HydePark - pieniądze szczęście dają???
yuraa - Śro 23 Wrz, 2009 20:28 Temat postu: pieniądze szczęście dają??? był kiedys temat o kasie ale nie znalazłem.
jakas kumulacja wielka w grze liczbowej podobno jest i w pracy dyskusja była, nie chciało mi się głosu zabierać ale w końcu jeden z kolegów rzucił:
- no przecież każdy by chciał te kilkanaście baniek zgarnąc!!
- no ja bym nie chciał- rzeklem
-poważnie bys nie chciał?
-no nie chciał bym, mój spokój jest ważniejszy niz jakies miliony.
popatrzyli znowu jak na dziwaka
stiff - Śro 23 Wrz, 2009 20:33
yuraa napisał/a: | -no nie chciał bym, mój spokój jest ważniejszy niz jakies miliony.
|
Jestem podobnego zdania...
Taka wygrana zburzyła by moje uporządkowane życie...
pterodaktyll - Śro 23 Wrz, 2009 20:37
Pieniądze rzeczywiście szczęścia nie dają ale bez pieniędzy czasem trudno oszczęście
yuraa - Śro 23 Wrz, 2009 20:42
a z dużymi pieniędzmi łatwiej o nieszczęście
pterodaktyll - Śro 23 Wrz, 2009 20:44
yuraa napisał/a: | a z dużymi pieniędzmi łatwiej o nieszczęście |
Ilość pieniędzy jest tu bez znaczenia
stiff - Śro 23 Wrz, 2009 20:49
pterodaktyll napisał/a: | Ilość pieniędzy jest tu bez znaczenia |
to fakt, bo ludzie głupieją przy rożnych sumach,
które im niespodziewanie wpadną w ręce...
Masakra - Śro 23 Wrz, 2009 21:26
Czy Wy aby na pewno zachowujecie abstynencje?
pterodaktyll - Śro 23 Wrz, 2009 21:46
Cytat: | to fakt, bo ludzie głupieją przy rożnych sumach, |
A jaka jest Twoja cena?
Bebetka - Czw 24 Wrz, 2009 11:50
pterodaktyll napisał/a: | Pieniądze rzeczywiście szczęścia nie dają |
a nie lepiej to najpierw sprawdzić?
evita - Czw 24 Wrz, 2009 11:54
a ja tam nie miałabym nic przeciwko takiej wygranej bo to właśnie pieniądze w tej chwili mogą dać mi ten upragniony spokój
Bebetka - Czw 24 Wrz, 2009 11:57
zgadzam się z tym Evito.....pieniadze są bardzo potrzebne w realizacji nie tylko własnych celów, ale i marzeń również
a pojęcie szcześcia w tym temacie, jest niestety względne
evita - Czw 24 Wrz, 2009 12:25
Bebetka napisał/a: | zgadzam się z tym Evito.....pieniadze są bardzo potrzebne w realizacji nie tylko własnych celów, ale i marzeń również
a pojęcie szcześcia w tym temacie, jest niestety względne |
nie czas na górnolotne słowa i romantyczne uniesienia gdy potrzeba finansowa przerasta to wszystko ! nieraz wyobrażałam sobie co bym zrobiła gdybym wygrała i przyznaję się bez bicia, że oprócz tego, że częścią jakiejś większej wygranej obdarowałabym moich bliskich , żeby poprawić ich standard życia to cała reszta byłaby przeznaczona nie tylko na wyprostowanie mojego osobistego życia ale również na bardziej egoistyczne pobudki zaszalałabym sobie zwiedając świat na przykład co przecież też można uznać za marzenie z cyklu tych romantycznych
Jagna - Czw 24 Wrz, 2009 14:39
Bebetka napisał/a: | zgadzam się z tym Evito.....pieniadze są bardzo potrzebne w realizacji nie tylko własnych celów, ale i marzeń również |
Żeby być szczęśliwym nie są niezbędne( pieniądze), ja sama się o tym przekonałam.
Owszem łatwiej żyć gdy ma się na zaspokojenie tego co niezbędne, ale przeświadczenie że spełnia się marzenia czy tez że będę szczesliwa, wtedy gdy będę miała duże pieniądze są błedne.
Naprawdę to nie w dostatku materialnym tkwi pogoda i szczęście.
Jednak zgadzam się z Ptero, że wygrana w lotto byłaby na dzisiaj cool Ale jak jej nie będzie tez zamierzam cieszyć się życiem
Bebetka - Czw 24 Wrz, 2009 14:49
Jagna napisał/a: | Naprawdę to nie w dostatku materialnym tkwi pogoda i szczęście. |
a w czym niedostatku materialnym? czy pogodą ducha i poczuciem wewnętrznego szczęścia ugotujesz zupę dzieciom i zapłacisz tym za książki do szkoły?
powiedz taki slogan matkom z ubogich rodzin, to Cię zabiją śmiechem
Jagna - Czw 24 Wrz, 2009 14:58
Bebetka napisał/a: | powiedz taki slogan matkom z ubogich rodzin, to Cię zabiją śmiechem |
Być może Tak--- wiele się uśmiechają.
To paradoks społeczny, ale pogodniejsi są ludzie ubodzy, żyja tu i teraz.
Nie zamartwiają sie jutrem, bo muszą i chca przezyc dzisiejszy dzien, nie planują za wiele, bo z braku środków- planowanie jest mrzonką.
Takie życie to też jakiś wybór, z obawy by coś zmienić, tkwi się w tym samym wiele pokoleń. Nazywa sie to zjawisko reprodukcją.
Bebetka napisał/a: | Jagna napisał/a:
Naprawdę to nie w dostatku materialnym tkwi pogoda i szczęście.
|
Czy widzisz coś nieprawdziwego w tym zdaniu?
Bebetka - Czw 24 Wrz, 2009 15:45
Jagna napisał/a: | Bebetka napisał/a:
Jagna napisał/a:
Naprawdę to nie w dostatku materialnym tkwi pogoda i szczęście.
Czy widzisz coś nieprawdziwego w tym zdaniu? |
Równie dobrze mogłabym zapytać - Czy byt określa naszą świadomość? Temat rzeka....
Tak więc to zdanie czy stwierdzenie jest dla mnie mało realne i czasem nie przystaje nijak do rzeczywistości.
Jagna - Czw 24 Wrz, 2009 16:05
Bebetka napisał/a: | Tak więc to zdanie czy stwierdzenie jest dla mnie mało realne i czasem nie przystaje nijak do rzeczywistości. |
Każdy sam kreuje swoją rzeczywistość. Jest ona taka jak ją odbieramy, czego oczekujemy.
Pewnie znasz afirmacje i techniki NLP.
Jesli nieustannie myślę, że sobie nie dam rady bo: nie mam pieniedzy, nie dam rady, nie zarobię itd..... To jakoś tak się własnie dzieje.
Ja przestawiłam myślenie na : to co mam wystarczy mi, by byc szczęśliwą i jestem za to wdzięczna. Co nie znaczy że o nic nie zabiegam i niczego juz nie chcę.
Ale pieniądze nie determinują mojego szczęścia. Bo to- już przerabiałam i wychodziło fatalnie.
pterodaktyll - Czw 24 Wrz, 2009 16:17
Cytat: | a nie lepiej to najpierw sprawdzić? |
Sprawdziłem
Bebetka - Czw 24 Wrz, 2009 16:41
Pieniadze szczescia nie dają??? - czyli jak w temacie autora tego wątku
Dla mnie to wyświechtany frazes, powtarzany przez uduchowione nastolatki albo osoby, które nigdy nie widziały debetu na swoim koncie…..łagodnie mówiąc
Pomijam już ten delikatny aspekt, że nie mając kasy – trudno o atrakcyjny wygląd, modne ciuchy czy fryzurę….Jaguś
dalej....
Pieniądze nie dadzą ci miłości. A miłość najważniejsza jest…..tiaaa, jasne
Ileż to ja w zyciu widziałam par zakochanych…żyć bez siebie nie potrafili, kochali się gorąco itd…….a potem co? Jak bieda zajrzała im w oczy to co? potrafili zyc tą miłością?
Ja tam wiem jedno…..Pieniądze dają szczęście. Dają wolność. Stabilizację. Poczucie wewnętrznego spokoju.....
A każdemu, kto mówi – że pieniądze szczęścia nie dają polecam mały trening.
Wyrzucie karty kredytowe, zapomnijcie o pożyczkach, telefonie komórkowym i internecie….aha i oddajcie wypłatę na cele charytatywne - i spróbujcie przeżyć np. tak za 50 zł miesięcznie.
Jak przebrniecie przez dwa, trzy tygodnie, to następnym razem myślę, ze takie słowa uwięzną już w gardle…
Taki eksperyment zaproponowano kiedyś posłom…( czy jakos tak ) ..i co z tego wyszło? KUPA ŚMIECHU
evita - Czw 24 Wrz, 2009 17:43
Jagna napisał/a: |
To paradoks społeczny, ale pogodniejsi są ludzie ubodzy |
tylko najczęściej jest to śmiech przez łzy ! nie przyszło ci Jagna na myśl, że ten uśmiech to taka przykrywka, żeby broń Boże nikt się nie zorientował jak bardzo ciężko jest tej osobie ? czy wiesz kto najczęściej staje w kolejce po dodatkowe zasiłki w opiece społecznej ? nie ten co najbardziej potrzebuje bo to wstyd przyznać się głośno do ubóstwa i wolą żyć urojeniami, że jeszcze nie jest tak źle a może jutro już będzie lepiej ... tylko ten, który wyciąga na pensji któryś tysiąc na miesiąc ale że umowa jest na najniższą krajową to trzeba to wykorzystać ! Znam kobietę , która na okazje wizyt w opiece ma zakupiony specjalny, ubogi przyodziewek ze szmatex-u i tipsy zrzuca, żeby nie razić nikogo w oczy swoją elegancją !
ja tam nadal jestem za tym, że w wielu przypadkach pieniądze jednak szczęście dają choć żadna ze mnie materialistka
Bebetka - Czw 24 Wrz, 2009 18:24
evita napisał/a: | ja tam nadal jestem za tym, że w wielu przypadkach pieniądze jednak szczęście dają choć żadna ze mnie materialistka |
Wcale nie trzeba być materialistą Evito.....bo to nie nie pieniądze dają szczęście, a dopiero zakupy
Owszem – pieniądze, jako cel sam w sobie, szczęścia nie dają, ale pomagają w osiągnięciu rzeczy, o których marzymy......oczywiście największe szczęście jakie może nas spotkać w życiu, nie jest osiągalne za żadne pieniądze, ponieważ dotyczy relacji międzyludzkich.....
Niemniej jednak, zarówno nadmiar jak ich brak może powodować wiele zła .
Brak pieniędzy jest źródłem kłótni, nieporozumień, nerwic, depresji, itp.
Ich nadmiar z kolei może prowadzić do życia na pokaz, pogardy dla ludzi, nadmiernego konsumpcjonizmu....
Tak więc, to nie pieniądze są źródłem zła, tylko człowiek....
Kasa jest jak dynamit .... użyta w dobrej intencji służy ludziom a źle użyta może siać spustoszenie. Dlatego ważne jest rozróżnienie granicy między miejscem, gdzie pieniądze są pożyteczne, a tym w którym potrafią zawładnąć człowiekiem…
Jest to jednak sprawa indywidualna i dlatego daleka jestem od generalizowania w tym temacie.....
Bebetka - Czw 24 Wrz, 2009 18:38
evita napisał/a: | nie przyszło ci Jagna na myśl, że ten uśmiech to taka przykrywka, żeby broń Boże nikt się nie zorientował jak bardzo ciężko jest tej osobie ? czy wiesz kto najczęściej staje w kolejce po dodatkowe zasiłki w opiece społecznej ? nie ten co najbardziej potrzebuje bo to wstyd przyznać się głośno do ubóstwa i wolą żyć urojeniami, że jeszcze nie jest tak źle a może jutro już będzie lepiej .. |
Dokładnie tak właśnie jest.....
Ilez to ja razy słyszałam....nie pójde do opieki bo mam swój honor to są prawdziwe skutki braku pieniędzy - zburzenie poczucia własnej wartości a dalej upokorzenie, bezsilność i kłamstwo ......i myślenie typu, jakim to ja jestem nieudacznikiem, skoro zaistniała taka sytuacja.
I jak by zabrzmiał teraz ten wytarty frazes?
Wiedźma - Czw 24 Wrz, 2009 18:45
Cytat: | Kasa jest jak dynamit .... użyta w dobrej intencji służy ludziom a źle użyta może siać spustoszenie. Dlatego ważne jest rozróżnienie granicy między miejscem, gdzie pieniądze są pożyteczne, a tym w którym potrafią zawładnąć człowiekiem… |
Tak, pieniądz jest swego rodzaju narzędziem, a więc sam w sobie jest neutralny,
wszystko zależy od tego kto i w jakim celu go użyje.
Podobnie jak nóż - można nim ukroić chleb, ale można też zabić...
Od nas samych zależy czy pieniądze dadzą nam szczęście, czy sprawią problem.
No ale to pod warunkiem, że wogóle je mamy
Bo ich deficyt już z założenia jest problemem
i wtedy faktycznie pozostaje nam szukanie innych źródeł szczęścia
Fajnie, jeśli potrafimy je dostrzec, bo nie każdemu jest to dane.
Klara - Czw 24 Wrz, 2009 18:45
Mądrze prawisz Bebetko!
Jacek - Czw 24 Wrz, 2009 20:25
nie będę tu polemizował się z czyimiś wypowiedziami
bo jeszcze znowuż mnie się dostanie wierszem w postaci ostrzeżenia
ale wypowiem się,a może raczej powtórzę pewne mądre chińskie słowa
po 1- chcesz być szczęśliwy dzień -- upij się
po 2 - chcesz być szczęśliwy rok -- ożeń się
po 3 - chcesz być szczęśliwy całe życie -- zostań ogrodnikiem
przypominam nie są to moje zdania a chińskich mędrców
tłumacząc dalej
do 1 - upij się -- faktycznie szczęście na jeden dzień,a można się jeszcze uzależnić
do 2 - Chińczycy porównują to z szczęśliwym ożenkiem i jego trwanie przez jakiś okres
po czym to mija i zaczyna się szara żeczywistość
ale również porównują to do wygranej w totka ,który z początku cieszy i wszystko mu to teraz lolto ale z czasem staje się szarą rzeczywistością ,i nie wiele przypomina ze szczęśliwości
do 3 - celowo porównują do ogrodnika,choć chińczykom nie tyle chodziło o ogrodnika jak o przyjemną pracę,którą można z lekkością i z zamiłowaniem wykonywać
i to według chińczyków naprawdę uszczęśliwia
a ja się z tym całkowicie zgadzam
pterodaktyll - Czw 24 Wrz, 2009 21:54
Cytat: | Pieniądze są tylko z papieru |
Nie tylko a monety to co nie pieniądze?
Beniamin - Czw 24 Wrz, 2009 23:00
a problem w tym że te wszystkie dyrdymały w obronie pieniądza słuszne czy nie,
faktycznie wynikają z wewnętrznej obrony i tłumaczenia własnego postępowania
a jeszcze jedno
pseudo doświadczenie będące w rzeczywistości interaktywną bzdurą widzianą zza ekrany monitora i z poziomu nosa gdzieś tam wysoko
są ...... g***o warte
Bebetka - Pią 25 Wrz, 2009 06:11
Klara - Pią 25 Wrz, 2009 07:17
Beniamin napisał/a: |
pseudo doświadczenie będące w rzeczywistości interaktywną bzdurą widzianą zza ekrany monitora i z poziomu nosa gdzieś tam wysoko
|
Ben, to jakaś dziwna nowomowa
Trochę konkretów proszę....
yuraa - Pią 25 Wrz, 2009 08:45
to co Jaga pisala o mozliwym szczęściu mimo braku środków jest mi bliskie emocjonalnie, rozsądek podpowiada jednak że Bebetka ma rację.
tylko ze to skrajne przypadki
1. kasa tylko na podstawowe potrzeby i jednocześnie pogoda ducha
2. brak kasy równy marnej wegetacji przy jednoczesnym nadmiarze nieosiągalnych dóbr dookoła.
człowiek moze byc szczęśliwy jedząc suchy chleb w lepiance ale jak obok lepianki sąsiad postawi palacyk to zaczyna sie wk***a*
w pierwszym poście tego wątku chodziło mi o to ze mam tyle ile mam i wydaje się że zaspokaja to moje potrzeby i nagły dopływ dużej kasy zburzyłby jakis mój porządek, poukładaną rzeczywistość
Beniamin - Pią 25 Wrz, 2009 10:25
nie problem w treści, choć i tak jak piszesz Yuraa skrajnej
to zwykłe zakłamanie i naginanie rzeczywistości dla usprawiedliwienia własnego chorego postępowania, do którego ni sposób się przysnać w swej bezkresnej dwubiegunowej szczerości
Bebetka - Pią 25 Wrz, 2009 10:57
Najwięcej negatywnych przekonań dotyczących pieniędzy wynosimy z domu. W związku z tym, kazde przekonanie czy uprzedzenie wyniesione z domu....typu: pieniądze szczęścia nie dają, pieniądze są źródłem wszelkiego zła albo bogaci to złodzieje może nas wtedy ograniczać.
Ale wyrobienie sobie sobie innego spojrzenia na pieniądze wymaga wysiłku i samozaparcia niestety
Trzeba otworzyć swój umysł na inne możliwości i wykazać chęć do nauki.....
yuraa napisał/a: | tylko ze to skrajne przypadki |
Jura ale ja nie odnosiłam się do poziomu życia Bila Gatesa.....tylko do naszej zwyczajnej codzienności
Bebetka - Pią 25 Wrz, 2009 11:02
yuraa napisał/a: | nagły dopływ dużej kasy zburzyłby jakis mój porządek, poukładaną rzeczywistość |
Myślę Jura, ze nie tylko Tobie jednemu ......jak ktos jest nie przyzwyczajony do życia w luksie.....to nagły przypływ kasy zadziała jak wspomniany przez mnie dynamit chociaż nigdy nie wiadomo tak do końca.
Mimo wszystko wolałabym to jednak sprawdzić
Beniamin - Pią 25 Wrz, 2009 11:09
http://www.youtube.com/watch?v=rkRIbUT6u7Q
Jacek - Pią 25 Wrz, 2009 11:12
Bebetka napisał/a: | jak ktos jest nie przyzwyczajony do życia w luksie |
ależ Reniu zapewniam cię że wbrew pozorom to łatwe
gorzej na odwrót,gdy miał bym z luksusu zrezygnować
i trudno by mnie było po wode do studni biegać
ogień rozpalać w piecu tylko po to aby sobie wodę podgrzać na kawę
a już nie mówię aby przebyć całą szerokość pokoju aby przełączyć telewizor na 2
Beniamin - Pią 25 Wrz, 2009 11:19
Jacek napisał/a: | z luksusu zrezygnować |
to słowa zakazane Jacku
chyba nie chcesz by zapuchnięte oczka od czegoś tam zaszły łzami i przemęczona główka znów musiała wysilać się na wymyślanie tez które .... eee tam kjuż pisałem
jednym słowem, trudno rozmawiać z koniem gdy jemu wciąż owies w głowie
Bebetka - Pią 25 Wrz, 2009 11:21
Jacek napisał/a: | ależ Reniu zapewniam cię że wbrew pozorom to łatwe |
ależ Jacku....kazdy żyje jak chce i jak potrafi - mam wyzbyć się marzeń idążeń o życiu w godnych warunkach tylko dlatego bo tak jest romantyczniej? i będzie pasowało do starych frazesów?
Beniamin - Pią 25 Wrz, 2009 11:26
NIE !
Żyj jak dotąd jest git jak mawiał Twój pra Ojciec
aaaaa
i dziel się doświadczeniem z Kobietami zmagającymi się ze współuzależnieniem
to takie cennei pomocne
Bebetka - Pią 25 Wrz, 2009 11:28
Czasami poziom niektórych postów wprowadza mnie dosłownie w zachwyt
Wiedźma - Pią 25 Wrz, 2009 11:29
Ben, chyba się trochę zagalopowujesz
Powściągnij klawiaturę, bardzo Cię proszę.
Beniamin - Pią 25 Wrz, 2009 11:32
wyraźnie to widać tu na forum
Jacek - Pią 25 Wrz, 2009 20:05
Bebetka napisał/a: | ależ Jacku....kazdy żyje jak chce i jak potrafi - mam wyzbyć się marzeń idążeń o życiu w godnych warunkach |
Renatko skarbeńku ja nie mówię że ty nie masz se dążyć do marzeń swych
nawet uważam że marzenia są piękne,a nawet piękniejsze od rzeczywistości niekiedy,jak się potem okazuje
ja mówię o twoim zdaniu
Bebetka napisał/a: | jak ktos jest nie przyzwyczajony do życia w luksie |
i poprostu twierdzę że to łatwe przyzwyczajenie - do luksusu
gorzej z niego zrezygnować
|
|