcze więcej wart."
Paulo Coelho

kiwi - Nie 20 Maj, 2018 08:40

Pouczajace zdarzenie

Nagle spotkała mnie ulewna burza
I gdy tak stałam zmoczona pod dachem
Szedł mokrzuteńki kocina z podwórza
Zaszkliły mu się żółte ślepki strachem

Więc szczerze chciałam dodać mu otuchy
Oj biedny kotku ależ cię przelało
Nastroszył ogon jakby krzyczał słuchaj
Ja jestem mały deszczu na mnie mało

Miauknął zza węgła twoje słowo błądzi
Popatrz na siebie bo ty jesteś duża
Jeśli postronny mądrze rzecz rozsądzi
Na tobie deszczu jest cała kałuża

Zatem z dobrocią nie warto przesadzać
Bo też się zdarza przeliczyć z zapłatą
Można się spotkać z taką dumą kocią
Że nie zrozumie i napluje na to


A zanim się wyda osąd o kimś, warto wejrzeć w siebie, jak to sugeruje mój mokry kotek.
autor
julka56

http://wiersze.kobieta.pl...darzenie-177995

kiwi - Nie 20 Maj, 2018 08:52

Barylka ,z przyjemnoscia przeczytalam wiersz.

Ale mam male pytanie , dlaczego nikt nie protestuje .....ze zrodelko nie podane ???!!!

Whiplash , prawo przestrzegam ......ale jak sie daje czy udaje ....to omijam , nie mam z tym zadnych problemow....Hi....Hi...Hi....

kiwi - Nie 20 Maj, 2018 08:55

Pijackie dusze

Znudzony, nieśmiały
Musi zalać wstyd
I ten ból cały
Nagromadzony w mig
Bo gdy się napije
Radę da przeszkodom wszelkim
Nie poprawi, nie zmądrzeje
Pijany - jest wielkim
Mowa mu się włącza
A i uśmiech się pojawia
Na poślinionych ustach
Niosących trunku ślad.

I do tego picia ciągłego
Jest paru kompanów
Którzy jak on żyją z tego
że po wódce zgrywają panów
Lecz gdy już solidnie się zmoczą
Języki się plączą
I głupio a rubasznie rechoczą
Zapaleni wewnętrznym gorącem.

Nie pomoże nic
Bo chwilowa frajda
Zamienia problemy raz,dwa trzy
Na kołyszący świat.
Lepiej utonąć w trunkach
Niż w problemach
I goniących rachunkach

Skąd się to bierze
Czemu nie ma rady
że każdy - biedny czy bogaty
Ucieka się do picia
Czy odpowiedź jest prosta?
Czy to ludzka znieczulica?
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi
Kto to zna i widzi - potwierdzi
autor
QueenWhoNeverLaugh

http://wiersze.kobieta.pl...kie-dusze-62161

kiwi - Nie 20 Maj, 2018 08:58


Wiedźma - Nie 20 Maj, 2018 12:43

kiwi napisał/a:
Ale mam male pytanie , dlaczego nikt nie protestuje .....ze zrodelko nie podane ???!!!

baryłka napisał/a:
Paulo Coelho

kiwi - Nie 20 Maj, 2018 13:58

Alez Wiedzmo ,ja rowniez wszedzie podalam autora !!!!!!

To .....nie rozumiem o co chodzilo ????!!!!

Pijaczka

I znów przyszła...
Przyjaciółka pijaczka,
butelka,taniego wina,w zielonym kostiumie,
szykownym kapeluszu.

Gładzisz jej cierpkawy smak,
i tkwisz... w niekończącej sie monotonii.
Sięgasz dna ,by podnieść się na nowo,
ale pijaczka znowu częstuje ciebie
następnym kieliszkiem...

Jakby chciała ukraść Twoją duszę.

Gładzi Twe ciało,jak namiętna kochanka...
żmija podstępna.
A Ty bracie...w pożądaniu,
upajasz się jej smakiem jak narkoman.
Na własną prośbę,staczasz się w otchłań bezsensownej śmierci.

autor
lilii

[ Komentarz dodany przez: Wiedźma: Nie 20 Maj, 2018 20:32 ]
źródło: http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/pijaczka-371791

kiwi - Nie 20 Maj, 2018 14:00


Wiedźma - Nie 20 Maj, 2018 17:34

kiwi napisał/a:
Alez Wiedzmo ,ja rowniez wszedzie podalam autora !!!!!!

Ale pseudonim to nie imię i nazwisko.
Kiwi, daj już spokój... :zalamka:

Wiedźma - Nie 20 Maj, 2018 17:34

kiwi napisał/a:
autor
lilii

Poproszę o link do źródła! svkl

kiwi - Nie 20 Maj, 2018 17:50

http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/pijaczka-371791
kiwi - Nie 20 Maj, 2018 17:51


kiwi - Pon 02 Lip, 2018 10:53

WYZNANIE ALKOHOLIKA

Pijąc, widzialem w kapeluszu świat,
alkohol byl dla mnie jak pan brat.
Dzień bez niego to dzien stracony.
bez niego czułbym się życiem znudzony.
Uciekalem do niego w chwilach nieśmialości.
cieszylem się przy nim w stanach radości.
Walka wewnetrznych emocji była tego wynikiem,
był dla mnie przyjacielem a nie przeciwnikiem.

Alkohol jak pomocnika, kolege traktowalem,
rodzinnego szczęscia też od życia chcialem.
Chcialem by ze mnie byl dobry mąż,
ale życie klopotów przysparzało wciąż.
Pilem ,ale bylem dobry, zlego nie chcialem-
cóż- widok z falszywego zwierciadla mialem:
nie chciałem widzieć świata w sposób realny,
uciekalem do alkoholu skutek był marny.

Piescił, glaskal moją wyobrażnie,
powoli robil z mego życia każnie.
Zachęty, pułapki, pokusy na mnie szykował,
robil wiele, bym z niego nie rezygnował,
opory, żeby nie pić, były marne,
odwaga nie chciała widzieć myśli czarnych,
nie śnił mi się wózka inwalidzkiego czar,
ja miałem zwidy urojniejszych mar.

Za odwage, urojenia, jakie po nim miałem,
chciał coraz wiecej, broniłem się, ale nie umiałem,
nie chciał sie z nikim, mną dzielić,
w rowach poslanie na noc zaczoł mi ścielić.
Karał mnie różnie, gdy byłem oporny,
tłukł moją głową o beton,gdy byłem niesforny.
Przysłowie mowi: jeden nie zaszkodzi,
że sie uzależniłem, kogo to obchodzi.

Walczylem, by nie pić, ale skutek był marny,
usłuszalem w końcu niejeden paragraf karny.
Zarzucają mi, że alkoholik? To przecież kpiny:
koledze uodziło sie dziecko,inny miał imieniny,
możlwe że moje uczynki są trochę marne,
ale zeby zaraz mi czytac jakieś paragrafy karne?
Ja jestem dobry! Czuje sie, jakbym był Bogiem!
Nie jestem żadnym draniem czy nałogiem.

CO DOBREGO ZROBIŁEŚ DLA RODZINY DLA INNYCH ? ...
ja przepraszam, ja może mam stanąć wsród winnych
ja robilem dobrze, czy ja pić chciałem ?
moje EGO tak chciało ja chyba musialem.

CZY WIESZ CO TO MILOŚĆ, JAK TRAKTUJESZ ŻYCIE ?...
ja kochać umialem, ja kochalem picie
modliłem sie prawie do butelki, by wolno ubywało,
by mi coś z reszty dla dzieci starczało.

Ale zaraz ja alkoholik! sama nazwa ma jakis ton dziwny,
w coś takiego moze uwierzyć tylko człek naiwny.
DZIECI WYCHOWANIA OJCA NIGDY NIE ZAZNALY ....
żone mialem od tego, by sie w rękaw wypłakały.
czy mialem czas dla nich wysłuchiwać ich chciałem,
nawet bardzo, ale z ust brzydki odór miałem.
Dawałem im wszystko, czego im potrzeba:
mieli buty, zeszyty, nie brakowało im chleba.
CZY POMYŚLAŁEŚ O ZROBIENIU PREZENTU MIŁEGO
po rozum do baru chodziłem--nie wiedzialem jakiego...
MOZE POSZEDŁEŚ DO ZOO POKAZAĆ ZWIERZAKI, SYK KOBRY.
świnie, małpe, sam robiłem z siebie i byłem w tym dobry.
że krzesło kiedyś pękło, szyba wylecia?
Widocznie była stara, widocznie tak chciała.
Zataczalem sie drogą,w rowie leżałem ?
Tak mi bylo dobrze, widocznie tak chciałem.
Na dwóch gazach jeżdzę??? nie pamiętam... coś takiego...
może jeszcze mam sie przyznać do tego?
Gdzie zęby, na ciele dziwne kreski-
pamietam, uderzyłem sie kantem deski.
Policję niepotrzebnie wzywan, ja absorbowałem?
kolega miał kłopoty, ja tego nie chciałem.
Samochody miały problem przez droge przejechać,
pytali o drogę, nie wiedzieli gdzie jechać.
Co tu tłumaczyć, jak kto pomyśli, sam zrozumie,
ja tego inaczej wytłumaczyć nie umiem.
Dawalem co mogłem z siebie, jak to zmienić nie wiedzialem
marne nauki widocznie w życiu pobierałem.
Alkohol spowodował blokadę umysłu mojego,
kontrolował mnie, niewolił,patrzył tylko swego.
Upadlem, nie czuje sie winny,tego nie chciałem
broniłem sie,dusza prosiła już o rozwód z ciałem.
CO SIĘ STAŁO ŻE BEZ ALKOHOLU MOGĘ TERAZ ŻYĆ
marzyć trzeżwo o wszystkim i szszcześliwym być.
Strach na widok kolegi trumny.
On alkoholik ! Pił dużo ? umarł przecież dumny.
Ja światelko nadziei swojej zobaczyć chciałem.
Nadziei i wiary. Dużo siły też miałem.
Obudzilem się w końcu (w jakim świecie żyje), z letargu
z kolegą alkoholem, nie o obyło sie bez targu:
mozesz sobie rządzić swoim palcem w du***
pragnę jeszcze czegoś od życia, swoje grzechy odkupię
Miotłą po nim wspomnienia zaczołem wymiatać
teraz mogę bez strachu jeżdzić po tym świecie, latać
nie boję się, że policjant,wypadek,śmierć się gdzieś czai,
mój kolega alkohol już mi mózgu nie mai
rządził mną przez moje wewnętrzne EGO
gdzie ja kurna bylem ze nie zauważyłem tego?
Zobaczylem ścieżke, jaką będę kroczył.
Nie wiem czy jest jakaś sila, abym ja z nie zboczył.
Wszystkiego chcę od życia, ile unieść mogę.
NIE PIJE !jaką to daje już dużą osłode
patrząc w stecz to wiele w życiu przegrałem,
ale chlałem JA, oj, chlalem,
robiłem z siebie ........ i gieroja,
nie chciałem widzieć, jaka jest reputacja moja.
Bylem zbyt próżny, by szukać sposobów,
pracowałem na alkohol jak też na nierobów.
Nie chce o tym zapomnieć, chce pamiętać!
winiłem innych, nie siebie- pora się opamietać
Tesknie za życiem, jakie mogłem mieć,
marzenia mam, wystarczy może chcieć,
usmiechu dziecka mi teraz brakuje
paru milych wspomnien, tak czuje,
w rocznice abstynencji corka powiedziala: "cześć" skromnie
łze mi uroniło przyśągłbym że do mnie.
Uczucia me pływają gdzieś na dnie w jeziorze
wierze że wypłyną -wierze że BÓG pomoże.


IDĘ PRZEZ ZYCIE KOCHAM ŚWIAT
ZNAJDUJE SZCZĘSCIE JESTEM RAD

MARIAN LEŚNIA...

https://www.twojecentrum....iersz-8485.html

kiwi - Pon 02 Lip, 2018 10:55

Modlitwa do Anioła Stróża:



Święty Aniele Stróżu,


który z Bożego nakazu czuwasz nade mną,
abym nie poniósł szkody na duszy i ciele,

bądź moim doradcą, abym nie zboczył z dobrej drogi życia,
pomóż mi powstać, gdy upadnę, dodawaj odwagi.


Proszę także, byś w porę podsuwał mi dobre myśli i pragnienia,
których spełnienie będzie się podobało Bogu
i przyniesie pożytek ludziom.


Gdybym jednak okazywał lekceważenie względem Ciebie
i Twoich starań o moje dobro,
wstrząśnij mną, stań mi na drodze, bądź przeszkodą dla mnie.


Proszę także, aby Twoja obecność była otuchą dla mnie,
gdy przyjdzie godzina osamotnienia i śmierci.


Czuwaj nade mną,
aż doprowadzisz mnie przed oblicze Ojca Niebieskiego.


Amen.

https://www.deon.pl/relig...ola-stroza.html

kiwi - Pon 02 Lip, 2018 10:57


AnnaEwa - Wto 03 Lip, 2018 09:59

Mój Bóg pochyla się nade mną
Wstań, mówi, choć za oknem ciemno
i sen domaga się puenty.
Sam nie zna snu, więc mnie pogania
Do mycia zębów, do śniadania
siłą perswazji i zachęty.
Mój Bóg nie stworzył świata w tydzień
Robota Mu niesporo idzie
ciągle się myli i przeklina
Grzebiąc w szczegółach, gubi wątek
Nie wie, gdzie koniec, gdzie początek
i sarka, że to moja wina.

Wciąż mu nie dość zmylonych dróg.
Uparty gość - mój Bóg.

Częściej bezradny, niż zaradny
Okazji nie przepuści żadnej,
by w ból się wtrącić czyjejś duszy.
Z rozsądkiem zawsze ma na pieńku,
lecz nie potrafi machnąć ręką,
nie umie ramionami wzruszyć.
Gdziekolwiek w świecie coś się święci,
tam, jak cierń w pięcie, On się wkręci:
nieustający ostry dyżur!
Oddaje wieczność dla tej chwili,
gdy nad kimś czule się pochyli,
chociaż go zdrowo łupie w krzyżu.

Na do drzwi stuk, kogo by mógł,
wpuści za próg mój Bóg.

Ma żal do swych niebiańskich braci,
że słono każą sobie płacić
za swą do łask, i kar, gotowość,
ale podziwia także dość ich
za wszechmoc, za brak wątpliwości
i za nieludzką pomysłowość!...
Sam z rachunkami ma kłopoty,
nikomu nie wyceni cnoty
i z grzechów też nie zbierze żniwa.
Trochę rozrzutny, trochę próżny,
zawsze się czuje komuś dłużny,
więc byle bydlę go wykiwa.

A każdy dług zwala Go z nóg...
Swój własny wróg - mój Bóg.

Nie dziw, że czasem już nie zdzierży,
chlać zacznie, jakby żył w oberży
i w cielesnościach się zatraca,
szukam Go wtedy po melinach
i sam podsuwam rano klina,
bo On szaleje - ja mam kaca.
Więc kiwa głową przy śniadaniu,
cichy jak wstyd, jak myślnik w zdaniu,
co prawd najprostszych nie uniesie,
że się za oknem czai ciemność.
Że musi umrzeć, razem ze mną.
A mimo to tak żyć Mu chce się...

Nie leje łez na mroku próg...
Potężny jest mój Bóg!



- Jacek Kaczmarski -

kiwi - Czw 05 Lip, 2018 13:47

Wiersz o alkoholu

Alkohol
Piwo, wino, miód, poncz, nalewka, koktajl, księżycówka,
arak, koniak, gin, rum, likier, wypalanka, starka i żubrówka
– to tylko część gatunków alkoholi
po których wypiciu nie jednego człowieka głowa boli
i nie pomoże nawet Gożdzikowej Etopiryna,
inni natomiast ból leczą za pomocą klina.
„Czym się strułeś, tym się lecz” – jest takie powiedzenie,
ale ono prowadzi ludzi w uzależnienie
i stąd do alkoholizmu droga bardzo krótka,
codziennością stają się: piwo, wino i wódka.
Na kaca z rana małe piwko się wypija,
potem drugie i trzecie i w głowie znów kołomyja
i tak w kółko codziennie kaca leczymy
i nic złego w tym nie widzimy.
Kolegów też coraz więcej mamy,
szczególnie wtedy gdy alkohol im stawiamy.
Rodzina coraz mniej się liczy
i życie domowe nas też nie dotyczy.
Praca jak praca, nawet gdy ją mamy
to wcale o nią nie dbamy,
bo nie raz do niej wypici chodzimy
i całą dniówkę się pocimy
i nie przejmujemy się wcale taką dolą,
do czasu aż nas z roboty nie [CENZURA]ą.
Później z powodu utraty pracy pijemy,
a winy broń Boże w swym nałogu żadnej nie upatrujemy.
Z początku piwo lub wódkę piliśmy,
a teraz na tanie wino się przerzuciliśmy,
bo już doszło niestety do tego,
że nie stać nas na nic lepszego.
Niektórym zdarza się że całymi dniami
stoją i żebrzą na wino pod sklepami
i żadna uczciwa praca ich już nie interesuje,
bo lachmus na świeżym powietrzu lepiej smakuje.
Zdarzają się też w Izbie Wytrzeźwień wizyty,
których koszty pokrywają głównie rodziny mord zapitych.
Awantury też pijacy często wszczynają,
a na drugi dzień nic nie pamiętają.
Przez alkohol również są do sklepów włamania,
aby skraść wino, wódkę lub coś innego do chlania.
Na wyższych stanowiskach też sporo piją,
tyle tylko że bardzo sprytnie się z tym kryją.
Piją policjanci, lekarze i urzędnicy,
piją aktorzy, sportowcy i politycy.
Nawet księdzom się coraz częściej zdarza
pić wino nie tylko w obliczu ołtarza.
Często na drogach wypadki się zdarzają
przez takich, którzy pijani za kierownicą siadają.
I choć gliniarze pijanych kierowców zatrzymują,
to oni wcale się tym nie przejmują i alkohol nadal tankują.
Może gdyby im sądy samochody konfiskowali
to pewnie kierowców-pijaków byśmy mniej spotykali.
W Polsce po trunki dzieci nawet sięgają
i na dyskotekach piwo i wino obalają,
od wódki i innych wynalazków też nie stronią,
a gdy narozrabiają to rodzice ich bronią,
co kiedyś do pomyślenia nie było
i przeważnie na srogim laniu się kończyło.
Teraz dziewczyny gorzałę też chlają
i napastliwe po niej się stają
i gdy w końcu do gwałtu dochodzi,
zawsze winien chłopak – „o co chodzi?”
Coraz częściej już w prasie czytamy,
o dzieciach przez pijane matki zaniedbywanych,
które je na pastwę losu zostawiają,
a same po melinach gdzieś się szwendają.
A gdy już o melinach wspomniałem
to jeszcze dodać chciałem,
że tam spirytem wątpliwej jakości handlują,
który za wschodniej granicy szmuglują.
Po nim możesz wzrok nawet stracić,
a w najgorszym wypadku na cmentarz trafić.
W Rawie nie jeden pijak zakończył swe życie
przez alkoholu z mety częste picie.
Jaki z tego wiersza wniosek wyciągnąć należy?
Że większość Polaków chla, aż się włos jeży:
od piwa zaczynając a kończyć na różnych dyfterytach,
od uczniów począwszy i kończąc na emerytach.
Ja też kiedyś ostro alkohol piłem
i teraz naprawdę zrozumiałem że żle robiłem,
ponieważ często rodzine zaniedbywałem
i pod wpływem alkoholu sie awanturowałem.
Koledzy ważniejsi dla mnie byli,
przeważnia tacy którzy pili.
Pieniędzy też na picie sporo straciłem,
bo mi się wydawało że się świetnie bawiłem.
Wpadałem w alkoholowe ciągi,
które trwały nawet kilka tygodni.
Z perspektywy minionych lat,
trochę teraz inaczej patrzę na ten świat
i myślę że bez alkoholu można żyć,
bawić się, poznawać ludzi i najważniejsze – sobą być!

Źródło: https://zapytaj.onet.pl

http://aniolstroz.com.pl/wiersz-o-alkoholu/


kiwi - Czw 05 Lip, 2018 13:59

Ukryj się za twoim dobrym aniołem,
gdy nie jesteś w stanie się modlić,
proś go o to, aby modlił się za ciebie."
św. Jan Maria Vianney



Anna Zajączkowska
"Anioł Stróż"

Aniele Boży Stróżu mój
prowadzisz mnie za rękę.
Znasz każdy uśmiech, każdy ból
znasz wszystkie drogi kręte.

Nie odchodź choćbyś myślał, że
o Tobie zapominam
że niby dobrze znałeś mnie
a jestem całkiem inna.

W cieniu swych skrzydeł ukryj mnie
daj sercu łyk wytchnienia
Bo jeszcze wiele trudnych chwil
I wiele do zrobienia.

A kiedy przyjdzie życia kres
zamkniesz mi dłonią oczy.
I duszę mą uniesiesz w dal
do rozgwieżdżonych nocy.


kiwi - Nie 15 Lip, 2018 18:09

Miły Bogu Aniele,
który mnie pod Twoją świętą opiekę oddanego,
od początku mego życia bronisz, oświecasz i mną kierujesz.
Czczę Cię i kocham jako mojego Patrona i Opiekuna,
Twojej opiece zupełnie się oddaję. Proszę Cię pokornie,
abyś mnie nie opuszczał choć jestem niewdzięczny
i przeciw świętym Twoim natchnieniom wykraczam,
lecz abyś mnie gdy błądzę - łaskawie poprawiał,
gdy upadnę - podźwignął,
nieumiejętnego - nauczał,
strapionego - pocieszał,
w niebezpieczeństwie zostającego - ratował,
aż mnie do szczęśliwości w niebie doprowadzisz.
Amen.
(św. Alfons Liguori)

Znalezione w internecie



kiwi - Nie 15 Lip, 2018 18:21

Upijam się jak świnia, ubliżam mojej kobiecie, biję ją, biję dzieci .
Jestem podły i właściwie to nie mam prawa żyć.
Ileż razy podcinałem sobie żyły, żeby to wreszcie skończyć.
Ileż razy mówiłem – nie wrócę już do więzienia.
I co?
I znowu tu jesteś. Wychodzisz na wolność i nie potrafisz już tam żyć.
Normalnym się staje picie, bicie, kradzież, rozbój i powrót.
No więc może tym razem inaczej byś podszedł do życia.
Do życia potem.
Jak wyjdziesz.
Co o tym myślisz?
Może warto spróbować a ja postaram Ci się pomóc.
Dlaczego to robię?
Bo mam niezły bagaż doświadczenia życiowego i chcę Ci powiedzieć, że można zacząć życie od nowa. Nie jest łatwo, ale kto powiedział, że będzie łatwo.
Wypada teraz, abym się przedstawiła.
Jestem 40letnią kobietą, wychowaną w rodzinie alkoholików.
Piła moja mama, babcia, dziadek i wujek. Inspiracją do napisania tego co czytasz jest moje życie obok wujka, mężczyzny, który krzywdził innych. Nienawidziłam go do pewnego momentu mojego życia. Widziałam jak połykał żyletki, bił i gwałcił swoje kobiety, bił mamę i krzyczał na mnie. Potem wracał do więzienia i był spokój. A potem wychodził i zaczynało się od nowa. Skończyło się to piekło kiedy zmarła moja mama w wieku 31 lat.
Okropne, prawda?
Młoda kobieta.
Ja miałam wtedy 13 lat i nigdy więcej nie widziałam mojego wujka. Nigdy więcej nie weszłam do domu mojego dzieciństwa. Chciałam zapomnieć smutne chwile i przykrości. Brak opieki, przedwczesnej dojrzałości .
Nie, nie byłam nigdy w więzieniu.
Często zadawałam sobie pytanie – dlaczego akurat mnie spotkało takie życie. Byłam wściekła na wszystkich, którzy zmarli i zostawili mnie bez odpowiedzi. Chodziłam na różne warsztaty psychologiczne i powolutku zaczynałam inaczej patrzeć na świat. Tych warsztatów, wizji i dróg rozwojowych jest dużo. A ja podzielę się z Tobą moją. Mam nadzieję, że Cię nie nudzę i masz jeszcze chęć poczytać dalej.

Dzięki.

Rozdział drugi

Myślę, że jesteśmy Aniołami. No tak nie śmiej się. Nawet jeżeli urosły Ci małe różki lub wielkie rogi to w głębi Twojego serca jest dobroć i Ty o tym wiesz. Czujesz to, prawda?
Już w Niebie, Kosmosie, Górze – nazwij jak chcesz – wybieramy sobie drogę życia. Wiemy gdzie się urodzimy, w jakim kraju, kim będą nasi rodzice i jakie zadanie mamy wykonać. A póżniej rodząc się zapominamy o naszym zadaniu.
I tak jest do momentu jakiegoś wydarzenia, tragedii. W przełomowym momencie: rozwodu, wypadku, śmierci bliskich osób, samobójstwa, mamy dwie drogi wyjścia – albo udajemy, że to nie jest dla nas sygnał ostrzegawczy, aby się zastanowić, albo się budzimy z postanowieniem zmiany.
Nie budzimy się – jesteśmy nieszczęśliw, chorujemy.
Budzimy się – pomału stajemy na własnych nogach.
Przestajemy obwiniać innych za wszystko co nas spotkało. Stajemy się świadomi życia. Odpowiedzialni za własne decyzje. Na początku jest trudno i boli wszystko.
Przeszłość, wyrządzone krzywdy.
Boli, bardzo boli.
Ale hola, hola – patrz kochany do przodu. Nigdy nie zapominaj o tym kim jesteś.
Już zapomniałeś.
ANIOŁEM.
I wszystko co do tej pory się wydarzyło się w Twoim życiu to nie tylko pasmo nieszczęść. Wiesz to czemuś służyło. Poważnie. Zaczniemy od alkoholu. Już wiesz, że u mnie w rodzinie też był więc nie zamierzam pisać bajek.
Alkohol to taka podstępna bestia. Pijesz i jest Ci coraz lepiej. Śmiejesz się, czujesz beztrosko, mówisz co chcesz. Jesteś taki odważny jak lew. I w czynach i w mowie. Czasami położysz się grzecznie spać, a czasami to lecą meble, talerze, i ludzie.
Odważny jak lew , prawda?
Na drugi dzień nie wszystko pamiętasz.
Jest Ci głupio, albo udajesz głupka. Tak wygodniej.
Ojciec lub teść z połamanymi żebrami , żona z podbitym okiem.
Nie będę już pić – obiecujesz sobie. Albo i nic nie obiecujesz, masz to gdzieś. Nie wiesz nawet, ze Twoje dziecko w czasie tych awantur siedzi pod stołem i trzęsie się ze strachu. Nie słyszałeś pewnie jak krzyczało – tatusiu nie bij mamusi, proszę. No jak mogłeś słyszeć jak tylko wyła w Tobie wściekłość, złość o tu w sercu. Zabić, pobić i pięść sama ruszyła do przodu.

Rozdział trzeci

I wiesz co, nie jestem facetem, ale rozumiem Cię.
Dlaczego?
Bo jesteś Człowiekiem.
I Ty też. Naprawdę.
I też byłam wściekła. Wściekła na moją matkę. Za to, że piła. Nienawidziłam jej czerwonej zapijaczonej buzi, cuchnącego oddech, zasikanych spodni. Ale kiedy umarła tak bardzo mi jej brakowało. Takiej jaka była, bo wiedziałam, że już nigdy nie będę mogła jej przytulić, pocałować, dotknąć .
To był mój rodzinny dom. Piła mama, pił jej przyjaciel i pił jej brat czyli mój wujek. Wcześniej pił w tym domu dziadek i babcia. A przed babcią była jej mama i dwie siostry. Wszystkie te kobiety handlowały na bazarze warzywami, wstawały o 4 rano, aby kupić towar i dla rozgrzewki po kieliszeczku wódeczki od rana. Może to właśnie tak się zaczęło, a może nie.
Zaczęłam zauważać, że niektóre wydarzenia w rodzinie powtarzają się z pokolenia na pokolenie. Rozmawiając o tym z różnymi ludżmi trafiłam na warsztaty ustawień rodzinnych według Berta Hellingera
Pewnie nic o niej nie wiesz. To normalne, nie przejmuj się.
Zawsze przez przypadek dowiadujemy się o czymś.
I teraz ja chcę Cię zaprosić do próby zrozumienia dlaczego pewne rzeczy się wydarzają.


http://www.hellingerpolska.pl/szkola_taunus_9.php

http://www.solaris-rozwoj...wa-lewandowska/

kiwi - Nie 15 Lip, 2018 18:29

https://www.youtube.com/watch?v=BTNvmV8SLIg

Metoda Hellingera

kiwi - Pon 16 Lip, 2018 13:05

"W kwitnącym sadzie
dojrzewają jabłonie.
Pijak już czeka. "
Przemio

Śmierć na chodniku -
bo jeśli ktoś upadnie
to pewnie pijak…
Seneka

Patologia rozkładu

Mój wujek konkubinę bił
a ona sińce leczyła
żyli tak wiele lat
bo wódka ich godziła

Spłodził dzieci tyle
że w korycie brakowało
opieka społeczna dała węgiel
który za wina oddali

Któregoś dnia wujek
suchy jak "gofer" bez marmolady
przewrócił się na schodach
dzieci zapłakały

Zmarł w delirium stanie
Ewkę wziął inny pijak
los jest wredniejszy jak myślałem
bo ten też jej lajpa nabija...
marka

TEN ANIOŁ

Anioł stoi obok
czy stróż czy wróż...
Anioł czy niebios czy hadesu
Ale znów się upił, znów wzrok swój spuścił...
zostawił mnie znów
samopas mnie puścił - znów
na skrzydła losu rzucił - znów
i co mi powiesz Aniele-Diable
znów zakpiłeś ze mnie
po raz wtóry, mnie opuściłeś, w chwili potrzeby głowę spuściłeś..
skrzydła Ci opadły
Oby Cię chudy Bąk w biały dzień...
oby Cię diabli porwali.....
ja potrzebuję Cię
a Ty pijesz znów, znów głowę zwiesiłeś
bełkoczesz i zrozumieć Cie nie można...
pijany się zataczasz pokazujesz mi co dobre a co złe...
tylko ja jestem trzeźwa...wszystko ostro widzę nie przez pryzmat alkoholu, nie za mgłą
Pijaku !!! odejdź...trzeźwy wróć albo nie wracaj wcale..
a jak Ci się nie podoba..
pakuj swój święty tyłek i leć do swojego Boga....
ja swojego mam i pijana nie chodzę..
nie potrzebuję alkoholu ,żeby się wyluzować..
żeby wyrazić swoje myśli...
nie potrzebuję chodzić pijana
nie jestem jedną z tych
nie jestem jedną z nich
zawsze jestem tylko sobą..
i nikt i nic tego nie zmieni...
ani Ty
ani On
ani Oni
ani Wy
ani żaden Bóg czy Anioł
jestem sobą zawsze byłam, zawsze będę i nic i nikt tego nie zmieni....Tym bardziej Anioł pijak......
Taka się urodziłam i taka umrę.....
AMEN.....
Benlamon

,,Pijak"

Nalej mi już ostatni raz
Nalej mi już najwyższy czas
I nie mówi mi,że pijąc robię źle
Nie dyktuj! nie rozkazuj! Nie ratuj mnie!
Upiję się i pójdę stąd
Upiję się nienawiść zgubię swą
Bo kiedy piję to łatwiej mi jest żyć
I kiedy piję to nie muszę nic już kryć
Nie pytaj mnie dlaczego robię tak
Nie pytaj mnie po co? co? i jak?
Ja swoją szansę miałem już
Tą moją szansę przykrył gęsty kurz
Co miałem, zmarnowałem, to fakt
I teraz alkohol nadaje memu życiu takt
Nikt nie rozumie problemów tych
Nikt nie dostrzega łez w oczach mych
Nikt nie potrafi zrozumieć mnie!
Wkoło tylko krytyka,która serce tnie
Lecz koniec mój tak bliski już
Czarny Anioł śmierci jest tuż tuż
Zabierze mnie do siebie tam
Zabierze mnie, obiecuję wam
Tylko chwila i opuszczę ten świat
Anioł wykona ruch, szach i mat!

Lecz jeszcze żyje
Nadal jest tu
Nie zadaj pytań
I nalej mu!
To człowiek,któremu perspektyw do życia brak
Mówią o nim: ,,Zwykły pijak"
,,Typowy wrak"
Eratooo

https://szukaj.cytaty.info/wiersze/pijak-2.htm


kiwi - Pon 16 Lip, 2018 13:17




kiwi - Pon 16 Lip, 2018 13:19


kiwi - Wto 17 Lip, 2018 12:19

Wiersz, dzisiaj...
wczoraj było i odeszło, nie powróci już
błędów wtedy popełnionych nie naprawię już
słowa, te wypowiedziane nie są w stanie cofnąć się
czynów kiedyś dokonanych nie odmienię też

jutro będzie, ale jakie, tego nie wie nikt
co przyniesie, jakie skutki, nie da zgadnąć się
co wydarzy się w przyszłości? dobre, czy też złe
na to wpływ ograniczony, nie przewidzę też

co jest ważne, co się dzieje, to ma miejsce teraz
dziś są myśli, mowa, dzieła i mam na to wpływ
decyduję tu i teraz, dzisiaj ważne jest
i dlatego dniem dzisiejszym - tylko nim zajmuję się

Rafal Ratynski

http://raphael-wa.blogspo...sz-dzisiaj.html

Modlitwa alkoholika

Dodaj mi, Panie,
wiary, że mogę
zupełnie trzeźwo
przejść życia drogę,
żeby z bliskimi
prawdziwie być,
świadomie kochać,
świadomie śnić.
Obdarz miłością,
co nie przemija,
żebym nie musiał
pustki zapijać.
Dodaj odwagi,
gdy smutek wielki,
lęk czy gniew pchają
w stronę butelki.
A jeśli wciągnie
zdradliwa toń
i znów upadnę-
podaj mi dłoń.
Choć wiem, że będzie
nieraz niełatwo,
chcę kiedyś trzeźwy
pójść w Twoje Światło.

Kalina Beluch

http://wiersze.kobieta.pl...a-324262?page=2

Czy widząc pijaka na ulicy leżącego,
czy widząc pijaka ludzi zaczepiającego,
czy widząc pijaka brudnego i zaniedbanego,
czy widząc pijaka coś bełkoczącego,
czy widząc pijaka któremu z mordy wińskiem jedzie,
czy widzisz czasami SIEBIE ?
LajtoOwa

Alkohol cię oszukuje,
I tylko on na tym zyskuje ,
Mówi , że go potrzebujesz,
A ty mu przytakujesz ,
W nim chcesz znaleźć przyjaciela ,
A on się o twą głupotę opiera ,
Ty go ciągle wysłuchujesz ,
I dzięki niemu swe życie marnujesz.

W alkoholowym unicestwieniu unurzany,
wypełniony po czubek gardła,
niczego nie żałuje i proszę o jeszcze.

Całkowicie stały się obojętne
dni przyszłe i przeszłe,
chwile mijają zbyt szybko,
lub w nieskończoność są rozciągnięte,

Zawieszony pomiędzy butelkami
spoglądam na świat rozchwiany,
dziś na trzeźwo nie do przyjęcia,
być może dostatecznie już pijany,
bełkocze w stronę barmana:
bracie nalej, nie odbieraj nieświadomości,
bo jakże w lustro spojrzę, taki niedochlany;


Jutro świtem koszmarnym zemści się srogo
za dzisiejszą błogość,
lecz na razie z wyciągniętym środkowym
palcem mówię życiu że [CENZURA] warte,
i na coś w końcu trzeba, może być i marskość
albo jakieś inne cholerstwo;

Więc wzruszam ramionami,
i z czułością obejmuję,
z lekka tylko drżącymi rękami,
kolejne kieliszki z boskimi płynami.
Blocked

https://zapytaj.onet.pl/Category/002,020/2,3243077,Potrzebuje_wierszyka_o_alkoholizmie.html


kiwi - Czw 19 Lip, 2018 10:39

Pić czy żyć- oto jest pytanie
Pić- to umierać
Żyć- to wybierać

Z pamiętnika alkoholika:
Kiedyś piłem i paliłem
i się tego oduczyłam
więc kolego lepiej posłuchaj tego:
kiedy pijesz zabijesz samego sienie

Rzuć picie- to zabawa
dla niektórych trudna sprawa

Drogi alkoholiku:
- nie pij wódki
- nie pij wina
- kup se rower Ukraina

Pić alkohol- to nie sztuka
Rzucić picie- to jest to
Więc posłuchaj mój kolego
Gdy nie będziesz pił
nie stracisz życia cennego


Dagmara Mirek

Mój kolego, mój kolego.
Dziś posłuchaj wiersza tego.
Pijesz, płacisz.
Życie tracisz.
Gdy wypiłeś, zapłaciłeś.
To się zdrowia już pozbyłeś

Z pamiętnika alkoholika
" Nie na rok,
Nie na dwa,
Lecz na zawsze ... piję ja!

Z wspaniałych myśli alkoholika :
" Wypić, czy nie wypić?
Oto jest pytanie."

Każdy dzisiaj mówi szczerze :
W alkohol już nie wierzę

Pić alkohol - to nie sztuka.
Rzucić picie - to jest to.
Niech to każdy dziś posłucha.
Bez picia możesz przeżyć lat sto.

Nie pij wina, nie pij wódki,
Bo od tego rozum krótki.

Picie w niczym nie pomoże,
Tylko życie skrócić może.

Nikt tu dzisiaj nie pomoże,
Kiedy każdy pić już może.
Ale jeśli coś się zrobi.
Nie będą pić ci nowi.

Gdy alkoholu dużo pijesz,
Chory jesteś krótko żyjesz.

Alkohol to szkodliwy trunek ,
Gdy tego nie zapamiętasz,
On życie popsuje.

Kto dużo wódki pije ,
Długo nie pożyje.

Każdy kto kocha życie , chce być szczęśliwym i cieszyć się z tego-
Niech alkohol odłoży na bok i nie sięga po niego.

Alkohol jest szkodliwy każdy o tym wie ,
Kilka kieliszków może zniszczyć szczęście twe.


Anna Wolska

Nie pij!
Nie pij alkoholu
Bo on szkodzi zdrowiu
Niszczy wątrobę i twoją głowę.

Gdy za dużo wypijesz
Masz wielkiego kaca
On cię nie wyleczy
Tylko ciężka praca.

Karolina Kubicz


Nie pij wódki bo twój rozum będzie krótki,
Nie pij wina bo gdy twoja rodzina się o tym dowie będzie już po tobie.


Gdy nie będziesz pij już wódki to twój rozum niebędzie krótki,
Gdy nie będziesz pij już wina to twoja rodzina będzie dla ciebie miła.

Dorota Gul

Nie pij wina
Wódki też
Przez co sobie
Więcej zjesz.
Agnieszka Ludwig

Nie pij
Nie pij bo to szkodzi
Nie pij bo się uzależnisz
Nie pij bo ci się mózg uszkodzi.
Anna Miszczuk

Nie pij wódki ani wina, bo organizm nie wytrzyma
Nie pij wina ani wódki, bo twój żywot będzie krótki.
Wiktor Różański



Nie pij wódki ani wina bo organizm twój się zmienia
Zmieni się bardzo szybko i pożyjesz sobie krótko.
Marcin Pitwor

Wino i wódkę
Omijaj z daleka
Lepiej sobie wypić
Pół litra mleka.
Dorota Wacek

W młodości pił dużo wódki
Na starość poniósł tego skutki.
Dorota Wacek



"Brzydki oddech, kwaśna mina-cuchniesz cały-Powiedz czyja to przyczyna."
Marta Rzepecka

"Alkohol szkodzi życiu, a ty pijesz go w ukryciu.
Przestań pić a będziesz dłużej żyć!"
Daniel Trelak



"Alkohol to trunek na rozterki i frasunek. Mało kto pamięta o tym, że jest ciężkim też kłopotem.
Gdy go nadużywasz czasem pomyśl jakim może być niedobrym losem.
Alkoholizm to ciężka choroba po, której bardzo boli głowa"
Marcin Piasecki



"Nie pij wódki nie pij wina będzie z ciebie super dziewczyna. Gdy już w ręku wódkę masz to na pewno z nią nie wygrasz.
Zniszczą cię te narkotyki więc posłuchaj dobrej rady: ŻUĆ TE NAWYKI!
Natalia Bucka



"Amatorów wielu jest, piwa, wina, wódki też. Lecz niewielu o tym wie, że ich żywot krótki jest"
Dorota Kalicińska



"Mój tata dużo pije alkoholu, ja mówię: to nałóg lepiej nie pij tyle bo Ci
życie będzie nie miłe. Alkohol to trucizna dla człowieka. Alkohol to nałóg.
Jeśli chcesz się podjąć tego nałogu lepiej dobrze się zastanów"
Grażyna Kelm

http://www.gimnazjum.jaworzyna.net/ekologia/zdrowie/fraszki.htm

kiwi - Czw 19 Lip, 2018 10:45


kiwi - Pią 20 Lip, 2018 10:47

Poranna modlitwa do Anioła Stróża

Mój wspaniały Aniele Stróżu,
z samego rana pragnę Cię powitać
z sercem przepełnionym miłością!

Bądź przy mnie, módl się ze mną,
pomóż mi, abym nieustannie pragnął Boga.
Spraw, bym zawsze i wszędzie odkrywał to, co jest dobre.
Dopomóż, aby moje myśli były prawe, a słowa właściwe.

Mój dobry Aniele,
ten dzień będzie wspaniały, bo Ty jesteś przy mnie!

Amen

https://pl.aleteia.org/2018/04/07/poranna-modlitwa-do-aniola-stroza/


kiwi - Pią 20 Lip, 2018 10:57

Modkitwa dla Alkoholika

Mateńko najświętsza, gorąco cię proszę,
ty mną nie pogardzisz, gdy nie śmierdzę groszem.
Uczyń mi tę łaskę - dobroć twoja wielka,
pewnie moc ma większą niż moja butelka.

Od lat niepamiętnych rządzi mną ta pani,
jak mam ją porzucić, kiedy żyję dla niej.
Zawładnęła bytem - wyprała mi wolę,
jeśli jej brakuje - mózg zaczyna boleć.

A gdy ją posiadam, szczęście mnie roznosi,
daje uniesienie, tarzam się w błogości,
ale taka chwila często trwa zbyt krótko,
bo tragiczne skutki niesiesz z sobą wódko.

Morze łez wylanych przez moją rodzinę,
kiedy złość dopada czasem w złej godzinie.
Niepojęta siła i moc siedzi w tobie,
trudno się wyzwolić - chyba tylko w grobie.

Gdy leżę w kałuży i już wstać nie mogę,
wtedy sobie mówię - zszedłem na złą drogę.
Wytrzeźwieję - szukam, aż żem się rozełkał
natręt rzęzi we mnie - butelka, butelka.

Proszę cię o Pani, niechaj cud się stanie,
usłysz nieszczęśliwca szczere spowiadanie.
Naucz mnie pokory, daj mi siłę wielką,
bym się cieszył życiem, a gardził butelką.
Julka

http://www.portal-pisarsk...-dla-alkoholika

kiwi - Pią 20 Lip, 2018 11:01


kiwi - Sob 21 Lip, 2018 20:29


kiwi - Sob 21 Lip, 2018 20:41

podlać - nie podlać?
wahanie pijaka
nad krzakiem róży

wrrrr....

https://poezja.org/utwor/78422-pijak/

kiwi - Nie 22 Lip, 2018 15:34


kiwi - Nie 22 Lip, 2018 15:36


kiwi - Nie 22 Lip, 2018 15:53


kiwi - Nie 22 Lip, 2018 15:56

wyznanie alkoholika

WYZNANIE ALKOHOLIKA

Pijąc, widzialem w kapeluszu świat,
alkohol byl dla mnie jak pan brat.
Dzień bez niego to dzien stracony.
bez niego czułbym się życiem znudzony.
Uciekalem do niego w chwilach nieśmialości.
cieszylem się przy nim w stanach radości.
Walka wewnetrznych emocji była tego wynikiem,
był dla mnie przyjacielem a nie przeciwnikiem.

Alkohol jak pomocnika, kolege traktowalem,
rodzinnego szczęscia też od życia chcialem.
Chcialem by ze mnie byl dobry mąż,
ale życie klopotów przysparzało wciąż.
Pilem ,ale bylem dobry, zlego nie chcialem-
cóż- widok z falszywego zwierciadla mialem:
nie chciałem widzieć świata w sposób realny,
uciekalem do alkoholu skutek był marny.

Piescił, glaskal moją wyobrażnie,
powoli robil z mego życia każnie.
Zachęty, pułapki, pokusy na mnie szykował,
robil wiele, bym z niego nie rezygnował,
opory, żeby nie pić, były marne,
odwaga nie chciała widzieć myśli czarnych,
nie śnił mi się wózka inwalidzkiego czar,
ja miałem zwidy urojniejszych mar.

Za odwage, urojenia, jakie po nim miałem,
chciał coraz wiecej, broniłem się, ale nie umiałem,
nie chciał sie z nikim, mną dzielić,
w rowach poslanie na noc zaczoł mi ścielić.
Karał mnie różnie, gdy byłem oporny,
tłukł moją głową o beton,gdy byłem niesforny.
Przysłowie mowi: jeden nie zaszkodzi,
że sie uzależniłem, kogo to obchodzi.

Walczylem, by nie pić, ale skutek był marny,
usłuszalem w końcu niejeden paragraf karny.
Zarzucają mi, że alkoholik? To przecież kpiny:
koledze uodziło sie dziecko,inny miał imieniny,
możlwe że moje uczynki są trochę marne,
ale zeby zaraz mi czytac jakieś paragrafy karne?
Ja jestem dobry! Czuje sie, jakbym był Bogiem!
Nie jestem żadnym draniem czy nałogiem.

CO DOBREGO ZROBIŁEŚ DLA RODZINY DLA INNYCH ? ...
ja przepraszam, ja może mam stanąć wsród winnych
ja robilem dobrze, czy ja pić chciałem ?
moje EGO tak chciało ja chyba musialem.

CZY WIESZ CO TO MILOŚĆ, JAK TRAKTUJESZ ŻYCIE ?...
ja kochać umialem, ja kochalem picie
modliłem sie prawie do butelki, by wolno ubywało,
by mi coś z reszty dla dzieci starczało.

Ale zaraz ja alkoholik! sama nazwa ma jakis ton dziwny,
w coś takiego moze uwierzyć tylko człek naiwny.
DZIECI WYCHOWANIA OJCA NIGDY NIE ZAZNALY ....
żone mialem od tego, by sie w rękaw wypłakały.
czy mialem czas dla nich wysłuchiwać ich chciałem,
nawet bardzo, ale z ust brzydki odór miałem.
Dawałem im wszystko, czego im potrzeba:
mieli buty, zeszyty, nie brakowało im chleba.
CZY POMYŚLAŁEŚ O ZROBIENIU PREZENTU MIŁEGO
po rozum do baru chodziłem--nie wiedzialem jakiego...
MOZE POSZEDŁEŚ DO ZOO POKAZAĆ ZWIERZAKI, SYK KOBRY.
świnie, małpe, sam robiłem z siebie i byłem w tym dobry.
że krzesło kiedyś pękło, szyba wylecia?
Widocznie była stara, widocznie tak chciała.
Zataczalem sie drogą,w rowie leżałem ?
Tak mi bylo dobrze, widocznie tak chciałem.
Na dwóch gazach jeżdzę??? nie pamiętam... coś takiego...
może jeszcze mam sie przyznać do tego?
Gdzie zęby, na ciele dziwne kreski-
pamietam, uderzyłem sie kantem deski.
Policję niepotrzebnie wzywan, ja absorbowałem?
kolega miał kłopoty, ja tego nie chciałem.
Samochody miały problem przez droge przejechać,
pytali o drogę, nie wiedzieli gdzie jechać.
Co tu tłumaczyć, jak kto pomyśli, sam zrozumie,
ja tego inaczej wytłumaczyć nie umiem.
Dawalem co mogłem z siebie, jak to zmienić nie wiedzialem
marne nauki widocznie w życiu pobierałem.
Alkohol spowodował blokadę umysłu mojego,
kontrolował mnie, niewolił,patrzył tylko swego.
Upadlem, nie czuje sie winny,tego nie chciałem
broniłem sie,dusza prosiła już o rozwód z ciałem.
CO SIĘ STAŁO ŻE BEZ ALKOHOLU MOGĘ TERAZ ŻYĆ
marzyć trzeżwo o wszystkim i szszcześliwym być.
Strach na widok kolegi trumny.
On alkoholik ! Pił dużo ? umarł przecież dumny.
Ja światelko nadziei swojej zobaczyć chciałem.
Nadziei i wiary. Dużo siły też miałem.
Obudzilem się w końcu (w jakim świecie żyje), z letargu
z kolegą alkoholem, nie o obyło sie bez targu:
mozesz sobie rządzić swoim palcem w du***
pragnę jeszcze czegoś od życia, swoje grzechy odkupię
Miotłą po nim wspomnienia zaczołem wymiatać
teraz mogę bez strachu jeżdzić po tym świecie, latać
nie boję się, że policjant,wypadek,śmierć się gdzieś czai,
mój kolega alkohol już mi mózgu nie mai
rządził mną przez moje wewnętrzne EGO
gdzie ja kurna bylem ze nie zauważyłem tego?
Zobaczylem ścieżke, jaką będę kroczył.
Nie wiem czy jest jakaś sila, abym ja z nie zboczył.
Wszystkiego chcę od życia, ile unieść mogę.
NIE PIJE !jaką to daje już dużą osłode
patrząc w stecz to wiele w życiu przegrałem,
ale chlałem JA, oj, chlalem,
robiłem z siebie ........ i gieroja,
nie chciałem widzieć, jaka jest reputacja moja.
Bylem zbyt próżny, by szukać sposobów,
pracowałem na alkohol jak też na nierobów.
Nie chce o tym zapomnieć, chce pamiętać!
winiłem innych, nie siebie- pora się opamietać
Tesknie za życiem, jakie mogłem mieć,
marzenia mam, wystarczy może chcieć,
usmiechu dziecka mi teraz brakuje
paru milych wspomnien, tak czuje,
w rocznice abstynencji corka powiedziala: "cześć" skromnie
łze mi uroniło przyśągłbym że do mnie.
Uczucia me pływają gdzieś na dnie w jeziorze
wierze że wypłyną -wierze że BÓG pomoże.


IDĘ PRZEZ ZYCIE KOCHAM ŚWIAT
ZNAJDUJE SZCZĘSCIE JESTEM RAD

MARIAN LEŚNIA...

https://www.twojecentrum....iersz-8485.html

kiwi - Nie 22 Lip, 2018 16:03

http://www.pomoc.lichen.pl/index.php?kategorie=37
kiwi - Pon 23 Lip, 2018 07:01

Alkoholiczka

Za silna, by upaść,
o wiele za słaba,
by się umieć wznieść.
Alkohol powoli,
po kropli wypiera
wszelką życia treść.
Ma rodzinę, pracę,
nie robi awantur,
nie sypia po bramach.
Lecz codziennie walczy
z demonem w butelce,
rozpaczliwie sama -
nikt nie słyszy krzyku.
Jak długo podwójne
życie można wieść?!
Za silna, by upaść,
o wiele za słaba,
by się umieć wznieść...

Kalina Beluch

http://wiersze.kobieta.pl...holiczka-340577

Do matki alkoholiczki

Ty będziesz się śmiała, ja w głębi duszy będę płakać.
Ty będziesz tańczyła, a ja zatańczę łzami.
Muzyka, ta dobrze znana i kochana, znów zostanie mi brutalnie obrzydzona.
Twój widok będzie jak odbicie w lustrze mojego lęku.
Twój głos będzie przypominał dawne lata. Te znienawidzone.
Twój oddech będzie jak trucizna.
Twój gest będzie powoli i stopniowo mnie zabijał.
Tak jak zabija mnie za każdym razem.
Będę powoli umierała, zalana łzami i rozpaczą.
A potem powstanę.
Wcale tego nie chcąc.
Zostanę zmieszana z błotem,
A na koniec zaśmiejesz mi się prosto w twarz.
Zawsze tak robisz.
Mamo.
Alkoholiczko.

Do Ciebie mamo...z kolejną łzą...
autor
kłapuch
http://wiersze.kobieta.pl...holiczki-315072


"Chcieć i musieć. Gdzie kryje się złoty środek wyrażony w tych słowach? W których brzozach zapodziała swe serce Kaśka? Las pytań i echo, które, niestety, nie niesie za sobą żadnej pewnej odpowiedzi. Nauczoną ją na terapii, że ma żyć dzisiejszym dniem. [...]
Dziś nie piję. Nieważne, co było wczoraj, nieważne, co będzie jutro. Nie piję dziś. Żadnych planów prognoz na życie. Jeżeli chcesz być trzeźwa, istnieje tylko dziś. Krótkie i ostateczne jak amen w pacierzu słowo. Dziś."
Marina Rowan (z książki Mam na imię Marina i jestem alkoholiczką)

Tak bardzo chciałem się dziś ogarnąć, jednak odłożę to do jutra...

Alkoholik po porannej rozmowie ze sobą.

Myślisz, że alkoholik nigdy nie chce przestać pic? Większość z nich nie ma już sił..

Alkoholik pijący drogie wino z kryształowego kieliszka niczym nie różni się od tego, co nie zwraca uwagi z czego pije i jak drogi jest trunek.
No, może jedynie zakłamaniem.

https://szukaj.cytaty.info/mysli/alkoholik.htm

Pije by żyć
Żyje by pić
Pije by paść
Padan by wstać

~Alkoholik



kiwi - Śro 25 Lip, 2018 11:41

Bo kierowca byl pijany

Miał dwadzieścia lat,
przed sobą życie całe.
Miał dwadzieścia lat,
i żonę, dziecko małe.
Chciał zmienić cały świat
i miał na przyszłość plany.
Nie zrealizuje już ich
bo kierowca był pijany...
Odebrał życie mu
jakiś marny pijaczyna.
A on tak spieszył się
na urodziny syna.
Już nigdy nie zobaczy
jego uśmiechniętej buzi.
A dziecko pyta wciąż:
Mamo, kiedy tatuś
do nas wróci?
Kobieta nie wie,
co odpowiedzieć,
dlatego powtarza ze łzami:
Synku, nie martw się,
tatuś jest z aniołami...

Ten chłopak znalazł się
w złym miejscu
i w złym czasie...
Pomyśleć, że gdyby
za minutę tam był,
wszystko by było
jak dawniej...
Bez niego w domu pusto jest
i zimne, szare ściany...
A mógłby z nami
wciąż tu być,
lecz kierowca był pijany...
autor
blondyneczka

http://wiersze.kobieta.pl...l-pijany-262749

Co by było, gdyby nasz anioł stróż wagarował, spóźniał się, zostawiał nas samych w pokusie czy zmartwieniu? Kto by takiemu ufał, kto chciałby się z takim przyjaźnić?

kiwi - Śro 25 Lip, 2018 11:47


kiwi - Pią 10 Sie, 2018 11:06

http://wiersze.kobieta.pl...lkoholika-43988

Modlitwa alkoholika

Mateńko najświętsza, gorąco cię proszę,
ty mną nie pogardzisz, gdy nie śmierdzę groszem.
Uczyń mi tę łaskę - dobroć twoja wielka,
pewnie moc ma większą niż moja butelka.

Od lat niepamiętnych rządzi mną ta pani,
jak mam ją porzucić, kiedy żyję dla niej.
Zawładnęła bytem - wyprała mi wolę,
jeśli jej brakuje - mózg zaczyna boleć.

A gdy ją posiadam, szczęście mnie roznosi,
daje uniesienie, tarzam się w błogości,
ale taka chwila często trwa zbyt krótko,
bo tragiczne skutki niesiesz z sobą wódko.

Morze łez wylanych przez moją rodzinę,
kiedy złość dopada czasem w złej godzinie.
Niepojęta siła i moc siedzi w tobie,
trudno się wyzwolić - chyba tylko w grobie.

Gdy leżę w kałuży i już wstać nie mogę,
wtedy sobie mówię - zszedłem na złą drogę.
Wytrzeźwieję - szukam, aż żem się rozełkał
natręt rzęzi we mnie - butelka, butelka.

Proszę cię o Pani, niechaj cud się stanie,
usłysz nieszczęśliwca szczere spowiadanie.
Naucz mnie pokory, daj mi siłę wielką,
bym się cieszył życiem, a gardził butelką.

autor : Julka56




"Trzeba pić do dna, by dojść do dna swej duszy. A że
dna tego w rzeczywistości nie ma, więc im głębiej się
schodzi, tym większą ciemność się widzi i zapanowuje
ochota skończenia ze sobą, w czym też alkohol pomaga,
przynosząc zamiast śmierci utratę świadomości."
— Antoni Kępiński — Rytm życia


kiwi - Pią 10 Sie, 2018 11:57

Autor :Edward Stachura

Motto:
Ludzie umierają
i nie są szczęśliwi
– Albert Camus –

Brudny pijak
stuka w lustro
pełnym kieliszkiem.
Stara baba
czarne kuleczki różańca przesuwa.
Czarne kuleczki jak minuty godziny mijają
Jakiś ogrodnik
smukłe tulipany
blaszaną konewką podlewa.
Którego z tych ludzi
śmierć choć trochę oddali.
A więc
babka może stukać w lustro kieliszkiem
ogrodnik przesuwać czarne kuleczki
pijak podlewać tulipany.

Wiersz zamieszczono w dwutygodniku „Kontrasty” (nr 5/1956)

Tępymi nożami
kroili słowa jak kiełbasę.
Zakładali towarzystwo ochrony zwierząt

O litościwi ofiarni mecenasi.
A w pokoju
w czterech ścianach
trzepocząc skrzydłami
umierał motyl
nadziany na szpilkę.

kiwi - Nie 26 Sie, 2018 09:07

http://www.opowi.pl/na-wymioty-a23016/


Na wymioty

Raz dwa trzy

pierwszy rzygasz ty!

Rzyga Janek

potem Franek

Wesoła kompania

równego rzygania

W prawo zwrot

w tył na lewo wymiot

Padają komendy

rzygające gęby

Śmierdzi tobie z ryja?

No to będzie chryja

Zjedzmy więc mielone

mordy już zielone

Jedziemy do Rygi

na zgniłe ostrygi

Naprzód marsz

wyrzygamy barszcz

Pawie są na ścianie

panie kapitanie!



Dobra, tyle styknie

bo sam autor rzygnie!



****

serio, na rzyganie mnie wzięło

Autor: Nuncjusz

Ja jak rzygalam ,i obiecywalam sobie ze to juz ostatni raz ( jakie klamstwo) , to tez moj zmartwiony Aniol Stroz mi pomagal , bo inaczej bym padla.



kiwi - Nie 26 Sie, 2018 09:11

Pijacy
Herbert Zbigniew



Pijacy są to ludzie, którzy piją do dna i duszkiem.

Ale krzywią się, bo na dnie widzą znów siebie.

Przez szyjkę butelki obserwują dalekie światy.

Gdyby mieli silniejszą głowę i więcej smaku, byliby astronomami.

https://literatura.wywrota.pl/wiersz-klasyka/24947-herbert-zbigniew-pijacy.html

JaKaJA - Nie 26 Sie, 2018 11:36

Kiwi a Ty tą fascynację pijanym życiem i wszystkim co z tym związane pielęgnujesz it tak, dla sportu czy z tęsknoty? :roll: :zalamka:
Wiedźma - Nie 26 Sie, 2018 14:13

Łomatko! Wszelki duch Pana Boga chwali! Jaka, to naprawdę Ty? :zdziwko:
JaKaJA - Nie 26 Sie, 2018 14:51

Ano ja 8) trzeźwa, choć w kryzysie, wesoła choć w czarnej. .... starsza, madrzejsza (???!!!! :roll: )i zdecydowanie daleka od wyzdrowienia :mgreen: 8) :buzki:
pterodaktyll - Nie 26 Sie, 2018 14:59

JaKaJA napisał/a:
trzeźwa, choć w kryzysie,

Chwalić Pana i za to.....
JaKaJA napisał/a:
wesoła choć w czarnej. ..

................Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną. ................. ;)
JaKaJA napisał/a:
. starsza, madrzejsza
:mysli:
JaKaJA napisał/a:
zdecydowanie daleka od wyzdrowienia :mgreen:
:mgreen:
JaKaJA - Nie 26 Sie, 2018 15:43

A Ty co się dziwisz o mądrości nabytej z wiekiem nie słyszałeś (i kilkoma nawrotami):wysmiewacz:
pterodaktyll - Nie 26 Sie, 2018 16:19

Coś tam słyszałem, ale jakoś nie do końca w to wierzę :mgreen:
Janioł - Nie 26 Sie, 2018 20:01

pterodaktyll napisał/a:
Coś tam słyszałem, ale jakoś nie do końca w to wierzę
toś starożytni praptak małej .......wiary ;)
Wiedźma - Nie 26 Sie, 2018 20:11

JaKaJA napisał/a:
zdecydowanie daleka od wyzdrowienia :mgreen: 8) :buzki:

Mogłabyś rozwinąć temat? Albo przynajmniej przybliżyć? :mysli:

JaKaJA - Nie 26 Sie, 2018 20:20

Wiedzmo a tylko tyle miałam na myśli, :"alkoholizm jest chorobą przewlekłą, nieodwracalną i śmiertelną. "
Nie sprawdzam zatem czy się już wyleczyłam jak to ja i wielu moich współbraci kiedyś mieli w zwyczaju 8) fsdf43t

Wiedźma - Nie 26 Sie, 2018 20:48

JaKaJA napisał/a:
Wiedzmo a tylko tyle miałam na myśli, :"alkoholizm jest chorobą przewlekłą, nieodwracalną i śmiertelną. "

Aha, czyli nic złego się nie dzieje? :)
No to kamień z serca, bo zabrzmiało mi to niepokojąco... :oczy:

kiwi - Pon 27 Sie, 2018 07:37

JaKaJa napisala:Kiwi a Ty tą fascynację pijanym życiem i wszystkim co z tym związane pielęgnujesz it tak, dla sportu czy z tęsknoty?

Ani jedno ani drugie , ot po prostu dla nie zapomnienia .
Mnie osobiscie idzie bardzo dobrze , czuje sie wysmienicie .....czuje sie zdrowo ,prawie wyzdrowiale ....bardzo dobrze.....gdybym tu nie pisala .....to jest mozliwe , zebym zapomniala ze wogle jestem chora ?!.....
czego oczywiscie nie chce .....
I pisze tu , bo lubie pisac .....
I moj Aniol Stroz , bardzo sie ze mna razem nameczyl , bo i ja sie meczylam sama z soba ......odkad jestem trzezwa .....jest mi dobrze.
Nawet w tym roku dojechalam na Zlot, i poznalam bardzo milych ludzi ! tak dobrze mi idzie .

Ja zadnych kryzysow czy nawrotow nie mialam .......terapie zrobilam i sie trzymam .....

kiwi - Pon 27 Sie, 2018 07:41


kiwi - Pon 27 Sie, 2018 07:45

Raz pijak żył,
I wódkę pił,
Z wieczora aż do rana,
Film mu się rwał,
A potem spał,
Cóż!Wóda już wychlana.

A gdy już wstał,
I kaca miał,
To piwem leczył siebie,
On nie jadł nic,
Bo chciał wciąż pić,
Nie myślał więc o chlebie.

I w kółko pił,
Z wódeczką żył,
O świecie nie pamiętał,
Jaki jest dzień,
Nie myślał leń,
Bo knajpa to rzecz święta.

Koleżków miał,
Gdy wódkę chlał;
Ją wszyscy razem pili.
Majątek swój,
Sprzedał ten zbój,
A kumple znikli w chwili.

Jak przepił już
Wszystko, więc cóż?
To łaził po kanałach.
I przyszła ta,
Co kosę ma,
Biedaka gdzieś zabrała.

Więc taka myśl,
Budzi się dziś,
Alkohol to wróg ludzi.
Jak będziesz pił,
I jak gość żył...
...Nikt nie wie gdzie się zbudzi.
Autor Skaut

http://wiersze.kobieta.pl...-pijakow-349174

kiwi - Pon 27 Sie, 2018 07:49

o matce alkoholiczce


Mogłaś mnie wyskrobać powtarzałaś nieraz
na skraju ubóstwa przyszło żyć ci teraz
mówiłaś ty gnido wynocha do pracy
bo na mnie uwzięli się wsiowi rodacy
nikt nie chce mi pomóc każdy krzywo patrzy
a ja tylko nie chcę mało płatnej pracy
nikt nie chce mi również pożyczać pieniędzy
a ja moja córko nie będę żyć w nędzy
pieniądze na bilet oddawaj mi szybko
no chyba nie będziesz tak pazerną dziwką
bo matce należy się też coś od życia
więc skocz mi do knajpy po coś do wypicia
twój problem jak sobie dojedziesz do szkoły
ja muszę się napić by pokonać doły
wynocha mi z domu nierobie pieprzony
i tak nikt nie będzie chciał mieć takiej żony.
Z odwyku uciekłaś bo piwo-nie-wódka
tak więc i sentencja moja będzie krótka,
kiedyś mnie wygnałaś w świat obcy daleki
teraz ja znać nie chcę psychicznej kaleki.

autor :agazgaga

http://wiersze.kobieta.pl...holiczce-280001

kiwi - Śro 29 Sie, 2018 11:13


kiwi - Śro 12 Wrz, 2018 09:12

Pijak
Z boku patrzysz..Ojciec pije.
Przeczuwasz lęk i gniew.
Zawiedzenie ujawnia ciemność.
Kieliszek...
Strumyk wódki tak niewinnej.
Jego biel cierpi.
Skaza zabiła duszę.
Błagasz bez skutku.
Ból spływa po policzku.
Lecz Twe serce nadal wierzy.
Pragniesz ujrzeć dobrą stronę.
Kochasz i umierasz razem z nim.
W zatopieniu pogardy.

autor
soczek41

http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/pijak-187729

dziwnie oddychac z tęsknotą
którą zamykasz w trzęsących
dłoniach

chciałbyś poznać idealny kształt
miłości otwierasz usta
chcesz krzyczeć z całych sił

za biciem niezrozumiałego serca
jakże wtedy ciężko byc mężczyzną
gdy przychodzi noc

piszesz wiersze - spowiedź
ze swych problemów obcym
mówisz że to wcale nie tak

to nie ja - nie ja piszę wiersze
sam jestem słowem pisanym
nie wiadomo przez kogo

spowiedż i tęsknota
która we mnie płynie - waszą
autor
Mirabella

http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/pijakowi-462004

Miałem krew człowieka na rekach,
Człowiek ten nigdy nie poznał się
Na ludzkich sercach.

Podnosił się z ziemi piaszczystej;
Mimo tego, że za młodu jego ciało było
Natury czystej,
Teraz znalazło się w wodzie bagnistej.

Twarz miał całą obolałą, zakrwawioną
I zmasakrowaną;
Jedyną jego winą było, że we krwi
Krążyło szaleńcze wino,
A stosunki pewnie od dawna
Miał ponure z rodziną.

Zobaczyłem jego ciało schorowane,
Wnętrze zaś zatrute i zmasakrowane
Swoją własną głupotą, nałogami
I ciała potrzebami.

Znalazłem go na swojej drodze;
Czy się na to godzę, czy też nie
Postanowiłem, że z podręcznego ciężaru
Pijaka oswobodzę.

Przeprowadziłem człowieka przez rzekę;
Po czym opatrując krwawiącą ranę
Tak do Niego powiedziałem…
”Dalej niech się Pan na siebie zdaje”.
autor
histeryk

http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/pijak-252124


kiwi - Sob 15 Wrz, 2018 08:05

Wiesz, że alkohol charakter zmienia
i jesteś wtedy nie do zniesienia.
Ja ci powtarzam codziennie, stale
lecz ty mnie nie słuchasz wcale.

Z tobą pijaku wielka udręka
i żyć tak codziennie jaka jest męka.
Ratować cię trzeba z zatrutej choroby
bo gdybyś ty nie pił jak dobrze byłoby.

Alkohol zguba
W zatrutym umyśle myśl taka się rodzi,
a ileż to ludzi się przez to rozwodzi.
Z miłości się wielu parami wnet łączy,
a zguba alkohol tak szybko to kończy.

Więc przestań używać używek za wiele,
daj dzisiaj mi słowo, przysięgnij w kościele.
Choć teraz i zacznij właściwą swą drogę
bo żyć tak już dalej nie mogę.
autor
Jan Dmochowski

http://wiersze.kobieta.pl...ol-zguba-431083

jego twarz
taka piękna
jak dojrzała hortensja
taka boska
tyle w nim szczęścia
upojnego różu


koncert barw
roztańczonych orgazmów naczyń
krwionośnych szczytowanie
pawie pióra na policzkach
pawie pióra w oczach
czerwień
czerwień
krwi, której za mało miejsca
która wyrywa się na dyskotekę w ciele
która musi się wyszumieć
poza ogrodzeniem żył
i szumi
mu
w głowie
wciskając pedał gazu
zajeżdżając na amen
zdezelowanego już mercedesa serca
wrzynając się w fotel
pruje
przed siebie
autostradami arterii i skromnych kapilarów
czerwień
zjadła pawie pióra
koncert
euforia instrumentów
szkarłatnych zasłon szarpanych
paznokciami alkoholu
w oknach skóry


jego twarz
boska jak zachód słońca
jego dłoń
życzliwa jak dłoń papieża
pozdrawia wszystkich
jego źrenice
gładkie
jak powierzchnia chmur


apogeum
pijaka na parkowej ławce


podróż na przełaj
bez zderzaków
poduszek powietrznych
i kierowcy


bóg jest pasażerem
astronautą
w statku kosmicznym ławki pokonuje przestrzenie


pomiędzy życiem i śmiercią
szarpie czas
za struny
rżące końskim śmiechem
uległości


wypycha grawitację
pierzem
które lekko ugania się
za powietrzem


ignorant obowiązujących możliwości
prestidigitator na swojej scenie
i na talerzu wszechświata


my, widzowie szczęścia
widzowie czegoś
niedopuszczalnego
stoimy naprzeciw niego
ze sztućcami
albo zamiarem aresztowania
zniesmaczeni ?
źli ?
?
spragnieni ?


balony
wszędzie
kolorowe balony jego oddechu
wypełnione helem


statki dryfują po zielonym oceanie parku
mamy szpilki do przekłucia żagli
w oczach, w dłoniach
autor
Marta Surowiecka

http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/pijak-193382


kiwi - Nie 23 Wrz, 2018 10:43

Alkoholowe ponizenie

Po ziemi stawia zgniłe ślady.
Cuchnący odór z ust sączy
I powietrze gęstnieje od smrodu.
Zgnilizną odziany, degenerat świata!
Poczwara, bagnista mara.
Poziom swój podziemiem niesie.
Alkoholowego fatum – jak zbawienia szuka
I pragnie. Do dna, do dna!
Wypełza z barłogu codzienności
I wylewa swój jad na zdrowych.
Kapie – kap, kap plugastwo śmierci.
Truj się, truj sam!
Oszczędź dzieci, żonę co była niegdyś kobietą!
Po ziemi stąpa, a poziom swój w piekle.
Nie szukaj wymówek dla tej gadziny.
Poniżenie nosi jak aureolę nad sobą.
Nie ma przyszłości, zgubił przeszłość,
Teraźniejszość to butelka pełna.

autor
BeataŻyła

http://wiersze.kobieta.pl...onizenie-138707


kiwi - Pon 24 Wrz, 2018 09:40

Alkoholik

Nalewa
Kropla po kropli-
Przykłada do ust
Jedyny,
Niepowtarzalny smak...
Dużo !
Więcej !
Nienasycone pragnienie
Daje o sobie znać.
Wszystko wymyka się spod kontroli...
Kieliszek upada na ziemię,
Smakowity płyn rozlewa się.
Czerwona substancja
Sączy sie po podłodze.
Dobrze że to kafle...
W wykładzinę by wsiąkło.
Ściera...
Zbiera szkło stłuczone.
Sięga po następny łyk.
Już nie brudzi kolejnych naczyń.
Po co ?
I tak się stłuką...
Mija kilka chwil
Butelka pusta.
Kolejne wino wypite.
Ale przecież obiecywał sobie...
- Nie ! Nigdy więcej !
Za późno...
Pragnienie silniejsze od niego...
Znów sięgnie ?
Bo silnej woli mu brak.
Przestać nie umie...
autor
znienawidzona-przez-życie

http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/alkoholik-319802


kiwi - Czw 04 Paź, 2018 14:49

Pijak

On znów idzie chwiejnym krokiem
W ręku trzyma kwiaty.
- zabalował pijak! – krzyczą małolaty.
Wypił dzisiaj do kolacji, uspokoił ręce.
Na jego nieszczęście, serce chciało więcej.
On znów idzie chwiejnym krokiem
W ręku trzyma kwiaty.
-że też muszą tutaj łazić takie patałachy!
Raz na lewo, potem w prawo,
Błędnik się zabawił.
Dziś patałach na cmentarzu
bukiet róż córce zostawił.
autor
Tajemnica16

http://wiersze.kobieta.pl...ze/pijak-401370

Trochę się zastanowimy z gorzałką się pokłócimy
gorzalino podły trunku czy to w biedzie czy w frasunku
w tym największym utrapieniu wiedziesz nas w cierpieniu
ty do nędzy lud przywodzisz przez co małżeństwa rozwodzisz
ty rozdwajasz wodę świętą gorzalino bądź przeklętą.

Gdy brama floriańska zamykała się na dwanaście guzików
wróble w ostrogach chodziły a śledzie na warcie stały.

Z pewnego miasta wyszła niewiasta i tak rzecze
w imię Boże posłuchajcie co wam powiem uważajcie
byście z tego korzyść mieli cóż dzisiaj usłyszeli.

Przez co nieszczęśliwy pijak w domu nie zgodzi się nijak
podobny do zmokłej kury często robi awantury
kurę kaczkę czy garść wełny bierz karszmiarzu a daj pełny
nie wyjdzie z karczmy do puki aż nie przepije ostatnie buty
idzie z karczmy na bosaka ludzie patrzą na pijaka.
Nogi jemu nie chciały służyć a chciałby sposobu użyć
gdy gorzałę po barował do domu powędrował
gorzała zwyciężyła w rów pijaka przewróciła.
Leży pijak teraz w rowie mówi świnia twoje zdrowie
moje zdrowie dawaj pyska już się pijak z wieprzem ściska
choć z wieprza jest kolega rzecz na tym nie polega
jemu na tym nie zależy chociaż często w błocie leży.
Leżał w błocie trzy godziny a gdy stanął drżący siny
idzie do domu bez pamięci gorzałka jemu w głowie kręci
w głowie się skiełbasiło bo w nim bardzo ciemno było
i zabłądził w pośród nocy wzywał czarta do pomocy
diabły jednak posłuchały dom jego pokazały.
Idzie do domu przekracza progi żona mówi Boże drogi
milcz ty babo pijak rzecze żadne z was stąd nie uciecze
palną flaszką po łysinie tobie wódka z gęby płynie
palną flaszką między oczy wiwat diabeł krew się toczy
biedaczka upadła na progu i oddała ducha Bogu
patrz co zrobiłeś mój pijaku szkoda ciebie nieboraku
tam na sądzie ostatecznym w sądzie Bożym w sądzie wiecznym
Bóg zasiądzie w majestacie i surowo spojrzy bracie
i zapyta powiedz przecież coś dobrego zrobił w świecie
ty zamilkniesz spuścisz oczy a tu na pysk diabeł skoczy
więc do puki czas masz bracie oczyść plamę na swej szacie
do kościoła uczęszczajmy a karczmy omijajmy
bo gorzała z rodem piekła diabłu z rąk uciekła
żona karczmiarza radę miała mądrych robiła głupimi
a bogatych ubogimi.

autor
adriano26Trochę się zastanowimy z gorzałką się pokłócimy
gorzalino podły trunku czy to w biedzie czy w frasunku
w tym największym utrapieniu wiedziesz nas w cierpieniu
ty do nędzy lud przywodzisz przez co małżeństwa rozwodzisz
ty rozdwajasz wodę świętą gorzalino bądź przeklętą.

Gdy brama floriańska zamykała się na dwanaście guzików
wróble w ostrogach chodziły a śledzie na warcie stały.

Z pewnego miasta wyszła niewiasta i tak rzecze
w imię Boże posłuchajcie co wam powiem uważajcie
byście z tego korzyść mieli cóż dzisiaj usłyszeli.

Przez co nieszczęśliwy pijak w domu nie zgodzi się nijak
podobny do zmokłej kury często robi awantury
kurę kaczkę czy garść wełny bierz karszmiarzu a daj pełny
nie wyjdzie z karczmy do puki aż nie przepije ostatnie buty
idzie z karczmy na bosaka ludzie patrzą na pijaka.
Nogi jemu nie chciały służyć a chciałby sposobu użyć
gdy gorzałę po barował do domu powędrował
gorzała zwyciężyła w rów pijaka przewróciła.
Leży pijak teraz w rowie mówi świnia twoje zdrowie
moje zdrowie dawaj pyska już się pijak z wieprzem ściska
choć z wieprza jest kolega rzecz na tym nie polega
jemu na tym nie zależy chociaż często w błocie leży.
Leżał w błocie trzy godziny a gdy stanął drżący siny
idzie do domu bez pamięci gorzałka jemu w głowie kręci
w głowie się skiełbasiło bo w nim bardzo ciemno było
i zabłądził w pośród nocy wzywał czarta do pomocy
diabły jednak posłuchały dom jego pokazały.
Idzie do domu przekracza progi żona mówi Boże drogi
milcz ty babo pijak rzecze żadne z was stąd nie uciecze
palną flaszką po łysinie tobie wódka z gęby płynie
palną flaszką między oczy wiwat diabeł krew się toczy
biedaczka upadła na progu i oddała ducha Bogu
patrz co zrobiłeś mój pijaku szkoda ciebie nieboraku
tam na sądzie ostatecznym w sądzie Bożym w sądzie wiecznym
Bóg zasiądzie w majestacie i surowo spojrzy bracie
i zapyta powiedz przecież coś dobrego zrobił w świecie
ty zamilkniesz spuścisz oczy a tu na pysk diabeł skoczy
więc do puki czas masz bracie oczyść plamę na swej szacie
do kościoła uczęszczajmy a karczmy omijajmy
bo gorzała z rodem piekła diabłu z rąk uciekła
żona karczmiarza radę miała mądrych robiła głupimi
a bogatych ubogimi.

autor
adriano26

http://wiersze.kobieta.pl...ze/pijak-401206


Anioly w jurajskim Olsztynie


kiwi - Pon 15 Paź, 2018 12:45

Wspomnienia alkoholika

Rano gigantyczny kac. Głowa pęka, żyć się nie chce. Wódka! Gdzie jest wódka?! W domu już chyba nie ma. Trzeba będzie wieczorem pamiętać i schować jedną pod poduszkę, na jutro.

A teraz na rower i do sklepu. Byle prędzej. Wystarczy kilka głębszych i świat nabiera kolorów, na usta wraca uśmiech, mózg zaczyna pracować. Można coś zrobić.

Ten ostatni kieliszek

Pszczoły, cały rój pszczół rzuca się na ciebie. Gryzą. Opędzić się nie można, człowiek biega, krzyczy, wymachuje rękoma i nic. Ale to dopiero początek. Potem przychodzą myszy. Białe oczywiście. Wszędzie ich pełno. Na koniec diabły, te są najgorsze, bo zaczynasz się bać. Tak bardzo się boisz...! A one otaczają cię ze wszystkich stron widzisz ich przekrwione oczy, złośliwy grymas twarzy, słyszysz ten przeraźliwy, szarlatański śmiech. Musisz się napić, wtedy wszystko minie, skończy się ta przeklęta delirka. Niech ktoś przyniesie tę cholerną wódkę!

I kto by pomyślał. Kiedy byłem młodym chłopakiem taki był ze mnie wróg alkoholu, a teraz? Ale ja przecież tylko trochę, żeby się poczuć lepiej. I to wcale nie ciągle. Trzy miesiące mogę nie pić, ani grama. A że później przez miesiąc bez przerwy, to co z tego? Czasem człowiek po prostu musi.

Leżę raz sobie w nocy sam w łóżku, żona w pracy. Leżę i nagle widzę błysk. Cały pokój wypełnia jakaś dziwna jasność. O Matko Kochana! Jezusie drogi! Jeszcze nie teraz! Nie zabieraj mnie! Nie, proszę! Ja chcę jeszcze żyć!!!

Dwa tygodnie później na rower i do kolegi od kieliszka. Pijemy. Kończy się jedna butelka, więc kumpel wstaje i idzie do kuchni po następną. Widzę, jak niesie tę flaszkę i nagle wiem, że ja już dłużej nie mogę tak żyć. Wstaję od stołu.

– Kończę z tym, nie będę już więcej pił, nie chcę – mówię i zaraz wychodzę.
Czym prędzej do domu . Żona znowu w pracy. Dzwonię. Chyba z dziesięć razy pyta, czy naprawdę chcę z tym skończyć. W końcu tyle razy jej obiecywałem, tyle razy mnie prosiła, żebym się zaczął leczyć.

– Do cholery pomóż mi, ja już dłużej tak nie mogę! – krzyczę w końcu do słuchawki.
Przyjechała jak szybko się dało. Tej nocy zabrała mnie w do szpitala, na oddział.

Kumple nie wierzyli

– Musisz stanąć przed lustrem i powiedzieć: jestem alkoholikiem. To podstawa, musisz się do tego przyznać przed samym sobą i być ze sobą szczery – tak zawsze mówię chłopakom, którzy pytają co zrobić, żeby nie pić.

Mnie się udaje od czterech lat. Na początku kumple nie wierzyli, że dam radę. Robili zakłady, kiedy zapiję. Pewnie, łatwo nie jest. Najpierw byłem pięć dni w Kościanie na odtruciu. Dawali jakieś prochy. Koszmar. Depresja. Nerwica. Człowiek chodzi taki przymulony i nie wie, co się wokół niego dzieje. Potem parę tygodni w Czarkowie, w ośrodku. Tam były głównie rozmowy z psychologiem. Kiedy przestaje się pić to tak, jakby człowiek uczył się życia od nowa, trzeźwego życia. Jak chcesz żeby się udało, musisz być uczciwy wobec siebie i innych. Nie ma się co wykręcać na imprezach, tłumaczyć, że się kieruje albo bierze leki. Lepiej od razu, prosto z mostu powiedzieć: jestem alkoholikiem, wódka nie jest dla mnie, więc lepiej mi nie proponujcie. I człowiek ma spokój.

Pamiętam, pierwsza zabawa po odwyku. Mówiłem żonie, że nie wiem, jak można bawić się na trzeźwo, że chyba nie umiem. Przecież to było zawsze normalne, że trzeba wypić na odwagę. Tańczyć się szło się dopiero po połówce. Niepotrzebnie się bałem. Było świetnie, naprawdę. Bawiłem się, jak nigdy w życiu.

Wtedy, na odwyku uwierzyłem w Boga i ta wiara mnie trzyma. To jest taka niewyobrażalna siła. Dzień zaczynam od modlitwy. Nie ma dla mnie nic ważniejszego, niż Bóg. Dzięki Niemu mam siłę, żeby co tydzień iść na grupę AA.

24 godziny

Dobra, aż tak różowo to nie jest. Niech nikt sobie nie myśli, że jak się przestaje pić, to wszystko zaczyna się układać, że już żadne kłody nie walą się pod nogi. Cały czas myślę sobie jednak, że tych kłód będzie z czasem coraz mniej. Zaczepił mnie kiedyś pod sklepem dawny kumpel od kieliszka i pyta, co zrobić żeby się od tej wódy odzwyczaić.

– Chwyć mnie za ramię i idź ze mną, pokażę ci, co ja zrobiłem – powiedziałem, a jechałem akurat na spotkanie AA. Nie poszedł, ale może kiedyś?

Bo grupa to podstawa. Bez niej nie dałbym rady, nikt nie da. To lepsze niż lekarze i tabletki. Bo nikt nie zrozumie cię lepiej, niż drugi alkoholik. Tylko on wie, co przeżyłeś, co czujesz, czego się boisz.

To było jakieś pół roku po tym, jak przestałem pić. Jechaliśmy z kolegami z grupy samochodem. Miałem wielkie plany, opowiadałem czego to ja nie zrobię, gdzie nie pojadę. Wtedy jeden z nich kazał zatrzymać samochód. Powiedział, żebym wysiadł razem z nim. Odeszliśmy kawałek, on do mnie mówi:

– Ty nie mów, co będzie za rok albo dwa. Ty masz być trzeźwy przez następne 24 godziny i to jest twoje najważniejsze zadanie, tylko o tym masz myśleć. Nie planuj, co zrobisz kiedyś, bo nawet nie wiesz, jak będzie wyglądało jutro.

Miał rację. Teraz każdego ranka układam sobie plan na najbliższe 24 godziny – nie zapić. Czasem tylko wyobrażam sobie, że odchodzę na tamten świat świadomie i nie mogę się już doczekać, kiedy będę po tej drugiej stronie. Zupełnie trzeźwy. Takie mam marzenie.

źródło: Panorama Leszczyńska

http://la-pet.blogspot.co...alkoholika.html


kiwi - Śro 17 Paź, 2018 12:31


kiwi - Nie 21 Paź, 2018 15:29



Co odwaliłeś/aś najgorszego po pijaku ?

https://www.wykop.pl/wpis...u-alkohol-pyta/


kiwi - Czw 25 Paź, 2018 12:58

„Aniele Boży, który jesteś moim opiekunem, Tobie zostałam powierzona z dobroci Ojca, oświecaj mnie, strzeż mnie, prowadź teraz i zawsze”.

https://wobroniewiaryitradycji.wordpress.com/2016/04/20/jak-oddac-sie-w-opieke-aniola-stroza-porada-duchowa-ojca-pio/

Wiersze – modlitwy Ewy Stadtmuller

Modlitwa do anioła drogi

Wszelki strach odrzucę,
gdy pójdziemy razem.
Ja będę pielgrzymem,
Ty mym drogowskazem,
światłem na rozstajach,
znakiem na kamieniu,
kapliczką ukrytą
gdzieś w przydrożnym cieniu,
krzyżem górującym
na szczycie w oddali….
Razem przy ognisku
będziemy siadali…

Podzielę się z Tobą
chlebem i cierpieniem,
Ty ze mną spokojnej
pewności milczeniem.
Wszystko będzie jasne ,
jak słońce na niebie.
Proszę, chodźmy razem,
czekam tu na Ciebie.

Modlitwa do Anioła mądrości

Przybądź mi na pomoc,
Aniele mądrości,
ratuj, gdy niepokój
w sercu moim gości;

gdy własna głupota
uczy mnie pokory,
a po kątach straszą
bezradności zmory.

Przyleć i rzuć światło
na mą biedną drogę,
niech wiem, ze bez Boga
nic zrobić nie mogę,

co by dobre było
i sens jakiś miało.
Przymnóż mi mądrości,
bo wciąż mi jej mało.

Modlitwa do Anioła nadziei

Ręce mi opadły,
codzienność mi zbrzydła,
czuję się jak Anioł,
który zgubił skrzydła.

Nie wiem za czym tęsknię,
czego mi brakuje…
Muśnij mnie w przelocie
choć najmniejszym piórem,

a zbudzi się serce,
co przysnęło w smutku
i zacznie się jaśniej
robić powolutku,

i zaczną się kwiaty
na nowo otwierać,
i nie będę myśleć,
że czas już umierać,

bo w dziurawym mieszku
grosz się jeden schował.
To starczy, by wszystko
rozpocząć od nowa.

Modlitwa do Anioła zgody

Kochany Aniele,
weź mnie w swe ramiona,
gdy jestem uparta i niepogodzona
z sobą,
ze światem,
z życiem,
z Panem Bogiem…

Kiedy łza jak złodziej
czai się za progiem
i wznieść się nad smutek
znów nie jestem w stanie,
ciągle zatruwając
swym rozczarowaniem:
myśli i spojrzenia,
gesty oraz słowa…

A Pan Bóg mnie kocha
codziennie od nowa,
chociaż tylu zgryzot
jestem Mu powodem,
wciąż uparcie rękę
wyciąga na zgodę.

http://www.parafiakruszyn...twojego-aniola/


kiwi - Nie 28 Paź, 2018 15:59

Modlitwa do Księcia Anioła Południa (pieniądze)

Książę Aniele Południa, proszę prowadź mnie swoją mądrością, abym osiągnęła doskonałość w materii. Naucz mnie prawidłowo gospodarować pieniędzmi, aby zawsze otaczała mnie obfitość wszelkiego dobra. Pomóż mi uziemić moją energię tak, abym każdego dnia zarabiała satysfakcjonujące mnie ilości pieniędzy.
Proszę Cię, Książe Aniele Południa, pobłogosław mnie, abym zrealizowała wszystkie swoje marzenia o …
Książę Aniele Południa, prowadź mnie proszę do finansowej niezależności. Pomóż mi, proszę, zarabiać takie ilości pieniędzy, abym mogła sama o sobie stanowić, sama decydować o jakości swojego życia i o swojej pracy. Pobłogosław mnie swobodą dokonywania wyboru i pracą w takim zawodzie, która będzie dawać mi satysfakcję. Naucz mnie proszę tego, co jest dla mnie dobre i jakie powinny być granice mojej wolności, dla dobra mojego rozwoju.
Amen

Pijanstwo

Jeden łyk a tak dużo kosztuje
butelka co pragnienia nie ugasi
alkohol ktory podstaw zycia niebuduje
tylko twoje serce skazi.

Kac co dnia następnego do głowy zapuka
z nim w kolejce wejdzie pustka nocy ostatniej
wczorajszy dzień to w życiu wielka luka
zataczasz się na dno najwyraźniej.

Samotność zalewa serce
zaś ty topisz się w pijanstwie
tak żyjesz w męce
w swym zatrutym państwie.

Alkoholicy niepotrafią sobie tego uświadomić...
autor
billy1313

http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/pijanstwo-155151


kiwi - Wto 30 Paź, 2018 15:12



MODLITWA NA DNI PRZEMĘCZENIA

Modlić się do Ciebie, Panie... Nie, chciałbym tylko spać pod Twoim wejrzeniem. Dziś wieczór tak będzie lepiej.

Spróbować już nie myśleć, nie ruszać się. Przynajmniej w ten sposób oddam się Tobie; nie będę już próbował wiercić się w Twych rękach, bez przerwy wiercić się jak nerwowe dziecko.

Moje troski dziś wieczór są zbyt ciężkie, bym mógł je dalej nieść. Jest za późno. Trzeba spać.

Muszę jeszcze napisać te listy... Nie. Jutro.

Panie, naucz mnie odpoczywać.

Naucz mnie pozostawiać rzeczy nie dokończone, nie próbować załatwić przed zaśnięciem wszystkich spraw.

Tak jakby dało się wszystko załatwić!...

Naucz mnie godzić się z tym, że jestem zmęczony, bez niechęci, złości, bez przeklinania tego absurdalnego faktu, że mój organizm wymaga snu.

Naucz mnie składać papiery, nie wyrzucając sobie, że powinienem był się urodzić „wołem roboczym”, nadczłowiekiem czy nie wiem czym jeszcze.

Naucz mnie kończyć dzień. W przeciwnym razie nie będę umiał umrzeć.

Bo jeszcze zostanie po mnie praca do zrobienia...

Naucz mnie pogodzić się z tym, że... nie jestem Tobą...

MODLITWA O ZGODĘ NA BYCIE TYM, KIM SIĘ JEST

Nie wiedziałem o tym, Panie, kiedy byłem dzieckiem.

Nie wiedziałem, że można być zmęczonym, zmęczonym samym sobą. I mówić sobie, że zmarnowało się życie.

Miałem już różne pokusy. Ta jest chyba najsilniejsza.

Ach! Chcieć lepszego zdrowia, bardziej błyskotliwego umysłu, mniej wątłego ciała, lepszego wykształcenia...

Innej sytuacji i tego wielkiego kredytu, który zdają się mieć niektórzy...

Odkrywać u innych sto szans, które mnie by się przydały, i sto ułatwień, których nigdy nie miałem...

Wiedzieć, że najwyższy czas żyć, a za późno, żeby snuć mrzonki.

Wiedzieć, że niemożliwe nigdy nie nastąpi.

Wiedzieć to, o Boże, to już jest światło.

I oto przychodzi ono stąd, skąd nie oczekiwałem niczego.

Marzenia skończone. Zostaje mi życie — prawdziwe, takie, które mam kochać.

Moje życie takie, jakie jest, i moje słabe zdrowie, i moja marna kariera.

I wszystko pozostałe, czego nie chciałem.

To wszystko, Panie, chciałbym zaakceptować.

I zaakceptować siebie samego, choć jestem taki żałosny.

Nie zastanawiać się już, co „mogło być”.

I znaleźć szczęście w robieniu tego, co potrafię.

MODLITWA O UMIEJĘTNOŚĆ CZEKANIA

Ta odpowiedź nie nadchodzi. Powinienem już mieć ten list. Tym razem już nie mogę wysiedzieć na miejscu.

Panie, jestem zmęczony czekaniem.

Ciągle czekać. Czekać na list, czekać na rezultat jakichś starań, czekać, żeby wyzdrowieć z najdrobniejszej dolegliwości, czekać, żeby przyjechał autobus.

Czekać... na wszystko.

Po raz setny przychodzę prosić Cię, Panie, o łaskę cierpliwości.

Ale na to również muszę poczekać... Wyobrażałem sobie, że cierpliwość można zdobyć, jak inne rzeczy, z dnia na dzień...

Przynajmniej w tym idealnym świecie, który tak pięknie potrafię budować z różnych kawałków. Świecie, w którym czas nigdy nie staje w miejscu.

O Panie, chciałbym pojąć choć trochę sens przyrody, sens jej rytmu.

Pogodzić się z tym, że żniwa potrzebują słońca.

Pogodzić się, że ludzie potrzebują snu.

I że odpowiedzi wymagają namysłu i odczekania.

Pogodzić się, że trzeba dziewięciu miesięcy, aby dziecko przyszło na świat.

I niekiedy dziesięciu lub dwudziestu lat, żeby napisać książkę.

Jak bardzo chciałbym — już! — skończyć pisać.

Pogodzić się bez narzekania, które niczego nie zmienia, z trybem, jaki narzuca natura rzeczy.

Na koniec zgodzić się na to, by żyć w tym, co Ty stworzyłeś, a nie w tym, co ja. Nic nie stracę na tej zamianie.

O Panie, spraw, żebym pokochał to monotonne, ale pełne sensu mijanie dni i pór roku, to nie kończące się dojrzewanie owoców i słów...

Spraw, żebym umiał czekać na cierpliwość.

https://opoka.org.pl/biblioteka/M/MO/trudne_dni.html

kiwi - Pią 02 Lis, 2018 13:19




alkoholik - Sob 03 Lis, 2018 14:14

Może mi ktoś wyjaśnić jaka jest idea tego wątku? Publikujecie tu własne utwory czy to innych twórców?
Kami - Sob 03 Lis, 2018 15:05

alkoholik napisał/a:
Może mi ktoś wyjaśnić jaka jest idea tego wątku?

Żadna :p

kiwi - Nie 04 Lis, 2018 13:16

Kami , cudownie to wytlumaczylas ! nawet lepiej ja bym nie potrafila .....Hi....Hi....

Zadna .....a moze nie zadna ????!!!!......

Ja osobiscie to mojego wlasnego Aniola Stroza mam na pewno ......w to wierze !!!!
A reszta ???!!!!......jaka reszta ???!!!!

Święty Aniele Stróżu,


który z Bożego nakazu czuwasz nade mną,
abym nie poniósł szkody na duszy i ciele,

bądź moim doradcą, abym nie zboczył z dobrej drogi życia,
pomóż mi powstać, gdy upadnę, dodawaj odwagi.


Proszę także, byś w porę podsuwał mi dobre myśli i pragnienia,
których spełnienie będzie się podobało Bogu
i przyniesie pożytek ludziom.


Gdybym jednak okazywał lekceważenie względem Ciebie
i Twoich starań o moje dobro,
wstrząśnij mną, stań mi na drodze, bądź przeszkodą dla mnie.


Proszę także, aby Twoja obecność była otuchą dla mnie,
gdy przyjdzie godzina osamotnienia i śmierci.


Czuwaj nade mną,
aż doprowadzisz mnie przed oblicze Ojca Niebieskiego.


Amen.

alkoholik - Nie 04 Lis, 2018 13:22

No, tom się dowiedział. Dobre i to. :-).
kiwi - Nie 04 Lis, 2018 13:55

kto pyta, nie błądzi .......
kiwi - Nie 11 Lis, 2018 19:37

https://pl.aleteia.org/2016/12/29/chcesz-miec-spokojny-sen-odmow-te-wieczorna-modlitwe/




kiwi - Wto 11 Gru, 2018 14:36

3 piękne modlitwy na trudne dni

https://m.deon.pl/161/art,2368,3-piekne-modlitwy-na-trudne-dni.html

Przeżywasz trudności w swoim życiu? Masz za sobą ciężkie doświadczenia? Zawierz je Bogu. Pomogą ci w tym te trzy niesamowite modlitwy.



1. DIALOG SERC


Jak mogę zapomnieć o Tobie?

W Twej ciszy wiem,
że mnie kochasz.


I Ty też, kiedy ja milczę,

wiesz dobrze, że Cię kocham.



Nigdy nie wątpię w Ciebie
i ufam,
że i Ty możesz mi zaufać.


Jesteś życiem mojego życia.

Moja druga dusza,
moim drugim sercem.


Gdy wchodzę do tajnej głębi

mego serca,
dostrzegam w nim
Twoją miłość do mnie
i moją miłość do Ciebie.



Moje serce
jest ciche i szczęśliwe.

Moje serce jest wdzięczne.


św. Anzelm z Aosty (zm. 1109)



2. TY, KTÓRY JESTEŚ PONAD NAMI



Ty, który jesteś ponad nami,
Ty, który jesteś jednym z nas,
Ty, który jesteś także i w nas,

spraw, aby wszyscy mogli Cię widzieć także i we mnie.


Obym mógł przygotować drogę dla Ciebie, obym mógł dziękować Ci za wszystko,
co mnie spotyka.


Obym mógł przy tym nie zapominać
o potrzebach innych ludzi.


Ogarnij mnie swoją miłością tak,
jak chcesz, abym ja ogarnał nią wszystkich.



Oby wszystko, co jest we mnie,
obrócić się mogło ku Twojej chwale
i obym nigdy nie zaznał rozpaczy,
bo jestem pod Twoją ręką,
a w Tobie jest pełnia siły i dobroci.


Daj mi serce czyste, abym mógł Ciebie oglądać, serce pokorne, abym mógł Ciebie słuchać,
serce miłujące, abym mógł Tobie służyć,
serce wierzące, abym mógł w Tobie przebywać.


Dag Hammarskjöld (zm. 1961)



3. ZAWSZE BĘDĘ CI UFAŁ


Panie, mój Boże,
nie wiem, dokąd idę,
nie widzę drogi przed sobą,
nie mogę przewidzieć z pewnością,
dokąd ona zmierza.


Nie znam też prawdziwie samego siebie,
a jeśli szczerze sądzę, że idę za Twoją wolą, to nie znaczy, że jestem zawsze z nią zgodny.


Wierzę jednak, że moje pragnienie podobania się Tobie jest Ci miłe.



I ufam, że mam to pragnienie w sercu
we wszystkim, co czynię,

i że nigdy w przyszłości

nie będę niczego czynić bez tego pragnienia.


Tak postępując wiem,
że Ty mnie poprowadzisz dobrą drogą,

nawet kiedy ja sam jej nie znam.


Zawsze będę Ci ufać, nawet wtedy,
kiedy będzie mi się zdawało,
że się zgubiłem, że chodzę w cieniu śmierci.



Nie będę się bać, bo Ty zawsze jesteś ze mną

i nigdy w niebezpieczeństwie

nie zostawisz mnie samego.


Thomas Merton (zm. 1968)


kiwi - Nie 23 Gru, 2018 23:08

(Następuje czytanie Ewangelii o narodzeniu Pana Jezusa Łk 2,1–14)

Z Ewangelii według św. Łukasza

W owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności w całym państwie. Pierwszy ten spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz. Wybierali się więc wszyscy, aby dać się zapisać, każdy do swego miasta. Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego, zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida, żeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna. Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie. W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą. Naraz stanął przy nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, tak że bardzo się przestraszyli. Lecz anioł rzekł do nich: „Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz Pan. A to będzie znakiem dla was: znajdziecie Niemowlę owinięte w pieluszki i leżące w żłobie”. I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami: „Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom Jego upodobania”.
Oto słowo Boże.

Wszyscy odpowiadają: Bogu niech będą dzięki.

Modlitwa przed łamaniem się opłatkiem

Panie Boże, Ty sprawiłeś, że ta święta noc, kiedy wspominamy pamiątkę Wcielenia Twojego Syna dla naszego zbawienia, zajaśniała blaskiem Twej światłości. Spraw, abyśmy, opromienieni tym blaskiem, z otwartym sercem przyjęli Jezusa jako naszego Odkupiciela. Pobłogosław nas i te opłatki, którymi się podzielimy na znak miłości i przebaczenia. Naucz nas, Panie Boże, dzielić się chlebem, miłością i życzliwością ze wszystkimi ludźmi, a zwłaszcza z tymi, wśród których żyjemy. Obdarz miłością, zgodą i jednością naszą rodzinę. Wlej nadzieję w serca ubogich, samotnych, osieroconych i przeżywających jakiekolwiek cierpienia. W dzisiejszą noc Bożego Narodzenia naszą modlitwą ogarniamy też chrześcijan mieszkających w Betlejem i innych zakątkach Ziemi Świętej. Ty, Panie, znasz ich troski i niepokoje. Widzisz ich osamotnienie i lęk o przyszłość. Słyszysz wołanie o pokój i pojednanie między narodami i wyznawcami różnych religii. Ześlij, Panie, swój pokój na udręczoną wojnami i przemocą Ziemię Świętą. Ulecz z nienawiści serca żydów, muzułmanów i chrześcijan. Pomóż im przebaczyć wzajemne urazy i krzywdy.


kiwi - Wto 08 Sty, 2019 14:55



Dodaj mi, Panie,
wiary, że mogę
zupełnie trzeźwo
przejść życia drogę,
żeby z bliskimi
prawdziwie być,
świadomie kochać,
świadomie śnić.
Obdarz miłością,
co nie przemija,
żebym nie musiał
pustki zapijać.
Dodaj odwagi,
gdy smutek wielki,
lęk czy gniew pchają
w stronę butelki.
A jeśli wciągnie
zdradliwa toń
i znów upadnę-
podaj mi dłoń.
Choć wiem, że będzie
nieraz niełatwo,
chcę kiedyś trzeźwy
pójść w Twoje Światło.

Kalina Beluch
autor
kalina

http://wiersze.kobieta.pl...koholika-324262

Alkoholik targa wyrzutami,
obrzuca niewinnych wyzwiskami...
Ciało jego bezwładne leży,
za pomoc w twarz uderzy.

Nie boję się mojego ojca,
nazajutrz czeka go wstydu porcja.
Pamiętasz okrutny starcze,
jak rzuciłeś mną o ścianę?

A to że byłam bita i słaba;
oczy zakryła pieprzowa mgła.
Ostatnia i głupia chłopczyca,
nie odwdzięczę się z przeżycia.

Uniosłam osiemdziesiąt kilogramów,
ręce bolą od nadmiaru.
Jestem córką złą i egoistyczną,
która pomaga mimo iż nienawidzą?

K.C.

autor
BiałaCzarownica

http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/alkoholik-205889

Modlitwa alkoholika

Boże jestem alkoholikiem.
Trudno jest mi się do tego przyznać.
Ta prawda wywołuje u mnie różne uczucia:
bunt, przerażenie, złość, poczucie winy.
Wiem, że piciem alkoholu niszczyłem swoje zdrowie i sumienie, krzywdziłem wielu ludzi,
nawet tych, którym mówiłem - kocham!
Wiem, jaki jestem słaby.
Wiele razy obiecywałem nie pić i nie wypełniałem tej obietnicy. Wiem, że przez to oddaliłem się od Ciebie.
Ufam, że Ty nigdy mnie nie opuściłeś.
Dzisiaj przyznając się do swego uzależnienia od alkoholu, proszę Cię o dar trzeźwości.
Potrzebuję Twojej pomocy!
Błagam Cię , dodaj mi sił, abym trzeźwiał!
Pozwól mi naprawić wyrządzone krzywdy.
Spraw abym uwierzył, że Ty mnie kochasz!
Daj mi prawe sumienie.
Spraw abym godnie żył,
służąc Bogu i ludziom,
przez Chrystusa Pana Naszego. Amen.

https://www.deon.pl/relig...lkoholizmu.html

Alkoholik,

Znowu podszedł do mnie i chwycił za szyje..
Myślałam, że tym razem mnie zabije..
Krzyczał, przeklinał, przycisnął mnie do ściany..
Był pijany..
Kiedy mnie puścił, uciekłam do pokoju..
W oddali słyszałam.. ‘to przez Ciebie taki jestem gnoju”..

Czułam jak serce szybko mi bije..
Czułam odór wódki , która ojciec codziennie pije..
Czułam złość, niechęć, i łzy na polikach..
Tak jest codziennie gdy ma się w domu alkoholika..
autor
szukamszczescia

http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/alkoholik-254871


kiwi - Czw 31 Sty, 2019 14:19

Alkoholik?

Światłoczuła przestrzeń
Przemija niczym film
Kiepski film…
Drżącą dłonią podnoszę
Swą głowę, co leży
Obok
Zbieram wypadające
Z niej myśli
I czuję
(czy na pewno coś czuję?)
Że są rozrzucone za daleko, by
Ich dotknąć

A anioł stróż
Co gdzieś nade mną latał
Poszedł sobie na piwo
autor
Victor Tod

http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/alkoholik-342139

Alkoholik

Zagląda do kieliszka,
w którym widzi odbicie własnego cienia.

Pije z kieliszka,
z którego ucieka odbicie jego cienia.

Upuszcza kieliszek
i pozwala odejść cieniowi.

Potem zasypia bez cienia nadziei
na lepsze jutro.
autor
Shu Lien
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/alkoholik-209732


kiwi - Czw 07 Lut, 2019 15:57

Superbojownik od 25 października 2004
2016-03-21

Wczesny wieczór
Słońce znika
Waldek zaś na ryby zmyka
Sprawiedliwość trza mu oddać
Lepsze to niż się upodlać
W knajpie znaczy
Bo mu żona nie wybaczy
Ptaszę kwili, szemrze rzeka
Waldek wciąż na branie czeka
Aż tu jest – rybka złota
Na haczyku mu się miota
W myślach już patelnię grzeje
Na co rybka: co się dzieje?
Waldku drogi, puść mnie w nurt
A ja sprawię jeden cud
Rankiem całkiem los odmienię
Jedno spełnię Twe życzenie
Kwarty bimbru, z wełny swetra
Powiedz, starczy żebym rzekła
Waldek myśli mnie już starczy
Ale żona ciągle warczy
Lat trzydzieści już marudzi
Że mój pędzel nie za długi
Jeśliś do pomocy skora
Daj mi chu*a metr półtora
Wrócisz do dom i jak pragniesz
Nawet konia w stajni zagniesz
Blady świt, on nocny marek
Wstaje, a tu obok leży Jarek
Chj* się zgadza, półtora metra
K*wa, czemu nie wziąłem swetra

https://joemonster.org/phorum/read.php?f=3&t=1229355

Michał Anioł, Sąd Ostateczny , 1534-1541, fresk w Kaplicy Sykstyńskiej w Rzymie




kiwi - Pią 22 Lut, 2019 12:32

Alkoholik

Nalewa
Kropla po kropli-
Przykłada do ust
Jedyny,
Niepowtarzalny smak...
Dużo !
Więcej !
Nienasycone pragnienie
Daje o sobie znać.
Wszystko wymyka się spod kontroli...
Kieliszek upada na ziemię,
Smakowity płyn rozlewa się.
Czerwona substancja
Sączy sie po podłodze.
Dobrze że to kafle...
W wykładzinę by wsiąkło.
Ściera...
Zbiera szkło stłuczone.
Sięga po następny łyk.
Już nie brudzi kolejnych naczyń.
Po co ?
I tak się stłuką...
Mija kilka chwil
Butelka pusta.
Kolejne wino wypite.
Ale przecież obiecywał sobie...
- Nie ! Nigdy więcej !
Za późno...
Pragnienie silniejsze od niego...
Znów sięgnie ?
Bo silnej woli mu brak.
Przestać nie umie...
autor
znienawidzona-przez-życie

http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/alkoholik-319802


kiwi - Pią 22 Lut, 2019 12:38

Modlitwa o UWOLNIENIE od nałogów: papierosów, alkoholu, narkotyków, seksu


Jeżeli doświadczyłeś/aś uzależnienia od papierosów, narkotyków, alkoholu, dopalaczy czy leków wzbudź w swoim wnętrzu szczerą intencję uzdrowienia:

Przychodzę do Ciebie, Duchu Święty, po ratunek. Wyzwól mnie z przywiązania do papierosów, narkotyków, alkoholu, dopalaczy, leków, … (wymień uzależnienie dotyczące tylko Ciebie). Chcę je na zawsze odrzucić od siebie i nigdy do niego nie wracać. Wiesz, że własnymi siłami nie mogę zerwać z nałogiem. Uzdrów mnie z przyczyn sięgania po … (wymień swoje uzależnienie). Oczyść moje intencje. Wzmocnij moją słabą wolę. Uwolnij od skutków, które to uzależnienie spowodowało. Napełnij mnie odwagą pójścia pod prąd obiegowym opiniom. Umocnij we mnie pragnienie życia w wewnętrznej wolności. Pomóż pokonywać Twoją mocą napięcia ciała i niewłaściwe pragnienia. Napełniaj mnie Bożym Słowem przez czytanie Pisma św. i płynącą z Eucharystii Bożą miłością, której mi stale brakuje. Kształtuj moje wnętrze i naucz mnie stawiać sobie wymagania. Wierzę, że z Twoją pomocą stanę się człowiekiem nie tylko wolnym, ale i oddanym do Twojej dyspozycji. Pomóż mi jednak zachować stałą czujność, aby nie ulegać pokusom.

Amen.

http://www.fronda.pl/a/mo...ksu,111329.html


pterodaktyll - Pią 22 Lut, 2019 17:25

:beczy: :beczy: :beczy:
staaw - Pią 22 Lut, 2019 17:29

pterodaktyll napisał/a:
:beczy: :beczy: :beczy:

O te uwolnienie od sexu nie musisz się modlić... :pocieszacz:
(chyba :mysli: )

pterodaktyll - Pią 22 Lut, 2019 17:32

staaw napisał/a:
O te uwolnienie od sexu nie musisz się modlić... :pocieszacz:
(chyba :mysli: )


:milczek:

Amen ;)

Jras4 - Sob 23 Lut, 2019 17:26

nie pji nie pal nie kradnji nie rub tego i tamtego i nie ruchaj ..to poco zyć ? tylko poto by pracowac na innych ,bliskich czy dalekich , albo tylko na siebie choć nie wiem co gorsze i to ma być ten Anioł ?
nasówa sie pytanie poco zyć ? ,jesli widzisz wódke i chce ci sie pić masz wydłubac oczy ? a jesli widzisz kobiete i chcesz ........ bo jednak masz coś miedzy nogami masz wyciąc sobie jajca ?
to pytam poco czekac do starosci ? czy nie lepiej odrazu uciąć sobie reke wydłubac oczy i wycharatac jajca ?

staaw - Sob 23 Lut, 2019 18:26

A tak na prawdę to co się dzieje Jras?
Jras4 - Sob 23 Lut, 2019 20:00

nic tak se pomyslałem i napisałem
kiwi - Nie 24 Lut, 2019 11:14

Miłość silniejsza jest od śmierci, ale zdarza się,
że mizerny nałóg silniejszy jest od miłości
Maria von Ebner-Eschenbach

Seksoholizm (uzależnienie od seksu)

https://www.mp.pl/pacjent...nienie-od-seksu

Seksoholizm (uzależnienie od seksu, erotomania) – przyczyny, objawy i leczenie

https://www.poradnikzdrow...-QM1G-6dJk.html

Seksoholizm, czyli uzależnienie od seksu, to taki sam nałóg jak alkoholizm czy narkomania, w związku z tym jest bardzo niszczący. Nadmierna, patologiczna potrzeba podejmowania czynności seksualnych całkowicie obejmuje władzę nad daną osobą i z czasem staje się dla niej, a często także dla jej najbliższych, źródłem cierpienia.


Seks jak narkotyk

Seksoholizm bardzo przypomina uzależnienie od substancji odurzających. Wszystko dlatego, że seks, podobnie jak narkotyki czy alkohol, działa na tzw. układ nagrody w mózgu. Podczas orgazmu, po wypiciu alkoholu, przyjęciu narkotyków czy wygranej w kasynie (w przypadku hazardu) w organizmie gwałtownie podnosi się poziom endorfin, czyli hormonów szczęścia, które poprawiają samopoczucie i zwiększają poziom zadowolenia. Chociaż u niektórych seksoholików do euforii może doprowadzać dreszcz emocji związany z polowaniem i zdobywaniem, a nie sam akt seksualny.



Seksoholik czuje silną potrzebę podejmowania czynności seksualnych, która z czasem zamienia się w wewnętrzny przymus.

W związku z tym osoby uzależnione od seksu coraz częściej pragną współżyć, najlepiej z kolejnymi partnerami, stale szukają okazji, by kogoś uwieść, mimo iż wiedzą, że skutkami takiego zachowania może być rozpad związku i rodziny, utrata pracy i szacunku otoczenia, a nawet zarażenie się chorobą przenoszoną drogą płciową (np. HIV). Po akcie seksualnym seksoholik stara się możliwie szybko opuścić partnera/partnerkę. Często wstydzi się i ma poczucie winy. Poza tym zachowania seksualne mogą wywoływać u niego poczucie beznadziejności i osamotnienia.


kiwi - Nie 24 Lut, 2019 11:27

Seksoholizm i jego wpływ na życie człowieka - wywiad z seksuologiem

https://www.poradnikzdrow...-QM1G-6dJk.html


kiwi - Pon 25 Lut, 2019 11:32

Alkoholik

jego ciało jak wątła ciecz alkoholowa...
jego umysł to paranoja nikotynowa
myśli nieludzkie w jego głowie

alkoholiku!

obudź odczucia w sobie...

gdy rodzina po kątach się chowa,
żonę boli głowa,
dziecko w spokoju nie może żyć,
nawet w ciszy nie potrafi złości
skryć...
kaleczy swój umysł,
a potem ciało...
a ty na nich krzyczysz i...
ciągle ci mało!

a mogłobyć tak pięknie...
jak za dawnych dni
gdy oni oczkiem w głowie byli twym
gdy za ręce ich brałeś
i na przyjście ze szkoły czekałeś
tato...
tatusiu...
tatku...

pomimo bólu i cierpienia
z twojej strony
nigdy nie zaprzestanę wyciągać
do ciebie dłoni...

autor
anioleczek2005

http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/alkoholik-49616


kiwi - Nie 24 Mar, 2019 23:59

Szkoła aleksandryjska - Myron z Teb: Stara pijaczka, III/II w. pne




Stara pijaczka

Dla Morelii ;D



Oto jest stara pijaczka;

Morelio, grozi Ci czkawka!

Wszyscy wiemy co masz w termosie,

a Ty masz to po prostu w nosie!

Bezbarwną ciecz tam przechowujesz,

Nie, nie! Nikogo nie poczęstujesz!

Po co wycieczki do monopolowego?

- W celu napełnienia żołądka Twego!

Naklejkami akcyzy oblepiony cały pokój!

Jak możesz żyć na wiecznym kacu? A dajże już spokój!

Kto przesyła tajemnicze pakunki?

To one zawierają mocne trunki!

Na podłodze walają się flaszki,

przecież to są chyba jakieś fraszki!

A nie pokalecz nóżki

o niezgniecione puszki!

I masz zbiór flaszeczek impresywny,

zapach alkoholu intensywny.

Ile już wypiłaś wina?

Czy tyle samo co piwa?

Wpadasz w szał alkoholowy,

już otwarto monopolowy.

I ruszasz na podboje,

nowe kupić napoje.

Ty stara łajdaczko,

Ty stara pijaczko.



Do tego wiersza zainspirowała mnie antyczna rzeźba - "Stara pijaczka".

Stara pijaczka
Autor: Lotta

http://www.opowi.pl/stara-pijaczka-a14615/

Pijaczka w teatrze

Raz do teatru przyszła pijaczka
I zataczając się ta prostaczka
W pierwszym fotelu dla swego sadła
Znalazła miejsce- mało nie spadła!

Płaszcza nie zdjęła-bo po co ściągać?
Wyjęła flaszkę i z niej pociąga,
Bekając przy tym na całe gardło,
Potem rękawem usta wytarła.

Znacząco patrzy na swój zegarek;
-Minut zostało dwadzieścia parę.
Dalej się dłużą kolejne chwile,
Wiec co ma robić? -Siedzi i pije!

-Kiedy się zacznie to przedstawienie?
Czy ci aktorzy mają sumienie?
Trochę za wolno wskazówka tyka,
Wyciąga flaszkę i bierze łyka.

Z niecierpliwości swą nogą tupie;
-Trzeba mi było zostać w chałupie.
Chciałam coś ujrzeć, trochę się wzruszyć,
A zamiast tego wciąż czekać muszę.

Wreszcie aktorzy weszli na scenę,
Nagle kobieta spadła na ziemię.
Za dużo miała w butelce wina,
Śpi na podłodze upita świnia.

Nikt już na scenę wcale nie patrzy,
Bo lepsze cuda dzisiaj w teatrze.
Wystarczy lekko uchylić korek,
By zostać gwiazdą pośród aktorek…

http://poetyckie-zacisze....rze-w91299.html


kiwi - Nie 07 Kwi, 2019 17:52

Sen alkoholika
po cichu
obudziły się twoje marzenia
dając szczęście
wśród kropli goryczy
z dna kielicha

zaglądasz tam codziennie
wierząc
że szara rzeczywistość
nie rozleje jego zawartości
na ziemię

smutek burza uczuć
wyobraźnia
wciąż dręczą
bez końca

i tylko czas
biegnący ciągle zbyt szybko
przywraca nadzieję
iż sen alkoholika
zmieni się kiedyś w sen o niebie
i będzie trwał

na jawie

Mieć marzenia to nie wszystko. Trzeba jeszcze
znaleźć odwagę, by je zrealizować. Warto...

Barbusia

http://poetyckie-zacisze....ika-w42488.html


kiwi - Wto 07 Maj, 2019 13:14

alkoholik
w kielichu głebokim do dna
strach jutra pijany
zagryza ostre sumienie
i ten przymus

obojetnie jak
upaść



butelka to wymysł
wrogów
nie lubisz jej
obetnij
zrób musztardówkę
wtedy nie będzie tak gulgać
lecąc w dół

Autor : Stanislawa

http://poetyckie-zacisze.pl/alkoholik-w3757.html

Alkoholik
Lubi często żłopać piwo
Lecz nieobce mu też wino
A gdy ujrzy wódkę czystą
Pełni misję wnet ojczystą

Narodowi jest oddany
Często chodzi na***any
Gdy przypadkiem wytrzeźwieje
Twarz mu wcale się nie śmieje

Każdą pensję wciąż przepija
Wszystko wciąga jego szyja
Czasem coś do kibla zwróci
I na ziemię spać powróci

Wiedzie życie pustelnika
Cała wóda szybko znika
Gdy zabraknie mu gotówki
Z litra schodzi na połówki

Żyje krótko lecz treściwie
Co nie znaczy że uczciwie

Autor : Venturion

http://poetyckie-zacisze.pl/alkoholik-w102122.html

Alkoholik
Alkoholik targa wyrzutami,
obrzuca niewinnych wyzwiskami...
Ciało jego bezwładne leży,
za pomoc w twarz uderzy.

Nie boję się mojego ojca,
nazajutrz czeka go wstydu porcja.
Pamiętasz okrutny starcze,
jak rzuciłeś mną o ścianę?

A to że byłam bita i słaba;
oczy zakryła pieprzowa mgła.
Ostatnia i głupia chłopczyca,
nie odwdzięczę się z przeżycia.

Uniosłam osiemdziesiąt kilogramów,
ręce bolą od nadmiaru.
Jestem córką złą i egoistyczną,
która pomaga mimo, iż nienawidzą?

K.C.

Autor : Biala Czarownica

http://poetyckie-zacisze....lik-w16732.html



Sam wciąż siebie oszukuje
Ale dobrze się z tym czuje


kiwi - Czw 16 Maj, 2019 13:55

Pijak

pijak Franciszek z Małej Dąbrowy
co dzień alkohol pił metylowy
grosze za to płacił
tylko wzrok utracił
ale po za tym jest całkiem zdrowy

zenobia888

http://poetyckie-zacisze.pl/pijak-w130587.html

pijak
skrzywiona morda
z goryczy alkoholu

wpatrzona w kieliszek
z kroplą wódki

siedzi zapita
w przydrożnym barze

bez sił na wyjście
i udanie się do domu

kolejny łyk wódki
impulsem dla zmysłów

rozmyśla nad życiem
koncentruje się
na pustce i beznadziejności

widzi marnego człowieka
utopionego w kieliszku

chwiejny krok
nie dodaje odwagi
upadla przed społeczeństwem

splątany język
wyraża głupotę

ożygana koszula
świadczy o brudzie
i niechlujstwie

czy jest korelacja
pomędzy kwiatem
a pijakiem?

owszem
przelany zdechnie...


ktosik

http://poetyckie-zacisze.pl/pijak-w8358.html


Jras4 - Sob 18 Maj, 2019 22:34

ładne ale pjiak to dziecko diabła
kiwi - Nie 16 Cze, 2019 14:33

Alkoholik

Mówi ,że idzie po bułki,
lecz tak naprawdę na piwo,
ćwierkają już o tym jaskółki.
alkohol zbiera swe żniwo .

Gdy synek mały się budzi
a tata wraca naprany,
nie jest podobny do ludzi,
coś bredzi, po prostu- zawiany.

I tak codziennie od nowa,
piwo ,koledzy i wóda,
wieczorem boli go głowa,
historia życiem osnuta.

Zakończyć tego się nie da,
nałóg go w szpony swe złapał.
butelki ,bród oraz bieda,
..do sklepu jak zwykle poczłapał

Napisala : Wiewiora

http://poetyckie-zacisze.pl/wiewiora-u18970.html

Alkoholik pewien z Ostrołęki
Miał kręgosłup moralny dość miękki.
Gdy chciał zerwać z nałogiem,
Kumpla spotkał za rogiem
I poszli się napić do "Oleńki".

Napisal : HKH

http://poetyckie-zacisze.pl/alkoholik-w50791.html

Modlitwa Alkoholika

Mateńko najświętsza, gorąco cię proszę,
ty mną nie pogardzisz, gdy nie śmierdzę groszem.
Uczyń mi tę łaskę - dobroć twoja wielka,
pewnie moc ma większą niż moja butelka.

Od lat niepamiętnych rządzi mną ta pani,
jak mam ją porzucić, kiedy żyję dla niej.
Zawładnęła bytem - wyprała mi wolę,
jeśli jej brakuje - mózg zaczyna boleć.

A gdy ją posiadam, szczęście mnie roznosi,
daje uniesienie, tarzam się w błogości,
ale taka chwila często trwa zbyt krótko,
bo tragiczne skutki niesiesz z sobą wódko.

Morze łez wylanych przez moją rodzinę,
kiedy złość dopada czasem w złej godzinie.
Niepojęta siła i moc siedzi w tobie,
trudno się wyzwolić - chyba tylko w grobie.

Gdy leżę w kałuży i już wstać nie mogę,
wtedy sobie mówię - zszedłem na złą drogę.
Wytrzeźwieję - szukam, aż żem się rozełkał
natręt rzęzi we mnie - butelka, butelka.

Proszę cię o Pani, niechaj cud się stanie,
usłysz nieszczęśliwca szczere spowiadanie.
Naucz mnie pokory, daj mi siłę wielką,
bym się cieszył życiem, a gardził butelką.

Autor : Jula 56

http://wiersze.kobieta.pl...lkoholika-43988

Kluczem do szczęścia
Butelka whisky.
Nie ma dziś miejsca
Na Twoje odciski.

To me linie papilarne
Ujrzą krystalicznie szło.
Poznawczo-behawioralne
Terapie przez nią.

Szklanka połyskuje.
Chwila euforii.
Tak szczęście smakuje.
Zanika powoli...

W pustym pokoju
Tylko my.
O, depresjo, witaj.
Uwolniłaś łzy.

Rozsypuję się... na tysiące drobnych kawałeczków wraz z butelką strąconą na podłogę, lecz to ona strąciła stabilizację mego życia.
autor
Patrolowczyni☮

http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/alkoholik-473321

https://ae01.alicdn.com/kf/HTB1jiKvMpXXXXbqXVXXq6xXFXXXR/5D-DIY-wprowadzenie-niekt-rych-obrazy-d-et-w-m-czyzna-anio-obraz-kryszta-w-syrenka.jpg_640x640.jpg

kiwi - Śro 10 Lip, 2019 11:48

Powiem Ci kochanie, że życie już takie jest...
W nim jest pełno szczęścia, a jeszcze więcej łez...
Nie lubię kiedy pijesz...wtedy jest mi smutno i źle...
Wtedy martwię się o Ciebie...bo bardzo kocham Cię

I powiem Ci coś jeszcze, że ja nie potrafię tak żyć....
Nie chcę tego ukrywać...i potem nieszczęśliwą być.
Tutaj nie chodzi o moje chimery, że tak sama z siebie zabraniam Ci pić...
Lecz powiedz mi...jak długo tak człowiek może żyć?

Wiem. Pokochałam Cię takim jakim jesteś,
Ale uwierz...kiedyś innym człowiekiem byłeś...
Inaczej myślałeś...w inny sposób żyłeś...

Zadaję sobie takie jedno pytanie...
Czy weźmiesz sobie to od serca,
Czy to takie zwykłe nic nie ważne moje gadanie...

Dam Ci jedną radę...i proszę do serca sobie ją weź...
Pamiętaj o tym, że przez alkohol...życie kolorów nie nabiera...
Ale to co najważniejsze powoli człowiekowi zabiera...

Te kilka słów kieruję do Ciebie kochanie...
Bo alkohol to nie tylko mój smutek...i łzy,
Ale w przyszłości też i smutne rozstanie...
autor
Trujący Bluszcz

http://wiersze.kobieta.pl...owalismy-275921


kiwi - Sob 13 Lip, 2019 18:03

Popek za życia (2017)

https://www.cda.pl/video/127741818/vfilm

B@rfly (1987)

https://www.cda.pl/video/31659655f

Nazywam się Bill W (1989)

https://www.cda.pl/video/139107b6

Nic doustnie / Nil by Mouth (1997)

https://www.cda.pl/video/117871937

Łańcuchy złota (1991)

https://www.cda.pl/video/1525957eb

Też chcę

https://www.cda.pl/video/55240308

16 Przecznic

https://www.cda.pl/video/7354275c

Czysty jak łza

https://www.cda.pl/video/12316592


kiwi - Nie 14 Lip, 2019 18:41

Ostatni samuraj

https://www.cda.pl/video/180827042

Pętla

https://www.cda.pl/video/286336356

Ja alkoholik.

https://www.cda.pl/video/128118502

Szklany zamek / The Glass Castle (2017)

https://www.cda.pl/video/2025456e8

Wcielenie 2016

https://www.cda.pl/video/1472533f2


kiwi - Śro 14 Sie, 2019 10:03

modlitwa świętego pijaka
ja p***ę
w imię czegoś
i anioł stróż
knajpa wysycha i zaczyna śmierdzieć jak stara ściera
facet po sąsiedzku próbuje trzymać fason
chociaż już trzeci raz połknął rzygi które chciały wyrwać się z żołądka
kibicuję mu pokazując uniesiony w górę kciuk
ale to co ma na oczach (mgła wóda lub inne licho)
nie pozwala dostrzec mojego gestu
dalej walczy z tym co nieuchronnie kiedyś i tak wylezie na zewnątrz
po co tu siedzę?
po ch** mi ta gorzka pigułka innych takich
jakbym nie miał własnej?
nie wiem i pewnie już się nie dowiem

anioł stróż ten to był gość
robił wszystko tylko nie to co do niego należy
teraz chowa się w kącie tej śmierdzącej speluny
i udaje że nie dotyczą go moje problemy
jeszcze setkę poproszę wołam do kelnerki
i na stół wpada szkło i chociaż zimne jest jak lód
to wokół robi się gorąco
sąsiadowi ślina cieknie po brodzie a język po cichu
ale jednak błaga by zagłębić się w szklanej studni
oczy już ma trzeźwe i chociaż ledwie powstrzymał czwarte rzygi
ma ochotę na dalej
ujmuję szklankę delikatnie jakby to było wytrawne beaujolais
i powoli przechylam aż płyn rozlewa się po posadzce
sąsiad patrzy złym okiem i woła z rozpaczą w głosie
jezu pić
ale tutaj takich nie ma więc nikt nie odpowiada

i tak umieramy obydwaj w knajpie na skraju dróg
on łyka piąte rzygi
ja dławię się gorzką pigułką innych
chociaż swoich mam w ch** i ciut ciut
amen
w imię czegoś
i anioł stróż

http://poetyckie-zacisze....pi-w133892.html


kiwi - Czw 05 Wrz, 2019 13:10

Żałość po alkoholu
buu płacze brat
po bracie
nie płacz tak
serce z żalu
Ci pęknie

muzyka w radio
cicho gra
brat płacze
drugi go cały
czas pociesza

mówi otrzyj łzy
masz szklankę wina
humor poprawi Ci
nic już nie wróci

tak musiało być
radio głośniej
nastawił muzyka
głośno gra
butelka druga wypita

brat zaczyna tańczyć
drugi odzywa
się w te słowa
co ty wyprawiasz
po bracie żałoba

przestań nie tańcz
proszę cię
na głowę ci pada
nie wstyd ci sąsiadki
i sąsiada

tak się przekomarzali
za boki się wzięli
tańczyć we dwóch
zaczęli

potem usiedli
znów szklanka wina
lament wywołała
żałoby lawina

biesiada do rana trwała
a rano tak im
z bólu głowa pękała
tak się skończyła
stypa wesoła

jeden brat mówił
o drugim *p****
mało alkoholu było
szkoda że
tak szybko wszystko
się skończyło

Autor:
bezinka

http://poetyckie-zacisze....holu-w7990.html

Modlitwa Dzieci Alkoholika
Ojcze nasz, który siedzisz w barze,
Pochylony nad spienionym kuflem,
Wspomnij czasem swoje dziatki młode,
Które przez Twój nałóg, przymierają głodem.
Wspomnij naszą mamę, a małżonkę swoją,
Do której - gdy pijesz - różni tacy chodzą.
Prosimy Cię Ojcze , jeśli masz sumienie,
Nie wódź nas do grzechu i na potępienie.
Kiedy dorośniemy, mając wzorce takie
Córka będzie dz...ą, a Twój syn - pijakiem
Autor :
Octopus666

http://poetyckie-zacisze....ho-w124744.html

Alkoholowe perturbacje
Mówisz niefart, Bóg zapomniał ?
Wyrzuciłeś Boga z życia.
Piwo fajka i mordownia
mroczny klimat, kto to widział.
Matka co dzień łzy wylewa
a Ty? sączysz do oporu.
Wódka, wino, łeb się chwieje
brak pamięci i honoru.
Będzie lepiej ?Nie ,nie będzie
puszki i butelki wszędzie.
Gdy na odwyk nie wyruszysz
alkohol ciebie wysuszy.
Brudny,pijany, zapyziały,
modlitwy nie podziałały?
Może musisz jeszcze niżej
upaść, aż na samo dno.
Nie przestrasza cię cień krzyża,
chichot diabłów ? no i co.
Płacze matka i dziewczyna
gorzki smak ma kubek wina.
Wołaj Boga na ratunek
nie chcesz Boga , wolisz trunek ?
Diabeł wolę twą omotał
nie chcesz walczyć, boś idiota.
Wołaj Boga z całej mocy
zanim śmierć ci zamknie oczy,
w Nim nadzieja i ratunek
ratuj życie, odrzuć trunek,
Autor :
wiewióra

http://poetyckie-zacisze....je-w132910.html


kiwi - Nie 29 Wrz, 2019 14:08

Alkoholiczka

Za silna, by upaść,
o wiele za słaba,
by się umieć wznieść.
Alkohol powoli,
po kropli wypiera
wszelką życia treść.
Ma rodzinę, pracę,
nie robi awantur,
nie sypia po bramach.
Lecz codziennie walczy
z demonem w butelce,
rozpaczliwie sama -
nikt nie słyszy krzyku.
Jak długo podwójne
życie można wieść?!
Za silna, by upaść,
o wiele za słaba,
by się umieć wznieść...

Kalina Beluch

W mym domu, od pokoleń...

Płacz i szukanie w sobie winy
Samotne wieczory przed telewizorem
Ukrywanie najdrobniejszych rzeczy,
By tylko odbyło się bez awantury
Kiedyś-obiecane, szczęśliwe życie
Wśród miłości i opieki małżeńskiej
Teraz-jest jak jest
W dzień pracujesz ciężko
Gdy wracasz zastajesz ten sam widok
Leży bezwładny, obija się o ściany...
Ojciec mój, a Twój mąż
Wieczorem siadasz w fotelu sama
Czytasz książkę
Bo na rozmowę z nim polegać nie możesz
I tak codziennie przez lata
Są krzyki, kłótnie, awantury...
Mamo! Nie płacz więcej!
Proszę Cię, nie płacz
Bo szkoda łez na alkoholika
-Ja będę płakać za nas obie-
autor Nika


kiwi - Nie 03 Lis, 2019 00:24



Pijak (wiersz klasyka)
Charles Bukowski
pijak z sąsiedztwa
ogląda baseball, piłke nożną i kryminały w tv
miewa średnio dwie lub trzy kobiety na rok
słyszę go przez tą cieńką ściane
'chodz, kochanie, pozwól mi wsadzić to cholerstwo'

zazwyczaj kładzie się spać o czwartej każdego ranka
i wstaje z łóżka o piątej
czasem szóstej

jest gorszy od kościelnego zegara

kiedy dwa lata temu zatrzęsła się ziemia
była szósta nad ranem
myślałem,że znowu spadł z łóżka
ale ściany dalej falowały
razem ze wszystkimi,zwlekliśmy się z łóżek
wyszliśmy na zewnątrz i paliliśmy papierosy
czekając aż skończy się świat.

kiedy widziałem pijaka popołudniu
zapytałem go, jak mu się podobało trzęsienie ziemi
zapytał'jakie trzęsienie?'

pewnego dnia pijak się wyprowadził
najemca wszedł do środka
i zaczął sprzątać

niektóre puste puszki po piwie i butelki wylatywały samotnie
inne w papierowych torbach.

był październik, południe
a ja stałem pod domem obserwując puszki i
butelki odbijające się od chodnika

wtedy sztywna i zżółkła
wyleciała świąteczna choinka

myślałem,że chciałbyś coś o nim wiedzieć
o pijaku z sąsiedztwa.

mrok

podążam mrokiem
w zakazanej dzielnicy
w bramie śpi alkoholik
ofiara świata
czarny kocur u jego stóp

podążam mrokiem
wśród rozbitych latarni
umarłego świata
zamkniętych kopalń
hut zamienionych
w miasta upiorów

podążam mrokiem
na krawędzi jaźni

pijak nie oddycha
kot przeraźliwie miauknął
śmiercią dotknięty

mgła zapada niczym kurtyna
Adamo70

Poranek przeciera oczy
zdziwione
krzywą ulicą pijak
idzie z mokrym kroczem
wrony kraczą

butelki po winach zbiera anioł
marka

Pijak

Na ulicy siedział pijak
Koło monopolowego
Podeszłam
Spytałam o dzionek
Pomylił mnie z Heńkiem
Chyba kolegą
Zdjęłam szalik
Rękawiczki, czapkę
I mu dałam
Przedstawiłam się
"Jestem kobietą"
Lecz wdzięczności
Nie dostałam
Mariposa

Pijak

nie wiedzieć kiedy zaczął
i umiar zatracił

popadał coraz głębiej
jak gdyby miał zabić

zatopić chciał smutki
o których zapomniał

już nie czuł
już nie żył
byle było polać

półdziki się włóczył
nieświadom sam siebie

człowiek i alkohol
a nic nie istnieje
13p

https://www.cytaty.info/szukaj/wiersze/pijak.


kiwi - Nie 01 Gru, 2019 21:17

Pijaczki


Idzie pijak do pijaka,
Śmieje gęba się szczerbata,
Patrzy wino, no to biere,
Tadek pewno się uśmieję,
Idzie dalej, most pod mostem,
Za ostatnim wodorostem,
Patrzy, Tadek! Siedzi sobie,
I naprawia se podwozie,
Pyta się go co się stało,
A ten na to: "się urwało",
Patrzy pijak pod samochód,
A tam wisi spory dochód,
Bierze brzeszczot, parę szurnięć,
I wózeczek pełen urżnięć,
Na złom sobie idzie dumnie,
Potem wino w sklepie fundnie!
Tadek idzie załamany,
Coś ty zrobił durniu stary!
Poszły strzały lewy, prawy,
I przeprasza głupek mały,
I pijaczki zaraz w zgodzie,
Położyły się w zagrodzie.
Wtedy kończy się historia,
Jak pijaczka boli morda.

(tomek5503)

http://tomek5503.blogspot...z-pijaczki.html

WAMPIREK

Ledwie dmuchnął poranny zefirek,
Wylazł z norki nieduży wampirek.
Miał spiczaste dwa ząbki,
Do ssania rodzaj trąbki,
Oraz dwoje chudziutkich miał girek.

Sysu, sysu, cmok, cmok, cmok
Oraz dwoje chudziutkich miał girek.

Zaraz skrzydła jak gacek rozepnie
I śniadanie czym prędzej gdzieś chłepnie.
Tak się spieszy nieludzko,
Że aż rzęzi mu płucko,
Bo się boi, że zupka mu skrzepnie.

Sysu, sysu ...

Często potem dostaje on czkawki,
Siada nagle bezradnie wśród trawki
I słychać głos biedaczka:
Znów wyssałem pijaczka...
I to jest popijawka pijawki.

Sysu, sysu ...

Nasz wampirek to smakosz i znawca,
Przy tym wcale nie żaden oprawca,
Za wyssanie kolacji
Płaci jak w restauracji,
Chyba, że honorowy krwiodawca...

Sysu, sysu ...

Często mówi się źle o wampirze:
Że kaleczy, że wkręca się w pirze,
Lecz ty nie wierz w te plotki,
Nie wyganiaj sierotki,
Niech se czasem chudzinka poliże.

Wpisał(-a): Małgorzata "Zuzanka" Krzyżaniak

http://www.waligorski.art...era=w&nazwa=270

Piosnka pijaka
Na trzeźwo nie mogę żyć!
Więc się upijam od rana
I zawsze z pełnego dzbana
Do nocy wciąż muszę pić;
Za każdym kielichem wina
Piękniejszym staje się świat,
I urok młodzieńczych lat
Wstępować w serce zaczyna.

Zaledwie wypróżnię dzban,
Piosenkę znajduję na dnie,
A ona dźwięczy tak ładnie
Wśród moich samotnych ścian!
Rozjaśnia duszę pogodą
I z serca zdejmuje pleśń,
Wesoła, swobodna pieśń
Fantazję wskrzesza mi młodą;

I słyszę kochanki głos,
Pierwsze miłosne zaklęcia,
I chwytam dzban mój w objęcia,
Padając na flaszek stos -
Zdjętemu błogim marzeniem
Zda się, że wracam znów
Do jasnych młodości snów
Ponad srebrzystym strumieniem!

Po kwiatach sączy się zdrój,
A wietrzyk roznosi wonie,
Pierś ogniem szlachetnym płonie,
Chcę wznowić rycerski bój,
W dobranym braci orszaku -
Ochoczo biegnę na szturm
I słyszę w odgłosie surm:
"Zwycięstwo przy białym ptaku!"

Pośpieszam, co zdąży koń,
I u nóg kochanki klęczę,
Ona z obłoków rwie tęczę
I moję ozdabia skroń;
W rodzinne przychodzę strony
I witam rzucony dom,
I matki radosnym łzom
Powierzam zdobyte plony...

W pośrodku ojczystych pól...
Lecz tu się sen mój ucina;
Fantazji gdy braknie wina,
Powraca zgłuszony ból -
Każda odnawia się rana -
Na trzeźwo nie mogę żyć...
A więc pozwólcie mi pić
Z mojego pełnego dzbana

Adam Asnyk

https://wiersze.annet.pl/w,,487




LIBRA38 - Śro 04 Gru, 2019 14:51

Kiedyś i ja lubiłam bawić się w poetkę.

A oto, co dzisiaj się zrodziło się przy porannej kawce.

NA SKRZYDŁACH

Droga kręta,
Mroczna i zawiła,
Gdzieżeś był mój Ty Aniele,
Kiedym piła?

Nadaremne próżne moje żale,
Boć usłyszeć Cię nie chciałam
Wprawdzie wcale

Eteryczną swoją mocą;
Ten Upadły kusił
Nęcił
Wzywał
Zaczarował moją duszę
Miał wyzwolić,
Dodać skrzydeł,
Lecz mnie skazał na katusze

Dziś z pokorą chylę czoło,
Ja alkoholiczka,
Ja bezbronna
Szukam Cibie wciąż wokoło

Pozwól chwycić za Twe skrzydła,
Byś mnie dźwignął z dna czeluści
Ze swych ramion nie wypuścił

Mą bezsilność składam pod Twe nogi,
Ratuj
Błagam
Cherubinie drogi.

Wiedźma - Śro 04 Gru, 2019 20:26

:zdziwko:
To Twoje?
Ależ z Ciebie zdolna bestia! :aha:

LIBRA38 - Śro 04 Gru, 2019 22:04

Wiedźma napisał/a:
:zdziwko:
To Twoje?
Ależ z Ciebie zdolna bestia! :aha:

Tak mojej produkcji i dziękuję za tą bestię ;)

kiwi - Wto 31 Gru, 2019 13:47





Dla mnie receptą jest niezmuszanie się do niczego. Ja robię to, na co mam ochotę.
Krystyna Janda



Człowiek, który goni dwa zające nie złapie ani jednego.
Konfucjusz



Marzenie jest formą planowania.
Gloria Steinem



Reklama:

Czyń tylko to co podpowiada Ci serce.
Diana Spencer



Musisz odnaleźć to, co kochasz. Dotyczy to zarówno pracy, jak i kochanków.
Steve Jobs



Jeśli ktoś uśmiecha się do ciebie, odpowiedz mu tym samym.
Dolly Parton



Jeśli przechodzisz przez piekło, nie zatrzymuj się.
Winston Churchill



W życiu nie zawsze wygrywają najmądrzejsi, najpiękniejsi i najbardziej przebojowi. Wygrywają ci, którzy postanawiają wygrać.
Kamila Rowińska



Praca wypełni ci dużą część życia. Jedynym sposobem na prawdziwą satysfakcję z pracy jest robienie tego, w czego wielkość się wierzy. A jedynym sposobem na robienie rzeczy wielkich dla ciebie jest miłość do tego, co się robi.
Steve Jobs

https://jerzyfedorowicz.eu/przedstawiam-troszke-waznych-cytatow-dla-motywacji-30-1.htmlhttps://jerzyfedorowicz.eu/przedstawiam-troszke-waznych-cytatow-dla-motywacji-30-1.html


Na pijaka

skoro zapewniasz, że twa trzeźwość wraca
czemu codziennie leczysz swego kaca?

autor
Peo

http://wiersze.kobieta.pl...a-pijaka-145647

kiwi - Nie 26 Sty, 2020 22:09

Jak zmusić pijaka, żeby położył 10 zł. na tacę w kościele?
Powiedzieć, że to zrzuta na wódkę.

Pijak

Napijmy się jeszcze raz.
Pijany człowiek nie myśli.
O konsekwencjach.
Czynów i ich braku.
Pijaństwo? Potrzebne.
Alkoholik? Pijak?
Wielbiciel, hobbysta.
Czasami wpadnie
poranek na kacu.
Tak. Mogłaś być nim.
Mogłaś mi też być
niczym Alka Seltzer.
Lecz po Tobie mam
tylko kaca i Weltschmerz.

http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/pijak-489133

Bo bez wódki jak bez nogi
Powiedział pijak do kuternogi

Budzę się w nocy..
Słyszę wrzaski..
Wrócił..
Jak zwykle koło północy.
Kto?
On.
Znów wypił za dużo,
Jak co dzień.
Kolejna kłótnia,
Kolejne łzy płyna po policzku..
Nie mogę spać..
Marzę o tym by go nie było..
By odszedł jak najdalej stąd!
Niszczy moją rodzinę!
Moje nadzieje!
Moje życie!
Nachodzą myśli samobójcze..
Lecz nie warto..
Przez jednego ochydnego pijaka..
Zwanego ojcem..
Ojcem!

ojciec. czy warto wymawiać to słowo..

http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/pijak-316259


Okoliczności powstania Pijaka same są niemal powieściowe i sensacyjne. Autor Hans Fallada (1893-1947), w 1944 roku znalazł się w hitlerowskim zakładzie karnym i tam, w więziennej celi, napisał tę powieść, którą potem wyniósł potajemnie na wolność. Fallada należał do najpoczytniejszych autorów niemieckich w okresie międzywojennym, ale też do najbardziej kontrowersyjnych. Oskarżany przez emigrację o kompromisy z nazistami, miał jednocześnie trudną osobowośc i trapiły go nałogi. O tym właśnie opowiada w sfabularyzowanej formie ta najbardziej autobiograficzna z powieści Fallady. Opowiedziana prostym językiem historia alkoholika w nazistowskich Niemczech poraża realizmem rzeczywistości przeniesionej do literatury.

Pije by spróbować jak picie smakuje,
pije - w końcu grupa tego oczekuje,
pije gdyż dla żartów dobrze pierw się wstawić,
pije by się w klubie doskonale bawić.

Pije - przecież wszyscy piją dookoła,
pije by pokazać ile wypić zdoła,
pije kiedy hucznie świętować potrzeba,
pije też do lustra, gdy wypić z kim nie ma.

Pije by zapomnieć, że tak dużo pije,
pije na okrągło, w domu, pracy, kinie,
pije gdy przez wódkę w wymiotach się dusi,
chociaż pić już nie chce, pije wciąż - bo musi.

http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/pijak-457195

Mówi pijak do pijaka
egzystencja ma jest taka.
Nic nie robię, tylko piję,
chcę pomocy - ledwo żyję!


kiwi - Śro 19 Lut, 2020 13:15







Wpadnij do mnie na obiad
Wpadnę bo grzeczność nakazuje
Wpadnę ale umiar nas obowiązuje
I usiądę do posiłku, a tam już 0,7
Standardowa opcja, podstawa podstaw
I wyjdę pijany
Rano wstanę na kacu
Dla Ciebie to tylko kolejna okazja pajacu
Musisz być nachalnym
Kolejne 0,7
Ja nie wnikam

Za słaby ze mnie tytan...

dla wszystkich, dla których alkohol to część życia:)

autor: nietykalny

http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/pijak-232472


kiwi - Pią 21 Lut, 2020 16:13

Kompletnie pijana leżała w krzakach. Jej głodne dziecko czekało przed domem
Więcej: https://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/Gizycko.-8-latek-glodny-i-zaniedbany-czekal-na-matke.-Pijana-lezala-w-krzakach

12-latka trzymana w klatce i oddawana pedofilom za wódkę. „Szczeka i wyje”
Więcej: https://wiadomosci.radiozet.pl/Swiat/Rosja.-12-latka-wieziona-przez-matke-i-oddawana-pedofilom-za-alkohol

11-latka zemdlała na placu zabaw. W szpitalu odkryli, że była pijana
Więcej: https://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/Gorzow.-Pijana-11-latka-na-placu-zabaw.-Sad-wyjasnia-okolicznosci


kiwi - Pią 20 Mar, 2020 11:45

Ty Pijaku Spod Sklepiku
Czy Kiedykolwiek O Rodzinie Myślałeś
Czy O ich Losie Coś Słyszałeś
Zastanów Się Nad Życiem
A Potem Łykaj Kolejne Procenty
Dodając Sobie Męki...

Może Sprawy Sobie Nie Zdajesz,
Że Twoja Żona Na Głowie Staje
Żeby Dzieci Miały, Co Do
Garnka Włożyć
Przecież Nie Może Ich Zagłodzić
Ale Ciebie To Nie Obchodzi!!!

W Twoim Życiu Liczy Się Tylko Picie,
A Nie Czyjeś Życie
Więc Najpierw Się Zastanów
Co Straciłeś,
A Co Jeszcze Stracić Możesz...

Może Jeszcze Nie Zapóźno Na Poprawę
Dzieciaków Wychowanie
Chcesz Żeby Twoim Śladem Szły
Towarzystwo Do Zrzutek Znalazły,
A Potem Tak Jak Ty Łykały Swoje Łzy ???

Czy Kiedykolwiek O Tym Myślałeś,
Że Może Właśnie Ty Krzywdę Im Zadajesz,
Że Przez Ciebie Życie Sobie Skrócić Chcą
I Zapomnieć O Tatusiu
Który Je Nauczył
Problemy W Alkoholu Topić
Do Domu Nie Wracać
Tylko Gdzieś Się Pomiatać...

Czy Sumienie Czyste Masz???
Właśnie Nadszedł Czas
Żeby Zmienić Je
Pomyśleć O poprawie
Może Jeszcze Przebaczenie Dostaniesz
Więc Już Zapomnij O szwędaniu
I Codziennym Na Alkohol Wydawaniu!!!

Dzieciaki Pamięć Dobrą Mają
O Tobie Pamiętają
Więc Alkohol Pożuć Już
Wróć Do Rodziny
Może Jeszcze Nie Zapóźno
Na Stworzenie Ideału
I Rodzinny Pokochaniu!!!

CoŚ Ci DoLeGa ??? AlKoHoL NiC NiE Da !!!
autor
(((=ZiEnIa=)))

http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/pijak-38879


kiwi - Śro 01 Kwi, 2020 12:37

I znów przyszła...
Przyjaciółka pijaczka,
butelka,taniego wina,w zielonym kostiumie,
szykownym kapeluszu.

Gładzisz jej cierpkawy smak,
i tkwisz... w niekończącej sie monotonii.
Sięgasz dna ,by podnieść się na nowo,
ale pijaczka znowu częstuje ciebie
następnym kieliszkiem...

Jakby chciała ukraść Twoją duszę.

Gładzi Twe ciało,jak namiętna kochanka...
żmija podstępna.
A Ty bracie...w pożądaniu,
upajasz się jej smakiem jak narkoman.
Na własną prośbę,staczasz się w otchłań bezsensownej śmierci.

autor
lilii

http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/pijaczka-371791

pijakowi

dziwnie oddychac z tęsknotą
którą zamykasz w trzęsących
dłoniach

chciałbyś poznać idealny kształt
miłości otwierasz usta
chcesz krzyczeć z całych sił

za biciem niezrozumiałego serca
jakże wtedy ciężko byc mężczyzną
gdy przychodzi noc

piszesz wiersze - spowiedź
ze swych problemów obcym
mówisz że to wcale nie tak

to nie ja - nie ja piszę wiersze
sam jestem słowem pisanym
nie wiadomo przez kogo

spowiedż i tęsknota
która we mnie płynie - waszą
autor
Mirabella

http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/pijakowi-462004



Obrazy Magda Beneda z Gdanska .....mi sie nie podobaja i na scianie w pokoju bym nie zawiesila .....


kiwi - Śro 01 Kwi, 2020 12:38

I znów przyszła...
Przyjaciółka pijaczka,
butelka,taniego wina,w zielonym kostiumie,
szykownym kapeluszu.

Gładzisz jej cierpkawy smak,
i tkwisz... w niekończącej sie monotonii.
Sięgasz dna ,by podnieść się na nowo,
ale pijaczka znowu częstuje ciebie
następnym kieliszkiem...

Jakby chciała ukraść Twoją duszę.

Gładzi Twe ciało,jak namiętna kochanka...
żmija podstępna.
A Ty bracie...w pożądaniu,
upajasz się jej smakiem jak narkoman.
Na własną prośbę,staczasz się w otchłań bezsensownej śmierci.

autor
lilii

http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/pijaczka-371791

pijakowi

dziwnie oddychac z tęsknotą
którą zamykasz w trzęsących
dłoniach

chciałbyś poznać idealny kształt
miłości otwierasz usta
chcesz krzyczeć z całych sił

za biciem niezrozumiałego serca
jakże wtedy ciężko byc mężczyzną
gdy przychodzi noc

piszesz wiersze - spowiedź
ze swych problemów obcym
mówisz że to wcale nie tak

to nie ja - nie ja piszę wiersze
sam jestem słowem pisanym
nie wiadomo przez kogo

spowiedż i tęsknota
która we mnie płynie - waszą
autor
Mirabella

http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/pijakowi-462004



Obrazy Magda Beneda z Gdanska .....mi sie nie podobaja i na scianie w pokoju bym nie zawiesila .....


kiwi - Nie 26 Kwi, 2020 13:57

dziwnie oddychac z tęsknotą
którą zamykasz w trzęsących
dłoniach

chciałbyś poznać idealny kształt
miłości otwierasz usta
chcesz krzyczeć z całych sił

za biciem niezrozumiałego serca
jakże wtedy ciężko byc mężczyzną
gdy przychodzi noc

piszesz wiersze - spowiedź
ze swych problemów obcym
mówisz że to wcale nie tak

to nie ja - nie ja piszę wiersze
sam jestem słowem pisanym
nie wiadomo przez kogo

spowiedż i tęsknota
która we mnie płynie - waszą
autor
Mirabella
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/pijakowi-462004

Raz pijak żył,
I wódkę pił,
Z wieczora aż do rana,
Film mu się rwał,
A potem spał,
Cóż!Wóda już wychlana.

A gdy już wstał,
I kaca miał,
To piwem leczył siebie,
On nie jadł nic,
Bo chciał wciąż pić,
Nie myślał więc o chlebie.

I w kółko pił,
Z wódeczką żył,
O świecie nie pamiętał,
Jaki jest dzień,
Nie myślał leń,
Bo knajpa to rzecz święta.

Koleżków miał,
Gdy wódkę chlał;
Ją wszyscy razem pili.
Majątek swój,
Sprzedał ten zbój,
A kumple znikli w chwili.

Jak przepił już
Wszystko, więc cóż?
To łaził po kanałach.
I przyszła ta,
Co kosę ma,
Biedaka gdzieś zabrała.

Więc taka myśl,
Budzi się dziś,
Alkohol to wróg ludzi.
Jak będziesz pił,
I jak gość żył...
...Nikt nie wie gdzie się zbudzi.

Znane melodie pobudzają do pisania.Spróbowałem o królu, paziu i królewnie - inaczej.Można o pchłach i o pijakach.Jestem abstynentem więc zrozumiały temat...Dziękuję za inspirację autorowi "pchełki".
autor
Skaut
http://wiersze.kobieta.pl...-pijakow-349174

Nie patrz na mnie takim wzrokiem
który pali niczym pieprz
i nie podchodź chwiejnym krokiem
bo wyglądasz jak ten wieprz

Nie mów do mnie takim tonem
który wbija się w sumienie
i nie machaj tak ogonem
bo ci gotów spaść na ziemię
autor
suzzi
http://wiersze.kobieta.pl...a-pijaku-301202

Papierosy i alkohol słusznie nazywane są używkami, gdyż używają człowieka.

Autor: Andrzej Majewski

Alkohol wchodzący w człowieka jest jak tygrys wchodzący do lasu.

Opis: przysłowie wietnamskie

Alkohol jest w ścisłej korelacji z biedą i brakiem szans. Jest tani, dostępny nawet dla bezrobotnych. Bezrobocie to nie tylko nuda, brak zajęcia, niska samoocena. To też podatność na sięganie po butelkę. Z drugiej strony – rynek nie przepada za alkoholem. Zlikwidował zasadę, że można pić długo i nie ponosić za to żadnych konsekwencji. Dawniej w brygadzie, gdy jeden był pijany we wtorek, to brygada go kryła, a w środę odrabiał. I tak dalej. Dziś ludzie nie chcą za kogoś pracować, a i przedsiębiorcy wyrzucają za pijaństwo, bo spada wydajność. Nie da się być efektywnym, przychodząc do pracy na permanentnym kacu. Gospodarka rynkowa zniszczyła status pijanej świętej krowy, dobrze zadomowiony w PRL.

Autor: Wiktor Osiatyński, wyborcza.pl, 29 maja 2009

Alkohol jest dla ludzi. Trzeba tylko z niego odpowiednio korzystać. Niestety, żyjemy w kraju, w którym dla wielu jest przekleństwem.

Autor: Bogdan Wenta

https://pl.wikiquote.org/wiki/Alkohol


kiwi - Śro 20 Maj, 2020 18:37

Pijakiem być

Czasem pijakiem chciałbym być
i dzień w dzień alkohol pić.
Nie musiałbym wcale pracować
i mógłbym sobie po mieście spacerować,
spałbym wtedy do woli,
na ile kac by mi pozwolił.
Nikt by nie oczekiwał mojej odpowiedzialności
i życie nie miało by tyle zawiłości.
Opieka by pieniążki na alkohol dała
i o mój żołądek też by zadbała.
Pod sklepem szybko godziny by mijały
i wina pite w sieniach by smakowały.
A jakie by były imprezy i libacje,
alkohol na śniadanie, alkohol na obiad i kolacje.
Trzeźwi sąsiedzi z daleka by mnie omijali
i wszelkich konfliktów ze mną by się bali.
Przy kielichu język się rozwiązuje
i człowiek prędzej znajomości nawiązuje,
wtedy to ludzi ciekawych poznajemy
i tacy rozluźnieni i pewni się czujemy.
Więc sami widzicie, że picie ma same zalety,
ale jest pewien mały problem niestety
- Nie zawsze ludzie chcą na alkohol pieniądze dawać
i nie zawsze koledzy mają za co nam stawiać!

http://www.garnek.pl/rawi...kiem-byc-wiersz

Pijak i jego żona


Gdy zdrożna wada nałogiem się stanie,
Wstyd ani postrach jej nie wykorzeni.
Przykładem stwierdzę to zdanie.
Człek pewien, z krzywdą zdrowia i kieszeni,
Czci bachusowej składając dowody,
Codziennie topił swój rozum w butelce;
Więc raz, gdy wrócił z gospody,
Spity jak nieboszczyk Bela,
Żona, sfrasowana wielce,
Trumnę w piwnicy całunem zaściela
I na dwa spusty zamyka opoja.
Skoro wytrzeźwiał, patrzy w koło siebie:
Mary, gromnicę, kir... jak na pogrzebie.
"Cóż to? - zawoła - czyżby żona moja
Została wdową?"
Wtedy kobieta w milczeniu głębokim,
Udając postać grobową,
Powolnym zbliża się krokiem
I mężulkowi podaje śniadanie,
Samego chyba godne Lucypera.
Osłupiał, oczy przeciera
I wierząc, że w piekielne dostał się otchłanie,
"Kto jesteś?" - pyta żona. "Jam sługą szatana.
Jeść daję tym, co piekłu przypadli w udziale."
A mąż jej na to: "Ach, moja kochana,
A pić nie dajesz mi wcale?"

Jean de La Fontaine

http://gabriellas.prv.pl/...a_Fontaine.html

“Pijacy są to ludzie, którzy piją do dna i duszkiem.
Ale krzywią się, bo na dnie widzą znów siebie.
Przez szyjkę butelki obserwują dalekie światy.
Gdyby mieli silniejszą głowę i więcej smaku, byliby astronomami.”

https://krexypo-blog.tumblr.com/post/112437595794/pijacy-s%C4%85-to-ludzie-kt%C3%B3rzy-pij%C4%85-do-dna-i

Za te dziewczyny pij,
Co kochać będą mnie
Za te dziewczyny pij,
Co mówią o mnie źle

Tym lepiej, jeśli te
Dziewczyny zimne są
Upiję wkrótce się
I zgubię miłość swą

Więc pijmy całą noc
Bym zwalił się pod stół
By smutek stracił moc
Bym nie czuł nic, com czuł

Więc pijmy, póki źle
Więc pijmy, żeby pić
Upiję wkrótce się,
Nadziei zerwę nić

Napełnij szklankę mi
Ostatni nalej raz
Napełnij szklankę mi
I idę, bo już czas

Nie płaczę - zostaw mnie
Rozjaśnia wszystko się
Napełnij szklankę mi
Napełnij szklankę mi

— “Pijak”, wg J. Brela Jacek Kaczmarski, 1977



Mały Książę: Dlaczego pijesz?

Pijak: Żeby zapomnieć.

Mały Książę: Zapomnieć o czym?

Pijak: Że się wstydzę.

Mały Książę: Czego?

Pijak: Tego, że piję.


https://backxblackx.tumblr.com/post/163283405724/ma%C5%82y-ksi%C4%85%C5%BC%C4%99-dlaczego-pijesz-pijak-%C5%BCeby

"Dla pijaka bohaterem jest ten kto może wypić więcej"
-Autor nieznany


kiwi - Czw 13 Sie, 2020 13:17



Pijak fantasta

"Wyprowadźcie mnie abym nie umarł z litości" - K. Ratoń

"(...) Aż zza siedmiu gór
Niebo na mnie grzmi
Daj mi Boże sznur
Nie doliczaj dni..." - "Requiem" K. M. Sieniawski

http://wiersze.kobieta.pl...-fantasta-42798

Pijak

7 grzechów głównych - Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu

Pije by spróbować jak picie smakuje,
pije - w końcu grupa tego oczekuje,
pije gdyż dla żartów dobrze pierw się wstawić,
pije by się w klubie doskonale bawić.

Pije - przecież wszyscy piją dookoła,
pije by pokazać ile wypić zdoła,
pije kiedy hucznie świętować potrzeba,
pije też do lustra, gdy wypić z kim nie ma.

Pije by zapomnieć, że tak dużo pije,
pije na okrągło, w domu, pracy, kinie,
pije gdy przez wódkę w wymiotach się dusi,
chociaż pić już nie chce, pije wciąż - bo musi.
autor
3140

http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/pijak-457195


kiwi - Pią 28 Sie, 2020 10:21

Zagadnął pijak raz abstynenta:
"Czemu Twe godnie żyją pisklęta,
a moje kisną w nędzy i biedzie?"
Ten na to rzecze: "Słuchaj sąsiedzie.
Twe dzieci poszły za Twym przykładem.
Teraz dziadują, bo Ty jesteś dziadem".

Nie ma pijaństwa
bez neopogaństwa
Kto chce, by trzeźwa była rodzina,
to dzień pacierzem kończy, zaczyna.

http://weselewesel.lap.pl...rsz.fraszki.php



kiwi - Nie 20 Gru, 2020 17:53

MODLITWY O TRZEŹWOŚĆ
MODLITWA DO MATKI BOŻEJ O TRZEŹWOŚĆ W OJCZYŹNIE
Maryjo, Królowo Polski i Wspomożycielko wiernych! Wejrzyj, prosimy, na nasz Naród i broń jego synów przed nałogami, a zwłaszcza nałogiem pijaństwa. Spójrz, Matko, na spustoszenie spowodowane klęską alkoholizmu. Otocz opieką nieszczęśliwe rodziny, zrujnowane alkoholizmem i udziel im radości wyzwolenia z tego nałogu i jego następstw. Prosimy, byś zakrólowała w Narodzie trzeźwym i zdrowym, wiernym Bogu, Krzyżowi, Ewangelii i Kościołowi Świętemu.
MODLITWA DO ŚW. JANA CHRZCICIELA - PATRONA TRZEŹWOŚCI
Święty Janie Chrzcicielu, który abstynencję praktykowałeś przez cale swoje życie, pomóż, abyśmy w naszej Ojczyźnie dożyli czasów, w których alkohol przestanie być symbolem nieszczęść, zmartwień i tragedii. Chroń nas przed grzechem upijania się. Bądź natchnieniem i pomocą dla wszystkich, którzy wyrzekają się napojów alkoholowych dla dobra swoich najbliższych i Narodu. Patronie trzeźwości, wzbudź w sercach moich rodaków pragnienie życia bez alkoholu, abyśmy poprzez ich abstynencję osiągnęli trzeźwość całego Narodu. Amen.
MODLITWA O TRZEŹWOŚĆ NARODU
Święty Stanisławie, który w ciągu całej historii Polski ratowałeś Naród przed różnymi niebezpieczeństwami i zagrożeniami moralnymi, uproś tę łaskę dla naszej katolickiej Ojczyzny, by nie zalewał ją potok alkoholizmu. Niech trzeźwe będą nasze rodziny, ojcowie i matki, młodzież i dzieci. Niech zniknie z naszych domów przymus alkoholowy, zeświecczone zwyczaje wypaczające powagę nawet różnych przeżyć religijnych. Wzbudź w naszym Narodzie apostołów trzeźwości i umiarkowania, w każdym stanie i zawodzie. Ty, który ratowałeś nasz Naród w najbardziej tragicznych chwilach, przyjdź nam z pomocą w tej ciężkiej walce o właściwe oblicze moralne drogiej nam Ojczyzny. W trosce o trzeźwość, widzimy troskę o nasz byt narodowy przyszłych pokoleń. Święty Stanisławie, prosimy cię o szczególne wstawiennictwo w tej ważnej i bolesnej sprawie.
ZA UZALEŻNIONYCH
Panie, modlę się za pijaków, narkomanów. Zobacz, Panie, jakie spustoszenie czyni w człowieku ten grzech. Zdeptali życie, miłość, szczęście swoje i innych, ale nie mają siły wrócić do Ciebie. Niech mi pomogą dobrzy ludzie. Daj im choć odrobinę dobrej woli. Boję się, Panie tego, co powiedziałeś przez apostoła: jeśli ktoś zniszczy tę świątynię Boga, tego zniszczy sam Bóg. Okaż im miłosierdzie, niech się nawrócą, aby nie umarli w grzechu – Boże po trzykroć Święty i Miłosierny. Amen.
MODLITWA O DAR TRZEŹWOŚCI ZA PRZYCZYNĄ BŁ. FIDELISA
Boże, źródło życia i miłości, Twój Jednorodzony Syn Jezus Chrystus, przez mękę i śmierć odkupił nas do nowego życia. Za przyczyną bł. Fidelisa, jednego z grona 108 męczenników, który zostawił nam przykład życia wiernego Bożym przykazaniom i ideałom św. Franciszka, udziel mi łaski trzeźwości i wytrwania w niej do końca moich dni. Niech jego wstawiennictwo umacnia mnie, a także moich braci i siostry, w pokonywaniu słabości i w radosnym przeżywaniu Bożego dziecięctwa przez Chrystusa Pana naszego. Amen.
ZA TYCH, KTÓRZY LEKCEWAŻĄ PROBLEM ALKOHOLIZMU
Panie Jezu Chryste, który umarłeś dla zbawienia człowieka. Pomóż nam, Twoim zaślepionym dzieciom, zrozumieć istotne niebezpieczeństwo wynikające z alkoholizmu: duchowe i fizyczne szkody wyrządzone sobie i innym. Pomóż nam, zrozumieć wartość trzeźwości i wprowadzać ja w życie ku Twojej chwale i ku własnemu zbawieniu.
ZA NIEWINNE OFIARY ALKOHOLIZMU
Panie Jezu Chryste, spójrz z miłością na tych, którzy uginają się pod ciężarem alkoholizmu najbliższych. Bądź im pomocą i pokrzepieniem. Ulżyj w tych cierpieniach. Wejrzyj szczególnie na dzieci żyjące w rodzinie alkoholików. Ulituj się, Panie nad ich cierpieniem i nędzą. Prosimy, wysłuchaj ich prośby, by przez całkowite wyleczenie się z alkoholizmu bliskich by domy ich znów stały się ośrodkami dobra, nadziei, pokoju i miłości.
ZA ALKOHOLIKÓW ANONIMOWYCH
O Panie, prowadź i broń członków grup Anonimowych Alkoholików. Daj każdemu z nich pogodną i wytrwałą trzeźwość w tym życiu i szczęście wieczne po

http://wspolnota.e.pl/o_trzezwosc.html



kiwi - Sob 13 Lut, 2021 15:43

dzień pierwszy

Abyśmy nie pozwolili, żeby choroba doprowadziła nas do rozpaczy, święty Peregrynie, módl się za nami.
Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…

dzień drugi

Abyśmy trwali w nadziei, święty Peregrynie, módl się za nami.
Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…

dzień trzeci

Abyśmy mieli odwagę ofiarowywać nasze cierpienia w łączności z Krzyżem, święty Peregrynie, módl się za nami.
Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…

dzień czwarty

Abyśmy zostali pocieszeni w samotności cierpienia, święty Peregrynie, módl się za nami.
Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…

dzień piąty

Aby strach przed śmiercią ustąpił miejsca nadziei na życie wieczne, święty Peregrynie, módl się za nami.
Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…

dzień szósty

Aby cierpienie nie zabiło w nas radości, święty Peregrynie, módl się za nami.
Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…

dzień siódmy

Aby nasz ból nie wprawił nas w egoizm, aby nie przeszkadzał nam myśleć o innych, święty Peregrynie, módl się za nami.
Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…

dzień ósmy

Aby ta choroba nauczyła mnie coraz bardziej pokładać ufność w Bogu, święty Peregrynie, módl się za nami.
Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…

dzień dziewiąty

Abyśmy naszym życiem nade wszystko sławili Boga, święty Peregrynie, módl się za nami.
Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…


kiwi - Sob 13 Lut, 2021 15:49

PODPALIŁ się przed Pałacem Kultury! Szokujące nagranie! 2017

https://www.youtube.com/watch?v=u-T_T-gZZc0

"Dokonałem samospalenia, bo kocham wolność". Desperacja czy bohaterstwo? (UWAGA! TVN)

https://www.youtube.com/watch?v=RHNN2fOuMc4

Piotr Szczęsny (ur. 1963 w Krakowie, zm. 29 października 2017 w Warszawie) – polski chemik i szkoleniowiec, który dokonał aktu demonstracyjnego samopodpalenia się w proteście przeciwko polityce Prawa i Sprawiedliwości oraz inspirowanej politycznie dyskryminacji (rasizmowi, homofobii i innym jej formom) w polskim życiu społecznym.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Piotr_Szcz%C4%99sny

kiwi - Nie 14 Lut, 2021 20:47

Modlitwa alkoholika
Boże jestem alkoholikiem.
Trudno jest mi się do tego przyznać.
Ta prawda wywołuje u mnie różne uczucia:
bunt, przerażenie, złość, poczucie winy.
Wiem, że piciem alkoholu niszczyłem swoje zdrowie i sumienie, krzywdziłem wielu ludzi,
nawet tych, którym mówiłem - kocham!
Wiem, jaki jestem słaby.
Wiele razy obiecywałem nie pić i nie wypełniałem tej obietnicy. Wiem, że przez to oddaliłem się od Ciebie.
Ufam, że Ty nigdy mnie nie opuściłeś.
Dzisiaj przyznając się do swego uzależnienia od alkoholu, proszę Cię o dar trzeźwości.
Potrzebuję Twojej pomocy!
Błagam Cię , dodaj mi sił, abym trzeźwiał!
Pozwól mi naprawić wyrządzone krzywdy.
Spraw abym uwierzył, że Ty mnie kochasz!
Daj mi prawe sumienie.
Spraw abym godnie żył,
służąc Bogu i ludziom,
przez Chrystusa Pana Naszego. Amen.

https://deon.pl/wiara/duchowosc/modlitwa-o-uwolnienie-z-alkoholizmu,414089


kiwi - Wto 13 Kwi, 2021 12:50

Alkoholik wstępuje w bramę niebios

Jaki będę, Ty wiedziałeś od początku.
I od początku każdego żywego stworzenia.

To musi być okropne, mieć taką świadomość,
w której są równoczesne
jest, będzie i było.

Żyć zaczynałem ufny i szczęśliwy,
pewny, że dla mnie co dzień wschodzi słońce,
i dla mnie otwierają się poranne kwiaty.
Od rana do wieczora biegałem w zaczarowanym ogrodzie.

Nic a nic nie wiedząc, że Ty z Księgi Genów
wybierasz mnie na nowy eksperyment,
jakbyś nie dosyć miał na to dowodów,
że tak zwana wolna wola
nic nie poradzi wbrew przeznaczeniu.

Pod twoim ubawionym spojrzeniem cierpiałem
jak liszka żywcem wbita na kolec tarniny.
Otwierała się przede mną straszność tego świata.

Czyż mogłem nie uciekać od niej w urojenie?
w trunek, po którym ustaje szczękanie zębami,
topnieje gniotąca pierś rozpalona kula
i można myśleć, że jeszcze będę żyć jak inni?
Aż zrozumiałem, że tylko błądzę od nadziei do nadziei
i zapytałem Ciebie, Wszechwiedzący, czemu
udręczasz mnie. Czy to próba, jak u Hioba,
aż uznam moją wiarę za ułudę
i powiem: nie ma Ciebie ni twoich wyroków,
a rządzi tu na ziemi tylko przypadek?
Jak możesz patrzeć
na równoczesny, miliardokrotny ból?

Myślę, że ludzie, jeżeli z tego powodu nie mogą uwierzyć,
że jesteś, zasługują w Twoich oczach na pochwałę.

Ale może dlatego, że litowałeś się bez miary, zstąpiłeś na ziemię, żeby doznać tego, co czują śmiertelne istoty.

Znosząc ból ukrzyżowania za grzech, ale czyj?

Oto ja modlę się do Ciebie, ponieważ nie modlić się nie umiem.

Bo moje serce Ciebie pożąda, choć wiem, że nie uleczysz mnie.

I tak ma być, żeby ci, którzy cierpią, dalej cierpieli, wysławiając
Twoje Imię.


https://www.milosz.pl/prz...w-brame-niebios


kiwi - Śro 12 Maj, 2021 16:02







kiwi - Pią 02 Lip, 2021 12:49





Pijak

Trochę się zastanowimy z gorzałką się pokłócimy
gorzalino podły trunku czy to w biedzie czy w frasunku
w tym największym utrapieniu wiedziesz nas w cierpieniu
ty do nędzy lud przywodzisz przez co małżeństwa rozwodzisz
ty rozdwajasz wodę świętą gorzalino bądź przeklętą.

Gdy brama floriańska zamykała się na dwanaście guzików
wróble w ostrogach chodziły a śledzie na warcie stały.

Z pewnego miasta wyszła niewiasta i tak rzecze
w imię Boże posłuchajcie co wam powiem uważajcie
byście z tego korzyść mieli cóż dzisiaj usłyszeli.

Przez co nieszczęśliwy pijak w domu nie zgodzi się nijak
podobny do zmokłej kury często robi awantury
kurę kaczkę czy garść wełny bierz karszmiarzu a daj pełny
nie wyjdzie z karczmy do puki aż nie przepije ostatnie buty
idzie z karczmy na bosaka ludzie patrzą na pijaka.
Nogi jemu nie chciały służyć a chciałby sposobu użyć
gdy gorzałę po barował do domu powędrował
gorzała zwyciężyła w rów pijaka przewróciła.
Leży pijak teraz w rowie mówi świnia twoje zdrowie
moje zdrowie dawaj pyska już się pijak z wieprzem ściska
choć z wieprza jest kolega rzecz na tym nie polega
jemu na tym nie zależy chociaż często w błocie leży.
Leżał w błocie trzy godziny a gdy stanął drżący siny
idzie do domu bez pamięci gorzałka jemu w głowie kręci
w głowie się skiełbasiło bo w nim bardzo ciemno było
i zabłądził w pośród nocy wzywał czarta do pomocy
diabły jednak posłuchały dom jego pokazały.
Idzie do domu przekracza progi żona mówi Boże drogi
milcz ty babo pijak rzecze żadne z was stąd nie uciecze
palną flaszką po łysinie tobie wódka z gęby płynie
palną flaszką między oczy wiwat diabeł krew się toczy
biedaczka upadła na progu i oddała ducha Bogu
patrz co zrobiłeś mój pijaku szkoda ciebie nieboraku
tam na sądzie ostatecznym w sądzie Bożym w sądzie wiecznym
Bóg zasiądzie w majestacie i surowo spojrzy bracie
i zapyta powiedz przecież coś dobrego zrobił w świecie
ty zamilkniesz spuścisz oczy a tu na pysk diabeł skoczy
więc do puki czas masz bracie oczyść plamę na swej szacie
do kościoła uczęszczajmy a karczmy omijajmy
bo gorzała z rodem piekła diabłu z rąk uciekła
żona karczmiarza radę miała mądrych robiła głupimi
a bogatych ubogimi.

autor
adriano26

http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/pijak-401206

Alkohol

Pinus zbyt Nigra rozmiar za duży
otwartych ramion łamią się kości
bez ryb akwarium litr wódki proszę
krwawiące dziury zgrzyt rzymskich gwoździ

czystej niestety nie ma bo wyszła
szaleją dłonie niech będzie słodka
czy słodka była spuść wodę nie patrz

przy pisuarze wygięta postać
i mniej zakonnic i więcej kobiet
smród moczu tonę chcę się wydostać

oddycham beton krew z nosa kapie
następny oddech w łeb szklanką dostał
i już jest dobrze i już jest lepiej

autor
raskolnikowski

http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/alkohol-559322

Alkoholiczka

Za silna, by upaść,
o wiele za słaba,
by się umieć wznieść.
Alkohol powoli,
po kropli wypiera
wszelką życia treść.
Ma rodzinę, pracę,
nie robi awantur,
nie sypia po bramach.
Lecz codziennie walczy
z demonem w butelce,
rozpaczliwie sama -
nikt nie słyszy krzyku.
Jak długo podwójne
życie można wieść?!
Za silna, by upaść,
o wiele za słaba,
by się umieć wznieść...

Kalina Beluch

http://wiersze.kobieta.pl...holiczka-340577


LaPD76 - Sob 03 Lip, 2021 00:34

kiwi, fajny z ciebie gość (jestem osobą wierzącą w BOGA jakkolwiek kto go pojmuje) i ot tak jeśli chodzi o modlitwy przytoczę ci pewien cytat z pewnej księgi:
"Człowiek jest wolny pod względem wyboru dobrego środowiska – takiego jak książki i nauczyciele, którzy ukształtują w nim dobre intencje. A jeśli tego nie zrobi, to będzie gotów wejść w dowolne przypadkowe środowisko i z pewnością popadnie w złe otoczenie”.

Co w takim razie przedstawia sobą „dobre środowisko”? Ono jest jak matka, troszcząca się o dzieci i pokazująca im przykłady bezinteresownej miłości. Dobre środowisko otacza człowieka miłością i pokazuje, w jaki sposób powinien działać, aby być integralną częścią ogólnej harmonii. Ale nie dziecinne, żeby nie wpaść w idealizm i iluzje, a dojrzałe i świadome. Wtedy człowiek z lekkością odkłada na bok swój małostkowy egoizm, zamieniając go na obdarzanie i miłość.

Jak znaleźć takie środowisko? Czy w ogóle ono istnieje, czy może musimy je stworzyć? Baal HaSulam pisze:

„Stwórca kładzie rękę człowieka na dobry los, dając mu przyjemność i rozkosz w życiu pełnym cierpienia i męki, oraz pozbawionym wszelkiego rodzaju treści. A wybór człowieka jest taki, aby wzmacniać się w środowisku.”

W ten sposób swobodny wybór – nie jest to jedno krótkie szarpnięcie, nie jedyna decyzja, a obowiązek, który należy stale realizować.

Kto przykłada w swoim życiu wysiłki, za każdym razem wybierając lepsze środowisko, ten jest godny pochwały i nagrody. Nie za dobre uczynki i myśli, nieuniknione i nie spowodowane przez wybór z jego strony, a za to, że starał się znaleźć dobre środowisko, prowadzące go do podobnych myśli i czynów"

a t o modlitwie :

[bCzy modlitwa pomaga? Czy Bóg słyszy nasze modlitwy?"][/b]

Wszystko zależy od tego, co się rozumie przez modlitwę. Każdy modli się na różny sposób. Ale co w rzeczywistości robimy, kiedy zwracamy się do Tego, którego nazywamy Bogiem? I dlaczego nasze modlitwy tak rzadko uzyskują odpowiedź?

Modlitwa w kabale niekoniecznie musi być wyrażona słowami. Gdy zwracamy się do Stwórcy, wymawiając wyuczone, ładne frazy, wysławiające Go, lub swoje własne, które przyszły nam do głowy - jest to podejście religijne.

Kabaliści mówią, że wyższa siła nie potrzebuje naszych słów. Ona odpowiada tylko na prośby serca. Prawdziwa modlitwa - to jest to, co pochodzi z samej głębi naszego serca. Jest to najmocniejsze pragnienie, które mamy. Jednak ono też musi być prawidłowe.

W konwencjonalnej religii człowiek wierzy, że Bóg wszystko kontroluje. Wierzy w dobre i złe wydarzenia w życiu człowieka. Jeśli wydarzy się coś złego, on zaczyna się modlić bardziej gorliwie, prosząc Boga o litość nad nim, aby był dobry i oddalał złe wydarzenia.

W takiej modlitwie człowiek myśli, że stosunek Boga jest zmienny i on prosi Boga, żeby zmienił Swój stosunek do niego na lepszy i uczynił jego życie szczęśliwym i komfortowym.

Jego zwierzęcy instynkt mówi, że Bóg musi mu dogodzić. Jednak na taką modlitwę Bóg nigdy nie odpowiada, ponieważ w niej nie ma żadnego związku ani z tym, dlaczego te wydarzenia mają miejsce, ani z prawdziwym zamiarem Stwórcy. Nic się nie zmienia przez to: ani Stwórca, ani człowiek.

W rzeczywistości to nie jest modlitwa, a swego rodzaju łapownictwo.

W kabale są pojęcia: Stwórca, człowiek w tym świecie, wydarzenia, które spotykają człowieka.

Wydarzenia odczuwane są przez nas jako dobre lub złe. Kabała wyjaśnia, że działania Stwórcy nie zmieniają się, że On zawsze odnosi się do człowieka z miłością.

Dlatego też wszystkie wydarzenia w życiu człowieka skierowane są dla jego korzyści. Tylko człowiek nieprawidłowo je postrzega. Najwyraźniej problem tkwi nie w Stwórcy, ale w samym człowieku.

O co w takim razie człowiek może prosić Stwórcę?

Kabalista prosi wyższe siły, aby go zmieniły - zmieniły go tak, aby mógł postrzegać wydarzenia jako dobro, poczuć kochającą postawę Stwórcy, którą On okazuje mu przez te wydarzenia, spotykające go właśnie po to, aby rozwijał się dalej i w rzeczywistości poczuł konieczność wzniesienia się do poziomu Stwórcy. Aby zażyczył sobie tego samego, co Stwórca chce mu dać.

Ta potrzeba jest właśnie jego modlitwą. Taka modlitwa natychmiast otrzymuje odpowiedź.

Rzeczywistość tego człowieka naprawdę się zmienia, ponieważ zaczyna osiągać i żyć w zupełnie innym świecie.

Ps.Źródło : Kabbbalah
I powiedz mi kiwi, czy to jest mądre, czy głupie - a może złe ? chciałbym zaczerpnąć twojej opinii bo cię nie znam ale bardzo szanuję za wiarę.

kiwi - Sob 03 Lip, 2021 13:16

LiberSum ....dziekuje za mily komplement !

Ja uwazam ....i tak mysle ....tak prosto ....wszystko co dla nas jest dobre ....jest dobre !!!!

Mamy wolna wole i ogromne mozliwosci i mozemy wybrac ....tez religie czy nie religie .....pod tym wzgledem czasy w ktorych zyjemy obecnie sa naprawde dobre .

Ja osobiscie mam luzny stosunek do religii .....i po tych wszystkich brudach religijnych .....jeszcze bardziej sie odsunelam od roznych praktyk .....ale to ja ....inni maja prawo robic co im pasuje ....

Wierze w Aniloly .....modle sie jak jade do pracy w samochodzie i na plazy .....jak robie spacer po lesie .......

Uwarzam rowniez .....ze ja jako alkoholiczka .....dobrze mi robi jak sie pomodle sama dla siebie .....moj Bog wie co zrobilam dobrego a co zlego ....zanim ja cos zrobie i powiem .....

Od lat nie pije alkoholu .....to i sie zmienilam ....to alkohol zmuszal mnie zebym klamala , zebym ze skarbonki corki grosze na piwo wybierala .....zebym chowala alkohol ......i klamala ze nie mam ....ze nie przyjde do pracy bo jestem przeziebiona a bylam pijana i chcialam sie wiecej napic alk......klasyka gatunku .....jak mawia Pterus !

Ale to za mna juz i jak dobrze i wygodnie mi sie teraz zyje .....to i moje anioly i moj Bog ma mniej klopotu ze mna dzisiaj ....

Ale modle sie o zdrowie dla calej mojej Rodzinki .....ale chyba jakos nie za dobrze bo Roland jest chory na raka ......modle sie teraz dla niego o zdrowie ......modle sie o cierpliwosc .....abym Helgi czyms ciezkim nie walnela jak mnie denerwuje .....modle sie abym dojechala do pracy i spokojnie po pracy w nocy do domu wrocila ......modle sie abym sie nie bala sama w nocy w lesie w objekcie byc .....to zwiazane z moja praca jest ......tez dziekuje ......za trzezwe lata moje ......za udany spokojny dzien .....za dobrze przespana noc .....i.t.d......za dobre swiadectwo ze szkoly mojej malej wnusi ......

Liber Sum .....piszesz o kabale .....wrozenie z kart ?.....jak ktos lubi .....to czemu nie ......

Ale tak jak ze wszystkim w zyciu a alkoholikowi w szczegolnosci .....bez zawzietosci ....na spokojnie .....z rozwaga .....a nie jak karty powiedzialy tak musi byc ......nic nie musi .....bedzie tak albo inaczej ......ale najwazniejsze aby bylo dobrze dla mnie czy dla Ciebie czy dla nas ......

I najwazniejsze nie narzucac swoich mysli czy wiary innym ......tego ja bardzo nie lubie .....




ja bardzo lubie malarstwo Mariny Czajkowskiej

kiwi - Sob 03 Lip, 2021 23:21

Alkohol
Piwo, wino, miód, poncz, nalewka, koktajl, księżycówka,
arak, koniak, gin, rum, likier, wypalanka, starka i żubrówka
– to tylko część gatunków alkoholi
po których wypiciu nie jednego człowieka głowa boli
i nie pomoże nawet Gożdzikowej Etopiryna,
inni natomiast ból leczą za pomocą klina.
„Czym się strułeś, tym się lecz” – jest takie powiedzenie,
ale ono prowadzi ludzi w uzależnienie
i stąd do alkoholizmu droga bardzo krótka,
codziennością stają się: piwo, wino i wódka.
Na kaca z rana małe piwko się wypija,
potem drugie i trzecie i w głowie znów kołomyja
i tak w kółko codziennie kaca leczymy
i nic złego w tym nie widzimy.
Kolegów też coraz więcej mamy,
szczególnie wtedy gdy alkohol im stawiamy.
Rodzina coraz mniej się liczy
i życie domowe nas też nie dotyczy.
Praca jak praca, nawet gdy ją mamy
to wcale o nią nie dbamy,
bo nie raz do niej wypici chodzimy
i całą dniówkę się pocimy
i nie przejmujemy się wcale taką dolą,
do czasu aż nas z roboty nie [CENZURA]ą.
Później z powodu utraty pracy pijemy,
a winy broń Boże w swym nałogu żadnej nie upatrujemy.
Z początku piwo lub wódkę piliśmy,
a teraz na tanie wino się przerzuciliśmy,
bo już doszło niestety do tego,
że nie stać nas na nic lepszego.
Niektórym zdarza się że całymi dniami
stoją i żebrzą na wino pod sklepami
i żadna uczciwa praca ich już nie interesuje,
bo lachmus na świeżym powietrzu lepiej smakuje.
Zdarzają się też w Izbie Wytrzeźwień wizyty,
których koszty pokrywają głównie rodziny mord zapitych.
Awantury też pijacy często wszczynają,
a na drugi dzień nic nie pamiętają.
Przez alkohol również są do sklepów włamania,
aby skraść wino, wódkę lub coś innego do chlania.
Na wyższych stanowiskach też sporo piją,
tyle tylko że bardzo sprytnie się z tym kryją.
Piją policjanci, lekarze i urzędnicy,
piją aktorzy, sportowcy i politycy.
Nawet księdzom się coraz częściej zdarza
pić wino nie tylko w obliczu ołtarza.
Często na drogach wypadki się zdarzają
przez takich, którzy pijani za kierownicą siadają.
I choć gliniarze pijanych kierowców zatrzymują,
to oni wcale się tym nie przejmują i alkohol nadal tankują.
Może gdyby im sądy samochody konfiskowali
to pewnie kierowców-pijaków byśmy mniej spotykali.
W Polsce po trunki dzieci nawet sięgają
i na dyskotekach piwo i wino obalają,
od wódki i innych wynalazków też nie stronią,
a gdy narozrabiają to rodzice ich bronią,
co kiedyś do pomyślenia nie było
i przeważnie na srogim laniu się kończyło.
Teraz dziewczyny gorzałę też chlają
i napastliwe po niej się stają
i gdy w końcu do gwałtu dochodzi,
zawsze winien chłopak – „o co chodzi?”
Coraz częściej już w prasie czytamy,
o dzieciach przez pijane matki zaniedbywanych,
które je na pastwę losu zostawiają,
a same po melinach gdzieś się szwendają.
A gdy już o melinach wspomniałem
to jeszcze dodać chciałem,
że tam spirytem wątpliwej jakości handlują,
który za wschodniej granicy szmuglują.
Po nim możesz wzrok nawet stracić,
a w najgorszym wypadku na cmentarz trafić.
W Rawie nie jeden pijak zakończył swe życie
przez alkoholu z mety częste picie.
Jaki z tego wiersza wniosek wyciągnąć należy?
Że większość Polaków chla, aż się włos jeży:
od piwa zaczynając a kończyć na różnych dyfterytach,
od uczniów począwszy i kończąc na emerytach.
Ja też kiedyś ostro alkohol piłem
i teraz naprawdę zrozumiałem że żle robiłem,
ponieważ często rodzine zaniedbywałem
i pod wpływem alkoholu sie awanturowałem.
Koledzy ważniejsi dla mnie byli,
przeważnia tacy którzy pili.
Pieniędzy też na picie sporo straciłem,
bo mi się wydawało że się świetnie bawiłem.
Wpadałem w alkoholowe ciągi,
które trwały nawet kilka tygodni.
Z perspektywy minionych lat,
trochę teraz inaczej patrzę na ten świat
i myślę że bez alkoholu można żyć,
bawić się, poznawać ludzi i najważniejsze – sobą być!

http://aniolstroz.com.pl/wiersz-o-alkoholu/




LaPD76 - Nie 04 Lip, 2021 20:02

kiwi, nie będę cytował twojej całej wypowiedzi bo tam nic dodać i nic ująć - oczywiście jak dla mnie - pięknie i mądrze napisane :brawo: zacytuję tylko to :

Cytat:
Ja uwazam ....i tak mysle ....tak prosto ....wszystko co dla nas jest dobre ....jest dobre !!!!

Mamy wolna wole i ogromne mozliwosci i mozemy wybrac ....tez religie czy nie religie .....pod tym wzgledem czasy w ktorych zyjemy obecnie sa naprawde dobre .

Ja osobiscie mam luzny stosunek do religii .....i po tych wszystkich brudach religijnych .....jeszcze bardziej sie odsunelam od roznych praktyk .....ale to ja ....inni maja prawo robic co im pasuje ....

Wierze w Aniloly .....modle sie jak jade do pracy w samochodzie i na plazy .....jak robie spacer po lesie .......

Uwarzam rowniez .....ze ja jako alkoholiczka .....dobrze mi robi jak sie pomodle sama dla siebie .....moj Bog wie co zrobilam dobrego a co zlego ....zanim ja cos zrobie i powiem .....

bo tak samo podchodzę do życia i religii :okok: po prostu więżę w BOGA i w Anioły też.
a to:
Cytat:
Liber Sum .....piszesz o kabale .....wrozenie z kart ?.....jak ktos lubi .....to czemu nie ......

jest stereotyp i bajka wymyślona przez Katolików i inne religie dawno temu żeby zakazać tych pism - prawdziwi Kabbaliści nie mają nic wspólnego z wróżbami z kart - to po prostu filozofia życia oparta na Żydowskich starożytnych pismach możesz zajrzeć np.

TU i poczytać :okok:

Pozdrawiam Serdecznie i Pogody Ducha życzę.
Ps.dopiero zobaczyłem że jesteś kobietą ;)

kiwi - Pon 05 Lip, 2021 10:25



Moje przemyslenia i doswiadczenia .....krotko i rzeczowo .....wszystko jest dla mnie dobre co jest dla mnie dobre .....i modlitwa i rozmowa z Aniolem czy z Bogiem nie zaszkodzi .....ale ....jak masz chorobe alkoholowa ....to .....sprawdzona jest terapia alkoholowa i psycholog od uzaleznien i grupa i rozmowy z alkoholokami i to forum .....to moje zdanie .....

kiwi - Pon 05 Lip, 2021 10:32

Są dni, a czasem nawet tygodnie, w których nadchodzi zwątpienie i poczucie beznadziei. Kiedy popadamy w grzech, z którego tak trudno nam się uwolnić. Nie bój się, ta modlitwa ci pomoże.

Napisał ją św. Tomasz Morus po tym, gdy otrzymał wyrok śmierci.

Przeczytaj ją i pomyśl, że już niedługo będzie dużo lepiej:

Boże wszechmogący, oddal ode mnie próżność
i chęć żeby mnie chwalono.
Oddal zazdrość i łakomstwo,
Lenistwo i nieczystość,
i gniew, i mściwość, i wszelką skłonność
do życzenia źle mojemu bliźniemu,
i do radowania się z jego zła.

Oddal przyjemność z pobudzania do gniewu
i zadowolenie z upominania innych
w ich udręczeniu i nieszczęściu.
Uczyń mnie, Panie, dobrym,
pokornym, skromnym, cichym i spokojnym,
życzliwym, niosącym pomoc, łagodnym i współczującym.
Niech we wszystkich moich czynach, słowach i myślach
będzie smak Twojego świętego i błogosławionego Ducha.

Udziel mi, dobry Panie, pełnej wiary, mocnej nadziei
i gorącej miłości - miłości ku Tobie, dobry Panie,
która nieporównanie przekraczałaby
moją miłość do siebie samego.
Pomóż mi nie kochać niczego przeciw Twojej woli,
Ale niech kocham wszystkie rzeczy w Tobie.
Oddal ode mnie letniość w rozmyślaniu
i brak smaku w modlitwie.

Udziel mi gorącości radosnej, kiedy myślę o Tobie.
Daj mi łaskę, abym pragnął Twoich sakramentów
i radował się Twoją obecnością,
zwłaszcza w Najświętszym Sakramencie Ołtarza.
Dobry, Panie, uczyń z nas wszystkich,
każdego dnia żywe, członki Twojego Ciała Mistycznego,
Twojego Kościoła. Amen.

https://deon.pl/wiara/duchowosc/modlitwa-na-naprawde-trudny-czas-w-zyciu,409142

Ja najlepiej sie modle swoimi slowami .


kiwi - Czw 08 Lip, 2021 13:05




https://i.pinimg.com/474x/c6/cb/b7/c6cbb761b678e5efb9e9b6bd0eca21a4.jpg

kiwi - Pon 02 Sie, 2021 11:02

Moja modlitwa: kochany Boże, przyjacielu mój

https://www.youtube.com/watch?v=H7ozEA-MzcQ

Kochany Boże Przyjacielu mój Daj mi .Madrosc i siłę aby wyjść z tego cierpienia w którym jestem.


kiwi - Czw 19 Sie, 2021 13:39


Modlitwa do Księcia Anioła Południa (pieniądze)

Książę Aniele Południa, proszę prowadź mnie swoją mądrością, abym osiągnęła doskonałość w materii. Naucz mnie prawidłowo gospodarować pieniędzmi, aby zawsze otaczała mnie obfitość wszelkiego dobra. Pomóż mi uziemić moją energię tak, abym każdego dnia zarabiała satysfakcjonujące mnie ilości pieniędzy.
Proszę Cię, Książe Aniele Południa, pobłogosław mnie, abym zrealizowała wszystkie swoje marzenia o …
Książę Aniele Południa, prowadź mnie proszę do finansowej niezależności. Pomóż mi, proszę, zarabiać takie ilości pieniędzy, abym mogła sama o sobie stanowić, sama decydować o jakości swojego życia i o swojej pracy. Pobłogosław mnie swobodą dokonywania wyboru i pracą w takim zawodzie, która będzie dawać mi satysfakcję. Naucz mnie proszę tego, co jest dla mnie dobre i jakie powinny być granice mojej wolności, dla dobra mojego rozwoju.
Amen
***

Modlitwa do Anioła Poyela o pieniądze, bogactwo i pracę


O, święty Aniele POYELU, ja (tu wymień swoje imię) wzywam Cię przez moc imienia Pana Zastępów, który jest JAHWE, zechciej odmienić moje życie i poprawić moją sytuację materialną,
aby nie była dla mnie udręką. Spraw, abym otrzymał (wykonywał) pracę przynoszącą mi radość oraz dobre i godziwe zarobki.
Ty jesteś Aniołem udzielającym obfitości dóbr ziemskich ze skarbca Obfitości Pana. On sam powiedział: "Proście, a będzie Wam dane". Więc proszę i wołam:
Niech się otworzą nade mną Niebiosa, a hojność Pana przyniesie zbawienie. Albowiem On, JAHWE, jest Bogiem Wszechmogącym i nie ma takiej rzeczy, której nie mógłby uczynić.
Amen
***



Modlitwa do Anioła Menadela o znalezienie i zachowanie pracy


O Święty Menadelu, ja.... wzywam Cię przez święte Imię Boga, wysłuchaj mnie.
proszę cię, abyś pomógł mi znaleźć dobrą pracę i na długi ją zachować. Dziś
bowiem stałem się podobny do tych, których dotknęło nieszczęście, a widmo
niedoli zagląda w moje progi. Ratuj mnie więc i nie dopuść do mojej zguby,
gdyż w Tobie położyłem wszystkie swoje nadzieje.
Niech Pan Zastępów, który jest Ojcem Miłosierdzia skieruje na mnie swoje
Oblicze i niech wypełnia się obietnice, które powiedział : proście, a będzie
wam dane. Niech ufność moja otworzy Niebiosa, jak wtenczas, gdy na pustyni Bóg
zesłał mannę z Nieba i nakarmił nią swój lud. proszę więc, ześlij mi ową
"mannę" jaką będzie moja praca i dobre, godziwe zarobki. Niech hojność Pana
przyniesie mi zbawienie, a Jego łaska trwać będzie na wieki.
Przyjmij modlitwy moje Aniele Menadelu i z miłością zanieś je przed Majestat
Pana, który jest dawcą wszelkie dobra, a ja uwielbię święte Imię jego po
wszystkie dni mego życia.
Amen.
***



Modlitwa do Anioła Aniela o poprawienie trudnej sytuacji finansowej

Niech będzie Bóg uwielbiony. Niech będzie uwielbione święte Imię Jego. Niech będą błogosławione Chóry Mocy i wszystkie Zastępy Aniołów, stojące przed tronem Pana. Niech będzie pozdrowiony Anioł imieniem ANIEL, którego Pan powołał, aby niósł pomoc tym, którzy tego potrzebują. O święty Aniele ANIELU, ja ......... wzywam Cię przez święte imię Stwórcy, wysłuchaj mnie.
Proszę Cię, abyś wstawił się za mną do Ojca Niebieskiego i wyprosił dla mnie laskę odmiany mojej materialnej pozycji. Pomóż mi, gdyż brak pieniędzy uniemożliwia mi normalne życie i stawia mnie w poniżających mnie sytuacjach.
Pragnę życ godnie, nie budząc pogardy i współczucia innych. Proszę, aby Pan skierował na mnie swoje Miłosierne oblicze i odmienił mój los. Niech wypełnią się słowa, które powiedział : "Wołaj do mnie, a odpowiem ci...".
Oto ja ........... wołam do Ciebie dziś, Panie, wyrwij mnie z nędzy i podnieś mnie ! Ty jesteś Bogiem Wszechmogącym i nie ma takiej rzeczy, której nie mógłbyś uczynić. Tobie, Boże zaufałem i nie zawstydzę się na wieki.
Przyjmij modlitwy moje Aniele ANIELU i z miłością zanieś je przed Majestat
Pana, który jest dawcą wszelkiego dobra.
Amen

https://www.google.com/se...=pO3-GJannsVTlM


kiwi - Nie 29 Sie, 2021 14:26




kiwi - Nie 05 Wrz, 2021 19:54

Modlitwy o nawrócenie: Modlitwa przebłagalna o trzeźwość

https://www.youtube.com/watch?v=iF5gwHcdbkE

TEKST MODLITWY:
Panie Jezu Chryste, przeniknięci uczuciem najgłębszej czci, pragniemy przepraszać Cię za wszystkie zniewagi i nieuszanowanie Twojej świętej woli zawartej w przykazaniach i świętej Ewangelii. W szczególny sposób pragniemy wynagrodzić Ci za wszystkie grzechy spowodowane nadużywaniem alkoholu. Stają się one społeczną klęską naszego narodu:
Przepraszamy Cię, Panie! (lub inna aklamacja)
za grzechy nasze i naszych bliźnich;
za zaniedbywanie codziennej modlitwy;
za opuszczanie Mszy świętej w niedziele i święta;
za znieważanie Twojego Imienia świętego;
za czynienie dni świętych dniami szczególnego pijaństwa;
za znieważanie sakramentu małżeństwa;
za ból zadawany członkom rodziny alkoholików;
za lekceważenie przykazań Bożych;
za pijaństwo młodzieży;
za częstowanie alkoholem małych dzieci;
za zgorszenia spowodowane przez pijanych;
za przekleństwa i złorzeczenia wypowiadane po pijanemu;
za kradzieŜe i zbrodnie dokonane pod wpływem alkoholu;
za wypadki i kalectwa spowodowane przez pijanych kierowców; za niszczenie własnego zdrowia alkoholem;
za nieskromne myśli i pożądania pobudzone alkoholem;
za zdrady małźeńskie spowodowane alkoholem;
za marnowanie pieniędzy i innych rzeczy materialnych na alkohol; za tych, którzy nielegalnie produkują i sprzedają alkohol;
za obojętność wobec potrzebujących pomocy;
za wszelkie grzeszne skutki nadużywania alkoholu.


kiwi - Czw 16 Wrz, 2021 11:36

Bardzo skuteczna Modlitwa do Świętej Rity w sprawach beznadziejnych

https://www.youtube.com/watch?v=O7STgH_gFnc



kiwi - Pią 22 Paź, 2021 12:12

MODLITWA NA WYCISZENIE I USPOKOJENIE PRZED SNEM | Wieczorna modlitwa na stres i sen

https://www.youtube.com/watch?v=JY97J6Ugztw

MODLITWA NA WYCISZENIE I USPOKOJENIE PRZED SNEM (tekst poniżej) to piękna codzienna modlitwa wieczorna na stres, przeznaczona przede wszystkim dla tych, którzy przeżywają trudne chwile.

Panie Boże, Mój Ojcze! Kończy się kolejny dzień, Ty wiesz, ile dziś przeżyłam. Ty widzisz wszystko i tak dobrze znasz moje serce, wiesz co dzieje się w mojej głowie. Wiesz, że przeżyłam kolejny dzień pełen lęku i stresu. Kolejny dzień pełen nerwów.
Panie, czuję się tak bardzo zmęczona. Czasem czuję, jakbym dźwigała na ramionach cały ciężar świata. Czasem jest mi strasznie ciężko i czekam tylko, kiedy ten dzień się skończy. Dziękuję Ci za to, że teraz mam chwilkę dla siebie. Dziękuję Ci za wieczór i noc, które przeznaczyłeś dla nas, ludzi, na odpoczynek. Dziękuję, ze w końcu milknie zgiełk tego dnia, że w końcu mogę z Tobą rozmawiać i w końcu Cię usłyszeć.
Panie, przepraszam, że często zdarza mi się narzekać. Tak często jestem niewdzięczna i nie doceniam tego, co mi dałeś. Przez stres i codzienne obowiązki zapominam o wszystkim co piękne i dobre w moim życiu. Zapominam codziennie dziękować Ci za moje życie, moje zdrowie, najbliższych, to, że mam co jeść i tak naprawdę niczego mi nie brakuje. Wybacz, że zdarza mi się pędzić nie wiadomo dokąd, nie wiadomo za czym, skoro to, co najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.
Proszę Panie, obmyj mnie z całego stresu i napięcia dzisiejszego dnia. Oczyść mnie z wszystkich zmartwień i lęków - oddaję to wszystko w Twoje ręce. Proszę, przyjmij ciężar tego dnia w intencji wszystkich osób potrzebujących na tym świecie, wszystkich, którzy cierpią; wszystkich, którzy maja mniej niż ja.
Pozwól mi Ojcze zasnąć bezpiecznie. Daj, by ta noc była dla mnie prawdziwym odpoczynkiem, bym dzięki niej mogła jutro stać z nową energią, pełna chrześcijańskiej miłości i wdzięczności dla Ciebie i całego stworzenia. Ufam Tobie i wierzę w Twój plan na całe moje życie. Błogosław mi proszę na tę noc i na kolejny dzień w imię Pana Naszego, Jezusa Chrystusa. Amen.


kiwi - Nie 26 Gru, 2021 13:13

Modlitwa o cud (tekst poniżej)

Modlitwa o cud to potężna modlitwa o pomoc albo inaczej modlitwa w sprawach trudnych i beznadziejnych. Może to być modlitwa o cud uzdrowienia z raka, modlitwa o cud, modlitwa o cud finansowy, modlitwa o cud wyjścia z długów, modlitwa o cud zdrowia - ta codzienna modlitwa o pomoc przeznaczona jest do prywatnego odmawiania zawsze wtedy, gdy po ludzku nie mamy już siły.

Modlitwa o cud

Panie Boże Wszechmogący! Staję dziś przed Tobą w całej swojej słabości. Potrzebuję Cię jak nigdy wcześniej. Ty Panie, towarzysz mi codziennie na całej mojej drodze życiowej, wiesz wszystko, widzisz wszystko i znasz mnie najlepiej, wiesz jaki ciężar leży teraz na moim sercu i jak bardzo potrzebuję cudu w moim życiu. Ta trudna sytuacja przygniata mnie, czuję się słaby i wiem, że bez Ciebie sobie nie poradzę.
Ufam w Twoje niezmierzone miłosierdzie, w Twą niezgłębioną mądrość i w to, ze opiekujesz się mną jak najlepszy Ojciec, który nie pozwoli mnie skrzywdzić. Powiedziałeś, że tym, którzy pukają będzie otworzone i że wiara tak mała jak ziarnko gorczycy może przenosić góry. Wierzę i błagam, w imię Jezusa Chrystusa, w imię Jego cierpień, obmyj mnie z moich grzechów i zabierz ode mnie strach i to cierpienie, które stało się moim udziałem. Proszę, jeśli jest to Twoją wolą, odnów mnie, spraw tę wielką zmianę w moim życiu, o jaką Cię proszę.
Przepraszam Cię za wszystko co złe w moim życiu, za wszystkie grzechy, wszystkie chwile, gdy sam nie okazywałem bliźnim miłosierdzia. Ja przebaczam dziś wszystkim tym, którzy w jakikolwiek sposób mnie skrzywdzili. Oddaję się dziś cały Tobie, Mój Panie. Uzdrów mnie z tego zła, przez które czuję się otoczony, wzmocnij mnie i napełń siłą. Przybądź Duchu Święty i obdarz mnie swoimi darami. Matko Najświętsza, Święty Michale Archaniele, Wszyscy Aniołowie i Święci módlcie się za mną i przyjdźcie mi z pomocą. Amen.

MODLITWA O CUD potężna modlitwa | Modlitwa w sprawach trudnych i beznadziejnych | Modlitwa o pomoc

https://www.youtube.com/watch?v=M8_0NetvL4E

Ja lubie sie modlic czy inaczej rozmawiac z moim Bogiem .....wlasnymi slowami .....


Mała - Pią 31 Gru, 2021 19:38

Witaj Trajkotko :*
pietruszka - Pią 31 Gru, 2021 20:01

Oj, kogo ja tu widzę :)

Cześć Mała :)

Mała - Pią 31 Gru, 2021 20:10

hihi - dobrze widzisz Kochana <3 Pora chociaż raz na rok się odezwać :D Później będę balować...na kinderbalu - czasu nie będzie :* ;)
Mała - Pią 31 Gru, 2021 20:14

swój do swego ciągnie - a mnie do aniołów <3 :* Wpadłam się choć przywitać - Dobry Wieczór Kochana Dekadencjo!!! ergr
esaneta - Pią 31 Gru, 2021 21:07

Gosia! :shock:
:zemdlala:

kiwi - Wto 04 Sty, 2022 14:11

Mala ...witam ! Fajnie ze wrocilas !

Ponownie rozgosc sie i pisz .....

MODLITWA DO ANIOŁA STRÓŻA O POMOC I OPIEKĘ | Modlitwa o opiekę do Anioła Stróża

https://www.youtube.com/watch?v=O6QiThHY5v8

MODLITWA DO ANIOŁA STRÓŻA O POMOC I OPIEKĘ to piękna modlitwa codzienna przeznaczona do prywatnego odmawiania. Modlitwa o opiekę do Anioła Stróża, a także inne modlitwy do aniołów, przypominają o tym, kim są aniołowie, że nigdy nie jesteśmy sami, i zawsze mamy przy sobie opiekuna i orędownika.

Aniele Stróżu, Mój Opiekunie! Dziękuję, że zawsze jesteś przy mnie, chronisz mnie i nie pozwalasz mnie skrzywdzić. Dziękuję, że jesteś kolejnym dowodem na wielką miłość Pana Boga do każdego z nas.
Proszę bądź przy mnie codziennie, nie opuszczaj mnie, dodawaj siły w najtrudniejszych sytuacjach. Wspieraj w stresie i napięciu, dodawaj otuchy i energii, pocieszaj w smutku i zmartwieniach. Obdarz mnie męstwem, wtedy, gdy najbardziej tego potrzebuję.
Błagam, czuwaj, by nie stało mi się nic złego, by nikt mnie nie skrzywdził, uchroń od złych ludzi, złych słów, nieszczęść i chorób.
Bądź przy mnie przez cały dzień i całą noc, gdy się budzę i gdy zamykam oczy do snu. Pozwól mi jak najlepiej wykonywać swoje codzienne obowiązki, pomóż mi umacniać się wierze i miłości, pomóż mi jak najlepiej kochać Boga, moich najbliższych i wszystkich bliźnich.
Bądź mym doradcą, napełniaj mój umysł jak najlepszymi myślami i pragnieniami, bym zawsze pamiętała o chrześcijańskich wartościach. Daj, bym z Twą pomocą potrafiła świadczyć o swojej wierze, nie tylko słowem, ale i czynem.
Jeśli kiedykolwiek zboczę z Drogi Prawdy, upomnij mnie. Bądź moim drogowskazem, nie pozwól, bym uwikłała się w Zło.
Proszę, ochraniaj mnie przez całe moje życie - wierzę, że byłeś przy mnie od poczęcia, proszę, bądź przy mnie również w godzinie śmierci. Daj, bym odeszła w łasce, niesplamiona ciężkim grzechem i doprowadź mnie przed Oblicze Pana. Amen.





A to specjalnie dla Malej zalaczam






Mała - Czw 06 Sty, 2022 09:09

Nowy Rok zawitał, pora wrócić do gniazda, koniec szwendania się i szukania swojego miejsca na świecie :D Kiedyś miałam w podpisie na profilu - że"Kiedyś tu wrócę". To dotyczyło mojego Zadupia <3 I wiecie co? Nigdy nie przestałam w to wierzyć. Chociaż nie było na to szansy. Wróciliśmy. Choć w trochę zwiększonym składzie :D Kiwi - Kochana - odzywam się w Twoim wątku - bo...zaczęłam pisać do Ciebie, ale nie wiem, kiedy skończę ten list, nie mówiąc już o wysłąniu go :wysmiewacz: Dziękuję Ci za to, że jesteś <3 Tutaj mnie sprowadziły Twoje piękne Anioły <3 Wiedziały co robią :* Moc ciepełka wysyłam do Was obydwojga :* Głowa do góry Aniołki Was pilnują :*
kiwi - Czw 06 Sty, 2022 15:25

Bardzo sie ciesze Mala ze Twoje zyczeniami sie spelnily .

Ale z zyczeniami trzeba bardzo uwarzac. Roland zawsze mowil ze on do 67 nie bedzie pracowal, i i jego zyczenie sie spelnilo ....az straszne to .....bo w tamtym roku w lutym zachorowal na raka ....on juz pare miesiecy wczesniej mial tego raka , ale w lutym oficjalnie ze zdjeciem zostal zdjagnozowany .....i od lutego nie pracuje .
Ale teraz wolal by pracowac niz miec raka ....



Ja bardzo lubie obrazy malowane przez Marina Czajkowska ....te anioly sa kolorystycznie bardzo piekne i takie pozytywne.



Modlitwa o spełnienie życzeń Mikołaja Cudotwórcy

Św. Mikołaj, jak wiecie, za życia pomagał potrzebującym, po śmierci Świętego Dobroczyńcy, wierzący nadal modlą się w kościele, w domu, niestrudzenie wierzą w cud, w moc błagalnej modlitwy do niego. Chrześcijanie Kościoła prawosławnego często zwracają się o pomoc do ikony św. Mikołaja Cudotwórcy, proszą o spełnienie swoich pragnień.

Święty Mikołaj Cudotwórca, święty Pana! W swoim życiu nie odmawiałeś ludziom ich próśb, a teraz pomagasz wszystkim, którzy cierpią. Pobłogosław mnie, sługę Pana (imię), za szybkie spełnienie pragnienia mojego najgłębszego. Proś naszego Pana, aby zesłał Swoje miłosierdzie i łaskę. Niech nie zostawił mojej upragnionej prośby. W imię Naszego Pana. Amen

Aby silna modlitwa o spełnienie pragnienia w najbliższej przyszłości, aby pomóc spełnić cenne marzenie, konieczne jest wyłączenie negatywnych myśli, jasne sformułowanie prośby.



https://sportinsider.ru/pl/eastern-practices/molitvy-ispolnyayushchie-zhelaniya-ochen-horoshaya-molitva-chtoby-vse.html

Mała - Pon 10 Sty, 2022 07:59

:buzki: <3 Wiem Kochana <3 Na marzenia trzeba uważać, o co się prosi ;) Ale ważne - że macie teraz więcej czasu dla siebie. Nie poddajecie się. Wiem, że jesteś zapracowana - ale zawsze znajdziesz czas - dla Was i zeby wskoczyć tutaj <3 Mi tego czasu zabrakło i wstyd się przyznać - że do Was wszystkich nie zaglądałam... <3 Ale po cichu - trzymam kciuki - za zdrowie Twoje i Rolanda <3 <3 <3 :* Mocno przytulam was obydwoje <3 <3 <3
kiwi - Nie 16 Sty, 2022 19:51

MODLITWA DODAJĄCA ENERGII I CHĘCI DO ŻYCIA | Modlitwa w apatii, zwątpieniu, smutku

https://www.youtube.com/watch?v=LxW4rbN2iVg

MODLITWA DODAJĄCA ENERGII I CHĘCI DO ŻYCIA, czyli modlitwa w apatii, zwątpieniu i smutku to wspaniała modlitwa motywująca do zmiany swojego życia na lepsze. Idealna do codziennego odmawiania.

Mój Ojcze! Dziękuję Ci za wszystko, co mi dałeś, za dzisiejszy dzień i za całe moje życie. Dziękuję za to, że pozwoliłeś mi się narodzić i za to, że obdarzyłeś mnie łaską wiary. Panie, wiem, że codziennie mi błogosławisz, a mimo to zdarza mi się wpadać w stan odrętwienia, zwątpienia i smutku. Tak bardzo chcę z Tym skończyć.
Dziś przychodzę do Ciebie gotowa, by zerwać ze złymi przyzwyczajeniami, złymi myślami, niepotrzebnym lękiem. Dziś oddaję się cała Tobie i otwieram przed Tobą serce. Oddaję Ci wszystko to, czego powinnam pozbyć się z mojego życia - weź wszystko, co tak bardzo mi ciąży, co nie pozwala mi ruszyć z miejsca. Czuję ulgę wiedząc, że dla Ciebie wszystkie moje zmartwienia są tak łatwe do rozwiązania -wiem, że Ty najlepiej wiesz, co z nimi zrobić.
Boże, wiem, że Ty jesteś prawdziwym Dobrem, prawdziwą Miłością, prawdziwą Mądrością. Tylko Ty kochasz najmocniej i Tylko Ty wiesz wszystko. Tylko Tobie mogę się zawierzyć. Z Tobą będzie mi łatwiej. Ufam, że od tego momentu, mojego całkowitego zawierzenia się Tobie, moje życie zacznie wyglądać inaczej. Rozumiem, że sama muszę zrobić pierwszy krok do zmiany, że sama muszę zacząć działać, ale pamiętam, że Ty zawsze będziesz mnie wspierał, będziesz czuwał bym nie upadła. Wiem, że podniesiesz mnie z każdego upadku. Wierzę, że nie dajesz mi cięższego krzyża niż mogłabym unieść.
Pismo Święte mówi: ,,Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę" (Rdz 1,27)
Jeśli stworzyłeś mnie na swoje podobieństwo, to znaczy, że jestem w stanie poradzić sobie ze wszystkim, pokonać wszelkie zło i odnaleźć siłę we własnej słabości. Zamierzam z podniesioną głową kroczyć przez życie, nie bać się tego co nieistotne i przylgnąć do Ciebie całym sercem. Proszę Panie, umacniaj mnie w tym postanowieniu. Tak bardzo na Tobie polegam. Amen


kiwi - Pią 18 Lut, 2022 11:08

Panie Boże, Najlepszy Ojcze! Dziękuję Ci, za poprzednią noc, za ten czas, który w swej dobroci przeznaczyłeś mi na wypoczynek. Tak bardzo Ci dziękuję, za to, ze dziś znów mogłam otworzyć oczy, że znów jestem gotowa do tego, by podziwiać piękno Twojego stworzenia, by znów doświadczać Twojej wielkiej dobroci i miłości. Dziękuję Ci za cały ten świat, który razem ze mną budzi się do życia.
Panie, nie wiem, co mnie dziś spotka, kogo spotkam, co zobaczę, czego doświadczę. Ty wiesz to od dawna, to wszystko jest częścią Twego planu dla mnie. Dziękuję Ci za wszystko, czego będę dziś świadkiem, wszystkich ludzi, z którymi porozmawiam, wszystkich, którzy obdarzą mnie uśmiechem, wszystkich, których będę mijać po drodze. To Ty ich wszystkich stworzyłeś. Jesteś naszym wspólnym Ojcem, tak dobrze czuć się Twoim dzieckiem.
Dziękuję za całe piękno przyrody, które będzie mnie dziś otaczać, za zwierzęta i rośliny, za każde najmniejsze życie, które jest odbiciem Twojego piękna. Dziękuję Ci za wszystko co zobaczę, usłyszę, dotknę. Dziękuję za każdy smak i zapach, dałeś mi tak wiele i tak bardzo codziennie mi się objawiasz, w małych i wielkich sprawach.
Pomóż mi Panie, bym umiała w każdej minucie mojego życia pielęgnować w sobie wdzięczność i miłość dla Ciebie. Stworzyłeś przepiękny świat, daj proszę, bym jak najlepiej z niego skorzystała. Daj, bym jak najlepiej wykorzystała swą obecność na tym świecie, bym nie przegapiła okazji do czynienia dobra, by nie zabrakło mi życzliwości, empatii, zrozumienia, miłości i miłosierdzia. Pomóż mi w tym dniu być lepszym człowiekiem. Błogosław mi na dzisiejszej drodze i pomóż wszystkim tym, dla których ten dzień będzie wyjątkowo trudny. Czuwaj przy nas. Amen.

https://www.youtube.com/watch?v=LjPHeptlVcc


kiwi - Śro 09 Mar, 2022 14:28

Modlitwa w czasie wojny 2022 - TO WAŻNE!

https://www.youtube.com/watch?v=xOXw21O-PjY

Modlitwa Za Ukrainę

https://www.youtube.com/watch?v=13-_j96TMRE


kiwi - Czw 10 Mar, 2022 14:05

Modlitwa za Ukrainę - Teatr Groteska, wykonanie Sofiia Popova i Alona Szostak

https://www.youtube.com/watch?v=nX5WQAdEoI8

Modlitwa za Ukrainę

Modlitwę wznoszę przez łzy i ból.
Niech nam Bóg siłę da, wiarę da.
W rękach kata dziś znów nasz rozpada się świat.
O, Ukraino!

Gdy ziemia drży, cała tonie we krwi,
wyrywa się z piersi nasz krzyk.
Za wszystkich przelewasz dziś krew.
Na krzyżu konasz sama.
Rozdarte są dusze matek i dławi je lęk,
łzy i krew, bo ich dzieci są wysłane na śmierć.
Karabin synu to kata broń, chce nienawiść nią siać
i twe ręce kat splamił dziś krwią,
a krwi tej nie zmyje już nikt.

O wolność walcz, Ukraino!
Ty w bólu nie jesteś sama.
Nie rzuci tyran nas na kolana.
Niech skończy się już czas zabijania.

On nie zniewoli dziś naszych dusz,
bo w sercach wciąż pali się bunt.
Bunt i gniew czuję, gdy widzę niewinnych śmierć.
Żyję nadzieją i siłą się dzielę
przeciwko złu i tej wojnie.
Wierzyć chcę w to, że zło, zło nie zniszczy nas.

O wolność walcz, Ukraino!

O wolność walcz, Ukraino!
Bo w bólu nie jesteś sama.
Nie rzuci tyran nas na kolana.
Niech skończy się już czas zabijania.

Wolność jest prawem człowieka.
Nic więcej nie chcę ponad to.
Chcę żyć, a nie dla braci kopać groby.
Chcę wolności, więcej nic.

Slawa Tobi, Ukraino!
Heroyam Twoim Slawa!
Nie rzuci tyran nas na kolana.
Niech skończy się już czas zabijania.


kiwi - Pon 18 Kwi, 2022 18:53

Modlitwa do Pana Jezusa znaleziona w Jego grobie.

https://www.youtube.com/watch?v=-jivE9sNMig

TEKST:
1. O najsłodszy Panie Jezu oddaję się Tobie dnia dzisiejszego i na zawsze, a osobiście w godzinę śmierci mojej.
2. Odwołuję się do nieskończonej dobroci Twojej.
3. Rany Twoje najświętsze, niechaj będą mym spoczynkiem.
4. Krew i woda, która wypłynęła z Najświętszego Serca Twego, niechaj mnie broni na strasznym sądzie Twoim.
5. Najświętsze ciało i krew Twoja, niechaj mnie nakarmi i napoi
6. Bojaźliwa śmierć Twoja, niechaj mnie zachowa ku żywotowi wiecznemu.
7. Krwawe krople Twoje, niechaj zmyją grzechy moje.
8. O mój Jezu Twój gorzki smutek ofiaruję Najmilszemu Ojcu Twemu Niebieskiemu na odpuszczenie wszelkich grzechów moich.
9. Twoje wzgardy i zelżywości o najmilszy Jezu, które wycierpiałeś, niechaj zapłacą wszystkie grzechy moje.
10. Twoje ciężkie urąganie i męki niesłychane, niechaj mnie ochronią.
11. Te wszystkie boleści Twoje, o mój Jezu, oddaję Twemu Ojcu Niebieskiemu, za wszystkie moje niedbalstwa w służbie Twojej.
12. Twoja wielka miłość, niech mnie obroni od sztormów szatańskich w godzinę śmierci mojej.
13. O Panie Jezu mój, Twoja Święta Krew, niechaj duszę moją grzechami zmazaną obmyje.
14. Twoja poraniona Głowa, niechaj mnie obroni od wszelkiego złego.
15. Twoje niewinne na śmierć zasądzenie, niechaj mi będzie na odpuszczenie grzechów moich, długów moich.
16. Twoje prace, niechaj nagrodzą moje popełnione złości.
17. Twoja nagość, niechaj okryje nagość duszy mojej.
18. Twoje gorzkości i ciężkości śmiertelne, zranione nogi, ręce i Serce Przenajświętsze, niechaj mnie w złej mocy śmierci mojej oświecą.
19. W Ranach Twoich Przenajświętszych ukryj mnie całego.
20. Krew Twoja z Przenajświętszego Serca Twego, niechaj mnie obmyje.
21. Twoja Boska Moc, niechaj mnie utwierdza i zachowa od wszystkiego złego na duszy i ciele.
22. O najsłodszy Panie Jezu Chryste, Twoje Rany i boleści niechaj mnie błogosławią.
23. O gorzka Męko Jezusowa, zachowaj mnie od zguby wiecznej.
24. O najdroższe Rany Jezusa mojego, bądźcie mi pomocą w ostatnią godzinę śmierci mojej.
25. O Najdroższa Krwi Jezusa mojego, obmyj grzechy moje przed Bogiem Ojcem Twoim.
26. O Panie Jezu Chryste, Twoja boleść, śmierć, uczynki dobre i nauki, niechaj mi pomogą zaprzestać grzechów moich, ale i dozwól mi za nie serdecznie żałować.
27. Oddaję się na koniec, o mój dobry Jezu, Najświętszemu Sercu Twemu i ufam Twemu Miłosierdziu, wierzę w zasługi Męki i Śmierci Twojej, której się polecam i oddaje, a osobliwie w godzinę śmierci mojej. AMEN


Modlitwa ta została znaleziona w Grobie Zbawiciela. Kto czyta tę modlitwę lub jego czytania słuchać będzie, albo ją przy sobie nosić będzie - nie umrze niespodziewanie, nie utonie, nie spali się, żadna trucizna działać nań nie będzie i niezwyciężonym z walki życiowej wyjdzie. Jeżeli modlitwę tę odmawiać będzie niewiasta mająca zostać matką, szczęśliwe dziecko na świat wyda. Gdy przy dziecku tę modlitwę kłaść będzie, uchroni je od epilepsji. Tok tej choroby przerwać można, przykładając tę modlitwę do prawego boku człowieka, który ma tę chorobę. Tego, który tę modlitwę dla siebie lub drugich przepisze - błogosławić będą- mówi Zbawiciel, a kto by się z niej śmiał lub nią pogardził - uczynię z niej pokutę. Modlitwa ta zabezpiecza dom, w którym ją posiadają od burzy i piorunów. Kto tę modlitwę codziennie odmawiać będzie, na trzy dni przed śmiercią, otrzyma znak o godzinie swojej śmierci. Modlitwa Nabożna do Pana Jezusa, w której człowiek suplikuje przez zasługi gorzkiej Męki Jego o odpuszczenie grzechów i szczęśliwą śmierć, z wiary pobożnej ma mieć ten przywilej, który dusza jedna wypowiedziała ukazawszy się przyjacielowi:.,Byłam wprawdzie w wielkich mękach, a miałam być potępiona wiecznie i z tej przyczyny laskę Bożą otrzymałam, że tę modlitwę siedem razy tylko przez życie odmówiłam. Gdybym była codziennie mówiła, nie cierpiałabym żadnych męk".


kiwi - Śro 04 Maj, 2022 11:31

Modlitwa alkoholika
(którą można też odmawiać w ich imieniu)
Ojcze Niebieski, jestem chory. Dałeś mi życie i zdrowie, ale przez nadużywanie alkoholu zniszczyłem Twoje dary i straciłem swoją wolność. Dużo ludzi cierpi przeze mnie, a inni dają mi odczuć, że nie jestem w porządku. Chciałbym być zdrowy, ale każde nowe postanowienie daje mi dodatkowe doświadczenie mojej słabości i niemocy. Wiem, że potrzebuję leczenia, a jednak boję się jego wymagań. Dużo ludzi mną pogardza i tak samo boli obojętność innych. Nie widzę ratunku, jeżeli Ty nie pomożesz.

Dziękuję Ci, Panie Jezu, za Twoją Najdroższą Krew. Wiele razy plamiłem moje sumienie, straciłem zdrowie, pieniądze, przyjaciół i honor – a jednak przez Twoją Krew zawsze pozostawała mi godność człowieka, za którego umarł Syn Boży. Jedynie Twoja Krew daje mi nadzieję i odwagę nowego rozpoczęcia. Panie, ratuj moje życie, ratuj moją rodzinę, moich przyjaciół. Przyjmij moją słabość i nicość i wypełnij ją do końca swoją Najdroższą Krwią. Przebaczając tym, którzy Ciebie przybili do krzyża, dałeś nadzieję także mnie. Pragnę zmartwychwstać z Tobą i przyjąć Twojego Ducha, aby stać się nowym człowiekiem.

Duchu Święty, wypełnij moje serce, abym był pokorny. Własnymi siłami nie mogę się leczyć. Potrzebuję pomocy od innych, potrzebuję prawdy, wspólnoty i wytrwałości, potrzebuję nowej radości życia i wiary, która jest Twoim darem. Umacniaj mnie we wszystkich pokusach i kryzysach i pomóż mi pomagać innym, którzy również walczą o prawdziwe życie.

Maryjo, Nadziejo pokutujących i Matko Dobrej Rady, bądź zawsze blisko nas! Amen.

https://adonai.pl/uzaleznienia/?id=37


kiwi - Śro 18 Maj, 2022 12:54

O uwolnienie od uzależnień

Panie Boże, Ty dałeś mi życie i zdrowie, ale ja nie uszanowałem Twoich darów. Przez lekkomyślność i zaniedbanie stałem się uzależniony. Niepotrzebnie uległem pokusom, a teraz czuję się jak w więzieniu. Moja wolność jest ograniczona, moje zdrowie słabe. Jestem problemem dla innych i dla samego siebie. Pragnę się uwolnić z moich uzależnień, ale brak mi sił. Tyle razy próbowałem zaczynać nowe życie, ale każda przegrana walka powiększała moją wewnętrzną pustkę, niechęć do samego siebie i niesmak do życia w ogóle.

A jednak pragnę żyć, pragnę zaczynać na nowo, chcę zwyciężać to, co mnie ogranicza i trzyma w kajdanach. (Wymień w sercu swoje konkretne uzależnienia, z których pragniesz się uwolnić).

Uświadamiając sobie, że Krew Twojego Syna zwyciężyła piekło i śmierć, pragnę się otworzyć i przyjąć tę Boską siłę, to lekarstwo z nieba. Wiem, że o własnych siłach niczego nie zmienię, dlatego pragnę walczyć razem z Aniołami i wszystkimi, którzy ufają mocy Krwi Chrystusa.

Umocnij moją słabą wolę Twoją miłością, abym nie szukał pociechy u ludzi i już nie powrócił do nałogu. Chcę roztropnie unikać kontaktów, znajomości, sytuacji, które mnie kuszą, i wytrwać z modlitwą i Słowem Życia, gdy pociąga mnie zła siła. Daj mi mądrość, abym wiedział, kiedy mam wytrwać w walce, a kiedy najlepszą walką jest ucieczka przed pokusą.

Panie Jezu, każde uwolnienie od uzależnienia boli. Boję się tego cierpienia, ale chcę patrzeć na Ciebie, który wytrwałeś na drodze krzyżowej. Przez moc Twojej Krwi chcę wytrwać, gdy mam wrażenie, że już nie daję rady. Niech Twoja miłość umacnia mnie i daje wytrwałość. Niech Duch Święty, który dał siłę i zwycięstwo męczennikom, ratuje także mnie oraz wszystkich, którzy pragną nowego życia w godności człowieka i chrześcijanina. Amen.



Dla walczących z chorobą alkoholizmu

Ojcze Niebieski, jestem chory. Dałeś mi życie i zdrowie, ale przez nadużywanie alkoholu zniszczyłem Twoje dary i straciłem swoją wolność. Wielu ludzi cierpi przeze mnie, a inni dają mi odczuć, że nie jestem w porządku. Chciałbym być zdrowy, ale każde nowe postanowienie daje mi dodatkowe doświadczenie mojej słabości i niemocy. Wiem, że potrzebuję leczenia, a jednak boję się jego wymagań. Wielu ludzi mną pogardza i tak samo boli mnie obojętność innych. Nie widzę ratunku, jeżeli Ty nie pomożesz.
Dziękuję Ci, Panie Jezu, za Twoją Najdroższą Krew. Wiele razy plamiłem moje sumienie, straciłem zdrowie, pieniądze, przyjaciół i honor – a jednak przez Twoją Krew zawsze pozostawała mi godność człowieka, za którego umarł Syn Boży. Jedynie Twoja Krew daje mi nadzieję i odwagę nowego początku. Panie, ratuj moje życie, ratuj moją rodzinę, moich przyjaciół. Przyjmij moją słabość i nicość i wypełnij ją do końca swoją Najdroższą Krwią. Przebaczając tym, którzy Ciebie przybili do krzyża, dałeś nadzieję także mnie. Pragnę zmartwychwstać z Tobą i przyjąć Twojego Ducha, aby stać się nowym człowiekiem.
Duchu Święty, wypełnij moje serce, abym był pokorny. Własnymi siłami nie mogę się leczyć. Potrzebuję pomocy od innych, potrzebuję prawdy, wspólnoty i wytrwałości, potrzebuję nowej radości życia i wiary, która jest Twoim darem. Umacniaj mnie we wszystkich pokusach i kryzysach i pomóż mi pomagać innym, którzy również walczą o prawdziwe życie.
Maryjo, Nadziejo pokutujących i Matko Dobrej Rady, bądź zawsze blisko nas! Amen.



Dla członków rodziny alkoholika

Panie Jezu Chryste, dziękuję Ci przede wszystkim za wiarę, ponieważ bez niej już nie wiedziałbym, jak żyć, jak wytrzymać pod krzyżem naszej rodziny. Razem z ojcem chorego chłopca z Ewangelii wołam: „Wierzę, Panie, zaradź memu niedowiarstwu!”. Nieraz zadaję sobie pytanie: jak długo musimy jeszcze wytrzymać pod tym krzyżem? Wtedy zapominam o tym, że nasz krzyż to przecież również Twój krzyż. Dlatego chcę już nie tyle patrzeć na nasze cierpienie, co raczej rozważać Krew Twoich ran przelaną dla zbawienia całego świata.
Jezu, nasz Zbawicielu, tak bardzo pragniemy zdrowia i leczenia dla naszego/ naszej… . Chcemy wszystko uczynić, aby znaleźć pomoc u specjalistów od choroby alkoholizmu. Chcemy z cierpliwością stworzyć warunki, które pozwolą na przyjęcie leczenia ciała i duszy. Chcemy z miłości wymagać tego, co potrzebne oraz unikać litości, która bardziej niszczy, niż buduje. Niech moc Twojej Krwi wspiera nas w walce z własną słabością i daje nam mądrość, abyśmy wiedzieli, kiedy mamy stawiać warunki, a kiedy darować i przebaczać. Daj nam szacunek wobec tych, którzy są chorzy, ochroń nas od wszelkich wyrazów osądzania i potępiania.
Błagając o leczenie i nowe zdrowie dla naszego/naszej… , pragniemy żyć w jedności i pokoju rodziny chrześcijańskiej. Jeżeli jednak krzyż naszej rodziny służy bardziej Twoim celom zbawienia, daj nam wiarę i wytrwałość do końca, aby nasza krew razem z Twoją przyczyniła się do ratowania wielu ludzi. Amen.


kiwi - Śro 18 Maj, 2022 12:55

https://polen.blut-christi.de/1059/
kiwi - Pią 20 Maj, 2022 12:06

MODLITWA O OPIEKĘ DOBRYCH ANIOŁÓW | Modlitwa do aniołów o ochronę siebie i bliskich

https://www.youtube.com/watch?v=EyptZJC-pL0

Modlitwa o opiekę dobrych aniołów o ochronę siebie i bliskich to piękna modlitwa przywołująca najlepszych pomocników z Nieba.

Panie Boże! Oddaję Ci cześć i chwałę jako Jedynemu Bogu. Wierzę, że Ty stworzyłeś Niebo i Ziemię, stworzyłeś nas ludzi i dobrych aniołów, którzy są dla nas tak cennym wsparciem. Dziękuję, że w swej dobroci dokonałeś wielkiego dzieła stworzenia.
Panie, proszę, pozwól by dobrzy aniołowie nieustannie wpatrzeni w Twoje oblicze w Niebie modlili się za mnie i za moich bliskich. Pozwól mi oddać się pod ich opiekę, zaufać ich prowadzeniu.
Aniołowie i Archaniołowie w Niebie! Pozwólcie mnie i mojej rodzinie bezpiecznie przebyć naszą ziemską pielgrzymkę. Czuwajcie nad nami, wpierajcie nas modlitwą, wskazujcie nam drogę. Błagam, kierujcie nami tak, byśmy najprostszą drogą podążali do Boga Ojca. Nie pozwólcie nam zbłądzić, załamać się w obliczu niepowodzeń, życiowych przeciwności. Czuwajcie przy naszym zdrowiu i życiu, uchrońcie nas od wszelkiej krzywdy na duszy i na ciele. Nie pozwólcie, byśmy odeszli w stanie ciężkiego grzechu i pomóżcie nam wszystkim osiągnąć Królestwo Boże.
Dobrzy Aniołowie! Proszę, opiekujcie się zwłaszcza tymi w mojej rodzinie, którzy odeszli od Pana Boga, którzy nie żyją w zgodzie z Jego przykazaniami. Napełniajcie ich serca wiarą, nadzieją i miłością.
Panie Boże, któremu cześć i chwalę oddają Aniołowie w Niebie! Proszę, błogosław mnie i mojej rodzinie za pośrednictwem aniołów, pozwól im czuwać nad nami i nieustannie się za nami modlić. Amen.



Malarka Marina Czajkowska

kiwi - Wto 14 Cze, 2022 14:56

Dzisiaj ide na urodziny do doroslej corki .

MODLITWA ZA CÓRKĘ dorosłą | Modlitwa matki za córkę |

Panie Boże, Mój Stwórco! Dziękuję Ci za cudowny dar bycia rodzicem. Dziękuję Ci za cudowny owoc miłości, jakim jest moja córka. Dziękuję Ci za te wszystkie radosne chwile, kiedy mogłam obserwować jak rozwija się moje dziecko, jak stawia pierwsze kroki, wypowiada pierwsze słowa, uczy się czytać i pisać. Dziękuję Ci za wszystkie chwile, gdy byłam dumna z mojej córki. Dziękuję Ci również za wszystkie trudy rodzicielstwa, nieprzespane noce, łzy i problemy - to one nauczyły mnie jak być rodzicem.
Panie, Ty dobrze wiesz, że nawet teraz, gdy moja córka jest dorosła, moje serce nieustannie o nią drży. Błagam, uchroń ją od wszystkiego co złe, oddal wszelkie problemy ze zdrowiem, nauką, pracą czy małżeństwem. Nie pozwól, by oddaliła się od Ciebie. Strzeż jej życia.
Niepokalana Dziewico, Najlepsza Matko, czuwaj przy mojej córce tak, jak do końca czuwałaś przy Swoim Synu. Otaczaj ją macierzyńską opieką i troską, bo ja nie zawsze mogę już być przy niej i nie zawsze mogę ją pocieszyć w zmartwieniach tak, jak bym chciała. Zamartwiam się, że w jej dorosłym życiu czyhają na nią liczne niebezpieczeństwa, proszę, uchroń ją od nich, nie pozwól jej skrzywdzić, daj jej siłę do pokonywania wszelkich przeciwności. Daj proszę, aby zawsze była zdrowa i szczęśliwa.
Matko Boża, przez miłość do Twego Syna, Jezusa Chrystusa, błagam, wspieraj mnie, abym umiała być dobrym przykładem dla mojego dziecka, podtrzymuj w naszej rodzinie ducha wiary, abyśmy wszyscy osiągnęli Królestwo Boże. Amen

https://www.youtube.com/watch?v=nKrN7n3oN6c



Dariusz Grajek - aniol stroz




kiwi - Sob 18 Cze, 2022 11:22

MODLITWA PRZED PODRÓŻĄ

https://www.youtube.com/watch?v=Yw9wKIMVE6s

Panie Boże, Najlepszy Ojcze! Dziękuję Ci za moje zdrowie i siły, dzięki którym mogę podróżować i poznawać świat, który stworzyłeś.
Wiem, że zawsze jesteś przy mnie i zawsze się mną opiekujesz. Czuję, że trzymasz mnie w swych dobrych dłoniach i nie pozwolisz mnie skrzywdzić. Proszę, za wstawiennictwem świętego Krzysztofa, błogosław ten dzień, który przeżyję w podróży.
Święty Krzysztofie, czuwaj, by droga do celu była bezpieczna i nie spotkało mnie nic złego. Nie pozwól, by spotkało mnie nieszczęście. Daj bezpiecznie dotrzeć do celu, a następnie wrócić do domu bez żadnych złych przygód. Proszę, zaopiekuj się również moimi najbliższymi, którzy będą na mnie czekać.
Święty Krzysztofie, pomóż wszystkim podróżującym w tym dniu i wszystkim, których będę mijać; wszystkich, których spotkam dziś na swej drodze. Daj nam w tej podróży zauważyć i docenić piękno stworzenia, pozwól byśmy dzięki temu doświadczeniu jeszcze lepiej potrafili chwalić Pana. Amen




kiwi - Wto 12 Lip, 2022 17:29

MODLITWA NA SPOKOJNĄ NOC BEZ TROSK | Modlitwa wieczorna na dobranoc

https://www.youtube.com/watch?v=vCZ6f7ge-c4

Panie Boże! Dziękuję Ci za kończący się dzień, którego mogłam doświadczyć dzięki Twojej łasce. Dziękuję, że z każdą minutą robi się ciemniej i ciszej, z każdą minutą nadchodzi długo wyczekiwany spokój.
Panie, składam Ci dziękczynienie za wszystko co dane mi było dziś zobaczyć i usłyszeć, za wszystkie wydarzenia, w których brałam udział. Wiem, że każdy mój dzień to błogosławieństwo z Nieba. Boże, Ty wiesz, że czasem pod koniec dnia moja głowa przepełniona jest emocjami. Czasami trudno mi zasnąć, pozbyć się natłoku myśli.
Proszę, Panie, pomóż mi dziś zasnąć spokojnie, bez zadawania sobie zbędnych pytań i snucia scenariuszy, które mogą nigdy się nie spełnić. Oczyść moją głowę z wszelkich lęków i zmartwień - oddaję je wszystkie Tobie, bo Ty jeden wiesz, co z nimi zrobić. Ja nie chcę lękać się już na zapas, wybieram dziękczynienie i spokój, który tylko Ty możesz mi ofiarować.
Wybacz mi Boże każdy grzech, jakiego mogłam się dziś dopuścić względem moich bliźnich, względem siebie samej i względem Ciebie. Przepraszam za moje duchowe lenistwo, za to, że tak łatwo mi zapomnieć o Tobie, gdy ciągle coś się dzieje. Wiem, że powinnam przeznaczyć Ci więcej czasu również w trakcie dnia.
Boże, powierzam się w Twoje dobre dłonie. Otocz mnie swoją opieką na najbliższą noc, nie pozwól, by męczyły mnie koszmary i złe myśli. Pozwól mi wypocząć i z Tobą zacząć kolejny dzień. Amen.


kiwi - Śro 27 Lip, 2022 18:18

MODLITWA O ROZWIĄZANIE WĘZŁÓW DO MATKI BOŻEJ (modlitwa o rozwiązanie trudnych spraw) | O pomoc

https://www.youtube.com/watch?v=cWu8fHIYHwA

Matko Boża, Najlepsza Matko! Ty tak dobrze wiesz co znaczy smutek, ból, cierpienie i udręka. Ty przeżyłaś smutek wygnania, strach i ucieczkę przed Herodem, lęk o zagubione dziecko. Ty patrzyłaś na cierpienia i śmierć Twego Syna na krzyżu, Ty wylałaś tyle łez. Ty naprawdę mnie rozumiesz i wiesz, co przeżywam. Przychodzę dziś do Ciebie przygnieciona ciężarem trudnych spraw i problemów. Potrzebuję Twojej matczynej opieki. Potrzebuję, byś pomogła mi rozwiązać te węzły, ja czuję się taka słaba. Czuję, że po ludzku te węzły są nie do rozwiązania.
Matko Najmilsza, Ty wiesz, jakim ciężarem jest dla mnie moja trudna sytuacja, Tobie wiadoma. Wiesz, jak trudno mi normalnie funkcjonować i cieszyć się z tego, co dał mi Pan. Proszę, uwolnij mnie od moich trosk. Wiem, że pomożesz mi rozwiązać wszystkie problemy, jeśli nie będzie to przeszkodą dla mojego życia wiecznego. Proszę Cię, jak dziecko matkę, pomóż mi codziennie wstawać, podnosić się z upadku. Daj siłę, by nie tracić nadziei, by codziennie walczyć i szukać wyjścia z trudnych sytuacji, pokonywać przeszkody.
Błagam, przez wzgląd na miłość do Twego Jedynego syna, uwolnij mnie od bólu i lęku, uzdrów tę trudną sytuację, która tak bardzo mi ciąży. Pomóż mi odnowić swoje serce. Przepraszam Cię za wszystko co złe w moim życiu, za wszystkie grzechy, wszystkie chwile, gdy sama nie okazywałam bliźnim miłosierdzia. Teraz wybaczam wszystkim, którzy kiedykolwiek mnie skrzywdzili. Przepraszam, że moimi grzechami tak bardzo ranię Twego Umiłowanego Syna. Proszę, daj, by moje odzyskane szczęście mogło przysłużyć się chwale Królestwa Bożego. Amen



kiwi - Sob 20 Sie, 2022 13:52

MODLITWA O POKÓJ NA ŚWIECIE | Modlitwa za świat | Modlitwa za rządzących

https://www.youtube.com/watch?v=06hwVPdMabc

MODLITWA O POKÓJ NA ŚWIECIE to piękna modlitwa za świat przeznaczona do codziennego prywatnego odmawiania. Jest to jednocześnie modlitwa za rządzących, odpowiedzialnych za zbrojne konflikty, za przyszłe pokolenia i każdego z nas. Zawierza Bogu wszystkich cierpiących na całym świecie.

Dobry Boże! Dziękuję Ci za to, że stworzyłeś cały świat, dziękuję za Twój wielki plan dla świata, pełen Dobra, Piękna i Szczęścia. Wybacz, że my ludzie, zepsuliśmy go swoim grzechem. Wybacz, że zdecydowaliśmy przeciwstawić się Tobie, wybrać drogę Złego, zapomnieć o Tobie i Twoich przykazaniach. Wybacz, że przez Grzech zrujnowaliśmy to wszystko, co miałeś dla nas przygotowane.
Panie, codziennie wszyscy grzeszymy tak wiele, na świecie jest tyle zła, które wzajemnie sobie wyrządzamy. Wybacz, że swoimi grzechami doprowadziliśmy do katastrof, wojen i wielkich ludzkich tragedii.
Błagam, ulituj się nad nami i nad całym światem. Wejrzyj na cierpienie najmniejszych, najuboższych, najbardziej cierpiących. Zmiłuj się nad wszystkimi, którzy doświadczają tragedii wojny, nad wszystkimi, kryjącymi się przed bombami, uciekającymi przed prześladowaniami i złymi ludźmi. Zmiłuj się nad rodzinami, które nie mają dokąd uciec, które nie mają czym wykarmić swoich dzieci, zmiłuj się nad sierotami, wszystkimi skrzywdzonymi, wszystkimi, którzy płaczą.
Proszę Panie, obdarz ten świat pokojem, pomóż zakończyć wojny, nie pozwól, by polityczne napięcia doprowadzały do najgorszego. Błagam, odmień serca wszystkich rządzących. Daj, by zrozumieli, że wojna jest pomysłem Złego, by odstąpili od przemocy, by zawsze dążyli do zgody, by szukali porozumienia pokojowo.
Panie, pomóż nam wierzącym umacniać w swych sercach miłość i wiarę, pielęgnować w sobie dobro, byśmy potrafili uczyć nasze dzieci pokoju i wszystkiego, co potrzebne, by odmienić ten świat. Błagam Boże, miej nad nami miłosierdzie Amen.



Moim zdaniem ....anioly to my ludzie .....dlatego malowane sa na podobienstwo ludzi

kiwi - Sob 03 Wrz, 2022 18:08


kiwi - Pią 16 Wrz, 2022 10:33


kiwi - Czw 06 Paź, 2022 13:10












kiwi - Czw 27 Paź, 2022 18:31

Modlitwa dla biednych i utrapionych

https://www.youtube.com/w...pIBoZCIFM&t=25s




kiwi - Czw 01 Lut, 2024 10:53

Święty Aniele Stróżu,

który z Bożego nakazu czuwasz nade mną,
abym nie poniósł szkody na duszy i ciele,

bądź moim doradcą, abym nie zboczył z dobrej drogi życia,
pomóż mi powstać, gdy upadnę, dodawaj odwagi.

Proszę także, byś w porę podsuwał mi dobre myśli i pragnienia,
których spełnienie będzie się podobało Bogu
i przyniesie pożytek ludziom.

Gdybym jednak okazywał lekceważenie względem Ciebie
i Twoich starań o moje dobro,
wstrząśnij mną, stań mi na drodze, bądź przeszkodą dla mnie.

Proszę także, aby Twoja obecność była otuchą dla mnie,
gdy przyjdzie godzina osamotnienia i śmierci.

Czuwaj nade mną,
aż doprowadzisz mnie przed oblicze Ojca Niebieskiego.
Amen.

Znaleziono w computerze


kiwi - Pon 05 Lut, 2024 14:36

Anioł Pański zwiastował Pannie Maryi.
I poczęła z Ducha Świętego.
Zdrowaś Maryjo...
Oto ja służebnica Pańska.
Niech mi się stanie według słowa Twego.
Zdrowaś Maryjo...
A Słowo ciałem się stało.
I zamieszkało między nami.
Zdrowaś Maryjo...
Módl się za nami, Święta Boża Rodzicielko.
Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.
Módlmy się:
Prosimy Cię, Panie, wlej w nasze serca swoją łaskę, abyśmy, poznawszy za
Zwiastowaniem Anielskim wcielenie Chrystusa Syna Twojego, przez Jego mękę i
krzyż zostali doprowadzeni do chwały zmartwychwstania. Przez Chrystusa Pana
naszego. Amen.
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.
Wieczny odpoczynek racz zmarłym dać Panie.
A światłość wiekuista niechaj im świeci.
Niech odpoczywają w pokoju wiecznym.
Amen.

Znalezione w Computerze


kiwi - Wto 13 Lut, 2024 14:30

ZA UZALEŻNIONYCH
Panie, modlę się za pijaków, narkomanów. Zobacz, Panie, jakie spustoszenie czyni w człowieku ten grzech. Zdeptali życie, miłość, szczęście swoje i innych, ale nie mają siły wrócić do Ciebie. Niech mi pomogą dobrzy ludzie. Daj im choć odrobinę dobrej woli. Boję się, Panie tego, co powiedziałeś przez apostoła: jeśli ktoś zniszczy tę świątynię Boga, tego zniszczy sam Bóg. Okaż im miłosierdzie, niech się nawrócą, aby nie umarli w grzechu – Boże po trzykroć Święty i Miłosierny. Amen.

Znalezione w Computerze


kiwi - Śro 28 Lut, 2024 12:28

Aniele Boży, mój Cudowny Stróżu i Przyjacielu! Na Twoją opiekę zawsze mogę liczyć, jesteś przy mnie nawet wtedy, gdy o Tobie zapominam, gdy za bardzo pogrążam się w chaosie dnia. Nie odstępujesz mnie na krok, bo wierny jesteś Panu Bogu - z całego serca jestem Ci za to wdzięczna.
Aniele, Ty tak dobrze mnie znasz, byłeś ze mną od mojego poczęcia i będziesz ze mną w godzinie śmierci. Widzisz wszystkie wydarzenia, które mają miejsce w moim życiu, słyszysz moje słowa i każdą ukrytą myśl. Znasz wszystkie trudy życia, z którymi muszę się mierzyć, dlatego błagam Cię o Twoją pomoc.
Mój Aniele Stróżu, proszę, zanieś moje prośby do Nieba - Ty wiesz najlepiej co mnie trapi i czym powinien napełnić mnie Duch Święty. Zawierzam Tobie wszystkie moje codzienne sprawy, cały mój stres i każdy lęk, wiedząc, że Ty przedstawisz to wszystko Panu Bogu, że wyprosisz dla mnie to, co jest mi teraz najbardziej potrzebne.
Aniele, czuję, że z Twoją opieką nic mi nie grozi, Ty zajmiesz się wszystkim tym co jest poza moją kontrolą. Ufam Ci całkowicie i tak bardzo Cię kocham. Proszę, nie opuszczaj mnie i codziennie otaczaj swoją modlitwą. Amen.


kiwi - Wto 19 Mar, 2024 09:28

ANIELE STRÓŻU, CHROŃ MOJE CIAŁO I DUSZĘ to Piękna modlitwa do Anioła o ochronę każdego dnia - bardzo przydatna do odmawiania wieczorem lub rano.

Aniele Boży, mój Najwspanialszy Stróżu! Traktuję Cię jako mojego Najlepszego Przyjaciela, Cudownego Wspomożyciela i Wysłannika Pana Boga. Jesteś kolejnym dowodem na wielką miłość Stwórcy do każdego człowieka. Tak bardzo się cieszę, że Cię mam i że mogę na Ciebie liczyć w każdej sytuacji.
Drogi Aniele! Ty wiesz, jak wiele rzeczy mnie przeraża, lękam się wielu niebezpieczeństw, mogących zagrozić mojemu ciału i przede wszystkim mojej duszy. Błagam Cię o pomoc.
Aniele! Proszę, czuwaj nad moim ciałem, by nie spotkała mnie żadna straszna choroba, bym w zdrowiu psychicznym i fizycznym mogła służyć moim bliźnim i chwalić mojego Ojca w Niebie. Proszę, dodaj mi sił każdego trudnego dnia, bym nie pogrążyła się w złych myślach, stresie i napięciu, bym nigdy się nie załamała, lecz zawsze wierzyła w Bożą opiekę i w Boże plany dla mnie.
Aniele! Błagam, chroń moją duszę przed wszelkimi podstępami Szatana. Nie pozwól mi źle wybrać, nie zauważyć niebezpieczeństwa. Nie pozwól mi zapomnieć o Dekalogu i wyznawanych przeze mnie chrześcijańskich wartościach. Proszę, ostrzegaj mnie przed każdą zagrażającą mi sytuacją, chroń moją duszę od hańbiących plam ciężkiego grzechu.
Boże Ojcze, składam Ci dzięki za mojego Anioła Stróża, któremu ufam całym sercem. Błagam, pozwól Mu chronić mnie każdego dnia i doprowadzić mnie przed Twoje oblicze. Amen.
Znalezione w Computerze



kiwi - Pon 01 Kwi, 2024 11:12


kiwi - Śro 10 Kwi, 2024 09:24

Oto ja , posylam Aniola przed Toba
aby cie strzegl w czasie Twojej drogi
i doprowadzil Cie do miejsca ktore Ci wyznaczylem .

MODLITWA DO ANIOŁA STRÓŻA. CHROŃ MNIE ANIELE STRÓŻU. OPIEKUJ SIĘ MNĄ. Wstaw się za mną do Boga.
Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuje za Twoją obecność w moim życiu,
dziękuje za opiekę, jaką mnie otaczasz i za wszelkie łaski, jakie otrzymuję za Twoim pośrednictwem.
Dziękuję Ci za Twoją obecność i za natchnienia do dobrego.
Wspomagaj mnie, abym zawsze wypełniał to, co się Bogu podoba,
i razem z Tobą i wszystkimi aniołami i świętymi wychwalał Jego na wieki wieków w niebie.

Módlmy się za siebie wzajemnie, bo modlitwa daje ochronę i przynosi Bogu Chwałę, a nam błogosławieństwo. Panie Miłosierdzia i Współczucia, miej litość nad naszymi grzechami. Amen


kiwi - Sob 13 Kwi, 2024 09:36

Prosze Cie Panie Moj i Aniele Strozu Moj
0 cud finansowy
Abysmy mogli
pokonac trudnosci
materialne, zapewnic sobie godne zycie
Przepelnij nas nadzieja i wiara
abysmy mogli z ufnoscia
oczekiwac Twojego wsparcia
i blogoslawienastwa.
Amen




kiwi - Nie 12 Maj, 2024 11:02

Panie Boże, Mój Stwórco! Dziękuję Ci za cudowny dar bycia rodzicem. Dziękuję Ci za cudowny owoc miłości, jakim jest mój syn. Dziękuję Ci za te wszystkie radosne chwile, kiedy mogłam obserwować jak rozwija się moje dziecko, jak stawia pierwsze kroki, wypowiada pierwsze słowa. Dziękuję Ci za wszystkie chwile, gdy byłam z niego dumna. Dziś stoję przed Tobą przygnieciona wielkim krzyżem, którym jest dla mnie alkoholizm mojego syna.
Panie, Ty dobrze wiesz, jak się teraz czuję jako rodzic. Wiesz, ze codziennie pęka mi serce zatroskane o moje dziecko. Tak bardzo boję się o jego zdrowie i życie, tak bardzo chciałabym, by był zdrowy i szczęśliwy.
Niepokalana Dziewico, Najlepsza Matko, czuwaj przy moim synu tak, jak do końca czuwałaś przy Swoim. Otaczaj go macierzyńską opieką i troską, bo ja nie zawsze mogę mu pomóc tak, jak bym chciała. Przez wzgląd na miłość do Twojego Umiłowanego Syna, przez wzgląd na Twe cierpienia i łzy wylane pod krzyżem, ulituj się nad moim dzieckiem. Daj mu wyjść z tej strasznej choroby, pomóż znaleźć siły i męstwo do tego, by skończyć z nałogiem. Nie pozwól, by używki zniszczyły jego zdrowie i życie.
Duchu Święty, przyjdź i odnów życie mojego syna, którego tak bardzo kocham. Obdarz go jasnością umysłu, by potrafił odróżnić dobro od zła, obmyj go z wszystkich grzechów i odmień jego serce.
Panie Boże, nie pozwól, by mój syn oddalił się od Ciebie. Wybacz wszystkie grzechy, które mój syn popełnił pod wpływem alkoholu, wszystkie krzywdy, które wyrządził innym. Ty wiesz, że jego serce jest pełne dobra - pozwól mu sobie o tym przypomnieć. Wybacz również mnie, matce, wszystkie grzechy, jakie mogłam popełnić wychowując moje dziecko. Nasz Pan, Jezus Chrystus, powiedział:,, Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie, pukajcie, a będzie wam otworzone". Proszę, podtrzymuj w naszej rodzinie ducha wiary, daj by odzyskane zdrowie mojego syna mogło przysłużyć się Twojej chwale. Amen.

https://www.youtube.com/w...0U7wEzuAOc&t=6s





kiwi - Pon 27 Maj, 2024 13:35

Modlitwa o uzdrowienie z choroby bliskiej osoby to piękna i potężna modlitwa codzienna do prywatnego odmawiania w trudnej sytuacji. Modlitwa za chorego pomaga ulżyć w cierpieniu bliskimi i choremu. Może to być modlitwa za chorego syna, wnuka, za chorego na raka lub chorobe alkoholowa i za każdą inną bliską osobę chorującą na każdą inną chorobę. Modlitwa za chorych i cierpiących pomaga zaufać Bożemu miłosierdziu, uwierzyć w Jego wielki plan dla nasz wszystkich.

Panie Boże, mój Stwórco! Dziękuję Ci za dar życia, którym obdarzyłeś mnie i moich najbliższych, dziękuję Ci za życie wszystkich, których tak bardzo kocham. Ty wszystko wiesz, rozumiesz jakim ciężarem jest dla mnie choroba tej bliskiej mi osoby, której problem noszę teraz w sercu. Wiesz, jak trudno jest jej normalnie funkcjonować i cieszyć się z życia. Jej życie naznaczone jest cierpieniem, zmartwieniami i smutkiem. To tak bardzo mnie rani.
Proszę, aby Duch Święty obdarzył mojego chorego bliskiego rozumem i męstwem, by godnie znosił wszelkie cierpienia i niedogodności. Niechaj nie traci nadziei na wyzdrowienie, niech uświęca się w dźwiganiu swego krzyża. Duchu Święty, przyjdź, napełń mnie mądrością, bym jak najlepiej potrafił towarzyszyć i wspierać mojego bliskiego w tym ciężkim doświadczeniu. Daj, bym potrafił świadczyć i upewniać go o miłości i wielkim miłosierdziu naszego Stwórcy.
Panie Boże, jeśli jest to zgodne z Twoją wolą, proszę, uwolnij od choroby bliską mi osobę. Tak bardzo chciałbym mu pomóc, ale po ludzku czasem brakuje mu sił. Wybacz, że nie zawsze byłem wdzięczny za wielki dar zdrowia i życia, wybacz, że nie zawsze byłem miłosierny. W intencji mojego chorego bliskiego, wybaczam dziś wszystkim, którzy mnie skrzywdzili, błogosławię im. W intencji jego uzdrowienia, ofiaruję wszystkie wyrządzone mi kiedyś krzywdy, wszystkie łzy i smutek, jakiego doświadczyłem.
Ufam w Twoją łaskę, moc i opiekę nad nami wszystkimi. Wiem, że uzdrowisz bliską mi osobę, jeśli nie będzie to przeszkodą dla jej życia wiecznego. Wiem, że przygotowałeś dla nas wszystkich swój plan - czasami go nie rozumiem,, ale bardzo pragnę codziennie utwierdzać się w poczuciu, że jesteś przy moim chorym bliskim, widzisz jego ból i nie pozwolisz go skrzywdzić. Wierzę, że Ty jesteś najlepszym lekarzem. Błagam, Przez wzgląd na cierpienia naszego Pana Jezusa Chrystusa i przez łzy jego Najświętszej Matki, uwolnij tę osobę od bólu, uzdrów wszystkie chore tkanki jego ciała ,wszystkie chore komórki i narządy.
Panie Jezu, Ty uzdrawiałeś trędowatych i wskrzesiłeś Łazarza, proszę ulżyj mojemu bliskiemu w bólu, zmiłuj się nad również nad nim. Daj, by jego odzyskane zdrowie mogło przysłużyć się Twojej chwale i by mógł dalej służyć Tobie i bliźnim w zdrowiu duszy i ciała. Amen


kiwi - Czw 06 Cze, 2024 09:17

O Boże mój, znasz dobrze tę boleść,
która mi łzy w obecności Twojej wyciska.
Ty wiesz, że jest ona w mym sercu,
jako cierń psująca mi najsłodsze uciechy,
i nie może się z żadną inną boleścią równać,
zmiłuj się więc nade mną.
Widzieć osoby najczulej kochane daleko
od ścieżki wiodącej do Ciebie i życia wiecznego,
to drżeć bezustannie,
by śmierć nie przyszła pochwycić ich nagle,
nie zostawiwszy jednej chwili
na westchnienie żalu i nawrócenie do Ciebie.
Jakże wypowiedzieć takie udręczenie!
Mój Boże! Zlituj się nad nimi.
Gdyby to nieszczęście największe z wszystkich,
miało mnie kiedyś dotknąć!
Gdybym była skazaną na uczucie tej okropnej niepewności,
co do losu ukochanej mi duszy, Panie!
Dałbyś mi iskierkę nadziei
w głębokim miłosierdziu Twoim,
ale to życie byłoby dla mnie męczeństwem
i nie miałabym już na ziemi chwili szczęścia!
O Panie! przed ostateczną godziną
Twej nieubłaganej sprawiedliwości,
błagam Cię przez Twoją dobroć i miłość,
przyciągnij do Siebie moich ukochanych zbłąkanych.
Wspomnij, że oni są dziećmi Twoimi,
przyczyną Twoich cierpień, ceną śmierci Twojej.
Gdy Cię błagam o ich ocalenie,
działam zgodnie z zamiarem Twego odkupienia.
Ty Panie jesteś blisko tych wszystkich,
którzy Cię wzywają, którzy Cię w prawdzie wzywają.
Spełniasz wolę tych, którzy się Ciebie boją,
słuchasz ich próśb, dajesz im zbawienie.
Mój Boże! Zlituj się nad moimi bliskimi,
daj im łaskę nawrócenia i pokonania choroby
alkoholowej,
i pozwól żyć dla Twojej wiekuistej chwały.
Amen.






kiwi - Nie 23 Cze, 2024 12:09

Panie Jezu, staję przed Tobą i z pokorą proszę o łaskę zdrowia. Proszę, spraw, abym mógł cieszyć się sprawnością, którą chcę wykorzystywać dla dobra swojego i bliźnich.

Pragnę jednak zawierzyć bardziej Tobie niż sobie. Jeśli zdrowie ciała ma mnie doprowadzić do zguby wiecznej, to proszę, abyś najpierw uzdrowił moją duszę, bym bezpiecznie korzystał z łaski zdrowego ciała.

Panie Jezu, czuwaj nade mną każdego dnia i obdarzaj zdrowiem duszy i ciała, którego tak bardzo potrzebuję. I prosze aby choroba alkoholowa sie z moja pomoca zatrzymala. Amen.








kiwi - Czw 18 Lip, 2024 08:53


kiwi - Czw 17 Paź, 2024 16:26

Panie Jezu, Ty przyszedłeś po to,
aby uzdrowić serca zranione i udręczone,
proszę Cię, abyś uzdrowił
urazy powodujące niepokoje w moim sercu.
Proszę Cię w szczególny sposób,
abyś uzdrowił tych, którzy są przyczyną grzechu.
Proszę Cię, abyś wszedł w moje życie i uzdrowił mnie od urazów psychicznych,
które mnie dotknęły w dzieciństwie
i od tych ran, które mi zadano w ciągu całego życia.
Panie Jezu, Ty znasz moje trudne sprawy,
składam je wszystkie w Twoim Sercu Dobrego Pasterza. Proszę Cię, odwołując się do Twej wielkiej rany, otwartej w Twoim Sercu,
abyś uleczył małe rany mojego serca.
Ulecz rany moich wspomnień,
aby nic z tego, co mi się przydarzyło,
nie przysparzało mi cierpienia, zmartwień, niepokoju.
Ulecz, Panie, wszystkie te urazy,
które w moim życiu stały się przyczyną grzechu.
Pragnę przebaczyć wszystkim osobom,
które mi wyrządziły krzywdę.
Wejrzyj na te urazy wewnętrzne,
które mnie czynią niezdolnym do przebaczenia.
Ty, który przyszedłeś uleczyć serca strapione, ulecz moje serce.

Ulecz, Panie Jezu, moje wewnętrzne urazy,
które są przyczyną chorób fizycznych.
Oddaję Ci moje serce.
Zechciej je przyjąć, Panie, i oczyścić.
Napełnij mnie uczuciami Twego Boskiego Serca.
Pomóż mi być pokornym i cichym.
Ulecz mnie, Panie,
z bólu, który mnie przytłacza
z powodu śmierci drogich mi osób. Spraw, bym mógł odzyskać pokój i radość
dzięki wierze, że Ty jesteś Zmartwychwstaniem i Życiem. Uczyń mnie prawdziwym świadkiem Twego Zmartwychwstania,
Twego zwycięstwa nad grzechem i śmiercią, Twojej obecności jako Żyjącego wśród nas. Amen.


kiwi - Wto 05 Lis, 2024 09:35

MODLITWA ZA CHORYCH W NASZYCH RODZINACH DO PANA JEZUSA to bardzo pomocna wspierająca modlitwa idealna do odmawiania w intencji najbliższych cierpiących fizycznie lub psychicznie.

Panie Jezu, Najlepszy Uzdrowicielu! Klękamy przed Tobą myśląc o osobach chorych w naszych rodzinach i naszym najbliższym otoczeniu. Każdy z nas zna kogoś, kto zmaga się z większą lub mniejszą chorobą, wielu z nas również boryka się z problemami zdrowotnymi. Ty jeden znasz cierpienie nas wszystkich, znasz nasze serca, nasze dusze i ciała najlepiej na świecie.
Najlepszy Lekarzu! Ufając w Twoje niezgłębione Miłosierdzie i olbrzymią Miłość do całego stworzenia, zawierzamy Tobie wszystkich bliskich nam chorych. Błagamy, ulituj się nad ich cierpieniem tak jak litowałeś się nad trędowatymi, niewidomymi, kobietą cierpiącą na krwotok i wieloma innymi osobami, które tak bardzo potrzebowały Twojej pomocy. Prosimy, połóż swoją Dobrą Dłoń na fizyczne i psychiczne rany każdego chorego, niech Twoja moc uzdrowi ich od wszelkiego bólu.
Dobry Panie, niesiemy w sercu intencje naszych bliskich tak jak przyjaciele paralityka z Kafarnaum, którego uzdrowiłeś dzięki ich niezłomnej wierze. My też wierzymy z całych sił, całą duszą pragniemy przylgnąć do Ciebie, ufać Tobie we wszystkim co postanowisz. Wiemy, że zdrowie naszych bliskich jest w Twoich rękach, wiemy, że wszystko co postanowisz będzie najlepsze dla ich duszy.
Jezu, błagamy, błogosław wszystkich lekarzy, pielęgniarki i wszystkie osoby ze służby medycznej, które mogą pomóc naszym bliskim. Niech Duch Święty pomaga im w pracy, pomaga im nieść ulgę cierpiącym. Panie, w intencji uzdrowienia naszych bliskich ofiarujemy Ci wszystkie nasze doczesne niedogodności, cały nasz życiowy ból psychiczny i fizyczny na ofiarę przebłagalną za tych, których kochamy. Prosimy o Twoje Miłosierdzie. Amen.





Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group