HydePark - Pogoda ducha
Wiedźma - Pon 12 Paź, 2009 18:53 Temat postu: Pogoda ducha Przeczytane w Naszej Piwnicy:
ewcia: Tak sobie siedze w domku i myśle co to ta pogoda ducha? Czy to tak jak z Bogiem który stworzył Swiat , ale zastanawiajace jest to skąd on sie wziął aby ten świat stworzyć. Czy ktoś potrafi mi odpowiedzieć?!!
ewcia: Miłych snów. Szkoda ze nikt sie nie zastanowił nad moim pytaniem głebiej
Klara: Biję się w piersi, bo skupiłam się na drugim członie pytania Ewci, a Ona tak w gruncie rzeczy pyta o pogodę ducha. Czy jest jakaś formułka na określenie tego stanu?
Klara: ... a tu dla wszystkich - Pogoda ducha http://www.teksty.org/Hanna_Banaszak,Pogoda_ducha
yuraa: a problem co to takiego ta pogoda ducha zaiste fascynujący, wszyscy klepia o pogodzie ducha ale pewnie każdy inaczej pojmuje.będę sobie rozmyslał
pterodaktyll: To jest moja pogoda ducha jakby co Witam wszystkich radośnie
ewcia: Pogoda Ducha cóz wszyscy o tym klepia ale tak naprawdę to co to jest!!!!!
ewcia: Zadam jutro to pytanie Terapeucie na terapii
Bebetka: Pogoda Ducha.....zrozumienie tego najlepiej zostawić samemu sobie, juz kiedys na forum byla tutaj dyskusja o tym
Bebetka: ja rozumiem a własciwie czuję tą modlitwę po swojemu.....wiem jedno, to działa
ewcia: Witam Bebetko ! Mnie wówczas nie było. A co moze jakies konstruktywne odpowiedzi były.!!!
Bebetka: były.....własne, dlatego cenne i ciekawe
ewcia: Bebetko czujesz modlitwe czy czujesz treśc modlitwy , bo to dwie rózne rzeczy
Bebetka: jej treść...
ewcia: Po swojemu czujesz to znaczy jak. Pogoda Duch to chyba daleka jest od modlitwy. a moze sie mylę
ewcia: Boże Uzycz mi Pogody Ducha!!!
Bebetka: powiem tak.....rozumiem sercem jej sens i znaczenie
ewcia: Pogoda Ducha to Wyrazenie w modlitwie , ale co to jest telepanie serca trzesienie rak no co
Bebetka: Ewo....to zrozumiesz tylko sercem.....sam rozumek jest niestety nieco ułomny na tym poziomie
ewcia: Używamy Wszyscy tego sformuowania ze mna włącznie ale do diaska co to jest. Pogoda jest codziennie ale rózna. To tak jak z Bogiem oraz kura i jajkiem
ewcia: Serce nie sługa nie wie co to pan?!!!
Bebetka: z takim podejsciem czysto rozumowym trudno Ci bedzie poczuć sens tego jak to nazywasz wyrazęnia...
Bebetka: to tak jak z symbolem.....rózne ma oblicza, rózne budzi skojarzenia, odczucia
Bebetka: dany symbol dla jednych moze nie znaczyć nic, dla innych powie bardzo wiele......jezyk symboli jest mało zrozumiały dla rozumu
Klara: Ewcia, już raz Ci to dzisiaj dedykowałam, ale wkleję jeszcze raz (razem z nagraniem): http://www.teksty.org/Hanna_Banaszak,Pogoda_ducha
Bebetka: a czym dla Ciebie jest Duch?
Bebetka: pieknie wyrazona istota tego o co pyta Ewcia, Klaro....potrzeba sie tylko otworzyć na te słowa, uruchomić wyobraźnię
Klara: ...to taki spokój "od środka"
Bebetka: tak....spokój i równowaga chociaż nie tylko....
ewcia: Bebetko tym róznimy sie od zwierzat ze mamy rozum. Czego nie mozesz ogarnac rozumem to bajka. Ja chce wiedzieć jak inni czuja pogode ducha jak ja pojmuja , bo ja mam własna na ten temat filozofie taka sama jak z Bogiem. Skad sie wziął.
No to jak to jest z tą pogodą ducha?
Wie ktoś?
Bebetka - Pon 12 Paź, 2009 19:13
http://komudzwonia.pl/vie...r=asc&start=555
tutaj jest trochę o tym i na następnej stronie
stiff - Pon 12 Paź, 2009 19:42
Pogoda ducha to samoakceptacja przede wszystkim, spokój wewnętrzny
i harmonijne współżycie z innymi ludźmi...
Jacek - Pon 12 Paź, 2009 19:54
ewcia napisał/a: | Jak Wy odczuwacie Pogodę Ducha |
Pogoda - załóżmy że chodzi o dobry stan samo poczucia
radość ,wesołość, lekkość, uśmieszek
satysfakcja,podskok na jednej nodze,wydobycie z siebie dźwięku "juhu"
ee pójdę żonie kupić czekoladki
Wiedźma - Pon 12 Paź, 2009 19:54
ewcia napisał/a: | A przez harmonie rozumiesz jakaś równowagę wewnętrzną wyciszenie -bo ja tak |
Harmonia? Brak dysonansów (wewnętrznych), czyli zgoda z sobą samym...
Jacek - Pon 12 Paź, 2009 19:59
ewcia napisał/a: | Jacenty czyli słowem uczucia- to miałeś na mysli? |
tak - czyli Pogoda Ducha
a
ewcia napisał/a: | jakaś równowagę wewnętrzną wyciszenie |
to - Spokój Ducha
stiff - Pon 12 Paź, 2009 20:12
ewcia napisał/a: | A przez harmonie rozumiesz jakaś równowagę wewnętrzną wyciszenie |
Równowaga wewnętrzna i wyciszenie pozwala jaśniej przyjrzeć się sobie
i otoczeniu, aby nie reagować chaotycznie i pod wpływem tylko emocji...
Na wiele sytuacji zaczynamy reagować uśmiechem w miejsce złości,
dostrzegamy wiecej pozytywow w otaczajacym nas zyciu i nimi przedewszystkim
sie posiłkujemy...
Jacek - Pon 12 Paź, 2009 20:16
stiff napisał/a: | pod wpływem tylko emocji. |
a to dla mnie opanowany stan ducha
pterodaktyll - Pon 12 Paź, 2009 20:19
Dla każdego pogoda ducha jest nieco inna. Myślę, że dla mnie jest to równowaga wewnętrzna na poziomie myśl-uczucie-emocje. Jeżeli pomiędzy tymi trzema stanami nie ma żadnych zakłóceń wówczas i działania są adekwatne do odczuć i o ile nikogo nie krzywdzą i nie ranią, wywołują właśnie taki stan, który określiłbym pogodą ducha.
stiff - Pon 12 Paź, 2009 20:20
Jacek napisał/a: | stiff napisał/a: | pod wpływem tylko emocji. |
a to dla mnie opanowany stan ducha |
Czyli niespotykanie spokojny człowiek jesteś...
stiff - Pon 12 Paź, 2009 20:22
pterodaktyll napisał/a: | równowaga wewnętrzna na poziomie myśl-uczucie-emocje. |
Dokładnie o to chodzi...
pterodaktyll - Pon 12 Paź, 2009 20:23
stiff napisał/a: | nie reagować chaotycznie i pod wpływem tylko emocji.. |
Wszystkie działania człowieka są pod wpływem jakichś emocji. Nic samo z siebie się nie dzieje drogi Przyjacielu.
stiff - Pon 12 Paź, 2009 20:26
pterodaktyll napisał/a: | wpływem jakichś emocji. |
Ale trzeba umieć nad tymi złymi zapanować...
Inaczej to już nie będzie pogoda ducha...
yuraa - Pon 12 Paź, 2009 20:28
zgoda na swoje emocje, akceptacja siebie takim jakim jestem ale tez gotowość do wprowadzania zmian w swoim zyciu.
zgoda na inność drugiego człowieka
pterodaktyll - Pon 12 Paź, 2009 20:28
stiff napisał/a: |
Ale trzeba umieć nad tymi złymi zapanować. |
Sądzę, że raczej rozładować w sposób asertywny i wtedy pogoda ducha dalej pozostaje
Flandria - Pon 12 Paź, 2009 20:29
pterodaktyll napisał/a: | równowaga wewnętrzna na poziomie myśl-uczucie-emocje |
ha
tylko jak to osiągnąć ?
pterodaktyll - Pon 12 Paź, 2009 20:31
Flandra napisał/a: | ha
tylko jak to osiągnąć ? |
Obawiam się że my jako alkoholicy i współuzależnieni możemy to osiągnąć jedynie poprzez psychoterapię
Jacek - Pon 12 Paź, 2009 20:32
stiff napisał/a: | Czyli niespotykanie spokojny człowiek jesteś.. |
neuu tego nie powiedziałem,bo wtedy mój stan ducha był by bez uczuć
Bebetka - Pon 12 Paź, 2009 20:33
Łatwiej może określić czym jest brak Pogody Ducha. Dla mnie jest brakiem równowagi wewnętrznej, harmonii czego efektem jest brak cierpliwości, huśtawka nastrojów, chaos w życiu, który zakłóca spokój i stabilizację.
Ponadto zniechęcenie, dezorganizacja, niechęć do działania, lenistwo, uczucie osamotnienia, lęk przed okazywaniem uczuć, chłód emocjonalny......
Wszak nasza choroba jest chorobą emocji, chorobą duszy, jak mówią nie którzy .....dlatego tak ważne jest dla mnie osobiście, takie a nie inne rozumienie Pogody Ducha
stiff - Pon 12 Paź, 2009 20:34
Flandra napisał/a: | tylko jak to osiągnąć ? |
Przez obserwacje samej siebie, jakie reakcje wywołuje u innych
Twoja reakcja w określonych sytuacjach i wprowadzać ta właściwa w życie...
stiff - Pon 12 Paź, 2009 20:35
Bebetka napisał/a: | .dlatego tak ważne jest dla mnie osobiście, takie a nie inne rozumienie Pogody Ducha |
Czyli odwrotność wymienionych cech i zachowań rozumie...
Flandria - Pon 12 Paź, 2009 20:38
stiff napisał/a: | jakie reakcje wywołuje u innych
Twoja reakcja w określonych sytuacjach i wprowadzać ta właściwa w życie... |
u innych ??
pterodaktyll napisał/a: | Obawiam się że my jako alkoholicy i współuzależnieni możemy to osiągnąć jedynie poprzez psychoterapię |
z tym się mogę nawet utożsamić
Bebetka - Pon 12 Paź, 2009 20:41
pterodaktyll napisał/a: | Obawiam się że my jako alkoholicy i współuzależnieni możemy to osiągnąć jedynie poprzez psychoterapię |
Niekoniecznie......są różne metody pracy nad sobą. To tak jak z trzeźwieniem.....dla jednych jedynym jego wyznacznikiem jest bieganie na mitingi, grupy wsparcia, warsztaty różnego rodzaju....itd
Zależy co komu odpowiada i pasuje.....
Flandria - Pon 12 Paź, 2009 20:42
Bebetka napisał/a: | Niekoniecznie......są różne metody pracy nad sobą |
jakie ?
pterodaktyll - Pon 12 Paź, 2009 20:45
Bebetka napisał/a: | .są różne metody pracy nad sobą. |
Oczywiście, że tak Bebe. M oże niezbyt precyzyjnie się wyraziłem. Miałem jedynie na myśli to, że dla mnie osobiście jest to najlepsza metoda natomiast uogólnienie jakoś tak samo wyszło.
stiff - Pon 12 Paź, 2009 20:46
Flandra napisał/a: | u innych ?? |
Przecież dla Ciebie każda Twoja reakcja może wydawać się normalna...
Często jeden uśmiech rozwieje potężna chmurę nad nasza głową...
stiff - Pon 12 Paź, 2009 20:48
Bebetka napisał/a: | Zależy co komu odpowiada i pasuje... |
Mi pasuje płyniecie na fali i omijaniu raf wszelkich...
Bebetka - Pon 12 Paź, 2009 20:48
Flandra napisał/a: | jakie ? |
Kiedyś juz o nich tutaj wspominałam...... mogę Ci kiedys na PW napisać Flandro
Bebetka - Pon 12 Paź, 2009 20:49
stiff napisał/a: | Mi pasuje płyniecie na fali i omijaniu raf wszelkich.. |
I o to chodzi....ważne, że Tobie to pasuje i czujesz się z tym ok
pterodaktyll - Pon 12 Paź, 2009 20:50
Cytat: | Łatwiej może określić czym jest brak Pogody Ducha. Dla mnie jest brakiem równowagi wewnętrznej, harmonii |
Widzę to tak, że istnieją jakieś niezaspokojone deficyty w sferze uczuciowej, emocjonalnej, społecznej, rodzinnej czy w innych obszarach życia i to powoduje ten brak "harmonii wewnętrznej". Zaspokajanie tych potrzeb i likwidowanie tych deficytów powoduje, że tą pogodę ducha można osiągnąć.
stiff - Pon 12 Paź, 2009 20:52
Bebetka napisał/a: | mogę Ci kiedys na PW napisać Flandro |
Żadnej konspiracji jak wyjaśniać to tu...
Kisiel zobowiązuje się załatwić...
http://www.youtube.com/wa...feature=related
pterodaktyll - Pon 12 Paź, 2009 20:54
Cytat: | Mi pasuje płyniecie na fali |
A co Ty Hali?
Bebetka - Pon 12 Paź, 2009 20:55
stiff napisał/a: | Kisiel zobowiązuje się załatwić... |
hehe....jasne chciało by sie duszy do raju
stiff - Pon 12 Paź, 2009 20:56
pterodaktyll napisał/a: | Cytat: | Mi pasuje płyniecie na fali |
A co Ty Hali? |
Cos w tym jest, bo żyje na luzie, ale nie potrzebuje do tego wspomagaczy...
stiff - Pon 12 Paź, 2009 20:59
ewcia napisał/a: | Yurra a jaki jesteś |
Wporzo gość...
pterodaktyll - Pon 12 Paź, 2009 20:59
ewcia napisał/a: |
Emocje,emocje emocje to miałes jak piłes |
Ewciu. Każdy człowiek alkoholik czy nie alkoholik działa na tym samym schemacie. U nas poprzez picie nastąpiły duże zakłócenia tego schematu.
stiff - Pon 12 Paź, 2009 21:00
Bebetka napisał/a: | chciało by sie duszy do raju |
Co masz na myśli...
pterodaktyll - Pon 12 Paź, 2009 21:01
Cytat: | akceptacja siebie takim jakim jestem
Yurra a jaki jesteś |
Myślę, że to nie ma żadnego znaczenia. Po prostu na dobry początek trzeba polubić siebie samego.
pterodaktyll - Pon 12 Paź, 2009 21:03
ewcia napisał/a: | nie można wszystkiego załatwiać terapeutami. oni daja nam tylko narzędzia |
I tu zaczyna się praca własna Ewciu.
Bebetka - Pon 12 Paź, 2009 21:06
ewcia napisał/a: | Emocje,emocje emocje to miałes jak piłes |
hmm.....czyli ludzie nie uzaleznieni ich nie mają ciekawe nie powiem
pterodaktyll - Pon 12 Paź, 2009 21:07
ewcia napisał/a: |
No nie teraz zaprzeczasz temu co wcześniej napisałes o psychoterapii |
Albo nieuważnie czytasz albo nie wiesz czym jest psychoterapia
Bebetka - Pon 12 Paź, 2009 21:09
stiff napisał/a: | Co masz na myśli.. |
no ten kisiel
Flandria - Pon 12 Paź, 2009 21:12
stiff napisał/a: | Przecież dla Ciebie każda Twoja reakcja może wydawać się normalna...
Często jeden uśmiech rozwieje potężna chmurę nad nasza głową... |
czyli co ?
to czy moje reakcje są normalne czy nie, zależy od innych ?
przecież inni nie są w stanie wiedzieć dlaczego tak a nie inaczej się zachowuję ...
poza tym - inni mogą "nienormalnie" reagować, choćby dlatego, że mają problemy z własnymi emocjami itd
pterodaktyll - Pon 12 Paź, 2009 21:13
ewcia napisał/a: |
Ptero wróc do poprzednich stron |
Nigdy się nie cofam. Zawsze idę tylko do przodu.
Bebetka - Pon 12 Paź, 2009 21:18
Flandra napisał/a: | to czy moje reakcje są normalne czy nie, zależy od innych ? |
Flandro.....to jak sie czujesz, co przezywasz, zalezy tylko i wyłacznie od Ciebie samej.
Często jak cos mnie wkurzy, albo coś mi nie wyjdzie.....po chwili mówię sobie - zaraz, zaraz, przeciez to czy bedę miała humor czy nie zależy wyłącznie ode mnie a nie od kogos czy czegoś tam
Flandria - Pon 12 Paź, 2009 22:25
stiff napisał/a: | Przecież dla Ciebie każda Twoja reakcja może wydawać się normalna... |
swoją drogą - jeśli jakieś moje reakcje są nienormalne a ja o tym nie wiem, to znaczy, że to psychoza jest
jak będę Wam tu pisać, że jestem carycą Katarzyną czy coś w tym rodzaju, to zadzwońcie gdzie trzeba
a tak z innej beczki
zastanawiam się nad pogodą ducha, bo sporo teraz się słyszy tekstów typu "myśl pozytywnie" itd, wszystkie te techniki NLP, prawa przciągania i inne takie na tym bazują
a wydaje mi się, że jeśli coś tam w środku nie do końca funkcjonuje, to taka postawa może bardziej zaszkodzić niż pomóc
chyba dlatego ciągle jeszcze wierzę w psychoterapię ...
Jagna - Pon 12 Paź, 2009 22:30
Flandra napisał/a: | dlatego ciągle jeszcze wierzę w psychoterapię ... |
Bo dla skołatanej duszy i sfiksowanego umysłu jest właśnie psychoterapia.
Byle nie stac się niewolnikiem terapii do konca życia. Rozwój osobisty tak, ale przychodzi czas, że pracujemy juz dalej nad sobą sami, co nie znaczy ze bez pomocy innych ludzi- grupy, mitingi, kluby. Nam alkoholikom jest potrzebny kontakt z drugim alkoholikiem, tak dla własnego zdrowia psychicznego, by wiedzieć , że nie jestem sama
Zosia -Samosia to ja już byłam, i sie przejechałam
Flandria - Pon 12 Paź, 2009 22:51
Jagna napisał/a: | Byle nie stac się niewolnikiem terapii do konca życia. Rozwój osobisty tak, ale przychodzi czas, że pracujemy juz dalej nad sobą sami, |
zastanawiam się czy to prztyczek w mój nos ?
stiff - Pon 12 Paź, 2009 23:04
Flandra napisał/a: | to czy moje reakcje są normalne czy nie, zależy od innych ? |
To nie tak...
Flandra napisał/a: | "myśl pozytywnie" |
Flandra napisał/a: | że jeśli coś tam w środku nie do końca funkcjonuje, |
Ja Ci opisałem sytuacje kiedy nad sobą panujesz i pewnie ze spokojem kroczysz
przez życie...
Jagna - Pon 12 Paź, 2009 23:12
Flandra napisał/a: | zastanawiam się czy to prztyczek w mój nos ? |
Hej, nie pisałam z intencją do Ciebie
Pisałam o sobie, ja dostałam taką uwagę od swojego terapeuty, gdy biegałam po terapiach i robiłam wszystko jak burza. Zasugerował bym wyznaczyła finisz, kiedy koniec, kiedy życie. Bo można się stać takim kaleką, który bez terapeutki kroku nie zrobi, to nadal niedojrzałośc, postawa pasywna.
Flandria - Pon 12 Paź, 2009 23:17
Jagna napisał/a: | nie pisałam z intencją do Ciebie |
jestem teraz przewrażliwiona
w środę będzie mój terapeuta i muszę mu powiedzieć, że go zmieniam
denerwuję się jak nie wiem
Jagna - Pon 12 Paź, 2009 23:27
Flandra napisał/a: | muszę mu powiedzieć, że go zmieniam |
Chcesz Go zmienić ? Coś Ci nie pasuje w nim? Cz czujesz się "podrywana" a może niezrozumiana... Pytam, bo ja miałam 2 terapeutów, tak się złożyło, na terapii zamknietej nie dano nam wyboru, było dwóch mężczyzn i przyznam, że trudno mi było sie otworzyć, ale "zechciałam" coś nareszcie zrobić dla siebie, i pominęłam płeć terapeuty. To było juz bez znaczenia, to ja nareszcie coś chciałam zmieniać w sobie.
Dobrej nocy Flandro
Flandria - Wto 13 Paź, 2009 00:01
nie chodzi o płeć, ale o .. brak dostatecznej wiedzy, brak wyczucia itp
może się mylę, ale w moim odczuciu brakuje mu kompetencji
dowiedziałam się niedawno, że jest terapeutą w tym ośrodku od roku, wcześniej zajmował się czymś innym i został zwolniony
więc najprawdopobniej się nie mylę
tak czy siak - straciłam zaufanie do tego co on robi, coś jest bardzo nie tak, więc zmieniam
Dobrej Nocy (albo Miłego Dnia - w zależności od tego, kiedy będziesz to czytać ) Jaguś
Bebetka - Wto 13 Paź, 2009 17:03
Jagna napisał/a: | Byle nie stac się niewolnikiem terapii do konca życia |
Jagna napisał/a: | Bo można się stać takim kaleką, który bez terapeutki kroku nie zrobi |
Dokładnie Jagno ....miałam to szczęście, że jeszcze na terapii podstawowej usłyszałam od swojej terapeutki coś podobnego.....sztuką jest umiejętność radzenia sobie samemu z codziennymi problemami (nie mam tu na myśli bycie Zosią Samosią)
Flandria - Śro 14 Paź, 2009 13:30
Bebetka napisał/a: | sztuką jest umiejętność radzenia sobie samemu z codziennymi problemami (nie mam tu na myśli bycie Zosią Samosią) |
wydaje mi się, że nie o to chodzi w terapii ...
jasne, że część terapii polega na wsparciu, jakiejś pomocy w rozwiązywaniu problemów np. poprzez spojrzenie na nie z innej perspektywy, ale dla mnie terapia to przede wszystkim zdobywanie wiedzy o samej sobie i budowanie własnej tożsamości [jako DDA mam z tym problem]
jasne, że nie tylko terapią można takie rzeczy osiągnąć, mnie zależy na tym, żeby zrobić to dobrze, do końca, porządnie
np. jestem tutaj m.in. dlatego, żeby zrozumieć swoich rodziców (po części już mi się to udało), po to, żeby zrozumieć i uzdrowić moje relacje z nimi, bo wydaje mi się, że rodzice są fundamentem, podstawową wartością, na której można budować dalsze życie, poczucie własnej wartości, brak wewnętrznej zgody na to jacy są/byli rodzice to podcinanie gałęzi, na której się siedzi - wybieram się na warsztaty ustawień systemowych Hellingera, być może pozwoli mi to zrobić kolejny krok w tę stronę
od terapii indywidualnej oczekuję pomocy w rozwiązaniu wewnętrznych konfliktów, rozmowy o sprawach bardzo trudnych itp
być może się mylę (bo to dopiero przede mną), ale od terapii grupowej oczekuję zrozumienia siebie, wydaje mi się, że obserwując innych DDA, będę w pewnym stopniu patrzeć na siebie, będzie mi łatwiej wychwycić i zaakceptować różne "dziwne" swoje zachowania
jasne, że cały czas pracuję nad sobą sama - np. obserwuję swoje emocje w różnych sytuacjach itd
obserwuję siebie i bardzo mi to pomaga, ale żeby zobaczyć swoje "plecy", potrzebne mi "lustro" i tym "lustrem" jest właśnie terapia
ysae - Śro 24 Paź, 2012 22:39
Kiedy ze spokojem (albo oojetnoscia) przyjmuje cos, co mnie wk-----lo.
endriu - Czw 25 Paź, 2012 16:17
ysae napisał/a: | Kiedy ze spokojem (albo oojetnoscia) przyjmuje cos, co mnie wk-----lo. |
to tłumisz złość
szymon - Czw 25 Paź, 2012 16:43
jeżeli ja to nie wkoorwia, to już nic nie musi tłumić
endriu - Czw 25 Paź, 2012 17:23
no tak, nie zauważyłem, że to czas przeszły
Halibut - Czw 25 Paź, 2012 18:53
ysae napisał/a: | Kiedy ze spokojem (albo oojetnoscia) przyjmuje cos, co mnie wk-----lo. |
"Życie duchowe nie jest niczym innym, jak właśnie miłością. Kochać wcale nie znaczy czynić dobro, wspomagać czy też chronić kogoś, bowiem w ten sposób traktujemy bliźniego jak zwykły przedmiot, zaś siebie samych postrzegamy jako istoty mądre i szlachetne. A to nie ma nic wspólnego z miłością. Kochać znaczy połączyć się z drugim człowiekiem i dostrzec w nim iskrę Boga. Tomasz Merton "
|
|