To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

Do poczytania, do przemyślenia... - Nowinki

Bebetka - Pon 22 Mar, 2010 09:15
Temat postu: Nowinki
Pozytywne myślenie zamiast spotkań AA

Na portalu onet znowu nowinki dotyczące leczenia alkoholizmu.....podaję link ;)

evita - Pon 22 Mar, 2010 09:18

czytałam ale zabrakło mi odwagi żeby to tutaj wrzucić :)
stiff - Pon 22 Mar, 2010 09:36

Nie chce być nieskromny, ale już jakiś czas temu, na to wpadłem,
ze tak można żyć czyli nie uzależniać swojej trzeźwości,
od uczestnictwa w mityngach AA... ;)
Z braku alternatywy musiałem jednak korzystać przez pewien czas z mityngów,
a jestem przekonany, ze bez nich bym sobie nie poradził na początku drogi...

Bebetka - Pon 22 Mar, 2010 09:44

stiff napisał/a:
Nie chce być nieskromny, ale już jakiś czas temu, na to wpadłem,

To tak jak ja.....zresztą starzy userzy dobrze wiedzą, że ja nie chodzę na mitingi ;) są inne alternatywy i tez się świetnie sprawdzają

stiff - Pon 22 Mar, 2010 09:47

Bebetka napisał/a:
są inne alternatywy i tez się świetnie sprawdzają

Moze na ten przykład byc randka w ciemno... :p

Bebetka - Pon 22 Mar, 2010 09:48

stiff napisał/a:
Moze na ten przykład byc randka w ciemno..

To jedna z przyjemniejszych alternatyw :p

stiff - Pon 22 Mar, 2010 09:50

Bebetka napisał/a:
To jedna z przyjemniejszych alternatyw :p

Tyle, ze konsekwencje mogą być nieprzyjemne... :D

evita - Pon 22 Mar, 2010 09:52

stiff napisał/a:
randka w ciemno..

Bebetka napisał/a:
To jedna z przyjemniejszych alternatyw

stiff napisał/a:
Tyle, ze konsekwencje mogą być nieprzyjemne...


wystarczy w porę zaświecić światło i wszystko będzie jasne ;)

Bebetka - Pon 22 Mar, 2010 10:03

stiff napisał/a:
Tyle, ze konsekwencje mogą być nieprzyjemne...

Juz Evita świetnie na to odpowiedziała :lol:

Borus - Pon 22 Mar, 2010 10:23

evita napisał/a:
wystarczy w porę zaświecić światło
...i jednak przed a nie po... :wysmiewacz:
evita - Pon 22 Mar, 2010 10:24

Borus napisał/a:
...i jednak przed a nie po...

na zdrowy rozum biorąc masz rację ale czasami warto też jest się zapomnieć co nieco ;)

stiff - Pon 22 Mar, 2010 10:25

Borus napisał/a:
.i jednak przed a nie po...

Jeśli przed, to ten co zapalił może mieć przykre konsekwencje... :wysmiewacz:

ZbOlo - Pon 22 Mar, 2010 10:56

Bebetka napisał/a:
nowinki dotyczące leczenia alkoholizmu

...ja jestem konserwatystą... :foch: ...zostaję przy AA... ;)

stiff - Pon 22 Mar, 2010 10:59

ZbOlo napisał/a:
Bebetka napisał/a:
nowinki dotyczące leczenia alkoholizmu

...ja jestem konserwatystą... :foch: ...zostaję przy AA... ;)

Zawsze lepiej przy tym jak powrót do knajpy...

Bebetka - Pon 22 Mar, 2010 11:10

ZbOlo napisał/a:
...ja jestem konserwatystą... :foch: ...zostaję przy AA... ;)

I o to chodzi w tym wszystkim, żeby było kilka alternatyw, każdy wybiera to co mu pasuje i ważne aby to było skuteczne ;)

Wiedźma - Pon 22 Mar, 2010 11:19

A ja bym chętnie poznała bliżej tę metodę, bo wydaje mi się ona całkiem racjonalna.
Mam co prawda zastrzeżenia do tezy, jakoby alkoholizm nie był choroba nieuleczalną,
ale przecież nie musimy wszystkiego ślepo przyjmować :mgreen:
A narzędzia opracowane w oparciu o terapię poznawczo - behawioralną mogą całkiem dobrze działać.
Metoda może być skuteczna - przecież wszystko dzieje się w naszych głowach.
Wszelkie psychoterapie na tym się opierają, a ta metoda przypomina mi działania psychoterapeutyczne.
Podejrzewam, że ta metoda jest po prostu terapią o nieco innym programie niż praktykowana u nas Minnesota.
Jeżeli zatem ktoś z jakichś powodów trzeźwieje bez terapii, a AA za bardzo mu nie leży,
to może ta metoda byłaby jakąś sensowną alternatywą.

Bebetka - Pon 22 Mar, 2010 11:23

Wiedźma napisał/a:
a AA za bardzo mu nie leży,
to może ta metoda byłaby jakąś sensowną alternatywą.

Bo jest Ewo z pewnością...... i nie jest to jakiś wymysł i nowina dnia dzisiejszego, bo co może być złego w pozytywnym myśleniu np. są to metody od dawna stosowane w innych chorobach i nie widzę problemu aby je wykorzystać jako alternatywę w leczeniu alkoholizmu.

Wiedźma - Pon 22 Mar, 2010 11:35

Przed wielu laty zajmowałam się rebirthingiem, chodziłam na zajęcia, które prowadził facet
stosujący tę metodę także wobec alkoholików - podobno z całkiem niezłym skutkiem...
Wtedy Minnesoty jeszcze w Polsce nie było. Żałuję teraz, że wówczas nie przeszłam
do tamtej jego grupy alkoholików, no ale wtedy jeszcze wstydziłam się przyznać, że jestem alkoholiczką :/
Może uratowałabym wiele przepitych lat mojego życia...

Bebetka - Pon 22 Mar, 2010 11:41

Wiedźma napisał/a:
Może uratowałabym wiele przepitych lat mojego życia...

Nie ma co żałować tego co by mogło być......ważne co jest teraz ;)

A pamiętasz Ewo, jak mnie mordowaliście tu na forum za te mitingi? rg5th67j ja juz wtedy miałam inne alternatywy, ale byc może zabrakło mi odwagi wtedy, aby o tym napisać, bo boki byście może zrywali ze mnie......a tu dziś taki artykuł ;)

Wiedźma - Pon 22 Mar, 2010 11:46

Bebetka napisał/a:
zabrakło mi odwagi wtedy, aby o tym napisać

No to może teraz...? Chętnie poczytam :roll:



...mam nadzieję, że nie będzie o kudzu 8|
:wysmiewacz:

beata - Pon 22 Mar, 2010 11:48

Skoro nie chodzicie na mityngi,to co robicie,aby zachować abstynencję?
Bebetka - Pon 22 Mar, 2010 11:50

Wiedźma napisał/a:
...mam nadzieję, że nie będzie o kudzu

o matko kochana :smieje:

Wiedźma - Pon 22 Mar, 2010 11:53

beata napisał/a:
Skoro nie chodzicie na mityngi,to co robicie,aby zachować abstynencję?
Ja na ten przykład wprowadziłam w życie wszystko to, czego nauczyłam się podczas terapii.
Bebetka - Pon 22 Mar, 2010 11:54

Wiedźma napisał/a:
No to może teraz...? Chętnie poczytam :roll:

Ewo...jak sie kiedyś zbiorę, to może i opiszę - na pewno ma to spory związek z moimi zainteresowaniami (a znasz je) ;)
beata napisał/a:
to co robicie,aby zachować abstynencję?

Beata, żeby zmienić swoje myślenie (a to podstawa) wcale nie trzeba latać na mitingi - po co bozia dała nam rozum? jak myślisz? ;)

Bebetka - Pon 22 Mar, 2010 11:55

Wiedźma napisał/a:
Ja na ten przykład wprowadziłam w życie wszystko to, czego nauczyłam się podczas terapii.

Czasem Ewo mi się wydaje, ze nas to chyba sklonowano :lol:

beata - Pon 22 Mar, 2010 11:56

Bebetka napisał/a:
po co bozia dała nam rozum? jak myślisz? ;)
Co by go używać ;)
Wiedźma - Pon 22 Mar, 2010 11:58

Bebetka napisał/a:
Czasem Ewo mi się wydaje, ze nas to chyba sklonowano :lol:
No faktycznie, sporo u nas podobieństw 8) 8)
Bebetka - Pon 22 Mar, 2010 11:59

beata napisał/a:
Co by go używać ;)

Dokładnie :tak: wiedza z terapii dała mi tylko punkt wyjścia...reszta zależała juz tylko i wyłącznie ode mnie - a ja bardzo chciałam przestać pić, bardzo :)

Bebetka - Pon 22 Mar, 2010 12:00

Wiedźma napisał/a:
No faktycznie, sporo u nas podobieństw

Noo zwłaszcza w kolorze włosów rg5th67j

Bebetka - Pon 22 Mar, 2010 12:12

Wiedźma napisał/a:
No to może teraz...? Chętnie poczytam :roll:

Ewo.....czytałaś może "Sekret" Rhonda Byrne ? O prawie przyciągania? Jeżeli nie, to gorąco polecam - można już nawet na youtube to obejrzeć w odcinkach, a nie wiem czy i w necie nie znajdzie się ebook.

Dla mnie to podstawa..... ;)

ZbOlo - Pon 22 Mar, 2010 12:23

Wiedźma napisał/a:
bo wydaje mi się ona całkiem racjonalna

...w AA "podoba" mi się odwołanie do Boga... dlatego wole tą metodę... poza tym - jestem za stary na eksperymenty na "żywym organizmie... ;)

stiff - Pon 22 Mar, 2010 12:26

ZbOlo napisał/a:
.w AA "podoba" mi się odwołanie do Boga..

Do siły wyższej chyba, choć u Ciebie oznacza ona Boga...

ZbOlo - Pon 22 Mar, 2010 12:31

stiff napisał/a:
Do siły wyższej chyba, choć u Ciebie oznacza ona Boga...

...dokładnie tak...

Wiedźma - Pon 22 Mar, 2010 12:31

ZbOlo napisał/a:
eksperymenty na "żywym organizmie... ;)

No, tu zawsze jest niebezpieczeństwo, że metoda nie zadziała :/
Podobnie, jak nie na każdego działa Minnesota albo AA...
Moje zdanie jest takie - należy zaczynać od metod sprawdzonych,
a jeżeli te zawiodą - szukać innych.
Można też powtarzać te sprawdzone do skutku,
niektórzy dopiero po którejś z kolei terapii zaskakują... :roll:

ZbOlo - Pon 22 Mar, 2010 13:35

Wiedźma napisał/a:
niektórzy dopiero po którejś z kolei terapii zaskakują...

...u mnie AA zaskoczyło - dlatego podążam tym szlakiem... ;)

yuraa - Pon 22 Mar, 2010 14:52

ja od początku korzystam z AA i powiedzmy zaaklimatyzowałem sie, odpowiada mi ta forma samoleczenia.
znam takich co twierdzą że tylko AA, inni mówią że tylko terapia.

ja jestem zdania że AA nie ma monopolu na zdrowienie z alkoholizmu, są inne metody i każdy ma prawo do wyboru wlasnej drogi.

ZbOlo - Pon 22 Mar, 2010 15:11

yuraa napisał/a:
znam takich co twierdzą że tylko AA, inni mówią że tylko terapia.

...a ja i AA, i terapia indywidualna... tak się "rozkraczyłem" i jest mi dobrze... ;)

stiff - Pon 22 Mar, 2010 19:29

ZbOlo napisał/a:
.a ja i AA, i terapia indywidualna... tak się "rozkraczyłem" i jest mi dobrze... ;)

Stojąc w rozkroku nie posuwamy sie naprzód, a jedyna pociecha to to,
ze i nie cofamy sie w tym czasie... :D

Tempe - Pon 22 Mar, 2010 19:33

stiff napisał/a:
Nie chce być nieskromny, ale już jakiś czas temu, na to wpadłem,
ze tak można żyć czyli nie uzależniać swojej trzeźwości,
od uczestnictwa w mityngach AA...


Mityngi to dla mnie też sposób na spędzenie fajnie czasu z przyjaciółmi.

stiff - Pon 22 Mar, 2010 19:35

Tempe napisał/a:
Mityngi to dla mnie też sposób na spędzenie fajnie czasu z przyjaciółmi.

Temu pewnie nikt nie zaprzeczy, ale chodzi o opieranie swojej trzeźwości
tylko na dożywotnim uczestnictwie w mityngach AA...

ZbOlo - Pon 22 Mar, 2010 21:12

stiff napisał/a:
Stojąc w rozkroku nie posuwamy sie naprzód

...a gdzie ja mam iść, tak mi dobrze... nie piję, rodzina sie rozwija jest zdrowa... to gdzie ja mam iść... Problem jest tylko w tym, że jak stoję w rozkroku - narażam się na bolesny cios w "słabiznę"... ;)

ZbOlo - Pon 22 Mar, 2010 21:13

Tempe napisał/a:
Mityngi to dla mnie też sposób na spędzenie fajnie czasu z przyjaciółmi.

...z bardzo ogromny naciskiem na słowo TEŻ....

yuraa - Pon 22 Mar, 2010 21:23

Bebetka napisał/a:
Pozytywne myślenie zamiast spotkań AA

zmusilem się i przeczytalem, nie przekonało mnie.
porównania do AA bardzo powierzchowne i dyskusyjne.
to nie dla mnie ale być może komuś pomoże.

a wypowiedzi pod artykulem -kilka sensownych, reszta- szok, dno i wodorosty

stiff - Pon 22 Mar, 2010 21:35

yuraa napisał/a:
a wypowiedzi pod artykulem -kilka sensownych, reszta- szok, dno i wodorosty

Ty zawsze pogodny wiec skąd te cierpkie słowa u Ciebie... :roll:

yuraa - Pon 22 Mar, 2010 21:44

pogodny jestem, owszem, ale jak te bzdury poczytałem, mówię o komentarzach do artykułu w onet.pl
no ale każdy ma swoją opowieść.

stiff - Pon 22 Mar, 2010 21:54

yuraa napisał/a:
no ale każdy ma swoją opowieść.

Ja pomyślałem , ze to nasze "głębokie przemyślenia" w temacie,
tak potraktowałeś... :D

pterodaktyll - Wto 23 Mar, 2010 10:18

stiff napisał/a:
Moze na ten przykład byc randka w ciemno.

Albo telefon do przyjaciela ;)

pterodaktyll - Wto 23 Mar, 2010 10:19

beata napisał/a:
Skoro nie chodzicie na mityngi,to co robicie,aby zachować abstynencję?

Ja siedzę przed komputerem ;)

evita - Wto 23 Mar, 2010 10:22

pterodaktyll napisał/a:
beata napisał/a:
Skoro nie chodzicie na mityngi,to co robicie,aby zachować abstynencję?

Ja siedzę przed komputerem ;)


wyjątki potwierdzają regułę :) i oby się okazało, że i ja będę takim wyjątkiem ff4ghh

pterodaktyll - Wto 23 Mar, 2010 10:24

evita napisał/a:


wyjątki potwierdzają regułę :) i oby się okazało, że i ja będę takim wyjątkiem

Zacznij budować dom nie mając pieniędzy to odechce Ci się wszystkiego, łącznie z piciem :uoee:

evita - Wto 23 Mar, 2010 10:26

pterodaktyll napisał/a:
Zacznij budować dom nie mając pieniędzy

ja jestem na etapie rujnowania domu nie mając pieniędzy :( i też mi się odechciewa wszystkiego łącznie z jedzeniem, spaniem, sprzątaniem ... :/

pterodaktyll - Wto 23 Mar, 2010 10:30

evita napisał/a:
i też mi się odechciewa wszystkiego łącznie z jedzeniem, spaniem, sprzątaniem

No widzisz.......... :bezradny: Działa............ ;)

evita - Wto 23 Mar, 2010 10:32

pterodaktyll napisał/a:
No widzisz.......... Działa............


a jaka oszczędność :szok:

jolkajolka - Wto 23 Mar, 2010 23:02

pterodaktyll napisał/a:
beata napisał/a:
Skoro nie chodzicie na mityngi,to co robicie,aby zachować abstynencję?

Ja siedzę przed komputerem ;)


Ja też. I jeszcze myślę pozytywnie ;)
A tak poważnie ,to może i wtym coś jest. Nie można tylko generalizować. Nie wszystkim odpowiada AA. Mnie na samym poczatku bardzo pomogło,ale teraz działa na mnie przygnębiająco. Może jest to jakaś alternatywa dla takich wyrodków jak ja,ale za wcześnie chyba,żeby sie tym zachwycać. Sądzę,że nie zaszkodzi sie temu przyjrzeć,jesli sie pojawi,ale daleka jestem od huraoptymizmu...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group