beata - Pon 04 Sty, 2010 17:52 Jak było na spotkaniu z terapeutą?Opowiesz nam? 
bejrut86 - Pon 04 Sty, 2010 18:02 Jestem juz po  . Macie racje nie bylo tak zle, od rana sie denerwowalem ale jak juz wszedlem to bylo ok a jak juz wyszedlem to tak jak ktos z poprzednikow napisal: "poczulem wielka ulge." Teraz kolejny krok. Na jaka terapie sie zdecydowac? Terapeuta powiedzial ze najlepsza bedzie 40dniowa terapia u nich w osrodku, codziennie od 8 do 16.30. Moze byc tez ambulatoryjna raz-dwa rzy w tygodniu tylko ze za taka liczy sobie po 100zl za spotkanie(to ja mniej przeznaczalem na picie tygodniowo  ). Jest jeszcze mozliwosc ze bede chodzil poprostu na mitingi, bo wyjazd do osrodka zamknietego odrazu wykluczam. Jeszcze nie wiem na jaka sie zdecyduje. Ale w jakis sobsob napewno bede walczyl bo mam dla kogo! Narazie wcinam owoce, warzywa, pije duzo wody i sie detoxuje! Aha i jeszcze jedno. Jak wychodzilem z tej poradni w poczekalni siedziala fajna dziewczyna. Nie wiem co tam robila ale jakos dziwnie na mnie patrzala  Pozdrawienia 4all
beata - Pon 04 Sty, 2010 18:12
Ja proponowałabym i to i to.Mityngi+terapia.
baca - Pon 04 Sty, 2010 18:14 Bejrut! A jak sie wygrzebiesz jak popiół z Feniksa to sobie pojajcamy nieco! Bo teraz to masz ochronkę. Hej! \ Wiedźma - Pon 04 Sty, 2010 18:15
Podszedłeś do prywatnego ośrodka?  Dlaczego?
Przecież w naszym kraju leczenie alkoholizmu jest bezpłatne, masz tutaj adresy placówek odwykowych w całej Polsce . A co do formy terapii, to uważam, że lepsza jest ta bardziej intensywna, codzienna. Co oczywiście nie znaczy, że taka raz w tygodniu nie odniesie skutku, jeśli będziesz w nią odpowiednio zaangażowany. bejrut86 - Pon 04 Sty, 2010 18:17 Najlepiej! Tylko ja mam ciekawsze zajecia niz siedzenie w poradni po 8 godzin dziennie  Przynajmniej mi sie tak wydaje No nie wiem musze sie zastanowic nad ta 40dniowa kuracja. NAewno opowiem wam jaka decyzje podjelem.
Wiedźma - Pon 04 Sty, 2010 18:20
Młodyś, przeto Ci wybaczę... bejrut86 - Pon 04 Sty, 2010 18:20 Ochronke?? Hahaha. Mozemy sobie jajcać odrazu  Wiedzima? A spotkania z terapeutami ambulatoryjne tez sa darmowe? Bo ta terapia 40dniowa to niby jest bezplatna. Tylko abulatoryjna po 100zl za wizyte 
Wiedźma - Pon 04 Sty, 2010 18:22
Może terapeuta chce zwerbować Cię na swoją prywatę? 
W ośrodku, w którym ja byłam nie płaciło sie za nic. stiff - Pon 04 Sty, 2010 18:23
Właściwie to masz racje, po po kiego i dokąd sie tak spieszyć... 
Tyle pięknego życia przed Toba do spieprzenia , a Tobie proponują w dwa miesiące możliwość uporania się z tym...
summer4best - Pon 04 Sty, 2010 18:33
Jak Wiedźma wcześniej, ja tę "kurację" zostawię też bez komentarza. Osobiście byłem na 6 tygodniowej dziennej terapii i taka myślę, że będzie dla Ciebie najlepsza. Nie tam jakieś z doskoku wieczorową porą. Musisz pamiętać, że efekt terapii zależy wyłącznie od Ciebie. Bebetka - Pon 04 Sty, 2010 18:37
A szkoda.....ja byłam na terapii stacjonarnej (zamkniętej) bo taką sobie celowo wybrałam i ma ona bardzo wiele zalet, bardzo.....
Gdybym miała wybierać raz jeszcze, wybrałabym tak samo. bejrut86 - Pon 04 Sty, 2010 18:45 Poszukam sobie publicznej poradni albo zdecyduje sie na ta 40dniowa! Sami wiecie ze poczatki sa trudne, czlowiek ma balagan na strychu i nie wie co zrobic. Do srody mam czas na podjecie decyzji. A myslicie ze same chodzenie na mitingi nic nie da? 
Kulfon - Pon 04 Sty, 2010 18:47 bejrut86 Witaj 
dobrych decyzji zycze
Bebe, niekazdy ma taka mozliwosc, by "zafundowac" sobie stacjonarna 
ja chetnie pojechalbym dzis do takiego "sanatorium", niestety sytuacja rodzinna na to nie pozwala 
summer4best - Pon 04 Sty, 2010 18:50
Na terapii otrzymasz wiedzę na temat choroby alkoholowej, a mitingi są moim zdaniem fundamentem trzeźwienia. Zresztą podczas terapii będą one obowiązkowe. Później mam nadzieję, że sam się do nich przekonasz. stiff - Pon 04 Sty, 2010 18:51
Terapii zastąpić mityngami nie można...
To tez jest wyjście, bo nie ważne gdzie, a to aby coś ze sobą robić... bejrut86 - Pon 04 Sty, 2010 18:56 Ja musze narazie uciekac, koledzy wolaja na browarka  (glupi zart). Wejde jeszcze wieczorem i piszcie mi jakie moglo by byc dla mnie najlepsze rozwiazanie. Jezeli macie pytanie do mnie to tez piszcie, na wszystkie odpowiem. dziekuje za pomoc i do uslyszenia
Ula - Pon 04 Sty, 2010 18:59
Ja tez byłam na terapi zamknietej, zgadzam sie ma duzo zalet.Jest czas na przemyslenia,prace w grupie,medytacje,gimnastyke. stiff - Pon 04 Sty, 2010 19:20
za***iste poczucie humoru masz...
Tobie sie wydaje, ze Twoja trzeźwość, to już nasz problem...
To ze wzbudziłeś zainteresowanie, a my chęć pomocy, nie oznacza wcale, ze zaczniemy trzeźwieć za Ciebie... pawelek1458 - Pon 04 Sty, 2010 19:33 ja tez bylem zamkniety  moglismy poznac grupy terapeutyczne mitingiAA grupy religijne.kazdy mogl wybrac swoja droge.ja jestem od poczatku w grupie terapeutycznej, ale szanuje wszystkie kierunki bo mamy wspolny cel
pterodaktyll - Pon 04 Sty, 2010 20:13
Rozumiem, że dla siebie, bo całą resztę świata guzik obchodzi czy będziesz trzeźwy czy nie pterodaktyll - Pon 04 Sty, 2010 20:14
Albo dasz się zamknąć na te 6 tyg. albo padniesz i to dosyć szybko. bejrut86 - Pon 04 Sty, 2010 21:01 Oj, widze ze kogos tu urazilem. Wiem ze to moj problem i sam sobie musze z nim poradzic. Nie prosze was o to zebyscie za mnie trzezwieli tylko o zwykla porade! A jezli mowa o tym ze caly swiat g***o obchodzi moje picie to sie mylisz Pterodaktyl. Sa ludzie ktorym naprawde zalezy na tym abym wyzdrowial z tej ciezkiej choroby.
pterodaktyll - Pon 04 Sty, 2010 21:05
Pojmij pierwszą i najważniejszą rzecz. Trzeźwiejesz wyłącznie dla siebie. Innym może i zależy ale to Ty masz trzeźwieć a wtedy rzeczywiście możesz liczyć na pomoc i wsparcie najbliższych (chociaż nie zawsze). bejrut86 - Pon 04 Sty, 2010 21:12 Ja wiem ze dla siebie przestaje pic, ale nie mow ze caly swiat g obchodzi moje picie bo tak nie jest
Wiedźma - Pon 04 Sty, 2010 21:21
Nie sądzę, żeby ktoś z nas poczuł się przez Ciebie urażony. Po prostu próbujemy sprowadzić Cię trochę na ziemię, bo sporo w Tobie młodzieńczej buty, a pokory niewiele i z tego co piszesz wynika, że nie do końca zdajesz sobie sprawę w co wdepnąłeś 
pterodaktyll - Pon 04 Sty, 2010 21:24
Bejrut!! Ja przechlałem całe swoje dorosłe życie. \Tak na oko ok.30 lat i wiem co mówię. Zresztą przekonasz się jeszcze sam o tym. Nie chcę Cię zniechęcać, ale musisz być przygotowany na to, że jak podejmiesz terapię, to nie od razu wszyscy będą zawodzić peany na Twoją cześć. Żebyś tylko wytrwał w swoim postanowieniu to kiedyś może zbierzesz efekty tegoż. Nie dzisiaj. Na razie, to coś w rodzaju westchnienia ulgi u Twoich najbliższych, że postanowiłeś coś zrobić ze swoim problemem. Będą Cię bacznie obserwować i to wszystko. Taka jest gorzka prawda. bejrut86 - Pon 04 Sty, 2010 21:32 Wiem w co wdepnelem! Macie racje! Podejme leczenie dla siebie i tylko dla siebie bo nie chcem juz zyc tak jak zyje! A jesli sie to komus nie bedzie podobalo to niech mnie pocaluje w tylek, a jezeli ktos bedzie szczesliwy z tego powodu ze nie pije to chwala i buziaki mu za to . Jeszcze tylko musze wybrac rodzaj terapi najlepszy dla mnie.
stiff - Pon 04 Sty, 2010 21:35
Jeżeli chcesz aby tak pozostało, to zacznij trzeźwieć dla siebie i potraktuj to jako swój szacun wobec tych, którzy w Ciebie wierzą... Dobrych wyborów życzę...
pterodaktyll - Pon 04 Sty, 2010 21:38
Właśnie zrobiłeś pierwszy krok w tym kierunku. Tak trzymaj 
beata - Pon 04 Sty, 2010 21:41
I to jest prawidłowy tok myślenia. summer4best - Pon 04 Sty, 2010 22:06
No no będą z Ciebie ludzie. Jesteś młody i nie zostawiłeś za sobą zbyt wielkiej pożogi, ale jak zboczysz z tej drogi i będziesz brnął dalej w to g..wno to z większej wysokości spadniesz. Chodź na mitingi AA i słuchaj historii ludzi którzy ocknęli się dużo później i niech będzie to dla Ciebie przestrogą. bejrut86 - Pon 04 Sty, 2010 22:11 Dzeki wam za wszystkie posty! Odezwe sie jeszcze napewno i opowiem moja dalsza historie:) A tak nawiasem to ja juz duzo stracilem przez alkochol i wiem ze mam jeszcze czas zeby to naprawic:) POZDRAWIAM summer4best - Pon 04 Sty, 2010 22:13
Pierw pomóż sobie. Na resztę przyjdzie czas!! Hania - Śro 06 Sty, 2010 21:57 czytam, czytam i zastanawiam się co Ci napisać, przede wszystkim to WITAJ BEJRUT wśród nas, jak widzisz nie jesteś sam ze swoim problemem ale narazie zauważam w Tobie sporo buntu, aby trzeźwieć trzeba mieć pokorę, pomimo młodego wieku zauważasz jednak, że coś jest nie tak, to bardzo dobrze, mogę Ci powiedzieć z własnego doświadczenia, że najlepsza jest terapia podstawowa zamknięta (6 tygodni) a następnie pogłębiona (2 lata raz w tygodniu) oraz grupy wsparcia, ja wybrałam Klub Abstynenta, tak jak napisałam to było najwłaściwsze dla mnie, być może dla Ciebie potrzebna jest inna droga, ja jednak uważam, że bez terapii sam sobie nie pomożesz, wiesz dlaczego? wiesz co terapia odbiera na zawsze? KOMFORT PICIA! mnie został odebrany i cieszę się z tego, bo dla mnie ważny jest komfort życia, Tobie tego też życzę, trzymaj się i walcz! o swoje szczęście i zdrowie, nie walcz z alkoholem bo to walka przegrana, walcz o siebie! Jras4 - Śro 06 Sty, 2010 22:04
bejrut86 - Śro 06 Sty, 2010 22:34 Popatrz na siebie JRAS4 a nie mi wytykasz bledy! Co do mojej terapi to juz wybralem, od poniedzialku zaczynam 40dniowa terapie od 8 do 16 i raz w tygodniu miting! Narazie to moj 8 dzien niepicia i jest jeszcze ciezko! Najprawdopodobniej jeszcze sie odtrowam! Nie wiem czy skoncze ja w calosci bo od polowy lutego mam kurs. wybiore wtedy inne leczenie! Zastanawaim sie także czy warto zacząc kurs czy moze pożadnie odpykac cala terapie. Jak myslicie? HANIA nie rozumiem co to znaczy "komfort picia". Mozesz mi wyjasnic? Dziekuje i pozdrawiam stiff - Śro 06 Sty, 2010 22:40
Bejrut pozostaje mi tylko pogratulować dobrego wyboru...
pterodaktyll - Śro 06 Sty, 2010 22:43
To jest dla Ciebie sprawa najwyższej wagi, jeśli mogę tak powiedzieć Hania - Śro 06 Sty, 2010 22:49
po terapii już nigdy nie będziesz pił z czystym sumieniem, poprostu nie będziesz miał już komfortu picia, zawsze będziesz miał świadomość, że robiąc to szkodzisz sobie i rujnujesz sam siebie 
bejrut86 - Śro 06 Sty, 2010 23:02 Ja juz to wiem, ze alkochol nie jest dla mnie i mi szkodzi. Zastanawiam sie tylko czy nie zmarnowac kursu, moze polowa terapi wystarczy a pozniej jakas ambulatoryja lub spotkania AA? No nie wiem, nie znam sie jeszcze dobrze na tym! Mozecie pomoc:) A ty JRAS4 popatrz jak ty piszesz  haha
bejrut86 - Śro 06 Sty, 2010 23:03 Co do mojego buntu to macie troche racji! Ale mysle ze pokory tez mam troche w sobie:) stiff - Śro 06 Sty, 2010 23:30
Nie rób jaj...
pterodaktyll - Śro 06 Sty, 2010 23:39
A co? Lepiej zmarnować swoje życie? beata - Śro 06 Sty, 2010 23:41
pterodaktyll - Śro 06 Sty, 2010 23:43
Trochę to stanowczo za mało 
summer4best - Śro 06 Sty, 2010 23:43
Oświeć mnie kolego czy masz 23 lata tak jak pisałeś w pierwszym poście czy 17 jak stoi pod avatarem? bejrut86 - Czw 07 Sty, 2010 00:03 Nie nie, pod avatarem to blad, mam 23 lata a w lutym skoncze 24. Moze nie jestem az tak uzalezniony ze potrzebuje terapi wstrzasowej? Jras4 - Czw 07 Sty, 2010 00:05
bejrut86 - Czw 07 Sty, 2010 00:05 Moze mozna pogodzic jakos kurs i terapie, przeciez nie wszyscy lecza sie w taki sam sposob Sa rozne metody leczenia przeciez! Aha i nie klucice sie jak mnie nie ma:P hahaha Chyba ze ktos tu lubi smietniki:)
bejrut86 - Czw 07 Sty, 2010 00:06 Nie chcem pic, nierozumiecie mnie jeszcze albo ja jeszcze mam kaca i zle sie wypowiadam
sabatka - Czw 07 Sty, 2010 10:08 bejrut86, ja wiem że do póki alkoholik nie weźmie się za terapię pożądnie tylko tak żeby była to będzie zapijał, albo pił normalnie. mam w domu prywatnego alko to wiem. to jest poważna sprawa i chyba jeszcze nie rozumiesz do końca co możesz stracić na razie polecam szerzej oczy otworzyć przy pomocy terapii a teraz polecam obejrzeć sobie http://www.youtube.com/watch?v=xxCSghm1aVk http://www.youtube.com/wa...feature=related http://www.youtube.com/wa...feature=related Hania - Czw 07 Sty, 2010 13:53
nie można być tylko trochę uzależnionym, albo się jest w ciąży albo nie, trochę się nie da
bejrut86 - Czw 07 Sty, 2010 20:40 Ale wy tu o *p**** gadacie, musicie sie niezle nudzic na tym niepiciu:P Nie macie lepszych zajec do roboty?
Hania - Czw 07 Sty, 2010 22:48
jak zaczniesz naprawdę trzeźwieć to się przekonasz, że życie składa się z takich drobiazgów czy pierdół jak to nazwałeś, ja tu nie przychodzę z nudów tylko dlatego, że mi to pomaga
bejrut86 - Czw 07 Sty, 2010 23:01 A po jakim czasie sie naprawde trzezwieje? Czy ludzie pijacy od lat co weekend na impezkach chodza ciagle nietrzezwi? CZy poprostu takim co pili wiecej i dluzej(w tygodniu) potrzeba wiecej czasu na otrzezwienie? ???
pterodaktyll - Czw 07 Sty, 2010 23:03
Jak się zrozumie parę rzeczy 
bejrut86 - Czw 07 Sty, 2010 23:07 No to ocwieccie mnie jakie to rzeczy! Wkoncu po to jest te forum a nie gadanie... o bzdetach Hania - Czw 07 Sty, 2010 23:10
jeśli dla Ciebie to bzdety to znaczy, że jeszcze nie trzeźwiejesz... montreal - Czw 07 Sty, 2010 23:12 Musisz być świadom własnego jestestwa w oceanie niewiedzy i brutalności świata, któren Ci przyjacielem nie jest. Poza tym wystarczy trochę poszperać tu, na forum, a odpowiedzi na swoje pytania znajdziesz bardzo wyczerpujace. A i uśmiechu trochę i owych bzdetów. Oraz bzy. bejrut86 - Czw 07 Sty, 2010 23:13 No sory, widocznie jeszcze nie dorastam wam do piet
Hania - Czw 07 Sty, 2010 23:14
jakie bzy?
Hania - Czw 07 Sty, 2010 23:15
tu nikt nikomu nie dorasta, każdy jest inny, musisz tylko zrozumieć, że terapia jest konieczna, w przeciwnym razie zostaniesz połykaczem złości a nie trzeźwiejącym alkoholikiem... montreal - Czw 07 Sty, 2010 23:16 Do pięt nie dorastają niektóre grzyby na przykład, a Ty zdajesz sie być wyższy. Oraz pełen jakiejs nieokreslonej... nieokreślonego czegoś, co nie pozwala mnie odpowiedzieć Ci poważnie. pterodaktyll - Czw 07 Sty, 2010 23:17
Przestań się wygłupiać tylko poczytaj poważne działy to zaczniesz rozumieć, że trzeźwienie to nie wypocenie alkoholu z organizmu
montreal - Czw 07 Sty, 2010 23:18 Bzy to owoce krzewu o tej samej nazwie. Ale również perełki dekadencyjno - dyskusyjne, które tak nazywam.
Hania - Czw 07 Sty, 2010 23:21
pięknie 
stiff - Pią 08 Sty, 2010 06:57
Nie ma reguły, bo każdy alko ma z tym problem, aby uznać swoja bezsilność wobec alko... Pierwszy krok mówi o tym, ze uznaliśmy swoja bezsilność, to wtedy dopiero możemy skupić się na swojej trzeźwości... Inaczej robimy tylko dłuższe, a z czasem coraz krótsze przerwy w piciu, które nie rozwiązują problemu... stiff - Pią 08 Sty, 2010 07:06
Nazwal bym to inaczej, po prostu niektórzy z nas tak umiłowali alko, ze jeszcze chwila i byliby mu wierni do śmierci... To miłość wzajemna, bo alko nigdy Cie nie zawiedzie i przy każdej nadarzającej sie okazji równo walnie Cie o glebę, a przecież tego od niego oczekujemy, aby nam dal możliwość oderwania od realnego życia, i zapomnieć pozwoli o skutkach ostatniego upadku po poprzednim ciągu... Masz przed sobą wiele lat, aby zdobyć te doświadczenia, tylko czy Ci się to opłaca... yuraa - Pią 08 Sty, 2010 08:46
sam termin trzeźwienie używany wśród ludzi co się z piciem rozstali nie oznacza tylko pozbycia się promili ze swego organizmu. to proces, ciągły proces zmian zachodzących w postrzeganiu siebie i otaczającej rzeczywistości, to zmiany w jakosci zycia, to także cieszenie się z pierdół i cieszenie się radością innych. To uporządkowanie swoich uczuć i umiejętność radzenia sobie z nimi na trzeźwo. a czas??- każdy ma swój czas i swoją drogę trzeźwienia Bebetka - Pią 08 Sty, 2010 09:21 Jura, Twój post oprawiłabym w ramkę
Hania - Pią 08 Sty, 2010 11:14
święte słowa
stiff - Pią 08 Sty, 2010 11:22
Fotkę Yury w ramkę sobie wstaw, a nad nią na ścianie ten tekst w postaci fresku...
A tak poważnie, to Yura jak zawsze zresztą bardzo mądrze to ujął...
KICAJKA - Pią 08 Sty, 2010 12:05
Może Ci się wydawać dziwne ale mój alko po ponad 20 latach ciągłego picia(z dłuższymi lub krótszymi przerwami na leczenie),nadal jest od 15,5 roku tylko niepijącym a nie trzeźwym i sam sobie zdaje z tego sprawę,tylko już mu się nie chce w tym kierunku nic robić.Wie tylko,że nie chce już pić,bo ma lepsze, wygodniejsze i zdrowsze życie.  Może więc pod tym kątem pomyśl co znaczy zdrowienie,trzeźwienie czy niepicie. Życzę ci mądrego i solidnego podejścia do problemu.
Jacek - Pią 08 Sty, 2010 12:15
i to jest właśnie zdrowy-trzeźwy umysł KICAJKA - Pią 08 Sty, 2010 12:22
To nie jest trzeźwy umysł,bo trzeźwy ni wciągnął by się w hazard zamiast picia. 
Hania - Pią 08 Sty, 2010 17:16
dokładnie
leszek - Sob 09 Sty, 2010 13:44 Typowe rozumowanie alkoholika-jestem czubek i muszę pić bo naokoło same czuby i tylko do odstrzału.Miałem to samo-rób coś póki jesteś młody i masz jeszcze szanse.Też mi się zdawało że jestem psychol a okazało się że zwykły alkoholik.Jakoś to przeżyłem..Dziś nie piję wiele lat i tylko nieraz zazdroszczę takim młodziakom jak TY(z całym szacunkiem )Ze potrafią tak wcześnie to zauważyć i coś z tym robić. Powodzenia Leszek Tempe - Sob 09 Sty, 2010 15:50 Temat postu: Re: Witam >Witam, jestem tu nowy od dzis i chcialem powiedziec kilka slow o sobie! Witaj bejrut! bejrut86 - Sob 09 Sty, 2010 21:06 Witam ponownie? Jak zdrowko ludzie? U mnie dobrze! w poniedzialek pojde na terapie pierwsza! Mam nadzieje ze u wszystkich wszystko wpozadku! Pozdrwiam i caluje dziewczyny
yuraa - Sob 09 Sty, 2010 21:12 dzięki , zdrowie jakieś tam jest Hania - Sob 09 Sty, 2010 21:22 u mnie zdrowia zero, ledwo żyję i prawie umieram na polopirynie jadę od wczoraj i nie ma poprawy
Jacek - Sob 09 Sty, 2010 21:26
och lepiej nie pytaj ale skoro już spytałeś ,to swędzi mnie cuś pod lewą piętą rufio - Sob 09 Sty, 2010 21:50 Moment trzezwienia jest indywidualnym u każdego . Kiedyś = Monka = powiedziała że jak zmienisz szyk zdania = Nie moge pic = na = Moge nie pic = to bedzie ten moment . A kiedy sie do tego dojdzie to juz inna bajka . Jedno wiem - warto zmienic ten szyk zdania - Inaczej swiat wyglada bejrut86 - Sob 09 Sty, 2010 21:51
Święte Słowa
Borus - Sob 09 Sty, 2010 22:11
bejrut86 - Nie 10 Sty, 2010 22:20 Witam! Mam swiezego newsa:). Nie ide narazie na terapie! Zdecydowalem ze sam sie bede pilnowal! Nie pije juz prawie dwa tygodnie i za***iscie sie z tym czuje! Wiem ze alkochol nie jest mi potrzebny w zyciu i moge zyc bez niego bardziej szczesliwy niz dotychczas jak pilem go! Chodzilem wtedy ztruty, zmeczony przygnebiony, a teraz poprostu chce mi sie zyc! Wiem na czym polega terpaia bo juz na jedenj bylem tylko ze narkotykowej! Jezeli zauwaze ze cos sie ze mna dzieje pojde do lekarza ale narazie zaczynam kurs od lutego! Dzieki za wszystkie posty i jeszcze pewnie niedlugo napisze co u mnie! POzdrawiam wszystkich! stiff - Nie 10 Sty, 2010 22:23
Powodzenia życzę...
pterodaktyll - Nie 10 Sty, 2010 22:24
O święta naiwności. Tak czy owak życzę wiele szczęścia, bo zdaje mi się, że będziesz go bardzo potrzebował. beata - Nie 10 Sty, 2010 22:27
bejrut86 - Nie 10 Sty, 2010 22:31 Chcialem jeszcze powiedziec ze w sobote siezdialem z kolegami ktorzy palili, pili piwo wode a ja nic chodz namawiali i czestowali! Dziwnie sie na mnie patrzyli ale mialem to w tylku i dobrze sie czulem! Potem wyszedlem od nich jak juz zaczeli miec w czubie i bylem z siebie dumny. To mnie tez utwierdzilo ze MOGE NIE PIC i zyc jak normalni ludzie:) bejrut86 - Nie 10 Sty, 2010 22:33 W sumie boje sie ze znowu zaczne pic, ale po terapi tez moge zaczac pic? PRAWDA? pterodaktyll - Nie 10 Sty, 2010 22:35
Prawda, ale po terapii będziesz przynajmniej wiedział jak się przed tym bronić. Sama dobra wola nie wystarczy. maleństwo - Nie 10 Sty, 2010 22:38 no cóż....mój alko...też tak mówił...że sam będzie wszystko kontrolował... bejrut86 - Nie 10 Sty, 2010 22:40 to ja juz sam nie wiem. nie straszcie mnie. moze tutaj dowiem sie jak sie przed tym bronic?
stiff - Nie 10 Sty, 2010 22:42
Możesz przed, w trakcie i po, jak to Cie uspokoić może...
maleństwo - Nie 10 Sty, 2010 22:43
bejrut86 - Nie 10 Sty, 2010 22:43 Piszcie prawde a nie to co ma mnie uspokoic
maleństwo - Nie 10 Sty, 2010 22:46
bejrut86 - Nie 10 Sty, 2010 22:47 A co myslicie o tym kochani? Nie pije wcale, juz drugi tydzien bedzie we wtorek, robie kurs zeby go nie stracic od poczatku lutego przez okolo 2-3 miesiace. Jezeli w tym czasie zapije chodz lyczka piwa ide na terapie juz bez zadnego ale i zastanawiania sie czy sobie znowu sam poradze czy nie! Poprostu ide. Takim sposobem nie strace kursu i utwierdze sie w przekonaniu czy dam rade nie pic czy nie dam rady. Jezeli nie zapije to juz bedzie cos te 4 czy 5 miesiacy. bejrut86 - Nie 10 Sty, 2010 22:50
Wiedźma - Nie 10 Sty, 2010 22:53
Prawdę? 
No to masz świeżego newsa: Popłyniesz niedługo i ockniesz się grubo po czterdziestce. ...jeśli dożyjesz... pterodaktyll - Nie 10 Sty, 2010 22:54
Myśmy to wszystko o czym piszesz już dawno przerobili na własnej skórze. Myślisz że jesteś za przeproszeniem mądrzejszy od całej bandy alkoholików? stiff - Nie 10 Sty, 2010 22:56
Przecież dałeś dowód dzisiejszym postem, ze prawda Cie nie interesuje...
Kazdy z nas juz sie wypowiedział w Twoim temacie, a Ty robisz odwrotnie jak Ci sugerujemy... bejrut86 - Nie 10 Sty, 2010 22:57
pterodaktyll - Nie 10 Sty, 2010 23:00
To lepiej nas posłuchaj dla swojego własnego dobra czarna róża - Nie 10 Sty, 2010 23:01 Oj skądś to znam..tą euforię i zachłyśnięcie się własnymi pomysłami na wyjście z problemu...tylko pamiętaj że jak się zagubisz w tym co sam sobie naobiecywałeś..to posłuchasz tych co przechlali większośc życia.. bejrut86 - Nie 10 Sty, 2010 23:03 Dobrze. Rano wstane i zadecyduje! Tak naprawde to chyba sie boje tej terapi od 8.30 do 16.30 no ale zboacze. Wkoncu mam jaja
bejrut86 - Nie 10 Sty, 2010 23:05 Albo zrobie wam na przekor i zamiesiac napisze! Sluchajcie kocani nie pije juz miesiac i swietnie sobie radze:) Jeszcze raz pozdrawiam i dobranoc
pterodaktyll - Nie 10 Sty, 2010 23:06
Eeech młodość, młodość.......................... czarna róża - Nie 10 Sty, 2010 23:06 Trzymaj się i zaglądaj tu..tu są ludzie którzy naprawdę nie chcą żebyś pił... stiff - Nie 10 Sty, 2010 23:07
W konfrontacji z alko może sie okazać, ze to wydmuszki...
maleństwo - Nie 10 Sty, 2010 23:16 no...cóż...musi dosięgnąć...dna..prawda????
stiff - Nie 10 Sty, 2010 23:17
Nie prawda...
pterodaktyll - Nie 10 Sty, 2010 23:18
Prawda, prawda. Bez tego nic nie zrozumie maleństwo - Nie 10 Sty, 2010 23:23
pterodaktyll - Nie 10 Sty, 2010 23:26
Nigdy nie jest za późno
Jacek - Nie 10 Sty, 2010 23:45
a siebie??? odpowiedz szczerze ale po głębokim zastanowieniu ,czy siebie szanujesz??? i nie odpowiadaj na to pytanie tu na forum,a odpowiedz sam sobie i jeszcze jedno,dobra rada gdy cię najdzie myśl pokusy aby się napić,i myśl która będzie zapewniała że możesz bo nad tym panujesz,że wiesz już że się w każdej chwili zatrzymasz to nie wierz własnym myślą i przypomni sobie moje pytanie - "czy szanuję siebie" bejrut86 - Pon 11 Sty, 2010 10:21 Hehe, No zobaczmy czy moje jaja to wydmuszki! Jak juz sobie obiecalem po pierwszym zapicu zucam wszysto i jak najszybciej ide na terapie! Tak sobie postanowilem i tak zrobie:) Dzieki wam wszystkim za posty i napewno jeszcze bede pisal:). Mam nadzieje ze nie wkurza was moje gadanie czasami hehe
beata - Pon 11 Sty, 2010 10:24
Życzę powodzenia
beata - Pon 11 Sty, 2010 10:31 A zresztą co ja się dziwię...mało to ludzi zanim pójdzie po pomoc,siłuje się z wódą w nadziei,że sobie sami poradzą?
stiff - Pon 11 Sty, 2010 12:32
Zobaczymy...
Tyle, ze życzę Ci aby Ci sie powiodło...
rufio - Pon 11 Sty, 2010 13:51 Stał raz w kącie rycerz - cały w stali Opuszczał przyłbice jak do niego gadali Ogladał swiat przez szczelina w hełmie Nikt ze mnie tej zbroi nie zdejmie Wiem jak o nia dbac i konserwować Nie będe o śmierci dywagować Przeczytałem poradnik małego rycerza Wiem dokad moje zycia zmierza. Zadnego pojedynku ani turnieju sie nie boje Mam na sobie moja niezniszczalna zbroje A co bedzie na trafi na lepszego od Siebie ? Bedzie wtedy w piekle czy w niebie ? Masakra - Wto 12 Sty, 2010 14:59 Wiesz co Ci powiem stary? Tak sie sklada ze czytajac Twoje posty widze samego siebie z przed paru miesiecy (no moze nie do konca bo ja chyba az taki zarozumialy nie bylem). Od razu widac ze sie spinasz, popisujesz ogolnie brak Ci pokory wiec powiem Ci cos choc pewnie efekt bedzie mizerny. Nie masz szans. Tak samo jak ja ich niestety nie mam. Jestesmy za slabi i ten kierunek w ktorym Ty brniesz i swojego czasu ja mialem okazje brnac do niczego nie prowadzi. Inna sprawa jest ze za pewne zrozumiesz to dopiero po kolejnym upadku bejrut86 - Wto 12 Sty, 2010 21:52 Ale mialem dzis zly dzien! Masakra! Przesiedzialem prawie caly dzien w domu z wyatkiem wychodzenia z psem. Dopier..... sie do wszystkich, wgole jakies krzywe jazdy mialem, wkrecalem sobie rozne rzeczy, poklucilem sie z dziewczyna a teraz zastanawiam sie czy to wszystko ma sens! (oczywiscie wiem ze moje nie picie ma sens!!!) Kuzwa czy to kiedys minie? Czy na terapi pomagaja z takim czyms? czy to tylko do psychiatry sie zalicza?
pterodaktyll - Wto 12 Sty, 2010 21:55
Pomagają, pomagają tylko weź się wreszcie poważnie za siebie. beata - Wto 12 Sty, 2010 21:57
bejrut86 - Wto 12 Sty, 2010 22:03 A myslicie moze ze same mitingi AA moga wystarczyc? Kurde ja nie mam czasu na spedzanie polowy dnia w osrodku. Mam dziecko, od lutego zaczynam kurs. pterodaktyll - Wto 12 Sty, 2010 22:07
Bejrut!! Ty się tak krygujesz jak jakaś panienka-chciałabym ale się boję. Zdaje się że gdzieś już pisałeś, że masz jaja. Przestań wreszcie gdybać i zajmij się sobą poważnie a nie półgębkiem, bo to do niczego nie prowadzi poza stratą czasu i Twoich złudzeń. beata - Wto 12 Sty, 2010 22:12
czarna róża - Wto 12 Sty, 2010 22:22 Beirut..mam wrażenie że chcesz usłyszec by ktos ci tu powiedział że terapia da ci stuprocentową pewnośc że z tego wyjdziesz...otóż nie...nie ma całkowitej pewności..ale terapia aa jest jak dotąd najbardziej sprawdzona... ale pokaż mi kogoś kto sam sobie z tym poradził...wielu probowało.. beata - Wto 12 Sty, 2010 22:27
pterodaktyll - Wto 12 Sty, 2010 22:29
A ja myślę , że mimo zapewnień, że "wiem w co wdepnąłem" Bejrut tak do końca nie wie w co naprawdę wdepnął summer4best - Wto 12 Sty, 2010 22:33
Idź tam w końcu to dowiesz się, że to co robisz to klasyczny mechanizm iluzji i zaprzeczeń. JA ten temat przerabiałem i mimo to od czasu do czasu wraca takie wewnętrzne pytanie a może jednak nie jestem alkoholikiem. Poświęć te sześć tygodni dla siebie lepsze to niż całe życie w rynsztoku stiff - Wto 12 Sty, 2010 22:45
Ty po prostu uciekasz przed alko, a tak się nie da niepic... bejrut86 - Śro 13 Sty, 2010 10:27 Mi wydaje sie ze nie uciekam! Dzis jest 14 dzien jak nie wlalem zadnego plynu z % w siebie! W postatnio sobote przesiedzialem nawet kilka godzin w towarzystwie osob ktorzy pili jak juz wspomnialem we wczesniejszym poscie. Poprostu cos w mojej glowie sie poprzestawialo i mam nieraz takie dziwne dni jak wczorajszy. Dzis jest o wiele lepiej ale osobsicie uwazam ze chyba mitingi AA chyba mi sie przydadza! Bylem na dwuch spotkaniach z terapeuta ale mu sie placi 100 za spotkanie godzinne. Narazie sie trzymam ale jak lykne cokolwiek to odrazu ide na terapie jak juz tez mowilem. A i jeszcze mysle ze czym dluzej bede nie pil tym te moje jazdy stana sie coraz slabasze i nie bede tak czesto wystepowac, ale to tylko moje skromne i niedoswiadczone myslenie! Pozdrawiam
summer4best - Śro 13 Sty, 2010 11:10
A to jest właśnie to czego nie powinieneś robić. Przestań się boksować. Nie chcę być złym prorokiem, ale sądząc ze sposobu w jaki podchodzisz do problemu to przyjdzie czas kiedy namową kolegów ulegniesz. Mitingi jak najbardziej, ale jeszcze raz zachęcam cię do terapii. Nauczysz się jak rozpoznawać i jak sobie radzić z głodem alkoholowym, i oczywiście wiele innych rzeczy. Przestań walczyć- poddaj się!!! pterodaktyll - Śro 13 Sty, 2010 12:07
Bejrut Ty normalnie bawisz się brzytwą. Tobie może się i wydaje, że nad tym wszystkim w jakiś sposób zaczynasz panować, ale Twoja podświadomość jest innego zdania i w końcu dokopie Ci tak, że się nie będziesz mógł pozbierać, a pamiętaj o tym, że 70% naszych działań wynika właśnie z podświadomości
stiff - Śro 13 Sty, 2010 12:09
Kiedyś pewnie zrozumiesz co znaczy ucieczka przed alko, a to ze testujesz swoja silna wole, to jedna z dróg do kolejnego chlania... Nie rozumiesz jakimi prawami rządzi się alkoholizm i robisz wszystko to, co na początku drogi do trzeźwości robić sie nie powinno, aby zachować trwałą abstynencje... A bez zrozumienia, do czego prowadzi terapia, to droga donikąd, jeśli liczysz tylko na farta żyjąc na d***, to tak wytrzymasz do kolejnej balangi...
pterodaktyll - Śro 13 Sty, 2010 12:13 A tak podsumowując to wszystko, nasuwa mi się taka (chyba chińska) przypowiastka. Jeśli ktoś ci mówi, że masz ośle uszy, to daj mu w dziób. Jeśli mówi ci to ktoś drugi, zacznij się nad tym faktem zastanawiać. Jeżeli ktoś trzeci powtórzy ci to samo, to leć do lustra bo najprawdopodobniej je masz
MartiVW - Czw 14 Sty, 2010 21:08
Witaj .Te Twoje slowa to tak jak bym sie sam czytal .Tez tak myslalem ze przed niczym nie uciekam ,dopieru ludzie tu obecni na tym forum otworzyli mi oczy na pewne sprawy .Walczysz tak samo jak ja to robilem ,odpusc sobie ten temat bo nie warto sie z tym przeciwnikiem mierzyć .Ale kazdy ma swoją droge do trzezwosci im szybciej zrozumiesz w jakiej sytuacji sie znajdujesz tym lepiej dla Ciebie kolego. Masakra - Czw 14 Sty, 2010 21:25
Tak jak i mi dokopala. Nie wiem czy czytales mojego posta bo mam wrazenie ze nie ale jakbys zechcial do niego wrocic to pisalem ze nie dalej jak pol roku temu myslalem podobnie jak Ty. Myslalem ze jak wytrzymuje to juz jest fajnie, ba po barach to lazilem czesciej niz niejeden pijacy i sobie pilem soczki. Z czasem zapominalem o swoim problemie az los mi go drastycznie przypomnial i uwierz mi ze bolalo bardziej niz za pierwszym razem. W ogole poczytaj sobie moj temat z sierpnia mysle, ze odnajdziesz w nim duzo siebie. Nie mamy szans sami. bejrut86 - Czw 14 Sty, 2010 22:36 Narazie zostaje przy tym ze nie pije! Jak ja nie bede sam sobie mogl pomoc to nikt inny tez mi skutecznie tego na sile nie wybje z glowy! Teraz juz trwa 3 tydzien mojej trzezwosci i za***iscie sie czuje. Wcale nie czuje straty zadnej i caly czas powtarzam sobie ze nie moge i ze bez alko tez sie czuje dobrze! Po barach nie chodze ale takze nie ukrywam sie w domu ze strachem przed ludzmi i swiatem! mam nadzieje ze jak bede mial kryzys zawsze bede mogl tu napisac:) Pozdrawiam
pterodaktyll - Czw 14 Sty, 2010 22:40
I ja Cię też pozdrawiam 
Wiedźma - Czw 14 Sty, 2010 22:58
To normalne - przechodzisz fazę "miesiąca miodowego" i endorfiny szaleją. Ale po niej nastąpi faza muru i już nie będzie Ci żadną miarą *j****, wręcz przeciwnie 
Jak sobie wtedy poradzisz, jeśli terapia nie przygotuje Cię na przejście tej bardzo trudnej i niebezpiecznej fazy? Poczytaj sobie o biochemii mózgu w procesie zdrowienia , a będziesz wiedział o czym mówię. bejrut86 - Czw 14 Sty, 2010 23:10
To moze w skrocie tu sie dowiem jak sobie poradzic z ta najtrudniejsza faza! Akurat mam 4 miesiace na poradzenie sobie z ta sytuacja wiec moze z wasza pomoca mi sie uda:) Dziekuje bardzo za dobre rady
Wiedźma - Czw 14 Sty, 2010 23:15
Moja dobra rada - idź na terapię. My tu na forum nie leczymy alkoholizmu, więc nie licz na wytrzeźwienie przy pomocy internetu. pterodaktyll - Czw 14 Sty, 2010 23:16
Chyba, że wirtualnie ale to nie Matrix
bejrut86 - Czw 14 Sty, 2010 23:18 Nie musicie leczyc, poprosilem tylko o informacje na ten temat! A ty widzie WIEDZMA ze pozamykalabys najlepiej wszystkich w osrodkach zamknietych i do jednego worka wrzucasz wszystkich! bejrut86 - Czw 14 Sty, 2010 23:19 Zreszta zobaczymy po 46 dniach! Najwyzej wtedy napisze jak uda mi sie wogole dotrwac do tych 46 dni!
Wiedźma - Czw 14 Sty, 2010 23:20
A czym się różnisz od innych alkoholików, Bejrut? bejrut86 - Czw 14 Sty, 2010 23:23 Niczym!!! Ale wydaje mi sie ze rozni ludzie roznie radza sobie z tym problemem! stiff - Czw 14 Sty, 2010 23:23
To nie w tym rzecz, chodzi o to abyś zrozumiał, ze sam nie masz szans z alko... pterodaktyll - Czw 14 Sty, 2010 23:26
Masz tutaj kilkadziesiąt tysięcy postów na ten temat. Skorzystaj wreszcie z tego
bejrut86 - Czw 14 Sty, 2010 23:26 A mozesz mi powiedziec po co jest te forum? Nie poto zeby uzyskiwac informacje w sposobie radzenia sobie z tym problemem, czy do powtarzania w kolko tego samego! "nie dasz rady sam i spieprzaj na terapie" ? Czy moze to taki czat towarzyski jednej okreslonej grupy ludzi ? pterodaktyll - Czw 14 Sty, 2010 23:27
Ale wszyscy albo prawie wszyscy zaczynają swoje trzeźwienie od terapii bejrut86 - Czw 14 Sty, 2010 23:27 Czytam tylko w tcyh kiludziesieciu tyciacy postow trodno znalesc cos dla siebie ! Ale jak nie chce wam sie pisac to rozumiem i nie obrazam sie
pterodaktyll - Czw 14 Sty, 2010 23:29
tak, tak. Ludzi, którzy sami przeszli przez to piekło i taki naiwniak jak Ty po prostu zaczyna ich denerwować. szczęścia Ci życzę, bo widzę, że będziesz go bardzo potrzebował. Cześć. stiff - Czw 14 Sty, 2010 23:30
Fajna rzecz, aby mieć co robić podczas przerwy w piciu... Wiedźma - Czw 14 Sty, 2010 23:31 Bejrut, poczytaj sobie wątki Masakry i zobacz jak on ewoluował... Najstraszniejsze samopoczucie w życiu Młodzi, piękni, NIEPIJĄCY Upadek Powinno dać Ci to do myślenia... Masakra - Pią 15 Sty, 2010 00:28 Dzieki ze przytoczylas mu moje tematy:) Choc znajac zycie na niewiele sie to zda:] kkk - Pią 15 Sty, 2010 05:45
Witaj Bejrut wiesz tak to już jest że alkoholizm jest chorobą demokratyczną i dotyka równiez FAJNE MŁODE DZIEWCZYNY co oczywiście wcale nie oznacza ze ta fajna dziewczyna jest alkoholiczka moze jest poprostu współuzależniona ....
Kulfon - Pią 15 Sty, 2010 18:32
Komu??? Tobie czy Bejrutowi ??? 
a tak na powaznie Bejrut to zycze Ci powodzenia, i oby jak najdluzej moc 'silnej woli' byla z Toba ....
"d***" pomaga ale na dluzsza mete, to kiesko to widze, bo to nie moje wymysly a doswiadczenia
Masakra - Pią 15 Sty, 2010 18:37
Dobrze ja popelnilem blad ludzilem sie nie sluchalem ale teraz chce wyciagnac z tego wnioski. On natomiast zachowuje sie dokladnie tak samo jak ja i za pewne tak samo jak ja tez nie poslucha. Wlasnie po to zeby sie mimo wszystko pozytywnie zdziwic, ze postapi inaczej przytoczylem mu swoj przyklad bom moze zielony ale jedno cenne doswiadczenie juz mam. Co do Twojej ironii to nikt nie jest wolny popelniania bledow i ulomnosci nawet Ty. Kulfon - Pią 15 Sty, 2010 18:56
doskonale o tym wiem
a co do "irroni" ?? przyznaj, ze zycie uczy ...
Masakro, nie tylko Ty przekonales sie o tym na wlasnej skorze, ja tez, dlatego ta irronia - czasami nasz umysl nas zaskakuje
 a Bejrut "powalczy" i wroci z pokora jak my 
verdo - Pią 15 Sty, 2010 18:58
Ja jednak wierze,ze szanse mam.Pesymistyczne myslenie.A prawidlowa postawa to optymista-realista.
I ja przeczytalem,ale nie wierze do konca w to co jest tam napisane.Chyba w zadnej chorobie nie mozna przewidziec czasu leczenia,a juz na pewno nie w perspektywie roku.Nie wszyscy reaguja tak samo.A ty Bejrut napisales,ze niczym sie nie roznisz od innych alkoholikow.Roznisz sie przede wszystkim stazem picia,u Ciebie bedzie to przebiegac calkiem inaczej,na pewno łagodniej.
beata - Pią 15 Sty, 2010 18:59 A ten kwiatek to dla kogo Kulfi?
Masakra - Pią 15 Sty, 2010 19:00
Zycie uczy przyznaje i absolutnie sie nie obrazam .
Nie chce tez wymadrzac sie bo wiem ze w obecnej sytuacji jakiej jestem moje slowa nie brzmia dosc prawdziwie. Zycie i tak wszystko zweryfikuje i taka prawda ale wazne jest zeby wyciagac wnioski ze swoich bledow
Pesymistyczne? To niby co mam mowic? Przeczytaj moj temat z wakacji jak sie zarzekalem jak mowilem postanawialem itp. I wiesz co? Teraz czuje sie jakbym zatoczyl kolo. Wiec Twoim zdaniem mam dalej sobie wmawiac ze nic sie nie stalo? Owszem, moge sobie tak wmawiac i cale zycie tylko po co? Lepiej spojrzec prawdzie w oczy i ja bym to nazwal bardziej realizmem. verdo - Pią 15 Sty, 2010 20:13
Tak,bo wypiles raz na 5 miesiecy w sylwestra,to jeszcze nie jest alkoholizm(nie bylo ciagu,zdobyles potrzebne doswiadczenie) 
Twoja terapeutka stwierdzila,ze nie jestes alko a Ty pchasz sie na leczenie.Ja wcale nie chce oslabiac twojej motywacji.Musisz sam zdecydowac czy jestes alko czy nie,jezeli tak to nie da sie ukryc,ze terapia jest najlepszym rozwiazaniem,ale zadnej gwarancji nie daje.Znowu Twoja "podswiadomosc moze Cie zaskoczyc".I co wtedy nastepna terapia i powrot do sedna sprawy :
WNIOSEk Nikt za bardzo nie pomoze.Przede wszystkim ja sam sobie mosze pomoc (ewentualnie dodac do tego terapie)
bejrut86 - Sob 16 Sty, 2010 19:02 Hejka wszystkim! Troche sie zgubilem co tam piszecie ale pozdrawiam wszystkich w ten sobotni wieczorek
montreal - Sob 16 Sty, 2010 19:04 Witaj! Mam troche orzechów. Mogę dać ze dwa.
bejrut86 - Sob 16 Sty, 2010 19:07 Tylko dwa? To nawet na ostatnim zebie ktory mi zostal nie poczuje
montreal - Sob 16 Sty, 2010 19:10 Jak dam więcej, to poczujesz pewnie jutro. Gastrycznie.
Masakra - Sob 16 Sty, 2010 19:17 Wiesz ze podsunales mi swietny pomysl? Ide po orzechy;p losowynick - Pon 18 Sty, 2010 11:36 a ja se czytam i WPIEPRZAM CUKIERKI
Hania - Pon 18 Sty, 2010 13:12
jak coś usłyszysz chociaż 10 razy to znaczy, że 10 osób myśli podobnie, czasem dla kogoś z boku problem jest łatwiej zauważyć, czat towarzyski to raczej nie jest bo są tu ludzie, którzy poważnie traktują swój problem, mogę Ci powiedzieć swoje zdanie na ten temat: mnie obecność tutaj, czytanie o pewnych sprawach i ocena innych bardzo pomaga i nie raz uratowało mnie to przed zapiciem, co nie znaczy, że nie korzystam z terapii, TERAPIA TO PODSTAWA
Hania - Pon 18 Sty, 2010 13:14
a ja snikersa do kawusi
Masakra - Pon 18 Sty, 2010 21:19
Wiesz gdybym ja pil raz na 5 miesiecy, ba nawet raz w miesiacu to by mnie tutaj na tym forum nigdy nie bylo.
Jak pojdziesz do terapeutki, ona zobaczy mlodego zadbanego faceta, ktory na dodatek nie widzi swojego problemu to tez Ci powie zes nie alkoholik. Odyslam Cie do mojego tematu "Upadek" tam sobie przeczytaj na ostatniej stronie moja bardzo skrocona historie. Potym mozemy dyskutowac bo narazie znacz moje posty powierzchownie i gdybym nie mial mozgu i Cie posluchal to moglbym sobie spieprzyc zycie:) Kulfon - Pon 18 Sty, 2010 22:50
eee tam, moj mi sie pytal po co przyszedlem do niego, a uwierzy mi jak wyladuje na detoxie
ale po wielu rozmowach uwierzyl mi na slowo
bejrut86 - Wto 19 Sty, 2010 22:16 Hejka! Jutro mija 3 tydzien odkad nic nie pilem, lacznie z sylwestrem! Tak chcialem sie pochwalic ale wiem ze przedemna jeszcze dluga droga a takze wiem ze nie uslysze tu pochwal za to hehe! Pozdrawiam wszystkich
stiff - Wto 19 Sty, 2010 22:22
Mylisz sie bardzo jeśli sadzisz, ze ktokolwiek z nas Ci źle życzy...
Bardzo bym chciał, aby Ci się udało i nawet mógłbym Ci kibicować, gdyby byl choc cien nadziei, ze sam sobie poradzisz... pterodaktyll - Wto 19 Sty, 2010 22:27
Nie robisz tego dla poklasku tylko dla siebie
Nawet sobie nie wyobrażasz jaka długa, ale życzę Ci powodzenia na niej Kulfon - Wto 19 Sty, 2010 22:27
Stiff, smiesz watpic ?? 
nie kazdy musi budzic sie z reka w nocniku, niektorzy budza sie z glowa w kiblu jak ja
evita - Wto 19 Sty, 2010 22:29
a ja gratuluję ci szczerze i oby tak dalej bejrut
bejrut86 - Wto 19 Sty, 2010 22:35 No chodz jeden mily post wsperajacy na duchu:) Dziekuje EVITO i buziaki za to
bejrut86 - Wto 19 Sty, 2010 22:37 Stiff, ale ja niesadze ze tu ktokolwiek mi zyczy zle! CZytaj ze zrozumieniem i cwicz! Ja tez ci moge kibicowac zebys kiedys posiadł ta jakże cenna umiejetnosc:P
stiff - Wto 19 Sty, 2010 22:38 "kto słucha pochlebce, madry byc nie chce'...biernat z lublina - 1552 "gdzie pochlebstwo w cenie, prawdy nie szukaj" ...a.m.fredro-1658 Wiedźma - Wto 19 Sty, 2010 22:38
Ten czas przeszły mnie zaniepokoił... Oby to była pomyłka językowa, a nie freudowska 
stiff - Wto 19 Sty, 2010 22:41
To było jedynie luźne odniesienie się do Twojej postawy tutaj i nawiązanie do drugiej części mojej wypowiedzi... Panie psor...
bejrut86 - Wto 19 Sty, 2010 22:41 To tylko pomylka! nie zamierzam dalej pic i jest mi dobrze w tym etapie "miodowy miesiac" jak to wiedzma napisalas! Czekam na kolejny etap
bejrut86 - Wto 19 Sty, 2010 22:43 A skad wiesz Stiff jaka moja postawa jest tutaj? Sam doszedles do tego wniosku czy ktos ci podpowiedzial?
Wiedźma - Wto 19 Sty, 2010 22:45
Przypominam, że kolejnym etapem będzie faza muru, a wtedy już nie będzie tak bosko jak teraz
Na Twoim miejscu robiłabym wszystko, żeby przygotować się na jej przyjście, bo łatwo nie będzie... bejrut86 - Wto 19 Sty, 2010 22:46 Zobaczymy:) Jezeli mi sie nie uda przejsc tej "fazy" pojde na terapie tak jak sobie obiecalem! Proste !
evita - Wto 19 Sty, 2010 22:47
zaczynasz pisać jak Małgorzata po drinku swego czasu
stiff - Wto 19 Sty, 2010 22:49
To Ty jeśli Ci starczy cywilnej odwagi za jakiś czas, krótszy jak dłuższy jak sadze, będziesz mógł sie pochwalić swoimi osiągnięciami w dziedzinie trzeźwości i podzielic sie z nami swoimi wnioskami z kolejnego doświadczenia... bejrut86 - Wto 19 Sty, 2010 22:49 A moze mi podpowiecie jak przygotowac sie na ta faze muru? Kupic sobie zgrzewke melisy czy moze karton deprimu? hihi zartuje. Ale za kazda dobra rade szczerze dziekuje
bejrut86 - Wto 19 Sty, 2010 22:51 No pewnie! O wszystkim bede was informowal! i JAk zapije i wyladuje na terapi to napewno sie wam pochwale! Kulfon - Wto 19 Sty, 2010 22:54
nie wiem czy dozyje chociaz podobno w 2047 osiagne wiek emerytalny
beata - Wto 19 Sty, 2010 23:53
Jacek - Śro 20 Sty, 2010 00:00
jak zapijesz to zapomnisz i machniesz ręką i na terapie i na to forum alkohol zabiera tyle czasu że niema go już na nic więcej Masakra - Śro 20 Sty, 2010 00:14
A uwierz bejrut, ze ten upadek jest bardzo bolesny i latwo wtedy machnac faktycznie reka jak pisal Jacek i poplynac dalej. Naprawde czytajac Twoje posty widze siebie z przed kilku miesiecy, szkoda ze Ty w moich nie potrafisz zobaczyc siebie. yuraa - Śro 20 Sty, 2010 11:10
a ja Cię pochwalę , bo wielki jesteś i wielkiej rzeczy dokonałeś. przeważnie ludzie od Nowego roku obiecują sobie zmiane a Ty sru i przed zmainą daty przestałeś, prawie jak ja bo też w grudniu verdo - Czw 21 Sty, 2010 13:50
I ja.Tyż w grudniu
verdo - Czw 21 Sty, 2010 15:17 terapia jest najlepszym rozwiazaniem Przede wszystkim ja sam sobie musze pomoc --Verdo Po terapii tez pija,na tym forum przykladow znajdziesz kilka(sam pomoc w sensie,ze pojac,otwrzycz oczy ).Nie zrozumiales moich intencjii.To dobre rady
Posty znam dobrze,tak to opisales i nie tylko ja odnioslem takie wrazenie.Jak z gory zakladasz,ze ci sie nie uda to poddaj sie odrazu,po co sie wysilac(ponoc to sluszna metoda).Ja narazie radze sobie sam(tak mechanizm iluzji i zaprzeczen--d*pa nie mechanizm).Nie chce sie porównywac z innymi,nie chce tez aby moje zycie krecilo sie wokól alkoholu tz.terapie,ciagle mitingi,bo to trzeba pielegnowac.Nie piles piec miesiacy,tym razem powinienes dojsc do roczku,a ten upadek wyjdzie ci na dobre,po czasie sie ze mna zgodzisz.Zauwazyles swoj problem a to juz duzo szczescia,teraz tylko dzialaj.Powodzenia... Klara - Czw 21 Sty, 2010 15:20
Verdo!!! Ty nawet nie wiesz, że NIC NIE WIESZ
beata - Czw 21 Sty, 2010 15:22
verdo - Czw 21 Sty, 2010 15:24
To dobry strzal energetyczny.Kofeina plus weglowodany(cukry proste) najszybciej wchaniane przez organizm,odrazu go regeneruja i dodaja energi,dlatego po zaprzestaniu picia wszyscy polecaja slodycze
beata - Czw 21 Sty, 2010 15:27 Verdo.Czy Ty czasami zastanawiasz się nad tym co piszesz? Bo mam wątpliwości
verdo - Czw 21 Sty, 2010 15:29
No bez przesady a w jakim sensie ?
Klara - Czw 21 Sty, 2010 15:40
W kwestii alkoholizmu. Słuchaj, co Ci mówią ci, którzy WIEDZĄ Chyba znasz te cztery kategorie ludzi? Ci, którzy: - wiedzą, że wiedzą; - nie wiedzą, że wiedzą; - wiedzą, że nie wiedzą; - nie wiedzą, że nie wiedzą. Z ludźmi z tej ostatniej kategorii najtrudniej się porozumieć
beata - Czw 21 Sty, 2010 15:45 TEN,KTÓRY WIE I WIE,ŻE WIE ,JEST NAUCZYCIELEM-NAŚLADUJ GO. TEN,WIE I NIE WIE,ŻE WIE,ŚPI-OBUDŹ GO. TEN KTÓRY NIE WIE I WIE,ŻE NIE WIE,JEST UCZNIEM-UCZ GO. ALE TEN,KTÓRY NIE WIE I NIE WIE,ŻE NIE WIE,JEST NIEBEZPIECZNY-UNIKAJ GO. Rudyard Kipling. Klara - Czw 21 Sty, 2010 15:47
verdo - Czw 21 Sty, 2010 15:52 W takim razie taki masakra (jestem zapewne niewiele starszy) nie bedzie pil juz do konca swoich dni? W perspektywie calego zycia NIKT NIC NIE WIE...
evita - Czw 21 Sty, 2010 15:53
a ja chyba rozumiem o co chodzi verdo ... nie chce stać się ponownie niewolnikiem alkoholu a właściwie walki z nim ! wcześniej wszystko kręciło się wokół picia a teraz ma się kręcić wokół nie picia ? chciałby pewnie przejść nad tym wszystkim do porządku dziennego czyli - wcześniej piłem , teraz nie piję ! tylko, że jak to widać chociażby na przykładach z tego forum - nie da rady tak ot pstryknąć palcami i koniec z pijaństwem
beata - Czw 21 Sty, 2010 15:54
verdo - Czw 21 Sty, 2010 15:58 Alonki  (czy jak wam tam)--zasady sa po to by je lamac.Spadam na trening.Wieczorem podyskutujemy.I wy ruszcie tylki,a nie tylko przy kompie siedzicie-lenie,obiboki
evita - Czw 21 Sty, 2010 15:59
jam jest Ewa a nie jakaś tam 
verdo - Czw 21 Sty, 2010 16:07
Jak sa takie wszystko wiedzace to niech pokaza na wlasnym przykladzie jak sie z uzależnieniem walczy,nie wytrzymalyby tydzen bez kompa
beata - Czw 21 Sty, 2010 16:11
verdo - Czw 21 Sty, 2010 16:31
nie ma ale wymówka,na forum sie leczyc idz na terapie 
evita - Czw 21 Sty, 2010 16:32
pójdziemy razem
beata - Czw 21 Sty, 2010 16:33
A Ty już wróciłeś z treningu?Strasznie szybki jesteś
verdo - Czw 21 Sty, 2010 16:39
Razem zawsze razniej,wezcie ze soba jeszcze kilka osob z forum.Gdzie was pomieszcza?
narpier dieta 
beata - Czw 21 Sty, 2010 16:40
evita - Czw 21 Sty, 2010 16:41
nie weźcie ze sobą tylko WEŹMY ze sobą !!! ty też idziesz
beata - Czw 21 Sty, 2010 16:46 Ja sobie na mityng teraz idę
verdo - Czw 21 Sty, 2010 16:55
Skad tyle wojska byscie wzieli zeby mnie zaciagnac na jakas terapie.Po co mi jakies medytacje,wiem co robie,takie glupoty mi nie w glowie,sa ciekawsze zajecia
ide----->na trening
Klara - Czw 21 Sty, 2010 16:57
cr4c Nawet bracie nie wiesz, że terapia to nauka, nauka i jeszcze raz.... verdo - Czw 21 Sty, 2010 17:04 ....nauka dla tych co nie maja wiedzy,potrzebuja rad sa zagubieni,a ja juz wszystko wiem,to czego mam sie uczyc siostro ?
KICAJKA - Czw 21 Sty, 2010 17:07 Życia -mądrego,odpowiedzialnego a nie zachlanego
Klara - Czw 21 Sty, 2010 17:08
verdo - Czw 21 Sty, 2010 17:19
 bardzo madre zdanie musze to gdzies zatotowac 
sugerujesz,ze nie mam zadnych szans bez terapii.Przeciez sa tacy ktorym sie udało
pterodaktyll - Czw 21 Sty, 2010 17:21
Żebyś się tylko nie przeliczył Bracie....
Klara - Czw 21 Sty, 2010 17:24
PODOBNO gdzieś są
Jeżeli chcesz sprawdzić, czy Ty też do nich należysz, to próbuj, a ja Ci szczerze życzę żeby ci się powiodło, chociaż wiem, że igrasz z ogniem. verdo - Czw 21 Sty, 2010 17:25
Tutaj autorytetów nie ma,kazdy moze sie przeliczyc.... nie mam na mysli tylko alkoholu..
verdo - Czw 21 Sty, 2010 17:27
Bo Ty nie wiesz,ze ja wiem i nie wiesz co wiem ...
Klara - Czw 21 Sty, 2010 17:27
To nie jest dziecinna wyliczanka, ani próbowanie jak się zachowają drzwi, gdy między nie a futrynę włożysz palec. To jest gra o Twoje życie!
pterodaktyll - Czw 21 Sty, 2010 17:30
To jest oczywiste zarówno dla m nie jak i dla Ciebie
Mógłbyś trochę jaśniej?? jolkajolka - Czw 21 Sty, 2010 17:38
Pogratulować koledze,pogratulować. Ewenement w skali światowej
verdo - Czw 21 Sty, 2010 17:47
jasne,mam na mysli inne dziedziny zycia
verdo - Czw 21 Sty, 2010 17:48
nie taki ewenement,jest nas wiecej co Ty nie wiedzials
ps.naprawde musze juz leciec bede pozniej,milego... 
Jacek - Czw 21 Sty, 2010 18:06
tak
i to wielu krotnie i za każdym razem nie zastanawiałem się ,dlaczego tak jest bo alkohol zabrał ten czas głównym takim było zapicie pół rocznej przerwy po której nie mogłem się zatrzymać,i zastanowić się dlaczego bo alkohol pochłaniał ten czas i wielu krotnie,gdy wchodziłem do baru z myślą na jedno piwo nigdy nie skończyło się na jednym to jedno pochłonęło następne,następne ............ po pierwszym napłynęła myśl,a jeszcze jedno a po tym drugim ,zapomniałem już o tej pierwszej myśli bo alkohol wpłyną na czas który był jemu już poświęcony
Verdo pomyśl tylko czy tak nie miałeś jak to wyżej opisałem Jacek - Czw 21 Sty, 2010 18:22
to teoria ,w praktyce to inaczej wygląda bo któż z nas by chciał być spostrzegany za nie wiedzącego gdy piłem też się uważałem że wiem - że wiem to dziś uważam że wiem że jeszcze wiele mogę się dowiedzieć a i w realu spotykam się z osobami pewnymi siebie że tylko ich mądrości są jedynymi Jacek - Czw 21 Sty, 2010 18:25
proszę bardzo ,a tu macie przykładzik do mej wypowiedzi beata - Czw 21 Sty, 2010 21:56
summer4best - Czw 21 Sty, 2010 22:02
W niektórych kręgach takich omnibusów idiotami zwą!!!
Masakra - Czw 21 Sty, 2010 23:06
Nie pilem 5 miesiecy i doszedlem... do tygodnia. Pamietaj, ze to idzie do przodu a nie sie cofa i uwierz mi, ze jak sie zawalilo dluzszy okres abstynencji to pozniej owiele latwiej znow poplynac:) Pozatym nie zamierzam sie tlumaczyc z niczego bo nie widziales jak sypialem po piwnicach albo lezalem zachlany na chodniku w bialy dzien takze mysle ze znam swoja sytuacje troszke lepiej;p verdo - Pią 22 Sty, 2010 18:23
no wlasnie trafiaja tam gdzie nie trzeba napewno maja jakies kompleksy
verdo - Pią 22 Sty, 2010 18:27
tak latwiej poplynac,ale co do reszty to u mnie idzie to na odwrot,to znaczy,ze ide dobra droga
nie mam watpliwosci,doigrales sie
verdo - Pią 22 Sty, 2010 18:48
Mialem tak Jacku jak kazdy alkoholik,ale chyba nie chcesz zasugerowac,ze kazdy alko jest taki sam nie zaleznie od stazu picia.Jeden przestraszy sie kaca moralnego-zespolow abstynecyjnych,a drugiego nawet strach przed smiercia(esperal) nie powstrzyma.Glod glodowi nie jest rowny Nie jestem typem do ktorego nic nie dociera,poprostu ide swoja droga i nie musze juz walczyc z alko,czekac i uwazac zeby dzisiejszy dzien minol mi na trzezwo,ja poprostu nie mam w ogole ochoty na picie alkohol jest mi obojetny  (oby tak dalej). A jezeli chodzi o terapie to pozyjemy zobaczymy
Jacek - Pią 22 Sty, 2010 19:04
bo ty wiesz że wiesz i taka mądra jesteś
beata - Pią 22 Sty, 2010 19:10
beata - Pią 22 Sty, 2010 19:16
Chodzi mi o to,że wiesz czym jest choroba alkoholowa,wiesz co robił z Tobą alkohol,wiesz co robić aby zachować abstynencę.Więc jestes nauczycielem.I należy Cię naśladować i pilnie czytać co piszesz.
Jacek - Pią 22 Sty, 2010 19:35
neu,neu, a już na pewno nie tak całkiem bo widzisz oprócz tego że jestem alkoholikiem ,to jestem jeszcze człowiekiem podobnie jest u ciebie a jako człowiek to wolisz się upodabniać do innych ludzi i to raczej tak aby się nie różnic od innych ale z kolei gdy się widzi że ktoś sam sobie nie daje rady i potrzebuje pomocy drugiej osoby - to ktoś słaby ,w naszych oczach i takie przyznanie by nas wizerunek ,osłabiało na godności więc lepiej samemu pokazać że ja dam radę
głód,tu nie ma nic wspólnego tobie się przytrafi taki,a mnie inny ale myśli pijackie są niemal identyczne - ja dam rade - mnie się to nie tyczy - idę na jedno piwo (a na jednym się nie kończy) verdo ,pomyśl o tym i w takim kierunku beata - Pią 22 Sty, 2010 19:37
Jacek - Pią 22 Sty, 2010 19:44
bardzo mnie miło że ktoś mnie słucha ale bierz tylko to co rozumiesz co nie rozumiesz pytaj ale niczego nie bierz na siłę moje wypowiedzi są tylko sugestią beata - Pią 22 Sty, 2010 20:01
Jacek - Pią 22 Sty, 2010 20:10
Beatuś nie lubię być tak postrzegany verdo ma to sobie przemyśleć i sam sobie być nauczycielem a to co ja wiem,to wiem że tyle tego co brudu za paznokciem no może za dwoma
verdo - Pią 22 Sty, 2010 20:13
tak juz natura ludzka,tego nie zmienimy 
przerabialem to juz setki razy,doswiadczenie zdobyte,sporo juz sie nauczylem...
Jacek - Pią 22 Sty, 2010 20:21
halo czy ruszy się tam kto i spełni Beatki życzenia a tak poważnie i tak też nie lubię to miłe być tak spostrzeganym,ale jest to jedna z przyczyn gdzie pijaństwo mnie sprzyjało nie lubiłem być na tapecie to mnie nie ośmielało a picie alkoholu zaćmiło nieśmiałość pić przestałem,gadułą się stałem ale nieśmiałość została a widzę że tam mnie jakieś punkty przybyły (cheba miałem ich mniej) a tak swoją drogą ,to ten buziak sprawił mnie wiele radości
Jacek - Pią 22 Sty, 2010 20:26
no to powinieneś się domyślać bez terapii i bez pomocy drugiej osoby nici a ty ciągle stoisz w miejscu ,aż któregoś dnia zrozumiesz że mogłeś to zrobić wcześniej no cóż każdy sam musi na własnych doświadczeniach do tego dojść verdo - Pią 22 Sty, 2010 20:28
skromnosc to podstawowa cecha
Wie ktos jak nawrot zauwazyc?Mnie przed ostatnim zapiciem glowa bolala,a to mi sie prawie nigdy w zyciu nie zdarzalo .Znacie jakies inne objawy??Dzisiaj wyczytalem,ze wiedzma prowadzila jakis rozbudowany dzienniczek glodów.Na czym to polega
verdo - Pią 22 Sty, 2010 20:40
mi sie pic nie chce troche wiem,a pozatym napisalem juz dzisiaj,ze moze cos sie pomysli
Jacek - Pią 22 Sty, 2010 20:43
to upierdliwe napływanie myśli coś w tym rodzaju idę na jedno piwo (i z myślą że na tym koniec) nie stety rzeczywistość jest inna a gdy by się tym razem skończyło na tym jednym to już kwestia czasu ,bo takie myślenie że się udało przecenia samego siebie Jacek - Pią 22 Sty, 2010 20:47
możliwe,ale ja wszystkiego nie czytam i tak tu dużo siedzę wyobraź sobie że coraz więcej piszecie kiedyś jak tu zaglądałem to około 100 postów ,nie przeczytanych miałem teraz to się kręci przy 200-stu Wiedźma - Pią 22 Sty, 2010 21:04
Ano do standardowego dzienniczka głodu dopisywałam zaobserwowane u siebie różne inne objawy poprzedzające pojawienie się typowych symptomów głodu alkoholowego. Sama tak sobie wymyśliłam i jak się okazuje - wymyśliłam dobrze, bo dzięki temu od czasu terapii nie miewam fizycznych głodów, tzn chęci napicia się alkoholu. Po prostu wychwytuję bardzo wczesne, ledwo wyczuwalne, zakamuflowane objawy i nie dopuszczam do ich rozwinięcia się w pełnoobjawowy głód. Teraz czuję, że przede mną prawdziwa próba ogniowa - zobaczymy jak opracowany przeze mnie system poradzi z nią sobie...
beata - Pią 22 Sty, 2010 22:30
Dobra...wiem....nie musisz odpowiadać!!!Placki
A tak serio,to myślę,że miłe powinno być gdy ktoś Cię doceni,powie miłe słowo,pochwali.A nie jak małe dziecko nad owsianką..."nie lubie"
Jacek - Pią 22 Sty, 2010 22:42
ależ zapewniam cię że tak jest zawsze to przyjmuję z radością i uśmiechem i rumieńcami na policzkach
beata - Pią 22 Sty, 2010 22:43 No to ja już nie rozumię o co chodzi 
Jacek - Pią 22 Sty, 2010 22:47
o te ostatnie,o te rumieńce Hania - Pią 22 Sty, 2010 22:51
co tu się wyprawia? bo w coś wdepniecie
beata - Pią 22 Sty, 2010 22:53
Jacek - Pią 22 Sty, 2010 23:01
no to mnie tu zagięłaś
bejrut86 - Sob 23 Sty, 2010 21:19 Ho ho ho Dawno tu nie zagladalem, ale widze ze sobie radzicie bezemnie na moim forum. Ostatnio nie siedze przed komputerem bo zycie toczy sie na zawnatrz a nie w pokoju przed monitroem. U mnie wpozadku, kolejny weekend bez zadnej uzywki i w we wtorek minie mi miesiac niepicia:) Poporstu nie mysle sobie o alkocholu, teraz kiedy nie pije nie mam czasu nawet na nude. Chodze do znajomych, poprawilem kontakty z rodzina, juz nie siedzie w domu z piwkiem. Sami wiecie ze jak sie pije to czlowiek nie ma lepszego humoru przewaznie tylko jeszcze gorszy:) Ostatnio nawet posiadzialem sobie z przyjacielem i bratem w pubie i tez nic nie wypilem, bo po co? Mysle ze jeszcze kilka miesiecy i juz wogole zapomne ze alkochol kiedys mi Cos dobrego dawal- Przeciez to klamsto Pozdrawiam wszystkich z forum
stiff - Sob 23 Sty, 2010 21:26
Pozdrawiam...
Klara - Sob 23 Sty, 2010 21:29
Aha! No to się zaczyna....pierwszy krok
Tak robi ten, który WSZYSTKO WIE o alkoholizmie! Nie ma co, GRATULUJĘ! bejrut86 - Sob 23 Sty, 2010 21:30 Aha! Dla wszystkich jeszcze pijacych. Jeżeli chcecie przestac pic naprawde nie czekajcie na odpowiednia date czy jakies swieto! Najzazniejsze jest znalesc sobie dobra motywacje i najlepiej kogos kto na poczatku bedzie cie wspieral w tym. Ja mialem taki impuls na ktory czekalem okolo 1,5 roku Strata prawka czy sprawa w sadzie nie byly dla mnie wystarczajacym powodem! Musialem odnalesc to cos na czym mi naprawde zalezy! Jak narazie udaje mi sie chodz wiem ze przedewszystkim to dla siebie trzeba zrobic:) Wam Tez sie uda jesli naprawde tego chcecie
Hania - Sob 23 Sty, 2010 21:33
tu bądź ostrożny bo takie sytuacje mogą być zagrożeniem twojej abstynencji
montreal - Sob 23 Sty, 2010 21:34 Co Ty nie powiesz?! Hania - Sob 23 Sty, 2010 21:36
a do kogo to było Montreal? pterodaktyll - Sob 23 Sty, 2010 21:37
Dzięki. Nawzajem
evita - Sob 23 Sty, 2010 21:38
no to poszłeś bracie do przodu
bejrut86 - Sob 23 Sty, 2010 21:40 Hehe! jak zwykle sa tu madrzejsi odemnie i zawsze dostane jakiegos milego posta w odpowiedzi "montreal". No ale coż juz sie przyzwyczailem ze nie ma lekko . Rożni ludzie rożne posty
montreal - Sob 23 Sty, 2010 21:41 Spadaj, gnomie!. 
- Wiedźma Hania - Sob 23 Sty, 2010 21:42
tu są doświadczeni trzeźwiejący alkoholicy albo współuzależnieni a Montrealem się nie martw bo On z reguły sieje propagandę Hania - Sob 23 Sty, 2010 21:42
to już było niegrzeczne montreal - Sob 23 Sty, 2010 21:44 Ale kłamię? bejrut86 - Sob 23 Sty, 2010 21:45
Wiem haniu ze tego typu sutuacje sa zagrożeniem ale przeciez jestem jeszcze mlody i nie jedna impreza czy spotkanie bedzie połaczone z alkocholem a mysle ze ukrywanie sie przed nie ma sensu! Alkochol byl, jest i bedzie ale dla "madych" ludzi. Juz nie dla mnie!
evita - Sob 23 Sty, 2010 21:45
nic z tego nie rozumiem
Hania - Sob 23 Sty, 2010 21:46
bardzo mądrze myślisz niemniej uważaj, trzymam kciuki za Ciebie
Hania - Sob 23 Sty, 2010 21:47
ja też nie więc nawet się nie wdaję w dyskusję, nie uznaję prostactwa bejrut86 - Sob 23 Sty, 2010 21:47 A moze ta paskuda lubi sobie obrazac forum w zaciszu 4 scian bo boi sie wyjsc ze sowja twarza na ulice:P Jak cie nie obchodzi montreal to zmien sobie temat! Moze inni cie wysluchaja
Wiedźma - Sob 23 Sty, 2010 21:56
bejrut86 - Sob 23 Sty, 2010 22:06 Hehe! Jak szybko schowal głowe w piasek A ja jeszze mialem ochote z nim podyskutowac! No trudno, moze innym razem hahah! Dorej Nocy dla wszystkich
Klara - Sob 23 Sty, 2010 22:22 Monti nigdy tak się nie zachowywał
Coś się stało?
evita - Sob 23 Sty, 2010 22:23
stąd również moje zdziwienie
Hania - Sob 23 Sty, 2010 22:47
był wyjątkowo niegrzeczny
Klara - Sob 23 Sty, 2010 22:51
To widać
Zastanawiam się "głośno" co się z Nim dzieje. Chyba nic dobrego
Bebetka - Sob 23 Sty, 2010 22:54
Raczej nie...już kiedyś, dawno temu, podobnie sie zachował - potem to wyjaśnił
Mnie raczej wiec nie dziwi to zachowanie
Wiedźma - Nie 24 Sty, 2010 00:00
Pamiętam. Ale to nie było budujące tłumaczenie
Monti, co z Tobą? |
||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
