12 KROKÓW - Służby w AA
lapet - Sob 12 Gru, 2009 22:07 Temat postu: Służby w AA Pogadajmy:
- co może rzecznik?
-----------
Wiem; ma służyć grupie reprezentować grupę i inne tam ble ble ble
yuraa - Sob 12 Gru, 2009 22:21
służba , każda służba jest zazczytem i przywilejem dla każdego AA.
wymagany jest oczywiscie jakis tam okres abstynencji i tu decyduje grupa.
bo znam przypadek ze kilku półroczniaków załozylo grupę i powołali służby i grupa trwa juz kilka lat.
a rzecznik reprezentuje grupę na zewnątrz w kontaktach z właścicielem lokalu, z profesjonalistami typu lekarze czy duchowni.
w czasie mityngu dba o przestrzeganie tradycji, zarówno tych dużych Tradycji jak i tradycji grupy. może ingerować w przebieg mityngu. powinien sam zająć się nowicjuszem lub wyznaczyć kogos za jego zgodą do tej zaszczytnej powinności
Jolek - Sob 12 Gru, 2009 22:32
Obowiązki rzecznika sa w regulaminie, który ustala grupa...
lapet - Sob 12 Gru, 2009 22:37
Cześć Jolek.
--------------------------
Można komuś zabronić prowadzić miting?
lapet - Sob 12 Gru, 2009 22:46
To znam: Służby w grupie AA.pdf
Jolek - Sob 12 Gru, 2009 23:10
Cześć lapet! Z jakiego powodu zabronić komuś prowadzenie mityngu?
lapet - Sob 12 Gru, 2009 23:20
Wiesz zastanawiam się właśnie nad tym.
Usłyszałem od rzecznika swojej grupy że "niebędziesz prowadził mitingów" tylko niepodał powodu.
Powiedział to po naszej sprzeczce o tematach mitingów.
On(rzecznik) twierdzi że tematy mitingów powiesił na tablicy,
na co ja mu że może wsadzic sobie to wieszanie w :du**: gdyż
to prowadzący ma zapewnić temat i postarać się na mitingu omawiać z grupą temat.
Rzecznik stwierdził jeszcze że od grupy a nie od rzecznika zależy jakie będą tematy na mitingu.
...
Zapytałem jeszcze ile było mitingów z tematem za jego juz 2 letniej kadencji ...i to było już koniec naszej rozmowy.
Jacek - Nie 13 Gru, 2009 00:00
lapet napisał/a: | tematy na mitingu. |
u mnie na meetingu są dwa na które można się wypowiadać
to temat kroku na dany miesiąc i kroku pierwszego
i trzeci to pod temat jaki zaproponuje prowadzący lub oczekuje od uczestników
lecz pod temat powinien nawiązywać do tematu obowiązującego kroku
jest jeszcze coś takiego jak wypowiedzi nie na temat,dla uczestników,ze stażem krótszym niż miesiąc
pterodaktyll - Nie 13 Gru, 2009 00:06
Cytat: | jest jeszcze coś takiego jak wypowiedzi nie na temat,dla uczestników,ze stażem krótszym niż miesiąc |
U mnie na mityngach nie trzeba mieć mniej niż miesiąc trzeźwości, żeby gadać na dowolny temat i się po prostu wygadać jak się ma jakiś problem.
beata - Nie 13 Gru, 2009 00:45
pterodaktyll napisał/a: | temat i się po prostu wygadać jak się ma jakiś problem. | Z tego co wiem,to już na pierwszym mityngu można zabrać głos.I za tym pierwszym razem można mówić nie na temat.
Jacek - Nie 13 Gru, 2009 01:18
pterodaktyll napisał/a: | prostu wygadać jak się ma jakiś problem. |
coś takiego u nas istnieje gdy prowadzący czyta wprowadzenie i odczytuje czy ktoś ma coś na temat problemu lub radości
ale to jeszcze przed oficjalną częścią tematu meetingu
Jacek - Nie 13 Gru, 2009 01:24
pterodaktyll napisał/a: | Cytat:
jest jeszcze coś takiego jak wypowiedzi nie na temat,dla uczestników,ze stażem krótszym niż miesiąc
U mnie na mityngach nie trzeba mieć mniej niż miesiąc trzeźwości, żeby gadać na dowolny temat i się po prostu wygadać jak się ma jakiś problem. |
Pteruś czy ty sobie żartujesz ???
bo ja byłem na wielu meetingach i na taki nie trafiłem
a dla nowicjuszy ze stażem krótszym jest po to tak aby w tym czasie nabył wiedzy o zasadach
no ale żeby wogle bez zasad
beata - Nie 13 Gru, 2009 01:26
To znaczy,że nowy tylko siedzi i buzia na kłódkę? Aż niemożliwe.
Jacek - Nie 13 Gru, 2009 01:34
beata napisał/a: | To znaczy,że nowy tylko siedzi i buzia na kłódkę? Aż niemożliwe. |
wręcz przeciwnie może gadać nie na temat
ma takie prawo bo przyzwyczaja się do zasad i ma na to miesiąc
a po miesiącu ma już trzymać się zasad
Beti ja tam nigdzie nie pisałem o zakazie wypowiedzi
beata - Nie 13 Gru, 2009 01:36
Jacek napisał/a: |
Beti ja tam nigdzie nie pisałem o zakazie wypowiedzi | Ja to chyba się dzisiaj za dużo farby nawąchałam I znów przepraszam Jacuś
stiff - Nie 13 Gru, 2009 09:32
Jacek napisał/a: | wręcz przeciwnie może gadać nie na temat
ma takie prawo bo przyzwyczaja się do zasad i ma na to miesiąc |
Przyznam, ze nigdzie sie z taka zasada nie spotkałem,
a bylem na dziesiątkach rożnych mityngów...
Pierwszego dnia każdy ma prawo mówić nie na temat
oraz zadawać pytania...
Inaczej przed rozpoczęciem czytania tematów, każdy ma prawo,
powidzieć o czymś co go dołuje i z czym się źle czuje...
Sa wprawdzie mityngi, które osobiście bardzo lubię
gdzie temat przewodni nie jest zobowiązujący, aby do niego nawiązywać...
Na jeszcze innych, pierwsza godzina to wolny temat...
Jacek - Nie 13 Gru, 2009 12:09
stiff napisał/a: | Przyznam, ze nigdzie sie z taka zasada nie spotkałem,
a bylem na dziesiątkach rożnych mityngów... |
i miałeś takie prawo - nie chodziliśmy na te same meetingi
no i popatrz ziomal a mówią że świat taki mały
lapet - Nie 13 Gru, 2009 13:48
U nas na spotkaniach
Jest pytanie czy ktoś ma jakiś problem, radość którą chciałby się podzielić lub omówić.
A jeśli jest czasu na tyle, to podaje temat.
Ale nawet jak temat jest podany to możesz mówić o czymś innym,
Byle zgodne z zasadami
lapet - Nie 13 Gru, 2009 14:08
Odchodzimy chyba od tematu
Jolek - Nie 13 Gru, 2009 14:08
Jeszcze nikt z WAS nie wypowiedzial się czy można komuś zabronić prowadzenia mityngu.
Jolek - Nie 13 Gru, 2009 14:26
Osoba która łamie zasady i regulamin grupy nie moze prowadzić mityngu,ale jesli powodem jest różnica zdań między Lapetem a rzecznikiem,to nie powinno to być powodem do zakazu prowadzenia mityngu...
stiff - Nie 13 Gru, 2009 14:47
Jolek napisał/a: | Jeszcze nikt z WAS nie wypowiedzial się czy można komuś zabronić prowadzenia mityngu. |
Pewnie, ze można, ale w szczególnych wypadkach np. jesli prowadzacy
jest w stanie wskazującym...
stanisław - Nie 13 Gru, 2009 15:05
Wiesz lapet z tego co się oriętuje sam rzecznik niema prawa zabronić tobie prowadzenia mitingów. moż to zrobić tylko społeczność mitingowa . Piszecie o nowicjuszach oni mogą mówić od pierszego mitingu ale wolno mowić im nie na temat i zadawać w trakcie mitingu pytania jest to prawo pierwszego mitngu . A moje osobiste zdanie jest takie że jak ktoś ma problem to można mu poświęcić jeden miting unas na grupie tak jest bo jak ma pójść i zapić to chyba warto. Ale wszystko zależy od prowadzącego on decyduje o wszystkim co się dzieje w trakcie mitingu
yuraa - Nie 13 Gru, 2009 15:45
zabronic prowadzenia mityngu nie może ani rzecznik ani nikt inny z powodu różnicy zdań.
jedynym powodem mogłby być stan po spozyciu alkoholu.
bo kimże jest rzecznik?? to taki sam alkoholik jak reszta, nie moze być rządzącym , on ma służyć,
Lapet zawnioskuj o spotkanie robocze grupy, godzine przed mitygiem pogadajcie i wyjasnijcie
stanisław - Nie 13 Gru, 2009 15:58
Ale dlaczego doszlo do takiej sytuacji widać jak mało każdy z nas alkoholików ma malo w sobie pokory
yuraa - Nie 13 Gru, 2009 16:02
alkoholicy to też ludzie , emocje mają.
ostatnio w budynku przy Chmielnej 20 w Warszawie do rękoczynów doszło.
wiecie co jest przy Chmielnej 20 ???
beata - Nie 13 Gru, 2009 16:03
yuraa napisał/a: |
wiecie co jest przy Chmielnej 20 ??? | No co?
stanisław - Nie 13 Gru, 2009 16:25
Wiecie kiedy czytam Dezideratę to myśle jaka jest mądrość w jej posłaniu Nawet głupcy i ignoranci tęż maja swoją opowieść
beata - Nie 13 Gru, 2009 16:33
U nas kiedyś pobili się o czajnik
stiff - Nie 13 Gru, 2009 18:53
stanisław napisał/a: | Nawet głupcy i ignoranci tęż maja swoją opowieść |
Opowieść to jasna sprawa, ale jak to sie ma do zadymy...
stanisław - Nie 13 Gru, 2009 19:33
stiff dlaczego nie potrafimy ustąpić tylko nakrecamy sie ty czy innym słowem albo gdzie ma leżć ksiązka
stiff - Nie 13 Gru, 2009 19:37
stanisław napisał/a: | stiff dlaczego nie potrafimy ustąpić tylko nakrecamy sie ty czy innym słowem albo gdzie ma leżć ksiązka |
Problem w tym, ze nie wszystkim sie udaje wyzbyć pijackich nawyków...
Sa niby trzeźwi, ale nie potrafią się oderwać od pijackich zachowań...
Kto mi tu będzie rządził itd. ...
stanisław - Nie 13 Gru, 2009 19:56
A tak to jest dlatego mam zmieniać siebie a nie ludzi obok mnie ja kiedyś zmieniałem innych ale nic z tego nie wyszło dzisiaj zmieniam siebie i wszyscy na tym korzystają
stiff - Nie 13 Gru, 2009 19:59
stanisław napisał/a: | A tak to jest dlatego mam zmieniać siebie a nie ludzi obok mnie ja kiedyś zmieniałem innych ale nic z tego nie wyszło dzisiaj zmieniam siebie i wszyscy na tym korzystają |
Dziwne to, a może nie, ale ja często tez tak w tym temacie pisze
i oczywiście myślę w tych kategoriach...
Tylko na siebie mamy wpływ i tego się trzymajmy...
Jolek - Nie 13 Gru, 2009 20:17
No i sprawa się wyjaśniła,rzecznik w chwili emocji powiedział za duzo niepotrzebnych słów,które odwołał...i dobrze się skończyło.
lapet - Nie 13 Gru, 2009 20:32
stiff napisał/a: | stanisław napisał/a: | stiff dlaczego nie potrafimy ustąpić tylko nakrecamy sie ty czy innym słowem albo gdzie ma leżć ksiązka |
Problem w tym, ze nie wszystkim sie udaje wyzbyć pijackich nawyków...
Sa niby trzeźwi, ale nie potrafią się oderwać od pijackich zachowań...
Kto mi tu będzie rządził itd. ... |
Więc trzezwi czy abstynenci tylko?
stiff - Nie 13 Gru, 2009 20:40
To często spotykane u ludzi z długim stażem trzeźwości,
ze chcą i robią wszystko aby błyszczeć, być w centrum uwagi...
Uważają sie za autorytet czy elitę trzeźwiejących alko...
Wtedy nie ma co sie dziwić, ze dochodzi do takich żenujących zachowań...
pterodaktyll - Nie 13 Gru, 2009 20:47
Jacek napisał/a: | no ale żeby wogle bez zasad |
Jacku. Zasady są dla ludzi, czy ludzie dla zasad. W grupach, na które chodzę jest duża tolerancja i nikt się sztywno wszystkich zasad nie trzyma.
stanisław - Nie 13 Gru, 2009 21:52
Niewiem jak jest na innych grupach ,ale w mojej okolicy ci którzy są poczatkujący są otoczeni życzliwością staramy się im pomagać bo każdy wie jak trudne są początki. I oni zawsze mi przypominająjaki ja byłem na początku swojej drogi ja zato ich cenię
Ula - Pon 14 Gru, 2009 16:37
stiff napisał/a: | To często spotykane u ludzi z długim stażem trzeźwości,
ze chcą i robią wszystko aby błyszczeć, być w centrum uwagi...
Uważają sie za autorytet czy elitę trzeźwiejących alko...
Wtedy nie ma co sie dziwić, ze dochodzi do takich żenujących zachowań... |
Stiff zgadzam sie z Toba całkowicie.Ja naszczescie mam w grupie kilka osob z ktorymi moge porozmawiac spokojnie bez obaw jestem na poczadku mojej drogi trzezwienia i mam prawo popełniac błedy a ludzie z dlugim stazem odrazu cie krytykuja a ja mysle ze mogli by doradzic jak postepowac w danych sytuacji nie wiem moze sie myle ale ja tak to czuje
stiff - Pon 14 Gru, 2009 17:31
Ula napisał/a: | ludzie z dlugim stazem odrazu cie krytykuja |
Nie patrz na to i rób swoje...
Przeważnie, to jedyna rzecz jaka udało im sie osiągnąć w życiu,
to juz tak maja i sie nie zmienia...
|
|