To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Popłynąłem :((

lejonek - Wto 13 Sie, 2013 09:01
Temat postu: Popłynąłem :((
Witajcie.
Mam na imie Piotr i jestem alkoholikiem. Prawie równo dwa lata temu zacząłem terapię. Nie piłem przez prawie rok i zaliczyłem wpadkę. Przepracowałem to jednak na terapii i potem szlo mi nieźle. Niestety zrobiłem głupotę i nie poszedłem na pogłębiona. Wydawało mi się że jestem dość silny, żeby sobie dalej radzić bez wsparcia. Oczywiście się myliłem. Ani się obejrzałem a zacząłem robić próby kontrolowanego picia . Skutki wiadome :( Teraz dochodzę do siebie po 4 dniowym ciągu, pierwszym od dwóch lat. Jest mi mega głupio ale nie chcę się nad sobą rozczulać tylko zacząć dzialac. Nie próbowałem dotąd AA i chyba wypadałoby to zrobić. Czy ktoś z 3city mógłby mi podpowiedzieć gdzie najlepiej pójść w Gdyni ?

P

JaKaJA - Wto 13 Sie, 2013 09:39

wpasć to można z dziewczyną a Ty poprostu chodowałeś sobie nawrota i oto konsekwencje pychy ;) ale nie pękaj Trójmiasto silne jest w alkoholików :mgreen: linka Ci wysłałam-reszta należy do Ciebie :) Powodzenia :pocieszacz:
pterodaktyll - Wto 13 Sie, 2013 09:41

Witaj
grzesiek - Wto 13 Sie, 2013 09:46

Witaj Piotr. Twój problem opisywany w wątku znam z autopsji bardzo dokładnie.
Identyczne myślenie i zachowania przerabiałem trzykrotnie po każdej terapii.
Pewność siebie,brak pokory i nic nie robienie w kierunku zdrowienia zawsze doprowadzały mnie do powrotu, do picia. Teoria otrzymana na terapii to narzędzia,ja ich nie uzywałem,do momentu,aż nie zamoczyłem gęby w szambie. Trzeźwiejący alkoholik pokazał mi gdzie jest moje miejsce, od tamtej pory nie ma tygodnia bym nie był na mitingu AA, a ludzie tam poznani dają mi siłę i nadzieję. Od nich nauczyłem się jak żyć.

Tajga - Wto 13 Sie, 2013 10:14

http://www.aa.org.pl/regi...ion=3&m1=Gdynia
Pozdrawiam z Trójmiasta.

Janioł - Wto 13 Sie, 2013 10:50

popłynąłem ? zaliczyłem wpadkę ? rozumiem że wpadłeś z jakąś panienką i żeby uciec od konsekwencji popłynąłeś na Karaiby albo w inną cholerę a na terapii nie uczyli że to po prostu zapicie albo przerwanie abstynencji ? i nie to żebym się czepiał .....witaj na pokładzie Andrzej Alkoholik Janioł wita
staaw - Wto 13 Sie, 2013 11:24

Witaj Piotrze,
Stanisław...

Jras4 - Wto 13 Sie, 2013 18:31

lejonek napisał/a:
podpowiedzieć gdzie najlepiej pójść
po rozum do głowy by myslec nie potrzeba ci terapji ..ale myślenie rozumiesz
Jras4 - Wto 13 Sie, 2013 18:33

Cytat:

popłynąłem ? zaliczyłem wpadkę ? rozumiem że wpadłeś z jakąś panienką i żeby uciec od konsekwencji popłynąłeś na Karaiby
ojej on popłyną jak tytanik hahaha dobre miał wpadke hehehe zawsze mnie ubawią haha
leon - Wto 13 Sie, 2013 19:39

Czesc :>
Krzysztof 41 - Wto 13 Sie, 2013 19:44

Witaj Piotrze :)
Jędrek - Wto 13 Sie, 2013 20:37

JaKaJA napisał/a:
wpasć to można z dziewczyną...

Na drinka?
To poprawka z terapii.... Ja pierwszą terapię po dwóch miesiącach zapiłem. 2, 3 i 4-tej nie dokończyłem, bo.... takie tam różne se znajdowałem powody... dopiero piątą udało się.
No a potem pogłębiona i dotąd indywidualna. Równolegle piąty rok AA.
Jak piłem poświęcałem bardzo dużo czasu alkoholowi. Teraz można powiedzieć, że sporadycznie robię coś, by nauczyć się trzeźwego życia :)
Dobrych wyborów

pterodaktyll - Wto 13 Sie, 2013 20:42

Jędrek napisał/a:
JaKaJA napisał/a:
wpasć to można z dziewczyną...

Na drinka?

Wystarczy na kawę........... :p

Czarny - Wto 13 Sie, 2013 22:49

Cześć Piotr :D Jestem Krzysiek alkoholik.
piotr7 - Śro 14 Sie, 2013 05:22

cześć Piotr
z tej strony Piotr alkoholik

Agusia 31 - Śro 14 Sie, 2013 22:02

Jras4 napisał/a:
Cytat:

popłynąłem ? zaliczyłem wpadkę ? rozumiem że wpadłeś z jakąś panienką i żeby uciec od konsekwencji popłynąłeś na Karaiby
ojej on popłyną jak tytanik hahaha dobre miał wpadke hehehe zawsze mnie ubawią haha



Iras jaki Ty mądry jesteś...Powiem ci że podczas mojej drogi ktora jest dluga i kręta w trzezwienu spotkaląm wielu cwaniaków takich jak Ty. Wszyscy oni piją teraz....

Janioł - Śro 14 Sie, 2013 22:35

Agusia 31 napisał/a:
as jaki Ty mądry jesteś...
Agusia !!! zły dzionek ? ...minie i nikt tu się nie wymądrza co najwyżej nazywa rzeczy po imieniu
wolny - Czw 15 Sie, 2013 06:21

No dobra pójdzie se chłopina na tego mitinga , ale pytanie do wszystkich , po jake cholere tam lizie ?/// :bezradny:
Zapewne posypią się różne odpowiedzi,.. ale tylko jedna jest prawidłowa ..tak myślę,.. i nie jest to trzeźwość.... :mysli:
I nie chodzi mi tu o to abym zgrywał mundrusia , ale interesuje mnie właśnie to... po co ???? 8|

grzesiek - Czw 15 Sie, 2013 14:58

Wolny,chodzisz na mitingi? Ja chodzę,dla mnie SW jest grupa trzezwych ludzi,,od których dostaje sile by też trzezwiec. Tam słuchając wypowiedzi innych,dowiaduje się jakich błędów nie popełniać by być trzeźwym. Lejek się napił i teraz czas na wnioski.
wolny - Czw 15 Sie, 2013 15:14

grzesiek, Oczywiście że chodzę na mitingi , przez 2,5 roku myślałem podobnie jak Ty z tą różnicą że nigdy SW nie kojarzyłem z grupą, ale to bez znaczenia jest w tej chwili , prawdziwy sens grupy ujrzałem jakieś dwa tygodnie temu,. no może trzy tygodnie , to dziwne prawda ??? Podobnie jak Ty wsłuchiwałem się a informacje przekazywane przez innych i zapewne są one bardzo ważne dla trzeźwiejących ludzi , ale prawdziwy sens bycia na mitingu jest ukryty znacznie głębiej tak myślę lecz nie chce mi sie o tym pisać gdyż nie lubię ostatnio konfrontacji słowno muzycznych , czyli bicia piany !!! Moglibyśmy pogadać ale czy to ma sens skoro w trakcie wymiany poglądów zostaniemy wyśmiani i zdewaluowani przez ortodoksyjne gremium wszechwiedzących,.. wyksztalunych terapeutycznie alkoholików !! Nie chce mi się przepychanek gdyż nie moja to rola aby cokolwiek komukolwiek udowadniać lub do czegoś tam przekonywać ,każden ma swoją drogę do szczęścia. Choć temat jest warty prawdziwej dyskusji !! :mysli:
Jacek - Czw 15 Sie, 2013 16:05

wolny napisał/a:
prawdziwy sens grupy ujrzałem jakieś dwa tygodnie temu,. no może trzy tygodnie , to dziwne prawda ??? Podobnie jak Ty wsłuchiwałem się a informacje przekazywane przez innych i zapewne są one bardzo ważne dla trzeźwiejących ludzi , ale prawdziwy sens bycia na mitingu jest ukryty znacznie głębiej tak myślę lecz nie chce mi sie o tym pisać

gdy byś jednak napisał był bym wdzięczny
no cheba że ten prawdziwy sens chowa się w żołądkowej ,, to słuszna decyzja podjęta o nie pisaniu

wolny - Czw 15 Sie, 2013 16:09

Jacek, na temat żołądkowej objaśnienie odnajdziesz w orlim gnieździe jakby co ! :mgreen:
wolny - Czw 15 Sie, 2013 16:18

Jacek napisał/a:

gdy byś jednak napisał był bym wdzięczny

Nie sądzę abyś był wdzięczny( a ja takowej nawet i nie oczekuje ) gdyż zdążyłem zauważyć iż jedynym twoim celem jakiejkolwiek dysputy jest nic innego jak zwyczajna konfrontacja a mnie to nie zbyt bawi jakby co !! :bezradny:

Jacek - Czw 15 Sie, 2013 16:50

wolny napisał/a:
Nie sądzę abyś był wdzięczny

oczywiście że nie mogę ci przyznać że na pewno ,gdyż to by zależało od opisu jakowyś byś zrobił
ale może zauważyłeś,w życiu najlepiej nas uczą doświadczenia
są to również te co nazywamy wymianą zdań
rozmowy,dyskusje itd
no cheba nie chcesz powiedzieć że poklepywanie po ramieniu jest najlepsze i dużo kształci
no właściwie i też,,ale zazwyczaj gdy jest za późno gdy poklepywany się zorientuje że to fałsz był

yeti - Czw 15 Sie, 2013 17:25

Cześ Pietrek - Krzysiek alkoholik od czasu do czasu wracający do nawyków tronkowych.
Powiem Ci tak gdybym obecnie zaliczył krzywą alkoholowego szaleństwa ,to z tego co tu dzisiej poczytałem polazł bym chlać dalej ,no bo se poczytaj tak na spokojnie nie koniecznie na trzeźwo i co wyczytasz??? porachunki co poszczególnych "ważniaków"co to pewien czas nie piją.No i dobrze im tak ,chwalmy Pana i Bóg wie jeszcze kogo za ten dar jaki mają.Ani Ty ani Ja ani wielu cichych POKORNYCH będących tu na tym forum takiego daru jeszcze nie doznali ,ale są tu nie po to by czytać jakieś bzdety i porachunki osobiste ,ale by czerpać wiarę i nadzieję ,że jak jemu/jej udało się z tą zarazą żyć to może i mnie się uda.postaraj się ich tu wyłowić i czerp z ich doświadczeń siłę by nauczyć się z tą chorobą żyć a zwłaszcza nauczyć się zastąpić lukę jaka powstaje w twojej psychice po usunięciu alkoholu czymś pożytecznym obojętnie czym byle byś ją wypełnił i tego Ci życzę : :prosi:

wolny - Czw 15 Sie, 2013 17:54

Jacek napisał/a:
są to również te co nazywamy wymianą zdań
rozmowy,dyskusje itd

Tak i tu bym się zgodził,. ale tylko w przypadku gdy jest to wymiana poglądów na temat własnych doświadczeń a nie snucie jakichś wydumanych teorii wytworzonych na podstawie przejęcia czyichś dogmatów lub poglądów nie koniecznie mądrych lub prawdziwych , takie pierdy teoretycznego filozofowania,..lub akademickiej wiedzy,... rozumiesz chyba o czym piszę ???? :mysli:

wolny - Czw 15 Sie, 2013 18:10

yeti napisał/a:
gdybym obecnie zaliczył krzywą alkoholowego szaleństwa

Ładnie to opisane jest :wysmiewacz:

Jacek - Czw 15 Sie, 2013 19:10

wolny napisał/a:
Tak i tu bym się zgodził,. ale tylko w przypadku gdy jest to wymiana poglądów na temat własnych doświadczeń a nie snucie jakichś wydumanych teorii wytworzonych na podstawie przejęcia czyichś dogmatów

noo,, to po jakie licho przejmujesz te dogmaty czyjeś ??? 8|

grzesiek - Czw 15 Sie, 2013 19:23

Wolny mi też nie zależy na przepychance kto ma rację. Ja utożsamiam się z autorem wątku,bo robiłem podobnie, Piłem,terapeutyzowałem się,nabierałem "mocy"i butny,pewny siebie wracałem do kieliszka.Prędzej czy później,a skutki picia były coraz bardziej bolesne. Od pięciu lat chodzę na mitingi,a oprócz tego robię wiele,by trzeźwieć ,a nie tylko powiększać licznik uczestnictwa w grupie.
Pisząc,że SW dla mnie to grupa , robię to celowo,by uświadomić co poniektórym,że potrafię odróżnić WIARĘ od RELIGII i choć często naa mitingach pojawia się słowo BÓG, to też mi to nie przeszkadza jakkolwiek to pojmujesz. Jestem wierzącym,ale mam własne zdanie i dla tego przyjaźnię się z pewnym o. franciszkaninem,bo on potrafi zrozumieć o czym mówię i o co mi chodzi w wypowiedziach.Każdy ma swoją dro.gę trzeźwienia,a ci którzy jej poszukują niech mają szanse spróbować i wybrać

yeti - Pią 16 Sie, 2013 10:15

grzesiek napisał/a:
a ci którzy jej poszukują niech mają szanse spróbować i wybrać
Witaj Grzechu,to co napisałeś jest NOBLA warte ,bo w tym caly jest ambaras kiedy wszyscy radza na raz ,a tak po prawdzie to jedynie Piotra selektywny wybór wniesie do jego trzezwienia jakąś nutę nadziei ,że podola tym wszystki dołom i wyrwą jakie na niego w trzeźwym życiu się zaczna pojawiać. Ponad to aby powstać należy wpierw upaść a już ile razy to jest osobistą cechą karzdego z nas i w tym momęcie może być niezbędna ta SW jak napisałeś obojętnie jak ja pojmujemy nawet gdyby była to samotna topola stojaca w polu jeżeli w jej cieniu znajdę wolność to odnoszę sukces bo pod nią stanałem i jej się oddałem powierzając jej swoje rozterki i bole - z autopsii wiem ,że to dziala :)
wolny - Pią 16 Sie, 2013 10:21

Cytat:
noo,, to po jakie licho przejmujesz te dogmaty czyjeś ???


Proszę o wykaz tychże ???? :bezradny:

wolny - Pią 16 Sie, 2013 10:26

Cytat:
Każdy ma swoją dro.gę trzeźwienia,a ci którzy jej poszukują niech mają szanse spróbować i wybrać
_________________
To się szacunek nazywa !!! Moim zdaniem oczywiście !!! Mądre słowa!!! :brawo:

grzesiek napisał/a:
Od pięciu lat chodzę na mitingi,a oprócz tego robię wiele

to wiele jest bardziej istotne od tego.. chodzenia ,... tak myślę ?? :okok:

wolny - Pią 16 Sie, 2013 10:34

yeti napisał/a:
jeżeli w jej cieniu znajdę wolność to odnoszę sukces bo pod nią stanałem i jej się oddałem powierzając jej swoje rozterki i bole

Krzysiu jak ty to ładnie ująłeś chyba se to zapisze,.. czyżby wena twórcza opanował twe obolałe serducho ?? :okok: :okok:

yeti - Pią 16 Sie, 2013 17:03

wolny napisał/a:
czyżby wena twórcza opanował twe obolałe serducho ??
BRACIE jerzy to nie WENA TWÓRCZA ino [POKORA ,której sie TU uczę czytając wszystko i o wszystkich lecz nie ze wszystkich "WSPANIAŁYCH " porad i nauk korzystam i taka właśnie formę polecam Piotrowi niech czyta ,czyta ,czyta i wysysa te soki ,które przywróca mu nadzieję na zmianę swego za.........ranego przez gorzałę życia i wiare w pomocną ludzką szczerą dłoń.Nie taką na afisz ,ale taką jakie TU się znajduje i ,ktore do refleksii nad samym soba zachęcają.Wiem to również z autopsii bo sam z takich pomocy korzystam i - DZIAŁA !!! tylko musisz się Piotrze otworzyć i nie bać się dziwacznych dywagacji na temat twojej choroby tylko szukaj ,szukaj ,szukaj bo w starych księgach napisano SZUKAJCIE A ZNAJDZIECIE ino chciejcie znaleźć :plask:
grzesiek - Pią 16 Sie, 2013 19:44

mi nie o poklask chodzi,a o to by człowiek szukający pomocy znalazł swój punkt zaczepienia.Yeti brachu ta topola to może być niezły filar. Ja ,gdy nikt i nic nie było mi wstanie pomóc posłuchałem trzeźwego alkoholika z prawie 20-letnim stażem.Powiedział,że jak przez dobę się nie napiję ,to zabierze mnie na miting.Zabrał,bo ja wytrzymałem tą dobę,a dla czego? bo już miałem dość chlania i niemocy,z której sam nie potrafiłem się wyrwać.Posłuchałem,bo nikt mi nic nie kazal, on dał mi tylko wybór,a ja byłem już na takim dnie,że zrobiłbym wszystko żeby tylko przestać pić, cierpieć i paplać się we własnym gównie
grzesiek - Sob 17 Sie, 2013 07:53

MYŚL PRZEWODNIA NA DZISIAJ i nie tylko.....Konieczność wyboru pomiędzy nieuchronną śmiercią
spowodowaną nałogiem, a możliwością otwarcia się
na duchowy wymiar istnienia jest, niewątpliwie,
doświadczeniem trudnym. Musimy jednak spojrzeć
prawdzie w oczy - albo oprzemy swe życie na duchowości,
albo zginiemy.
Naszym podstawowym problemem jest brak źródła mocy.
Musimy znaleźć coś niezawodnego, co nas uskrzydli
i nada właściwy sens i kierunek naszemu życiu
- jakąś Siłę Większą od nas samych.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group