To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

Powitalnia - witam, Edyta

edyta - Nie 21 Cze, 2009 18:34
Temat postu: witam, Edyta
jestem alkoholiczką, wciąż pijącą niestety, ale mam nadzieje, może nawet wierze, że wyrwę się z tych szponów. Potrzebuje pomocy i proszę o nią.... Budujące, że wiele osób ma ten sam problem i radzi sobie z nim, że się da.... mam 36 lat i od czasów skończenia szkoły średniej moje życie zatacza coraz mniejsze kręgi wokół alkoholu... pitego samotnie, w ukryciu...
wolf - Nie 21 Cze, 2009 18:39

siema Edyta
pterodaktyll - Nie 21 Cze, 2009 18:42

Cześć Edyta. Daleki jestem od udzielania jakichkolwiek porad ale wiem, że sama tego nie rozwiążesz. Poszukaj pomocy fachowców, na pewno pomogą
stiff - Nie 21 Cze, 2009 18:44

Witaj... :)
Dobrze trafiłaś wychodząc z ukrycia...Mam nadzieje, ze uzyskasz konkretne wsparcie
co pozwoli Ci przerwać to błędne kolo...
Pozdrawiam... :)

Anonymous - Nie 21 Cze, 2009 19:13

witaj

zacznij od odpowiedzenia sobie na pytanie czy chcesz przestać pić....

rufio - Nie 21 Cze, 2009 19:27

utopia napisał/a:
odpowiedzenia sobie na pytanie

Dlaczego chce przestac pic -? Witaj

Bebetka - Nie 21 Cze, 2009 19:41

Cześć Edyta
Pierwszy kroczek już zrobiłaś..... przyjdzie czas na następne ;)

rufio - Nie 21 Cze, 2009 19:45

Edit - tylko bez kapelusza - toto juz ma rezerwacje . o rany ..... :szok:
Bebetka - Nie 21 Cze, 2009 19:51

rufio napisał/a:
toto juz ma rezerwacje .

Co za toto :tupie:

Anonymous - Nie 21 Cze, 2009 19:54

rufio napisał/a:
Dlaczego chce przestac pic -?


czy w ogóle chce przestać bo nadzieje to można mieć

rufio - Nie 21 Cze, 2009 19:56

Najpierw
Dlaczego ?
A potem jak ?

Wiedźma - Nie 21 Cze, 2009 20:19

Witaj Edyto wśród swoich :)

Czy próbowałaś już coś robić ze swym problemem, czy dopiero się przymierzasz?

edyta - Nie 21 Cze, 2009 20:21

Dlaczego ? bo mam dość siebie takiej, takiego życia. Chcę być wolna. Chcę dołączyć do grona trzeźwych mam, kobiet, ludzi.... Właściwie nikt o tym nie wie, ukrywam jak moge, być może ktoś się domyśla, córka tylko ostatnio spytała czemu tak dużo piwa pije.... pije, bo jestem smieciem... i nie chce już nim być
komiwojażer - Nie 21 Cze, 2009 20:21

witam następną zagubioną duszę-święta racja rufio :brawo:
edyta - Nie 21 Cze, 2009 20:27

3 lata temu, byłam wraz ze szwagrem na kilku indywidualnych spotkaniach, ale.... po kilku tygodniach trzeźwości uznałam, że jest dobrze. Szwagier przestał chodzić, więc ja też. Z tym, że on przestał pić a ja się boksuje z sobą. Stwarzam pozory, że jest dobrze i siostra myśli, że jest...
rufio - Nie 21 Cze, 2009 20:31

Domyslać sie to sie domyslaja a co nie którzy wiedza - ale ja nie o tym
Więc czujesz sie smieciem ? Dobrze
Niepodoba Ci sie ? Dobrze
Chcesz dołaczyc do trzezwych czubków ? Bardzo dobrze
No to powiedz co teraz masz zamiar zrobic z tym uczucie m>?
Doką pojdziesz ? Z kim pójdziesz ? Z czym pojdziesz ? I jeszcze jedno skąd jestes ?

edyta - Nie 21 Cze, 2009 20:39

Nie wiem dokąd pójdę... gdzie powinnam pójść? jestem z Andrychowa, mamy klub AA. Wystarczy pójść, słuchać co mówią, stosować się do zaleceń, walczyć... tylko ten wstyd. Nabałaganiłam sobie w zyciu, a teraz boję się zabrać za sprzątanie
yuraa - Nie 21 Cze, 2009 20:43

cześć Edyto :D
pterodaktyll - Nie 21 Cze, 2009 20:45

edyta napisał/a:
gdzie powinnam pójść?

Na początek na terapię już tu na forum pisałem i powtarzam z tą chorobą się nie walczy. Musisz nauczyć się z nią żyć a jakość tego życia zależeć będzie głównie od Ciebie i od tego jakie kroki podejmiesz
edyta napisał/a:
. Nabałaganiłam sobie w zyciu, a teraz boję się zabrać za sprzątanie

Tutaj każdy ma za sobą bałagan w życiu. I co będziesz płakać nad "rozlanym mlekiem czy jednak weźmiesz się za sprzątanie"?

Jagna - Nie 21 Cze, 2009 21:40

Witaj Edyto, cieszę się, że dołączyłaś do nas :)
Halibut - Nie 21 Cze, 2009 22:35

Cześć Edyto:

Ja z wódą walczę od lat i bez skutku...
Jeżeli jesteś ciekawa jak z tego wyjść to mnie o to nie pytaj...
Jedno wiem na pewno, że w tej sprawie najwięcej zależy od ciebie...
Jeżeli naprawdę chcesz to jest tutaj wiele osób, które mogą ci pomóc...

Hali na błękitnej fali...

Jagna - Nie 21 Cze, 2009 22:39

Halibut napisał/a:
Ja z wódą walczę od lat i bez skutku...


Tu cały sekret Hali...walczysz 8|

Jacek - Nie 21 Cze, 2009 23:03

cześć Edytka
edyta napisał/a:
córka tylko ostatnio spytała

o córcia to dobra motywacja dla której warto pomyśleć o swojej trzeźwości

Jacek - Nie 21 Cze, 2009 23:10

edyta napisał/a:
mamy klub AA. Wystarczy pójść, słuchać co mówią, stosować się do zaleceń, walczyć... tylko ten wstyd.

ten wstyd na początku też tak miałem
a dziś wszystkim do okoła z dumą trąbie że kiedyś piłem
tak z dumą,a skąd ta duma ,chyba stąd że jestem z tego dumny że przełamałem te progi

agnes - Pon 22 Cze, 2009 07:18

hej Edyta :)
Anonymous - Pon 22 Cze, 2009 08:11

wal na terapię i się nei zastanawiaj

wstyd Ci iść do miejsca gdzie nauczą Cie godnie żyć a nie wstyd Ci przy dziecku pić????? 8|

sabatka - Pon 22 Cze, 2009 08:33

hej 8)
Beniamin - Pon 22 Cze, 2009 10:26

Witaj Edytko,

Prosisz o pomoc, to chyba dobrze. Zawsze pozostaje pytanie co Chcesz osiągnąć. Odpowiedź pozostaw sobie samej.

Zacznij od terapii, stacjonarnej, dziennej obojętnie. Większość z nas tak zaczynała, otrzymasz tam wskazówki jak sobie radzić, i co najważniejsze zaczniesz tam prace nad sobą.

Powodzenia fsdf43t

Beniamin - Pon 22 Cze, 2009 10:33

edyta napisał/a:
Nie wiem dokąd pójdę... gdzie powinnam pójść?


Wojewódzki Szpital Psychiatryczny w
Andrychowie
Oddział Terapii Uzależnienia od Alkoholu
ul. Zamkowa 16
32-652 Bulowice
033 845 27 31
www.szpital.info.pl
szpital@szpital.info.pl

Wojewódzki Szpital Psychiatryczny w
Andrychowie
Oddział Leczenia Alkoholowych Zespołów
Abstynencyjnych
Ul. Dąbrowskiego 19
34-120 Andrychów
033 875 24 46
www.szpital.info.pl
szpital@szpital.info.pl

NZOZ MEDICAN Poradnia Leczenia
Uzależnień
Metalowców 10
34-120 Andrychów
033 875 10 36

Wiedźma - Pon 22 Cze, 2009 14:56

edyta napisał/a:
3 lata temu, byłam wraz ze szwagrem na kilku indywidualnych spotkaniach, ale.... po kilku tygodniach trzeźwości uznałam, że jest dobrze. Szwagier przestał chodzić, więc ja też. Z tym, że on przestał pić a ja się boksuje z sobą. Stwarzam pozory, że jest dobrze i siostra myśli, że jest...

No to może spróbuj jeszcze raz, nie oglądając się na szwagra czy na kogokolwiek...
Z tego co wiem, najlepsze rezultaty przynosi terapia podejmowana z własnej wewnętrznej motywacji, dla samego siebie.
Beniamin podał Ci namiary na placówki w Twoim mieście, co stoi na przeszkodzie spróbować w którejś z nich?
Jasne, że wstyd nam towarzyszy w takich chwilach - ja wstydziłam się niesamowicie, ale jeszcze bardziej bałam się powrotu do picia.
Wszystko da się przeżyć i przetrwać - i wstyd i strach i ból i poczucie winy.
Jeżeli naprawdę chcesz przestać pić, nic Cię przed tym nie powstrzyma.
Jedynie może być potrzebna pomoc z zewnątrz, bo samodzielnie jest to trudne.
Natomiast jeśli wstyd stanowi dla Ciebie przeszkodę - cóż, zaryzykuję podejrzenie,
że tak naprawdę nie masz jeszcze ochoty rozstawać się z butelką :|

Ula - Pon 22 Cze, 2009 18:26
Temat postu: ..
Witaj miło Edyto :) :)
edyta - Pon 22 Cze, 2009 20:09

:)
edyta - Pon 22 Cze, 2009 20:22

Piszę trzeci raz, nie do końca wiem, gdzie mam wejsć na forum, by pisać... dwie wiadomości gdzieś wysłałam. Wiedźma ma racje, to JA muszę chcieć, muszę działać, a ja wciąż łudzę się, że tym razem sie uda... że dam rade. Bo przecież wszystko wiem co należy, co dobre, co złe. Tyle, że to złe ma wielką moc. Dziekuję, że jesteście i bądźcie. Lżej na sercu wiedzieć, że wszystkim jest trudno i że da się pokonać samego siebie...
pterodaktyll - Pon 22 Cze, 2009 20:29

edyta napisał/a:
da się pokonać samego siebie..

Nie pokonać siebie tylko żyć.

Wiedźma - Pon 22 Cze, 2009 20:33

Edyto - nie "pokonać samego siebie" ale zrozumieć siebie i swoją słabość,
zmienić w sobie to co zmienić się da i zaakceptować to co z tych zmian wyniknie,
choć być może oczekiwaliśmy czegoś innego.
Nie walczyć, a poddać się tam, gdzie nie mamy szans na wygraną.
To jedyna droga, by przetrwać i przeżyć godnie dalsze życie...

edyta - Pon 22 Cze, 2009 20:47

Trzeba zaakceptować siebie i życie, tak zwyczajnie, bez nerwów, euforii, dołów, radości, to co niesie z sobą... tylko jak ?
Anonymous - Pon 22 Cze, 2009 20:53

małymi kroczkami, zacznij od początku

idź na terapię i przestań pić

pterodaktyll - Pon 22 Cze, 2009 20:56

edyta napisał/a:
tylko jak ?

Zrób koniecznie to co Ci tu wszyscy mówią. IDŹ NA TERAPIĘ. Nie podołasz sama

Jras4 - Wto 23 Cze, 2009 18:26

edyta napisał/a:
, że tym razem sie uda... że dam rade.
Nikt sobie rady niedał i nieda niewiem czy chodzisz na mitingi jeśli nie to jdz zobacz ...
Jras4 - Wto 23 Cze, 2009 18:28

http://www.youtube.com/watch?v=59anLLEgPp4

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group