To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - od kilku dni męcze się z nawrotami

Dominik - Wto 18 Gru, 2012 20:40

A ja od kilku dni męcze się z nawrotami. Własnie wróciłem z mityngu i też szczególnie nie jestem zadowolony.Może to przez moje dzisiejsze nastawienie, bo zwykle wracam zadowolony. Strasznie mi działają na nerwy niektórzy ludzie z poszczególnych grup(chodze na kilka) i zastanawiam się czy to też może być fazą nawrotu :mysli:
yuraa - Wto 18 Gru, 2012 20:52

Dominik napisał/a:
Strasznie mi działają na nerwy niektórzy ludzie z poszczególnych grup

nie, oni zachowują się wg swoich standardów
na pewno żaden z nich nie ma zamiaru działać Ci na nerwy, pewnie nawet nie wie że dziala.
to w Tobie coś sie dzieje

pomysl sobie że ci działający na nerwy to tylko
kilka gatunków małych zwierzątek futerkowych zebranych w jaskini....
;)

Jo-asia - Wto 18 Gru, 2012 20:53

Dominik napisał/a:
Strasznie mi działają na nerwy niektórzy ludzie z poszczególnych grup

tutaj mówimy "co mnie dotyka, to mnie dotyczy"
więc warto się zastanowić kto..co..dlaczego, wywołuje u mnie złość?
:)

smokooka - Wto 18 Gru, 2012 20:55

Dominik napisał/a:
A ja od kilku dni męcze się z nawrotami. Własnie wróciłem z mityngu i też szczególnie nie jestem zadowolony.Może to przez moje dzisiejsze nastawienie, bo zwykle wracam zadowolony. Strasznie mi działają na nerwy niektórzy ludzie z poszczególnych grup(chodze na kilka) i zastanawiam się czy to też może być fazą nawrotu :mysli:


Dominik, a nie pomyślałeś, że warto założyć swój wątek o Twoim trzeźwieniu? Takimi tekstami nie pomożesz ani sobie ani Eli, która nie może zdecydować się i iść na miting. Może jej by pomógł, ale po Twoim wpisie cała nasza dotychczasowa "robota" może pójść na marne. Zależy mi na Eili, na tym żeby wyszła z nawrotu. Z Tobą pogadam w Twoim wątku problemowym. Pomyśl o sobie nie tratując po drodze innych.

Dominik - Wto 18 Gru, 2012 20:59

yuraa, W moim mieście działa kilka grup. Zaistaniał miedzy nimi jakiś podział. Jedni to "krawaciarze" drudzy"oszołomi" ,"profesorzy" itp. Jedni gadają na drugich. Strasznie przeszkadza mi ten podział. Jak słysze że kto nie był w Strzyżynie to nie trzeźwieje, albo "nie chodź tam, bo tam na programie nie pracują" to mnie.... i tu ze wzgledu na to, że są kobiety nie bedę sie wyrażał;) Dziś byłem pierwszy raz na mityngu w miejscowości w której wcześniej nie byłem. I nie moge powiedziec że jest tak czy tak bo gdyby się mnie nowicjusz zapytał gdzie iść to bym powiedział Tam gdzie masz najblizej i najszybciej. Ciekaw jestem czy w innych miastach też istnieją takie podziały...
Dominik - Wto 18 Gru, 2012 21:01

smokooka, sory wielkie. Chodziło mi tu o mnie. więcej razy się to nie powtorzy.
smokooka - Wto 18 Gru, 2012 21:03

Dominik napisał/a:
smokooka, sory wielkie. Chodziło mi tu o mnie. więcej razy się to nie powtorzy.


Dlatego bardzo chętnie poczytam coś więcej o Tobie, na pewno będę chciała, może też umiała Ci pomóc :) :kwiatek:

yuraa - Wto 18 Gru, 2012 21:08

o schizma niczym w Lublinie w 2006 sie szykuje :)
a ''wyzdrowienie każdego z nas zalezy od jedności anonimowych alkoholików"

a ja w strzyzynie nie byłem i się nie wybieram, a kilka milionów AA z całego świata to nawet wyrazu Strzyzyna nie wymówi :wysmiewacz:

zaraz polecimy w osobny temat Dominiku

Borus - Wto 18 Gru, 2012 21:48

yuraa napisał/a:
a ja w strzyzynie nie byłem i się nie wybieram,

...a ja nawet o tym nie słyszałem... :glupek:

Jędrek - Wto 18 Gru, 2012 21:50

Dominik napisał/a:
Strasznie mi działają na nerwy niektórzy ludzie z poszczególnych grup(chodze na kilka) i zastanawiam się czy to też może być fazą nawrotu

Dzisiaj na mityngu słyszałem stwierdzenie:
"Chcesz przestać chodzić na mityngi- znajdź sobie kogoś, kto Cię drażni"

Dominik - Wto 18 Gru, 2012 22:00

Jędrek, a no i widzisz. Czyli jednak to ze mną jest coś nie tak. Dobrze, że napisałeś. Tylko naprawdę nie rozumiem niektórych zachowań i może powinienem poprostu tam być, nie wdawać sie w polemiki i walić zlewke na to co mnie wkurza.
Jędrek - Wto 18 Gru, 2012 22:06

Dominik napisał/a:
nie wdawać sie w polemiki i walić zlewke na to co mnie wkurza.

Ja nie potrafiłem walić zlewki w pierwszych dwóch latach abstynencji.
Nie chciałem zmienić sposobu myślenia i wkurzali mnie nawiedzeni weterani gadający o Bogu i szczęściu.... czasami wychodziłem wściekły w trakcie przerwy..... ale wracałem.... wracałem, bo bałem się już pić. Rozum przyszedł po dwóch latach.... u mnie :) Zawzięty jestem :)

yuraa - Wto 18 Gru, 2012 22:06

Dominik napisał/a:
naprawdę nie rozumiem niektórych zachowań i może powinienem poprostu tam być, nie wdawać sie w polemiki i walić zlewke na to co mnie wkurza

ja też wielu zachowań nie pojmuję
no i co z tego
godzę się z tym czego zmienic nie mogę
a zmieniam to co mogę zmienić

Jędrek - Wto 18 Gru, 2012 22:08

yuraa napisał/a:
a zmieniam to co mogę zmienić

A zmienić mogę siebie :) przykładowo :)

Dominik - Wto 18 Gru, 2012 22:13

Uczę się pokory, której zawsze mi brakowało i nadal brakuje, ale szybko się wkurzam jak coś nie jest tak jak ja bym chciał. Staram się zawsze wpierw spojrzeć na siebie, tylko jeśli wiem, że mam w czymś racje to już nie odpuszczam... Jutro mityng odpuszczam bo ide na mecz popatrzeć( w gronie ludzi z "branży" ) wiec następny mam w czwartek, piątek a poźniej w niedziele:) I co najważniejsze kolejne 24 h zaliczam do swojej trzeźwości:):):)
Jędrek - Wto 18 Gru, 2012 22:15

Dominik napisał/a:
Jutro mityng odpuszczam bo ide na mecz popatrzeć

"Najpierw rzeczy najważniejsze"

Dominik - Wto 18 Gru, 2012 22:17

Powiedzmy, że połącze przyjemne z najważniejszym bo na meczu będą znajomi z AA i napewno sobie pogadamy:-) Dla mnie takie rozmowy wpływają lepiej niż mityngi, bo mogę wybrać sobie z kim chce porozmawiać:-)
smokooka - Wto 18 Gru, 2012 22:18

Jędrek napisał/a:
Dominik napisał/a:
Strasznie mi działają na nerwy niektórzy ludzie z poszczególnych grup(chodze na kilka) i zastanawiam się czy to też może być fazą nawrotu

Dzisiaj na mityngu słyszałem stwierdzenie:
"Chcesz przestać chodzić na mityngi- znajdź sobie kogoś, kto Cię drażni"


Miło Cię widzieć w Twoim wątku :)

Jestem alkoholiczką, współuzależniona, dda. Chodzę regularnie na mitingi zarówno Al-anon jak i AA. Bardzo mnie drażniły różne osoby i tu i tam. Bardziej na Alanonie, ale to bez znaczenia dla sprawy, tyle że do tego chcę się odnieść. Myślałam sobie, jakie te "baby" są takie i owakie, świetnie oddalało mnie to od mojego własnego zdrowienia, aż do momentu w którym przestałam tam chodzić i nadal żywiłam urazę/odrazę.
Kiedy przejechałam się na tym, że nic nie zmieniłam w swoim sposobie myślenia wróciłam tam w te pędy i jakoś zupełnie inaczej zaczęłam postrzegać te same osoby, które wcześniej działały mi na nerwy. Po prostu "wiszą" mi ich ewentualne wady, a biorę od nich to co DLA MNIE CENNE. nabrałam pokory i chęci dzielenia się tym, co sama mam. Od tego momentu przełomowego moje zdrowienie nabiera nowej jakości.
Z całą pewnością niechęć do osób na mitingach jest objawem nawrotu mechanizmów choroby.

Jędrek - Wto 18 Gru, 2012 22:22

Dominik napisał/a:
Dla mnie takie rozmowy wpływają lepiej niż mityngi, bo mogę wybrać sobie z kim chce porozmawiać:-)

Oczywiście. Możesz POKIEROWAĆ tak żeby nie słyszeć tego co powinieneś usłyszeć.
Baaaardzo długo szarpałem się ze sterami swojego życia- także w takich przypadkach....
Dziś uczę się poddawać i staram sie słyszeć. No a jak mnie ktoś drażni to ostrzeżenie dla mnie :)
Pogody Ducha

Dominik - Wto 18 Gru, 2012 22:24

Cytat:
Z całą pewnością niechęć do osób na mitingach jest objawem nawrotu mechanizmów choroby.

Teraz mi jeszcze powiedz jak ja mam sobie z tym poradzić... Bo jestem czasem już tak nakręcony że mam ochote walnąć w stół i poprostu wyjść, nawet jeśli wypowiedź nie tyczy się mojej osoby.

smokooka - Wto 18 Gru, 2012 22:28

Dominik napisał/a:
Cytat:
Z całą pewnością niechęć do osób na mitingach jest objawem nawrotu mechanizmów choroby.

Teraz mi jeszcze powiedz jak ja mam sobie z tym poradzić... Bo jestem czasem już tak nakręcony że mam ochote walnąć w stół i poprostu wyjść, nawet jeśli wypowiedź nie tyczy się mojej osoby.


Ja się po prostu uparłam. Nawet mi się wydawało że sobie robię na złość, ale resztkami rozumu wiedziałam, że to mój chory mózg płata mi figle. W końcu odpuścił, a ja w tym czasie baaardzo uważnie słuchałam co mówią (głównie na samym mitingu, a nie na przerwach) i już po krótkim czasie wiedziałam, co jest ważne a co wyrzucić.

smokooka - Wto 18 Gru, 2012 22:33

[quote="Dominik"]
Cytat:
nawet jeśli wypowiedź nie tyczy się mojej osoby.


Zasady są takie, że każdy mówi o swoich doświadczeniach, ewentualnie w odniesieniu do wcześniejszych wypowiedzi. Ich wypowiedzi tyczą ich... a Ty możesz w nich dostrzegać swoje przeżycia... Pomyśl, że co Cię dotyka - to Cię dotyczy. W jakiś sposób masz nieprzerobione te drażniące Cię sprawy i stąd furtka dla nawrotu.

pterodaktyll - Wto 18 Gru, 2012 22:37

Dominik napisał/a:
jestem czasem już tak nakręcony że mam ochote walnąć w stół i poprostu wyjść,

To wyjdź! Ty niczego nie musisz. Nie musisz słuchać jeśli nie chcesz, nie musisz chodzić na mityngi jeśli nie chcesz. Albo czegoś chcesz albo nie chcesz. Wszystkie te emocje są w Tobie, w Twoim umyśle.
Pamiętam, że na pierwszych mityngach wkurzał mnie facet, który twierdził, ze dla niego najważniejsze jest przyjść na mityng i zaparzyć kawę dla innych. Szlag mnie trafiał jak to słyszałem po raz kolejny i co z tego? Ten człowiek po prostu był szczęśliwy że jest trzeźwy i może przyjść na ten mityng z podniesionym czołem. A kim ja byłem (jestem) żeby go oceniać czy warczeć na niego? Takim samym alkoholikiem jak każdy na tym mityngu.....

Dominik - Wto 18 Gru, 2012 22:41

smokooka,
Cytat:
W jakiś sposób masz nieprzerobione te drażniące Cię sprawy i stąd furtka dla nawrotu.


Drażnią mnie przeważnie sprawy związane z tym podziałem na grupy Aowskie w moim mieście. Bo przychodzi powiedzmy "nowicjusz" i niektóre grupy starają się zatrzymać takiego kogoś u siebie. Ja o tym wiem już i to rozpoznaje, ale poźniej takim ludzią nie ufam i nie wiem czy kiedy ktoś coś mowi to jest to mądre czy nie. :bezradny:

rufio - Wto 18 Gru, 2012 22:44

Dominik napisał/a:
następny mam w czwartek, piątek a poźniej w niedziele:)

Może przesyt ? Nie za dużo ? Świat nie jest monotematyczny :mysli:

smokooka - Wto 18 Gru, 2012 22:45

Dominik napisał/a:
Drażnią mnie przeważnie sprawy związane z tym podziałem na grupy Aowskie w moim mieście.


Nic z tego nie rozumiem, ale nie ważne. Ważne jest to czy TY masz na to wpływ?

Dominik - Wto 18 Gru, 2012 22:47

rufio napisał/a:
Dominik napisał/a:
następny mam w czwartek, piątek a poźniej w niedziele:)

Może przesyt ? Nie za dużo ? Świat nie jest monotematyczny :mysli:


Ktoś mi kiedyś powiedział "90 dni 90 mityngów". Nie wiem juz czasami co mam robić, ale im bardziej mi się nie chce iść na mityng tym szybciej tam biegne:)

szymon - Wto 18 Gru, 2012 22:50

Dominik napisał/a:
szybko się wkurzam jak coś nie jest tak jak ja bym chciał


wiesz co mi pomaga, na całe to pieprzone chciejstwo?
że to nie ja tak chcę/chciałbym, tylko coś co jest we mnie tego chce
nazywam sobie to EGO albo cos co nie jest prawdziwe... coś co nie jest mną.

bo np chciałbym mieś milion złotych, ale czy akurat TERAZ tego chcę? no nie.
chciałbym, żeby mi sie coś tam udało, jakiś problem jutro rozwiązać, to się dzisiaj nim nie przejmuję tylko zajmę się nim jutro...
po co mam się czymś przejmować, co jeszcze nie następiło?
pamietać jednak należy o podstawowej prewencji i zapobieganiu, by nie leczyć.

jestem zły na kogoś tam... no nie, co najwyżej odczuwam złość
to nie kolega powoduje złość, którą ja odczuwam, to ode mnie to wychodzi, bo się nie zgadzam z nim, bo mam inne zdanie, bo nie potrafię zaakceptować jakiegoś stanu.

wszystko powraca do normy, gdy akceptuję to co jest, nie koniecznie się z tym zgadzając, ale akceptacja stanu rzeczy to podstawa w mojej chorobie 8)

smokooka - Wto 18 Gru, 2012 22:52

Dominik napisał/a:
rufio napisał/a:
Dominik napisał/a:
następny mam w czwartek, piątek a poźniej w niedziele:)

Może przesyt ? Nie za dużo ? Świat nie jest monotematyczny :mysli:


Ktoś mi kiedyś powiedział "90 dni 90 mityngów". Nie wiem juz czasami co mam robić, ale im bardziej mi się nie chce iść na mityng tym szybciej tam biegne:)



Osobiście nie stosowałam tej metody 90/90, ale stosował mój partner. Najtrudniejsze miesiące dzięki niej przetrwał... Często ratuje życie.
Natomiast zasada im bardziej się nie chce tym bardziej idź jest rewelacyjna.
Jeszcze inne: wyjmij watę z uszu i wsadź ją sobie w...... usta
Przynieś ciało, głowa też trafi...

Nie poddawaj się :)

Dominik - Wto 18 Gru, 2012 22:56

smokooka,
no własnie! nie mogę się poddać kolejny raz. Już naprawde mam dość. Fajne jest to forum.:-) może nie tyle forum co ludzie;) i ten pterodaktyl też jest spoko pomimo, że mi tu krzyczy na mnie :stres:

smokooka - Wto 18 Gru, 2012 22:58

:smieje: ja też Cię na dzień dobry skrzyczałam okrutnie :smieje:
Dominik - Wto 18 Gru, 2012 23:00

smokooka,
I jeszcze tym smoczym oczyskiem tu patrzysz na mnie :dokuczacz:

smokooka - Wto 18 Gru, 2012 23:02

Dominik napisał/a:
smokooka,
I jeszcze tym smoczym oczyskiem tu patrzysz na mnie :dokuczacz:


Nieładnie młody człowieku tak się natrząsać z gada. :nie: :nono: :foch:

Dominik - Wto 18 Gru, 2012 23:05

Ej tak właśnie myśle czy by z tego gada torebka ładna dla mamuski na święta nie wyszła :rotfl:
pterodaktyll - Wto 18 Gru, 2012 23:16

Dominik napisał/a:
ten pterodaktyl też jest spoko

Nawet nie wiesz jak bardzo :mgreen:
Dominik napisał/a:
mi tu krzyczy na mnie

Ostrzega Dominiku, ostrzega a nie krzyczy ;)

smokooka - Wto 18 Gru, 2012 23:16

Dominik napisał/a:
Ej tak właśnie myśle czy by z tego gada torebka ładna dla mamuski na święta nie wyszła :rotfl:


Pójdziesz :krata: :figielek:

yuraa - Wto 18 Gru, 2012 23:23

smokooka napisał/a:
Pójdziesz :krata:

e tam
co najwyżej
trzy piętra niżej

Dziubas - Wto 18 Gru, 2012 23:52

Dominik napisał/a:
Dla mnie takie rozmowy wpływają lepiej niż mityngi, bo mogę wybrać sobie z kim chce porozmawiać:-)
Dominik napisał/a:
Teraz mi jeszcze powiedz jak ja mam sobie z tym poradzić..

Znajdź sobie "sponsora" w AA i pracuj z nim na programie 12 kroków.
Mi pomogło :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group