WSPÓŁUZALEŻNIENIE - Trudne początki
olimpijka - Sob 20 Mar, 2010 19:52
evita napisał/a: | daj się ucieszyć co by mogło być gdybym poszła w twoje ślady |
och...nic z tych rzeczy...w sensie żadnych bezeceństw... niestety
a zmieniając temat :
wczoraj zaliczyłam 2 kłotnie z Morusem…poranną i wieczorną…
poranna o jego starych…zupełnie niepotzrebnie zresztą…jego mama miała 20 lat temu poważny wypadek samochodowy…od tego czasu ma poważnie problemy z e stawami… jego stary z kolei przeszedł 10 lat temu bardzo poważny zawał… moja uwaga poranna sprowadzała się do napiętnowania ich stylu życia, bo obydwoje mają poważną nadwagę, co nie sprzyja ani jej nogom, na które narzeka, ani jego sercu…ona lata do lekarza po leki, i on walczy z cholesterolem…a żrą jak świnie…ona jest doskonałą kucharką…gotuje bardzo dobrze, ale też bardzo mięsnie i bardzo ale to bardzo tłusto…nawet ich pies wygląda jak spasiony serdelek… on – w sensie teściu- ma gorszą motorykę niż moja 86 letnia babcia…. i moja uwaga polegała na tym, że może łatwiej by teściom było zdrowotnie gdyby popróbowali zmienić styl życia i przestali jeść tak tłusto….wiem…nie moja sprawa i powinnam język trzymać za zębami…no ale dalej już popłynęło…Morus oczywiście nawiązał do mojej rodziny, i awantura gotowa….
wieczorna awantura jescze ciekawsza…Morus na weekend miał pojechać do mamusi czy tam do Agusi…nevermind…i szukał kosmetyczki, jednej z 2, bo mieliśmy takie same…ja swoją mam w pracy bo leciała do Kijowa, a ta jego gdzieś się zapodziała…oczywiście to moja wina że się zapodziała, bo tylko ja nie trzymam rzeczy w nieporządku i mam zaraz mu ją znaleźć…dostałam polecenie wydane tonem nie znoszącym sprzeciwu…więc je olałam, móiwąć żeby (tu powinne być słowo którego mi tu zabroniono używać- czasownik)i jak ma problem to niech go sobie sam rozwiąże a jak nie może znaleźć to w pólce jest mnóstwo reklamówek…w odpowiedzi dowiedziałam się, że:
- niedaleko pada jabłoko od jabłoni (rozwinięcie tematu – mój stary zgubił kolejny panel radia w samochodzie) (starego zaraz - tu powinno być słowo którego mi tu zabroniono używać - za to że tak się byłemu zięciowi zwierza…bo ostatnio jest , tak że cokolwiek mój ojciec Morusowi powie, to Morus wykorzystuje przeciwko mnie)
- jestem fleja, brudas i żaden mężczyzna nie zechce z taką fleją brudasem i szweluchem być i on dziwi się sam sobie że tak dłuh=go ze mną wytrzymał
- nie dziwne że rozpił się przeze mnie, bo jak to nie pić, skoro mam taki chcrakter, na tzreźwo się mnie nie da znieśći
- z takim chcrakterem to nigdy nie znajdę faceta, do końca życia będę sama tak jak moja siostra (która nota bene ma 25 lat i facetów traktuje przynieś podaj pozamiataj ) i powinnam się cieszyć że on tak długo ze mną był
- nawet ubrać się nie potrafię, więc co się dziwić że nikt na mnie nie zwróci uwagi
- z nikim nie będę miała tak dobrze jak z nim, co już widać, bo oszczędzam a nie wydaję tak jak za jego czasów, nawet wody nie kupuję tylko parzę herbatę – wiem przykład głupi, ale cytuję taki jaki był użyty (wody nie kupuję, bo mi sk***iel wypija po pijaku a kasy oddać nie chce…zielonej harbaty za to paluchem nie tknie)
reasumując, wczoraj poczułam się jak śmiec i jak nikt…prawie się poryczałam. powiedziałam, że nie wiem co się stało że stał się tak okrutny i jaki ma cel w tak bolesnym ranieniu mnie. on wyszedł. spod bloku dzwonił, ale nie chciało mi się z nim gadać…wrócił na górę i zaczął mnie przepraszać…kazałam mu *pie**al*. w nocy jeszcze przysłał sms z przeprosinami…
i jak to czytam, to:
1) z jednej strony pusty śmiech mnie ogrania, bo to wszystko co powiedział, było dokładnie obliczone na precyzyjne dokopanie mi i zranienie jak najsilniejsze
2) z drugiej strony ze swoim małym rozumkiem, tym bardziej emocjonalnym, a nie rozsanym zaczynam się zastanawiać nad tym co on mi mówi…i jest mi z tego powodu po prostu (tu powinno być słowo którego mi tu zabroniono używać - przysłówek).
i zastanawia mnie, kiedy on się tak zmienił… kiedyś był normalnym człowiekiem bez złej woli…raczej to we mnie tkwiły niezmierzone pokłady złośliwości…kiedy nauczył się tak precyzyjnie celować jadem i tak celnie strzelać…
evita - Sob 20 Mar, 2010 20:05
olimpijka napisał/a: | jak to czytam, to:
1) z jednej strony pusty śmiech mnie ogrania, bo to wszystko co powiedział, było dokładnie obliczone na precyzyjne dokopanie mi i zranienie jak najsilniejsze |
jak ja to czytam również mam podobne odczucia ponieważ :
- choć cię nie znam osobiście to wiem, że twoje flejtuchostwo, skąpstwo itp jest wyssane z palca
- choć nie znam Morusa osobiście to wiem, że jego oskarżenia są bezpodstawne a już fakt zrobienia awantury o p......ą kosmetyczkę jest poważnie zakrawające na niezły ubaw
ale fajnie to pisać i śmiać się gdy nie mnie to dotyczy więc wcale się nie dziwię olimpijko, że cię doprowadziło to do płaczu mnie tego typu zaczepki zawsze doprowadzają do szewskiej pasji i staję się furiatką walącą czym popadnie byleby głośno było
stiff - Sob 20 Mar, 2010 20:12
olimpijka napisał/a: | kiedyś był normalnym człowiekiem bez złej woli…raczej to we mnie tkwiły niezmierzone pokłady złośliwości…kiedy nauczył się tak precyzyjnie celować jadem i tak celnie strzelać… |
Mial dobra nauczycielkę, na własnej piersi go tak wychowałaś...
olimpijka - Sob 20 Mar, 2010 20:13
stiff napisał/a: | na własnej piersi go tak wychowałaś |
jak by nie było...od piersi już go odstawiłam
stiff - Sob 20 Mar, 2010 20:16
evita napisał/a: | choć cię nie znam osobiście to wiem, że twoje flejtuchostwo, skąpstwo itp jest wyssane z palca |
zawsze staram sie byc obiektywny, ale tych slow nie rozumie,
bo skąd Ty wiesz jak jest na prawdę...
Przypuszczać możesz, ale wierzyć, chyba ze chodzi o babska solidarność...
stiff - Sob 20 Mar, 2010 20:17
olimpijka napisał/a: | jak by nie było...od piersi już go odstawiłam |
Ale pojęta bestia jest i szybko sie uczy...
Borus - Sob 20 Mar, 2010 20:26
olimpijka napisał/a: | od piersi już go odstawiłam | ...ale nauka trafiła na podatny grunt i teraz wiedza nabyta się uwidacznia...
olimpijka - Sob 20 Mar, 2010 20:49
co wy z tą morusią pojętnością...teraz co? solidarność moszny? może z drugiej strony byście docenili mój talent pedagogiczny..?? nieatpliwy w tym wypadku...zresztą w innych róznież...
nie ukrywam ze chyba jednak się zdystansowałam do tej histroii z wczoraj...nic nie pomaga jak napisanie i przeczytanie tego ponownie
stiff - Sob 20 Mar, 2010 20:53
olimpijka napisał/a: | może z drugiej strony byście docenili mój talent pedagogiczny..?? nieatpliwy w tym wypadku...zresztą w innych róznież... |
Masz na myśli picie...
Klara - Sob 20 Mar, 2010 20:53
Szkoda że nie przypomniałaś mu Olimpijko, że on teraz korzysta z Twojej uprzejmości, bo przecież nie mieszka u siebie i na dobrą sprawę powinien mieć już dawno walizki wystawione za drzwi.
stiff - Sob 20 Mar, 2010 20:57
Klara napisał/a: | na dobrą sprawę powinien mieć już dawno walizki wystawione za drzwi. |
Ale Ona jest dobrze wychowana i tego nie zrobi...
olimpijka - Sob 20 Mar, 2010 20:57
stiff napisał/a: | Masz na myśli picie |
niekoniecznie. akurat w piciu nie dawałam mu przykładu Klara napisał/a: | Szkoda że nie przypomniałaś mu Olimpijko, że on teraz korzysta z Twojej uprzejmości, bo przecież nie mieszka u siebie i na dobrą sprawę powinien mieć już dawno walizki wystawione za drzwi |
nie jesteś pierwszą osobą która sugeruje mi takie zagranie. takie coś niewatpliwie by podgrzało atmosferę jeszcze bardziej, rozdrażniło 2 strony i doprowadziło do eskalacji problemu... a po co kończyć awanturą...
KICAJKA - Sob 20 Mar, 2010 20:59
olimpijka napisał/a: | jak by nie było...od piersi już go odstawiłam | Ale jeszcze go sobie hodujesz a miało go już nie być,dlatego wykorzystuje i depcze-najwyższy czas uodpornić się na niego
stiff - Sob 20 Mar, 2010 20:59
olimpijka napisał/a: | eskalacji problemu... a po co kończyć awanturą... |
Pewnie ze tak, takie zawieszenie jest ekscytujące...
olimpijka - Sob 20 Mar, 2010 21:00
stiff napisał/a: | Ale Ona jest dobrze wychowana i tego nie zrobi |
to nie jest kwestia dobrego wychowania, tylko jak sądzę głupoty. głupoty z której zdaję sobie sprawę a nad którą nie jestem w stanie zapanować. bo czymże wytłumaczyć fakt, że świadomie robię sobie krzywdę, w taki pośredni bardzo pokrętny sposób.? Tomoe już kiedyś gdzieś tu pisała, że podobno wynika to z tego, że nie jestem gotowa na zmainy i rozważam możliwe opcje i jakoby jeszcze mam jakieś nadzieje. nie rozważam. postawiłam krzyżyk, a jednak wystawić walizki za drzwi nie umiem.
olimpijka - Sob 20 Mar, 2010 21:02
stiff napisał/a: | takie zawieszenie jest ekscytujące... |
zapewniam Cię mój drogi - o ile mogę - ale tak mi się w zwrot układa, że znam rzeczy o wiele bardziej ekscytujące
stiff - Sob 20 Mar, 2010 21:03
olimpijka napisał/a: | to nie jest kwestia dobrego wychowania, tylko jak sądzę głupoty. |
Nie zrozumiałaś chyba, to był sarkazm...
A tak serio, to nie szkoda Ci tych lat świetności,
które nie trwają wiecznie, na takie podchody z których nic nie wynika...
stiff - Sob 20 Mar, 2010 21:04
olimpijka napisał/a: | zapewniam Cię mój drogi - o ile mogę - ale tak mi się w zwrot układa, że znam rzeczy o wiele bardziej ekscytujące |
Ja tez moja droga, dlatego nie rozumie na co czekasz...
verdo - Sob 20 Mar, 2010 21:04
olimpijka napisał/a: | jednak wystawić walizki za drzwi nie umiem. |
a co w tym trudnego...
olimpijka - Sob 20 Mar, 2010 21:05
stiff napisał/a: | Nie zrozumiałaś chyba, to był sarkazm |
no wiesz, z gg, na forum i innych takich czasem średnio się czyta ironię, sarkazm i różne takie... szczególnie jak się ma średni humor stiff napisał/a: | tak serio, to nie szkoda Ci tych lat świetności |
wiesz, jakoś mam wrażenie że lata świetności to ja już mam za sobą.... i owszem szkoda mi...jak to się mówi?? te se ne vrati??
pterodaktyll - Sob 20 Mar, 2010 21:06
olimpijka napisał/a: | wystawić walizki za drzwi nie umiem. |
To wywal przez okno. Co to za problem?
stiff - Sob 20 Mar, 2010 21:08
olimpijka napisał/a: | wiesz, jakoś mam wrażenie że lata świetności to ja już mam za sobą.... i owszem szkoda mi...jak to się mówi?? te se ne vrati?? |
Na życie nigdy nie jest za późno, a w Twoim wieku,
to prawdziwe życie sie dopiero zaczynać powinno...
pterodaktyll - Sob 20 Mar, 2010 21:08
Cytat: | wiesz, jakoś mam wrażenie że lata świetności to ja już mam za sobą.... i owszem szkoda mi...jak to się mówi?? te se ne vrati?? |
Trzeba z żywymi naprzód iść, po życie sięgać nowe
A nie z uwiędłych laurów liść z uporem stroić głowę..........
stiff - Sob 20 Mar, 2010 21:10
pterodaktyll napisał/a: | To wywal przez okno. Co to za problem? |
Razem z meblami najlepiej...
Przecież Ona go kocha, choć boi się o tym głośno powiedzieć...
olimpijka - Sob 20 Mar, 2010 21:10
nie, a już serio. mam wrażenie po prostu spapranego życia. i staram się patrzeć na to z jaśniejszej strony....z poziomu plusów.. i nie chodzi tu o pozbycie się o alkoholika, tylko o przegapienie ważynych rzeczy...
pterodaktyll - Sob 20 Mar, 2010 21:11
Cytat: | Przecież Ona go kocha, choć boi się o tym głośno powiedzieć.. |
Całkiem nie rozumiem co te kobiety w nas widzą
KICAJKA - Sob 20 Mar, 2010 21:12
olimpijka napisał/a: | a jednak wystawić walizki za drzwi nie umiem. | Ja spakowałam w kartony i wysłałam do zakładu pracy jak miałam już dość.
pterodaktyll - Sob 20 Mar, 2010 21:12
olimpijka napisał/a: | mam wrażenie po prostu spapranego życia |
W tym wieku???
olimpijka - Sob 20 Mar, 2010 21:12
stiff napisał/a: | Przecież Ona go kocha, choć boi się o tym głośno powiedzieć |
oj nie stiff... ja już nie raz pisałam, że owszem, kocham. i że całkowicie świadomie podejmuję decyzję o odejściu i nauczeniu się życ bez niego. i nadal jestem zdecydowana, i nie ma odwrotu. tylko nie widzę powodu, żeby robić to rozdzierając szaty z rozpaczy, wyrzujać meble przez okno i zmieniając zamki w drzwiach.
stiff - Sob 20 Mar, 2010 21:13
olimpijka napisał/a: | tylko o przegapienie ważynych rzeczy... |
Pewnie, siądź sobie na pupie i rozpamiętuj nieodległą przeszłość,
a po czterdziestce, a może pięćdziesiątce sie obudzisz z ręka w nocniku...
olimpijka - Sob 20 Mar, 2010 21:14
pterodaktyll napisał/a: | W tym wieku??? |
a co w tym dziwnego? ty wiesz co to dla kobiety 31 lat? w sensie nie zapłodnionej, nie rozmnożonej i bez widoków na ojca swoich dzieci??:P
olimpijka - Sob 20 Mar, 2010 21:15
stiff napisał/a: | Pewnie, siądź sobie na pupie i rozpamiętuj nieodległą przeszłość |
nie siedzę i nie rozpamiętuję. nooo.
stiff - Sob 20 Mar, 2010 21:15
olimpijka napisał/a: | tylko nie widzę powodu, żeby robić to rozdzierając szaty z rozpaczy, wyrzujać meble przez okno i zmieniając zamki w drzwiach. |
Nie w tym rzecz...
To po jaka cholerę to ciągniesz i tracisz czas bezproduktywnie...
To nawet tymczasowość nie jest, a niekończąca sie historia...
pterodaktyll - Sob 20 Mar, 2010 21:16
olimpijka napisał/a: | ty wiesz co to dla kobiety 31 lat? |
Tak się składa, że przypadkiem wiem.....
pterodaktyll - Sob 20 Mar, 2010 21:17
olimpijka napisał/a: | w sensie nie zapłodnionej, nie rozmnożonej i bez widoków na ojca swoich dzieci?? |
To przypadkiem też wiem i wiem jeszcze jedno. Jak będziesz tak siedzieć i rozpamiętywać to masz raczej nikłe szanse na zmianę tej sytuacji
stiff - Sob 20 Mar, 2010 21:17
olimpijka napisał/a: | a co w tym dziwnego? ty wiesz co to dla kobiety 31 lat? w sensie nie zapłodnionej, nie rozmnożonej i bez widoków na ojca swoich dzieci??:P |
Nie chce Cie urazić, ale przyznam, ze ubaw z tym tekstem mam...
stiff - Sob 20 Mar, 2010 21:19
KICAJKA napisał/a: | Ja spakowałam w kartony i wysłałam do zakładu pracy jak miałam już dość. |
Tyle, ze on jest bezrobotny...
olimpijka - Sob 20 Mar, 2010 21:19
stiff napisał/a: | Nie chce Cie urazić, ale przyznam, ze ubaw z tym tekstem mam |
no wiesz. cieszę się że cię rozbawiałm. ale to chyba widocznie dlatego ze facet jednak jesteś
stiff - Sob 20 Mar, 2010 21:21
olimpijka napisał/a: | ..z poziomu plusów.. i nie chodzi tu o pozbycie się o alkoholika, tylko o przegapienie ważynych rzeczy... |
Jeżeli plusem ma być przegapienie czegoś ważnego,
to gratuluje...
olimpijka - Sob 20 Mar, 2010 21:23
stiff napisał/a: | Jeżeli plusem ma być przegapienie czegoś ważnego,
to gratuluje... |
no nie ma tu możliwości wstawienia tabelik żebu przedstawić po jednej stronie plusy a po drugiej minusy. w tatmty poście do którego się odwołujesz próbowałam to jakoś podzielic, się nie dało, wykasowałam i w rezultacie burdel z tego wyszedł. masz rację.
stiff - Sob 20 Mar, 2010 21:24
olimpijka napisał/a: | ale to chyba widocznie dlatego ze facet jednak jesteś |
W Biblii napisane jest " idźcie i rozmnażajcie się" ,
ale nigdzie nie pisze, ze trzeba to zrobić w wieku 16 lat...
verdo - Sob 20 Mar, 2010 21:27
a co to gadu-gadu
stiff - Sob 20 Mar, 2010 21:27
olimpijka napisał/a: | rezultacie burdel z tego wyszedł. masz rację. |
Burdel, ze sie tak wyrażę idąc Twoim tokiem myślenia,
to Ty sobie stworzyłaś i uparcie sie go trzymasz...
Niby wszystko masz poukładane, a jednak aby do końca posprzątać,
to na to Cie nie stać...
stiff - Sob 20 Mar, 2010 21:29
verdo napisał/a: | a co to gadu-gadu |
Jo godum, a Ty sluchosz i na odwrót...
pterodaktyll - Sob 20 Mar, 2010 21:30
Cytat: | Jo godum, a Ty sluchosz i na odwrót. |
To się bleblanie nazywa
olimpijka - Sob 20 Mar, 2010 21:31
stiff napisał/a: | trzeba to zrobić w wieku 16 lat... |
mój drogi, w wieku 16 lat to ja o seksie nie myślałam a o rozmnażaniu to co najwyżej pantofelków.
tylko że wiesz, czysto techniczna sprawa - jak się spotykasz z koleżankami przy piwie i słyszysz:
- o mdłościach
- o porodzie-
-0 kupach w pieluchach nie tylko
- o raczkowaniu
- o guganiu
- o seplenieniu
- i innch takich tam
i nikogo nie obchodzi temat pracy (bo to taki nudne), filmu, spektaklu (bo się nie widział), planowanej podróży w wakacje, albo kupy mojego najukochańszego kota... to czujesz się trochę wyalienowany
stiff - Sob 20 Mar, 2010 21:33
Cytat: | to czujesz się trochę wyalienowany |
Kiedy zajmiesz sie sobą i swoim życiem, to uwierz mi,
ze odpowiednie towarzystwo samo sie znajdzie...
olimpijka - Sob 20 Mar, 2010 21:35
stiff napisał/a: | Kiedy zajmiesz sie sobą i swoim życiem |
a czym ja według ciebie się zajmuję na chwilę obecną? hm?
stiff - Sob 20 Mar, 2010 21:37
olimpijka napisał/a: | a czym ja według ciebie się zajmuję na chwilę obecną? |
Wszystko przecież sie kreci wokół Twego faceta...
To nie mój wymysł, a podstawa takiego myślenia, jeśli nie pewności,
sa Twoje posty w tym temacie...
KICAJKA - Sob 20 Mar, 2010 21:38
olimpijka napisał/a: | y wiesz co to dla kobiety 31 lat? w sensie nie zapłodnionej, nie rozmnożonej i bez widoków na ojca swoich dzieci??:P | Moja córka ma lat 22 i mówi,że na małżeństwo i dzieci ma czas do 30
olimpijka - Sob 20 Mar, 2010 21:41
stiff napisał/a: | Wszystko przecież sie kreci wokół Twego faceta...
To nie mój wymysł, a podstawa takiego myślenia, jeśli nie pewności,
sa Twoje posty w tym temacie... |
na tym forum owszem. ale wynika to sensu sticte z tego ze jest jednak bardzo tematyczne, a staram się nie zbaczać z tematu, żeby nie wydzielać, nie przenosić i taki tam inne owakie, co to szanowni moderatorzy robią. nie wszystko, zapewniam cię. wręcz niewiele.
olimpijka - Sob 20 Mar, 2010 21:42
KICAJKA napisał/a: | Moja córka ma lat 22 i mówi,że na małżeństwo i dzieci ma czas do 30 |
wiesz...w jej wieku to ja mówiłam "żadnych bachorów" i 2 prezerwatywy naciągałam dla pewności, łykając przy tym hormony
verdo - Sob 20 Mar, 2010 21:42
KICAJKA napisał/a: | na małżeństwo i dzieci ma czas do 30 |
To i tak szybko,u mnie granica to 40 lat.Wczesniej sie nie da,jeszcze nie oszalalem.
Z uroków zycia trzeba troche korzystac
pterodaktyll - Sob 20 Mar, 2010 21:43
olimpijka napisał/a: | i taki tam inne owakie, co to szanowni moderatorzy robią. |
olimpijka - Sob 20 Mar, 2010 21:44
verdo napisał/a: | To i tak szybko,u mnie granica to 40 lat |
wiesz...ty swoje plemniki produkujesz do póóóóźnej starości
stiff - Sob 20 Mar, 2010 21:44
olimpijka napisał/a: | stiff napisał/a: | Wszystko przecież sie kreci wokół Twego faceta...
To nie mój wymysł, a podstawa takiego myślenia, jeśli nie pewności,
sa Twoje posty w tym temacie... |
na tym forum owszem. ale wynika to sensu sticte z tego ze jest jednak bardzo tematyczne, a staram się nie zbaczać z tematu, żeby nie wydzielać, nie przenosić i taki tam inne owakie, co to szanowni moderatorzy robią. nie wszystko, zapewniam cię. wręcz niewiele. |
Nic nie stoi na przeszkodzie, abyś założyła temat o życiu
i to wcale nie w śmietniku...
pterodaktyll - Sob 20 Mar, 2010 21:45
verdo napisał/a: | ,u mnie granica to 40 lat |
Coś Ty. Prawdziwe życie zaczyna się po pięcdziesiątce..
olimpijka - Sob 20 Mar, 2010 21:46
pterodaktyll napisał/a: | po pięcdziesiątce |
tez produkujecie plemniki
stiff - Sob 20 Mar, 2010 21:46
olimpijka napisał/a: | 2 prezerwatywy naciągałam dla pewności, |
Gdzie Ty znalazłaś takiego faceta, który na to poszedł...
To jak lizać loda przez szybę...
pterodaktyll - Sob 20 Mar, 2010 21:47
Cytat: | tez produkujecie plemniki |
Jeśli według Ciebie na tym polega życie to..........
olimpijka - Sob 20 Mar, 2010 21:47
stiff napisał/a: | Nic nie stoi na przeszkodzie, abyś założyła temat o życiu
i to wcale nie w śmietniku... |
a po co? mam nadzieję że ten topic wkrótce przekształci się w topic o życiu. i zostanie właśnie w tym dziale.
pterodaktyll - Sob 20 Mar, 2010 21:48
stiff napisał/a: | Gdzie Ty znalazłaś takiego faceta, który na to poszedł. |
Mało to idiotów na świecie?
olimpijka - Sob 20 Mar, 2010 21:48
pterodaktyll napisał/a: | Jeśli według Ciebie na tym polega życie to.......... |
nie tylko... rozmowa tyczyła możliwości reprodukcyjnych
olimpijka - Sob 20 Mar, 2010 21:49
pterodaktyll napisał/a: | Mało to idiotów na świecie? |
oj tam oj tam... od razu idiotów
verdo - Sob 20 Mar, 2010 21:50
pterodaktyll napisał/a: | Prawdziwe życie zaczyna się po pięcdziesiątce.. |
Facet ma zawsze czas i to jest piekne. Fajne to gg
stiff - Sob 20 Mar, 2010 21:50
olimpijka napisał/a: | tez produkujecie plemniki |
Niby tak, ale trzeba wyprobowac olimpijka napisał/a: | mam nadzieję że ten topic wkrótce przekształci się w topic o życiu. i zostanie właśnie w tym dziale. |
Aby nie była to tylko nadzieja, to pisz podanie do matadorów...
olimpijka - Sob 20 Mar, 2010 21:53
stiff napisał/a: | Aby nie była to tylko nadzieja, to pisz podanie do matadorów |
o widzisz? i masz odpowiedź dlaczego Morus jeszcze za drzwi nie wystawiony....bo z działu nie chcę wypaść
verdo - Sob 20 Mar, 2010 21:56
olimpijka napisał/a: | i masz odpowiedź dlaczego Morus jeszcze za drzwi nie wystawiony....bo z działu nie chcę wypaść |
To kto go ma usunac Ty czy Klara??? Wywal go albo popros kogos o pomoc..
verdo - Sob 20 Mar, 2010 21:58
A kto to jest ten Morus???
stiff - Sob 20 Mar, 2010 22:00
olimpijka napisał/a: | .bo z działu nie chcę wypaść |
Nie tyle z działu, co Ty sie boisz, ze jak mu sie polepszy,
to Ciebie może przy nim nie być i będziesz zmuszona sie nim podzielić z inna...
stiff - Sob 20 Mar, 2010 22:01
verdo napisał/a: | A kto to jest ten Morus??? |
to taki przystojniak, bez którego biedna Olimpijka nie wyobraża sobie życia...
verdo - Sob 20 Mar, 2010 22:04
stiff napisał/a: | to taki przystojniak |
Do tego abstynent.Nie dziwie sie..
stiff - Sob 20 Mar, 2010 22:07
verdo napisał/a: | Do tego abstynent.Nie dziwie sie.. |
Jeszcze nie, ale Ona wierzy, ze to kiedyś nastąpi...
verdo - Sob 20 Mar, 2010 22:12
stiff napisał/a: | ale Ona wierzy |
Wiara czyni cuda.Niech na pustyni zamieszkaja..
stiff - Sob 20 Mar, 2010 23:33
verdo napisał/a: | Wiara czyni cuda.Niech na pustyni zamieszkaja.. |
Staliby sie łatwym łupem beduinów...
emigrantka - Sob 20 Mar, 2010 23:50
plotkarze
stiff - Sob 20 Mar, 2010 23:53
emigrantka napisał/a: | plotkarze |
To nie plotki, a hipotetyczne rozwoje wydarzeń...
verdo - Nie 21 Mar, 2010 03:14
stiff napisał/a: | Do tego abstynent.Nie dziwie sie..
Jeszcze nie, ale Ona wierzy, ze to kiedyś nastąpi... |
Czlowiek nie wielblad,pic musi
stiff - Nie 21 Mar, 2010 03:26
verdo napisał/a: | Czlowiek nie wielblad,pic musi |
Sam na to wpadłeś...
emigrantka - Nie 21 Mar, 2010 10:43
stiff napisał/a: | To nie plotki, a hipotetyczne rozwoje wydarzeń... |
moglbys zglebic temat ??
takie toto mundrze napisane ze ja nie kumam
summer4best - Nie 21 Mar, 2010 10:50
emigrantka napisał/a: | moglbys zglebic temat ?? |
dwojako tą prośbę można zrozumieć!
stiff - Nie 21 Mar, 2010 12:47
emigrantka napisał/a: | takie toto mundrze napisane ze ja nie kumam |
Dlaczego sie nie dziwie...
|
|