To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

DOROSŁE DZIECI ALKOHOLIKÓW – DDA - Przyszłośc jest dziś..nie jutro..

czarna róża - Wto 07 Wrz, 2010 16:46
Temat postu: Przyszłośc jest dziś..nie jutro..
Chyba coś w tym stylu przeczytałam dziś z mądrości życiowych w tramwaju..stało się od pół miesiąca mieszkam u siebie,to o czym marzyłam i na co czekałam po części spełniło się..dwa lata temu przeprowadzałam się w to samo miejsce i emocje jakie wtedy były we mnie były całkiem inne,miałam mieszkac z ukochanym człowiekiem i mieliśmy coś razem tworzyc,mogłam wtedy góry przenosic,rodosc ,euforia..no cóż..stało się inaczej ,człowiek na którego liczyłam zawiódł mnie kiedy najbardziej go potrzebowałam ,musiałam wrócic do ojca alkoholika i straciłam dwa lata życia,dziś żałuję że je straciłam,mogłam walczyc do końca a stchórzyłam wracając..Dziś siedzę u siebie i cieszę się ale więcej we mnie obaw o dziś,o jutro,że muszę byc zdrowa żeby to wszystko utrzymac,że muszę pracowac za wszelką cenę,bo jakby co jestem sama.Ten strach który przyszedł wtedy pozostał..ale cokolwiek się stanie nie mogę się już cofac.Po prostu nie mogę.
stiff - Wto 07 Wrz, 2010 17:22

Nikt z nas nie ma stuprocentowej pewności czy jak sobie poradzi
w sytuacji, gdy znajdzie sie na zakręcie życia...
Przecież na dziś sobie radzisz wiec skąd Ci przychodzą
do głowy obawy o jutro, o jutro pełne niepowodzeń...
Pewnie to tylko chandra Ci odbiera chwilowo optymistyczne podejście do życia... :roll:
Głowa do góry, bo nigdy nie jest tak źle, aby gorzej być nie mogło... ;)

czarna róża - Wto 07 Wrz, 2010 18:37

Dzięki Stiff..chyba myślałam że się coś zmieni..a samotna jestem tak samo jak tam..chyba dlatego..może po prostu mam święty spokój..a może jest już za pózno na zaczynanie od początku..jakieś takie smutne refleksje dziś mam.
pietruszka - Wto 07 Wrz, 2010 18:43

czarna róża napisał/a:
jakieś takie smutne refleksje dziś mam.

:pocieszacz:

stiff - Wto 07 Wrz, 2010 18:48

czarna róża napisał/a:
a może jest już za pózno na zaczynanie od początku..jakieś takie smutne refleksje dziś mam.

Mialem przyjemność Cie poznać na zlocie i jestem pewien,
ze chwilowego dołka masz, stad to pesymistyczne myślenie...
Nigdy nie jest za późno, aby próbować od nowa, nie można z góry zakładać,
ze coś nie wyjdzie, bo wtedy robimy wszystko, aby sobie udowodnić,
ze mieliśmy racje...
Trzymaj się ciepło i więcej optymizmu... :)

Małgoś - Wto 07 Wrz, 2010 19:51

stiff napisał/a:
Nigdy nie jest za późno, aby próbować od nowa, nie można z góry zakładać,
ze coś nie wyjdzie, bo wtedy robimy wszystko, aby sobie udowodnić,
ze mieliśmy racje...


święte słowa... :tak:

Różo, póki życie trwa możemy wiele... I najwięcej zależy od nas samych, jak nie teraz, to za jakiś czas ale i tak dostajemy dokładnie to o czym myślimy. Dlatego głowa do góry i uśmiech, a będzie dobrze :buziak:

Wiedźma - Wto 07 Wrz, 2010 21:32

Większość z nas miewa dołki, Różyczko :pocieszacz:
A po dołkach przychodzą górki, cyklicznie. To naturalna kolej rzeczy - ja to nazywam Prawem Wielkiej Fali.
Czym głębszy dołek, tym później wyższa górka :mgreen: i odwrotnie takoż :?
A naszym zadaniem jest dążyć do stanu bliskiego równowadze,
czyli doprowadzić do jak najmniejszych wychyleń amplitudy.

Będąc w dołku żyję nadzieją na rychłą górkę, a gdy już na niej jestem, cieszę się nią i gromadzę energię
na późniejszy dołek, bo wtedy się przyda.
Tak więc nie łąm się, Różyczko i pamiętaj, że wszystko przemija - nawet najdłuższa żmija.

beata - Śro 08 Wrz, 2010 06:33

Wiedźma napisał/a:
Większość z nas miewa dołki, Różyczko
Oj o wpadaniu w dołki,to ja bym mogła książkę napisać 8| Na szczęście one przemijają,a górki są superanckie.
Nie smutaj się już Różyczko. :pocieszacz:

ZbOlo - Śro 08 Wrz, 2010 06:53

beata napisał/a:
w dołki
beata napisał/a:
a górki

...gdyby nie dołki, niedoceniane byłyby górki... ;)

beata - Śro 08 Wrz, 2010 06:55

ZbOlo napisał/a:
niedoceniane byłyby górki..
Fakt.
ZbOlo - Śro 08 Wrz, 2010 07:01

beata napisał/a:
Fakt.

...niezbity...

Jacek - Śro 08 Wrz, 2010 14:04

kurce co wy z tymi górkami,lubicie się wspinać czy jak ??? :skromny:
ja tam wole jak z górki :)

pterodaktyll - Śro 08 Wrz, 2010 16:01

Kurde toć tu sami taternicy. A to górka a to dołek..... :szok:
pterodaktyll - Śro 08 Wrz, 2010 16:23

czarna róża napisał/a:
może jest już za pózno na zaczynanie od początku

Sorry ale chyba Cię deczko "pogięło". Co niby ja mam w tym momencie powiedzieć? :bezradny:

Borus - Śro 08 Wrz, 2010 18:48

pterodaktyll napisał/a:
czarna róża napisał/a:
może jest już za pózno na zaczynanie od początku

Sorry ale chyba Cię deczko "pogięło". Co niby ja mam w tym momencie powiedzieć? :bezradny:
...albo ja. 8|
pterodaktyll - Śro 08 Wrz, 2010 20:57

Borus napisał/a:
pterodaktyll napisał/a:
czarna róża napisał/a:
może jest już za pózno na zaczynanie od początku

Sorry ale chyba Cię deczko "pogięło". Co niby ja mam w tym momencie powiedzieć? :bezradny:
...albo ja.

,,,,a może by tak jeszcze raz............. :mysli:

stiff - Śro 08 Wrz, 2010 21:14

[img][/img]
Małgoś - Śro 08 Wrz, 2010 21:18

pterodaktyll napisał/a:
a może by tak jeszcze raz............. :mysli:


nooo :mgreen:

i to jest prawidłowa odpowiedź :lol:

pterodaktyll - Śro 08 Wrz, 2010 21:25

Małgoś napisał/a:
to jest prawidłowa odpowiedź

Dlatego dalej jestem w tej "grze".. :mgreen:

stiff - Śro 08 Wrz, 2010 21:27

[img][/img]
Jacek - Śro 08 Wrz, 2010 21:32

cichaj Stefcio coś chce powiedzieć
stiff - Śro 08 Wrz, 2010 21:35

Jacek napisał/a:
cichaj Stefcio coś chce powiedzieć

Zaśpiewać, chyba... :lol:

Jacek - Śro 08 Wrz, 2010 21:38

stiff napisał/a:
Jacek napisał/a:
cichaj Stefcio coś chce powiedzieć

Zaśpiewać, chyba... :lol:

to znaczy że te img,img to takie odchrząknięcia przed repertuarem

Małgoś - Śro 08 Wrz, 2010 21:48

Jacek napisał/a:
to znaczy że te img,img to takie odchrząknięcia przed repertuarem


cichaj Jacuś...
moze jednak to będzie coś więcej... :mysli:

stiff - Śro 08 Wrz, 2010 21:49

Jacek napisał/a:
to znaczy że te img,img to takie odchrząknięcia przed repertuarem

To chwila zadumy, nad przemijającym życiem z odrobina humoru,
aby nie popaść w depreche... :D

Jacek - Śro 08 Wrz, 2010 21:55

Małgoś napisał/a:
cichaj Jacuś...
moze jednak to będzie coś więcej...

ja myślę jednak że był to zły wybór guziczka (klawisza) :skromny:

Małgoś - Śro 08 Wrz, 2010 22:07

stiff napisał/a:
aby nie popaść w depreche...


jaką depreche :shock:
wszak po 40 dopiero ma się czas na wszelkie niewykonalne wcześniej przyjemności :p
vide.. zapytać Zbola.... 8)

Jacek napisał/a:
ja myślę jednak że był to zły wybór guziczka (klawisza) :skromny:


a może jednak nie tylko... ;)

czarna róża - Czw 09 Wrz, 2010 15:57

Ależ mnie rozśmieszyliście i doładowaliście..dziękuje. :D
pterodaktyll - Czw 09 Wrz, 2010 16:03

czarna róża napisał/a:
Ależ mnie rozśmieszyliście i doładowaliście

Uffff. Dzięki Bogu, a przy okazji, po takiej recenzji przynajmniej nie polecimy tam gdzie zwykle :mgreen:

czarna róża - Czw 09 Wrz, 2010 16:04

ha ha ha..
jaga700 - Nie 12 Wrz, 2010 10:46

A propo Smolenia, ten facet to dopiero wpadał w dołi życiowe, żona i syn popełnili samobójstwo.... cf2423f
Tomoe - Wto 14 Wrz, 2010 14:11

Jesteś wreszcie u siebie.
Masz wreszcie święty spokój.

Po co sobie sama to psujesz, popadając w negatywizm i doszukując się złych stron swojej sytuacji?
Piszesz, że czujesz się samotna.
A z pijanym ojcem pod jednym dachem nie czułaś się samotna?

Niestety, wszyscy dedeowcy tak mają.
Niby wszystko jest OK, niby jest się z czego cieszyć, niby nastąpiła poprawa sytuacji... ale... No właśnie.
Zawsze można sobie znaleźć jakieś "ale".... i popsuć sobie całą przyjemność i radość z poprawy sytuacji.
Sama sobie to robisz, Różyczko.
:(

czarna róża - Wto 14 Wrz, 2010 15:08

Tu masz rację Tomoe,po prostu nie potrafię się cieszyc czystą nieskalaną radością a jeśli nawet to tylko chwile bo zawsze potem przychodzą do głowy jakieś dziwne myśli.
aazazello - Śro 15 Wrz, 2010 12:41

Wiesz, Różyczko, na terapię dda zagnał mnie głównie ciągły, ciągły, ciągły niepokój, nieokreślony strach wyrastający z wnętrza trzewi oraz brak radości życia i poczucia szczęścia.
Dlaczego tak cierpisz i nie pomożesz sobie idąc na terapię dda?
Uwierz mi, boli ale pomaga.

czarna róża - Śro 15 Wrz, 2010 18:26

Zobaczymy.
Flandria - Śro 15 Wrz, 2010 18:35

czarna róża napisał/a:
po prostu nie potrafię się cieszyc czystą nieskalaną radością a jeśli nawet to tylko chwile bo zawsze potem przychodzą do głowy jakieś dziwne myśli


to zdaje się naturalne
kiedy mieszkałaś z ojcem pewnie tłumiłaś sporo uczuć - smutek, rozczarowanie itp
teraz kiedy w końcu możesz odetchnąć tamte uczucia po prostu chcą się wydostać na światło dzienne - w końcu mają taką możliwość
zaopiekuj się nimi, popłacz sobie, mów, pisz o nich choćby tutaj ... kiedy się wydostaną na zewnątrz same przeminą :)
a jeśli będzie inaczej to pomyśl o terapii...
pozdrawiam :)

aazazello - Śro 15 Wrz, 2010 19:28

Czarna różo,
jest taki piękny kawałek Marizy - Rosa Branca.
Mam nadzieję, że doczekam tego momentu, kiedy nastąpi w tobie taka zmiana, że zmienisz swój nick na białą różę a póki co niech kawałek ten motywuje cię do zmian.
Patrzenie i próbowanie to mało, bo jeśli cały swój czas temu poświęcasz to cały czas tylko patrzysz i próbujesz. Nie zobaczaj i nie próbuj. Po prostu rób.

aazazello - Sob 18 Wrz, 2010 11:19

Witaj różo,
mam coś dla ciebie:

http://www.youtube.com/watch?v=Wk-0g-AHx1Q


http://wotuiw.torun.pl/kontakt.php

czarna róża - Nie 19 Wrz, 2010 10:23

aazazello,dziękuję :D ,ale ja to wszystko wiem ,to bardzo oczywiste i w pełni się z tym zgadzam,ale czasem naprawdę ja sama siebie nie rozumiem czemu postępuje tak a nie inaczej..po prostu nienawidzę byc do czegokolwiek zmuszana,namawiana,zaraz mam postawę na NIE..to ja to muszę przetrawic po swojemu..ale dziekuje :D
stiff - Nie 19 Wrz, 2010 10:33

czarna róża napisał/a:
,ale ja to wszystko wiem ,to bardzo oczywiste

Oczywista oczywistość tez trzeba oczywiście chcieć przyjąć za pewnik... ;)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group