To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - BRZUCH

pier - Czw 05 Kwi, 2012 16:18
Temat postu: BRZUCH
Nie pije 10 dni i teraz nie mogę znieść wielkiego brzucha jak go sie pozbyć? pilem dużo piwa.
yuraa - Czw 05 Kwi, 2012 16:26

hej.
no jest to niewątpliwie problem z tym brzuchem.
ale ja się a tym nie znam.
za to mogę powiedzieć jaki byłem kiedy piłem , co się ze mną stało że przestałem pić i co się dzieje dzisiaj kiedy nie piję.
w skrócie:
byłem żałosnym pijanym d***, dotknąłem swojego dna
teraz jestem trzeźwym szanowanym człowiekiem
(albo tak mi się wydaje tylko :wysmiewacz: )

Babeta35 - Czw 05 Kwi, 2012 16:28

yuraa napisał/a:
albo tak mi się wydaje tylko
nie wydaje Ci się Yuraa
Gonzo.pl - Czw 05 Kwi, 2012 16:29

No w 10 dni się go nie pozbędziesz.
Ja, leżąc w szpitalach trzy miesiące, przytyłem 15 kg dożywiając się słodyczami po odstawieniu alkoholu . Brzuch nosiłem przed sobą :oops: nie mogłem sznurowadeł zawiązać. Po wyjściu ze szpitala i powrocie do normalnej aktywności, beż żadnych starań z mojej strony, waga wrociła do normy bardzo szybko.

szymon - Czw 05 Kwi, 2012 16:55

pier napisał/a:
nie mogę znieść wielkiego brzucha


to jest Twój jedyny problem?
moge sie zamienić jak chcesz h65hj

pier - Czw 05 Kwi, 2012 17:13

nie udzwigniesz
:wysmiewacz:

Pastel - Czw 05 Kwi, 2012 17:18

Jak miesiąc temu przestałem pić, to do dziś schudłem 7 kilo. W dużym brzuchu nie zalega piwo tylko tłuszcz :) . Dieta i dużo ruchu, a pozbędziesz się 'mięśnia piwnego' raz dwa.
Ja stosowałem dietę ŻP - żryj połowę :wysmiewacz: .

gregor71 - Czw 05 Kwi, 2012 17:25

Jeśli masz skłonności do tycia to jakakolwiek dieta w oresie początkowym jest nie wskazana.Nie odróżnisz głodu alkoholowego od innego,a zaleca się nie być głodym i rozgniewanym,a Polak głodny to zły,a jak zły to trzeba sie napić.Nie polecam c dietować się teraz.
Marc-elus - Czw 05 Kwi, 2012 17:30

A mi się wydaje że część tych "brzuchów piwnych" to od opuchniętej wątroby jest....
Polecam brzuszki, na początek wystarczy 2serie po 20powtórzeń dziennie, co tydzień dodawaj 5powtórzeń i jedną serie aż do 6 serii po 40.
I nie ma że boli, jak nie będziesz mógł to ewentualnie dzień-dwa przerwy zrób.

pterodaktyll - Czw 05 Kwi, 2012 17:40

pier napisał/a:
Nie pije 10 dni i teraz nie mogę znieść wielkiego brzucha jak go sie pozbyć?

Czegoś tu nie rozumiem. Ty chcesz się pozbyć brzucha czy przestać pić?

pier - Czw 05 Kwi, 2012 17:44

muszę czymś sie zająć i zadbać o siebie, a ta opuchnięta wątroba wróci do normy?
pterodaktyll - Czw 05 Kwi, 2012 17:47

pier napisał/a:
muszę czymś sie zająć i zadbać o siebie

Może na dobry początek napisz coś o sobie. :)

gregor71 - Czw 05 Kwi, 2012 17:48

pier napisał/a:
a ta opuchnięta wątroba wróci do normy?

a kiedy znowu pijesz?

matiwaldi - Czw 05 Kwi, 2012 17:50

pier napisał/a:
teraz nie mogę znieść wielkiego brzucha jak go sie pozbyć?


wystarczy czytać Szymona ....

szymon napisał/a:
to jest Twój jedyny problem?
moge sie zamienić jak chcesz


w tydzień ze śmiechu brzuch stracisz !!!!!

pier - Czw 05 Kwi, 2012 17:51

nNarazie nie mam zamiaru do tego wracać
gregor71 - Czw 05 Kwi, 2012 17:54

To robisz sobie przerwę?Na rergeneracje wątroby?
pterodaktyll - Czw 05 Kwi, 2012 17:55

pier napisał/a:
nNarazie nie mam zamiaru do tego wracać

A potem?

Gonzo.pl - Czw 05 Kwi, 2012 18:00

Co robisz, żeby nie pić?
Terapia? Mitingi AA?
Coś mi się zdaje, ze nic nie robisz, co?

pannaJot - Czw 05 Kwi, 2012 18:00

pterodaktyll napisał/a:
pier napisał/a:
nNarazie nie mam zamiaru do tego wracać

A potem?
'
a potem niech się dzieje wola nieba... watroba odpocznie i można znowu się bawić :blee:

pterodaktyll - Czw 05 Kwi, 2012 18:02

Gonzo.pl napisał/a:
Co robisz, żeby nie pić?

Gonzo.pl napisał/a:
Terapia? Mitingi AA?

pannaJot napisał/a:
niech się dzieje wola nieba... watroba odpocznie i można znowu się bawić

Dajcie szansę wypowiedzieć się koledze pierowi :mgreen:

Gonzo.pl - Czw 05 Kwi, 2012 18:04

My tylko mu konspekt dajemy. :)
pannaJot - Czw 05 Kwi, 2012 18:05

ja bym to nazwała alternatywnym formami działań :wysmiewacz:
pier - Czw 05 Kwi, 2012 18:06

mam40 lat mieszkam w bxl,,zaczołem pić piwo bo było tańsze od coli i tak to sie zaczeło 2 dzienie potem5 potem 2 ale mocniejsze 10% potem 4 mocniejsze itd. Prowadze własna działalność więc nikt mnie nie kntrolował . Byłem zawsze zakręcony. Nie wiem z kat przyszło olśnienie znalazłem nr tel AA iposzedłem tam , mam mały sukces bo jestem trzeżwy 10 dni! i oby tak dalej. Pozdrawiam wszystkich.
pannaJot - Czw 05 Kwi, 2012 18:14

poszedłeś ...i? Wrócisz tam? Więcej nie pójdziesz?
pier - Czw 05 Kwi, 2012 18:17

CHodze 2 razy w tygodniu sobot i niedziela w tą niedziele maja byc goście zNL
pier - Czw 05 Kwi, 2012 18:20

Straciłem cel w swoim zyciu musze go odnalezc ,może znajde go w grupie?
pterodaktyll - Czw 05 Kwi, 2012 18:24

pier napisał/a:
Straciłem cel w swoim zyciu musze go odnalezc

To podstawowa sprawa jeśli chcesz zacząć trzeźwieć.

pannaJot - Czw 05 Kwi, 2012 18:27

a może pierwszym celem jaki sobie postawisz jest po prostu nie pić przez 24 godziny?
Marc-elus - Czw 05 Kwi, 2012 18:28

Gonzo.pl napisał/a:
Co robisz, żeby nie pić?
Terapia? Mitingi AA?

pterodaktyll napisał/a:
jeśli chcesz zacząć trzeźwieć.

Panowie, kolega na razie chce zrzucić brzuch, o czym Wy piszecie? :szok:

pterodaktyll - Czw 05 Kwi, 2012 18:30

pannaJot napisał/a:
może pierwszym celem jaki sobie postawisz jest po prostu nie pić przez 24 godziny?

Tu się z Tobą nie zgodzę. Niepicie nie może być celem, a jedynie środkiem do jego osiągnięcia

Gonzo.pl - Czw 05 Kwi, 2012 18:32

No to początek zrobiłeś. Ale trzeźwienie to ciągła praca nad sobą. I tak jak piszesz, znalezienie celu w życiu.
pannaJot - Czw 05 Kwi, 2012 18:35

Ptero dla mnie wytrzymanie 24 godzin było na początku celem. Wytrwać ten jeden dzień, żeby kolejny zacząć na trzeźwo. Dopiero poźniej już na terapii zmieniło się mi myślenie. Na szczęście bardzo szybko na nią trafiłam... Dzięki wspaniałym ludziom. Mati- dzięki Tobie też :kwiatek:
Jędrek - Pią 06 Kwi, 2012 13:49

Brzuch to mój najmniejszy problem...
raz rośnie, raz znika- w zależności od emocji które zażeram...póki co :)
Dzisiaj znowu na niego z niesmakiem patrzyłem.... może wyciąć chwasta??

Gonzo.pl - Pią 06 Kwi, 2012 14:10

A innego wyjścia nie ma?
Podpowiedzi: emocje... zażeranie.... kompulsja.... zastępczy....
;)

Obcy - Sob 07 Kwi, 2012 15:17

No tak. Facet chce zgubić brzuch a tu od razu zajmij się trzeźwieniem. :szok:
Może powinien prace rzucić by móc co dziennie gdzieś jechać na mityng?? Tylko za co wtedy?? :mysli:
No i problem brzucha zniknie bo z głodu mu spadnie :wysmiewacz:
Ja na przez dwa miesiace jeździłem dużo rowerem ( po pierwszym zapiciu).
Pomogło mi to odzyskać kondycje fizyczną. Po za tym zawsze miałem swoje wyjście awaryjne. Jak dopadała mnie złość czy głód po prostu brałem rower i jechałem gdzieś sam, włączałem muzykę i gnałem ile się dało. W moim ośrodku duży nacisk kładziono na kondycje psychiczną i fizyczną w trzeźwienie.
Rower to ponoć jedna z nielicznych rzeczy którą robiłem dobrze na początku trzeźwienia. :skromny:
Uważam ze twój pomysł z zadbaniem o kondycje fizyczną nie jest głupi i jest dobrym wsparciem trzeźwienia ( znaczy się terapii i mityngów AA ).
Nie znam twoich możliwości i zainteresowań. Na pewno nie zaszkodzi ci jak zajmiesz się hobbystycznie jakimś sportem. Tylko uważaj by to no nie była piłka nożna gdzie w przerwie koledzy będą chlać piwo bo kiepsko na tym wyjdziesz ( znam to z doświadczenia ).
A pomysł z brzuszkami Marcela nie jest głupi. Mój kolega tak zgubił brzuch. Mi po 2 tygodniach zabrakło konsekwencji by je kontynuować.

yuraa - Sob 07 Kwi, 2012 15:35

ja po zaprzestaniu picia zacząłem chodzić do pracy pieszo,
6 km godzina marszu w jedną stronę
i jednocześnie godzina na poukładanie sobie w glowie spraw bieżących

Obcy - Sob 07 Kwi, 2012 18:15

I raczej ci to Yuraaa nie zaszkodziło. :)
Przynajmniej tak sądze :skromny:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group