WSPÓŁUZALEŻNIENIE - Wybaczanie
dorota - Nie 06 Gru, 2009 21:33 Temat postu: Wybaczanie Moj alk jest bardzo wsciekly jak siedze przed komp, ja go ignoruje,
dorota - Nie 06 Gru, 2009 21:35
Beatko chodzilo mi o to pisanie ze jest rozmową?
beata - Nie 06 Gru, 2009 21:38
Temat dotyczy przemocy,a przynajmniej tak było dopóki panowie tu nie zaczęli pogaduszek.
dorota - Nie 06 Gru, 2009 21:42
Moj alkoholik nigdy mnie nie uderzyl , ale psychicznie wykonczyl,
beata - Nie 06 Gru, 2009 21:44
dorota napisał/a: | Moj alkoholik nigdy mnie nie uderzyl , ale psychicznie wykonczyl, |
To tak jak u mnie.I strasznie ciężko było mi się pozbierać,a jeszcze ciężej wybaczyć.
pterodaktyll - Nie 06 Gru, 2009 21:46
beata napisał/a: | I strasznie ciężko było mi się pozbierać,a jeszcze ciężej wybaczyć. |
A czemu ku***, mnie jakoś nikt nie chciał wybaczyć?
beata - Nie 06 Gru, 2009 21:48
pterodaktyll napisał/a: |
A czemu ku***, mnie jakoś nikt nie chciał wybaczyć? | Przykro mi Ptero...ale nie wiem
pterodaktyll - Nie 06 Gru, 2009 21:49
beata napisał/a: | Przykro mi Ptero...ale nie wiem |
Gorzej, bo ja też nie bardzo
beata - Nie 06 Gru, 2009 21:51
pterodaktyll napisał/a: | beata napisał/a: | Przykro mi Ptero...ale nie wiem |
Gorzej, bo ja też nie bardzo |
Może ten ktoś nie potrafi wybaczać,albo Ty nie zrobiłeś nic aby to przebaczenie otrzymać.
Klara - Nie 06 Gru, 2009 21:52
pterodaktyll napisał/a: | A czemu ku***, mnie jakoś nikt nie chciał wybaczyć? |
Zabrakło Ci cierpliwości, żeby na to wybaczenie poczekać?
Nie dałeś czasu czasowi?
pterodaktyll - Nie 06 Gru, 2009 21:53
[quote="beata"]Może ten ktoś nie potrafi wybaczać,albo Ty nie zrobiłeś nic aby to przebaczenie otrzymać.[/quo
wybieram pierwszą wersję.
dorota - Nie 06 Gru, 2009 21:53
Chyba nie ma reguly , bo ja krzyczalam a on i tak robil co chcial , teraz ja jestem spokojna a on ? tez robi co chce
pterodaktyll - Nie 06 Gru, 2009 21:53
Klara napisał/a: | Zabrakło Ci cierpliwości, żeby na to wybaczenie poczekać? |
To mnie nie dano czasu jak sama wiesz.
beata - Nie 06 Gru, 2009 21:54
[quote="pterodaktyll"] beata napisał/a: | Może ten ktoś nie potrafi wybaczać,albo Ty nie zrobiłeś nic aby to przebaczenie otrzymać.[/quo
wybieram pierwszą wersję. | Może i wolisz,ale czy jest słuszna?
pterodaktyll - Nie 06 Gru, 2009 21:56
beata napisał/a: | Może i wolisz,ale czy jest słuszna? |
Obawiam się , że tak
beata - Nie 06 Gru, 2009 21:56
Mamy tu wątek o przebaczeniu?Bo to ciekawy temat jest.
Klara - Nie 06 Gru, 2009 21:57
pterodaktyll napisał/a: | To mnie nie dano czasu |
Nie upieram się, ale mój nos mi mówił, że gdybyś jeszcze trochę poczekał, zamiast latać po różnych miejscach, to może jednak...
Klara - Nie 06 Gru, 2009 21:58
beata napisał/a: | Mamy tu wątek o przebaczeniu? |
Utwórz Beatko, a ja do niego wrzucę co się da
dorota - Nie 06 Gru, 2009 21:59
Pter... Trzeba cos stracic , by to docenic , zeby odzyskac trzeba sie zmienic .!
pterodaktyll - Nie 06 Gru, 2009 21:59
Klara napisał/a: | mój nos mi mówił, że gdybyś jeszcze trochę poczekał, zamiast latać po różnych miejscach, to może jednak. |
To kompletnie na odwrót Klaro.
pterodaktyll - Nie 06 Gru, 2009 22:01
dorota napisał/a: | Trzeba cos stracic , by to docenic , zeby odzyskac trzeba sie zmienic .! |
To własnie moja zmiana spowodowała te, nazwijmy je, straty. Nie ma co płakać nad "rozlanym mlekiem" tylko iść do przodu drogą, którą się wybrało i nie oglądać się na to co było.
beata - Nie 06 Gru, 2009 22:02
Klara napisał/a: | beata napisał/a: | Mamy tu wątek o przebaczeniu? |
Utwórz Beatko, a ja do niego wrzucę co się da |
E...nie wiem jak go nazwać.
dorota - Nie 06 Gru, 2009 22:06
hej dziewczyny ja tez moge pisac o przebaczaniu , tez mam z tym problem
beata - Nie 06 Gru, 2009 22:06
Jestem za.
dorota - Nie 06 Gru, 2009 22:12
pterodaktyll, ja chyba tez nie umie wybaczyc na ta chwile ale moze moglabym .. nie wiem
pterodaktyll - Nie 06 Gru, 2009 22:21
Cytat: | pterodaktyll, ja chyba tez nie umie wybaczyc na ta chwile ale moze moglabym .. nie wiem |
Ja też mówię o tu i teraz a co będzie kiedyś tam?..........nie wiem
dorota - Nie 06 Gru, 2009 22:32
Wybaczyc komus kto cie niszczy, pewnie jest mozliwe, jezeli przeanalizujemy wszystkie za i przeciw . Ja wybaczylam rodzicom ,ze nie dali mi wsparcia kiedy bardzo tego potrzebowalam, ze nie nauczyli mnie jak kochac , ze nie mialam prawdziwej milosci z ich strony od najmlodszych lat, nie bylo okazywania czulosci .
pterodaktyll - Nie 06 Gru, 2009 22:37
Ja nie mam już dzisiaj zdrowia, żeby o tym pisać. Boże, dodaj ,mi pogody ducha a z całą resztą muszę poradzić sobie sam...................
beata - Nie 06 Gru, 2009 22:38
pterodaktyll napisał/a: | Ja nie mam już dzisiaj zdrowia, żeby o tym pisać. Boże, dodaj ,mi pogody ducha a z całą resztą muszę poradzić sobie sam................... | Samemu to cięzko Ptero,lepiej w grupie
dorota - Nie 06 Gru, 2009 22:41
To do juterka zostawimy ten temat , tez jestem zmeczona a jutro na rano czeka praca. Dobranoc
evita - Wto 22 Gru, 2009 12:20
beata napisał/a: | Mamy tu wątek o przebaczeniu?Bo to ciekawy temat jest |
teraz mamy
pterodaktyll napisał/a: | Ja nie mam już dzisiaj zdrowia, żeby o tym pisać |
dorota napisał/a: | To do juterka zostawimy ten temat |
i wątek zamilkł na kilka dni ... a rzeczywiście ciekawy
dopiero dzisiaj dotarłam do tego tematu i zaczęłam się zastanawiać czy jestem w stanie wybaczyć ? byłoby tych grzeszków do odpuszczenia dość sporo ale i ja nie byłam święta . Najlepiej powiedzieć sobie "jestem współuzależniona" i wszystko co czyniłam było spowodowane właśnie tą przypadłością, ale przecież mój alko cokolwiek uczynił w przeszłości również nie był świadom tego co czynił czy wogóle można powiedzieć, że cokolwiek by nie uczynił alkoholik w swoim zamroczeniu to zrobił coś z premedytacją ? Jestem naprawdę łagodna jak baranek i nie potrafię się gniewać, obrażać, swadzić z drugim człowiekiem. Potrafię też wybaczać co już niejednokrotnie czyniłam ale w tym przypadku chyba jednak nie potrafię ... nie da się zapomnieć
evita - Wto 22 Gru, 2009 12:50
pterodaktyll napisał/a: | A czemu ku***, mnie jakoś nikt nie chciał wybaczyć? |
no właśnie ... czemu ja również nie potrafię przebaczyć ? przecież mój men pewnie myśli dokładnie to samo co ty ptero i jak to wytłumaczyć nie tylko już przed samą sobą ale i przed nim ? choćbym chciała , nie potrafię
Borus - Wto 22 Gru, 2009 14:12
evita napisał/a: | jednak nie potrafię ... nie da się zapomnieć | ...wybaczyć można wszystko, zarówno krzywdy przypadkowe jak i rozmyślne...to leży w naturze czowieka...ale z zapominaniem jest zupełnie inaczej...pamięć jest tak skonstruowana, że rzeczy przykre zostają w niej długo a te najbardziej krzywdzące, śmiem twierdzić, że na zawsze... i pozostaje nam z nimi żyć, co nie znaczy, że w nieskończoność przeżywać
Bebetka - Wto 22 Gru, 2009 15:32
Borus napisał/a: | i pozostaje nam z nimi żyć, co nie znaczy, że w nieskończoność przeżywać |
Tak, bo przezywanie tego w nieskończoność, może własnie oznaczać, że ciągle mamy pretensje.....a po co tak zyć? komu to potrzebne? trujemy tym siebie i innych, przeszłości nie zmienimy, najlepiej więc się z nią rozliczyć i mysleć o tym na co mamy obecnie wpływ i co jeszcze jest przed nami....
Czy nie na tym polega też wybaczanie?
Słoneczko - Sob 26 Sty, 2013 20:32
Wątek otwarty, odgrzebałam go i chciałabym się odnieść do niego.
Borus napisał/a: | pamięć jest tak skonstruowana, że rzeczy przykre zostają w niej długo a te najbardziej krzywdzące, śmiem twierdzić, że na zawsze... i pozostaje nam z nimi żyć, co nie znaczy, że w nieskończoność przeżywać | Te najbardziej krzywdzące zostaja na zawsze, ale masz rację Borus nie należy ich w nieskończoność przeżywać.
Ja jestem gotowa wybaczyć, pogodzić sie z tym co przeżyłam. Terapia mi w tym pomaga skutecznie. Bebetka napisał/a: | przeszłości nie zmienimy, najlepiej więc się z nią rozliczyć i mysleć o tym na co mamy obecnie wpływ | Tak, to prawda evita napisał/a: | czy wogóle można powiedzieć, że cokolwiek by nie uczynił alkoholik w swoim zamroczeniu to zrobił coś z premedytacją ? | Zastanawiam sie nad tym...
olga - Sob 26 Sty, 2013 23:18
wybaczyłam ale nie zapomniałam
|
|