To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

Kraj Rad - jak to z kawą jest?

Marc-elus - Nie 09 Sty, 2011 23:16

Aula20 napisał/a:
Kawa i fajki


I alkohol, najlepsza droga do raka przewodu pokarmowego.... Tak właśnie wykończyła się moja ciotka, na czczo kawa i papieros, co wieczór drineczek.... Rak z przerzutami, 41lat i koniec....

A tak na marginesie to z tej trójki kawa(normalna, "sypana") ma najgorszy wpływ na żołądek, czytałem o badaniach nad tym.... Dlatego ja pijam jedną na dwa miesiące średnio i to jeszcze rozpuszczalną, jakoś nie wpadłem wcześniej na to że tak można z alkoholem :rotfl:

Marc-elus - Nie 09 Sty, 2011 23:46

Kulfon napisał/a:
Kawa wypłukuje wapń z organizmu


Również z tego co czytałem to i magnez, jakoś Wiki o tym widać nie wspomina.
Artykuł jaki o tym czytałem był w BMJ, British Medical Journal, fachowym i uznanym czasopiśmie. Co prawda części nie zrozumiałem, niestety jestem wychowany i mieszkam w kraju nad Wisłą :) ale akurat to na pewno dobrze przetłumaczyłem.

Kulfon napisał/a:
Nie udowodniono związku między spożyciem kawy a występowaniem chorób nowotworowych.


Tu akurat może i dobrze stwierdzono, że "nie udowodniono...", w BMJ też nie było nic o rakotwórczości, chodziło o inne schorzenia żołądka.....

Dla wyjaśnienia: nie czytuje brytyjskich fachowych medycznych pism i to jeszcze po angielsku. :rotfl: po prostu nudziłem się w pociągu i tylko to było pod ręką bo jadąc do znajomego(jest lekarzem) wiozłem mu parę egzemplarzy.

jolkajolka - Pon 10 Sty, 2011 09:11

A czy wiesz,że produkcja tej tzw. rozpuszczalnej jest bardzo podobna do produkcji asfaltu? I kupa w niej wolnych rodników,związanych właśnie z "chemiczną" produkcją. Jednak ziarnista kawa jest bliższa natury,ale co ja tam wiem... ;)
milutka - Pon 10 Sty, 2011 15:00

jolkajolka napisał/a:
A czy wiesz,że produkcja tej tzw. rozpuszczalnej jest bardzo podobna do produkcji asfaltu? I kupa w niej wolnych rodników,związanych właśnie z "chemiczną" produkcją. Jednak ziarnista kawa jest bliższa natury,ale co ja tam wiem... ;)
Jolu mam nadzieję ,że to nie prawda :roll: ostatnio lubuję się w rozpuszczalnej z mlekiem ;) Kurcze przestańcie już straszyć :uoee: jak odstawię kawe to co mi zostanie :szok: chyba wstąpić do zakonu bo już całkiem świętą będę g45g21
ZbOlo - Pon 10 Sty, 2011 15:03

milutka napisał/a:
jak odstawię kawe to co mi zostanie

...Dekadencja... ;)

KICAJKA - Pon 10 Sty, 2011 15:09

Kod:
 Najdroższa kawa świata [edytuj]

Kawa luwak (kopi luwak) to najdroższa kawa świata - jej filiżanka kosztuje niemal 100 zł. Ziarna wydobywa się z odchodów indonezyjskiego łaskuna muzanga (Paradoxurus hermaphroditus) z rodziny łaszowatych, który zjada tylko najlepsze owoce kawy. Po częściowym nadtrawieniu w żołądku zwierzęcia kawa traci gorzki smak i zyskuje lepszy aromat. Po wyprażeniu trafia głównie do USA i Japonii[18].
:lol2: ;)

Kulfon - Pon 10 Sty, 2011 15:11

milutka napisał/a:
jolkajolka napisał/a:
A czy wiesz,że produkcja tej tzw. rozpuszczalnej jest bardzo podobna do produkcji asfaltu? I kupa w niej wolnych rodników,związanych właśnie z "chemiczną" produkcją. Jednak ziarnista kawa jest bliższa natury,ale co ja tam wiem... ;)
Jolu mam nadzieję ,że to nie prawda :roll: ostatnio lubuję się w rozpuszczalnej z mlekiem ;) Kurcze przestańcie już straszyć :uoee: jak odstawię kawe to co mi zostanie :szok: chyba wstąpić do zakonu bo już całkiem świętą będę g45g21


to ze sposob produkcji analogiczny to nie znaczy ze produkt ten sam ! :luzik:

Wonder - Pon 10 Sty, 2011 15:17

Myślę że jakby przyjrzeć się naszym dietom to znalazłoby się o wiele więcej bardziej szkodliwych rzeczy od kawy. Konserwanty, chemia, barwniki są wszędzie. A kawa jeszcze wyszłoby, że jest jedną ze zdrowszych rzeczy które co niektórzy spożywają na codzień:) Weźmy pod uwagę na przykład cukier albo sól.... :mysli: Kawa poprawia np. metabolizm :) Nie dajmy się zwariować :nerwus: i nie popadajmy w skrajności :p
milutka - Pon 10 Sty, 2011 15:31

Wiem ,wiem macie racje -trochę żartowałam ;) .Mam znajomego lekarza który raz wspominał mi na ten temat ...otóż kawa pita na czczo ma szkodliwe działanie oraz nadużywanie jej ;) Sam jest zwolennikiem mocnej parzonej ;)
Jacek - Pon 10 Sty, 2011 16:12

jolkajolka napisał/a:
A czy wiesz,że produkcja tej tzw. rozpuszczalnej jest bardzo podobna do produkcji asfaltu?

pfi tam :beba:
gdy chlałem , to asfalt stał mnie się tak bliski :skromny:

Marc-elus - Pon 10 Sty, 2011 16:30

jolkajolka napisał/a:
A czy wiesz,że produkcja tej tzw. rozpuszczalnej jest bardzo podobna do produkcji asfaltu? I kupa w niej wolnych rodników,związanych właśnie z "chemiczną" produkcją


Byś może, ale szklanka raz na jakiś czas jakoś mi chyba nie zaszkodzi. Za to pijam codziennie zieloną herbatę, zazwyczaj ekspresówkę ale tak dwa razy na tydzień parzę cały dzbanek.

Ryba - Pon 10 Sty, 2011 16:59

Kawa…hmmm…zmielona w młynku , urozmaica aromatycznie poranki :D Osobiście lubię bardzo ale nie mogę więcej niż małą filiżankę od wielkiego dzwonu…Wracając do tematu, jedni chwalą inni biją na alarm . Przy problemach z ciśnieniem lepiej nie szarżować z małą czarną fsdf43t
Borus - Pon 10 Sty, 2011 17:44

Ryba napisał/a:
Przy problemach z ciśnieniem lepiej nie szarżować z małą czarną
...mi osobiście kawa podnosi tylko ciśnienie na pęcherz... :lol2:
Flandria - Pon 10 Sty, 2011 17:57

a wiecie, że kawa może potęgować lęk ?
nie powinny jej pić osoby z nerwicami itp

ja ostatnio piję i to na czczo :oops:

Jacek - Pon 10 Sty, 2011 18:20

Flandra napisał/a:
ja ostatnio piję i to na czczo

a dla mnie to najnormalniejsze śniadanko
czasem dwie :skromny:

stiff - Pon 10 Sty, 2011 18:22

Marc-elus napisał/a:
ma najgorszy wpływ na żołądek,

Ja wypijam ok 2 l dziennie kawy sypanej i żadnych dolegliwości żołądkowych nie mam... :D

Marc-elus - Pon 10 Sty, 2011 18:23

stiff napisał/a:
Marc-elus napisał/a:
ma najgorszy wpływ na żołądek,

Ja wypijam ok 2 l dziennie kawy sypanej i żadnych dolegliwości żołądkowych nie mam... :D


Widocznie polskich alko "światowe" badania nie objęły :lol:

Wiedźma - Pon 10 Sty, 2011 19:06

Ja od lat pijam jedną kawę dziennie - na poranne oprzytomnienie :skromny:
Więcej nie muszę i nawet nie mam ochoty, ale ta poranna smakuje mi niesamowicie.
No i oczywiście kopa daje - po to ją w końcu piję - odpędza nocne koszmary i czarne myśli,
przywraca realne proporcje postrzeganemu światu. Robi takie A kysz! I chwała jej za to! :mgreen:

Borus - Pon 10 Sty, 2011 19:21

stiff napisał/a:
Ja wypijam ok 2 l dziennie kawy sypanej i żadnych dolegliwości żołądkowych nie mam...
...ja mniej więcej też tyle i też bez skutków ubocznych.. :skromny:
Borus - Pon 10 Sty, 2011 19:23

Flandra napisał/a:
ja ostatnio piję i to na czczo
...ale na czczo to tylko pierwszy łyk... :lol2:
Ryba - Pon 10 Sty, 2011 19:49

Borus napisał/a:
...mi osobiście kawa podnosi tylko ciśnienie na pęcherz... :lol2:


U mnie w sporadycznych przypadkach wywołuje ochotę na......reszta w domyśle bom wstydliwy :mgreen:

Flandra napisał/a:
ja ostatnio piję i to na czczo :oops:


Nie mogę na czczo.Muszę zjeść przynajmniej kromkę chleba ,i naczej mdli mnie okropnie .

Wiedźma napisał/a:
Ja od lat pijam jedną kawę dziennie - na poranne oprzytomnienie :skromny:
Więcej nie muszę i nawet nie mam ochoty, ale ta poranna smakuje mi niesamowicie.


Pierwsza kawa jest pycha :) Potrafi dobrze nastroić przy starcie .Kiedyś piłem strasznie dużo kawy – zwłaszcza w wojsku .Kubek czarnej musiał zawsze obowiązkowo stać na biurku .To zdecydowanie zła metoda....

jolkajolka - Pon 10 Sty, 2011 20:42

Ja też piję pierwszą kawę po przebudzeniu. Ordynarną sypaną. A potem czasem jedna,czasem dwie, w zależności od chęci. Ale niegdy nie pijam "rozpuszczalskiej". Zawsze czułam niechęć do substytutów ;)
stiff - Pon 10 Sty, 2011 20:55

jolkajolka napisał/a:
"rozpuszczalskiej".

Rozpuszczalskie sa dobre, ale nie kawy... :p

pterodaktyll - Pon 10 Sty, 2011 21:09

Na przebudzenie kawka jak najbardziej ale nie jakaś "ordynarna sypana" czy puszczalska, pardon rozpuszczalska. Kawka gotowana w miedzianym tygielku z imbirkiem i miodkiem....mniam, mniam..............
jolkajolka - Pon 10 Sty, 2011 21:17

Jakim miedzianym tygielku??? To może fajne być. I skąd to masz?
Ja mam taki metalowy,przywieziony z Włoch,też niezły. Dobre espresso z tego wychodzi :)
I capuccino.

pterodaktyll - Pon 10 Sty, 2011 21:19

jolkajolka napisał/a:
skąd to masz?

Toż i u nas w sklepie kupić można. Ja dostałem w prezencie, ale wiem, że był kupowany u nas :)

stiff - Pon 10 Sty, 2011 21:22

pterodaktyll napisał/a:
z imbirkiem i miodkiem....mniam, mniam..............

L U R A..................... :blee:

Flandria - Pon 10 Sty, 2011 21:23

pterodaktyll napisał/a:
puszczalska, pardon rozpuszczalska

ja, jako rasowa Flądra fsdf43t , piję taką najczęściej :mgreen:

pterodaktyll - Pon 10 Sty, 2011 21:25

stiff napisał/a:
L U R A.....

Chyba nigdy mocnej kawy nie piłeś ignorancie jeden :dokuczacz:

jolkajolka - Pon 10 Sty, 2011 21:25

Flandra napisał/a:
pterodaktyll napisał/a:
puszczalska, pardon rozpuszczalska

ja, jako rasowa Flądra fsdf43t , piję taką najczęściej :mgreen:


:smieje:

Janioł - Pon 10 Sty, 2011 21:25

rano kawa z expresu taka z czterech czubatych łyżeczek do normalnej porcelanowej filiżanki po śniadanku ui czasami taka po południu
pterodaktyll - Pon 10 Sty, 2011 21:25

Flandra napisał/a:
pterodaktyll napisał/a:
puszczalska, pardon rozpuszczalska

ja, jako rasowa Flądra fsdf43t , piję taką najczęściej

I co? Pomaga w tym zbożnym zajęciu? :mysli:

stiff - Pon 10 Sty, 2011 21:26

pterodaktyll napisał/a:
Chyba nigdy mocnej kawy

Kawa to kawa, a nie jakiś wynalazek... :D
Jedynie sposób jej parzenia może podnosić jej walory...

stiff - Pon 10 Sty, 2011 21:28

pterodaktyll napisał/a:
Pomaga w tym zbożnym zajęciu? :mysli:

Ty heteryku jeden... :D

pterodaktyll - Pon 10 Sty, 2011 21:33

stiff napisał/a:
Kawa to kawa, a nie jakiś wynalazek... :D
Jedynie sposób jej parzenia może podnosić jej walory...

Toż to właśnie prawdziwa kawa o wysokich walorach smakowych i odpowiedniej mocy

pterodaktyll - Pon 10 Sty, 2011 21:34

stiff napisał/a:
Ty heteryku jeden

A Ty co. Chcesz znowu urządzić noc św. Bartłomieja?? :nono:

stiff - Pon 10 Sty, 2011 21:35

pterodaktyll napisał/a:
odpowiedniej mocy

Dodaj koniaku i niech moc będzie z Toba... g45g21 g45g21 g45g21

stiff - Pon 10 Sty, 2011 21:36

pterodaktyll napisał/a:
A Ty co.

A co Ty homo jesteś, ze tak się burzysz... :szok:

milutka - Pon 10 Sty, 2011 21:38

pterodaktyll napisał/a:
Na przebudzenie kawka jak najbardziej ale nie jakaś "ordynarna sypana" czy puszczalska, pardon rozpuszczalska. Kawka gotowana w miedzianym tygielku z imbirkiem i miodkiem....mniam, mniam..............
ale apetycznie zabrzmiało ....zrobisz mi kiedyś taką ? :skromny: :mniam:
stiff - Pon 10 Sty, 2011 21:40

milutka napisał/a:
zrobisz mi kiedyś taką ?

Jak Ptero Ci zrobi, to nikt już nie poprawi... :p

milutka - Pon 10 Sty, 2011 21:43

stiff napisał/a:
milutka napisał/a:
zrobisz mi kiedyś taką ?

Jak Ptero Ci zrobi, to nikt już nie poprawi... :p
masz na myśli smak.... tej kawy oczywiście ?
pterodaktyll - Pon 10 Sty, 2011 21:45

stiff napisał/a:
Dodaj koniaku

Ty profanie jeden :p
stiff napisał/a:
niech moc będzie z Toba..

Jest......... :lol2:

pterodaktyll - Pon 10 Sty, 2011 21:46

milutka napisał/a:
apetycznie zabrzmiało ....zrobisz mi kiedyś taką ?

Jak nie jak tak........ :mgreen:

pterodaktyll - Pon 10 Sty, 2011 21:47

Cytat:
Jak Ptero Ci zrobi, to nikt już nie poprawi.

Zazdrość przez Ciebie przemawia.......... :p

rufio - Pon 10 Sty, 2011 21:50

Kawa z ekspressu
1 litr rano przed praca
1 litr o 12
1 litr o 16
1 litr o 21 a potem nyny

stiff - Pon 10 Sty, 2011 21:55

pterodaktyll napisał/a:
Zazdrość przez Ciebie przemawia...

No co Ty, to podziw... :D

pterodaktyll - Pon 10 Sty, 2011 21:57

Cytat:
No co Ty, to podziw...

Aaaaa.to co innego ;)

Wiedźma - Pon 10 Sty, 2011 21:58

rufio napisał/a:
Kawa z ekspressu
1 litr rano przed praca
1 litr o 12
1 litr o 16
1 litr o 21 a potem nyny

A co na to pęcherz? :roll:

rufio - Pon 10 Sty, 2011 22:03

Wiedźma napisał/a:
pęcherz?

Zdrowy i pracuje jak Bruce Lee

Wiedźma - Pon 10 Sty, 2011 22:06

rufio napisał/a:
pracuje jak Bruce Lee

Jasne - po tylu litrach kawy! 8)

pterodaktyll - Pon 10 Sty, 2011 22:06

rufio napisał/a:
Wiedźma napisał/a:
pęcherz?

Zdrowy i pracuje jak Bruce Lee

Znaczy się machasz nim na wszystkie strony? :mysli:

Klara - Pon 10 Sty, 2011 22:08

rufio napisał/a:
Wiedźma napisał/a:
pęcherz?

Zdrowy i pracuje jak Bruce Lee

Do czasu Rufik :(
Piłam niewiele mniej niż Ty, ale musiałam przystopować i zadowolić się dwiema (góra trzema) filiżankami dziennie :beczy:

Borus - Pon 10 Sty, 2011 22:15

pterodaktyll napisał/a:
rufio napisał/a:
Wiedźma napisał/a:
pęcherz?

Zdrowy i pracuje jak Bruce Lee

Znaczy się machasz nim na wszystkie strony? :mysli:
...teraz to chyba do pęcherza napisałeś... :rotfl:
emigrantka - Pon 10 Sty, 2011 22:18

pterodaktyll napisał/a:
Kawka gotowana w miedzianym tygielku z imbirkiem i miodkiem....mniam, mniam..............
czuje sie zaproszona mniam mniam

a propo tematu sama nie wiem ile kaw dziennie pijam ,nie licze ,mam ekspres cisnieniowy ,ktory mieli i zaraz parzy ,mysle, ze to jest jedna z najzdrowszych i najsmaczniejszych form tego napoju aha i oczywiscie mleko chude (bo dieta)

pterodaktyll - Pon 10 Sty, 2011 22:18

Borus napisał/a:
.teraz to chyba do pęcherza napisałeś..

Nieee. Do smiechu.......... g45g21

pterodaktyll - Pon 10 Sty, 2011 22:19

Cytat:
czuje sie zaproszona mniam mniam

Ależ oczywiście moja droga :)

emigrantka - Pon 10 Sty, 2011 22:22

pterodaktyll, a co serwujesz do kawusi :p ?
pterodaktyll - Pon 10 Sty, 2011 22:24

emigrantka napisał/a:
a co serwujesz do kawusi

Słynny Piernik Pterodaktylla? :mysli:

emigrantka - Pon 10 Sty, 2011 22:25

pterodaktyll napisał/a:
Słynny Piernik Pterodaktylla? :mysli:
slynny ? dziwne czemu ja nic o tym nie wiem ?
pterodaktyll - Pon 10 Sty, 2011 22:27

emigrantka napisał/a:
dziwne czemu ja nic o tym nie wiem

To proste....nie byłaś na zlocie w Ślesinie.... :bezradny:

milutka - Pon 10 Sty, 2011 22:43

pterodaktyll napisał/a:
Cytat:
czuje sie zaproszona mniam mniam

Ależ oczywiście moja droga :)
No widzieliście :szok: mi to zęby wywalił jak spytałam tak miło o kawę a Emi tak słodzi :tupie:
emigrantka - Pon 10 Sty, 2011 22:45

pterodaktyll napisał/a:
To proste....nie byłaś na zlocie w Ślesinie.... :bezradny:
musze to nadrobic z nawiazka milutka, ma sie te znajomosci ;-)
pterodaktyll - Pon 10 Sty, 2011 22:47

milutka napisał/a:
mi to zęby wywalił jak spytałam tak miło o kawę a Emi tak słodzi

O rany........zazdrość???? :mysli:

Borus - Pon 10 Sty, 2011 22:49

pterodaktyll napisał/a:
Piernik Pterodaktylla
...potwierdzam, smaczny... :mniam:
milutka - Pon 10 Sty, 2011 22:51

pterodaktyll napisał/a:
O rany........zazdrość???? :mysli:
ta -chciałbyś gg4g5 ;) ...no ale z ładnym uśmiechem to i ta kawa by miała lepszy smak -nie sadzisz ? ;)
emigrantka napisał/a:
ma sie te znajomosci ;-)
no nie da sie ukryć :)
pterodaktyll - Pon 10 Sty, 2011 22:55

milutka napisał/a:
.no ale z ładnym uśmiechem to i ta kawa by miała lepszy smak -nie sadzisz ?

Sądzę....... :buzki: :lol2: :lol2:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group