czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
LINKOWNIA - Ocaleni a ....
LaPD76 - Nie 09 Maj, 2021 22:45 Temat postu: Ocaleni a ....Witam was wszystkich serdecznie i mam pytanie co sądzicie o programie Ocaleni ? Moja osobista opinia jest zmienna i chciałbym poznać waszą, a moja jest zmienna bo jak słucham ludzi którzy tam występują a ich znam na co dzień to mi się coś tam w żołądku albo sam nie wiem gdzie przewraca, wiem że to ich życie i tgz, problemy i radości( czasem gwiazdożenie) ale czy ten program jest w ogóle zgodny z tradycjami AA mimo tego że pomógł wielu ludziom ?
Ps, sam czasami łamię tradycję dla dobra innych.Wiedźma - Nie 09 Maj, 2021 23:46
LaPD76 napisał/a:
co sądzicie o programie Ocaleni ?
Nie znam tego programu. On pewnie w telewizji leci. tak?
Wygooglam sobie - jak znajdę to obejrzę...kiwi - Pon 10 Maj, 2021 08:12 Ja bardzo lubie ogladac ten program .
Jest taki pozytywny .kiwi - Sob 15 Maj, 2021 09:37 https://vod.tvp.pl/video/ocaleni,11052021,53409856
Program Ocaleni prowadzi Rafał Porzeziński......ja bardzo go lubie !LaPD76 - Czw 20 Maj, 2021 22:54
Cytat:
Program Ocaleni prowadzi Rafał Porzeziński......ja bardzo go lubie !
Ja też tylko nie wszystkich którzy tam występuję - ale przecież wiadomo że nie trzeba wszystkich kochać, najważniejsze żeby nie żywić urazy - kto czuje powołanie do gwiazdorzenia to niech zostanie gwiazdą jal - Pią 21 Maj, 2021 05:38 Temat postu: Re: Ocaleni a ....
LaPD76 napisał/a:
mam pytanie co sądzicie o programie Ocaleni ?
Wartościowy program... niestety od kilkunastu lat nie lubię słuchać cudzych piciorysów... mam swój którym mógłbym obdzielić kilka programów.
Często jako ekspert wypowiada się psycholog ks.dr Marek Dziewiecki (autor wielu mądrych książek...) - znam osobiście i wielokrotnie współpracowaliśmy na drodze do zdrowienia członków naszego Stowarzyszenia "Kamienna", byłem na niezliczonej ilości jego wykładów - fajny gość.
ps. gdyby AA było do końca anonimowe to by już dawno nie istniało... nikt nie zadba o moją anonimowość jak ja sam.kiwi - Pią 21 Maj, 2021 10:41 Mnie bardziej interesuja zyciorysy i przebieg choroby u kobiet .
Mnie bardziej interesuja zyciorysy i przebieg choroby u kobiet .
Tele że ja znam życiorysy dwóch kobiet z tego programu i nie są zgodne z prawdą - i to właśnie czasami nawet wywołuje złe emocje w danym mieście (wiosce) z których pochodzą i tam mieszkają, mnie osobiście tak to nie drażni ale chciał czy nie chciał słyszę czasami rozmowy i opinie innych ludzi i najgorsze jest to że wiem że mają rację bo sam znam postępowanie osoby x która to inaczej przedstawia w programie, a to boli bo bym nie chciał żeby ludzie wrzucali wszystkich do jednego worka, ale tak to działa - niestety.kiwi - Pią 21 Maj, 2021 19:59 Ja dalej uwazam ten program za interesujacy .....mowia tam o chorobie alkoholowej ktora nie musi sie chowac . Jest uznana za chorobe i trzeba ja leczyc i zaleczyc .
Kazdy za swoja prawde odpowiada sam .....
Ogladam ten program i slysze i widze ....ze kobieta ( jak i ja ) ogromne ilosci alk. pila ......meczyla sie sama z soba i ze wszystkim .....dotarla na swoje dno .....i cos zrobila z soba i dla siebie ....i teraz nie pije i zyje dzien po dniu trzezwo .
Bez wiekszego docierania ....co kiedy i jak i dlaczego .....mnie to starcza .....i jest to pozytywne ....i tak naprawde jest ....bo ja tak dzis mam ......nic wiecej i nic mniej ......
A czy w srodku tego opowiadanego zyciorysu jest cos pomieszane .....to mi wisi .....ja uwazam ze dla mnie to jest nie istotne ......i nie mam na to czasu .....
Lapd .....milo pozdrawiam !
A moze cos o sobie napiszesz ?jal - Pią 21 Maj, 2021 22:14
LaPD76 napisał/a:
... znam życiorysy dwóch kobiet z tego programu i nie są zgodne z prawdą - i to właśnie czasami nawet wywołuje złe emocje w danym mieście (wiosce) z których pochodzą i tam mieszkają, mnie osobiście tak to nie drażni ale chciał czy nie chciał słyszę czasami rozmowy i opinie innych ludzi i najgorsze jest to że wiem że mają rację bo sam znam postępowanie osoby x która to inaczej przedstawia w programie, a to boli bo bym nie chciał żeby ludzie wrzucali wszystkich do jednego worka, ale tak to działa - niestety.
Każdy ma swoją opowieść... i nic mi do tego.
Opinie innych ludzi akurat są mało istotne... bo rzadko się zgadza aby świadkowie zdarzenia mówili to samo.
LaPD76 - nie czuj się odpowiedzialny za "cały świat" - pozdrawiam.LaPD76 - Pon 24 Maj, 2021 19:47
Kod:
LaPD76 - nie czuj się odpowiedzialny za "cały świat" - pozdrawiam.
Witam was wszystkich serdecznie i mam pytanie co sądzicie o programie Ocaleni ? Moja osobista opinia jest zmienna i chciałbym poznać waszą, a moja jest zmienna bo jak słucham ludzi którzy tam występują a ich znam na co dzień to mi się coś tam w żołądku albo sam nie wiem gdzie przewraca, wiem że to ich życie i tgz, problemy i radości( czasem gwiazdożenie) ale czy ten program jest w ogóle zgodny z tradycjami AA mimo tego że pomógł wielu ludziom ?
Ps, sam czasami łamię tradycję dla dobra innych.
Ha! Oglądam to czasami. Ja nie znam tych ludzi, którzy występują tam, bo jak już mówiłam z tym środowiskiem (grup wsparcia wszelkich itp) nie mam żadnych, ale oglądałam jak się nudziłam, no i w związku z tym, że sama mam tego typu problemy.
Faktycznie mam mieszane uczucia co do tego typu programów. Podobnie jak Ty chyba. To jest program tv, wiadomo, że jakiś scenariusz ma z założenia - ma być pokazane to, co innych poruszy, w związku z tym przedstawione jest to, co "poruszyć" ma. Pewne rzeczy (sytuacje, opis zdarzeń, osobistej historii człowieka) będą przejaskrawione, inne pominięte - znaczenie główne ma "olśnienie" (czyli wyjście z nałogu) i taki jest sens tego co przedstawiane tam.
Przykładowy scenariusz:
Byłem biedny, zagubiony, stąd też wredny, złośliwy, wykorzystywałem wszystko i wszystkich, z powodu "choroby" (alkoholowej jak wiadomo) znęcałem się nad rodziną: nad żoną, nad dziećmi; ale doświadczyłem BOŻEJ ŁASKI i Bóg mnie ocalił, nawrócił - jestem zdrowy, szczęśliwy, skrzywdzeni przeze mnie ludzie wybaczyli mi, dzięki Bogu, Amen.
Tak najczęściej wygląda to.pterodaktyll - Śro 23 Cze, 2021 14:06
fifikse napisał/a:
Byłem biedny, zagubiony, stąd też wredny, złośliwy, wykorzystywałem wszystko i wszystkich, z powodu "choroby" (alkoholowej jak wiadomo) znęcałem się nad rodziną: nad żoną, nad dziećmi; ale doświadczyłem BOŻEJ ŁASKI i Bóg mnie ocalił, nawrócił - jestem zdrowy, szczęśliwy, skrzywdzeni przeze mnie ludzie wybaczyli mi, dzięki Bogu, Amen.
Kurtyna i oklaski............. Janioł - Śro 23 Cze, 2021 21:38
fifikse napisał/a:
ktycznie mam mieszane uczucia co do tego typu programów. Podobnie jak Ty chyba. To jest program tv, wiadomo, że jakiś scenariusz ma z założenia - ma być pokazane to, co innych poruszy, w związku z tym przedstawione jest to, co "poruszyć" ma. Pewne rzeczy (sytuacje, opis zdarzeń, osobistej historii człowieka) będą przejaskrawione, inne pominięte - znaczenie główne ma "olśnienie" (czyli wyjście z nałogu) i taki jest sens tego co przedstawiane tam.
na swoim przykładzie wiem że przedstawianie takich historii ma sens. W 1993 roku w programie "Rower Błażeja" wystąpił Śp. Wiktor Osiatyński opowiadając o swojej chorobie alkoholowej. Wtedy uwierzyłem że po pierwsze nim jestem podobnie jak on a po drugie że możliwe jest nie pić i żyć normalniejal - Czw 24 Cze, 2021 04:42 Temat postu: Re: Ocaleni a ....
fifikse napisał/a:
Przykładowy scenariusz:
Byłem biedny, zagubiony, stąd też wredny, złośliwy, wykorzystywałem wszystko i wszystkich, z powodu "choroby" (alkoholowej jak wiadomo) znęcałem się nad rodziną: nad żoną, nad dziećmi; ale doświadczyłem BOŻEJ ŁASKI i Bóg mnie ocalił, nawrócił - jestem zdrowy, szczęśliwy, skrzywdzeni przeze mnie ludzie wybaczyli mi, dzięki Bogu, Amen.
Tak najczęściej wygląda to.
Nie potrzebny żaden scenariusz... prawie każdy zdrowiejący alkoholik przeszedł tą drogę,może tylko zamiast Boga uznał Siłę Wyższą - nie widzę w tym nic zdrożnego .
ps.od jakiegoś czasu (20 lat) nie lubię słuchać cudzych piciorysów ,bo sam napisałem swoim pijackim życiem tyle ,że mógłbym obdzielić wiele osób, ale dla kogoś zaczynającego przygodę z trzeźwością ten program polecam.fifikse - Pią 25 Cze, 2021 20:10 Przepraszam w tej chwili tych, których uraziłam jakoś - bo faktycznie trochę sarkastycznie chyba napisałam o programie tym.
Naprawdę nie do końca rozumiem utożsamianie się ze wspólnotą jakąś. Trudno mi się wczuć w tego typu historie. Mam mieszane uczucia, bo w sumie to ja nie neguję wartości przedstawionych historii tam - każda osobista historia walki człowieka jest fascynująca, ja to doceniam. Zdarza mi się wzruszyć nawet oglądają tego typu programy, mimo wszystko nie widzę w tym siebie.
W ogóle czy to nie jest/nie powinno być tak, że jak człowiek ZDROWY i szczęśliwy, to nie ma potrzeby przynależności do grupy, że... no tak po prostu zapytam: po co nieustannie problem (niby były) wałkować?
Alkoholicy mają coś takiego, czego ja nie rozumiem do końca - utożsamiają się z chorobą. To czasami wygląda wręcz tak, że swoje poczucie indywidualności, wyjątkowości swojej uzależnione jest od choroby.
"jestem alkoholikiem" każdy powie. Nie że człowiekiem, nie doceni nikt w sobie żadnych innych wartości - wszystko z chorobą skojarzone zostanie.jal - Pią 25 Cze, 2021 20:41
fifikse napisał/a:
Alkoholicy mają coś takiego, czego ja nie rozumiem do końca - utożsamiają się z chorobą. To czasami wygląda wręcz tak, że swoje poczucie indywidualności, wyjątkowości swojej uzależnione jest od choroby.
"jestem alkoholikiem" każdy powie. Nie że człowiekiem, nie doceni nikt w sobie żadnych innych wartości - wszystko z chorobą skojarzone zostanie.
Masz prawo nie rozumieć... zdrowienie z choroby alkoholowej zaczyna się od uznanie prawdy o sobie a zwłaszcza uzależnienia od alkoholu i warto o tym pamiętać do końca życia,potem jest czas na dostrzeżenie w sobie wartości niezbędnych do trzeźwego życia.
Jestem nadal alkoholikiem mimo że nie piję blisko trzydzieści lat... i wcale mi to nie przeszkadza w funkcjonowaniu - pozdrawiam ciepło. kiwi - Pią 02 Lip, 2021 12:17 https://vod.tvp.pl/video/ocaleni,26112019,45206984
– Chciałem wierzyć, że jestem na topie. Jestem aktorem teatru narodowego, piję wódkę w SPATiF-ie, jeżdżę polewaczkami. To było niezwykle barwne, Chciałem wierzyć, była konieczność, by moje życie było wyjątkowe. Tylko, że w głębi duszy wiedziałem, że tak nie jest – mówi Lech Dyblik, mistrz drugiego planu. Aktor przez wiele lat walczył z chorobą alkoholową, która doprowadzała jego życie do ruiny.kiwi - Nie 23 Sty, 2022 17:52 ocaleni
https://vod.tvp.pl/video/ocaleni,11042019,41856615kiwi - Śro 06 Lip, 2022 12:48 Program Rafała Porzezińskiego, który porusza temat uzależnień. Zaproszeni goście, osoby znane i lubiane, ale także te anonimowe, dzielą się swoimi wstrząsającymi historiami dotyczącymi życia z nałogiem oraz sposobami na ich przezwyciężenie.
https://vod.tvp.pl/video/ocaleni,24082021,55200187kiwi - Pią 28 Paź, 2022 15:18 Pił dziadek i ojciec, pił ojczym. Nosząc flaszki starszym, już jako ośmiolatek sam zaczął popijać. W wieku 12 lat trafił do domu dziecka. Alkohol sprawił, że stracił rodzinę. Dziś, trzeźwy od 20 lat, pracowicie odbudowuje swoje życie. Bogdanowi Chudzikowi udało się odzyskać córkę i teraz sam pomaga innym uporać się z nałogiem.
Spożywanie alkoholu to temat niezwykle złożony. Picie i upijanie się to na gruncie kultury polskiej to kwestia wielowątkowa. Pijemy przy wielu okazjach: opijamy sukcesy i zapijamy smutki, a niekiedy przechylamy kieliszek z nudów.
Może wydawać się, że ten problem dotyczy głównie mężczyzn, ale kobiety również nadużywają alkoholu. Czasem trudno to zobaczyć, bo jak wskazują specjaliści, kobiety piją w samotności, zanurzone we wstydzie i smutku.
Według statystyk Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych nawet 1,5 miliona Polek pije szkodliwie lub jest uzależnionych od alkoholu. Iwona Kitala, specjalistka terapii uzależnień twierdzi, że statystyki nie obejmują wszystkich - są kobiety, które korzystają z pomocy prywatnie albo wcale.
Z tego powodu trwa kampania społeczna „Spełnione Toasty” mająca na celu uświadamianie, jak alkohol wpływa na organizm kobiety.
- U kobiet tolerancja na alkohol jest znacznie mniejsza, kobiety statystycznie upijają się znacznie szybciej, bo organizm zbudowany inaczej. Kobieta o tej samej wadze i wzroście dłużej będzie magazynowała w organizmie alkohol
- tłumaczy Iwona Kitala.
Różnice są znaczne, bo po wypiciu tej samej ilości alkoholu u kobiet obserwuje się nawet 40% większe stężenie alkoholu we krwi. Oczywiście wszystko zależne jest od indywidualnych cech każdego organizmu, ale przeważnie kobiety mają więcej tkanki tłuszczowej i mniej wody w organizmie. Statystyczna kobieta ma też mniej enzymów trawiących alkohol w żołądku, przez co, więcej alkoholu trafia do krwiobiegu.
Jak piją kobiety?
Społecznie bardziej akceptowane jest picie wśród mężczyzn, dlatego kobiety piją w samotności, jak wskazuje specjalistka terapii uzależnień, dzieje się to zazwyczaj, gdy wszystkie sprawy są już załatwione - po pracy, gdy w domu jest posprzątane, obiad zrobiony, a dzieci śpią.
- One wtedy zaczynają pić w ramach nagrody, to jest taka wisienka na torcie, nagroda po całym dniu. Z reguły to się dzieje pod wieczór, potem w wolnych chwilach, aż zwiększa się częstotliwość i ilość spożywanego środka
- dodaje Kitala.
Alkoholizm u mężczyzn często widziany jest przez wszystkich, także ludzi z zewnątrz. U kobiet jest inaczej, zazwyczaj zauważają to najbliżsi, którzy najczęściej nie potrzebują alkomatu, żeby widzieć, że bliska osoba jest pod wpływem. Pierwszym objawem, że ktoś bliski jest uzależniony, może być chowanie butelek, tzw. małpek w różne miejsca, a także nieuzasadniony wzrost złości i agresji.
- Kobiety piją w dużym wstydzie. Jeśli wczoraj kupowała alkohol w sklepie na rogu, to następnego dnia wybierze sklep po drugiej stronie ulicy lub osiedla. Będzie się starała kupować w różnych miejscach, żeby nikt nie zauważył. To i tak widać, ale w ich głowach będzie się tworzył obraz, że wygląda to, jakby one mniej piły niż w rzeczywistości. Wtedy mniej się wstydzą
- tłumaczy Iwona Kitala.
Mężczyźnie społecznie przypisuje się mniej obowiązków i powinności. Kitala tłumaczy, że kobiety, żeby odzyskać dzieci, muszą mieć mieszkanie, pracę, muszą pokazać, że radzą sobie w codziennych sytuacjach. U pijących mężczyzn te kwestie są zazwyczaj zabezpieczone przez współuzależnione żony i partnerki, które są świetnymi matkami, opiekunkami, zawsze starają się, żeby w domu było czysto, żeby był obiad. To mechanizm, który w głowach takich kobiet ogranicza powody do awantur.
- To takie czarowanie rzeczywistości, że jak mąż będzie czysty i ubrany, to będzie dobrze o niej świadczyć. U pijących kobiet jest inaczej, od nich mężczyźni odchodzą
- opowiada specjalistka.
Badania wskazują, że większość kobiet mających problemy z nadużywaniem alkoholu jest porzucana przez swoich partnerów.
Od kobiet wymaga się więcej
Wiele kobiet z problemem alkoholowym funkcjonuje na bardzo wysokim poziomie. Dotyczy to również kobiet na wysokich stanowiskach, urzędniczek, kierowniczek itd.
- Z powodu pandemii, system wymusił na kobietach pracę w jeszcze wyższym stresie, niż to było do tej pory i one, żeby poradzić sobie z napięciem i odciąć się od emocji, znalazły najłatwiejszy sposób odreagowania, czyli picie
- tłumaczy Kitala.
Chodzi przede wszystkim o jednoczesną pracę w domu i opiekowanie się dziećmi, domem i odnalezienie się w nowej rzeczywistości. Zatarła się bowiem granica między pracą a domem, więc nie było przestrzeni na odreagowanie.
W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy pandemii zauważono pozytywną stronę tej sytuacji, bo do ośrodków leczących z uzależnień zgłaszało się więcej kobiet wysokofunkcjonujących. Powód jest bardzo prosty, większość porad przeniosła się do internetu i na łącza telefoniczne. Kobiety mogły więc poprosić o pomoc zdalnie, nie musiały pokonać granicy wstydu i fizycznie pojawiać się w placówkach. Wystarczy więc, że kobiety zadzwonią, mają zapewnioną anonimowość i wtedy łatwej zgłosić się po poradę, żeby chociaż sprawdzić, czy problem już wystąpił.
Kiedy wiadomo, że mamy problem z alkoholem?
Specjaliści kampanii „Spełnione Toasty” określili, że ze zdrowym podejściem do alkoholu mamy do czynienia, gdy pije się maksymalnie raz w tygodniu.
Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości, warto przeprowadzić test. Jak wskazuje Iwona Kitala, najlepszym sposobem, żeby sprawdzić, czy mamy problem, jest swego rodzaju próba, która polega na tym, że ustalamy sobie, że jednego dnia wypijemy np. lampkę wina, po której należy zrobić przynajmniej dwa dni przerwy.
- Jeśli od razu chcę wypić drugi i trzeci kieliszek albo trudno mi utrzymać odstęp dwóch dni, to już powinna mi się zapalić czerwona lampka
- zwraca uwagę specjalistka terapii uzależnień.
Przynajmniej dwa dni przerwy są kluczowe, warto podejść do tematu szczerze. To, że wytrzymamy dwa dni w trzeźwości, nie oznacza jeszcze, że nie mamy problemu. Jeśli odczuwamy w tym czasie dyskomfort, regularnie powracają myśli dotyczące substancji odurzających, to należy zwrócić się o pomoc.
- Jeśli mamy zwyczaj, że piję, dopóki jest w butelce albo dopóki siedzą goście, nie umiem powiedzieć stop, to jest duży problem. Są ludzie z dużą tolerancją i one potrafią wypić bardzo dużo. Mój rekordzista pił 2 litry wódki dziennie przez dwa tygodnie. Później ta tolerancja spada i można się upić nawet 1 piwem
- dodaje Iwona Kitala.
Wraz z rozwojem uzależnienia, rozwija się także mechanizm iluzji i zaprzeczenia, które zawierają wiele mechanizmów obronnych, które mają wszyscy, ale w przypadku alkoholizmu bardzo się nasilają. Często zdarza się, że kobiety po alkoholu są bardziej agresywne, puszczają hamulce, co powoduje, że np. kobiety na tzw. głodzie są bardziej nerwowe, gdy np. Mają potrzebę napicia się, a dzieci chcą porozmawiać lub oczekują pomocy w codziennych sprawach.
W Polsce funkcjonuje system klasyfikacji, który pozwala określić relację z alkoholem. To 6 specyficznych objawów, gdy pojawią się 3 z nich, mamy do czynienia z uzależnieniem. Według Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób ICD-10 zespół uzależnienia od alkoholu to kompleks zjawisk, wśród których picie alkoholu jest dominujące. Chodzi przede wszystkim o przymus picia i głód alkoholowy. Drugim objawem jest niezdolność kontrolowania zachowań związanych z piciem, czyli m.in. trudności w odmawianiu czy kończenia picia we wcześniej założonym momencie. Niepokojące mogą być także objawy fizyczne jak drżenie mięśni, nadciśnienie, nudności, bezsenność czy lęki w okresie abstynencji. Często zmienia się tolerancja na alkohol, a narasta zaniedbywanie innych niż picie źródeł przyjemności, ogranicza się zainteresowania na rzecz spożywania alkoholu. Wreszcie uporczywe picie alkoholu, mimo oczywistych i obiektywnych dowodów na to, że bezpośrednio negatywnie wpływa na osobę uzależnioną.
Najczęściej do ośrodków pomocowych zgłaszają się osoby, które mają już wszystkie sześć objawów. Wtedy najtrudniej jest walczyć z uzależnieniem.
Wychodzenie z nałogu
Jedną z ambasadorek akcji jest Patrycja Makowska-Kleszcz, której problem z alkoholem rozpoczął się w 2017 roku, kiedy zorientowała się, że jej mąż ją zdradza. Zaczęło się niewinnie.
- Co drugi, trzeci dzień kładłam dzieci spać, brałam psa i wychodziłam, żeby nie patrzeć, jak on siedzi w telefonie. Wypijałam kilka piw, kąpałam się i szłam spać, żeby nie spędzać z nim czasu. Wtedy myślałam, że to nic złego
- wspomina Patrycja.
Niestety to był dopiero początek. Dawka i częstotliwość regularnie się zwiększała, dochodziło do awantur. Ostatecznie sąd odebrał Patrycji prawo do opieki nad dziećmi. Wtedy trafiła na terapię. Jak sama wspomina, przez pierwsze tygodnie mówiła, że pije szkodliwie, nie chciała przyznawać się, że jest uzależniona. To przyszło z czasem. Od dwóch lat nie pije, ale cały czas walczy o dzieci.
To nie jest odosobniony przypadek. Kobiety zazwyczaj trafiają na terapię, dopiero gdy coś się zadzieje w domu, np. gdy do domu przyszedł kurator, ktoś z bliskich zgłosił do ją komisji przeciwdziałania alkoholizmowi, a w skrajnych wypadkach, gdy odebrano im dzieci i placówka skierowała ją na terapię. Często jednym z czynników pozwalający na odzyskanie dziecka jest właśnie terapia.
- Wtedy łatwiej przychodzą, bo ktoś im kazał. Nie jest to komfortowa sytuacja, nie jest łatwo odkręcić to wszystko, bo potrzebne są dokumenty zaświadczenia, system ich nie uwalnia
- tłumaczy Iwona Kitala.
Gdzie szukać pomocy
Jeśli doświadczamy trudności, warto przyjrzeć się swojemu stosunkowi do alkoholu. Jednym z rozwiązań jest telefon zaufania dla osób uzależnionych i rodzin „Pomarańczowa Linia”, pod numerem telefonu: 512 943 854. Na stronie spelnionetoasty.pl wyszukiwarka miejsc, w których możemy uzyskać pomoc w wybranym regionie.
https://plus.poranny.pl/alkoholizm-u-kobiet-wyglada-inaczej-niz-u-mezczyzn-pija-w-samotnosci-i-wstydzie/ar/c14-15932219kiwi - Sob 02 Mar, 2024 17:55 kiwi - Sob 02 Mar, 2024 17:57 kiwi - Sob 23 Mar, 2024 10:18 kiwi - Sob 23 Mar, 2024 10:22 kiwi - Sob 23 Mar, 2024 10:23 kiwi - Śro 03 Kwi, 2024 16:05 kiwi - Śro 10 Kwi, 2024 13:08 kiwi - Wto 07 Maj, 2024 18:06 kiwi - Nie 26 Maj, 2024 14:31 kiwi - Sob 15 Cze, 2024 11:16 kiwi - Wto 09 Lip, 2024 09:12 kiwi - Czw 25 Lip, 2024 11:38