To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

DOROSŁE DZIECI ALKOHOLIKÓW – DDA - Wywiesiłam białą flagę...

Flandria - Czw 29 Lip, 2010 11:53

stiff napisał/a:
Flandra napisał/a:
a Stiff zdaje się o męczennicy w ludzkim ciele

Nie w ludzkim, a kobiecym czyli Twoim... :p


moim ? :)

a wiesz, że coś w tym jest ? czuję się ostatnio jak męczennica
światełko w tunelu mi zgasło
wywiesiłam białą flagę
i nie wiem co dalej

stiff - Czw 29 Lip, 2010 11:57

Flandra napisał/a:
wywiesiłam białą flagę
i nie wiem co dalej

Cholera, to zły pomysł... :roll:
Przełam sie i zacznij robić coś, co bardzo byś chciała, choć bardzo ci sie nie chce
czy nie widzisz sensu, aby to zaczynać...
Jak ruszysz z miejsca to musi sie udać... ;)

Flandria - Czw 29 Lip, 2010 12:14

stiff napisał/a:
Flandra napisał/a:
wywiesiłam białą flagę
i nie wiem co dalej

Cholera, to zły pomysł... :roll:
Przełam sie i zacznij robić coś, co bardzo byś chciała, choć bardzo ci sie nie chce
czy nie widzisz sensu, aby to zaczynać...
Jak ruszysz z miejsca to musi sie udać... ;)


nie mam już sił

tzn. spokojnie, nie chcę żeby to zabrzmiało jak manifest samobójczyni ...

jestem pod opieką terapeutów, pewnie za jakiś czas z tego wyjdę
w każdym razie - ostro tąpnęło, nie mam sił dalej się szarpać
jeszcze nie wiem czy to wynik nerwicy/PTSD czy co tam mi jest, i to tylko chwilowe, czy będę musiała zrobić jakiś głębsze przewartościowanie
ale biorąc pod uwagę, że od 3 lat biegam po terapeutach, to czuję się jak męczennica i mam mega doła

stiff - Czw 29 Lip, 2010 12:18

Flandra napisał/a:
ale biorąc pod uwagę, że od 3 lat biegam po terapeutach,

To już uzależnienie i to nie jest sarkazm... :roll:
Nabierz powietrza w płuca i krzycz, teraz ku*** ja...
Skorzystaj później z tego co ci wyżej napisałem,
a efekt przyjdzie na pewno...

Jras4 - Czw 29 Lip, 2010 12:45

to trochę od nich odpocznij ..oni nie są najmądrzejsi .... niemozna zyć ciagle tylko problemami ..ja tak robiłem i o mało sie nie wykończyłem....
Flandria - Czw 29 Lip, 2010 12:55

stiff napisał/a:
Flandra napisał/a:
ale biorąc pod uwagę, że od 3 lat biegam po terapeutach,

To już uzależnienie i to nie jest sarkazm... :roll:
Nabierz powietrza w płuca i krzycz, teraz ku*** ja...
Skorzystaj później z tego co ci wyżej napisałem,
a efekt przyjdzie na pewno...


a uzależnienie to gdzie mam leczyć ? :P

a tak serio
Stiff, ja przez te 3 lata nie skończyłam żadnej terapii

Flandria - Czw 29 Lip, 2010 12:58

Jras4 napisał/a:
to trochę od nich odpocznij

odpoczywałam przez pół roku - od listopada do maja - i jest jeszcze gorzej :/
Jras4 napisał/a:
niemozna zyć ciagle tylko problemami ..ja tak robiłem i o mało sie nie wykończyłem....

ja mam ogromne problemy w tzw. życiu
nie radzę sobie, podobno mało kto by sobie poradził
terapia jest dla mnie formą wsparcia

Jras4 - Czw 29 Lip, 2010 13:00

Flandra napisał/a:
skończyłam żadnej terapii
no i co z tego ...
Jras4 - Czw 29 Lip, 2010 13:03

Flandra napisał/a:
erapia jest dla mnie formą wsparcia
_________________
Właśnie tylko formą i to jedną a Ty potszebujesz kilka a nie jednei .... zrozum za bardzo polegasz na terapełtach nie na terapi a na terapełcie .... Druga noga to zycie ,pszyjaciele,dom ,praca....... a nie tylko terapia terapełta i problemy ...
Flandria - Czw 29 Lip, 2010 13:09

ta druga noga nie daje mi wsparcia :/
w sobie też już go nie mam

Masakra - Czw 29 Lip, 2010 13:10

Jestem gleboko przekonany, ze jakbys odciela sie od przeszlosci i swojego "legendarnego" ex i znalazla sobie faceta i jakies zajecie to Twoje bolaczki by przeszly.
Jras4 - Czw 29 Lip, 2010 13:13

A jak sie poddasz to coś pomoże ... wmawiasz sobie że z toba już koniec ..a to nieprawda ...Cięszko tak wytłumaczyc na GG ale uwież mi jak zaczniesz zmiany w zyciu . to nie odrazu ale zmiany bendą ... często zmiana otoczenia .poiawienie się nowych ludzi nastraja pozytywnie ... u mnie podięcie nowego kierunku nauki pomogło ..najgorsze co możesz zrobić to siąść na du*** i biadolić ....
Flandria - Czw 29 Lip, 2010 13:15

Masakra napisał/a:
znalazla sobie faceta

tego sposobu próbowałam parę lat temu
"dzięki" temu na słowo facet robi mi się niedobrze

Jras4 - Czw 29 Lip, 2010 13:18

Flandra napisał/a:
emu na słowo facet robi mi się niedobrze
to co ty miałaś za wymoczka ..jakiegoś pedzie czy jak ...
Flandria - Czw 29 Lip, 2010 13:21

Jras4 napisał/a:
wmawiasz sobie że z toba już koniec

nie ze mną koniec, ale z tym co do tej pory było dla mnie ważne

Jras4 napisał/a:
najgorsze co możesz zrobić to siąść na du*** i biadolić ....

:buziak:
masz rację :)

Jras4 - Czw 29 Lip, 2010 13:23

iesli coś sie skączyło to warto powiedzieć sobie .,,to pszeszłość a ja jestem pszyszłośćią ,, ...A jak chcesz faceta to pszyjedz do mnie ..zaprowadze Cie na śmietnik i tam coś sie znajdzie ..jakiś Rumburak czy Rumcajs
Flandria - Czw 29 Lip, 2010 13:26

Jras4 napisał/a:
to co ty miałaś za wymoczka ..jakiegoś pedzie czy jak ...

nie, spotkałam kilku facetów, którzy cytuję: "nie mogli się powstrzymać"
było też paru "skrzywdzonych", którzy wygłaszali hasła typu "każda kobieta to zdradzająca suka"
jak się jest w dołku to sie trafia na "ciekawych", działa jakieś specyficzne przyciąganie ziemskie czy coś :mgreen:

Masakra - Czw 29 Lip, 2010 13:27

to Ty na jakies popierdólki trafialas a nie na facetow :wysmiewacz:
Flandria - Czw 29 Lip, 2010 13:29

Masakra napisał/a:
to Ty na jakies popierdólki trafialas a nie na facetow :wysmiewacz:


:)

Małgoś - Czw 29 Lip, 2010 14:15

Flandra napisał/a:
ja mam ogromne problemy w tzw. życiu
nie radzę sobie, podobno mało kto by sobie poradził
terapia jest dla mnie formą wsparcia


życie to codzienność, czasem spokój odbierany jako monotonia...
A może przestań choć na trochę rozmyślać o problemach, dołkach, blokadach, może jakaś podpowiedź "sama" przyjdzie?
I chyba co najważniejsze warto zmienić punkt widzenia na "porażkę" i odbierać jako kolejne doświadczenie czegoś mnie uczące.
:buziak:

Flandria - Czw 29 Lip, 2010 15:02

Małgoś napisał/a:
A może przestań choć na trochę rozmyślać o problemach, dołkach, blokadach, może jakaś podpowiedź "sama" przyjdzie?

tego już też próbowałam jakiś czas temu
nierozwiązane problemy same jednak się nie wyprostowały a wręcz stały się jeszcze większe :/

zżera mnie stres, może się po prostu nie nadaję do pewnych spraw ?

Małgoś napisał/a:
I chyba co najważniejsze warto zmienić punkt widzenia na "porażkę" i odbierać jako kolejne doświadczenie czegoś mnie uczące

warto :)

Małgoś - Czw 29 Lip, 2010 15:13

Flandra napisał/a:
zżera mnie stres, może się po prostu nie nadaję do pewnych spraw ?


Nie wiem jakie sprawy masz na myśli, ale chyba nie planujesz zaciągnięcia się do armii 8)

Z problemami radzić sobie trzeba i nie sądzę byś i Ty nie mogła. Przecież nie jesteś ułomna umysłowo, pracujesz nad sobą, może tylko cierpliwości brak? Trzy lata terapii to wcale nei aż tak długo biorąc pod uwagę choćby zmiany terapeutów ;) Może zbyt wiele oczekujesz już teraz, natychmiast?

Flandria - Czw 29 Lip, 2010 15:23

Małgoś napisał/a:
Może zbyt wiele oczekujesz już teraz, natychmiast?

no coś w tym rodzaju :)
tzn. tak było przez te 3 lata,
nic się nie zmieniało (w kwestii znalezienia rozwiązań problemów), więc frustracja rosła :/
terapeuta stwierdził, że to może potrwać jeszcze nawet rok
no więc wywieszam białą flagę na ten czas
kto wie? może okaże się, że nie będę chciała wrócić do tego co zostawiam ?
na razie mi przykro, bo musiałam podjąć sporo trudnych (wręcz rozdzierających serce) decyzji :/
nie znoszę się poddawać, ale też nie mam sił walić głową w mur :/

Małgoś - Czw 29 Lip, 2010 15:59

Flandra napisał/a:
na razie mi przykro, bo musiałam podjąć sporo trudnych (wręcz rozdzierających serce) decyzji :/
nie znoszę się poddawać, ale też nie mam sił walić głową w mur :/


myślę, że takie bolesne dla nas decyzje z czasem okazują się dla nas zbawienne...

widzę, że mamy podobny czas Flandro, ja też pewne kroki podjęłam, ale na efekty muszę czekać i na dobrą sprawę nie wiem co z tego wszystkiego wyniknie. Zbyt długo zwlekałam z podjęciem konkretnych kroków w sprawie rozwodu, dzięki atmosferce cierpieli wszyscy i pluję sobie w brodę że tak długo czekałam... A teraz w momencie gdy posypała mi się praca, mam w perspektywie szarpaninę sądową, stres koszmarny i dodatkowo pijanego narzeczonego :zalamka: Ale powiedziałam sobie nic to, dam radę, wiem co robię i wiem że warto. W mur waliłam biernie czekając aż eks sam z siebie się wyprowadzi. Teraz wiem, że to była tylko strata czasu, i że dawno sprawa powinna była wylądować w sądzie.

Jras4 - Pią 30 Lip, 2010 12:10

Flandra napisał/a:
, ale też nie mam sił walić głową w mur :/
To przestań .. właśnie o to chodzi
Flandria - Pią 30 Lip, 2010 12:43

:)
Mysza - Pią 30 Lip, 2010 16:37

Flandra napisał/a:
nie znoszę się poddawać

a kto to lubi :pocieszacz:
Flandra napisał/a:
wywieszam białą flagę na ten czas

a po czasie.... może się okazać, że jesteś wygrana.... i tego Ci życzę :buziak:

Flandria - Pią 30 Lip, 2010 16:44

dziękuję myszaczku :)
beata - Pią 30 Lip, 2010 22:39

Flandra napisał/a:
ja przez te 3 lata nie skończyłam żadnej terapii
A czemu jeśli wolno wiedzieć?
Flandria - Sob 31 Lip, 2010 00:03

beata napisał/a:
A czemu jeśli wolno wiedzieć?

chodziłam tylko na spotkania indywidualne, w przeciwieństwie do terapii grupowej nie ma to jakichś ram czasowych
3 razy trafiłam na terapeutów, którzy mi nie odpowiadali i rezygnowałam, a raz terapeutka od DDA stwierdziła, że nie jest w stanie mi pomóc i powinnam zgłosić się do specjalistów od nerwic, i też musiałam przerwać u niej terapię

zresztą, z nerwicą jest trochę dziwnie - część specjalistów uważa, że skoro jestem DDA to powinnam chodzić na terapię DDA i w ten sposób leczyć nerwicę, inni z kolei uważają, że należy to rozgraniczyć :bezradny:

rufio - Sob 31 Lip, 2010 14:14

Spotkanie idywidualne sa dobre na poczatkowy okres - potem to juz grupa bo na indywidualnej ile razy mozna wałkowac z ta sama osoba rózne rozności - nastepuje po pewnym czasie zmeczeniu materiału i brak spojrzenia nie zaleznego

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group