Do poczytania, do przemyślenia... - Wszędzie mamy "swoich" ludzi
pterodaktyll - Wto 23 Paź, 2012 08:35 Temat postu: Wszędzie mamy "swoich" ludzi Bardzo "demokratyczna" ta nasza choroba..........
http://www.tvn24.pl/kosci...c,284340,s.html
Jo-asia - Wto 23 Paź, 2012 08:52
pterodaktyll napisał/a: | Bardzo "demokratyczna" ta nasza choroba.......... |
Nie da się ukryć.
Moje pierwsze myśli, jak o tym usłyszałam - przecież to biskup jak mógł prowadzić po pijanemu?
Ano mógł, jak każdy alkoholik
Marc-elus - Wto 23 Paź, 2012 08:56
Ksiądz też człowiek.
Ten przynajmniej nie mówi że zatruł się bananami....
Apropos "nasi są wszędzie", któregoś dnia przyjechał do mnie kurier, chwilę pogadałem "o du*** Maryni", min usłyszałem:
"Ładna pogoda, aż się chce iść na spacer, lepsze to niż siedzieć i pić piwo."
odpowiedziałem:
"Wiem" i puściłem "oczko".
Kurier się uśmiechnął, "Wie Pan, ja wole spacery odkąd mi się syn urodził".
pterodaktyll - Wto 23 Paź, 2012 09:03
Marc-elus napisał/a: | Ksiądz też człowiek. |
Powiem więcej, ksiądz to też potencjalny alkoholik
endriu - Wto 23 Paź, 2012 14:53
Marc-elus napisał/a: | któregoś dnia przyjechał do mnie kurier |
do mnie przyjechał przedstawiciel hurtowni w której się zaopatruję,
od paru lat załatwiamy sprawy telefonicznie i mailowo
ostatnio coś się z nim nie mogłem dogadać, zaczął zawalać (zapominać),
no i przyjechał bo coś tam trzeba było podpisać
u poczułem od niego alkohol
już nie załatwiam z nim spraw, zmieniłem hurtownię
ale smutno mi się zrobiło
Wiedźma - Śro 24 Paź, 2012 11:24
Cytat: | PIJANY BISKUP JARECKI: ZA KARĘ dostanie KIEROWCĘ. | http://www.se.pl/wydarzen...aka_287021.html
rufio - Śro 24 Paź, 2012 11:36
I jak tu nie " kochać " kleru .
Marc-elus - Śro 24 Paź, 2012 11:55
Eeeetam, skoro zostaje na stanowisku, to jakoś musi jeździć.
Co chłopina miał więcej zrobić?
Przyznał się, zaproponował karę, powiedział że chce się leczyć.
Do Timbuktu ma się wyprowadzić?
Ciekawi mnie natomiast to że policja nie wsadziła go na dołek. To standardowa procedura w takich wypadkach, a jakiś rzecznik policji tłumaczył że biskup "problemów nie robił, przyznał się, tożsamość była znana, więc wypuścili do domu".
Zwykły szary Polak posiedziałby o wodzie w zimnej celi do rana dnia następnego.
Jemu też by się przydało.
Wiedźma - Śro 24 Paź, 2012 12:32
Marc-elus napisał/a: | Eeeetam, skoro zostaje na stanowisku, to jakoś musi jeździć. |
Komunikacja miejska? Taxi?
Bo to, zdaje się, pozostaje Kowalskiemu w takich przypadkach.
No chyba, że Kowalskiego stać na zapłacenie pensji prywatnemu kierowcy.
Ale biskupa pewnie stać. Z tacy.
Czarny - Śro 24 Paź, 2012 14:22
Wiedźma napisał/a: | Ale biskupa pewnie stać. Z tacy. | Z Urzędu!!??
smokooka - Śro 24 Paź, 2012 15:43
Marc-elus napisał/a: | Zwykły szary Polak posiedziałby o wodzie w zimnej celi |
może nie wiedzieli, czy chłop w sukience to do damskiej czy do męskiej?
Dziubas - Śro 24 Paź, 2012 17:20
Marc-elus napisał/a: | Zwykły szary Polak posiedziałby o wodzie w zimnej celi do rana dnia następnego. |
Do rana to na izbie,a potem do południa na dołku.
Dobrowolne poddanie się karze też jest śmieszne. Kare sobie wybrał KJM,
mi jakoś prokurator zaproponował wymiar
esaneta - Czw 25 Paź, 2012 07:44
Ja bym mu bilet miesięczny kupiła a nawet całoroczny na wszystkie strefy
olga - Czw 25 Paź, 2012 07:50
esaneta napisał/a: | Ja bym mu bilet miesięczny kupiła |
wyobrażasz sobie biskupa w tramwaju? część pasażerów padłaby na klęczki a reszta z wrażenia uciekłaby na pierwszym przystanku
Wiedźma - Czw 25 Paź, 2012 07:50
esaneta napisał/a: | Ja bym mu bilet miesięczny kupiła |
Sam niech se kupi!
Marc-elus - Czw 25 Paź, 2012 07:59
olga411 napisał/a: | wyobrażasz sobie biskupa w tramwaju? część pasażerów padłaby na klęczki |
Co Ty, w tramwajach taki tłok że nie da się paść na kolana....
esaneta - Czw 25 Paź, 2012 08:00
Wiedźma napisał/a: | esaneta napisał/a: | Ja bym mu bilet miesięczny kupiła |
Sam niech se kupi! |
że niby sam se tę karę wymierzyc powinien?
olga - Czw 25 Paź, 2012 08:01
Marc-elus napisał/a: | Co Ty, w tramwajach taki tłok że nie da się paść na kolana.... |
daliby radę jak reszta by uciekła
ja na też przykład bym zwiała z obawy przed przydługim kazaniem
olga - Czw 25 Paź, 2012 08:03
esaneta napisał/a: | Sam niech se kupi!
że niby sam se tę karę wymierzyc powinien?
|
no cos Ty, biskupi nie chodzą do punktu sprzedaży biletów miesiecznych
pterodaktyll - Czw 25 Paź, 2012 08:30
esaneta napisał/a: | Ja bym mu bilet miesięczny kupiła a nawet całoroczny na wszystkie strefy |
No normalnie typowe współuzaleznienie. Kupować bilet alkoholikowi, to "klasyka"
Wiedźma - Czw 25 Paź, 2012 08:31
olga411 napisał/a: | biskupi nie chodzą do punktu sprzedaży biletów miesiecznych |
Może powinni zacząć.
esaneta - Czw 25 Paź, 2012 10:34
pterodaktyll napisał/a: | esaneta napisał/a: | Ja bym mu bilet miesięczny kupiła a nawet całoroczny na wszystkie strefy |
No normalnie typowe współuzaleznienie. Kupować bilet alkoholikowi, to "klasyka" |
a niby mercedesa klasy S miałam mu kupić?
olga - Czw 25 Paź, 2012 10:38
mercedesa to on już ma
ale biletu nie ma
Klara - Czw 25 Paź, 2012 10:45
olga411 napisał/a: |
mercedesa to on już ma |
Toyotę...
...miał
olga - Czw 25 Paź, 2012 10:46
Klara napisał/a: |
Toyotę...
...miał |
na allegro sprzedał?
Klara - Czw 25 Paź, 2012 12:49
olga411 napisał/a: | :mysli: na allegro sprzedał? |
Przecież na latarni została.
Nie widziałaś???
Marc-elus - Czw 25 Paź, 2012 13:32
Dziś ciekawostkę usłyszałem, że biskup podobno miał do dyspozycji samochód z kierowcą, już przed wypadkiem......
piotr7 - Czw 25 Paź, 2012 19:06
Ciekawe do kogo jechał sam
pterodaktyll - Czw 25 Paź, 2012 20:26
esaneta napisał/a: | pterodaktyll napisał/a:
esaneta napisał/a:
Ja bym mu bilet miesięczny kupiła a nawet całoroczny na wszystkie strefy
No normalnie typowe współuzaleznienie. Kupować bilet alkoholikowi, to "klasyka"
a niby mercedesa klasy S miałam mu kupić? |
Miałem na myśli wyręczanie alkoholika.... sam by se poszedł i kupił
olga - Czw 25 Paź, 2012 21:38
pterodaktyll napisał/a: | Miałem na myśli wyręczanie alkoholika.... sam by se poszedł i kupił |
Tjaaa, alkoholik sam to tylko flaszeczke se kupi
esaneta - Pią 26 Paź, 2012 04:49
pterodaktyll napisał/a: | esaneta napisał/a: | pterodaktyll napisał/a:
esaneta napisał/a:
Ja bym mu bilet miesięczny kupiła a nawet całoroczny na wszystkie strefy
No normalnie typowe współuzaleznienie. Kupować bilet alkoholikowi, to "klasyka"
a niby mercedesa klasy S miałam mu kupić? |
Miałem na myśli wyręczanie alkoholika.... sam by se poszedł i kupił | ja tez lubię zartować
pterodaktyll - Pią 26 Paź, 2012 08:12
esaneta napisał/a: | ja tez lubię zartować |
I tak Cię lubię ...
Marc-elus - Pią 26 Paź, 2012 13:37
http://torun.gazeta.pl/to...ozbil_auto.html
Gaja - Pią 26 Paź, 2012 18:03
Marc-elus napisał/a: | Ciekawi mnie natomiast to że policja nie wsadziła go na dołek. To standardowa procedura w takich wypadkach, a jakiś rzecznik policji tłumaczył że biskup "problemów nie robił, przyznał się, tożsamość była znana, więc wypuścili do domu".
Zwykły szary Polak posiedziałby o wodzie w zimnej celi do rana dnia następnego.
Jemu też by się przydało. |
Mojego eksa też wypuścili, tylko auto zabezpieczyli. A został zatrzymany pod wpływem trzy miesiace po tym jak za to samo zabrali mu prawko. Aby dostać dotkliwie ukaranym nie trzeba było dolka.
yuraa - Pią 26 Paź, 2012 18:59
tytuł wątku :Wszędzie mamy "swoich" ludzi
i lekkie przekłamanie zachodzi
to ja mam propozycję
zebrać kilku warszawskich dekadentów,
ubrać się ładnie, buty wyczyścić
i udać się do biskupa, bohatera opisywanych wydarzeń
celem uroczystego wręczenia zaproszenia na Dekadencję.
wtedy zaprawde powiadam Wam
będzie to Nasz człowiek
pterodaktyll - Pią 26 Paź, 2012 19:27
yuraa napisał/a: | udać się do biskupa, bohatera opisywanych wydarzeń
celem uroczystego wręczenia zaproszenia na Dekadencję.
wtedy zaprawde powiadam Wam
będzie to Nasz człowiek |
Pomysł jak najbardziej słuszny. Co na to sekcja warszawska?
staaw - Pią 26 Paź, 2012 19:29
pterodaktyll napisał/a: | Co na to sekcja warszawska? |
... działanie nasze opiera się na przyciąganiu a nie reklamowaniu...
pterodaktyll - Pią 26 Paź, 2012 19:43
staaw napisał/a: | działanie nasze opiera się na przyciąganiu a nie reklamowaniu... |
Forum to nie AA, no to wyślijcie mu wizytówkę.....
Wiedźma - Pią 26 Paź, 2012 20:00
staaw napisał/a: | działanie nasze opiera się na przyciąganiu a nie reklamowaniu... |
Toteż go przyciągnijcie, sekcjo warszawska!
smokooka - Pią 26 Paź, 2012 20:14
Wiedźma napisał/a: | sekcjo warszawska |
Chyba WiFisekcjo
Marc-elus - Pią 26 Paź, 2012 20:55
Wiedźma napisał/a: | staaw napisał/a: | działanie nasze opiera się na przyciąganiu a nie reklamowaniu... |
Toteż go przyciągnijcie, sekcjo warszawska! |
Taki cukierek dodałby splendoru Dekadencji wśród for "około-alkoholowych"......
I jak miło by było napisać: "Księże Biskupie, jeszcze raz Ksiądz napiszę nazwę leku, to dostanie Ksiądz czerwoną koloratkę!"
staaw - Pią 26 Paź, 2012 20:57
Marc-elus napisał/a: | "Księże Biskupie, jeszcze raz Ksiądz napiszę nazwę leku, to dostanie Ksiądz czerwoną koloratkę!" |
Obawiam się że prymas jest jeszcze przed terapią i nie pozwoli podopiecznemu na osiągnięcie dna...
pterodaktyll - Pią 26 Paź, 2012 20:59
Marc-elus napisał/a: | dostanie Ksiądz czerwoną koloratkę!" |
No co Ty!!! Kardynałem byś go w ten sposób zrobił
Wiedźma - Pią 26 Paź, 2012 21:24
Marc-elus napisał/a: | czerwoną koloratkę |
olga - Pią 26 Paź, 2012 22:03
yuraa napisał/a: | i udać się do biskupa, bohatera opisywanych wydarzeń
celem uroczystego wręczenia zaproszenia na Dekadencję. |
biskup na Dekadencji
przecież nie wypadałoby o du*** Maryni gadać
yuraa - Pią 26 Paź, 2012 22:21
olga411 napisał/a: | przecież nie wypadałoby o du*** Maryni gadać |
oj bys sie zdziwiła
ja kiedyś noclegowalem w domu rekolekcyjnym, tak mi kolega z AA załatwił.
w Dąbrowicy pod Lublinem.
żeby sie nie wyrózniac ubrałem czarną koszulę i takież spodnie i buty.
starałem sie w oczy nie rzucać ale w tv był mecz Polska Belgia.
poszedlem na świetlicę, swiatło zgaszone, siadłem
to byli głównie młodzi księża, jakis kurs mieli.
a kibicowali jak normalni faceci, słownictwo ciekawe
dopiero w przerwie meczu zauważyli ze jakis obcy siedzi i jeden nieśmiało spytał
-a ojciec z jakiej parafii ?
powiedziałem i po pewnym czasie dodałem że owieczka jestem a nie pasterz.
i czar prysł
w drugiej połówie zachowywali sie przyzwoicie
pterodaktyll - Pią 26 Paź, 2012 22:25
yuraa napisał/a: | po pewnym czasie dodałem że owieczka jestem a nie pasterz. |
Parę razy zdarzyło mi się przed koncertem z moim chórem (zwłaszcza kiedy występowaliśmy w jakimś kościele), że zwracano się do mnie "proszę księdza" bo miałem taką czarną koszulę ze stójką zamiast kołnierzyka pod marynarką a wszystko oczywiście w kolorze czarnym
yuraa - Pią 26 Paź, 2012 22:30
ja kiedyś w Licheniu w 2004 chyba,
spocząłem w konfesjonale polowym bo ławki wszystkie zajęte byly.
siedzę kanapke wcinam a tu nagle ktos zapragnął sumienie oczyścić.
-niech będzie pochwaLony
-nic z tego , przerwa sniadaniowa
uciekł
olga - Pią 26 Paź, 2012 22:30
pterodaktyll napisał/a: | zwracano się do mnie "proszę księdza" |
a do mnie nikt nigdy "proszę siostry" nie powiedział
olga - Pią 26 Paź, 2012 22:31
yuraa napisał/a: | -nic z tego , przerwa sniadaniowa |
pterodaktyll - Pią 26 Paź, 2012 22:32
Z tego wynika, że często widzimy to co chcemy zobaczyć, a nie to, co jest rzeczywistością
bunia - Sob 27 Paź, 2012 09:46
yuraa napisał/a: | -niech będzie pochwaLony
-nic z tego , przerwa sniadaniowa
uciekł |
...i ponownie usmiałam się do łez ...och Yuraa
szymon - Sob 27 Paź, 2012 10:54
to byłeś TY?
smokooka - Śro 31 Paź, 2012 08:22
http://religia.onet.pl/pu...0514,page1.html
Marc-elus - Śro 31 Paź, 2012 09:03
Cytat: | Trzy lata wcześniej biskup Śliwiński zaginął w Moskwie. Miał się tylko przesiąść na samolot do Irkucka, lecz na Syberię nie doleciał. Podejrzewano porwanie. Zarządzono poszukiwania. Rosyjska milicja odnalazła go cztery dni później w hotelu przy moskiewskim lotnisku Szeremietiewo. Tłumaczył, że źle się poczuł. |
Ach, ta ułańska fantazja, pewnie go jakiś Rosjanie upili, oczywiście zmowa Putina i Cyryla, przeciw Kościołowi Katolickiemu.....
Apropos, to gdy mieszkałem na wsi, proboszcz to był ciekawy typ.
Za młodu trenował boks, co, jak wieść parafialna głosi, wykorzystał gdy wywalał za bramę domokrążców sprzedających pod kościołem dekodery TV Trwam.
W tym czasie ojciec mojego kolegi był vice burmistrzem. Wpadłem na proboszcza w drzwiach domu kolegi, wieczorem, gdy wychodził. Wsiadł w samochód i pojechał, mimo że czuć było od niego na kilometr. Średnio raz na miesiąc/dwa, ucztował z vice, w samochód i do domu.
Pewnie w ten sposób utrzymywał dobre stosunki z władzą świecką.......
Marc-elus - Nie 04 Lis, 2012 17:51
leon - Nie 04 Lis, 2012 17:58
hahaha,dobre
yuraa - Czw 17 Sty, 2013 10:19
Janioł kolega z boiska się odezwał:
http://gwizdek24.se.pl/pi...iad_301371.html
Janioł - Czw 17 Sty, 2013 10:40
Nie tylko z boiska ale z jednego osiedla jesteśmy , mozna powiedzieć że wyrastał pod moim okiem (fakt nie zawsze trzeżwym ) ale z tego co mi wiadomo to jego nie picie to pic na wode fotomontarz (zamienił albo wzmacnia efekt zupełnie czymś innym)
evita - Czw 17 Sty, 2013 13:01
Marc-elus napisał/a: | jak miło by było napisać: "Księże Biskupie, jeszcze raz Ksiądz napiszę nazwę leku, to dostanie Ksiądz czerwoną koloratkę!" |
ależ się uśmiałam
pterodaktyll - Czw 24 Sty, 2013 09:13
http://nocoty.pl/gid,1527...ml?ticaid=6ff0a
pannamigotka - Sob 26 Sty, 2013 19:32
pterodaktyll napisał/a: | http://nocoty.pl/gid,15276513,kat,1013545,title,Ilona-Felicjanska-Boi-sie-ze-wroci-do-nalogu,galeria.html?ticaid=6ff0a |
http://www.pudelek.tv/vid...-ALKOHOLU-1795/
Swoją drogą ten młody milioner jaki przystojny...
Marc-elus - Pon 28 Sty, 2013 15:32
http://wiadomosci.onet.pl...,wiadomosc.html
Cytat: | Funkcjonariusz, który zdecyduje się uczestniczyć w programie, podpisuje kontrakt. Ma on gwarancję, że nie zostanie wyrzucony z pracy, jeżeli podda się terapii. |
Już się czuje bardziej bezpiecznie......
Whiplash - Wto 29 Sty, 2013 09:05
Marc-elus napisał/a: | |
A co Cię tak szokuje?
Jakby mi ktoś takiej szansy nie dał, to do tej pory pewnie nie miałbym roboty i bym chlał... a tak, (wprawdzie bez kontraktu) pracodawca postawił ultimatum, a i w podjęciu leczenia pomógł, nawet do lekarza umówił... I dzięki niemu już ponad 1800 trzeźwych dni mam na koncie...
A przy okazji coś mi się przypomniało. Jak zaczynałem terapię, to na indywidualnej zadałem terapce pytanie: "Jaki jest sens, skoro większość z tych ludzi przychodzi tu pod przymusem, (bo faktycznie większość z nakazem sądowym była) jaki jest sens prowadzić dla nich taką terapię?" Odpowiedź była prostsza niż sądziłem: "Bo jeśli choć jeden z tych kilkunastu zaskoczy - to warto dla tego jednego."
Marc-elus - Wto 29 Sty, 2013 09:14
Whiplash napisał/a: | A co Cię tak szokuje? |
A jak sądzisz, taki "gagatek" idąc na terapie, podpisując glejt, że się będzie leczył, dostaje gwarancje że nie zostanie wyrzucony z pracy.
A to chyba wyniki powinny o tym decydować.....
Z tym że nie wiemy jak taka gwarancja wygląda, na piśmie....
O dawaniu szansy nie musisz mi pisać, dawałem ją jednemu wielokrotnie, zapijał(każde zapicie nie było go w pracy 3-4dni), tłumaczyłem, jeździłem do niego do domu żeby pogadać, nic nie zrozumiał.
Potem żałowałem że nie przerwałem tego rok wcześniej.
Co oczywiście nie znaczy że ktoś inny zmarnuje taką szanse....
Whiplash - Wto 29 Sty, 2013 09:19
Marc-elus napisał/a: | A jak sądzisz, taki "gagatek" idąc na terapie, podpisując glejt, że się będzie leczył, dostaje gwarancje że nie zostanie wyrzucony z pracy.
A to chyba wyniki powinny o tym decydować..... |
Lepiej, jeśli podpisze kontrakt i zostanie - może "zaskoczy", niż miałby nie podpisać i wylecieć. I tak mamy niedobór policjantów, a po drugie jak wyleci z roboty, to powiedz, jaką będzie miał motywację żeby się otrząsnąć? Może rzeczywiście to będzie dno, ale nie każdy umie się odbić. Moim zdaniem (i z mojego doświadczenia) łatwiej się odbić od ultimatum, czyli ostatniej deski ratunku, niż od mulistego dna (bo te może wciągnąć).
Marc-elus - Wto 29 Sty, 2013 09:30
Whiplash napisał/a: | Lepiej, jeśli podpisze kontrakt i zostanie - może "zaskoczy", niż miałby nie podpisać i wylecieć |
Whiplash napisał/a: | I tak mamy niedobór policjantów |
To ja bym podwyższył limit, żeby mogli mieć na służbie tak do promila, wtedy mniej będą brali wolnych dni na żądanie, więcej ich będzie na ulicach....
Whiplash napisał/a: | jak wyleci z roboty, to powiedz, jaką będzie miał motywację żeby się otrząsnąć? |
Nie rozumiemy się...
Służba w policji, to obowiązek, odpowiedzialność, w niektórych przypadkach za czyjeś zdrowie i życie.
Motywacja dla alkoholika, do trzeźwienia, a choćby abstynencji, jest w porównaniu z tym na dalszym planie.
Co nie znaczy, tak jak już napisałem, że nie jestem zwolennikiem dawania szansy.
Whiplash - Wto 29 Sty, 2013 09:48
Marc-elus napisał/a: | To ja bym podwyższył limit, żeby mogli mieć na służbie tak do promila, wtedy mniej będą brali wolnych dni na żądanie, więcej ich będzie na ulicach.... | Czemu nie, ale nie żałujmy im, do 0,35 % :swir:
Marc-elus napisał/a: | Nie rozumiemy się... |
Myślę, że się rozumiemy i tak naprawdę zgadzamy. Nie po to dostają kontrakt i obowiązek terapii jako leczenia, żeby nadal pracować pod wpływem. Jak napisałeś: Marc-elus napisał/a: | nie wiemy jak taka gwarancja wygląda, na piśmie... |
Co nie znaczy, że nie możemy się domyślać - Jeśli warunkiem pracy jest terapia, a warunkiem terapii jest trzeźwość to w myśl prawa przechodniości implikacji (sylogizmu) warunkiem pracy jest trzeźwość, a to wyklucza Twój pomysł z 1 promilem
PS.: prawo sylogizmu, prawo przechodności implikacji
|
|