To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Muszynowa droga

Muszyn - Nie 09 Paź, 2016 04:33

No to poszło :( W środę wieczorem pękłem. Środowy wieczór połączyła mi się z czwartkiem i przez dobę piłem. W piątek nad ranem "podleczenie" kilkoma piwami kac fizyczny, a zwłaszcza moralny 100 razy gorszy od tego, od tego fizycznego. A tak mało brakowało, żeby nie sięgnąć po butelkę w zasadzie już wychodziłem ze sklepu. Cofnąłem się tuż z przed kasy przepraszając, że czegoś zapomniałem. Faktycznie zapomniałem ale zdrowego rozsądku. Wszystko mi się wyłączyło całe myślenie wszystkie mechanizmy o których była mowa na terapiach. Wszystko o czym było na AA, wszystko o czym czytałem. Jakiś amok. Miało być tylko grzeczne 500ml do wieczornego filmu. A skończyło się utratą kontroli i masą głupot jakich narobiłem. Gdzie ja mam rozum?

Przepraszam ale musiałem gdzieś komuś o tym napisać.

PS. Mam taką prośbę. Czy można by ten temat przenieść z powitalni do działu alkoholizm. Z góry dzięki.

ankao30 - Nie 09 Paź, 2016 05:30

Muszyn,
Przewróciłeś się to wstań ale nie z pustymi rękami.
Co chcesz z tym zrobić?
Byłeś na mityngu po zapiciu?

Muszyn - Nie 09 Paź, 2016 06:23

Nie miałem możliwości pójść na miting prawie dwie godziny rozmawiałem na Video rozmowie przez FB ze znajomą Która jest trzeźwiejącą alkoholiczką, DDA i osobą współuzależnioną.

Jestem przerażony bo nie wiem co się stało. Żadnego wcześniej podenerwowania, snu alkoholowego, nie byłem zły głodny ani zmęczony. Miałem normalny nastrój ale też nie jakiś euforyczny. Nie wyłapałem żadnego wyzwalacza przedtem. W sklepie też na początku czułem się normalnie wchodząc do sklepu przez myśl mi nie przeszło, żeby może kupić alkohol i jakieś racjonalizowanie tego. Dopiero w kolejce do kasy kątem oka spojrzałem na półkę z alkoholami. No i już wtedy amok i racjonalizacja chęci napicia się że tylko połówka, że wypije powolutku nawet nie poczuje rozłoży się w czasie. Że się odprężę setka myśli w ciągu może jednej minuty. To było całkowicie nie do odparcia, jestem przerażony tym co się stało.

ankao30, Spójrzmy prawdzie w oczy to nie było żadne zapicie jedynie kilkudniowa przerwa w wpiciu.

ankao30 - Nie 09 Paź, 2016 06:34

Muszyn,
Zwał jak zwał. Przerwa czy zapicie? Oto jest pytanie :mysli:

Najważniejsze co dalej?

To co widzę i słyszę od innych, nikt jeszcze nie powiedział dla czego napił się. Wiesz usprawiedliwień może być wiele ale szczerze się przyznać, że się nie wie to sztuka. :brawo: Taka to choroba, oszukuje, manipuluje itp. Teraz pomyśl co z tym możesz zrobić.

yuraa - Nie 09 Paź, 2016 08:41

a ja Tobie dziękuję że zechciałeś się podzielić swoim przypadkiem.
Jeszcze raz potwierdziło się że alkoholik nie może byc pewny swojej trzeźwości,
nigdy nie wiadomo kiedy i w jakich okolicznościach sięgnie po butelkę.
Muszyn napisał/a:
Wszystko mi się wyłączyło całe myślenie wszystkie mechanizmy o których była mowa na terapiach. Wszystko o czym było na AA, wszystko o czym czytałem

drogę do trzeźwości znasz więc zapier.....*

* to cytat, dostałem na piątą rocznicę trzeźwości prezent z taka dedykacją

Jacek - Nie 09 Paź, 2016 09:14

Muszyn napisał/a:
Wszystko mi się wyłączyło całe myślenie wszystkie mechanizmy o których była mowa na terapiach.

jesteś pewny że to misie wyłączyły ???
a nie czasem to Ty sam ???
ankao30 napisał/a:
To co widzę i słyszę od innych, nikt jeszcze nie powiedział dla czego napił się.

napił,bo chciał
nie ma innej opcji :nie:
Muszyn napisał/a:
Nie miałem możliwości pójść na miting

nie ma takiej opcji :nie:
dlaczego te misie mogą napić się zawsze i o każdej porze
to też jest odpowiedź na
ankao30 napisał/a:
nikt jeszcze nie powiedział dla czego napił się.

po prostu wybór - bo misie chcą pić
a ni misią chce się zmusić do pracy nad sobą
Muszyn napisał/a:
Przepraszam ale musiałem gdzieś komuś o tym napisać.

wporzo :okok:
ale zastanawiałeś się dlaczego???
- usprawiedliwienie
- oczekiwanie,że coś się za mnie zrobi
- czy też teraz miśki będą coś robiły,aby nie sięgały po alkohol
cza się teraz sobie,tym "mi się"coś chce lub "mi się " olewa i wymyśla powody na usprawiedliwienie

ankao30 - Nie 09 Paź, 2016 09:31

No można i tak misie.
Mam swoją teorię, jak zapomnę że jestem alkoholiczką to misie samo się włączy i nie znajdę racjonalnego wytłumaczenia, choć znam mechanizmy itp. Klapka w głowie przeskoczy i koniec. Dlatego dziennie działam by klapka nie przeskoczyła. Takie przypadki już widziałam i najbardziej mnie dziwiło, czasem ileś tam lat trzeźwości i jak to ładnie ujęte przerwa w niepiciu. Czasem powrót do trzeźwości, lecz nie zawsze i takie przypadki znam po 15 latach super trzeźwości. Ja wiem, że nic na stałe nie jest mi dane. Też dla tego trzymam się sugestii.

Muszyn - Nie 09 Paź, 2016 17:58

Oj Wy Misie moje :)

Byłem na Mitingu, ależ się towarzystwo rozgadało :szok: . Fajnie kurcze było i fajnie się czuję.

Idę "odkopać" notatki z terapii i moje stare prace. Będę miał lekturę na wieczór. Postaram się ułożyć sobie plan dnia na jutro, a dawno tego nie robiłem, pierwsza pozycja zadzwonić i umówić się do ośrodka uzależnień. Do tego obserwacja symptomów głodu alkoholowego.

Dzięki za odpowiedzi i fajnie, że jesteście. Wiem, że forum to tylko forum ale dla kogoś kto mieszka sam to znacząca dodatkowa pomoc.

Jacek - Nie 09 Paź, 2016 18:38

Muszyn napisał/a:
Oj Wy Misie moje :)

ty ty :nono: misie nie przezywaj

Muszyn - Pon 10 Paź, 2016 19:37

Zadzwoniła była żona. Nie było żadnej awantury czy nawet sprzeczki. Ale ten ton głosu taki wrogi nieprzyjacielski. Język mi się zaczął plątać jakbym był podpity, a im bardziej myślałem o tym, że język mi się plącze tym bardziej mi się on plątał. Czuję jakiś taki nie pokój, napięcie wewnątrz. Trzęsą mi się łapy. Głód alkoholowy jak cholera.
Gabi74 - Pon 10 Paź, 2016 19:54

Cześć Muszyn.miałeś poczytać coś z terapii.zadzwonić może masz do kogoś.gorąca kąpiel rozluźnia. No trzymaj się
smokooka - Pon 10 Paź, 2016 21:01

No trzymaj się trzymaj, takie emocje są mi znane i reakcja ciała też. Strasznie deprymujące, ale nie wyleczysz tego alkoholem. Dajesz radę? Poczytaj swoje zapiski, zadzwoń, pij duuuuużo wody aż do wyrzygu gorąca kąpiel, czekolada,
Muszyn - Pon 10 Paź, 2016 21:05

Łzy same napłynęły mi do oczu i się normalnie rozryczałem. Dziwne bo ja nawet na pogrzebach nie płaczę. Potem obfity posiłek zjadłem. Ważne, że napięcie już dużo mniejsze. Chyba warto odwiedzić psychiatrę. Załamanie nerwowe w zasadzie bez poważnego powodu. Kolejny trzeźwy dzień za mną.
Mała - Pon 10 Paź, 2016 21:06

Muszyn napisał/a:
forum to tylko forum

Muszyn - to forum tworzą prawdziwi ludzie, którzy chcą pomóc :) Ale bez twojego - chcę przestać pić i terapia - dużo nie zdziałają...Ja mogę tylko trzymać kciuki - za Ciebie! :kciuki:

smokooka - Pon 10 Paź, 2016 21:08

Oczywiście że warto odwiedzić psychiatre :okok: i dobrze że się rozryczałeś, jestem pewna że to dużo pomogło, coś odblokowało, nawet jeśli to ze złości i bezsilności, pamiętaj że bezsilność to nie bezradność. Jesteś trzeźwy, myślisz o czytaniu zapisków, o psychiatrze - to są gotowe rozwiązania więc szukasz rady na te problemy
stanisław - Pon 10 Paź, 2016 21:41

https://scontent.fwaw5-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/14494784_1784755385115976_1434261814511814716_n.jpg?oh=0820310d0b3721acb0e6fa258d741843&oe=58679849
ankao30 - Wto 11 Paź, 2016 02:44

Muszyn, to normalne czasem warto popłynąć, jeszcze tym bardziej na początku gdy jest huśtawka nastrojów. Dzisiaj dalej, znasz wszystko. Niepoddawaj się :kwiatek:
ankao30 - Wto 11 Paź, 2016 03:08

Popłakać * teraz doczytałam co znów tel mi podstawił
Muszyn - Śro 12 Paź, 2016 08:21

Dodzwoniłem się do poradni, ale mam ponownie dzwonić w poniedziałek najlepiej wtorek bo dwóch terapeutów na zwolnieniach i teraz ta sympatyczna Pani przesuwa pacjentów i do następnego tygodnia nikogo nowego nie rejestruje.
Ale chociaż mam termin na psychiatrę w piątek.

W ogóle mam taki plan. Skoro będę w piątek, a do poradni mam 50km to poczekam, aż się będzie kończyć jakaś grupa i z "partyzanta" spróbuję porozmawiać z jakimś terapeutą. Przecież mnie chyba nie aresztują :) Najwyżej mnie pogonią.

Gabi74 - Śro 12 Paź, 2016 08:34

:okok:
Mała - Śro 12 Paź, 2016 08:44

:brawo:
Wiedźma - Śro 12 Paź, 2016 09:35

Muszyn napisał/a:
Najwyżej mnie pogonią.

Najwyżej :banita:
A przynajmniej zobaczą Twoją determinację :mgreen:

yuraa - Śro 12 Paź, 2016 10:26

Muszyn napisał/a:
W ogóle mam taki plan. Skoro będę w piątek, a do poradni mam 50km to poczekam

ja tak zrobiłem ,
pani w rejestracji powiedziała że nie ma nikogo kto by się mną zajął.
powiedzialem że będe czekał aż się znajdzie, przyjechałem kilkanaście kilometrów i nie pojadę z powrotem bez niczego.
i po około godzinie znalazła się terapka

Thomasson - Śro 12 Paź, 2016 11:10

50 km? Gdzie ty mieszkasz kolego. Ja miałem 1 km a na mityng 0,5 km, i mnie przyjęli na grupę następnego dnia. Chyba miałem dużo szczęścia.
Mała - Śro 12 Paź, 2016 11:14

Muszyn napisał/a:
Ale chociaż mam termin na psychiatrę w piątek.
nie zwróciłam na to wcześniej uwagi, choć cały czas gdzies brzęczał mi dzwonek alarmowy w głowie ;) - To BARDZO dobrze. Moja droga po terapiach i warsztatach - za każdym razem zaczynała się właśnie od tego! TEN lekarz kwalifikował mnie dalej i...tak jakby "przecierał" drogę do innych specjalistów :) To bardzo dobrze - walcz o siebie dalej - chcieć to móc! :kciuki:
zołza - Śro 12 Paź, 2016 11:24

Muszyn napisał/a:
W ogóle mam taki plan. Skoro będę w piątek, a do poradni mam 50km to poczekam

yuraa napisał/a:
ja tak zrobiłem


I ja też:) Okazało się ,że dopisali mnie do grupy "Nawrotów" bez indywidualnego terapeuty. ;)

staszek - Śro 12 Paź, 2016 14:55

Muszyn napisał/a:
Kolejny trzeźwy dzień za mną

J to jest ważne,i powtarzaj sobie dzisiaj nie piję, :okok:
Powodzenia ;)

Muszyn - Pią 14 Paź, 2016 14:07

Pije :( Nie wiem po co Wam to piszę, może po to by przeprosić. Pije i wcale fajnie nie jest :( Trzymajcie się ciepło w te chłodne dni.
smokooka - Pią 14 Paź, 2016 14:18

Nie nas przepraszaj, nie my cierpimy. Wróć jak przyjdzie czas Muszynie.
Whiplash - Pią 14 Paź, 2016 14:24

Muszyn napisał/a:
Pije i wcale fajnie nie jest


To się nie męcz i przestań :)

staszek - Pią 14 Paź, 2016 16:50

Muszyn napisał/a:
Pije i wcale fajnie nie jest

To po co pijesz? ;)

Janioł - Pią 14 Paź, 2016 16:52

[quote="staszek"]
Muszyn napisał/a:
Pije i wcale fajnie nie jest

To po co pijesz? ;) [/quote ]bo nie przewidział że będzie niefajnie

mia83 - Nie 16 Paź, 2016 12:12

Dla mnie to co napisał Muszyn to poważna przestroga. Nic nie.jest dane raz na zawsze, a na pewno nie trzeźwość... :(
Jras4 - Nie 16 Paź, 2016 16:38

Muszyn napisał/a:
Trzymajcie się ciepło w te chłodne dni.
my mamy sie swietnie to Tobie jest zle,
pji dalei .. a kto wie może sie opamietasz za jakieś 30 lat albo cie zakopią ..
tylko 7 % ma szanse wyjśc z nałogu widać nie Ty ,szkoda ale sam wybrałeś

dudek - Nie 16 Paź, 2016 17:09

Jras4 napisał/a:
tylko 7 % ma szanse wyjśc z nałogu

Jras4, skąd te dane?
Janioł napisał/a:
bo nie przewidział że będzie niefajnie

jakie to prawdziwe i smutne

Muszyn - Nie 16 Paź, 2016 19:21

Dobra wystopowałem. Od wczoraj 15.10.2016 trzeźwy jak niemowlę i oby ta data się nigdy nie zmieniła.
dudek - Nie 16 Paź, 2016 19:37

To działaj bo samo liczenie dni posuchy to za mało
Ann - Pią 21 Paź, 2016 07:18

Muszyn, i jak jest?

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group