To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

WSPÓŁUZALEŻNIENIE - Samo życie

zielona - Nie 27 Gru, 2009 21:34
Temat postu: Samo życie
Nie wiem jak zacząć...... Ja podobno taka wygadana i pyskująca zawsze wszystkim nie wiem co napisać.....Jestem koalko po terapii poznałam kogoś świat nabrał barw facet z przeszłością planujący ze mną i z moim dzieckiem życie. Kochany czuły itp... nagle w święta wyciąga do mnie łapki jest agresywyny do mojego syna :/ . Czy to jest ze mną coś nie tak czy jak to pisze baca baby są głupie????????? :beczy:
Klara - Nie 27 Gru, 2009 21:37

zielona napisał/a:
nagle w święta wyciąga do mnie łapki jest agresywyny do mojego syna :/

Przecież wiesz, że jako koala, przyciągasz do siebie różnych psychicznie niestabilnych!
No to się teraz odkrył!
Czy był pijany?

zielona - Nie 27 Gru, 2009 21:40

Tak i tradycyjnie twierdzi że to nie prawda że kocha że nie pamięta ....... Czy ja już nigdy nie mam szans na bycie szczęśliwą
Klara - Nie 27 Gru, 2009 21:45

zielona napisał/a:
Czy ja już nigdy nie mam szans na bycie szczęśliwą

Przecież wiesz, że nie możesz SWOJEGO szczęścia uzależniać od innej osoby. Zacznij realizować siebie, swoje zainteresowania, zrób się piękna i być może spotkasz kogoś z kim się swoim szczęściem podzielisz :)

zielona - Nie 27 Gru, 2009 21:50

Pewnie tak właśnie zrobie ale na dziś i na teraz rozwalił mnie psychicznie ten związek bardziej niz moje małżeństwo. Z mężem byłam 9 lat teraz tylko rok i nie mge się pzbierać..... Starość czy pogłębiające się współzależnieinie....... A może to tylko głupota
beata - Nie 27 Gru, 2009 21:51

zielona napisał/a:
Kochany czuły itp... nagle w święta wyciąga do mnie łapki jest agresywyny do mojego syna :/ . Czy to jest ze mną coś nie tak czy jak to pisze baca baby są głupie????????? :beczy:
Nie Słoneczko,wszystko z Tobą jest ok. :pocieszacz:
Poznałaś faceta,który jak piszesz był do tej pory cudownym partnerem.Teraz okazało się,że ma też inne okrutne oblicze.Ale czy mogłaś o tym wiedzieć?Nie,przecież nie miał tego napisanego na czole.
My osoby współuzależnione jak magnes przyciągamy do siebie same kwiatuszki.Po prostu nasze pragnienie bycia kochanym,przymyka nam oczka i pewnych rzeczy nie dostrzegamy.

zielona - Nie 27 Gru, 2009 21:56

Najgorsze w tym jest to że mój syn pokochał go jak ojca którego mu brakuje....... Mój fantastycztny mąż( prawnie nadal) zniknoł i nie kontaktuje się z nami wcale. Więc syn całą miłością obdarzył tego Pana
Klara - Nie 27 Gru, 2009 21:57

zielona napisał/a:
Starość czy pogłębiające się współzależnieinie....... A może to tylko głupota

To świeże, więc nic dziwnego, że nie możesz tak szybko dojść do siebie.
Rany muszą mieć czas na zagojenie się, więc to trochę jeszcze potrwa, ale lepiej że po roku facet się odkrył, niż by miał pokazać prawdziwą twarz po kilku latach.
Daj czas czasowi :pocieszacz:
Pisałaś, że kiedyś byłaś na terapii indywidualnej.
Myślę, że dobrze by Ci zrobiła grupowa i to NATYCHMIAST.
Złap jutro za telefon i zarejestruj się w jakiejś przychodni....
Pisałaś że Al-Anon Ci nie odpowiada, ale póki co, pobiegnij na jakiś mityng, żeby ktoś Ciebie wsparł w realu!

zielona - Nie 27 Gru, 2009 22:00

Myśle Klaro że masz dużo racji tym bardziej że na rodzine tym razem nie moge liczyć. Od początku byli przeciwni temu związkowi. Moja duma nie pozwoli mi iść do nich i przyznać im racji
Klara - Nie 27 Gru, 2009 22:01

zielona napisał/a:
mój syn

Ile ma lat?
Po tej dramatycznej historii pewnie też przechodzi mu ta miłość :?

zielona napisał/a:
na rodzine tym razem nie moge liczyć

...czyli rodzina oceniła go właściwie, a Ty miałaś klapki na oczach?

zielona - Nie 27 Gru, 2009 22:05

Ma 11 i niestety jest nad wyraz dorosły :(
Klara napisał/a:
..czyli rodzina oceniła go właściwie, a Ty miałaś klapki na oczac
a ja kochałam......
beata - Nie 27 Gru, 2009 22:05

zielona napisał/a:
Moja duma nie pozwoli mi iść do nich i przyznać im racji
Czasami dumę warto schować do kieszeni. :pocieszacz:
zielona - Nie 27 Gru, 2009 22:08

Wiem ale najpierw muszę coś postanowić...... cf2423f
Klara - Nie 27 Gru, 2009 22:12

Rodzina i tak się zorientuje i kiedyś będziesz musiała powiedzieć, że się pomyliłaś, ale oni nie dadzą Ci tego, co terapia grupowa.
Wiem o czym mówię, bo sama to przeszłam!
Gdybyś zdecydowała się na mityng w Al-Anon, nie idź do tej samej grupy w której byłaś gdy Ci się nie podobało. Idź gdzie indziej.
Mieszkasz w Warszawie, więc masz ich do wyboru, do koloru.
Teraz, po świętach będzie więcej osób z przeżyciami podobnymi do Twoich. Znajdziesz tam wsparcie. Na pewno!

zielona napisał/a:
Wiem ale najpierw muszę coś postanowić...... cf2423f

Czyżbyś jeszcze nie wiedziała, co masz z tym gościem zrobić? :shock:

beata - Nie 27 Gru, 2009 22:14

zielona napisał/a:
Wiem ale najpierw muszę coś postanowić...... cf2423f
Może na początek zajmij się sobą i idź tak jak radzi Klarcia na mityng? :pocieszacz:
zielona - Nie 27 Gru, 2009 22:14

Raz jeszcze Klaro Ci dziękuje
beata - Nie 27 Gru, 2009 22:20

A czy On przypadkiem nie ma problemu z alkoholem?
evita - Pon 28 Gru, 2009 09:59

zielona napisał/a:
facet z przeszłością

co masz na myśli pisząc o jego przeszłości ?

zielona - Pon 28 Gru, 2009 21:29

beata napisał/a:
A czy On przypadkiem nie ma problemu z alkoholem?
Myśle że już się nauczyłam rozrózniać to i uważam że on nie ma natomiast tego wieczoru zaprosił swojego starego znajomego bardzo starego i twierdzi że ten mu coś dosypał..... ćzysto teoretycznie wydaje mi się to możliwe bo zachowywał się zupełnie inaczej niż zawsze od samego początku wieczoru......
evita napisał/a:
co masz na myśli pisząc o jego przeszłości ?
jest z dzieckiem jego poprzednia partnerak wypieła się na niego i dziecko
beata - Pon 28 Gru, 2009 21:53

zielona napisał/a:
i twierdzi że ten mu coś dosypał..... ćzysto teoretycznie wydaje mi się to możliwe bo zachowywał się zupełnie inaczej niż zawsze od samego początku wieczoru......
Coś nie wierzę :roll: No ale nie muszę.
A jak zachowuje się teraz w stosunku do Was?

stiff - Pon 28 Gru, 2009 21:57

zielona napisał/a:
natomiast tego wieczoru zaprosił swojego starego znajomego bardzo starego i twierdzi że ten mu coś dosypał..... ćzysto teoretycznie wydaje mi się to możliwe bo zachowywał się zupełnie inaczej niż zawsze od samego początku wieczoru......

On to juz pewnie przerabiał i robi Cie w bambuko... :roll:
Moze sie mylę, ale wątpię, aby tak było...

Wiedźma - Pon 28 Gru, 2009 22:02

zielona napisał/a:
zaprosił swojego starego znajomego bardzo starego i twierdzi że ten mu coś dosypał

Starzy dobrzy znajomi nie robią takich numerów...

Wciska Ci kit i tyle! :beba:

beata - Pon 04 Sty, 2010 14:51

Zielona,odezwij się,bo siem martwię :)
zielona - Wto 05 Sty, 2010 08:48

Wiedźma napisał/a:
Wciska Ci kit i tyle!
No cóż na dziś na teraz dostał kolejną szanse co z tego wyniknie myśle że czas i życie pokaże. Wiem jedno że musze mu się teraz uważniej przyglądać :/ . Smutne ale prawdziwe cf2423f
beata - Wto 05 Sty, 2010 09:19

zielona napisał/a:
No cóż na dziś na teraz dostał kolejną szanse
A którą to z kolei jeśli wolno spytać? 8|
zielona - Wto 05 Sty, 2010 09:20

Drugą niestety i ostatnią co z tym zrobi....... 8|
beata - Wto 05 Sty, 2010 09:25

Wydaje mi się,że każdy człowiek zasługuje na drugą szansę,bo przecież każdy ma prawo popełnić błąd,prawda?
Tylko,żeby potem nie było tak jak u mnie,następna szansa i następna,bo może tym razem jednak będzie inaczej. :uoee:

stiff - Wto 05 Sty, 2010 09:35

zielona napisał/a:
Drugą niestety i ostatnią co z tym zrobi....... 8|

Emota wskazuje na to, ze sama nie wierzysz w powodzenie
wiec czego z takim nastawieniem oczekujesz... :roll:
Aby dać szanse, to niezbędna jest wiara ...

KICAJKA - Wto 05 Sty, 2010 15:56

stiff napisał/a:
Aby dać szanse, to niezbędna jest wiara ...
Co zrobić jak tą wiarę dawno się straciło :( A czasem może przyjść sukces mimo utraty wiary :)
stiff - Wto 05 Sty, 2010 16:57

KICAJKA napisał/a:
Co zrobić jak tą wiarę dawno się straciło

Zamknąć ten rozdział i rozpocząć życie od nowa... :roll:

zielona - Śro 06 Sty, 2010 10:51

stiff napisał/a:
Zamknąć ten rozdział i rozpocząć życie od nowa...
Świetna rada stiff tylko ileż razy można.... Wiem, wiem niektórzy mówią że do skutku i po części sama tak uważam ale to jest takie ludzkie kochać i być kochaną czy ja tak wiele od życia wymagam???
Jacek - Śro 06 Sty, 2010 10:59

zielona napisał/a:
czy ja tak wiele od życia wymagam

Co jest najśmieszniejsze w ludziach: Zawsze myślą na odwrót:
spieszy im się do dorosłości, a potem wzdychają za utraconym dzieciństwem.
Tracą zdrowieby zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie.
Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają
ani teraźniejszości ani przyszłości.
Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają,jakby nigdy nie żyli
/Paulo Coelho/

beata - Śro 06 Sty, 2010 11:03

zielona napisał/a:
stiff napisał/a:
Zamknąć ten rozdział i rozpocząć życie od nowa...
Świetna rada stiff tylko ileż razy można....
A ile razy można dawać kolejną szansę?
zielona - Śro 06 Sty, 2010 12:05

Jacek napisał/a:
Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają,jakby nigdy nie żyli
/Paulo Coelho/
Aż mnie poraziło czuję sie jakby to było o mnie wiecznie zapędzona zalatana bo praca dom itd....Mój syn już jest prawie równy ze mną i tak naprawde to po nim widze uciekający czas... A gdzie w tym wszystkim jeszt czas i mniejsce dla mnie........ :roll:
beata - Śro 06 Sty, 2010 12:16

zielona napisał/a:
wiecznie zapędzona zalatana bo praca dom itd.
Czasami warto zatrzymać się na chwilę i spojrzeć na swoje życie.Żeby nie przegapić czegoś ważnego...i pięknego ;)
zielona - Śro 06 Sty, 2010 12:28

Dzięki Beato ;)
Jacek - Śro 06 Sty, 2010 20:48

zielona napisał/a:
A gdzie w tym wszystkim jeszt czas i mniejsce dla mnie.

no i widzisz warto choć czasem pozwolić se na małą przyjemność
i z pewnością dobry stary Stiff,też to miał na myśli :)

stiff - Śro 06 Sty, 2010 21:19

zielona napisał/a:
A gdzie w tym wszystkim jeszt czas i mniejsce dla mnie........ :roll:

Tez miałem taki moment, ale szybko sie z takiego myślenia wycofałem,
bo za tym poszło, po co to wszystko, kiedy ja z tego nic nie mam... :roll:
Ale ktoś mnie postawił do pionu i szybko sens odnalazłem...
Mamy dzieci, a naszym obowiązkiem jest, aby w miarę możliwości
i trochę więcej im pomagać, bo przecież je kochamy i chcemy,
aby były szczęśliwe...
Dla siebie tez można znaleźć czas, tylko trzeba chcieć...

stiff - Śro 06 Sty, 2010 21:23

zielona napisał/a:
być kochaną czy ja tak wiele od życia wymagam???

To tak jak ja... :)
Willa z basenem, małe Ferrari i jeszcze kilka "drobiazgów"... g45g21

pterodaktyll - Śro 06 Sty, 2010 21:31

stiff napisał/a:
małe Ferrari

Nie żałuj sobie weź od razu jakieś porządne BMW g45g21

stiff - Śro 06 Sty, 2010 21:38

pterodaktyll napisał/a:
Nie żałuj sobie weź od razu jakieś porządne BMW g45g21

To już mam i bawię się nim jak dzieciak... ;)
Juz ponad 2000 mil przejechałem... :p

pterodaktyll - Śro 06 Sty, 2010 21:40

Cytat:
To już mam i bawię się nim jak dzieciak

Ja mam na myśli porządne g45g21

Klara - Śro 06 Sty, 2010 21:40

dsf4x :nono:
pterodaktyll - Śro 06 Sty, 2010 21:42

Dobrze, dobrze Klaro :milczek:
stiff - Śro 06 Sty, 2010 21:45

pterodaktyll napisał/a:
Ja mam na myśli porządne g45g21

Porzadne, ono jet za***iste po prostu... :D

zielona - Śro 06 Sty, 2010 23:17

Cytat:
Willa z basenem, małe Ferrari i jeszcze kilka "drobiazgów"...
Wole częste i spore zakupy mogą być w Paryżu raz na jakis tydzień wizyta w spa i może dałabym rade a tak to jakoś do d... :wysmiewacz: No to se humorek na nocke poprawiłam dobrej nocki czubeczki ;)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group