pawelek1458 - Nie 15 Sie, 2010 20:49 witam wszystkich wrocilem do kraju .az milo Was czytac. emigrantka - Nie 15 Sie, 2010 21:05 pawelek1458, witamy incognito - Nie 15 Sie, 2010 21:15
... Witamy , witamy ... serdecznie 
Wiedźma - Nie 15 Sie, 2010 22:00 Cześć Pawełku 
A gdzie Ty byłeś jak Cie nie było? 
pterodaktyll - Nie 15 Sie, 2010 22:05
Przeca pisze, że poza granicami naszej kochanej Ojczyzny.. 
ZbOlo - Pon 16 Sie, 2010 07:26
...no to ja też Cię witam... Odyseuszu... 
milutka - Pon 16 Sie, 2010 07:32
 .....ale przerwij czytanie i napisz co u Ciebie a tak w ogóle to witaj
pawelek1458 - Pon 16 Sie, 2010 11:33 bylem u niemcow pracowac. wrocilem ze strasznym kacem /suchym/ kazdy wyjazd trzeba odcierpiec pomimo tego ze juz 6 lat jestem trzezwy. 
pawelek1458 - Pon 16 Sie, 2010 11:51 coraz czesciej musze sie wstydzic za naszych rodakow .
Wiedźma - Pon 16 Sie, 2010 11:56 No to opowiedz trochę, co tam się takiego działo z tymi naszymi rodakami... ZbOlo - Pon 16 Sie, 2010 12:19
...coraz słabsze głowy...? pawelek1458 - Pon 16 Sie, 2010 12:46 mozgi wysuszone.w sobote z porzadnych pracownikow zamieniaja sie w bohaterow narodowych/zaslugi w zaleznosci od ilosci wypitych trunkow/
ZbOlo - Pon 16 Sie, 2010 12:51
...tzw. "gościnne występy"... 
pawelek1458 - Pon 16 Sie, 2010 13:07 moim skromnym zdaniem to facet w naszym wieku ZbOlo /jestesmy rowiesnikami/czy to pijacy czy degustator powinien miec troche oleju pod deklem. w domu zona i trojka dzieci a oni jak mlode wilczki sie zachowuja.
ZbOlo - Pon 16 Sie, 2010 13:10
...to się nazywa syndrom "spuszczonego ze smyczy"... miałem to jak jeździłem na wschód negocjować umowy...
pawelek1458 - Pon 16 Sie, 2010 13:15 na wschodzie podobno prosciej i taniej tak slyszalem 
ZbOlo - Pon 16 Sie, 2010 13:21
...dobrze słyszałeś! Tym bardziej w latach 80-90, kiedy ja jeździłem...
pawelek1458 - Pon 16 Sie, 2010 13:37 w tamtych latach to nawet wiek dopuszczal takie zachowanie.wiem znam to i czasami wspominam /nie bez zalu/ 
ZbOlo - Pon 16 Sie, 2010 13:39
...fakt... można było więcej, dłużej, głębiej, etc....
pawelek1458 - Pon 16 Sie, 2010 13:41 ale za to krocej 
pawelek1458 - Pon 16 Sie, 2010 13:43 zajaczki i kelnerzy
ZbOlo - Pon 16 Sie, 2010 13:46
...fizjologia... 
ZbOlo - Pon 16 Sie, 2010 13:47
...wolałem te pierwsze...
pawelek1458 - Pon 16 Sie, 2010 13:56 nie neguje twojego zdania, jednak wydaje mi sie ze teraz mozemy dac kobietom WIECEJ 
pawelek1458 - Pon 16 Sie, 2010 14:00 musze leciec pogadamy po poludniu narazie
ZbOlo - Pon 16 Sie, 2010 14:05
...zdecydowanie TAK... moje konto jest "ciut" zasobniejsze...
yuraa - Wto 17 Sie, 2010 16:54 cześć Pawelek numerowany
a ja wróciłem z urlopu, wrażen mnóstwo. Polskie góry piekne są, na trzeźwo piekniejsze niz kiedyś.incognito pytala to informuje: Spływ Dunajcem zaliczyłem, w połowie drogi słoneczne niebo zmieniło sie w czarną chmure i przemoklismy do majtek. W wąwozie Homole pomyslałem ciepło o Kicajce, potem prosto na najwyższy szczyt Pienin- Wysoka 1052 m, nie wiem czemu ale na szczycie rozdzielającym Polske od Słowacji była zatknieta wielka austriacka flaga, zdjecie zrobione, moge sie pochwalić ze na jakims szczycie w alpach byłem Trzy Korony i Sokolica zdobyte w inny dzień, do tego rowerem po słowacji troche, i tu faktycznie sporo rodakow w jednym tylko celu za granicę jeżdżacych, granicy nie ma praktycznie, jakieś resztki szlabanu i zaraz kiosk w który ładna Słowaczka mówi że za polskie zloty też można towar brać. mieszkalismy z żona i synem w domu prywatnym coś jak w Slesinie, pierwszy tydzień spokojnie mało było wczasowiczow, w ostatni piatek silna grupa ślonzoków przyjechala. wracalem z synem z parku wodnego około 20;00 i juz z daleka słyszę odgłosy uczty pijackiej, stolik i ławeczke zajeli przed domem i balanga, wszyscy gadaja nikt nie slucha, baby sie pijacko smieja. zauwazyli mnie- o dzień dobry, z wycieczki?? -nie, z basenu z synem idę -a z tego parku wodnego? a ile to kosztuje?? -za godzine ja z synem 27 zl zapłaciłem -mówie -:shock: o to drogo strasznie ogarnąłem wzrokiem ich stół z flaszkami i butelki na trawniku leząće -nie dla mnie to nie drogo - powiedziałem i poszedłem. idę do wspolnej lodówki po plasterek sera na kolacje a tam nasz ser i kabanosy w kącik upchniete,a na wszystkich półkach wóda. wiecie ze miałem stracha. towarzystwo balangowało do późna, przez sobote odsypiali, wieczorem gdzieś znikli, w niedzielę pojechali. po za tym incydentem wypoczynek uwazam za udany kiwi - Wto 17 Sie, 2010 17:15 Czesc Pawelek !!!! Hallo Yuraa !!!! jak ja sie ciesze ze miales taki udany urlop w gorach !!! serdecznie pozdrawia Kiwi Borus - Wto 17 Sie, 2010 17:43
stiff - Wto 17 Sie, 2010 21:00
Sadze, ze nie byli uzależnieni...
Kulfon - Wto 17 Sie, 2010 21:07
zapomniales pewnie dodac - "jeszcze nie byli"
ale teraz to juz cheba pozostana nieuzaleznieni
stiff - Wto 17 Sie, 2010 21:10
Jeżeli ma to Cie pocieszyć, to przyjmijmy, ze tak jest...
pawelek1458 - Śro 18 Sie, 2010 11:12 mysle ze nie kazdy degustator piwa musi sie zaraz uzalezniac. jestesmy inni poniewaz nie pasujemy do ogolnie przyjetych norm wizerunku przecietnego polaka
|
||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
