To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Powrot do trzeźwości

Ate - Śro 13 Lip, 2011 15:37
Temat postu: Powrot do trzeźwości
Zaczelo sie od piwa kiedys gdy bylo goraco. Stwierdzilam ze wcale nie mam checi na wiecej i tak alkoholizm skradal sie powolutku, by uderzyc ze zdwojona sila. <Potem jakis drink u znajomych, potem juz dwa, potem piwko w domu...
Nie mam co sobie mydlic oczu, wpadlam znowu w nalog. Znowu pije w samotnosci nocami , wczoraj po raz pierwszy, odkad zaczelam pic po przerwie, urwal mi sie film 8|
Czyli wszystko stracone, musze zaczac od nowa. <Mam nadzieje, ze bede miala dosc sil by sie opamietac i nie spasc na samo dno.
Do swojej grupy chodze i czuje sie jak ostatnia swinia, bo ich oszukuje, chyba boje sie braku akceptacji, odrzucenia, tego ze poczuja sie mna rozczarowani.
W ogole nie czuje sie najlepiej.. stracilam radosc zycia. Tutaj tez bylo mi wstyd wejsc...

szymon - Śro 13 Lip, 2011 15:40

Ate napisał/a:
Do swojej grupy chodze i czuje sie jak ostatnia swinia, bo ich oszukuje, chyba boje sie braku akceptacji, odrzucenia, tego ze poczuja sie mna rozczarowani.
W ogole nie czuje sie najlepiej.. stracilam radosc zycia. Tutaj tez bylo mi wstyd wejsc...


to nie wstyd tylko odwaga przyznania się przed nami.
witaj Ate :pocieszacz:

Masakra - Śro 13 Lip, 2011 15:40

Chyba wiem co czujesz. Jest napisane gdzies ze niewazne jesli zejdziesz ze sciezki. Wazne zebys na nia wrocila. Fajnie ze zrobilas ku temu pierwszy krok. Co do grupy to jestem pewien ze przyjma cie z otwartymi rekoma tylko powiedz prawde bo na pewno wiesz, ze tutaj nie ma sensu klamac w tej chorobie.
Mi tez bylo glupio napisac na forum jak sie napilem i kilka dni ze soba walczylem. Doszedlem jednak do wniosku, ze to moje zycie i oszukuje jedynie siebie. Powodzenia :pocieszacz:

rufio - Śro 13 Lip, 2011 15:42

Ate napisał/a:
Tutaj tez bylo mi wstyd wejsc...

Wstyd to raczej masz zakryty 8| Nie oszukujesz ich tylko SIEBIE - bo oni sa i bedą iść swoja drogą a twoja to z lekka sie poplatała . I moja droga nic nie musisz - TY CHCESZ a to juz pół sukcesu . Cycki w dłoń i do boju . Przeciez wiesz jak to sie kończy . A swoja droga to nalezy Ci sie dobry ochczran ale to powoli . :p

Ate - Śro 13 Lip, 2011 15:51

Witaj Szymon .
Masakro nie wiem ile sil by mnie to kosztowalo zebym powiedziala w grupie, normlanie sie boje, ja wiem ze to irracjonalne, ale mam ogromny wewnetrzny opor. Moze jeszcze nie teraz...
rufio napisał/a:
swoja droga to nalezy Ci sie dobry ochczran ale to powoli
nie bij :shock:
Klara - Śro 13 Lip, 2011 15:53

Ate napisał/a:
nie wiem ile sil by mnie to kosztowalo zebym powiedziala w grupie

Pamiętasz Andrzeja?
Też wrócił :tak:

Ate - Śro 13 Lip, 2011 15:56

Klara napisał/a:
Pamiętasz Andrzeja?
Też wrócił
oj pamietam, jeszcze jak sama sie na niego wydzieralam 8| przyganial kociol garnkowi
Ate - Śro 13 Lip, 2011 15:59

jak sie zaklada pamietnik to trzeba po prostu zrobic to tak jakby zalozyc nowy watek? nowy post? Alkohol wyzarl mi mozg
rufio - Śro 13 Lip, 2011 16:01

Ate bić Cie nie będe
Ale przełożę przez grzęde
I jak robili Szoszoni
Przyłoże żerdę do skroni
:szok:

Klara - Śro 13 Lip, 2011 16:01

Ate napisał/a:
jak sie zaklada pamietnik to trzeba

Zwrócić się z tym do Wiedźmy.
Komentarze zakładasz sama.

Ate - Śro 13 Lip, 2011 16:03

dziekuje. Jezu ryczec mi sie chce , wiecie, normalnie rozbeczalabym sie jak dzieciak
Klara - Śro 13 Lip, 2011 16:04

:pocieszacz: BĘDZIE DOBRZE!!!
pietruszka - Śro 13 Lip, 2011 16:07

Witaj Ate
Tak czy siak, stało się, ale dobrze, że tu jesteś. A teraz powolutku, pomalutku do pionu :)

szymon - Śro 13 Lip, 2011 16:10

Ate napisał/a:
normalnie rozbeczalabym sie jak dzieciak
już jest lepiej :auuu: przesyłam Ci troszkę dodatkowej energii
Flandria - Śro 13 Lip, 2011 16:12

Ate napisał/a:
Jezu ryczec mi sie chce , wiecie, normalnie rozbeczalabym sie jak dzieciak

:pocieszacz:

Ate - Śro 13 Lip, 2011 16:15

dziekuje Wam , jakich glupot w ogole narobilam starsznych ale o tym to opowiem Wam w pamietniku, nie chce zeby czytal caly net
sabatka - Śro 13 Lip, 2011 16:18

Ate przytulać czy dać kopa na rozpęd?? jaki sens ma twoje chodzenie na grupę? albo odpuść te spotkania i top się w swojej studni albo bądź z nimi szczera bo w ten sposób sobie nie pomagasz :pocieszacz:
Ate - Śro 13 Lip, 2011 16:20

sabatka napisał/a:
Ate przytulać czy dać kopa na rozpęd?
teraz to chyba przytulac kopa to moze troche pozniej, jak sie ogarne 8|
sabatka napisał/a:
jaki sens ma twoje chodzenie na grupę?
podtrzymuje bardzo wartosciowe dla mnie znajomosci, ale jesli chodzi o walke z nalogiem, wiem, nie ma to zadnego sensu
Tosia - Śro 13 Lip, 2011 16:49

Ate, życzę Ci wytrwałości :skromny: ja trzymam za Ciebie kciuki :D
JaKaJA - Śro 13 Lip, 2011 16:52

witaj Ate:)
Nie ma co płakać nad rozlanym...mlekiem ;) :wysmiewacz: stało się,wyciągnij wnioski,przeanalizuj jak to się stało i wracaj na leczenie! :)

Ibik - Śro 13 Lip, 2011 18:52

Cześć Ate.
Tytuł tego Twojego tematu trzeba zmienić na powrót do trzeźwości i będzie dobrze,przynajmniej lepiej.
Trzymaj się i powodzenia.

stanisław - Śro 13 Lip, 2011 20:01

Ate napisał/a:
Do swojej grupy chodze i czuje sie jak ostatnia swinia, bo ich oszukuje,
Trzeżwienie to jest uczciwość wobec siebie i swojej grupy, jak ty chcesz trzeżwieć będąc nieszczera wobec przyjaciół Nie sztuka jest upaść ale podnieść się i zobaczyć dlaczego się upadło
stanisław - Śro 13 Lip, 2011 20:04

Ate napisał/a:
podtrzymuje bardzo wartosciowe dla mnie znajomosci,
Co to za wartościowe znajomości że boisz się odrzucenia.
Bebetka - Śro 13 Lip, 2011 20:24

Ate napisał/a:
chyba boje sie braku akceptacji, odrzucenia, tego ze poczuja sie mna rozczarowani.

Ate! Czas pomyśleć o sobie...... a nie o tym co pomyślą inni bo na to i tak nie masz wpływu.
Ate napisał/a:
W ogole nie czuje sie najlepiej.. stracilam radosc zycia.

Odzyskasz ja ponownie :) .......przypomnij sobie jak sie czułaś kiedyś, w czasie gdy nie piłaś.......a więc wszystko jeszcze może być i będzie ;)
Ale to juz zależy tylko i wyłacznie od Ciebie

Ate - Śro 13 Lip, 2011 20:39

Dzieki Ludzie. <matko z ta grupa... nie macie pojecia jak ja sie z tym zle czuje, ze udaje iz zyje w trzezwosci. Ale nie jestem gotowa powiedziec im tego natychmiast, sama nie wiem dlaczego tak naparwde .
stanisław napisał/a:
Co to za wartościowe znajomości że boisz się odrzucenia.
Jak pije moje poczucie wlasnej wartosci spadlo oczywiscie do zera, mysle ze to moze miec zwiazek, moze ten brak pewnosci siebie sprawia ze sie BOJE powiedziec prawde. <chce na dzis troche sie pozbierac, poskladac mysli, uspokoic sie...
Bebetka napisał/a:
Odzyskasz ja ponownie .......przypomnij sobie jak sie czułaś kiedyś, w czasie gdy nie piłaś..
to jest takie nierealne dla mnie, jakby to byl inny czlowiek wtedy.
anakonda - Śro 13 Lip, 2011 20:41

co za melodramat zaraz sie poplacze ...:P
szymon - Śro 13 Lip, 2011 20:43

anakonda napisał/a:
co za melodramat zaraz sie poplacze


czy ty zawsze musisz dop*****ić ?

sabatka - Śro 13 Lip, 2011 20:44

anakonda napisał/a:
co za melodramat zaraz sie poplacze

to nie było miłe :nono:

Tosia - Śro 13 Lip, 2011 20:45

anakonda, popłacz sobie , to mocz nie będzie Ci zalegał ,Ate, powodzenia :)
anakonda - Śro 13 Lip, 2011 20:46

no tak powinien siasic i plakac z nia bo to moja reka jej wlewala w gardlo ... jako ona biedna ze zapila ....(teraz zalewam sie lzami )



Mily to jest seks sabatko a nie alkoholizm czy inny nalog

Ate - Śro 13 Lip, 2011 20:48

Cytat:
co za melodramat zaraz sie poplacze ...:P
_________________
Znamy sie ? Jesli Cie to wzrusza co mowie , to placz . Fajny nick, pasuje.

Na powaznie teraz, nie mam ani checi ani sil ani najmniejszego zamiaru klocic sie tutaj z kimkolwiek, a na zaczepki odpowiadac nie bede. To byl wyjatek.

Ate - Śro 13 Lip, 2011 20:51

anakonda napisał/a:
jako ona biedna ze zapila ....(teraz zalewam sie lzami )
nie, nie jestem biedna ze zapilam, wrecz przeciwnie pokazalam swoja slabosc charakteru. Nikt oprocz mnie nie ma absolutnie w tym najmniejszego udzialu ze zapijam .Sama odpowiadam za swoje czyny, rowniez te glupie.Nie oczekuje zadnej litosci, tylko zwyczajne zrozumienie od osob , ktore przechodzily to samo
anakonda - Śro 13 Lip, 2011 20:54

historia jak tysiace innych i co ..... zapilas chyba jestes po terapiach itp to chyba wiesz co robic? ....
Ate - Śro 13 Lip, 2011 20:57

anakonda napisał/a:
chyba wiesz co robic?
wiem co robic, i jednym z tych dzialan jest rowniez wejscie na to forum i swiadomosc, ze istnieja osoby, ktore mnie rozumieja. Nie jest to jedyny krok, ktory mam zamiar zrobic.
anakonda - Śro 13 Lip, 2011 20:59

wow .... wiesz co mnie zawsze smieszy i cieszy ze fajnie ze wymyslili slowo "zapicie" takie cool ... lepiej brzmi od nachlalac sie :P
Ate - Śro 13 Lip, 2011 21:02

anakonda napisał/a:
zawsze smieszy i cieszy ze fajnie ze wymyslili slowo "zapicie" takie coo
To ty wesolutka osoba musisz byc. Uzylam Twojego okreslenia, a ze chlalam wiemy o tym wszyscy, nie mowie tez delikatnie ze mialam nawrot, nie, po prostu znowu pilam. Nie czepiaj sie, po co to? W jakim celu?
sabatka - Śro 13 Lip, 2011 21:09

anakonda napisał/a:
Mily to jest seks sabatko a nie alkoholizm czy inny nalog

chłopie, jutro możesz napisać to samo pokory trochę

Kulfon - Śro 13 Lip, 2011 21:11

Czesc Ate 433

Dlaczego Twoj kot ma takie wieklie oczy?



P.S.
Sluchaj, moze zamiast pic po nocach wrocilabys do malowania po nocach
P.P.S
skladaj sie do kupy i wracaj do zycia, takie swiadome wypadki zdazaja sie tez najlepszym

anakonda - Śro 13 Lip, 2011 21:12

sabatka napisał/a:
pokory trochę


wobec zapicia userki ?:P

Ate - Śro 13 Lip, 2011 21:13

Kulfon napisał/a:
Dlaczego Twoj kot ma takie wieklie oczy?
bo sie zdziwil .Czesc Kulfon
Kulfon napisał/a:
P.S.
Sluchaj, moze zamiast pic po nocach wrocilabys do malowania po nocach
dobra, teraz nie jestem w stanie, ani emocjonalnie, ani po prostu fizycznie
staaw - Śro 13 Lip, 2011 21:19

Witaj Ate,
Ja myślałem że to na awatarze to lemur...
Chyba za dużo pingwinów z Madagaskaru z córcią oglądam...

Stanisław...
Też miałem.... wpadki ;)
Ważne że jesteś...

Tosia - Śro 13 Lip, 2011 21:21

Ate, usmiechnij sie , bo tu masz tyle ..przyjaciół :skromny:
Ate - Śro 13 Lip, 2011 21:23

Tosia napisał/a:
Ate, usmiechnij sie , bo tu masz tyle ..przyjaciół
Bardzo milo mnie to zaskoczylo, nie spodziewalam sie az takiego cieplego przyjecia, serio.

staaw napisał/a:
Chyba za dużo pingwinów z Madagaskaru z córcią oglądam...
Czesc Staaw. Ja tak z malym ogladalam chyba z 200 razy " cars ":shock:
staaw - Śro 13 Lip, 2011 21:25

Ate napisał/a:

staaw napisał/a:
Chyba za dużo pingwinów z Madagaskaru z córcią oglądam...
Czesc Staaw. Ja tak z malym ogladalam chyba z 200 razy " cars ":shock:

Prawda że fajnie z maluchami NA TRZEŹWO spędzać czas?
Ja nie dawno to odkryłem...

Kulfon - Śro 13 Lip, 2011 21:25

Ate napisał/a:
teraz nie jestem w stanie, ani emocjonalnie, ani po prostu fizycznie

trzeba zaczac dzialac by to zmienic, ja za ciebie tego niestety nie zrobie, swojego mam wystarczajaco do obrobienia od czasu do czasu,
ale wiesz, sluze drabina (jednakze juz nie dzis, bo pozna pora a ja na twarz padam) . . . coby sie podeprzec ale i tez, by latwiej Ci sie "sufit" "malowalo"

uszy do gory

Flandria - Śro 13 Lip, 2011 21:25

anakonda napisał/a:
teraz zalewam sie lzami


w obliczu śmiertelnej choroby bliskiej osoby ... to zdaje się dobry odruch płakać ...

Tosia - Śro 13 Lip, 2011 21:26

anakonda napisał/a:
a zachowuje sie jak inni tylko inni wspolczuja pocieszaja a ja odwrotnie wiec w czym masz problem ? moze emotkami zaczne tutaj pisac moze nie bedzie ci przeszkadzac
''
szczerze nie znam Cię i jeszcze nie dotarłam na terapie..ale Twoje słowa mnie ,motywuja do działania,anakonda, nie badz taki świna, tylko wspieraj...po to jestes alkoholikiem -by pomagać :p

Ate - Śro 13 Lip, 2011 21:29

staaw napisał/a:
Prawda że fajnie z maluchami NA TRZEŹWO spędzać czas?
Przed dziecmi najgorzej, tu to po prostu poczucie winy JEST. Widzisz, bylam w zeszlym tygodniu na krotkim urlopie, razem spedzilam z dziecmi fajny czas, i co, tego samego dnia gdy wrocilismy zachlalam 8| A maly jak sie dorwal do mojego drina niedawno, to powiedzial mamo ty tego nie poij, to ci szkodzi, ma 6 lat.
staaw - Śro 13 Lip, 2011 21:32

Ate napisał/a:
[ A maly jak sie dorwal do mojego drina niedawno, to powiedzial mamo ty tego nie poij, to ci szkodzi, ma 6 lat.
Mądry dzieciak. Posłuchaj go...
wampirzyca - Śro 13 Lip, 2011 21:32

Ate napisał/a:
A maly jak sie dorwal do mojego drina niedawno, to powiedzial mamo ty tego nie poij, to ci szkodzi, ma 6 lat.
:shock:


szczęscie ze gdzie nie wypił

Ate - Śro 13 Lip, 2011 21:32

Tosia napisał/a:
jeszcze nie dotarłam na terapie.
musze zadzwonic , umowic sie, jaki wstyd, matko jak oni mnie tam zobacza to padna wszyscy
Flandria - Śro 13 Lip, 2011 21:34

Ate napisał/a:
matko jak oni mnie tam zobacza to padna wszyscy


Ate, nie Ty pierwsza, nie ostatnia :)
nikt nie padnie :)

Ate - Śro 13 Lip, 2011 21:34

a wiecie jak ja wygladam :shock: znowu spuchnieta i te rozmydlone oczy, takie jakby "wymyte" zaniedblam sie okropnie ogolnie jesli chodzi o wyglad
staaw - Śro 13 Lip, 2011 21:35

Myślisz żeś pierwszą? Pokory troszkę (ostatnio modna się zrobiła)...
yuraa - Śro 13 Lip, 2011 21:38

coś mi sie przypomniało
warto kliknąć


Ate - Śro 13 Lip, 2011 21:38

wampirzyca napisał/a:
szczęscie ze gdzie nie wypił
wypil 8| ale tylko lyka, wyplul zaraz. ja jestem nocna alkoholiczka, drin stal na nocnej szafce, maly wstal siku, poszlam z nim, poszedl do sypilani z powrotem a ja jeszcze chwile zostalam w lazience. No i wtedy sprobowal. Czesto pilam do rana, maly wstawal a ja jeszcze dochlewalam, stad wie ze to " mi szkodzi"
Ate - Śro 13 Lip, 2011 21:42

yuraa napisał/a:
warto kliknąć
super, jaki komiczny
wampirzyca - Śro 13 Lip, 2011 21:43

opuchlizna zejdzie ...........zrób sobie domowe SPA jutro maseczka kapiel z pianą umaluj się to pomaga wiem bo sama tak robiłam .............no i lody lody lody :)
stiff - Śro 13 Lip, 2011 21:49

Ate napisał/a:
Nie oczekuje zadnej litosci, tylko zwyczajne zrozumienie od osob , ktore przechodzily to samo

Ja nie przechodziłem i wierze, ze do tego nie dojdzie... :roll:
A tak wogole to witaj na pokładzie... :)

Marc-elus - Śro 13 Lip, 2011 22:00

Ate, nie rób dramatu, a bo opuchnięta itd. A co my nie wiemy jak to wygląda?
Leć po pomoc jutro i tyle.
Ja jestem na terapii ponad 5mieś, ostatnio zapił kolega który ze mną zaczynał. Nie było go na dwóch zajęciach, bo 3dni pił i 3dni trzeźwiał. Wiesz jak się wszyscy ucieszyli że jest? Że nie poszedł pić dalej?

staaw - Śro 13 Lip, 2011 22:01

Marc-elus napisał/a:
Ate, nie rób dramatu, a bo opuchnięta itd. A co my nie wiemy jak to wygląda?
Ciekawe czy byś nie robił dramatu jakby ktoś samochód gwoździem Ci porysował :wysmiewacz:
Ate - Śro 13 Lip, 2011 22:04

Marc-elus napisał/a:
Ate, nie rób dramatu,
wiem, ale normlanie, autentycznie mam dola, zle sie czuje, zwlaszcza psychicznie. >Jak z tego wyjde to mi przejdzie, w ogole swiadomosc bezsilnosci i wlasnej glupoty starsznie mnie wkurza, dzis nie mysle tak jasno jak mysli czlowiek trzezwy od dluzszego czasu.
szymon - Śro 13 Lip, 2011 22:04

staaw napisał/a:
Marc-elus napisał/a:
Ate, nie rób dramatu, a bo opuchnięta itd. A co my nie wiemy jak to wygląda?
Ciekawe czy byś nie robił dramatu jakby ktoś samochód gwoździem Ci porysował :wysmiewacz:


jak trzeba to zapoleruje, że nie bedzie widać, papierek 3000 granulacja i jak nowa bedzie Ate, idziesz na to? gratis jest... ;)

staaw - Śro 13 Lip, 2011 22:07

Rozumiem Szymku że piling polecasz?
W sumie masz rację...
Kobiecie to poprawia nastrój...

Ate, SPA, piling, fryzjer, makijaż i na podbój świata...

Ate - Śro 13 Lip, 2011 22:08

szymon napisał/a:
Ate, idziesz na to? gratis jest.
no jak gratis to oczywiscie. Okropnie sie poce, wylazi ze mnie alkohol, dzis z rana pamietam jeszcze ze w kuchni na zegarze byla 5 i juz wszedzie zupelnie jasno, nie pamietam jakim cudem znalazlam sie w lozku.
szymon - Śro 13 Lip, 2011 22:11

Ate napisał/a:
Okropnie sie poce
wypoć się dobrze, bo oślizłych nie lubie i nie pij już. pójdziesz doswojej macierzystej grupy. i gdzie jeszcze, co zamierzasz zarobić?
Ate - Śro 13 Lip, 2011 22:14

szymon napisał/a:
co zamierzasz zarobić?
do tego zeby powiedziec grupie, kurcze, nie jestem gotowa, potrzebuje choc pare dni, kiedys mitingi mialam w piatki, teraz chodze w poniedzialki. Nie wiem co powiem w poniedzialek. Zamierzam zadzwonic do poradni, jutro rano,umowic, sie na spotkanie.
Ate - Śro 13 Lip, 2011 22:15

Marc-elus napisał/a:
Nie róbmy offtopu
luzik, nie przeszkadza mi to
Marc-elus - Śro 13 Lip, 2011 22:17

Cytat:
luzik, nie przeszkadza mi to

Tobie nie, ale za jakiś czas człowiek który tu przyjdzie będzie chciał poczytać o Tobie, bo może będzie w takiej samej sytuacji.
Nie będzie chciał czytać o tym co mam do lakieru ;)

sabatka - Śro 13 Lip, 2011 22:17

Ate napisał/a:
Zamierzam zadzwonic do poradni, jutro rano,umowic, sie na spotkanie.

no i tak trzymać

staaw - Śro 13 Lip, 2011 22:19

Marc-elus napisał/a:
Cytat:
luzik, nie przeszkadza mi to

Tobie nie, ale za jakiś czas człowiek który tu przyjdzie będzie chciał poczytać o Tobie, bo może będzie w takiej samej sytuacji.
Nie będzie chciał czytać o tym co mam do lakieru ;)

Nie zrozumiałeś kompletnie nic :bezradny:
Chodziło mi o to że u kobiety zaniedbana twarz, to jak porysowane drzwi w Twoim samochodzie.
Z tej ładniejszej strony...

szymon - Śro 13 Lip, 2011 22:19

Ate napisał/a:
Zamierzam zadzwonic do poradni, jutro rano,umowic, sie na spotkanie.
to pochwal się jutro z rana, OK? co jak kiedy idziesz itd, będziemy Cię pilnowac.
Marc-elus - Śro 13 Lip, 2011 22:20

staaw napisał/a:
Chodziło mi o to że u kobiety zaniedbana twarz, to jak porysowane drzwi w Twoim samochodzie.

Aaaa rozumiem.... Ate, wal tą terapie, z rana leć do kosmetyczki :lol:

szymon - Śro 13 Lip, 2011 22:21

staaw napisał/a:
Nie zrozumiałeś kompletnie nic
bo ma zryty od wódy mózg jak każdy, no może jak większość tutaj ;)
Ate - Śro 13 Lip, 2011 22:22

szymon napisał/a:
to pochwal się jutro z rana, OK? co jak kiedy idziesz itd, będziemy Cię pilnowac.
to bardzo dobrze, samodyscypliny u mnie na teraz ani widu ani slychu. Byc moze zdecyduje sie na terapie zamknieta 8| Chodzilam na terapie dochodzaca, kilka godzin w tygodniu ponad rok . Nie wiem, zobaczymy co mi doradza fachowcy
szymon - Śro 13 Lip, 2011 22:23

Marc-elus napisał/a:
wal tą terapie, z rana leć do kosmetyczki


nie słuchaj go, podpuszcza cie! nie idź do kosmetyczki bo terapeutka nie uwierzy ci na słowo... idź popuchnięta :uoee:

Marc-elus - Śro 13 Lip, 2011 22:24

Cytat:
bo ma zryty od wódy mózg jak każdy

To że nie liczę w pamięci pola zakrętki od butelki jak kiedyś to nie powód żeby mi to wypominać :foch:
:lol:

Ate - Śro 13 Lip, 2011 22:25

szymon napisał/a:
idź popuchnięta
nie musze, mnie sie jutro beda trzesly rece i tak i tak. Jak pije to tak zeby najpoznije w piatek ostatni raz, zeby na poniedzialek wieczor byc bez sladow " zbrodni"
szymon - Śro 13 Lip, 2011 22:28

Ate napisał/a:
Jak pije to tak zeby najpoznije w piatek ostatni raz, zeby na poniedzialek wieczor byc bez sladow " zbrodni"
doskonale, oszukujesz siebie a nie ich!!!!

ile masz trzeźwości teraz?

Marc-elus - Śro 13 Lip, 2011 22:29

Miło było, ale muszę lulu, bo jutro do roboty wcześnie wstaje....
Trzymaj się Ate, nie ma co dramatyzować, trzeba skończyć harce i wziąć się za siebie.
:okok:
Założę się że dobrze pamiętasz czas zanim wróciłaś do picia....

Ate - Śro 13 Lip, 2011 22:29

szymon napisał/a:
ile masz trzeźwości teraz?
jak ile? zero 8| popijalam od wielu miesiecy, a teraz juz zupelnie stracilam kontrole
Ate - Śro 13 Lip, 2011 22:30

Marc-elus, trzymaj sie
szymon - Śro 13 Lip, 2011 22:35

Ate napisał/a:
zero popijalam od wielu miesiecy
dzisiaj tez piłaś?

przecież wiesz co trzeba robić, wiesz jak małymi kroczkami wszystko odbudować.
tak jak marceli powiedział, pamiętasz jak było dobrze przed?

trzymaj się!!

rybenka1 - Śro 13 Lip, 2011 22:38

Ate trzymaj śie ,dasz radę .Powodzenia . :hejka:
Ate - Śro 13 Lip, 2011 22:39

szymon napisał/a:
dzisiaj tez piłaś?
znaczy zaczelam wczoraj jak zawsze gdy maly poszedl spac, jak mowilam do piatej rana dzis jeszcze wiedzialam co sie dzieje, potem juz nie, nie wiem jak dotarlam do lozka. Obudzilam sie o 9, razem z malym. W sztok pijana, nie ma co ubierac w piekne slowka. Wiec ostatni raz pilam dzis rano.
szymon napisał/a:
pamiętasz jak było dobrze przed?
chyba pamietam
rybenka1 - Śro 13 Lip, 2011 22:41

Dziewczyno nie ma na co czekac ,jutro dzwoń do Poradni ,a najlepiej osobiscie . :okok:
sabatka - Śro 13 Lip, 2011 22:43

Cytat:
Temat: terapia czy AA
Ate

Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 2518
Forum: ALKOHOLIZM i inne uzależnienia Wysłany: Pon 20 Paź, 2008 20:36 Temat: terapia czy AA
dla mnie samo AA to chyba za malo,zapicie latwo byloby mi teraz zwalic na okolicznosci, swietego by z rownowagi wyprowadzily, no ale faktem jest ze to ja wypilam, calkiem przytomnie siegnelam po alkohol. Mysle ze bez terapii nie dam rady, w kazdym razie bede probowala do upadlego. Wiem , ze w moim przypadku alkohol oznacza koniec wszystkiego co ma dla mnie w zyciu jakas wartosc.
pamiętasz to??

Cytat:
Witam
Ate

Odpowiedzi: 46
Wyświetleń: 3322
Forum: Powitalnia Wysłany: Sro 22 Paź, 2008 09:26 Temat: Witam
wolf napisał/a:
"a kto to jest ten gościu obok w łóżku?"
o jezuwolf napisał/a:
" ku*** co ja wczoraj nawywyjałem?"
a bo to raz tak mialam wolf napisał/a:
trzeźwienie wcale nie jest takie fajne----------to udupiony mit
moze byloby fajne gdyby nie gora g...na ktora trzeba posprzatac a ktora sie za soba zostawilo przez chlanie wlasnie. No i te glody, czuje sie jak narkomanka

a to??

Ate - Śro 13 Lip, 2011 22:44

rybenka1 napisał/a:
nie ma na co czekac
no wiem
rybenka1 napisał/a:
,a najlepiej osobiscie
a jak mnie zamkna na odtrucie? nie mam z kim zostawic malego.
Jezu, doprowadzic sie do takiego stanu

szymon - Śro 13 Lip, 2011 22:44

procedurę znasz przecież.... kup wody zgrzewę, magnezu worek, lodów lodówę całą itd

szkrab jest dodatkową motywacją teraz :nerwus:
dobranoc

Ate - Śro 13 Lip, 2011 22:45

sabatka napisał/a:
pamiętasz to??
kurcze, Sabatko, poryczalam sie, wiedzialam ze to sie tak skonczy
Ate - Śro 13 Lip, 2011 22:46

szymon napisał/a:
kup wody zgrzewę, magnezu worek, lodów lodówę całą itd
magnez biore bo mam skurcze, lodami bym teraz zwymiotowala. Dobranoc Szymon
sabatka - Śro 13 Lip, 2011 22:47

poczytaj wszystkie swoje posty. zaczynaliście gdzieś tak z moim tyfusem. wku... mnie to żee ty umiesz być trzeźwa a on zapija. dla motywacji on ostatnio pił w pażdzierniku 2010
Ate - Śro 13 Lip, 2011 22:48

sabatka napisał/a:
a to??
Sabatko, nie mam sil na to :/
Ate - Śro 13 Lip, 2011 22:49

sabatka napisał/a:
żee ty umiesz być trzeźwa
no jednak nie umiem.
Sabatko widzialam Twoje zdjecia na garnku, fajne dzieciaki. Jak sie ogarne poczytam Wasze pamietniki, zeby sie wywiedziec co u kogo slychac

Ate - Śro 13 Lip, 2011 22:55

Dzieki wielkie za to , ze mnie przyjeliscie do siebie i za te wszystkie slowa. Leb mi peka, jak w ogole zasne to zobaczymy sie jutro rano. Dobrej nocy
pietruszka - Śro 13 Lip, 2011 23:10

Dobrej i spokojnej nocy Ate
Jonesy - Śro 13 Lip, 2011 23:13

Glowa do gory. Bedzie dobrze. Musi byc - mysl o malym!!! A z kim bedzie jak Ci prawa odbiora rodzicielskie??
Ja o tym jak zalewalem pale gdy zona byla w szpitalu z mala a ja ze starsza w domu opowiedzialem na grupie, to terapeutka stwierdzila ze ja to zmrozilo. Inna rzecz ze starsza miala poltora roku.
W koncu jednak kazde dziecko wykoncypuje czemu tata/mama smierdzi obok lezac jak niezywe. I co gorsza zacznie o tym gadac w przedszkolu/zerowce/szkole. Mam zone nauczycielke - niefajnie maja takie dzieci. A najczesciej tlumacza starych I blagaja nauczycielki I pedagog zeby nikomu nie mowily, bo alternatywa to dom dziecka...

Ate - Śro 13 Lip, 2011 23:49

Sabatko, Jacus, po ostatnich moich numerach tutaj Wiedzma zablokowala mi mozliwosc wysylania pyrwatnych wiadomosci, czemu oczywiscie sie nie dziwie.Dlatego nie moge Wam odpowiedziec na priwie.
Jacus nie dam rady, jakim cudem w ogole, to raptem pare tygodni...
Sabatko, kochana dziewczyna jestes, dziekuje :buzki:

Jacek - Czw 14 Lip, 2011 00:12

Ate napisał/a:
Jacus nie dam rady, jakim cudem w ogole, to raptem pare tygodni...

no trudno :zalamka:
a już zek se pomyślał że w koncu wysikam twe imie na piaszczystej plazy
no fakt pare tygodni a jeszcze pewnie wize by było cza załatwić

Lenka - Czw 14 Lip, 2011 08:15

Czytałam Cię dość dawno, chyba w grudniu. Dziś, chcąc sobie przypomnieć, znalazłam coś takiego :
Ate napisał/a:
To tak jak wtedy na terapii wszyscy stwierdzli ze sie bardzo ciesza, ze tam sie pojawilam wsrod nich, bo wstapilo zycie i nadzieja, to sa slowa ktore zapadaja na dlugo w sercu i sprawiaja, ze wierze ze jednak jestem cos warta

....życzę Ci powodzenia :kciuki: ....będzie dobrze...

wampirzyca - Czw 14 Lip, 2011 08:27

Marc-elus napisał/a:
Aaaa rozumiem.... Ate, wal tą terapie, z rana leć do kosmetyczki


wiesz ale ty jesteś złosliwy siedzisz tutaj chyba po to zeby innym dokuczać to ze kobitce napisałam ze by sobie zrobiła maseczke na poprawę nastroju to będziesz to roztrząsał w nieskończoność. i wyśmiewał się .............

ja doskonale wiem że ona żle sie czuje bo przechodziłam to nieraz na własnej skórze

Marc-elus - Czw 14 Lip, 2011 08:35

wampirzyca napisał/a:
wiesz ale ty jesteś złosliwy

Źle mnie odebrałaś, to nie była złośliwość skierowana w Twoim kierunku, tylko żart po prostu.
Sam lubię mordkę nakremować, więc całkowicie to rozumiem.

ZbOlo - Czw 14 Lip, 2011 08:36

wampirzyca napisał/a:
wiesz ale ty jesteś złosliwy siedzisz tutaj chyba po to zeby innym dokuczać to ze kobitce napisałam ze by sobie zrobiła maseczke na poprawę nastroju to będziesz to roztrząsał w nieskończoność. i wyśmiewał się .............

....koledze pewnie chodziło o priorytety... przyznasz, że jak pijemy, to nie dbamy za bardzo o chodzenie do kosmetyczki, tudzież o makijaż (niektórzy to już mają.... permanentny)

Ate - Czw 14 Lip, 2011 08:48

Dzien dobry
Witaj Lenko. Tak, tak, ja musze znowu dojsc do tego punktu, w ktorym bylam wtedy.
Wampirzyco ja doskonale wiem o co Ci chodzi, w koncu sama tez jestem kobieta, i nic nam nie poprawia tak nastroju jak widzimy w lustrze fajna babke.

ZbOlo - Czw 14 Lip, 2011 08:55

Ate napisał/a:
i nic nam nie poprawia tak nastroju jak widzimy w lustrze fajna babke.

...facetom, też to poprawia nastrój.... jak widzą fajną babkę w lustrze.... ;)

wampirzyca - Czw 14 Lip, 2011 08:58

to fajnie w takim razie kolege przepraszam mam zespół napięcia przed ............i wszystko mnie drażni wrrrr :nerwus: ;)
Ate - Czw 14 Lip, 2011 08:58

:mgreen:

Zadzwonilam w sprawie terapii, mam termin na wtorek.

pietruszka - Czw 14 Lip, 2011 09:04

Ate napisał/a:
Zadzwonilam w sprawie terapii, mam termin na wtorek.

:brawo:

ZbOlo - Czw 14 Lip, 2011 09:15

Ate napisał/a:
Zadzwonilam w sprawie terapii, mam termin na wtorek.

...i to jest dobra wiadomość :okok: ....

rybenka1 - Czw 14 Lip, 2011 09:59

Super Ate ,głowa do do góry ,będzie dobrze ,wierzę w to i ty tesz . :okok: pozdrawiam. :hejka:
wampirzyca - Czw 14 Lip, 2011 10:06

superrr ale przed pójsciem nie zapomnij o maseczce :kot: :rotfl:
Ate - Czw 14 Lip, 2011 10:24

wampirzyca napisał/a:
przed pójsciem nie zapomnij o maseczce
8|
okropnie wygladam :shock: mnie to chyba jakis lifting by sie przydal, i znowu ten smuetk na twarzy :/

ZbOlo - Czw 14 Lip, 2011 10:26

wampirzyca napisał/a:
nie zapomnij o maseczce


Ate - Czw 14 Lip, 2011 10:29

tu sie po prostu nie da byc powaznym :roll:
szymon - Czw 14 Lip, 2011 10:31

Ate napisał/a:
mnie to chyba jakis lifting by sie przydal,

to chcesz tą szpachle czy nie?
jak niedaleko mieszkasz to podjade i wyprowadzi sie politurkę na błysk i na handel ;)

Lenka - Czw 14 Lip, 2011 10:31

Ate napisał/a:
Zadzwonilam w sprawie terapii, mam termin na wtorek.


Brawo :okok:

Jeszcze to rozważ :
Cytat:
Nie wiem co powiem w poniedzialek

Wiesz co powiedzieć. Skoro zaczynasz od nowa, to we wszystkim. Po co ma Cię ten kolec uwierać? Rozumiem, że to trudne, ale potem będzie już tylko łatwiej :)

Wiedźma - Czw 14 Lip, 2011 10:40

Ate napisał/a:
po ostatnich moich numerach tutaj Wiedzma zablokowala mi mozliwosc wysylania pyrwatnych wiadomosci,

Całkiem o tym zapomniałam :beba:
I myślę, że skoro Bebetka Ci przebaczyła, to mogę udzielić Ci kredytu zaufania i odblokować PW.

ZbOlo - Czw 14 Lip, 2011 10:58

Ate napisał/a:
tu sie po prostu nie da byc powaznym :roll:

...czy życie nie dość jest poważne.... :bezradny: trzeźwość jest radosna.... ;)

pterodaktyll - Czw 14 Lip, 2011 11:09

Ate napisał/a:
tu sie po prostu nie da byc powaznym

Przecież to tak śmiertelnie nudne, być poważnym.................. :uoee:

Ate - Czw 14 Lip, 2011 11:12

8) jak przeczytalam ten tekst Zbola ze faceci tez sie ciesza jak widza fajna babke w lustrze, albo tekst Wampirzycy, no i potem w odpowiedzi zorro... tu sie nie da nie smiac :)
pterodaktyll - Czw 14 Lip, 2011 11:20

Ate napisał/a:
tu sie nie da nie smiac

A jak Ci wiadomo, śmiech to zdrowie.................każdy lekarz Ci to powie :lol2:

Jacek - Czw 14 Lip, 2011 11:49

pterodaktyll napisał/a:
A jak Ci wiadomo, śmiech to zdrowie.................każdy lekarz Ci to powie

no bo pewnie nie słyszałeś jeszcze tego "zabić śmiechem"
i bądzcie w koncu poważni takim jak i ja jezdem :foch:

sabatka - Czw 14 Lip, 2011 11:54

Cześć Ate, jak się dziś czujesz?
jak humorek. cieszę się z tego twojego wtorku. To bardzo ważne żeby po każdej wpadce problem rozłożyć na wszystkie czynniki i wyciąć te niepotrzebne.
zdrówka

pterodaktyll - Czw 14 Lip, 2011 12:02

Jacek napisał/a:
bądzcie w koncu poważni takim jak i ja jezdem
:buahaha:
Jacek - Czw 14 Lip, 2011 12:47

pterodaktyll napisał/a:
Jacek napisał/a:
bądzcie w koncu poważni takim jak i ja jezdem
:buahaha:

Pteruś ,bądź ze poważnym człowiekiem,w tym wieku by wypadało
a skoro ci nie wypada,to bądź że sobą ,takim cię lubię :mgreen:

Ate - Czw 14 Lip, 2011 12:57

sabatka napisał/a:
Cześć Ate, jak się dziś czujesz?
jak humorek. cieszę się z tego twojego wtorku. To bardzo ważne żeby po każdej wpadce problem rozłożyć na wszystkie czynniki i wyciąć te niepotrzebne.
zdrówka
Fizycznie czuje sie bardzo zle,jestem niespokojna, poce sie, drza mi rece. Psychicznie czuje sie tak sobie, wkurzona jestem na siebie,bardzo.
Jacek - Czw 14 Lip, 2011 13:03

Ate napisał/a:
Fizycznie czuje sie bardzo zle,jestem niespokojna, poce sie, drza mi rece.

ja to raz w miesiącu się tak jeszcze czuję
nie,nie gdy wypłatę odbieram :nie:
ale gdy ją zaś żonie oddaję :skromny:

Ate - Czw 14 Lip, 2011 13:04

Nie, no nie wytrzymam z Wami! Jacek!
Tomoe - Czw 14 Lip, 2011 13:34

Witaj, Ate. Fajnie że jesteś. :)
Ate - Czw 14 Lip, 2011 13:43

:) Witaj Tomoe
JaKaJA - Czw 14 Lip, 2011 16:35

wiesz Ate ja wczoraj byłam o krok od zapicia,aż mnie trzęsło całą,wiem dlaczego-znalazłam źródło,nie napiłam się! uciekłam na miting i wyłam jak dzieciak do 22,kiedy wróciłam do domu największa nagrodą za to był uścisk mojego dziecka,wtuliła się we mnie jak małpka i nie chciała puścić,pomyślałam wtedy że TO JEST NAJWAŻNIEJSZE-TA CHWILA nie jutro,nie wczoraj TERAZ i tylko TERAZ....;)
Ate - Czw 14 Lip, 2011 17:31

JaKaJA napisał/a:
wiesz Ate ja wczoraj byłam o krok od zapicia,aż mnie trzęsło całą,wiem dlaczego-znalazłam źródło,nie napiłam się! uciekłam na miting i wyłam jak dzieciak do 22,kiedy wróciłam do domu największa nagrodą za to był uścisk mojego dziecka,wtuliła się we mnie jak małpka i nie chciała puścić,pomyślałam wtedy że TO JEST NAJWAŻNIEJSZE-TA CHWILA nie jutro,nie wczoraj TERAZ i tylko TERAZ....;)
Jakaja Witaj :)Racjonalizowanie picia jest bardzo niebezpieczne, bo tlumaczy alkoholika. Ja wyje co wieczor i moj synek wtula sie we mnie jak malpka, upewniajac sie tysiac razy ze z nim zostane w sypialni. Tak sie wycwiczyl, ze, budzac sie w srodku nocy, nasluchuje mojego oddechu, jak go nie slyszy, zaczyna drzacym glosem mnie nawolywac. On nie rozumie o co chodzi ale on CZUJE.
Mnie tu i teraz nic nie pomaga, bo tylko czekam zeby maly zasnal....W razie nastepnego nawolywania jestem przygotowana by odegrac kolejny akt komedii, jaka to jestem dobra mamusia 8|
Najgorsze, ze ja to wszystko wiem, zdaje sobie sprawe... 8|

JaKaJA - Czw 14 Lip, 2011 18:17

więc co innego ma pomóc jeśli nie życie TU i TERAZ? ja nic innego ani lepszego nie znalazłam jak tylko RACJONALNE myślenie i decyzja : TERAZ się nie napiję bo TERAZ jest najważniejsza TA chwila i tak 24h złożone z maleńkich odcinków,TU i TERAZ właśnie.
Ate - Czw 14 Lip, 2011 18:37

Tak, w tym aspekcie tak, tylko jak wiesz,kazdy alkoholik jest w stanie nagiac wszelkie teorie na wlasna korzysc.
Dla mnie tu i teraz nie dziala, dla mnie dzialaja straszaki, efekty ktore moglyby stac sie w przyszlosci.
Zyje nadzieja ze bedzie lepiej, krotko mowiac

pterodaktyll - Czw 14 Lip, 2011 18:42

Ate napisał/a:
dla mnie dzialaja straszaki, efekty ktore moglyby stac sie w przyszlosci.

Wystarczy, że sobie wyobrazisz swoje dzieci w sytuacji kiedy Ty jesteś kompletnie.............pomyśl o ich uczuciach w takich sytuacjach..........................

Estera - Czw 14 Lip, 2011 18:58

Ate napisał/a:
dla mnie dzialaja straszaki

no to wyobraź sobie, że Twoje dzieci raz Cię widzą trzeźwą, raz pijaną, nie wiedzą czego mozna się po tobie spodziewać, bo sie pogubiły, stałaś się dla nich boleśnie nieprzewidywalna, tracą do Ciebie powoli zaufanie, bo nie dotrzymujesz słowa, zabierasz im jeden z fundamentów wychowania - konsekwencję, coraz w nich mniej wiary, że mogą na Tobie polegać i nie mają ochoty dzielić się z Tobą swoimi uczuciami, przemyśleniami, nie widzą w Tobie przyjaciela i to sprawia, że są smutne i coraz bardziej zamknięte w sobie, nie mają przyjaciół, bo wstydzą się zaprosić kogoś do domu (bo a nuż Mama będzie pijana?).
Chcesz sobie i im to zafundować? :roll:

Ate, wierzę bardzo mocno, ze będzie dobrze i trzymam kciuki z całej siły :kciuki:
:pocieszacz:
Wierzę Ate

JaKaJA - Czw 14 Lip, 2011 19:06

Ate napisał/a:
tylko jak wiesz,kazdy alkoholik jest w stanie nagiac wszelkie teorie na wlasna korzysc.
Dla mnie tu i teraz nie dziala, dla mnie dzialaja straszaki, efekty ktore moglyby stac sie w przyszlosci.
Zyje nadzieja ze bedzie lepiej, krotko mowiac

Pierwsze zdanie to tłumaczenie i wygodna wymówka,jaką sama stosowałam :)
Drugie zdanie to furtka bo NIGDY nie jest tak źle by nie mogło być gorzej i szybko się zapomina o tym,ja zapomniałam szybko co widziałam na oddziale zamkniętym w momencie sięgania po pierwsze piwo kompletnie nie myslałam o tym i gdybym wówczas myślała tylko o tym by TERAZ się nie napić,być może nie zapiłabym,ostatnią rzeczą o jakiej myślę gdy jestem na silnym głodzie jest widok pacjentów detoksyzacji lub zaburzeń psychicznych w szpitalu :/
Ja też długo żyłam nadzieją i marzeniami że stanie się jakiś CUD i przestanę pić,dziś wiem,że tylko konkretne działania mogą to spowodować,ale ty przecież też to wiesz....;)

Ate - Czw 14 Lip, 2011 19:35

pterodaktyll napisał/a:
Wystarczy, że sobie wyobrazisz swoje dzieci w sytuacji kiedy Ty jesteś kompletnie....
placza,sa bezradni, strasznie wkurzeni,rozaczarowani a przede wszystkim sa SMUTNI
Estera napisał/a:
Chcesz sobie i im to zafundować?
Nie! Nigdy!
Cytat:
wstydzą się zaprosić kogoś do domu (bo a nuż Mama będzie pijana?).
To mi powiedzial moj 14letni syn, ze sie obciachuje. Jak jestem trzezwa jestem matka, ktora inni mu zazdroszcza, ze taka fajna, podobna jestem matka najlepsza na swiecie. Ale przestal zapraszac kogokolwiek bo nie wie w jakim bede stanie, wstydzi sie.
Ate - Czw 14 Lip, 2011 19:36

Kurde gdyby to bylo takie latwe.. ludzie !nie przylazilabym tu z zebraniem o pomoc...
Estera - Czw 14 Lip, 2011 19:40

Ate napisał/a:
Jak jestem trzezwa jestem matka, ktora inni mu zazdroszcza, ze taka fajna, podobna jestem matka najlepsza na swiecie


No widzisz? To nie jest o jakiejś obcej osobie, tylko o Tobie!
Co było, to było, a teraz czas na najlepszą Matkę na świecie, która się weźmie w garść :)

Ate - Czw 14 Lip, 2011 19:59

Estero lepiej bym sie czula gdybysmy przeszly do pamietnikow :roll:
jolkajolka - Czw 14 Lip, 2011 20:14

Ate napisał/a:
Kurde gdyby to bylo takie latwe.. ludzie !nie przylazilabym tu z zebraniem o pomoc...


A kto mówi,że to łatwe?
Mój syn przeszedł takie piekiełko ze mną,teraz mi wybaczył,ale moje poczucie winy zostało...

rufio - Czw 14 Lip, 2011 22:00

Ate ale ty miesza ;) sz farby - wodna z akwarelą - jednym słowem - piprzysz .prsk
Ate - Czw 14 Lip, 2011 22:07

rufio napisał/a:
Ate ale ty miesza ;) sz farby - wodna z akwarelą - jednym słowem - piprzysz .prsk
Wodna i akwarela to jedno 8| Ty mnie nie doluj, tylko zrozum
rufio - Czw 14 Lip, 2011 22:09

Ate napisał/a:
Wodna i akwarela to jedno

No widzisz wcale to nie było trudne - jak chcesz to wiesz gdzie lapac sens a gdzie go nie ma . Wiec do boju i biust do góry . :evil2"

Ate - Czw 14 Lip, 2011 22:13

rufio napisał/a:
jak chcesz to wiesz gdzie lapac sens
to sie nazywa cwane wycofanie z pomylki :skromny:
Dobra, nie powiem nikomu

rufio - Czw 14 Lip, 2011 22:18

Ate Ty mi sie nie narażaj bo juz nie ten co kiedys - możesz byc pewna ze mna Ci nie bedzie lekko - Zacznę w tym momencie jak Ty zaczniesz - Bedzie sie działo .A tak a propo jestes pewna ze to była pomylka ,?
Jacek - Czw 14 Lip, 2011 22:26

JaKaJA napisał/a:
w momencie sięgania po pierwsze piwo

a wiecie co mnie pomogło odizolowanie myśli o sięganie po tego pierwszego omota (piwo,win, wóda)
tak pisałem tu kiedyś o tym jak miałem 4 lata trzeźwości i na początku mej obecnej pracy , nachodziły mnie kuszące myśli,o małym niewinnym łyczku
ale w czas się otrząsnąłem i pomyślałem ,choć to nie 100 procentowy warunek
ale przyniósł jak dla mnie rezultat na bardzo długo i nadal się tego trzymam
znacie to słowo,ja wtenczas też znałem ,ale jak się okazało do puki nie zdałem sobie sprawy i nie wziąłem tego do siebie to ten kuszący diabełek się jeszcze pojawiał
na pewno słyszeliście słowa dla alkoholika nie ma alkoholu do końca życia
od tego momentu nie napływa podświadomie myśl a może by tam kiedyś
najgorsze są jeszcze silne stresy,ale te znowuż nie bywają tak często

Ate - Czw 14 Lip, 2011 22:35

rufio napisał/a:
możesz byc pewna ze mna Ci nie bedzie lekko
:panic:
rufio napisał/a:
możesz byc pewna ze mna Ci nie bedzie lekko
nie wiem jak Ci to powiedziec, ale nie wierze g45g
rufio napisał/a:
.A tak a propo jestes pewna ze to była pomylka ,?
Sie tak , Rufio, nie upewniaj, przecie dalam slowo, ze nie powiem nikomu h65hj
Krzysztof 41 - Czw 14 Lip, 2011 22:51

Witaj Ate mam na imie Krzysztof, trzymam za ciebie kciuki ja tez sie pogubilem po 9-ciu latach zaczolem niewinnie od lampki wina i tak polecialy trzy lata, wlasnie wracam na normalna droge badz dobrej mysli, masz dla kogo zyc nie zyj dla alkocholu.
Ate - Czw 14 Lip, 2011 23:36

Czesc Krzysiek. dzieki ze trzymasz za mnie kciuki. Z ta lampka wina u Ciebie to jak ze mna z jednym piwem 8| Dawaj znac co u Ciebie slychac
Halibut - Pią 15 Lip, 2011 07:34

Cześć Ate miło Cię znowu czytać. Szkoda, że takich okolicznościach. Swoją drogą czasami o tobie Myślałem. I miałem takie wyobrażenie, że jesteś jednym z nielicznych alkoholików, dla których problem picia przestał istnieć i stąd twoja nieobecność na forum. Teraz stoisz znowu na początku drogi do trzeźwienia, ale uzbrojona w duże doświadczenie i wiedzę. Jestem przekonany, że z twoim optymizmem i życiową energią szybko rozwiążesz problemy. Ja równierz trzymam za Ciebie w kciuki.
Tomoe - Pią 15 Lip, 2011 07:41

Jacek napisał/a:
przyniósł jak dla mnie rezultat na bardzo długo i nadal się tego trzymam


Ja kiedyś usłyszałam: "Nawet gdyby ci przyszło do głowy, że ty jednak tą alkoholiczką nie jesteś, to się na wszelki wypadek zachowuj tak, jakbyś nią była. Nie pij."
Na mnie to działa. :)

Ate - Pią 15 Lip, 2011 14:42

Halibut moj kochany, witaj cieplo, tez czesto myslalam o Tobie :skromny:

Tomoe napisał/a:
"Nawet gdyby ci przyszło do głowy, że ty jednak tą alkoholiczką nie jesteś, to się na wszelki wypadek zachowuj tak, jakbyś nią była. Nie pij."
to jest bardzo madre zdanie
Ate - Sob 16 Lip, 2011 10:53

Wiedzma na moja prosbe zmienila tytul tego watku :rotfl:
zaraz optymistyczniej brzmi :)

Tomoe - Sob 16 Lip, 2011 11:22

No i teraz brzmi prawdziwie. :buziak:

Dobrze, że wróciłaś, Ate. :tak:

rufio - Sob 16 Lip, 2011 20:13

Ate napisał/a:
optymistyczniej brzmi

Raczej tak
Tomoe napisał/a:
brzmi prawdziwie.

????? Zobaczymy od wtorku - Efemerydą to raczej nie będziesz ? :roll:

julka - Pon 18 Lip, 2011 13:32

Ate napisał/a:
Wiedzma na moja prosbe zmienila tytul tego watku :rotfl:
zaraz optymistyczniej brzmi :)



Ate i jak lepiej :pocieszacz:

Ksenia34 - Pon 18 Lip, 2011 14:48

Hej Ate,tez bede cie wspierala. :buziak:
Ate - Wto 19 Lip, 2011 10:29

Robaczki, szykuje sie na wizyte u terapeuty, na razie mentalnie. bo po poludniu dopiero mam tam pojechac. Nie wiem skad strach we mnie , napewno ogromnie sie wstydze. Wiem, wiem, ze oni tam maja na codzien do czynienia z takimi jak ja, a jednak...

Wczoraj jeszcze spontanicznie postanowilam zmusic sie, aby pojsc, po raz pierwszy od bardzo wielu miesiecy, do fryzjera i nie zaluje, autentycznie lepiej sie poczulam.

Moze jeszcze nie wszystko skonczone w moim zyciu...Zaczynam nabierac nadziei...

julka - Wto 19 Lip, 2011 10:35

Ate napisał/a:
Moze jeszcze nie wszystko skonczone w moim zyciu...Zaczynam nabierac nadziei...



Cześć Ate, ja właśnie wróciłam z terapii :p nic nigdy nie kończy się tak łatwo jak byśmy chcieli, było OK. nie smuć się :pocieszacz: wszystko się ułoży tak jak powinno być, jak dobrze wiesz ja bałam się jak ch....a, okazało się że tak naprawdę nie było czego, :skromny:

Ate - Wto 19 Lip, 2011 10:45

Czesc Julka, to jest irracjonalny strach jakis, ale mysle ze wiele osob go odczuwa w mojej sytuacji. Najgorzej to sie po prostu wstydze spotkania z terapeuta, jak ja mu spojrze w oczy, tak mi kiedys gratulowal.. Ale mowie sobie, przeciez chodzi o MOJE ZYCIE, jak nie zawalcze o nie, to przegram. I w takich chwilach , troche jakby tracilo na znaczeniu co ktos o mnie pomysli...
julka - Wto 19 Lip, 2011 10:55

Ate napisał/a:
troche jakby tracilo na znaczeniu co ktos o mnie pomysli...


Ate serduszko, czy Ty wiesz jak ja się wstydziłam wyjść z domu w poniedziałek w zeszłym tygodniu po 3 dniowej imprezie, :oops: myślałam że umrę ze wstydu, dopiero moja sąsiadka która mieszka obok mnie powiedziała cyt. " pamiętaj tylko nieżywi nie popełniają błędów" i wyszłam z domu. Nic strasznego się nie stało, nikt nie wytykał mnie palcami, nie krzyczał to ta pijaczka i zaczęłam działać, dzwonić do ośrodków , umawiać się na spotkanie z terapeutą. A twój terapeuta zrozumie jak nic. :pocieszacz:

pterodaktyll - Wto 19 Lip, 2011 10:55

Ate napisał/a:
troche jakby tracilo na znaczeniu co ktos o mnie pomysli...

Moj ty Boże ....jak szedłem na odwyk, to pół miasta o tym wiedziało.........."nie pękaj".....

julka - Wto 19 Lip, 2011 11:00

pterodaktyll napisał/a:
Moj ty Boże ....jak szedłem na odwyk, to pół miasta o tym wiedziało.........."nie pękaj".....


To chyba cosik to miasteczko chyba liczyło 10 osób :skromny: Ja się na razie pochwaliłam się tylko ludziom na forum, ale strasznie mi to pomogło , dało siły do wytrwania w podjętej decyzji. :p

Ate - Wto 19 Lip, 2011 11:02

Najokomiczniejsze jest to, ze jak sie dlugo pije to ma sie to wypisane na twarzy, i kazdy ktos pojrzy i tak sie domysla i tak, A ja zyje zludzeniami jak to dobrze sie ukrywam :oops:
julka - Wto 19 Lip, 2011 11:05

tego niestety nie ukryjesz, cholerstwo i tak wylezie samo, próbowałam wierz mi :jezor:
Marc-elus - Wto 19 Lip, 2011 11:07

Ate napisał/a:
Najokomiczniejsze jest to, ze jak sie dlugo pije to ma sie to wypisane na twarzy, i kazdy ktos pojrzy i tak sie domysla i tak, A ja zyje zludzeniami jak to dobrze sie ukrywam :oops:

Wiesz, ja miałem chyba odwrotnie. Jak piłem, było widać "po twarzy" jak byłem na kacu. Tak to raczej nie, pytałem później parę osób i nic nie zauważyły.
Za to, tak jak Ty, myślałem że to bardzo widoczne....

Ate - Wto 19 Lip, 2011 11:09

Marc ja widze to na zdjeciach... jest ogromna roznica, poza tym po kobiecie chyba bardziej widac
pterodaktyll - Wto 19 Lip, 2011 11:09

julka napisał/a:
chyba cosik to miasteczko chyba liczyło 10 osób

Obawiam się, że o parę zer więcej :mgreen:

Marc-elus - Wto 19 Lip, 2011 11:18

Ate napisał/a:
Marc ja widze to na zdjeciach... jest ogromna roznica, poza tym po kobiecie chyba bardziej widac

No to "przypudruj nosek", przecież z czasem będzie dobrze, nie wszystko od razu. :)

julka - Wto 19 Lip, 2011 11:28

Ate napisał/a:
Marc ja widze to na zdjeciach... jest ogromna roznica, poza tym po kobiecie chyba bardziej widac



Mów wszystkim że dostałaś uczulenia na kurz i idź :lol2:

julka - Wto 19 Lip, 2011 11:29

pterodaktyll napisał/a:
julka napisał/a:
chyba cosik to miasteczko chyba liczyło 10 osób

Obawiam się, że o parę zer więcej :mgreen:


no to byłeś niezły kozak :hura:

Ate - Wto 19 Lip, 2011 11:33

Marc-elus napisał/a:
No to "przypudruj nosek",
fny
julka napisał/a:
Mów wszystkim że dostałaś uczulenia na kurz i idź
sc43545
pterodaktyll - Wto 19 Lip, 2011 11:38

julka napisał/a:
to byłeś niezły kozak

Trzeba nauczyć się ponosić konsekwencje swojego postępowania i umieć je przewidywać a wszystko samo zaczyna się "prostować". To takie proste a zarazem cholernie trudne, ot taki paradoks trzeźwienia :)

julka - Wto 19 Lip, 2011 18:00

Ate napisał/a:
A ja zyje zludzeniami jak to dobrze sie ukrywam :oops:



Ate gdzie TY się podziewasz 5jsdf

Ate - Wto 19 Lip, 2011 19:17

No i poszlam, z dusza na ramieniu 8| A moj terapeuta przyjal mnie z otwratymi ramionami, najpierw to po prostu sie rozplakalam. Bez slowa, po prostu siedzialam i plakalam, a on podsuwal mi chusteczki. Nie musialam mu mowic ze pije, on nie musial pytac. W kadzym razie dodal mi bardzo duzo otuchy. Nie wiem jak odbywa sie w to w Polsce, tutaj przed rozpoczeciem wlasciwej terapii chodzi sie na kilka spotkan "diagnozujacych"(?) i to juz jest poczatkiem terapii bo psycholog pracuje na tych spotkaniach z pacjentem, potem decyduje ,ktora forma terapii bylaby najlepsza.
U mnie jest jeszcze problem z depresja, jasno dal mi do zrozumienia, ze uleczenie jej powinno byc priorytetem, za moja zgoda skontakuje sie z moim lekarzem w tej sprawie. W trakcie tzw "epizodu" depresyjnego terapia z gory skazana jest na niepowodzenie 8|
Jest kilka mozliwosci, klinika dzienna, od 8-16 codziennie, klinika zamknieta, obie tak dlugo jak bedzie to potrzebne.Terapia raz w tygodniu, w moim przypadku, odpada. Spotkania w grupie tak czy tak.
Wychodzac powiedzial, ze dobrze zrobilam, ze przyszlam i cieszy sie na nastepne spotkanie. Za tydzien, we wtorek.
Troche mi jakby lepiej

julka - Wto 19 Lip, 2011 19:25

Ate napisał/a:
Troche mi jakby lepiej



:buziak: :pocieszacz:
wejdź do HP to się uśmiejesz :wysmiewacz:

Tosia - Wto 19 Lip, 2011 19:30

Ate,
Ate napisał/a:
Wychodzac powiedzial, ze dobrze zrobilam, ze przyszlam i cieszy sie na nastepne spotkanie. Za tydzien, we wtorek.
Troche mi jakby lepiej
g6jyfn
Cieszę się , oj na prawdę ..a teraz usmiechnij się , bo ja przez Julkę :wysmiewacz: posikałam się ze smiechu :skromny:

Ate - Wto 19 Lip, 2011 20:30

Fajnie dziewczyny ze tak Wam wesolo, ja malemu obiecalam ze zagramy razem to i czasu nie mam teraz. Zarza pewnie poloze go spac :)

Ten ostatni wpis swoj kopiuje jednak do pamietnikow, sama nie wiedzialam gdzie pisac chronologicznie tu czy w komenatrzach do mojego pamietnika. Zdecydowalam, ze pisze definitywnie tam .

Tomoe - Śro 20 Lip, 2011 12:05

Marc-elus napisał/a:

No to "przypudruj nosek", przecież z czasem będzie dobrze, nie wszystko od razu. :)


Ojejku, przypomniałam sobie, jak mi parę lat temu kosmetyczka powiedziała, że mam "naczyńkową cerę".
A ja jej wtedy na to: "Cóż... lata pracy w terenie..." :lol: :lol: :lol:

Traf chciał, że dzisiaj oglądałam i porównywałam w internecie zdjęcia mojej byłej redaktor naczelnej - sprzed kilku lat, kiedy jeszcze z nią pracowałam - i sprzed miesiąca. Już wtedy było widać, ale teraz... koszmar... :szok:
I nawet obróbka fotek w photoshopie nie wymaże piciorysu z twarzy kobiety, która pije.

Marc-elus - Śro 20 Lip, 2011 12:15

Tomoe napisał/a:
Ojejku, przypomniałam sobie, jak mi parę lat temu kosmetyczka powiedziała, że mam "naczyńkową cerę".
A ja jej wtedy na to: "Cóż... lata pracy w terenie..."

Dobre :lol:
Tomoe napisał/a:
I nawet obróbka fotek w photoshopie nie wymaże piciorysu z twarzy kobiety, która pije.

Etaaam, nie takie rzeczy... ale nie gadajmy o Photoshopie. Życie to nie czasopismo czy ulotka, tu nie ma korekt...
A właściwie, to teraz na cerę naczynkową są chyba zabiegi laserem, ciekawe ile chlejących dobrze sytuowanych kobiet w ten sposób utrzyma iluzje.....

Tomoe - Śro 20 Lip, 2011 12:26

:bezradny:
Ale tej jednej to mi szczerze żal... Obsmarowują ją bezlitośnie w internecie. 8|

Ate - Śro 20 Lip, 2011 12:31

Kogo Tomoe, nic nie wiem...
Marc-elus napisał/a:
A właściwie, to teraz na cerę naczynkową są chyba zabiegi laserem, ciekawe ile chlejących dobrze sytuowanych kobiet w ten sposób utrzyma iluzje.....
to wcale nie jest drogie, ja zaplacilam za cala twarz 70 euro, to tanio jak porownac tutejsze zarobki. Ale po mnie i tak widac, mam taki specyficzny smutek na twarzy, "szklane" oczy , zmuszam sie zeby sie usmiechac, a wiec specyficzny wymuszony, sztuczny usmiech...
Tego nie da sie ukryc, bo nie jest kwestia fizycznego wygladu ale tak naprawde kwestia UCZUC. Czuje sie zle wywala mi to na twarzy, czuje sie dobrze, jestem szczesliwa to i bez kosmetykow wygladam fajnie

Tomoe - Śro 20 Lip, 2011 13:10

Ate napisał/a:
Kogo Tomoe, nic nie wiem...


Mojej byłej szefowej, o której wspominałam powyżej.

Tosia - Śro 20 Lip, 2011 19:30

Ate, nie pije , i wiem że juz dziś nie ma na mnie mocnych, ja wygrałam nie alkohol..przynajmniej dziś, Dziekuję Ci, i Wszystkim za ten dzień..sporo mi powiedziało o mnie :skromny: Ate , czytałam Twoją historie , ..ja też chce tak silną być :wstyd: podziwiam Cię za to..że wytrwałaś.
Ate - Śro 20 Lip, 2011 19:35

Tosia napisał/a:
Ate, nie pije , i wiem że juz dziś nie ma na mnie mocnych, ja wygrałam nie alkohol..przynajmniej dziś, Dziekuję Ci, i Wszystkim za ten dzień..sporo mi powiedziało o mnie :skromny: Ate , czytałam Twoją historie , ..ja też chce tak silną być :wstyd: podziwiam Cię za to..że wytrwałaś.
Super, dzieki za mile slowa.ja mam raptem 3 dni wiecej trzezwosci niz ty, Tosiu . Otworz swoj watek, zebys normalnie mogla pogadac z ludzmi. posluchaj straszej stazem abstynentki hahahahhahahaha :ohoho:
ZbOlo - Śro 20 Lip, 2011 19:38

Tosia napisał/a:
Ate, nie pije , i wiem że juz dziś nie ma na mnie mocnych

...pewność siebie, to ostatnia cecha, którą powinien posiadać alkoholik...
Tosia napisał/a:
ja wygrałam nie alkohol

....pycha, pycha, pycha....

...Tosiu, alkohol jest zdradliwy - jeśli zaczniesz się z nim licytować przegrasz....

Tosia - Śro 20 Lip, 2011 19:39

nie wiem jak się otwiera, ..chciałam jakiś mały ..niewidoczny watek założyć,oby mnie nie znaleziono :skromny:
Ate - Śro 20 Lip, 2011 19:40

Smieje sie, bo od nas obu jedzie na kilometr alkoholem, nie chodzi mi o zwyczajny pijacki smrod, ale o nasze zachowanie. Toska, w kwesti abstynencji roznimy sie doslownie godzinami.
Wez mnie nie denerwuj i otwieraj watek 8| Co, chcesz sie zaryczec sama?

Tosia - Śro 20 Lip, 2011 19:40

ZbOlo, mówię o dzisiejszym dniu.. a jutro , będzie jutro :skromny:
ZbOlo - Śro 20 Lip, 2011 19:41

Tosia napisał/a:
nie wiem jak się otwiera, ..chciałam jakiś mały ..niewidoczny watek założyć,oby mnie nie znaleziono :skromny:

...bardzo prosto... i na pewno Cie znajdziemy....

ZbOlo - Śro 20 Lip, 2011 19:41

Tosia napisał/a:
ZbOlo, mówię o dzisiejszym dniu..

...dzisiaj - to jeszcze 3 godziny i 20 minut.... czujnym być trzeba...

Tosia - Śro 20 Lip, 2011 19:42

:stres1: boje się ataków :evil2" - serio nie potrafię :skromny:
Juz nie beczę...już mi lżej , choć zjadłam wszystko co miałam w zasięgu reki :tupie:

Ate - Śro 20 Lip, 2011 19:44

Tosia napisał/a:
nie wiem jak się otwiera,
nie rob jaj, nowy temat klikasz, zakladasz tak samo jak porzedni 8|
ZbOlo napisał/a:
Tosia napisał/a:
ja wygrałam nie alkohol

....pycha, pycha, pycha....

...Tosiu, alkohol jest zdradliwy - jeśli zaczniesz się z nim licytować przegrasz...
to prawda! podstawowym warunkiem trzezwienia jest uznac swoja bezsilnosc wobec alkoholu. Nie wygralas, i nie wygrasz. Alkohol jest niesprawiedliwym przeciwnikiem, zawsze zwyciezy. Jesli sie z tym pogodzisz bedzie Ci latwiej, zaufaj mi :)
Tosia - Śro 20 Lip, 2011 19:44

ZbOlo napisał/a:
...dzisiaj - to jeszcze 3 godziny i 20 minut.... czujnym być trzeba...

masz racje , pokora... ff4ghh

ZbOlo - Śro 20 Lip, 2011 19:45

...Tosiu, może przesadzam - ale lepiej "dmuchać na zimne".
Ate - Śro 20 Lip, 2011 19:45

Prosze mi tu nie pajacowac tylko otworzyc wlasny watek 8|
Tosia - Śro 20 Lip, 2011 19:45

Ate napisał/a:
Jesli sie z tym pogodzisz bedzie Ci latwiej, zaufaj mi :)

..noo dobra zaufam..ale bądz przy mnie, a i ja będę wspierać Cię , gdy zabeczysz :skromny:

Ate - Śro 20 Lip, 2011 19:47

Tosia napisał/a:
.noo dobra zaufam..ale bądz przy mnie, a i ja będę wspierać Cię , gdy zabeczysz :skromny:
luzik :)
Tosia - Śro 20 Lip, 2011 19:47

ZbOlo napisał/a:
"dmuchać na zimne".

podmuchała bym.. :skromny:
a tak serio , nie mam w pokoju alkoholu, i nie wstanę , pokój zamknęłam na klucz..oby mi mąz nie dmuchnął alkoholem:) :skromny:

yuraa - Śro 20 Lip, 2011 19:50

to jak, otwierać???
bo to ja mam klucze

Tosia - Śro 20 Lip, 2011 19:51

:skromny: poproszę:)
Ate - Śro 20 Lip, 2011 19:51

yuraa napisał/a:
to jak, otwierać???
Toska! pytaja Cie!
Tosia - Śro 20 Lip, 2011 19:53

no odpowiedziałam..poproszę :skromny:
yuraa - Śro 20 Lip, 2011 19:53

no dobra ale można tylko trzy razy
raz- zamknąłem
dwa- otwieram
trzy- zamniete bedzie i klucz wyrzucony

Tosia - Śro 20 Lip, 2011 19:53

ojj pogubiłam się w tym otwieraniu:)
ZbOlo - Śro 20 Lip, 2011 19:53

Tosia napisał/a:
a tak serio

....właśnie - "na serio" - trzeba na serio, poważnie podejść do tematu... Ja wiem, że pieprze może "dyrdymałki", ale przepiłem 20 lat (i wiele, wiele okazji...).... chce Ci przekazać moje doświadczenia z "oceanu tego g***a".....

Tosia - Śro 20 Lip, 2011 19:54

yuraa, ..to moja niewyparzona buzia...zawsze mówię a później mysle, obiecuję poprawę :skromny:
Tosia - Śro 20 Lip, 2011 19:57

ZbOlo, 8| będę wdzięczna za naukę , choc sam musisz przyznać że opornie mi idze , przyznawanie się do winy..nie piję dziś, więć dziś wygrałam, a jutro, ...
yuraa - Śro 20 Lip, 2011 19:58

Tosia napisał/a:
więć dziś wygrałam, a jutro, ...

będzie nowe dzisiaj

Ate - Śro 20 Lip, 2011 20:02

Tosiu, oczywiscie slynna na caly swiat polska goscinnosc nie pozwala mi wyprosic Cie za drzwi, dlatego delikatnie, prawie szeptem informuje . ze :Twoj watek jest juz otwwary. Mnie nie chodzi o to gdzie piszesz ale chce bys miala cos tylko swojego, chocby mialby to byc tylko watek na forum dla alkoholikow :)
Borus - Śro 20 Lip, 2011 20:03

Tosia napisał/a:
nie piję dziś, więć dziś wygrałam, a jutro,


...jutro, to jest dziś, o które martwiłaś się wczoraj... :skromny:

czy jakoś tak... :mysli:

Tosia - Śro 20 Lip, 2011 20:04

Ate, bardzo bardzo dziękuję.. :skromny:
Ksenia34 - Pią 22 Lip, 2011 22:54

Atus a ty gdzie,ja to sie pakuje przed wyjazdem sprzatam mezowi i gotuje zeby mial co jesc,a ty gdzie.Z innej beczki to dostalam dzis ksiazke Ewy Woydyllo"Rak duszy-o alkoholizmie"i czytam w przerwach od sprzatania.Polecam.
Ate - Sob 23 Lip, 2011 11:00

Ksenia34 napisał/a:
Atus a ty gdzie,
Kseniu Kochana, ja robie wpisy w moim pamietniku, no i w komenatrzach do niego. Fajnie ze wyjezdzasz :) za ksiazka sie rozejrze
rufio - Sob 23 Lip, 2011 19:41

Ate napisał/a:
podstawowym warunkiem trzezwienia jest uznac swoja bezsilnosc wobec alkoholu. Nie wygralas, i nie wygrasz. Alkohol jest niesprawiedliwym przeciwnikiem, zawsze zwyciezy. Jesli sie z tym pogodzisz bedzie Ci latwiej,

No no mądra sentencja tylko gorzej z realizacją . Cos tam było kiedys o "Morcinie ..." znasz / Ate
Ate napisał/a:
zaufaj mi

Jak zaufać Tobie ? Kiedy sama podkreslasz na każdym kroku że nie ufasz Sobie ? Sprzeczność tu widzę - lub niekonsekwencja myśli sie wkradła .prsk

Ate - Sob 23 Lip, 2011 19:56

rufio napisał/a:
Jak zaufać Tobie ? Kiedy sama podkreslasz na każdym kroku że nie ufasz Sobie ?
:beczy:
prsk 8|


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group