To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Już naprawdę mam dość !

Mozaika - Nie 08 Lis, 2015 10:24
Temat postu: Już naprawdę mam dość !
Chyba dobiłam do dna, choć w zasadzie nikt nie wie że piję, niby mogłabym tak dalej ciągnąć, pić weekendowo, tylko że już nie mogę, czuję do siebie straszne obrzydzenie, mam nieustającego doła, i ta przeleżana wiecznie niedziela ! Ostatnio nawet zwyzywałam automatycznego sms-a po pijaku, bo mi nie dość szybko podawał stan konta. Piję sobie po cichu w pokoju przy komputerze, przynajmniej tak się zaczyna, tak jest w planach, ale zdarza mi się narobić konkretnych kretynizmów których nawet nie pamiętam. Ostatnio powyrywałam kable z routera, nawet nie pamiętam dlaczego, nie umiałam potem podpiąć, uszkodziłam wtyczkę, musiałam wzywać montera. Naprawdę mam dość, picie już dawno przestało dawać ulgę, jest tylko źródłem problemów i rozczarowań ! Jak piję powinnam się przywiązać chyba, albo przykuć do ściany, bo urywa mi się film, a ja nie wiem co robię :stres: Chcę to przerwać, skończyć, choć nie wyobrażam sobie jak, zacznę chyba od wizyty u terapeuty we wtorek i mitingów. Choć już tyle razy zaczynałam...
Ann - Nie 08 Lis, 2015 10:54

Cytat:
Ale co mam spróbować ? Iść na detoks, po co ? W ogóle zauważyłam że to forum wywołuje u mnie głód alkoholowy. Jak tak go poczytam, a tu w kółko jeden temat, to wywołuje we mnie myśli o napiciu. Na razie głodu nie mam, na forum nie wchodzę, bo tu zgłupieć można od nadmiaru dobrych rad.
:mysli: na forum nie byłaś i pilas.. jak to możliwe?
Mozaika - Nie 08 Lis, 2015 11:06

Chyba niepotrzebnie wracałam 8|
szika - Nie 08 Lis, 2015 11:07

z tym przywiązaniem sie to jest jakis sposób.. może do grzejnika?
można tez ewentualnie wyłączac bezpieczniki główne na czas picia jesli masz skłonności do walki z urzadzeniami elektrycznymi..
no ogólnie może zamiast myslec o bezsensownej terapii która zaczynałas juz tyle razy to lepiej skupic sie na minimalizowaniu potencjalnych strat materialnych w domu?
albo.. albo zaakceptować te straty, wliczyć je w koszty picia i pogodzić się "no trudno - niszczę i będę niszczyć różne rzeczy, a potem płacic za naprawy".. tak tez można.. wszystko można.. ;)

Mozaika - Nie 08 Lis, 2015 11:08

Ech, idę stąd....
szika - Nie 08 Lis, 2015 11:18

wiesz kiedy będzie dobry moment na to miejsce?
wtedy kiedy każdy komentarz przyjmiesz za dobra monetę.. i będziesz czuła wdzięcznośc ze ktoś w ogóle się do Ciebie odezwał...
to będzie wtedy własnie..
wiem po sobie ;)

szymon - Nie 08 Lis, 2015 11:21

Mozaika napisał/a:
Chcę to przerwać, skończyć, choć nie wyobrażam sobie jak


cześć, a jak myślisz, jesteś teraz na tyle trzeźwa, żeby ułożyć jakikolwiek plan?

yuraa - Nie 08 Lis, 2015 11:27

Mozaika napisał/a:
Ech, idę stąd....


czego oczekiwałaś ? pogłaskania czy kopa w d... ?

Ann - Nie 08 Lis, 2015 15:10

Mozaika, gdybyś naprawdę miała dość to złapałabyś się mocno wszystkiego co by Ci służyło.
A wiesz co teraz robi z Tobą choroba?
Sprawia, że się nad sobą użalasz... i szukasz usprawiedliwienia własnego picia.
Robiłam tak przez kilka ostatnich lat picia. To prowadzi donikąd.
Do kolejnego upadku, porażki i jeszcze gorszego skrzywdzenia siebie.

Mozaika - Nie 08 Lis, 2015 15:28

Czego oczekuję ? Zrozumienia i pomocy, żadne głaskanie ani kopanie nie jest mi potrzebne. Potrzebuje rozmowy, zwykłej ludzkiej. Dodania otuchy, trzymania kciuków, i opowiedzenia o swoich doświadczeniach, pokazania ze można z tego bagna wyjść. Po prostu potrzebuję przyjaciół, bo jestem całkiem sama w życiu, nie mam nikogo. Nawet piłam sama, a to już chyba najgorsze....
Mozaika - Nie 08 Lis, 2015 15:35

Ann napisał/a:
To prowadzi donikąd.
Do kolejnego upadku, porażki i jeszcze gorszego skrzywdzenia siebie.


Czyli lepiej nie próbować, bo i tak upadnę i będzie bardziej bolało ? Nie piłam w ten weekend, staram się ułożyć jakiś plan trzeźwienia. Na początek terapeuta, z którym muszę się przeprosić, i który nie wiadomo czy mnie przyjmie. Mitingi, pogodzić to wszystko z pracą, czyli mitingi tylko wieczorami, terapeuta też tylko we wtorki przyjmuje po południu...

Ann - Nie 08 Lis, 2015 15:35

Jestem tu a to dowód, że można wyjść. Można nawet dojść do dnia, w którym nie piję prawie dwa i pół roku.
Nie chcesz głaskania ani kopania. Chcesz otuchy, ok - weź się w garść. Kciuki nic tu nie dają :roll: tu owoce daje ciężka praca, bo dzięki mojej ciężkiej pracy jestem tu gdzie jestem.
Doświadczeń na tym forum jest bez liku. Wystarczy otworzyć oczy i czytać.

Nic nie pomogło mi tak jak kopy od czasu do czasu, kiedy byłam taka bieeedna i niescęśliwa...

Ann - Nie 08 Lis, 2015 15:38

Mozaika napisał/a:
Czyli lepiej nie próbować, bo i tak upadnę i będzie bardziej bolało ?
a gdzieś Ty to wyczytała? :shock:

Mozaika napisał/a:
Nie piłam w ten weekend, staram się ułożyć jakiś plan trzeźwienia.
acha 23r

Mozaika napisał/a:
Mitingi, pogodzić to wszystko z pracą, czyli mitingi tylko wieczorami, terapeuta też tylko we wtorki przyjmuje po południu...
chcieć to móc. Nie Ty jedna pracujesz i chodzisz na terapię. Ja póki mogłam chodziłam na tygodniu a teraz tak się postarałam, że mam zaklepaną w sobotę terapię w innym miejscu miasta, u swojej terapeutki. Czasem wylatuję z zajęć w szkole, żeby iść na terapię. Mityng w piatek po ciezkim tygodniu pracy.. ale tak jak mówię.. chcieć to móc. Priorytety i takie tam
zołza - Nie 08 Lis, 2015 15:43

Mozaika napisał/a:
. Na początek terapeuta, z którym muszę się przeprosić, i który nie wiadomo czy mnie przyjmie. Mitingi, pogodzić to wszystko z pracą, czyli mitingi tylko wieczorami, terapeuta też tylko we wtorki przyjmuje po południu...

To Mozaika już przerabialiśmy na tym forum ( zresztą nawet w Twoim temacie) Terapeuta bleee , mitingi nie pasują , Psychiatra źle leczy... 8| Obudź się i wstań z miejsca bo tkwisz w gównie po uszy i jeszcze udajesz ,że wcale ono nie śmierdzi - chociaż każdy obchodzi go z daleka . Jak nie zrobisz pierwszego kroku to gadanie cały czas o problemach nic nie pomoże :bezradny: one nie znikną , są po to by je rozwiązać ;)

Mozaika - Nie 08 Lis, 2015 15:50

Pracy nie przeskoczę, urywać się nie mogę, czyli wolne dopiero po 18-tej. Więc tak to jakoś zorganizuję żeby chodzić wszędzie wieczorami lub w weekend. Najgorzej że po pracy muszę lecieć szybko do domu, bo tam mam dwa psiaki czekają na wyjście od rana. Ale we wtorek będą musiały wytrzymać, bo doktor tylko do 19 przyjmuje :bezradny:
Ann - Nie 08 Lis, 2015 15:52

Mozaika, Mozaika, Mozaika, Mozaika, :roll:
Mozaika - Nie 08 Lis, 2015 15:55

Ja w zasadzie zołzo nie mam problemów oprócz jednego, że muszę się czasem nachlac do nieprzytomności ! Ale taki jeden myślę że w zupełności wystarczy 8|
zołza - Nie 08 Lis, 2015 16:06

Mozaika napisał/a:
Ja w zasadzie zołzo nie mam problemów oprócz jednego, że muszę się czasem nachlac do nieprzytomności !

:buahaha:
Więc ogarnij się i wreszcie rusz tyłek by coś z tym fantem zrobić ;)

yuraa - Nie 08 Lis, 2015 16:08

Mozaika napisał/a:
chodzić wszędzie wieczorami lub w weekend.

no to jeszcze dzisiaj na mityng AA możesz sie załapać

Mozaika - Nie 08 Lis, 2015 16:17

Wiem, jest o 17 i 18, trochę daleko, ale co tam. Wolę ten o 17, zaraz się zbieram. Kurcze deszcz pada, a ja się dziś cały dzień wyleguję, z psami tylko na szybko byłam. Dzięki Yuraa :)
szika - Nie 08 Lis, 2015 17:15

na mitingu na pewno nic nie zniszczysz, kabli nie powyrywasz, a na pewno się nie napijesz ;)
Jędrek - Nie 08 Lis, 2015 20:38
Temat postu: Re: Już naprawdę mam dość !
Mozaika napisał/a:
..... Chcę to przerwać, skończyć, choć nie wyobrażam sobie jak...

Ja poprosiłem o pomoc rodzinę.... pomogła mi się zwrócić o pomoc do specjalistów.... na detoks mnie zawieźli po prostu:)
A później to już sam się starałem uczyć żyć bez alkoholu.... terapia podstawowa i pogłębiona....AA... po skończonej terapii trzymam się trzeźwiejących w AA

Jonesy - Nie 08 Lis, 2015 21:19

Mozaika napisał/a:
Nawet piłam sama, a to już chyba najgorsze....


A coś Ty, najlepsze chyba raczej. Ani nikt Cię nie widzi, ani nikt się nie pr***ierdala, ani w końcu nikt Ci Twojego nie wypije.
A o kable się nie martw - kup sobie router z fifi i kable Ci niestraszne już będą.

Chyba że na serio szukasz pomocy, to wtedy sorry, ale chyba jednak z troszkę większą pokorą. Tak do choroby jak i do ludzi którzy mało że mogą, ale nawet chcą Ci pomóc zupełnie bezinteresownie.

Mozaika - Nie 08 Lis, 2015 22:02

Ja już taka jestem niepokorna, pewnie dlatego samotna 8| A z tym piciem samotnym to prawda, jak chciałam wkręcić się w jakieś towarzystwo to musiałam stawiać, a to się nie opłaca na dłuższą metę.
endriu - Nie 08 Lis, 2015 22:04

byłaś na mityngu?
Mozaika - Nie 08 Lis, 2015 22:08

Byłam, zdążyłam na ten o 17-tej. Było bardzo kameralnie, mało ludzi, ale sympatycznie, można było pogadać :) Za tydzień też idę :lol2:
endriu - Nie 08 Lis, 2015 22:17

Brawo Mozaika, tak trzymaj :)
a może jutro nie za tydzień?

Mozaika - Nie 08 Lis, 2015 22:22

Patrzyłam, ale nie ma po 18-tej jutro :(
endriu - Nie 08 Lis, 2015 22:23

a na terapię kiedy się zapiszesz?
Mozaika - Nie 08 Lis, 2015 22:28

We wtorek przyjmuje mój terapeuta po południu, także lecę po pracy do niego. Myślę że mnie przyjmie :)
szika - Nie 08 Lis, 2015 22:31

no to juz masz plan :)
fajnie :)

Mozaika - Nie 08 Lis, 2015 22:34

Mam plan i jestem taka nabuzowana, czuje że może się udać. Mitingi mi zawsze dobrze robią :lol2:
Mozaika - Wto 10 Lis, 2015 20:57

Byłam, pogadałam. Dziękuję wszystkim za wsparcie ergr
Mozaika - Sob 14 Lis, 2015 18:27

Jak widzę nikt nie chce ze mną gadać :blee:
Ann - Sob 14 Lis, 2015 19:18

a jak dziś Mozaika?
endriu - Pon 16 Lis, 2015 17:26

Mozaika, ile nie pijesz? chodzisz na terapię?

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group